Więzienie

Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Więzienie

Post autor: Ario »

Wiele misji odbywało się w ten czy inny sposób, jednakże największym problemem były misje nagłe, wynikające z sytuacji jakie się wydarzały. Jednakże to co mogło zaważyć na sukcesie całego przedsięwzięcia mogły być błędne wnioski. Osoby z którymi rozmawiali Tetsuro i Kuroi nie byli strażnikami więziennymi, tylko strażnikami z osady, którzy prawdopodobnie otoczyli miejsce w momencie wybuchu, tym bardziej, że przekazali informację o tym, że w środku są uwięzieni Ci, co pilnowali więzienia.

Dodatkowo każdy strażnik nie wie ile osób siedzi w całym więzieniu, ponieważ ta liczba jest zmienna. Raczej orientują się oni w ramach własnego oddziału lub pawilonu, niż calości. To były jednak szczegóły, które mogły nie wpłynąć w większym stopniu na powodzeniu wyprawy, ale kto to wie.

Bohaterowie zaczeli zadawać pytania. Najpierw zaczął Tetsuro od przedstawienia się, na co ich "przewodnik" skinął głową.
- Cholera ich wie...wiesz Pan, jak był wybuch, to ruszyliśmy z garnizonu i otoczyliśmy obiekt. Wiem tyle ile zdążyliśmy wybadać przed Waszym przybyciem. Jeżeli są jacyś niebezpieczni, to napewno musicie mieć się na baczności.

Ah tak, zadanie zostało już przekazane, można iść na fajrant - tak pewnie pomyślał mężczyzna. Niestety, nie tak szybko. Zadawaliście więcej pytań, więc chłop był pod ostrzałem i musiał dalej główkować, co tak naprawdę od niego chcecie.
- Nie wiemy jak się nazywali, wiemy tylko, że była ta wizytacja. - odparł krótko, po czym spojrzał na Kuroia. - Nie no, oni nie mieli budować tutaj tego drugiego więzienia. Chcieli gdzieś to pod granicą robić, chyba. Albo w innym regionie w ogóle. - dodał. - No zakładam, że jak to państwo wielkie, szukajcie po zdobnych szatach. Ci bez szram na twarzach to pewnie Ci arystokraci, he he. - chrypliwy śmiech był bardzo nie na miejscu w tej sytuacji, ale widocznie facet ucieszył się, że ewakuacja i misja do środka przybytku to już nie jego zmartwienie.
- A to nie Wy jesteście tym wsparciem? Posyłałem jakiś czas temu strażnika, no i sądziliśmy, że sami przyjdą przy takim wybuchu. - mężczyzna podrapał się po brodzie. - Puszczaliśmy do środka oddział 5 naszych, ale nie wrócili. - stwierdził.
- No to ten...powodzenia w środku, a i uważajcie bo te cele podobno mają jakieś pieczęci, że jak się wejdzie do środka to chakry nie można używać. To tam lepiej nie dajcie się zamknąć, he he.
0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Więzienie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Więzienie

Post autor: Kuroi Kuma »

Strażnik z którym to rozmawiali był w sumie poinformowany mniej więcej tak samo jak ich dwójka. No więźniowie to sobie są, czy niebezpieczni czy nie to w sumie niewiadoma, a te ludzie to na wizytacje cokolwiek to mogło oznaczać, ale więzienie to miało być albo przy granicy, albo gdzieś indziej w sumie szanse były 50:50. Albo tutaj albo gdzieś indziej. Wszystko jasne, czemu się czepiasz głupi Staruchu.
-Raczej nie, chyba ludzi od wsparcia powinieneś znać lub chociaż kojarzyć, a nie jakieś przybłędy - i to słowo chyba ich najlepiej określało, bo dosłownie dwóch typów po prostu sobie tutaj przyszło. No jeden przybiegł, a drugi zajechał na wielbłądzie. Wsparcie jaktalala. No ale nic, nie oczekuj zbyt wiele, bo się przeliczysz mój drogi.
-Przykro - skomentował na wieść, że piątka herosów nie wróciła ani na tarczy ani z tarczą.
-Czyli nie wchodzić do celi. Zrozumiane - skinął głową, bo to akurat była przydatna informacja i w sumie też ciekawe zastosowanie na przyszłość. W tym momencie najgorszym ich wrogiem był ogień, który panoszył się po całym więzieniu i o ile Kuroi nie miał zbyt dużych możliwości, by to ugasić w standardowy sposób, tak mógł zawsze podziałać w jakiś inny, nieco bardziej przyziemny i Sabakowy.
-Musisz mi dać tylko chwilę, bo nie chcemy robić za dużego zamieszania - skinął ku młodziakowi, by ten nie ruszał na hurra jak Kuweciarska Husaria, tylko dał sobie na wstrzymanie przez chwilkę. Kuroi jak prawidzy mag ognia wyciągnął rączkę przed siebie, a z jego gurdy miała się wysunąć piaskowa macka. Pogłaskał piaskowego potworka, który to wylazł ze swojej norki, a potem wypuścił całkiem sporą jego ilość tak, by zdusiła ogień. Może i nie miał jak tego polać wodą, ale zasada w sumie ta sama - odciąć ogień od tlenu, pozbawić go jedzonka, sprawić że więzienie przestanie się palić. Miał zamiar robić to jednak tak, że piasek sunął po prostu po ziemi i przykrywał sobie ogień większą ilością, a następnie przesuwał go dalej tak, by oczyścić obszar przed nimi. Tak unikną problemu, że coś się czai w tych płomieniach, coś może wybuchnąć - albo co gorsza sami się podpalą. Marionetkarz pewnie nie byłby zadowolony z tego, że jego twory po prostu spłoną, nim zacznie ich tak naprawdę używać. Poza tym to podążał za młodzikiem, tak by nie zostawać w tyle, bo sam Kuroi przecież był bezbronny, taki starszy człowiek co nawet w życiu nie poradzi. No istny płatek śniegu.
-W sumie... jaki masz plan, gdyby tych zakładników przetrzymywali? Bo chyba ciężko będzie ich odbić, ale z drugiej strony po co zabijać zakładnika, jak to karta przetargowa - i niby wierzył w to co mówił, ale to więźniowie, trudno było się po nich spodziewać czegoś racjonalnego. Oczywiście zależy czemu tu byli, bo pewnie paru z nich zwinęło jakieś bułki ze straganu za dużo razy i musieli teraz po prostu odsiedzieć swoje. Tylko ci nie rzucaliby się na branie zakładników, a ucieczkę bo kto zostaje w płonącym budynku z własnej woli? Wariaci, no istny dom wariatów nie ma co.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Więzienie

Post autor: Ario »

Wstępne rozeznanie, ustalenie planu i działanie. Szybka reakcja i skrupulatne podejście do problemu miało być mocnymi cechami duetu, który podjął się w sumie dość ciężkiego zadania. Wiedzieli tyle o ile, ktoś jest w środku, bunt, wybuch, pożar. Szczątkowe informacje, z których musieli skleić jakieś dane. W sumie i tak wiedzieliście więcej, niż uczestnicy eventu na murze w tamtym roku, tak więc nie jest źle.

Na polecenie zabezpieczenie terenu, mężczyzna pokiwał głową.
- Nie no, panie, my fachowcy przecież. Cały teren jest otoczony, nikt nie wyjdzie. - powiedział ewidentnie zadowolony, że mógł pochwalić się swoją kompetencją. - Będziecie coś potrzebowali, to dajcie znak. - dodał.

W każdym razie problemem był ogień. Były dwa duże skupiska. Jedno było za budynkiem B - gdzieś na stylu budynku C i przejścia E. Niestety, nie widzieliście jeszcze dokładnie jak wygląda sytuacja, ponieważ staliście w okolicach wejścia A. Drugie skupisko dochodziło gdzieś z okolic miejsca F, jednak tutaj widzieliście już tylko czarny dym, unoszący się w górze.

[rzut na logike = sukces]

To skupisko musiało być pierwszym wybuchem, które widzieliście na początku. Ogień zapewne przygasł, lub się dopalał.

Możliwości mieliście ograniczone. Aby wejść do placu F, musieliście albo przeskoczyć przez budynek B, albo przejść przez masywną bramę z lewej strony budynku B. Mogliście też iść prawą stroną - do placu D. Tam również masywna brama z prawej strony strzegła dostępu. Wszystko zamknięte na głucho.

Wejście do budynku B było zwykłymi drzwiami. Nie wiedzieliście, czy jest otwarte, czy zamknięte.

Wybraliście jednak rekonesans górą. Powolnie wdrapaliście się na budynek B i skierowaliście w stronę placu D. Wyjrzeliście stojąc poziomo na ścianie zza rogu budynku B na plac D. Widzieliście dużą fontannę na środku i magazyny pod murem z prawej strony. Ani jednej duszyczki.

Dalej weszliście na górę i powoli ruszyliście w kierunku budynku C. Dopiero jak podeszliście do krawędzi, padliście niczym najlepsi komandosi i mogliście zbadać teren.

Do waszej świadomości dotarły trzy główne punkty, o których wcześniej mogliście się domyślać. Na środku placyku E był dość spory pożar - tutaj hajcowało się kilka drewnianych stołów ułożonych w stos, a także jakieś krzesła. Solidnie przygotowane ognisko. Z kolei ten mniejszy pożar w okolicach placu F, był niemalże taką samą kopią. Tutaj jednak ogień już dogasał, jednakże nadal gdyby dorzucić trochę drewna, to mogłoby się ponownie rozpalić. To co jednak przykuło Waszą uwagę, to było jakieś dziwne wejście do podziemi. Przygasający ogień w okolicach wejścia F prawie to ukrył, ale dzięki Waszej super percepcji wychwyciliście to niczym jastrząb gołębia. Był jeszcze jeden aspekt, który teraz do Was dotarł. Z prawej strony, gdzieś w połowie budynku C była wyrwa, jakby coś eksplodowało od wewnątrz. Zapewne da się tam wejść do środka pawilonu.

Drzwi prowadzące do budynku C wydawały się być zabarykadowane od wewnątrz (z tego co widzieliście na górze).
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Więzienie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Więzienie

Post autor: Kuroi Kuma »

-To że do tej pory nikt się nie kontaktował trochę mnie dziwi... chyba że tymi pożarami chcieli odwrócić od siebie uwagę - rzucił do młodziaka, bo faktycznie że ktoś z tym jeszcze zwlekał to dziwna rzecz. Przedstawienie żądań to pewnie pierwsza rzecz, o której by pomyślał i zaczął robić znajdując się po drugiej stronie murów. Masz coś cennego, możesz to "wymienić" na wartość ważną dla Ciebie samego. Czemu więc tego nie robisz?
-Wiedzieli czy nie, to naszej sytuacji nie zmienia, mają go. To znaczy tak wszyscy sądzimy, bo pewny to nikt nie jest - dodał jeszcze oczywistą oczywistość, bo śmierć zakładników w takim miejscu byłą dosyć prawdopodobna. Wysoko urodzeni nigdy nie byli zbyt odporni na niebezpieczne sytuacje. Często się w pakowali, rzadziej umieli sobie z nimi poradzić i tu pojawiał się shinobi cały na biało.
Mimo takiego wspominania ognia przez strażników Kuroi sądził, że będzie dużo gorzej gdy zobaczył to wszystko z góry tuż po wdrapaniu się na budynek. Ot kilka skupisk, które to nie paliły się same w sobie grożąc zawaleniem całego obiektu więziennego, ale głównie palące się styrty. Popatrzył sobie na nie swoimi oczkami w ogóle zastanawiając się czy warto je gasić, skoro jedna z nich już dogasała, a druga pewnie też skończy tak samo będąc na środku placu nie mając dostępu do świeżego paliwka. Skoro budynki nie zapaliły się do tej pory, to raczej nie mogły się zapalić w najbliższej przyszłości. Czy to błąd czy nie, gasić pożar miał zamiar głównie wtedy, gdy to im ułatwi życie albo będzie zagrażać budynkom - zawalenie się pomieszczeń to niezbyt przyjemna sytuacja. Na pewno zaś eksplozja po prawej stronie nie zapowiadała nic dobrego, bo albo zaczęło się palić coś co palić się nie powinno albo ktoś tam coś majstruje. Plus taki, że nie trzymają tam raczej zakładników, bo wysadzanie coś w ich pobliżu trochę mijało się z celem... więc po co? Możnaby pewnie zastanawiać się i cały dzień, ale nie zmienia to faktu, że nie wymyślisz zbyt wiele póki nie zobaczysz na własne oczy co kombinują więzniowie.
-Ktoś by musiał to wykopać, a to niezbyt prosta rzecz. Plus musiałby prowadzić za miasto. Przytrzymywanie takiej ilości piasku jako Sabaku to niezbyt mądry pomysł, więc druga opcja wydaje się bardziej prawdopodobna - była jeszcze opcja, że ten tunel był tutaj już dużo wcześniej i nikt go nie zakopał odpowiednio dobrze. Ucieczki z takich miejsc to może nie norma, ale każdy chce się wydostać, więc robi co może. Może kiedyś dawno temu jeden więzień tak uciekł, zablokowano wejścia z dwóch stron i baja bongo, fajrancik, bo kto się dokopie do sekretnego tunelu.
-Lepiej byłoby to sprawdzić. Daj mi chwilę - zbliżył się nieco bardziej do wejścia do tunelu, po czym przymknął oko i stworzył ze swojej gurdy nowe, piaskowe, by zerknąć co takiego kryje się w czeluściach tunelu. Jeśli ktoś tam jest to widząc oczko może przestraszy się i je zaatakuje, a to sygnał że ktoś tam jest. Zawsze warto było tak spróbować, nim wejdzie się w paszczę lwa.
-To brzmi nawet jak plan - tylko niech nie nadzieją Cię na ostrze, bo skończysz jako pieczeń. Patrzył jednak przez chwilę jeszcze w miejsce eksplozji wypatrując, czy przypadkiem nie pojawi się tam coś lub ktoś, kto stał za tym... atakiem? Ciężko tutaj nawet mówić o ataku, bo w sumie całość to atak. Nie widzieli nikogo na zewnątrz, żadnych przypadkowych więźniów, żadnych maruderów czy cwaniaków, którzy chętnie by pomogli podpieprzyć swoich kumpli w zamian za wolność. Oportuniści byli wszędzie, w każdych warunkach a tutaj spodziewał się ich praktycznie na każdym kroku. Wydanie sprawców tego wydarzenia za wolność to niska cena - zwłaszcza dla tych, którzy odsiadywali za mniejsze przewinienia i nie chcieli bawić się w uprowadzanie kogokolwiek.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Więzienie

Post autor: Ario »

Panowie shinobi podeszli do tematu tak jak uczą wszystkich Doko. Najpierw trzeba wybadać o co chodzi, żeby znaleźć remedium na wszelkie problemy. Pierwszy problem nastąpił z ogniem, ale gdy okazało się, że to tylko jakieś ogniska, nasi bohaterowie mieli trzy główne opcje wejścia - albo jakaś dziwna dziura z lewej, albo wyrwa po prawej. Mieli też opcję wejścia przez barykadę na środku, ale finalnie nie zdecydowali się na to rozwiązanie.

A więc dziura. Sam plac z lewej strony posiadał dziwne boksy, a pomiędzy boksami i dziurą była ścieżka. Gdy Tetsuro wraz z Kuroiem zbliżyli się do niej, musieli minąć mniejsze ognisko, które ewidentnie przygasało. Jednakże to co z daleka mogło wyglądać na jakieś wykopki, w rzeczywistości musiało być czymś innym.

Był to zwykły tunel. Wyłożony kamieniem i kratami dookoła, nim przynajmniej schody prowadzące w dół wchodziły już pod ziemię. Widzieliście dosyć dobrze, że tunel na końcu schodów prostował się i prowadził gdzieś dalej w głąb, jednakże z góry tego nie widzieliście. Tunel i schody były też ozdobione pochodniami, które oświetlały przejście.

Spojrzeliście jeszcze raz po sobie i po boksach, a potem wszystko stało się jasne. Tunel musiał być przejściem między oddziałami, a spacerniakami. Inaczej mówiąc, musiał prowadzić dołem wprost do budynku. Dla pewności spojrzeliście jeszcze po oknach, jednakże nikogo w nich nie było. Wydawać się można było, że dwójka shinobi złapała Hachimana za nogi, gdy gdzieś z daleka korytarza usłyszeli jakieś przesuwanie rzeczy. Czyżby proces barykadowania trwał dalej? Trudno powiedzieć.

Nie to jednak było głównym problemem.

Usłyszeliście jak drzwi na środku zaczynają się otwierać. Te drzwi, które były zabarykadowane. Jednakże ze względu, że staliście przy dziurze z lewej, nie widzieliście co dokładnie się dzieje.

Czas podejmowania decyzji przyszedł szybciej, niż mogliście się tego spodziewać.
0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Więzienie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Więzienie

Post autor: Kuroi Kuma »

Jakże zdziwiony był, gdy tunel który widzieli okazał się faktycznie być prawdziwym tunelem, gdzie jakieś schodki były i pochodnie, no pełnoprawny luksus, a nie jakaś dziurwa wykopana w ziemi, co shinobi używają jej na prawo i lewo, bo proste i tanie to to w użyciu. Tutaj pełen profesjonalizm był widoczny na pierwszy rzut oka. Po co jednak budować coś takiego w więzieniu, gdy można zrobić normalne przejście, a i mniej zachodu będzie, bo budowanie na piasku to już mordęga, a pod nim to jeszcze gorzej? Kto to wie, ale jak widać DIZAJN musiał działać, bo nawet ktoś chciał go podebrać pod swoje skrzydła w innym miejscu. Co to też ludzie dzisiaj nie wymyślą.
-Wygląda nawet tak, jakby mieli sobie w nim urządzać herbatkę w połowie drogi. Wygodniccy, nie powiem, chociaż chodzenie po schodach musi być męczące - zapieprzać góra dół kilka razy dziennie... nie, to z całą pewnością nie było dla Kuroia, on to po prostym najlepiej, co by się nie spocić.
-Nie lepiej zrobić przekop... poza więzienie, a nie do przejścia? Jak już robić coś takiego, to lepiej od razu na wolność a nie do miejsca, gdzie mogą być strażnicy no i tego, raczej nie uciekniesz - Staruszkowi odpalił się mistrz dedukcji i analizy, ale mógł też nie trafić, bo może ktoś tu trafił, by akurat napaść na odwiedzających? Sporo zachodu, zamiast ich trafić po drodze.
-Niech będzie - plan młodego mu odpowiadał, bo na pertraktacje z więźniami się nie pisał. Z szumowinami nie negocjujesz, po prostu wsadzasz ich na miejsce, z którego spieprzyli i tyle. Od tego były różne sądy, multum urzędników, by się zająć ich sprawami, a nie shinobi. Ty masz robić, wykonać zadanie i tyle, fajrancik. Kuroi skierował się więc do przejścia podziemnego po lewej stronie mając w pogotowiu swój piasek, gdyby potrzebował go do ataku czy do obrony, ale ciężko było przewidzieć co tam może się jeszcze kryć. Jego oczko nie pokazało nic więcej, niżeli po prostu przejście - żadnej obecności jakiegoś człowieka, żadnego śladu życia, a to dobrze wróżyło.
Plan był jednak prosty, Staruszek udał się do przejścia, pospieszył tam... pospiesznie chcąc zbadać czy może w ten sposób dostać się jakoś do zabarykadowanego budynku nie dając się przy tym wykryć. W razie czego, gdyby nic nie znalazł lub po prostu wylazł drugą stroną mógł zawsze wrócić do chłopaczka, czy też wbić się od prawej strony i każda z tych opcji to był zawsze jakiś plan B czy C czy kolejna literka w alfabecie, byleby nie F, bo F nie wyglądało nigdy zbyt zachęcająco. Pozostawało więc czekać na rozwój sytuacji i mieć nadzieję, że Tetsuro sobie poradzi lepiej lub gorzej.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Więzienie

Post autor: Ario »

Dużo pytań nasuwało się na temat infrastruktury. Historycznie pewnie było to podyktowane jakimiś konkretnymi wymaganiami (o których Wam opowiem jak przeżyjecie wyprawę), jednakże nadal mimo tego, daliście radę ustalić jakiś plan. Nie byle jaki plan, bo w myśl zasady, by iść razem, bo wtedy jest bezpieczniej - postanowiliście się rozdzielić.

Kuroi
Twoim celem miało zostać zbadanie dziwnego tunelu. Gdy zszedłeś w dół, ujrzałeś korytarz rozświetlony pochodniami. Odrazu z lewej strony miałeś duże, stare drewniane drzwi, które zamknięte były na jakąś dziwną kłódkę. Całość wyglądała mega staro, jakby nikt tam od dawna nie wchodził.

Z kolei na samym końcu korytarza widziałeś kraty wbudowane w konstrukcję, które posiadały drzwi. Stąd widziałeś, że były uchylone, więc dało się przez nie przejść. Do kraty miałeś jakieś 15-20 metrów, a na końcu schody prowadzące w górę. Jak wszedłeś już do samego korytarza, to lepiej usłyszałeś hałaś dobiegający gdzieś w okolicach schodów.
- W kurwe jebane, pomoż mi to nosić!
- No czekaj bo zaczepiłeś!
- Weź bo mi to si...AAAAAAAAAA! - tutaj coś mocno upadło na ziemię i aż zatrzęsło korytarzem, w którym byłeś. Może nie na tyle, by spadł Ci sufit na głowę, ale poczułeś pod stopami, że coś ciężkiego właśnie upadło.
Tetsuro
Przygotowałeś się do akcji niczym najlepszy ninja, wskakując w pełnym rynsztunku na środek małego przejścia między pawilonami. Odrazu widziałeś przed sobą człowieka, który przeciska się przez barykadę. Wyglądał...jak strażnik, który trzymał w ręku kunai. Odepchnął zastawiające biurka i inne przedmioty, które udało się znaleźć na oddziale i wyszedł na zewnątrz. W tym samym momencie przystawił sobie kunai do gardła i spojrzał na Ciebie załzawionymi oczami.
- Ma...macie im przygotować 20 koni i...i...100 tysięcy ryo. Oni nie ża..żartują. Podprowadźcie konie do wyrwy z prawej strony i połóżcie pieniądze obok ściany. - powiedział trzęsąc się cały. - Jak coś będziecie kombinować, to zaczną zabijać zakładników. Mają czterech naszych i tych z wizytacji, schowali ich... - i w tym momencie nim zdążył dokończyć, facet podciął sobie gardło. Krew obryzgała wszystko dookoła, a on padł martwy jak kłoda.
0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Więzienie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Więzienie

Post autor: Kuroi Kuma »

Nagle zostajesz sam, przechadzając się tunelem, rozmyślając co takiego może się kryć w czeluściach podziemi. Czy spotka w ogóle kogoś na swojej drodze, czy może po prostu przejdzie niepostrzeżenie, dotrze do zakładników, uwolni ich i pójdzie sobie na kawkę. Z jednej strony chciałby żeby tak się wydarzyło, bo nie musiałby się wtedy za bardzo przemęczać, z drugiej zaś byłoby to po prostu... nudne? Tak po prostu przejść i nie zobaczyć nikogo po drodze. Nie zaszedł za daleko, a zobaczył już drewniane drzwi wsparte kłódką którą pierwsze lepsze jutsu pewnie by mogło rozwalić. Nie wyglądała zbyt imponująco, do tego jeszcze wiek się na niej dosyć mocno odcisnął, może więc nie warto było ich sprawdzać? Korytarz był na szczęście oświetlony, stąd też Staruszek od razu zauważył też drugie drzwi z kratami. Uchylone kusiły, wręcz mówiły "no chodź, przekonaj się kto tutaj szedł i czemu akurat wybrał tą ścieżkę. Wybrał jednak to, spodziewając się że skoro są uchylone to... może ktoś już tutaj przechodził i dostał się do środka.
Uśmiechnął się pod noskiem widząc schody prowadzące do góry. Gdzieś jakiś wewnętrzny głosik w jego ciele wykrzyknął "TAK, TO TUTAJ" bo ułożenie korytarza chyba mówiło to, że był mniej więcej gdzieś pod budynkiem i dostanie się do niego od dołu. Pełen werwy ruszył żwawiej uruchamiając wszystkie swoje stare i zastane mięśnie, poruszając się jednak przy tym możliwie cicho, bo miał się tutaj dostać ukradkiem - inaczej by wszedł frontowymi drzwiami po prostu się ich pozbywając. Zatrzymał się jednak w pół kroku, gdy usłyszał głosy. Przywarł odruchowo do ściany na tyle, ile mógł i zaczął słuchać. Dwójka ludzi, przynajmniej dwójka, zawsze mogło być ich więcej. Ładunek upadł na ziemię, poczuł że robi mu się cieplej wiedząc, że zaraz ktoś tutaj przyjdzie. I zaczynasz się zastanawiać jak poradzić sobie z tym problemem. Brutalna siła zawsze wchodziła w grę, ale nie zawsze była najlepszym rozwiązaniem. Wyjął więc mordercze narzędzie shinobich, czyli... senbon! Oh tak drogi czytelniku, może nie każdy lubił te igiełki, na pewno nie w swoim ciele, ale wielu ludzi potrafiło je bardzo dobrze wykorzystać. Przyczaił się przy schodach tak, by ludzie nie zauważyli go przy pierwszej okazji - nasłuchiwał, czekał, chciał by byli blisko, by miał dobrą pozycję do rzutu. Miał też senbon załadowane na wyrzutniach u rąk, ale te wolał zostawić na czarną godzinę. Chciał ich unieszkodliwić, ale zawsze były ryzyko, że coś pójdzie nie tak i ktoś z nich upadnie niefortunnie wybijając z siebie igiełki, bądź, co gorsza, Kuroi po prostu nie trafi. Wtedy też chciał wykorzystać swoje potężne (hehe) taijutsu, by mocno ich poturbować i wybić im z głowy pomysł kontry a może i nawet wtedy wrzucić igiełkę, żeby nikt nic nie kombinował. Co potem...
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Więzienie

Post autor: Ario »


Kuroi
Przyczaiłeś się niczym kameleon w prostym tunelu. Powolnie przekradłeś się do przodu, starając się wybadać sytuację jak najlepiej. Igła w Twoim ręku była narzędziem, którym może nie przestraszyłbyś Iczira, ale napewno wystarczyło, by zrobić swoją robotę. Gdy tylko zbliżyłeś się do schodów, było już dla Ciebie jasne co się wydarzyło. Dwóch osadzonych w mundurkach układało coś w rodzaju barykady na schodach. Jeden gruby łysy i drugi wyglądający jak szkapa, kłócili się nie patrząc w Twoją stronę.
- DEBILU NA NOGE MI TO SPADŁO! - wydarł się grubszy i popchnął tego chudego. Zwykłe pyrknięcie zachwiało chudym pod wpływem siły grubego.
- BO NIE WIDZE JAK ZASŁANIASZ! - odkrzyknął mu chudy.

Za nimi była kolejna krata, ale widziałeś ze swojej perspektywy tylko górną część tej kraty.

Żeby lepiej zobrazować Twoją sytuację: wejście do tunelu było na parterze. Zszedłeś po schodach do tunelu, więc byłeś na poziomie -1. Teraz stałeś przed schodami, które prowadziły na parter - i na tym parterze była krata.

W każdym razie, nie czekałeś dłużej - dwa senbony poszły w ruch i idealnie wcelowały tam gdzie chciałeś. Zdziwiony gruby i chudy spojrzeli w Twoim kierunku i wydali z siebie takie "HĘ?!" po czym padli jak kłody na ziemie. Na szczęście ich barykada jeszcze nie była gotowa, więc prześlizgnąłeś się na spokojnie i byłeś teraz pod kratą (a raczej obok niej, przyklejony do ściany).

Zapuściłeś żurawia do środka i zobaczyłeś następującą scenę. Przed Tobą była grupka osadzonych, która żwawo o czymś dyskutowała. Po skosie widziałeś wejście do pawilonu, gdzie było 3 osadzonych wraz z CHYBA zakładnikami - 1 mężczyzna w podeszłym wieku w ładnej szacie i 2 młodszych od niego. Wydawało się, że zamierzają wyjść z pawilonu, jednakże dostrzegłeś, że osadzeni mają kunaie przystawione do ich pleców.

Przed Tobą była jeszcze przeszklona dyżurka. Wydawało się, że tam jest jeszcze jeden osadzony.

Dodatkowo słyszałeś jakiś ruch nad sobą. Schody obok Ciebie prowadziły na górę i nie były zabarykadowane. Krata przed Tobą była lekko uchylona.
Tetsuro
Niestety, nic nie mogłeś poradzić na sam fakt tego, że facet podciął sobie gardło. Jednakże to nie zmieniało faktu, że byłeś w trudnej sytuacji i trzeba było działać. Wydarłeś się przedstawiając swoje pochodzenie i jednocześnie poprosiłeś o możliwość zabrania ciała. Nim przystąpiłeś do akcji ratowniczej, dokładnie zbadałeś, czy to przypadkiem nie jest żaden fortel. Na szczęście, wydawało się bezpiecznie, stąd przechwyciłeś ciało marionetkami. Głupio by zrobili, zabijając osobę, której dali swoje wymogi, więc po chwili oddaliłeś się i wróciłeś do miejsca zgrupowania.

Na Twój widok, Wasz wcześniejszy kontakt (strażnik) aż podskoczył. Był widocznie zaskoczony.
- O, już? Szybko poszło! Czek...to trup!? - krzyknął.

Wyjaśniłeś mu plan działania i to, co przekazali Ci porywacze.
- Wielbłądzia dupa, toż to od groma pieniędzy. No...no dobra, a skąd oni te konie wezmą? Dobra, wysyłam człowieka, ale powiem Ci, sam nie wiem jak zareagują w siedzibie.

Po tych słowach, przywołał gestem do siebie młodego łebka ze straży, napisał coś na zwoju i przekazał mu, tłumacząc do kogo ma się z tym udać. Ty jednak nie czekając wróciłeś do punktu wyjścia. Tym razem przy barykadzie (wewnątrz pawilonu) było dwóch osadzonych, którzy obserwowali Twoje ruchy. Ponownie krzyknąłeś, wyjawiając swoje intencje. Osadzeni spojrzeli po siebie i coś dyskutowali, po czym jeden z nich uchylił delikatnie drzwi.
- CZEKAJ TAM! - krzknął i zamknął drzwi. Dzięki swojej percepcji, korzystając z chwili spokoju, mogłeś dostrzec mniej więcej co jest w środku. Grupka osadzonych stała przy czymś, co wyglądało jak dyżurka strażnika, a co chwile ktoś przechodził z jednego miejsca w drugie. Ogólnie było tam dość sporo osób.

Wkońcu dostrzegłeś ruch i przy drzwiach pojawiło się 3 mężczyzn w obstawie trzech osadzonych. Zakładnicy byli ubrani w lepsze stroje i łatwo było ich odróżnić od zbójów. Jeden z nich był dość starym mężczyzną, a obok niego stało dwóch młodszych facetów. Osadzeni chyba trzymali im jakieś kunaie za plecami. Widziałeś strach w oczach przetrzymywanych inwestorów.
- WIDZISZ? ŻYJĄ! A TERAZ WYPIERDALAJ PO KONIE I KASE! - krzyknął jeden ze zbójów. - TYLKO BEZ ŻADNYCH SZTUCZEK!
0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Więzienie

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Więzienie

Post autor: Kuroi Kuma »

Ukryty smok, przyczajony Kuroi. Nic nie mogło go powstrzymać, gdy trzymał w rękach igły zdolne nikomu nie zrobić krzywdy. Pewnie miał przy sobie dużo bardziej śmiercionośną broń, ale nie był kimś, kto zabierał się za mordowanie na każdym kroku. To w końcu więźniowie, mieli odbywać swoją karę, więc nie chodziło tutaj o zrobienie czystek, a uspokojenie sytuacji i odebranie zakładników. Przynajmniej tak im to przedstawił staruszek, bo inaczej by sami bombardowali to miejsce już od dawna.
Czy Kuroi zdziwił się słysząc, jak ordynarni byli jegomoście ustawiający barierę? Pewnie że nie, ale rozbawił go nieco fakt w jaki sposób mówili i że jednemu z nich spadło coś na nogę. Żarcik najwyższych lotów, więc i Staruszek uśmiałby się po pachy w innej sytuacji. Padli jednak na ziemię po szybkiej interwencji odsłaniając tunel prowadzący do wyjścia. Zadowolony szedł więc dalej, przykucnął przy nich na chwilę upewniając się, że igiełki tkwią dobrze w ciele unieruchamiając ich skutecznie. Wolał się upewnić, by nikt go nie zaskoczył za plecami, gdy będzie eksplorować dalsze katakumby. Było jednak światełko w tunelu, bowiem za dwójką położonych przeciwników była krata prowadząca pewnie... no gdzieś dalej, jakby nie patrzeć. Kleił się do ściany niczym grubas do pączków w tłusty czwartek. Wolał ukrywać swoją obecność nim ktoś zauważy, że barykada wspomnianej wcześniej dwójce nie doszła do skutku. W sumie... to po co oni w ogóle ją robili? Wystarczyłoby po prostu zamknąć kratę i tyle, załatwione, a zapewne strażników uwięzili, to i dostęp do kluczy też był. Skoro otworzyli, to zamknąć powinno być łatwiej. Nie miał wiele czasu do zastanawiania się, bowiem zerknął do środka dosyć dużego pomieszczenia.
Grupka przed nim wyglądała na zajętą rozmową - kącik dyskusyjny nie ma co. Po prawej zaś widział nieco więcej, jakichś ludzi wydających się nieco nie pasować do owego miejsca, a przystawione kunaie do ich pleców tylko rozwiewały wątpliwości. Wolał jednak poczekać chwilkę, wiedząc że Tetsuro robił rozpoznanie i miał coś zadziałać z osadzonymi. Kontynuował więc inwigilację chcąc wejść pięterko wyżej, gdy tylko będzie miał do tego okazję i nikt go nie zobaczy. Ewentualnie miał zamiar przylepić się do sufitu i niczym ninja niepostrzeżenie przejść dalej. Tym razem jednak chciał tylko wejść piętro wyżej, zobaczyć kto tam jest, co robi. Ostrożność przede wszystkim. Wolał nie ujawniać swojej obecności. Z góry będzie miał lepszy widok na sytuację, a i trudniej go będzie trafić. No i zaskoczenie to też było dosyć ważne. Łatwiejsza obserwacja to łatwiejsza interwencja.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Papyrus i 1 gość