Wioska Akatori

Terytorialnie największa prowincja Karmazynowych Szczytów, zamieszkana przez Ród Kōseki. Daishi graniczy od północy i zachodu z morzem, na wschodzie z Soso, zaś południowa granica oddziela ją od Kyuzo i obszaru niezbadanego. Efektem tego jest możliwość tworzenia bardzo dochodowych szlaków handlowych i handlu morskiego przy - niestety - utrudnionym utrzymywaniu bezpieczeństwa włości. Podobnie jak pozostałe prowincje, dominuje tu krajobraz górski i lasy iglaste, z tą różnicą że dużo tu fauny - w tym tej drapieżnej, co na dłuższą metę może być dosyć niebezpieczne dla podróżników. Na ziemiach tych mieszkają również shinobi ze Szczepu Jūgo.
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Wioska Akatori

Post autor: Vulpie »

0 x
Awatar użytkownika
Keira
Martwa postać
Posty: 114
Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi
- Odznaka Ninja - sznurek na pasie
- Biała Katana - lewy bok
Multikonta: Seiren

Re: Wioska Akatori

Post autor: Keira »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska Akatori

Post autor: Seinaru »

Nie był pewny czy przybył w dobre miejsce we właściwym czasie. Teoretycznie na ogłoszeniu widniała data i termin, jednak ten powoli się już zbliżał, a Akatori zdecydowanie nie tętniło życiem. Pewnie nikt nie zamierzał przychodzić wcześniej niż to było konieczne i tracić czasu na jakąś bzdurną aklimatyzację. Gdyby Seinaru miał w tym czasie jakieś inne zajęcie to pewnie by się go podjął, ale niestety aktualnie był cudownie bezrobotny. Sam wyznaczył sobie przerwę w lataniu za mafijnymi Tygrysami, więc miał czas i sposobność, aby nie spiesząc się zakosztować jeszcze lokalnego klimatu.
Oczywiście, że zawędrował do niewielkiej karczmy w centrum wioski. Mógł wybrać ją albo siedzieć na ulicy, bo nie było tutaj absolutnie żadnego innego punktu, w którym można byłoby doczekać rozpoczęcia kolejnej przygody. Oczywiście o ile cała ta szopka to nie jest jakiś głupi żart albo teoria spiskowa, która dopiero okaże się głupim żartem. Tak czy owak oczekiwanie trzeba było sobie jakoś umilić, dlatego po przekroczeniu progu tutejszego przybytku skierował swe kroki od razu w kierunku szynkwasu. Stolików trochę tu było, a przy nich trochę miejscowych i jakaś lalunia na uboczu, która miejscowa ewidentnie nie była. Kei nie przejmował się ani odrobinę ilu go rozpoznało, jeśli ktoś w ogóle. Po prostu zamówił sobie herbatkę, poczekał grzecznie na swój kubeczek przy barze i gdy go otrzymał wziął w dłoń. Teraz dopiero rozejrzał się po wolnych stolikach i przyjrzał się damie siedzącej nieco z boku. Od razu zauważył że była kunoichi, tak jak nikt inny tutaj, dlatego chyba jako jedyna mogła okazać się jakimś źródłem informacji. Z drugiej strony ciekawe czy miejscowi są wtajemniczeni w sprawę tych ogłoszeń, czy może zupełnie nie spodziewają się, że ich spokojna wioska została wybrana na bazę wypadową jakiejś śmiertelnie niebezpiecznej i prawdopodobnie bezpłatnej ekspedycji? Zanim jednak zdecydował się zasięgnąć języka u karczmarza podszedł do stolika nieznajomej i zatrzymał się przy wolnym miejscu.
- Hejo. Szukam autora takiego jednego dziwnego ogłoszenia. Ktoś zagania tu ludzi i obiecuje śmierć za prawdę. Słyszałaś coś może? - Oczywiście że słyszała, ale pewnie wszystkiego od razu nie wyśpiewa. Kei miał jednak daleko idące podejrzenia i nadzieje na to, że pod tym dachem nazbiera odpowiedzi na wszystkie swoje pytania.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Keira
Martwa postać
Posty: 114
Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi
- Odznaka Ninja - sznurek na pasie
- Biała Katana - lewy bok
Multikonta: Seiren

Re: Wioska Akatori

Post autor: Keira »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska Akatori

Post autor: Seinaru »

Ah, więc tak jak przypuszczał, ona też w tej sprawie. To się nawet dobrze składało, nudno czeka się samemu, o ile samotność nie jest ciekawsza od nudnego towarzystwa. Tak, chodziło mu dokładnie o to ogłoszenie, którym machnęła mu przed nosem. Tylko po co nosiła je przy sobie? Eh, nieważne, każdy ma swoje dziwactwa.
Skorzystał z zaproszenia i chętnie się przysiadł, opierając wcześniej włócznię o krzesełko obok. Czasem była aż nadto nieporęczna, ale póki co samuraj nie znał lepszego zamiennika, wiec dzielnie ją (włócznię) znosił. Teraz był przy niej (nieznajomej) troszkę bliżej, mógł nieco lepiej się jej przyjrzeć i po krótkich oględzinach nieco się rozczarował. Gładziutka, młodziutka, ładniutka - nie wyglądała na taką, co to miała duże doświadczenie w zawodzie, albo była tym typem, który lubi zawsze ładnie wyglądać.
- Jestem Seinaru Kei, pasterz z Teiz. - Przedstawił się tak jak zwykle, biorąc łyczek herbatki. Następnie odezwał się znów.
- Pytałem czy wiesz kto to organizuje, a nie ilu ludzi jest w wiosce... - Zapytał poniekąd ponownie, lecz tym razem wiedział już, że nie otrzyma żadnej sensownej odpowiedzi. Nie czekał więc na nią w ogóle.
- Ale skoro tak, to chyba rzeczywiście trzeba poczekać. Ciekawe co to za prawda, którą mamy pomóc ujawnić. Ciekawe czy zapłacą jak należy, jak ta prawda będzie taka jak chcą, co nie? Hehe... - Zaczepił ją lekko tym wyrafinowanym żartem, chociaż zawsze trudno mu się rozmawiało z płcią przeciwną.
- Z daleka jesteś? - Zagadnął jeszcze po tym rozluźnieniu atmosfery, bo sam był ciekawy z kim ma do czynienia.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Keira
Martwa postać
Posty: 114
Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi
- Odznaka Ninja - sznurek na pasie
- Biała Katana - lewy bok
Multikonta: Seiren

Re: Wioska Akatori

Post autor: Keira »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska Akatori

Post autor: Seinaru »

Fajnie było gdy nazywali go samą, chociaż samą nigdy się nie czuł. Mimo wszystko szacunek z jakim od czasu do czasu spotykał się u tych kulturalniejszych ludzi dobrze nastrajał go do rozmowy. Keira okazała się bowiem dobrze wychowana i nie zadzierała nosa na pokaz jak te płotki, które są mocne tylko w gębie.
Istotniejsze jednak było to, że kunoichi miała już wyrobione swoje zdanie na temat podejrzanego ogłoszenia, którym nie wahała się podzielić z Seinaru. Samuraj wysłuchał jej i w gruncie rzeczy musiał przyznać rację. Jego samego również zdziwiła treść wezwania i wątpił, że będzie ono jakkolwiek owocne.
- Prowokacja dla Antykreatora... - Powtórzył za nią, bo ta opcja wydawała mu się jednak najmniej prawdopodobna.
- Gdybym był na miejscu tego Antykreatora, to zjawiłbym się po prostu tutaj jakiś tydzień temu i poukrywał wszystko tak, żebyśmy teraz nic nie znaleźli. Albo jest naprawdę taki superpotężny i nie przeszkadza mu to, że będziemy się kręcić wokół tego całego... czegoś. - Kei do końca nie wiedział co będzie celem ich ekspedycji ani czego spodziewać się na miejscu. Wioseczka w której aktualnie się znajdowali była tylko bazą wypadową, a gdzie zaprowadzi ich zasadnicza część wyprawy to wiedział tylko ten, kto ich wszystkich tutaj zwołał.
- O, Koseki. No to skoro jesteś miejscowa, to powinnaś wiedzieć co tutaj jest w okolicy. Jakieś niezbadane ruiny? Może jakieś stare cmentarzysko? Mam nadzieję że nie będziemy przekopywać żadnych grobów... - Popił herbatkę, bo od idei przeszukiwania takich miejsc aż zaschło mu w gardle.
- No więc kryształ. Co jeszcze? - Zadał jej pytanie prosto z mostu.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Keira
Martwa postać
Posty: 114
Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi
- Odznaka Ninja - sznurek na pasie
- Biała Katana - lewy bok
Multikonta: Seiren

Re: Wioska Akatori

Post autor: Keira »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Wioska Akatori

Post autor: Natsume Yuki »

Na szczęście, jak się okazało, od miejsca w którym przed chwilą miał okazję trenować do wspomnianej w ogłoszeniu wioski Akatori nie było tak znowu bardzo daleko. Dzięki pomocy ze strony swojego wiernego towarzysza, Hyohiro, zdołał dostać się do osady zaledwie w kilka godzin, pozwalając mu przy okazji nieco odpocząć po długich wędrówkach z Ryuzaku no Taki i miesiącu rygorystycznych treningów dziewcząt z rodu Tanuki w mieście Totsukawa. Cóż, gdy ktoś był przyzwyczajony do dłuższych podróży, czerpał jak najwięcej nawet z takich momentów spokoju jak ten tutaj, i gromadził energię gdy tylko mógł. Zapewne gdy tylko dotrze na miejsce, znajdzie jakieś spokojne miejsce na uboczu by najzwyczajniej w świecie albo uciąć komara, albo chociaż przez chwilę pozwolić mięśniom na odpoczynek. Bo w sumie jazda na grzbiecie dzikiego kota nie była najprostszym zadaniem na świecie, i wciąż wymagała sporego udziału całego organizmu.
Jak gdyby cokolwiek mogło być łatwe w tym zasranym żywocie.
Kiedy tylko dotarli do obrzeży osady, na tyle daleko by nie zwracać czyjejkolwiek uwagi, Natsume zszedł z Hyohiro i pozwolił mu powrócić na Hyogashimę - samemu zaś udał się pieszo w stronę osady. Nie spieszyło mu się jakoś szczególnie, jako że miał świadomość że dzień jeszcze długi - a jeśli wnioskować z ogłoszenia, to i tak będą go odczuwać jak jeden z najdłuższych w ich życiu. Być może nawet dłuższy niż ten, w którym miał wątpliwą przyjemność uczestniczyć w Pustynnym Pogromie. Parszywe wspomnienia.
Kiedy w końcu wszedł do osady i zlokalizował mniej więcej położenie centrum wioski, ze wzruszeniem ramion poszedł w kierunku jednego z nieco oddalonych od wszystkich drzewek. Tam zaś usadowił się pośród korzeni, pozwalając sobie wyprostować nogi i całkiem je rozluźnić. Kubikiriboucho wbił w ziemię obok, wachlarz oparł o ziemię, a resztę dużego uzbrojenia odłożył na bok, aby leżało pod ręką. I w taki oto sposób znalazł odrobinę ciszy przed burzą. Naciągnął mocniej kaptur i przesunął maskę, tak żeby odsłaniała jego usta i jedno z oczu, a następnie wydobył z jednej z kabur swój stary, zużyty, ale wciąż dobrze brzmiący flet shinobue. Przyłożył go wtedy do ust, i zaczął grać starą, pełną melancholii melodię, jedną z pierwszych które opanował.
0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Wioska Akatori

Post autor: Seinaru »

Nie demonizował zagrożenia, którego dobrze nie znał. Być może Antykreator jest silny, ale w sumie Kei nigdy nie słyszał opowieści żadnego naocznego świadka tej legendarnej potęgi. Może w tym słowie była właśnie odpowiedź i cała magia? "Legendarna"? Legendarnie silny może był wtedy gdy stał się sławny, ale od tego czasu chyba nikt nie mógł potwierdzić ile jest prawdy w plotkach. Może to nie żaden wielki złoczyńca tylko po prostu bardzo inteligentny, normalny człowiek? Bardziej niż strach, Seinaru odczuwał chęć spotkania Hana oko w oko i spytania go osobiście o to, co sądzi o swojej złej sławie. Przecież chyba właśnie po to wszyscy się tutaj zbiorą. Jeśli chcą odkrywać sekrety to po to, aby prędzej czy później skonfrontować się z tym, czego tak bardzo się lękają. Szczerze mówiąc Kei nie żywił żadnych złych emocji w stosunku do Antykretora. Po prostu w ogóle go nie znał, a zjawił się tutaj dlatego, że nie chciał pozwolić aby bez niego odbyła się jakaś duża bijatyka.
- Hmm... wioska w jaskini rzeczywiście byłaby bardzo podejrzana. - Skwitował krótko podejrzenia Keiry, jakoby wioska o której mowa w ogłoszeniu była jaskinią? Czy znajdowała się w górskiej jaskini? Nie wiedział co chodzi jej po głowie, baby są przecież jakieś dziwne. Niemniej jednak była z Daishi i o ile szare komórki miała tylko dwie to może wykorzysta je jeszcze, ale trochę później. Szybko zeszli na tematy związane z Koseki i tego w czym jeszcze, oprócz dedukcji, specjalizuje się Keira.
- Okeeej... kryształ plus miecz to bardzo dziwne połączenie. Ale skoro u kogoś to działa to nie ma co krytykować, co nie? - Uśmiechnął się do niej szeroko i szczerze i siorbnął łyk herbatki.
- W dzisiejszych czasach mało kto polega tylko na jednej dyscyplinie, to zrozumiałe że trzeba nosić przy sobie coś na wypadek, gdy skończy się chakra. - Dodał jeszcze po chwili, chcąc pokazać że pochwala to zapobiegawcze myślenie. Mogła teraz uważać, że samuraj traktuje ją trochę protekcjonalnie, ale... no dobra, trochę tak było. Dopóki nie zobaczy to nie uwierzy, a do tego czasu po prostu był sobą w rozmowie z nieznajomą.
- A miałem, miałem, ale nie ma o czym gadać. Kuzyn ciotki od strony ojca znał kogoś z Daishi i tamten właśnie, nie uwierzysz, władał kryształem. Oprócz tego to hmm... pomyślmy... ... ...no kurde teraz tak na szybko to ci nie powiem no, musiałbym pogrzebać w pamięci. - Bo przecież nie będzie się jej teraz zwierzał jak jakiś... zwierzak. Lepiej było pomówić o niej, chociaż Keira nie była chyba do tego zbyt skora. Chciała wycelować cała tą rozmowę z powrotem w Seinara, ale haha! Nie z Pastuszkiem te numery!
- Czyli władza tutejszej prowincji wysłała tutaj tylko Ciebie? To chyba musisz robić tyle co całe wojsko, skoro tak co ufają. Jaka ranga, jeśli mogę spytać? - Zagadnął raz jeszcze na temat, który da mu trochę lepsze pojęcie z kim ma do czynienia.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Keira
Martwa postać
Posty: 114
Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi
- Odznaka Ninja - sznurek na pasie
- Biała Katana - lewy bok
Multikonta: Seiren

Re: Wioska Akatori

Post autor: Keira »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Wioska Akatori

Post autor: Natsume Yuki »

W końcu czując, że będzie mógł porządnie odpocząć przed nadchodzącą burzą, Yuki usadowił się wygodnie pomiędzy korzeniami drzewa, pozostawiając większość ekwipunku w taki sposób, żeby był pod ręką, a zarazem nie przeszkadzał. Dopiero wtedy, gdy upewnił się że całość sprzętu jest na swoim miejscu, pozwolił sobie na jedno z ulubionych zajęć jakie kultywował w wolnym czasie: grę na shinobue. Z wielu powieści i podań które zdarzyło mu się usłyszeć lub przeczytać, nawet najbardziej zatwardziali wojownicy odnajdywali spokój ducha poprzez kreatywne ujście - tym zaś zazwyczaj była albo poezja, albo właśnie muzyka. W poezji nigdy nie był jednak dobry, jako że dopiero stosunkowo niedawno poznał sposób na zgrabne splatanie słów, a wcześniej preferował przemawiać za pomocą ostrza. Muzyka zaś? Cóż, zapałał do niej sympatią prawie od samego początku, szukając sposobów na tworzenie nowych, uderzających prosto w emocje melodii - do tego nie potrzebował słów, wystarczył sam duch. Flet zaś był najbardziej mobilnym instrumentem... więc wybór był prosty.
Kontynuował grę pieśni, której nazwa brzmiała chyba "Zamek pośród niebios", i była swoistym lamentem nad ofiarami pana burzy, Raijina. W końcu zaś, gdy melodia stopniowo ucichła, zakręcił fletem między palcami i oparł głowę o pień drzewa.
Szybko jednak z odprężenia wyrwał go czyjś głos. Odruchowo już sięgnął po maskę i nasunął ją na twarz, po czym spojrzał w stronę dźwięku. Tak się kończy chwilowa nieostrożność. Nie okazywał jednak żadnej formy zdenerwowania ani zagrożenia - w końcu był tu po to by odpoczywać, a zresztą... w razie potrzeby, i tak był gotowy na walkę. Chociaż... w końcu to było miejsce na zbiórkę, więc może stojąca obok pobliskiego drzewa kobieta była po prostu jeszcze innym najemnikiem?
-"Zamek pośród niebios" - powiedział spokojnie swoim spokojnym, dość niskim tonem. - Stary, lecz prosty utwór.
Spojrzał na wiszącą przy pasku kobiety katanę. No proszę, szermierz?
-Jak mniemam, przybyłaś tu również ze względu na to ogłoszenie?
0 x
Awatar użytkownika
Keira
Martwa postać
Posty: 114
Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi
- Odznaka Ninja - sznurek na pasie
- Biała Katana - lewy bok
Multikonta: Seiren

Re: Wioska Akatori

Post autor: Keira »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Wioska Akatori

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume lekko się podsunął między korzeniami, przy okazji przyglądając się zza maski swojej rozmówczyni. Kobieta, która ostatecznie przedstawiła się jako Keira, najwidoczniej żywo się zainteresowała melodią, którą Yuki odegrał na swoim nieco już zużytym shinobue, skoro aż podeszła taki dystans od osady tylko po to, żeby posłuchać dziwacznego przybysza siedzącego pod drzewem w otoczeniu całej góry wszelkiego rodzaju wyposażenia. No, ale musiał przyznać, że po części potrafił zrozumieć tę fascynację: on sam również pamiętał jak mocno uderzyła go ta melodia, kiedy miał okazję pierwszy raz ją usłyszeć podczas Festiwalu Śniegu na Hyuo. Pozostało mu więc tylko się cieszyć, że pomimo braku poważniejszego doświadczenia jako muzyka, udało mu się uchwycić chociaż część emocji zamkniętych w tej tajemniczej kompozycji.
Natsume zakręcił instrumentem między palcami i włożył go z powrotem do kabury, w której poza nim trzymał kilka innych elementów wyposażenia.
-Akahoshi Kensei, szermierz szkoły Sengiri no kokyū.
Podniósł się powoli do fudoza i przyłożywszy dłoń do karku, przekręcił głową kilkukrotnie, tak aby dało się usłyszeć lekkie chrupnięcie przeskakujących kręgów. Cała ta podróż troszkę mu się dała we znaki, więc potrzebował troszkę czasu żeby rozluźnić wszystkie mięśnie i stawy. Zwłaszcza, że jazda na grzbiecie dzikiego kota podczas dzierżenia Kubikiriboucho i wachlarza ze sobą nie była najwygodniejszą czynnością na świecie.
Keira wyraziła kolejne myśli, które krążyły jej po głowie. Czyli jej głównym zamierzeniem nie było odkryć informacji na temat Antykreatora, a po prostu dowiedzieć się kto zamierzał sprowadzić takie ugrupowania najemników na terytoria Daishi. W sumie fakt, nietrudno się domyślić dlaczego, jej nazwisko przecież zdradzało wszystko... Po części jednak poczuł zaskoczenie. Mało kto przybywał na takie miejsce jak to, i - wnioskując z kolejnej wypowiedzi - dołączyć do niebezpiecznej misji tylko w ramach ciekawości klanu.
-Kimkolwiek jest, namalował duży celownik na swoich plecach - stwierdził beznamiętnie, poprawiając przy okazji jeden ze swoich karwaszy. - Musi więc być pewien, że odnalazł coś ważnego. Jeżeli wszystkim uda się zachować ostrożność, może nawet wyjdziemy z tego cało, biorąc pod uwagę że druga strona na pewno nie pozostawi czegoś takiego bez echa.
Aby nieco pozwolić sobie na wyciszenie umysłu i łatwiejsze sklecanie informacji, a zarazem zająć czymś ręce, mężczyzna powoli złączył dłonie niczym do medytacji, i odetchnął lekko.
-Cóż, w ogłoszeniu twierdzą coś o miejscu zwanym "Oniniwa - powiedział spokojnie. - Czy ta nazwa może coś Ci mówi? W końcu, jak mniemam z Twojego miana, pochodzisz z tej prowincji.
Następnie wydał z siebie lekki dźwięk, przypominający ciche parsknięcie śmiechem wymieszane z zamyślonym "hmm".
-Owszem, to może się źle skończyć. Ale warto tu podkreślić - "może". Nie "musi". Informacje na temat wroga zawsze są na cenę złota, a może poprzez ogłoszenie chcieli właśnie rozsierdzić przeciwnika, by ten popełnił błąd. Taktyka ryzykowna, ale użyteczna.
Następnie lekko skinął głową.
-Przychodząc tu, trzeba pokonać strach i pogodzić z ryzykiem. Zatruwanie umysłu wątpliwościami i obawami tylko zwiększa prawdopodobieństwo klęski.
0 x
Awatar użytkownika
Keira
Martwa postać
Posty: 114
Rejestracja: 5 kwie 2020, o 13:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białe włosy, niebieskie oczy. Więcej szczegółów w KP
Widoczny ekwipunek: - Złoty Medalion ze znakiem Klanu - na szyi
- Odznaka Ninja - sznurek na pasie
- Biała Katana - lewy bok
Multikonta: Seiren

Re: Wioska Akatori

Post autor: Keira »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Daishi”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości