Prowincja w regionie Samotnych Wydm, wysunięta najdalej w kierunku zachodnim. Zamieszkana jest głównie przez Ród Ayatsuri i Ród Kaguya , starające się strzec granic tych terenów - niestety, jest to trudne zadanie ze względu na wielkość Sabishi oraz sąsiadujące z prowincją nieznane tereny. Krajobraz okolicy jest dosyć monotonny - gdziekolwiek nie spojrzeć, wszędzie ogromne połacie pustyni, z niewielkimi wyjątkami w postaci oaz. W trakcie podróży można się czasem natknąć na gliniane budynki, doskonale zamaskowane przed wzrokiem postronnych.
Ero Sennin
Support
Posty: 1923 Rejestracja: 10 cze 2015, o 00:41
Multikonta: Minoru
Post
autor: Ero Sennin » 4 sty 2025, o 00:48
Rejon kamiennego lasu ciągnie się przez całą północną granicę oddzielając Sabishi od Głębokich Odnóg. Rejon ten cechuje się kamiennym podłożem, niemalże całkowicie pozbawionym piasku, a także ogromną ilością kamiennych filarów, naturalnego pochodzenia. To właśnie od ów tworów pochodzi nazwa tego miejsca. Filary potrafią być bardzo zróżnicowane, wielkością potrafią dochodzić do kilkunastu metrów wysokości jak i szerokości. Ich zagęszczenie również różni się w zależności od rejonu.
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 4 sty 2025, o 00:48
Wyprawa rangi B:
Dzika pustynia.
Mijikuma
Kolejka 6:
Mijikuma: 5
Minoru: 6
Ukryty tekst
Grzeczności zostały wymienione i pomimo początkowej próby stania na uboczu, Mijikuma, pozostawił po sobie pewne wrażenie i to nie u jednej a u dwóch osób. Tak łucznik jak i mężczyzna z potężnym ostrzem, nawiązali z nim pozytywne relacje.
- Dziękuję za ciepłe słowa, mam nadzieję, że będzie nam dane zgrać się równie dobrze co z twoim poprzednim towarzyszem. - Odpowiedział uprzejmością na uprzejmość. Skinął przy tym głową w geście szacunku. Lecz pozostało jeszcze jedno pytanie, które skierował do mężczyzny, który przeprowadzał odprawę.
- Gdy już zdołacie upolować bestie, chcę byście ucięli im łby na dowód i przyprowadzili je do mnie. Resztę ciała schowajcie w widocznym miejscu, głęboko pod piaskiem, tak by nasi ludzie mogli je odnaleźć. Jestem pewien, że ciała tych istot kryją wiele tajemnic. - Padła odpowiedź na ostatnie z pytań. Patrząc po twarzach zebranych, można było dostrzec, że większość zastanawiała się co też władcy marionetek mogą chcieć zrobić z ciałami wielkich bestii. Lecz nikt nie odważył się wypowiedzieć tych wątpliwości. Mężczyzna który odpowiadał na pytania, rozejrzał się po zebranych, dając im jeszcze chwilę na zadanie ewentualnego pytania. Gdy jednak to nie padło, mężczyzna nabrał powietrza w płuca i kontynuował.
- Dobrze, skoro więc wszystko zostało już wyjaśnione i nie macie więcej pytań to wsiadajcie na wozy, wyruszacie niedługo. - Oznajmił, ponaglając wszystkich swym wzrokiem. Z wolna ludzie zaczęli ładować się na wozy, które miały ich zawieźć na wskazane miejsce. A już kwadrans później byli w drodze, odprowadzani przez liczne ciekawskie spojrzenia.
Dotarcie na miejsce zajęło większą część dnia i nocy. Był tego plus. Ich polowanie na pewno odbędzie się w dzień. Był też minus, spanie na wozie nie było najprzyjemniejsze i jakość snu pozostawiała wiele do życzenia. Tylko czy coś takiego mogło sprawić Mijikumie, który był zaprawionym żołnierzem, jakąś różnicę?! Ostatecznie dojechali w okolice granicy. Teren tu był o wiele mniej piaszczysty, podłoże było skalne, przez co wóz mógł przemieszczać się swobodniej. Zamiast piasku pojawiło się jednak inne utrudnienie. Kamienne kolumny, wyrastające z podłoża na wysokość od ledwie dwóch metrów do nawet kilkunastu. Dzięki temu, było tu wiele cienia, który chronił ich przed nieprzyjemnym gorącem. W pewnym momencie, wozy rozdzieliły się jednak. Dwa wozy skierowały się w kierunku bardziej południowym, gdy pojedynczy wóz, na którym znajdował się Mijikuma, skierował się ku północy. Tam, podążali przez jeszcze godzinę, obserwując jak ilość kamiennych filarów zwiększa się, powodując że wóz musiał kluczyć jeszcze bardziej. W pewnym jednak momencie musiał się zatrzymać.
- Z wozu! Dalej nie pojedziecie. Tu zaczyna się wasze polowanie! - Woźnica zastukał swym łapskiem w wóz, tak by rozległ się odgłos pukania. Ci którzy dosypiali jeszcze ciężką noc, podnieśli się ze swych miejsc, a ci którzy już od dawna byli na nogach, zdążyli zejść z wozów. Wszyscy jednak, jak jeden mąż wyglądali na mocno wstrząśniętych. Tym co blokowało dalszą drogę wozu, była gęsta, biała i lepka pajęczyna, która została rozciągnięta pomiędzy dwoma filarami, blokując dalszą drogę. Pieszo można było ją pokonać na klęczkach, lecz wóz nie dałby rady jej pokonać. Co więcej, pajęczyna nie przypominała tego co Mijikuma mógł dostrzec na bagnach, lub w domostwach swego domu. Ta ukształtowana była bardziej jak kokon, lub tunel. Zupełnie jakby coś mogło tam być, lub niepostrzeżenie się przemieszczać. Patrząc na mapę całego regionu, wynikało, że znaleźli się już w miejscu, gdzie widziano ich cel. Gdy spojrzało się jednak na dokładniejszą mapę okolicy, gdzie zaznaczono miejsca ataków, wynikało, że mieli jeszcze jakieś trzy kilometry do przejścia nim trafią do najbliższego miejsca ataku.
- Skurwiel się przemieszcza... No dobra, to co jakaś formacja, jakiś genialny plan, nim wleziemy w paszczę lwa? - Zaprzyjaźniony miecznik wydawał się być poruszonym. Jego cała postawa wręcz zdawała się ociekać adrenaliną. Jego dłoń bezwiednie sięgała do rękojeści jego ostrza, a wzrok nie potrafił oderwać się od pajęczego tworu.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Mijikuma
Posty: 354 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod białą maską.
Widoczny ekwipunek: Kusza na plecach | Kołczan | Płaszcz | Maska
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Meguru | Akira
Post
autor: Mijikuma » 10 kwie 2025, o 13:02
Po wymianie wszelkich uprzejmości, ale również pytań odnośnie naszego zadania, w końcu zebraliśmy się do drogi. Rozglądam się po otoczeniu, bacznie przyglądając się zmiennej przyrodzie. Podróż trwała niemal dobę, pozwalając mi i reszcie jeszcze odpocząć. Warunki, w jakim przyszło nam medytować nie były w żaden sposób problematyczne, większość najemników przyzwyczajeni swoim trybem życia nie odczuliby żadnych trudności w poruszaniu się wozem, ba! Podziękowaliby, że nie muszą targać dobytku na swoich plecach i spać na ziemi nad gołym niebem.
Ewidentnie podjechaliśmy do miejsca, które z pustynią przestawało mieć wiele wspólnego. Widzę wiele kamiennych kolumn i pojedynczych pagórków, ich ilość zaczyna się zagęszczać, aż w końcu muszę wraz z towarzyszami zejść z wozu i dalszą drogę pokonać pieszo. Podnoszę się, pilnując uważnie, że mam ze sobą cały najważniejszy dobytek. Kusza nieco mi ciąży na plecach, nie jestem przyzwyczajony do jej ciężaru, łuk do którego się przyzwyczaiłem był zdecydowanie lżejszy. Mimowolnie sprawdzam czy wszystko jest z nią w porządku i zeskakuję z wozu z pełną gracją jednego z członków najważniejszych klanów kontynentu. Przynajmniej kiedyś.
Oczywiście to nie kamienny klimat sprawił, że teraz będziemy nadwyrężać własne nogi zamiast konnych. To ogromne połacie pajęczyn zablokowały nam drogę. Cóż, gdybyśmy nie wiedzieli z czym będziemy mieć do czynienia, teraz wszystko staje się jasne.
- Czy się przemieszcza, tego nie wiemy, ale na pewno poszerza swoje terytorium. Czyli w okolicy nie ma drugiego drapieżcy, z którym mógłby konkurować, możemy odetchnąć więc z ulgą, że nie powinno nas nic zaskoczyć, o ile pozostaniemy czujni na tyle, że on sam nie będzie dla nas zaskoczeniem. - Odpieram słowa miecznika, dodając nieco własnych spostrzeżeń, ciągle dumając nad naturą pająka. Zdecydowanym atutem tej ekspedycji jest fakt, że polujemy na zwierzę, które nie powinno należeć do tych inteligentnych, można więc polegać na jego instynktach.
- Niestety, jeśli zostaniemy zauważeni jako pierwsi, to pajączek może nas zaatakować z każdej strony. Formację ustawiłbym zgodnie z tym jak widzimy walkę z nim. Osobiście, kierowałbym się logiką, żeby póki nie jest w żadnym stopniu ograniczony ruchowo, to skupić się na mnie i moich strzałach. Nie pozwolić mu się do mnie zbliżyć i zaatakować, dając mi czas na zranienie go na tyle, by nie mógł bezrefleksyjnie napierać. Z kolei gdy się zbliży, każdy niech celuje w jego odnóża. Bez możliwości dynamicznego poruszania się będziemy mogli go otoczyć i wtedy pokonanie go nie będzie żadnym wyzwaniem. Pasuje wam taka strategia? - Pytam, dając im ułudę wyboru. Jedyny wypowiadam się o jakimkolwiek planie, staram się też, bym brzmiał wystarczająco pewnie. By każdy z tu obecnych mogli jasno odczuć moje doświadczenie, ale i pewną dozę władczości, którą odziedziczyłem wraz z błękitną krwią mojego klanu.
Jeśli zaś nie ma żadnych przeciwskazań i dzieje się tak, jak zaplanowałem, biorę swoją ogromną kuszę w własne łapska i wraz z wejściem do tunelu, odpalam sharingana. Stojąc w samym środku formacji, otoczony towarzyszami w swoich obserwacjach głównie skupiam się na wysokościach, w których najpewniej kryć się będzie nasza ofiara.
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 11 kwie 2025, o 23:10
Wyprawa rangi B:
Dzika pustynia.
Mijikuma
Kolejka 7:
Mijikuma: 6
Minoru: 7
Ukryty tekst
Po grupie pościgowej poniósł się pomruk niezadowolenia i strachu. Nikt z zebranych tutaj nie miał do czynienia nigdy z czymś takim. U niektórych dawał znać, również, wrodzony strach przed pająkami. A ten tutaj musiał bym naprawdę ogromnych rozmiarów. Miecznik wydawał się być jedną z tych osób, choć jego reakcją na strach widocznie była walka. Rzucił nawet swoją uwagą, która była prawdopodobnie uwaga retoryczną, lecz Mijikuma podłapał temat i odpowiedział mu.
- Ta, albo wszyscy inni drapieżcy nie stanowili dla niego najmniejszego zagrożenia i ich zżarł… - Splunął na ziemię, odrywając się od swojej broni, lecz nie opuszczając swego spojrzenia od ogromnych, pajęczych tworów, które znajdowały się przed nimi.
Niemalże naturalnie, na przywódcę grupy został wybrany Mijikuma, który chyba jako jedyny nie okazywał nawet najmniejszych oznak paniki. Dlatego też wszyscy przystali na jego pomysł. Tak przygotowani i przerażeni, wkroczyli do tego obcego świata, jakim było terytorium pająka.
Przemieszczali się ostrożnie, rozglądając na boki i nasłuchując każdego możliwego dźwięku. Jedynym co, jednak, dochodziło do uszu, było chrupanie podeszw ich butów o podłoże. Wszystkie dźwięki z zewnątrz były całkowicie wygłuszone przez pajęcze twory, które zdawały się tutaj okalać ich zewsząd, tworząc swego rodzaju tunele. Gdzieniegdzie natrafiali na pozostałości niedoszłych ofiar pająka, pod postacią wysuszonych zwłok mniejszych ssaków, lub też kości większych stworzeń.
- Kurwa! - Zareagował nagle jeden z członków oddziału Mijikumy, zwracając na siebie tym samym uwagę pozostałych. Jak się jednak szybko okazało, reakcja mężczyzny spowodowana była tym, że wpadł on, nieuważnie w jedną z pajęczyn i utknęła mu stopa.
- Pomóżcie mu szybko, nim nas wszystkich pozabija! - Rozkazał miecznik, dwójce stojących żołdaków. Ci ruszyli natychmiast, lecz wyciągnięcie nieszczęśnika z pułapki, może chwilę potrwać.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Mijikuma
Posty: 354 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod białą maską.
Widoczny ekwipunek: Kusza na plecach | Kołczan | Płaszcz | Maska
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Meguru | Akira
Post
autor: Mijikuma » 15 kwie 2025, o 14:20
Ja także nie spędzałem wolnych dni na badaniu przerośniętych pajęczaków, to jest dla mnie nowa sytuacja, lecz nie mogę za wszelką cenę pozwolić, żeby moje szkolenie w kierunku shinobi, a więc żołnierza, poszła w las. Tegoż treningu podjąłem się dość późno w życiu i cóż – czasu nie odrobię, nieodwracalnie go utraciłem i pozostaje mi działać z wszelkimi kartami jakie posiadam. Dlatego polowanie na wielkiego pająka mnie nie przeraża – tym bardziej zobaczywszy w przeszłości ogoniastego demona.
- Więc jest najsilniejszy, ale jedyny, nie musimy się więc obawiać, że zza rogu wyskoczy ogromny wąż. Też nie wydaje mi się, by pająki były zwierzętami stadnymi. – Dodaję, podkreślając jeszcze swoją poprzednią myśl. Mam nadzieje, że się nie mylę i nie okaże się, że zaraz będziemy walczyć z co najmniej dwoma wielkimi pająkami, bo wtedy sprawy mogłyby się nieco skomplikować.
Niebezpieczną ciszę przerywa jeden z członków naszej ekspozycji, wpadając w pajęczynę. Kurwa, mam tylko nadzieje, że to wyjątek od reguły i nie wszyscy są takimi idiotami w zespole. Denerwuje mnie też, że przez pajęczyny nie sposób niczego usłyszeć. Skupiam się na wzroku wzmocnionym mocą Sharingana, lecz póki co nie widać niczego w otoczeniu.
- Wy dwaj, pomóżcie mu szybko, reszta obserwować otoczenie – wskazuję palcem na dwóch gagatków, samemu nie odrywając wzroku od otaczającego nas zagrożenia – pajęcze sufity, ściany oraz kolumny skutecznie zaburzały naszą widoczność, lecz wierzę, że zobaczę źródło chakry, które powinno mieć to monstrum, nie wierzę, że tak pokaźne bydle nie ma dużych pokładów energii życiowej. Po głowie chodzi mi jeszcze pomysł podpalenia tej pajęczyny.
Jeśli nasz pechowy towarzysz zostaje wyswobodzony przez swoich kamratów, to tylko wtedy proponuję kolejny krok:
- Ma ktoś z was krzesiwo lub potrafi manipulować Katonem? Nie ma co tu wierzyć w podchody, najprawdopodobniej pajączek ma o nas świadomość, my z kolei o nim nie. Spalenie jego kryjówki w postaci pajęczyn mogłoby nam wiele rzeczy ułatwić. Musielibyśmy jednak znaleźć bezpieczne do tego miejsce i się zabezpieczyć, że paląc je nie podpiszemy nad sobą wyroku będąc w samym centrum wydarzeń. – Rzucam do reszty, nie patrząc na nich.
Ukryty tekst
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 19 kwie 2025, o 20:53
Wyprawa rangi B:
Dzika pustynia.
Mijikuma
Kolejka 8:
Mijikuma: 7
Minoru: 8
Ukryty tekst
Sytuacja z sekundy na sekundę stawała się coraz groźniejsza. Pod wpływem adrenaliny i niespodziewanego wydarzenia, wszystkim zaczynały puszczać nerwy. Wszystkim, oprócz Mijikumy, który jako chyba jedyny nie odwrócił wzroku w kierunku, gdzie dział się właśnie dramat. Zamiast tego omiótł okolicę swym magicznym wzrokiem, wyszukując śladów bytności stwora, który miał tu mieszkać. Nigdzie jednak nie było go widać, a i w przerwach między sieciami, nie mieniła się żadna aura. Skoro tutaj byli zabezpieczeni, trzeba było jeszcze wyciągnąć biedaka z pułapki i Mijikuma nawet chciał popędzić dwoje gamoni, którzy jak dotąd do niczego się nie przydali, ale nie musiał, ponieważ ci już byli przy złapanym i szarpali się z pajęczym tworem rozcinając kolejne wiązania. Zajęło to dobrych kilkanaście minut, lecz noga nieszczęśnika, wreszcie została wyswobodzona. Był to też moment, gdy skupienie młodego Uchiha przeniosło się z akcji ratowniczej do wymyślenia sposobu jak wywabić bestię, która mieli schwytać. A rozwiązanie przyszło szybciej, niż można było się spodziewać.
- Ja mam zestaw do rozpalania ognia, zaraz spróbuję ogarnąć sytuację. - Miecznik pośpiesznie sięgnął do swojej torby, słysząc propozycję czerwonookiego młodzieńca. Po chwili wyciągnął nieduży scyzoryk i płaski, lekko błyszczący kamień, a także trochę suchej trawy czy innego siana. Wpierw ułożył on suchy materiał wokół pajęczyny, która połączona była z innymi kawałkami, a następnie zaczął ocierać nożykiem o płaską stronę kamienia, krzesząc w ten sposób iskry. Niestety proces podpalania pajęczyny nie był taki prosty i może chwilę zająć.
W tym samym czasie, Mijikuma, wykrył ruch ponad ich głowami, tuż nad otaczającym ich kokonem z pajęczyny. Wpierw był to tylko cień, który mignął mu gdzieś między dwoma filarami. Lecz gdy tylko skupił swój wzrok w tamtym kierunku, mógł dostrzec ogromne cielsko, które szybkim i całkowicie bezszelestnym ruchem, przemieszczało się od jednego punktu do drugiego, zbliżając się do nich. Jak dotąd, tylko Mijikuma dostrzegł zbliżające się zagrożenie.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Mijikuma
Posty: 354 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod białą maską.
Widoczny ekwipunek: Kusza na plecach | Kołczan | Płaszcz | Maska
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Meguru | Akira
Post
autor: Mijikuma » 21 kwie 2025, o 11:01
Nie trzeba było wiele, by dostrzec, że spośród całej naszej gromady, tylko ja mam jakiekolwiek zaplecze militarne za sobą, reszta to wciąż niedoświadczeni młokosi, którzy walkę widzieli jedynie na placu treningowym. Sam nie chcę się wywyższać ponad nich, swoje pierwsze potyczki, w których brałem udział wydarzyły się nie tak dawno temu, a ja nie życzyłbym ich nikomu. Nie da się jednak zaprzeczyć, że walka przeciwko dzikim wiele mnie nauczyła.
Nasz nieszczęśnik zostaje w końcu wyswobodzony.
- Baczcie gdzie stawiacie kroki bo nie zawsze będziemy mieć czas was uwolnić. – Mówię do nich, ostrzegając i w domyśle pozostawiając fakt, że jeśli sytuacja będzie tego wymagała to zostawimy takiego nieszczęśnika na śmierć. Jedno życie nie może przypieczętować śmierci wszystkich.
Kiwam głową miecznikowi, cały czas rozglądając się po otoczeniu, skupiony. Nagle, widzę to – dość spory punkt chakry, poruszający się dość szybko, ale wystarczająco wolno, bym mógł obserwować za nim oczami. Celuję kuszą, wciąż się nie odzywając, nie chcąc wszcząć paniki. Strzały są naciągnięte do maksimum, naprężone tak, by strzelały niesamowicie mocno, choć nie na tak daleki zasięg. Oceniam więc odległość do poruszającego się pająka i także to, gdzie za chwile wyląduje. Przez to, że się nie spodziewa ataku, to jego ruchy zdają się dość przewidywalne. Gdy ten w końcu jest w zasięgu około trzydziestu pięciu metrów, wstrzymuję oddech i wypuszczam bełt. Nie zastanawiając się długo, od razu ładuje kolejny i krzyczę:
- Formacja obronna, chronić mnie, przeładowuję! – Mam nadzieje, że trafiłem potwora, ale trzeba od razu reagować, każda sekunda może oznaczać śmierć.
Ukryty tekst
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 23 kwie 2025, o 00:04
Wyprawa rangi B:
Dzika pustynia.
Mijikuma
Kolejka 9:
Mijikuma: 8
Minoru: 9
Ukryty tekst
Mijikuma górował nad swymi towarzyszami doświadczeniem i zapewne nie tylko tym. Dlatego też nie dziwnym było, że to on jako pierwszy dostrzegł nadchodzące zagrożenie. W pierwszej chwili był to zaledwie cień, przemykający od jednej przeszkody, do drugiej, wysoko nad ich głowami. Jednak gdy zbliżał się, Mijikuma, mógł dostrzec coraz więcej szczegółów, takich jak ogromny odwłok, porośnięty krótkimi włoskami, w kolorze brązu. Osiem odnóży, które przebierały jedna za drugą z nieprzyjemną dla oczu synchronizacją, wiele par oczu, które wpatrywały się nieruchomo nie do końca wiadomo gdzie. Oraz szczękoczułki, wystające tuż pod głową, przebierające raz za razem, jakby w geście ekscytacji, a z których wyrastały dwa długie i grube kły.
Istota wydawała się być nieświadomą tego, że została wykryta i zbliżała się z każdą chwilą. Nasz bohater przygotował się, do strzału. Kuszę miał przygotowaną już od kilku minut i teraz musiał jedynie wycelować nią w swój cel. Czekał aż pajęcza istota zbliży się do niego, na odpowiednią odległość, i będzie mógł wystrzelić. Tak się jednak nie stało. Ośmionoga istota zatrzymała się wysoko nad ich głowami, w odległości oscylujące około 45 metrów i ani drgnęła. Jedynie jej szczękoczułki przebierały w nerwowym rytmie. Mijikuma mógł wyczuć, że coś jest nie tak. Że bestia waha się i zapewne wyczuła niebezpieczeństwo.
Nagle zrobiła krok do tyłu i zatrzymała się, przypatrując się ponownie zebranym. Chwilę później ruszyła ona w przeciwnym kierunku, porzucając swoje ofiary.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Mijikuma
Posty: 354 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod białą maską.
Widoczny ekwipunek: Kusza na plecach | Kołczan | Płaszcz | Maska
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Meguru | Akira
Post
autor: Mijikuma » 23 kwie 2025, o 10:23
Ujrzawszy potwora, nie zląkłem się, a wręcz powstrzymywałem wewnętrzną ciekawość, by zawiesić na nim oko na dłużej. Dokładniej będę mógł mu się przyjrzeć gdy go ustrzelimy i nie będzie stanowić żadnego zagrożenia.
Będąc już całkowicie przygotowany, w myślach przekląłem, że pająk się zatrzymał, ale mimo to, nie pozwoliłem sobie na ani sekundę zwłoki. Pomimo większej odległości, pająk wciąż znajdował się w zasięgu mojego rażenia, dlatego wypuściłem bełt, od razu biorąc się za przeładowanie kolejnego. Zrobiłem to wszystko jeszcze zanim pająk zaczął się cofać, wtedy kiedy coś badał . Nie uszło to mojej uwadze, więc od razu zagaiłem:
- Formacja obronna, miecznik i ty, rozglądajcie się za innym zagrożeniem, coś tu jest nie tak! - Przy tych słowach lekko kopię najbliższego mi chłopa, żeby zwrócić jego uwagę na moje słowa. Nie wiem co tak zaaferowało pająka, ale miejmy nadzieje, że to nic większego i straszniejszego od niego samego. Wtedy mój zmysł przetrwania myliłby się przy poprzedniej ocenie sytuacji...
Ukryty tekst
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 27 kwie 2025, o 19:36
Wyprawa rangi B:
Dzika pustynia.
Mijikuma
Kolejka 10:
Mijikuma: 9
Minoru: 10
Ukryty tekst
Mijikuma, widząc bestię, która mogłaby zapewne jednym chapsnięciem krowę ubić, nie zląkł się, udowadniając że ma jaja ze stali. Skupiony na swym celu, odrzucał możliwość przypatrywania się zachowaniu bestii i gdy tylko ta spoglądała w ich kierunku, z bezpiecznego miejsca, a przynajmniej tak się potworowi zdawało. Mijikuma wycelował w zaledwie kilka chwil i wystrzelił.
Bełt pomknął z brzęczeniem cięciwy wprost między oczy pająka. Ten zorientował się z zagrożenia dopiero po chwili, starając się wykonać unik. Lecz był zbyt wolny, pocisk trafił wprost w jedno z jego oczu raniąc go dotkliwie, nie dość jednak dotkliwie. Bestia wydała z siebie potworny okrzyk, rzucając się ku ucieczce.
Mijikuma zaczął przeładowywać swą kuszę chwilę po tym jak bełt opuścił broń. Lecz sam Uchiha był dużo wolniejszy od swego oręża i nim zdążył naciągnąć cięciwę, pocisk już tkwił w oku pająka. A nim założył kolejny bełt, bestia już umykała w dal.
- Co robimy? - Wszyscy wydawali się zadawać sobie to samo pytanie. Wyglądali jakby chcieli gonić za istotą, lecz żadne nie śmiał zaproponować tego na głos. Zwłaszcza teraz, gdy Mijikuma zasugerował, że coś było nie tak.
Ukryty tekst
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Mijikuma
Posty: 354 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod białą maską.
Widoczny ekwipunek: Kusza na plecach | Kołczan | Płaszcz | Maska
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Meguru | Akira
Post
autor: Mijikuma » 15 maja 2025, o 09:57
Nieco przerośnięty pająk nie miałby szans się stać zagrożeniem dla mojej głowy. Nie po doświadczeniach z bitwy. Nie po tym wszystkim.
Zostałem też wyszkolony na shinobi, do czego w końcu zacząłem się przykładać, w takim wieku, że mimowolnie musiałem świadomością zastąpić instynkt wypracowany przez innych shinobi przez lata. Nie ukrywam - łuk jest dość prostym narzędziem, dzięki któremu mogę nadrabiać swoje braki.
Ucieszyło mnie, że bełt trafił celu, nie było jednak czasu, by to pokazać. Przygotowawszy kuszę, rozglądam się i myślę gorączkowo.
- Przygotujcie się, będziemy się szybko poruszać, nie będzie czasu na ratowanie pechowców złapanych w pajęczynę. Podpalaj nici, tak żeby ogień się rozprzestrzeniał i powstał ogromny żar. My idziemy pod prąd. - Sprawdzam wilgotnym palcem z której strony wieje wiatr. Gdy ustalam gdzie jest kierunek, którego oczekuje, pokazuje innym i dopowiadam:
- Jeśli pożar rozprzestrzeni się tak, jak chcę, to monstrum zacznie uciekać w tę samą stronę. Tam się zaczaimy i dobijemy bestię, bieganie po jej terenie równałoby się z samobójstwem. - Zbieramy się w końcu i biegniemy. Ja mimo wszystko rozglądam się dokładnie po sufitach, nie chcąc dać się zaskoczyć. Ciągle z tyłu głowy mam myśl, że może jednak jest tu jakieś jeszcze inne niebezpieczeństwo... ale nie mogę mu w żaden sposób zaradzić.
Przelewam część chakry do nóg, żeby mieć pewniejszy krok oraz pewność, że nie będę jednym z tych, którzy dadzą się złapać w pajęczynę. Po wcześniejszej deklaracji, zamierzam ją spełnić - jeśli ktoś da się złapać, zostanie zostawiony samemu sobie. Zero litości, ale taka już jest rzeczywistość - najważniejsza dla mnie była misja, nie życie tych tutaj bandytów i rzezimieszków.
Ukryty tekst
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 16 maja 2025, o 00:42
Wyprawa rangi B:
Dzika pustynia.
Mijikuma
Kolejka 11:
Mijikuma: 10
Minoru: 11
Ukryty tekst
Pająk trafiony strzałą wycofał się, chowając w gęstszej pajęczynie, zostawiając za sobą ślad z krwi. Spotkanie z bestią pozostawiła również pozostałych członków ekspedycji w niemałym szoku. Właściwie jedynie Mijikuma zdawał się być w pełni świadomym i gotowym do dalszych działań. Spowodowało to, że młodzieniec wyrósł niemalże automatycznie na lidera tej grupki. Dlatego też gdy tylko padło sakramentalne pytanie „co dalej?” Mijikuma miał już opracowany wstępny plan.
Towarzyszący mu ludzie wysłuchali jego słów i Uchiha mógł dostrzec bez większego problemu, że raczej nikt nie był zadowolony z tego pomysłu, zwłaszcza z tej części, która mówiła, że ci którzy nie nadążą zostaną pozostawieni samym sobie. Jednak nikt nie wykruszył się z tego planu. Wszyscy byli gotowi ruszyć. Plan Mijiego miał jednak pewien mankament. Zestaw do rozpalania ognia, którym dysponował jeden z jego towarzyszy nie pozwalał mu na szybkie rozpalanie kolejnych płomieni. Proces wykorzystania krzesiwa był długotrwały, nawet w doświadczonych rękach. Co więcej, jak się dość szybko okazało, pajęczyna pająka nie była tak łatwa do spalenia. W miejscach gdzie pajęczyna była cieńsza, zapalała się na tyle szybko, że spalała materiał nim ogień zdążył rozpalić się na dobre. W innym miejscu, gdzie pajęczyna była dużo gęstsza, ogień miał problem z przepaleniem się przez nią. Bez katonu nie było raczej szansy na lepsze efekty.
Jednakże, pomimo tego niepowodzenia, ruszyli. Przemieszczali się podążając śladami krwi, które pozostawił uciekający pająk. Jednakże gęstość pajęczyn zwiększała się z każdą chwilą, gdy zagłębiali się do legowiska bestii. W pewnym momencie było tak trudno, że Miji, który pokrył swoje stopy chakrą, był jedynym, który mógł brnąć dalej.
- Wycofajmy się! Przegrupujmy i przemyślmy co dalej! - Wołał miecznik, nie ważąc się pójść dalej. Co wybierze nasz dzielny shinobi? Czy pójdzie dalej sam, a może wróci z towarzyszami by przygotować się lepiej do tego polowania?
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Mijikuma
Posty: 354 Rejestracja: 25 kwie 2023, o 15:16
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Ubrany w czarny płaszcz, twarz ukryta pod białą maską.
Widoczny ekwipunek: Kusza na plecach | Kołczan | Płaszcz | Maska
Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=206813#p206813
GG/Discord: bombel#0351
Multikonta: Meguru | Akira
Post
autor: Mijikuma » 29 maja 2025, o 10:06
Rolę lidera przyjąłem z wielkim spokojem, ale i akceptacją. Sam do tego doprowadziłem wiedząc, że jeśli nikt taki się nie pojawi, nie zechce nami pokierować, to zginiemy. Widzę twarze moich tymczasowych towarzyszy. Maluje się na nich strach, niepewność, brak doświadczenia. Nie mogę pozwolić, aby ktoś taki miał wpływ na to, czy przeżyję kolejny dzień.
W końcu jednak ruszamy. Szybko ponieśliśmy pierwszą porażkę związaną z podpaleniem pajęczyny, moja własna wizja spalenia całego "domu" pająka spełzła na niczym. Tak czy siak nie zamierzam się poddawać i biegniemy dalej tropem krwi.
- Kurwa - szepczę do siebie, gdy obracam się i widzę, że cała ta banda nie potrafi sobie poradzić nawet z czymś tak podstawowym jak trudny teren. Wzdycham i się z nimi zgadzam.
- Cofnijcie się i rozłóżcie obóz. Najlepiej w takim miejscu, w którym będziecie kryci z co najmniej dwóch stron, rozstawcie warty. Ja idę na zwiad, jako jedyny jestem w stanie się tu dalej poruszać, a nie możemy pozwolić sobie na stratę tropu. - Nie czekając na ich odpowiedź skaczę przed siebie, cały czas pilnując swoich pleców. Rozglądam się na boki, do góry i czasem nawet na dół by mieć pewność, że nie natrafię na żadną pułapkę. Kuszę mam przygotowaną z śmiercionośnym bełtem gotowym do wystrzału. Mam nadzieje, że poprzednia strzała mocno dała w kość potworowi i teraz będzie łatwiej. Utrata oddziału aż tak mnie nie boli. W gruncie rzeczy i tak w duchu traktuję ich jako mięso, przynętę dla monstrum, która pozwoli ubić zwierza. Bez nich dalej damy sobie radę.
Zawijam notkę wybuchową wokół bełtu i biegnę dalej, cały czas wypatrując też śladów. Staram się poruszać na lekko zgiętych kolanach, stopę stawiając jak najdelikatniej, na palcach. Wiem, że to nie pomoże być w pełni niesłyszalnym, ale i tak staram się wydawać jak najmniej dźwięków.
Ukryty tekst
0 x
Minoru
Posty: 1233 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 6 cze 2025, o 22:52
Wyprawa rangi B:
Dzika pustynia.
Mijikuma
Kolejka 12:
Mijikuma: 11
Minoru: 12
Ukryty tekst
Mijikuma mógł czuć się zawiedzionym tym co spotkało go od jego towarzyszy. Banda nieudaczników, którzy już dawno pewnie byliby kolejnymi ofiarami pająka, gdyby nie jego obecność. Dlatego też doszedł zapewne do jedynego prawdziwego wniosku, że byli oni dla niego bardziej balastem aniżeli pomocą. Dlatego też przystał na ich propozycję, ale nie tak jak tego oczekiwali. Odesłał ich, rozkazując rozbić obóz, lecz samemu ruszając w przód, dalej łudząc się, że uda mu się dorwać wielkiego pająka.
Minął kwadrans, potem pół godziny, godzina i bóg raczy wiedzieć ile jeszcze. Mijikuma ostrożnie zagłębiał się coraz głębiej w pajęczą norę lecz nic się niestety nie działo. Jeżeli bestia była gdzieś tu, to pomimo swych ogromnych rozmiarów, chowała się lepiej niż shinobi w ciemnej jaskini. W pewnym momencie nawet wydawało mu się, że odnalazł jakieś ślady. Coś co wyglądało na kończynę pająka, po wnikliwszych oględzinach okazało się jednak, że był to kawałek wysuszonego drewna, obtoczonego w pajęczynie.
- I co znalazłeś coś ciekawego? - Tego Mijikuma nie mógł się spodziewać. Właśnie ktoś odezwał się do niego, stojąc bardzo blisko. A gdy tylko obrócił się w kierunku z którego dochodził głos, dostrzegł Gima Sore, łucznika z drużyny polującej na węża. Stał on zaledwie, około 10 kroków od niego, wpatrując się w Mijikumę z uśmiechem jakby powiedział właśnie jakiś dobry żart. Mijikuma nie miał pojęcia skąd się tu wziął, ani też jakim cudem podszedł do niego tak blisko, bez zdradzenia się w żaden sposób.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości