Barwy Świata
- Tetsurō
- Posty: 1224
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
- Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
- GG/Discord: Kubalus#9713
- Multikonta: Zankoku
Barwy Świata
0 x
Prowadzone Misje:
- Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
- Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
- Nagareboshi
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 cze 2025, o 17:13
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11827
Re: Barwy Świata
Nazwa przybytku o którym wspominała jego zleceniodawczyni był mu bardzo dobrze znany, tak samo jak i właściciel. Można powiedzieć, że młodziutki, białowłosy chłopak był tutaj równie częstym klientem jak i właściciel Igiełki, z tą różnicą iż on nie zamawiał choćby małego procentu jego towaru co tamten, ale jako miłośnik chodzenia w kimonach, uwielbiał tutaj przychodzić i oglądać nowy nabytek "dziadka" Ishara. Często przy tym dając się mężczyźnie pochwalić swoją nową perełką na zakładzie, a samemu ciesząc oczy podczas prezentacji materiału.
- Ohayo Ishara - dono! - Rzucił po tym jak ledwo co przekroczył progi jego sklepu, pozwalając wpierw aby oddech się nieco uspokoił nim przejdzie do powodu kolejnej wizyty.
- Dzisiaj w nieco innej sprawie, nieco ponaglającej. Ponoć gdzieś obok sklepu trenuje trupa artystów i niejaka Sanada Orohime, muszę pilnie z nią pomówić, wiesz gdzie ją znajdę? - Wytłumaczył swój dzisiejszy pobyt w jego zakładzie, a także wytłumaczył dlaczego dzisiaj nie może pozwolić sobie na oglądanie jego nowych, kolorowych tkanin.
Czekając chwilę na odpowiedź i na to aż ten wygada się nieco, bo jak zauważył staruszek uwielbiał rozmawiać z swoimi klientami - pokieruje go w miejsce magazynu aby mógł wrócić do swojego zadania. Nie chciał błądzić i tracić czasu już od samego początku poszukiwań więc wolał od razu trafić na miejsce gdzie ćwiczyła ich grupa.
Podziękował mężczyźnie za wszelkie informacje, obiecując, że za niedługo wpadnie do niego jak będzie miał wolną chwilę i wyszedł ze sklepu.
Zatrzymując się przed samym magazynem wyciągnął za pazuchy swoją metalową maskę po czym założył ją na głowę i upewnił się, że ta przylega dobrze do twarzy, a wszelkie podwójne wiązania są starannie i mocno związane i giną w burzy białych włosów. Postanowił wykonać tę czynność aby w jak największym stopniu zatuszować swój młodziutki wiek. Chciał bowiem zdobyć jak najwięcej informacji i nie słuchać wszelkich narzekań kobiety odnośnie tego kogo to wysłali na tę misję.
Z początku jednak wolał się rozejrzeć w środku, przy tym ukrywając swoją osobę. Zaglądając wpierw przez okno na to czy ktoś się tam znajduje i w zasadzie co tam się dzieje.
- Ohayo Ishara - dono! - Rzucił po tym jak ledwo co przekroczył progi jego sklepu, pozwalając wpierw aby oddech się nieco uspokoił nim przejdzie do powodu kolejnej wizyty.
- Dzisiaj w nieco innej sprawie, nieco ponaglającej. Ponoć gdzieś obok sklepu trenuje trupa artystów i niejaka Sanada Orohime, muszę pilnie z nią pomówić, wiesz gdzie ją znajdę? - Wytłumaczył swój dzisiejszy pobyt w jego zakładzie, a także wytłumaczył dlaczego dzisiaj nie może pozwolić sobie na oglądanie jego nowych, kolorowych tkanin.
Czekając chwilę na odpowiedź i na to aż ten wygada się nieco, bo jak zauważył staruszek uwielbiał rozmawiać z swoimi klientami - pokieruje go w miejsce magazynu aby mógł wrócić do swojego zadania. Nie chciał błądzić i tracić czasu już od samego początku poszukiwań więc wolał od razu trafić na miejsce gdzie ćwiczyła ich grupa.
Podziękował mężczyźnie za wszelkie informacje, obiecując, że za niedługo wpadnie do niego jak będzie miał wolną chwilę i wyszedł ze sklepu.
Zatrzymując się przed samym magazynem wyciągnął za pazuchy swoją metalową maskę po czym założył ją na głowę i upewnił się, że ta przylega dobrze do twarzy, a wszelkie podwójne wiązania są starannie i mocno związane i giną w burzy białych włosów. Postanowił wykonać tę czynność aby w jak największym stopniu zatuszować swój młodziutki wiek. Chciał bowiem zdobyć jak najwięcej informacji i nie słuchać wszelkich narzekań kobiety odnośnie tego kogo to wysłali na tę misję.
Z początku jednak wolał się rozejrzeć w środku, przy tym ukrywając swoją osobę. Zaglądając wpierw przez okno na to czy ktoś się tam znajduje i w zasadzie co tam się dzieje.
0 x
- Kujaku Haruka
- Posty: 106
- Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
- Nagareboshi
- Posty: 23
- Rejestracja: 1 cze 2025, o 17:13
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11827
Re: Barwy Świata
Wchodząc do sklepu miał nieustanie z tyłu głowy tę myśl aby nie zasiedzieć się w sklepie. Dobrze wiedział jaki gadatliwy potrafił być ten mężczyzna i czekając chwilę aż pozostaną sami w środku przedstawił swoją sytuację.
Słysząc jego propozycję aż się roześmiał, bo może i faktycznie to będzie jakaś alternatywa dla jego ścieżki kariery jeśli nie wyjdzie bycie shinobim? Potrząsnął jednak lekko głową aby wyrzucić te czarne myśli z głowy. Już pierwsza taka poważniejsza misja i zaczyna w siebie wątpić? To nie był najlepszy znak, ale było tak dużo niewiadomych w tej sprawie. I ciężko było mu pozbierać myśli aby utworzyć sobie schemat w jaki to powinien działać.
- Dziękuję Ishara - san, jeśli nie wyjdzie mi na mojej obecnej drodze kariery, to z pewnością przyjdę zapytać się, czy oferta dalej jest aktualna. - Roześmiał się i grzecznie skinął głową w podzięce za tak hojną propozycję.
Padła ważna informacja odnośnie nazewnictwa grupy akrobatycznej, bo nie przypominał sobie aby ta wcześniej została podana w rozmowie dwójki urzędników. A może tamci też się tak rozgadali nie na temat, że jej nie wyłapał? Nie potrafił sobie w tej chwili tego przypomnieć. Tym razem postanowił jednak zapamiętać tak ważną informację.
Westchnął nieco słysząc opis kobiety, to wiele mu nie pomagało i całe szczęście wiedział gdzie ją ma szukać.
- A więc podobna do bardzo wielkiej ilości mieszkańców. - Odparł i uśmiechnął się lekko, nie to, że nie doceniał podanych mu informacji i w sumie nie dziwił też fakt, że rozmówca bardziej zwrócił uwagę właśnie na jej ubiór niż na jakieś inne cechy szczególne kobiety. Od taki zawód i jak to się mawiało... Zboczenie zawodowe.
- Dziękuję jeszcze raz i do następnego razu Ishara - san! - Skłonił się lekko i wyszedł ze sklepu.
Białowłosy wszedł do alejki wykorzystując też jej cień i możliwość ukrycia się w nim aby właśnie założyć maskę. Po tym rozglądając się szybko dojrzał okienko przez które mógł wejść, a nie chcąc narobić hałasu wskakiwaniem przez okno skumulował chakrę w podeszwach butów i wszedł niczym pająk przyklejony całym ciałem do ściany kpiąc sobie z grawitacji. Wpierw zajrzał powoli czy nikogo nie ma przy oknie, ale widząc jedynie skrzynki wykorzystał jedną z nich aby się ukryć i z takiej pozycji chwilę poobserwować otoczenie.
Kilkanaście osób. Sporo, ba! Bardzo sporo osób do przesłuchiwania, a na to nie miał czasu, co innego jakby było ich tutaj do misji oddelegowanych z dwójka, a najlepiej trójka. Wtedy jakoś mogliby się podzielić, a tak to może być jedynie strata czasu. Dostrzegł dwie kobiety pasujące opisem do Orohime, lecz szczególną jego uwagę zwrócił pokrzykujący, dziarski, łysawy dziadek.
Przez minutę lub dwie oglądał ich poczynania w celu zebrania informacji takich jak sposób wyszkolenia, ewentualnych możliwości bojowych każdego z nich, a także tego czy wszyscy tutaj należeli do jego klanu.
Bowiem to właśnie w akrobacjach połączoną z jego linią krwi ta trupa była znana. Po tym jak zebrał już te wstępne informacje to wyciągnął złożony na trzy części w formie wachlarza dokument i zeskoczył na dół na bezpieczną odległość dla wszystkich, wyciągając przed siebie, nieco do góry papier.
- Ja w sprawie zlecenia zbadania zaginięcia. - Odezwał się zamaskowany, nadając głosowi nieco metalicznego brzmienia. Kierując się w stronę łysego, brodatego krzykacza.
- Mam parę pytań odnośnie poszukiwanego. Możemy odejść i na spokojniej porozmawiać? - rzekł jeszcze podczas podchodzenia w jego stronę.
- Po pierwsze potrzebuję poznać jak wygląda poszukiwany, porozmawiać z osobą która jako ostatnia go widziała, a także z niejaką Sanadą Orohime. W dodatku jeśli posiadacie jakiś malunek zaginionego, choćby w formie jakiejś ulotki reklamującą wasz pokaz to dużo on też pomoże. Do tego, czy obecnie ktoś go zastępuje podczas prób i pokazu, czy jest to raczej ten typ osoby którą nie da się zastąpić dublerem? Bo chcę już na wstępie wyeliminować ewentualną zazdrość kogoś z trupy i próbę wygryzienia, a także zajęcia jego miejsca. -Mówił to wszystko raczej ciszej i po tym jak oddalili się od wszystkim na tyle daleko aby mogli na spokojnie prowadzić rozmowę.
W między czasie kładł wielką uwagę na sposób poruszania się, mowę ciała, a także tonację jego głosu, tak na wszelki wypadek jakby musiał użyć podstępu i przybrać jego postaci.
Słysząc jego propozycję aż się roześmiał, bo może i faktycznie to będzie jakaś alternatywa dla jego ścieżki kariery jeśli nie wyjdzie bycie shinobim? Potrząsnął jednak lekko głową aby wyrzucić te czarne myśli z głowy. Już pierwsza taka poważniejsza misja i zaczyna w siebie wątpić? To nie był najlepszy znak, ale było tak dużo niewiadomych w tej sprawie. I ciężko było mu pozbierać myśli aby utworzyć sobie schemat w jaki to powinien działać.
- Dziękuję Ishara - san, jeśli nie wyjdzie mi na mojej obecnej drodze kariery, to z pewnością przyjdę zapytać się, czy oferta dalej jest aktualna. - Roześmiał się i grzecznie skinął głową w podzięce za tak hojną propozycję.
Padła ważna informacja odnośnie nazewnictwa grupy akrobatycznej, bo nie przypominał sobie aby ta wcześniej została podana w rozmowie dwójki urzędników. A może tamci też się tak rozgadali nie na temat, że jej nie wyłapał? Nie potrafił sobie w tej chwili tego przypomnieć. Tym razem postanowił jednak zapamiętać tak ważną informację.
Westchnął nieco słysząc opis kobiety, to wiele mu nie pomagało i całe szczęście wiedział gdzie ją ma szukać.
- A więc podobna do bardzo wielkiej ilości mieszkańców. - Odparł i uśmiechnął się lekko, nie to, że nie doceniał podanych mu informacji i w sumie nie dziwił też fakt, że rozmówca bardziej zwrócił uwagę właśnie na jej ubiór niż na jakieś inne cechy szczególne kobiety. Od taki zawód i jak to się mawiało... Zboczenie zawodowe.
- Dziękuję jeszcze raz i do następnego razu Ishara - san! - Skłonił się lekko i wyszedł ze sklepu.
Białowłosy wszedł do alejki wykorzystując też jej cień i możliwość ukrycia się w nim aby właśnie założyć maskę. Po tym rozglądając się szybko dojrzał okienko przez które mógł wejść, a nie chcąc narobić hałasu wskakiwaniem przez okno skumulował chakrę w podeszwach butów i wszedł niczym pająk przyklejony całym ciałem do ściany kpiąc sobie z grawitacji. Wpierw zajrzał powoli czy nikogo nie ma przy oknie, ale widząc jedynie skrzynki wykorzystał jedną z nich aby się ukryć i z takiej pozycji chwilę poobserwować otoczenie.
Kilkanaście osób. Sporo, ba! Bardzo sporo osób do przesłuchiwania, a na to nie miał czasu, co innego jakby było ich tutaj do misji oddelegowanych z dwójka, a najlepiej trójka. Wtedy jakoś mogliby się podzielić, a tak to może być jedynie strata czasu. Dostrzegł dwie kobiety pasujące opisem do Orohime, lecz szczególną jego uwagę zwrócił pokrzykujący, dziarski, łysawy dziadek.
Przez minutę lub dwie oglądał ich poczynania w celu zebrania informacji takich jak sposób wyszkolenia, ewentualnych możliwości bojowych każdego z nich, a także tego czy wszyscy tutaj należeli do jego klanu.
Bowiem to właśnie w akrobacjach połączoną z jego linią krwi ta trupa była znana. Po tym jak zebrał już te wstępne informacje to wyciągnął złożony na trzy części w formie wachlarza dokument i zeskoczył na dół na bezpieczną odległość dla wszystkich, wyciągając przed siebie, nieco do góry papier.
- Ja w sprawie zlecenia zbadania zaginięcia. - Odezwał się zamaskowany, nadając głosowi nieco metalicznego brzmienia. Kierując się w stronę łysego, brodatego krzykacza.
- Mam parę pytań odnośnie poszukiwanego. Możemy odejść i na spokojniej porozmawiać? - rzekł jeszcze podczas podchodzenia w jego stronę.
- Po pierwsze potrzebuję poznać jak wygląda poszukiwany, porozmawiać z osobą która jako ostatnia go widziała, a także z niejaką Sanadą Orohime. W dodatku jeśli posiadacie jakiś malunek zaginionego, choćby w formie jakiejś ulotki reklamującą wasz pokaz to dużo on też pomoże. Do tego, czy obecnie ktoś go zastępuje podczas prób i pokazu, czy jest to raczej ten typ osoby którą nie da się zastąpić dublerem? Bo chcę już na wstępie wyeliminować ewentualną zazdrość kogoś z trupy i próbę wygryzienia, a także zajęcia jego miejsca. -Mówił to wszystko raczej ciszej i po tym jak oddalili się od wszystkim na tyle daleko aby mogli na spokojnie prowadzić rozmowę.
W między czasie kładł wielką uwagę na sposób poruszania się, mowę ciała, a także tonację jego głosu, tak na wszelki wypadek jakby musiał użyć podstępu i przybrać jego postaci.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość