Gdzieś w górach

Terytorialnie największa prowincja Karmazynowych Szczytów, zamieszkana przez Ród Kōseki. Daishi graniczy od północy i zachodu z morzem, na wschodzie z Soso, zaś południowa granica oddziela ją od Kyuzo i obszaru niezbadanego. Efektem tego jest możliwość tworzenia bardzo dochodowych szlaków handlowych i handlu morskiego przy - niestety - utrudnionym utrzymywaniu bezpieczeństwa włości. Podobnie jak pozostałe prowincje, dominuje tu krajobraz górski i lasy iglaste, z tą różnicą że dużo tu fauny - w tym tej drapieżnej, co na dłuższą metę może być dosyć niebezpieczne dla podróżników. Na ziemiach tych mieszkają również shinobi ze Szczepu Jūgo.
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Gdzieś w górach

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Hanako

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Hanako »

Podróże powinny być czymś, co uskrzydlało. Hanako wielokrotnie slyszała opowieści jak na dalekich wyprawach ludzie doświadczają niemożliwych do opisania wrażeń, jak to nagle dorastają i rozwiajaja się nie tylko pod względem duchowym, ale również fizycznym. Ona sama jednak tego w ogole nie czuła. Pomimo tego, że opuściła rodzinne strony, pomimo tego, że była w zasadzie niezwiązana niczym, to nadal czuła się tak, jakby do kostek miała przyczepione ciężkie łańcuchy. Czy to przez to, że jej podróż nie rozpoczęła się dobrowolnie? A może to dlatego, że gdzieś w głębi siebie nadal nie mogła pogodzić się z tym co spotkało jej brata bliźniaka? Z tym, że jej rodzina spoglądała na ich dwójkę jak na wykałaczki, które należy wyrzucić kiedy się zużyją? Pewne było tylko to, że rozmyślanie na ten temat nie przyniesie jej spokoju. Odpowiedzi nie znajdzie bowiem na zawołanie, bo do takowej musi dorosnąć. Na razie miała też na głowie bardziej przyziemne zmartwienia, takie jak jedzenie czy pieniądze. Okazało się nagle, że żyjąc z rodziną wcale nie miała tak źle pod względem zaspokojania potrzeb. Miała nad głową dach, na talerzu jedzenie, a w łóżku ciepły koc. Podczas swojej podróży któregoś ze składników zawsze brakowało, co było dla niej nowością.
Każdy upływający dzień sprawiał jednak, że dziewczyna coraz bardziej przyzwyczajała się do nowego trybu życia. Rozpieszczona, trzymana lekko pod kloszem Hanako przeistaczała się w prawdziwą podróżniczkę, której czuły nos niuchał okazję do zarobku na każdym kroku. Tak też było i tym razem kiedy przemierzała górski szlak. Plotki niosły, że w okolicy dochodzi do aktów wandalizmu na tyle nieznaczących, że władze na nie niereagowały, a jednak na tyle ważnych, że okoliczni mieszkańcy byli nimi oburzeni. W efekcie utworzyła się szara strefa, w której samurajce łatwo byłoby się wślizgnąć. Wystarczyło, że zajmie się tajemniczym podpalaczem i zyska przychylność okolicznej ludności. Może wtedy nie będą skupiali się na tym, że nie tak dawno temu zapolowała w okolicznych lasach na sarne, nie mając na to pozwolenia. Z pewnością jakiś wścibski urzędnik zaraz doczepiłby się do niej, że zabija zwierzynę tutejszego pana, więc też nie zamierzała się wychylać z tym, że posiada przy sobie pyszne mięsko. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że dwa duże miecze odstraszą potencjalne wścibskie nosy.
Całkiem możliwe, że Hanako nawet to wykrakała, bo przed nią jawiła się postać, która nie do końca była tym co dziewczyna chciała właśnie ujrzeć. Mężczyzna w średnim wieku, a na dodatek ubrany w proste szaty. Raczej marna to dla niej okazja do wykazania się, a też szansa na zarobek niewielka. W obecnych czasach strój niestety wiele mówił o człowieku oraz jego możliwościach i choć Hanako nie miała do mężczyzny nic, to jednak nie wyglądał na takiego który mógłby jej pomóc. Samurajka ruszyła spokojnie w jego stronę, uważnie mu się przyglądając. Wyglądał na takiego, który miałby ochotę się z mostu rzucić, ale dziewczyna na razie nie zamierzała rozpoczynać rozmowy. Gdyby miała zaczepiać każdego nieznajomego na szlaku, to nigdy nie dotarłaby do celu.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Hanako

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Hanako »

Miecz na plecach nie służył tylko do ostraszania. Owszem, pod tym względem sprawdzał się niemal idealnie, ale Hanako nosiła go jako swoisty manifest. Już po pierwszym rzucie oka miał przekazywać obserwatorowi, że dziewczyna nie jest jedynie "słabszą płcią", która potrzebuje ochrony. Potrafiła o siebie zadbać sama i to jeszcze bardzo dobrze. Nie potrzeba było jej chować pod kloszem lub zamykać w klatce, co przysiągła udowodnić całemu światu. Marzenie duże, trudne do spełnienia, ale jakże upragnione przez młodą samurajkę. Na razie jednak nie zanosiło się na to, żeby mogła je szybko zrealizować. Nie zrobiła nic niezwykłego, nie pokonała silnego przeciwnika, który terroryzował okoliczne rubieże. Była po prostu... sobą. Nie było to jednak coś, czego się w tym momencie wstydziła. Pewnie, że uratowanie człowieka, który chce skoczyć z mostu to nie to samo, co uratowanie tysięcy żyć w walce z wielkim złem, ale nadal był to ratunek. Właśnie dlatego Hanako zbliżyła się do starszego człowieka na odległość ręki, zwyczajnie chwyciła go za kołnierz i pociągnęła z całej siły do tyłu. Być może się wywróci, być może tylko zachwieje, ale efekt będzie jeden - odsunie się od krawędzi.
- Och nie! Przepraszam Pana bardzo. Musiałam Pana przez przypadek zawadzić moim mieczem. Nic się Panu nie stało? Nie zraniłam Pana? - zwróciła się do niego niemal od razu, angażując w te słowa wszystkie lata, podczas których musiała robić za negocjatora i knuciciela dla swojej rodziny. Walczyć potrafiła, ale kłamać mogła jeszcze lepiej. Teatralne przejęcie, zmartwienie w oczach i ręka zasłaniające zmartwione usta powinny przekonać każdego, że samurajka naprawdę zrobiła to "przypadkowo".
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Katakuri
Gracz nieobecny
Posty: 150
Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
Wiek postaci: 20
Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi
Multikonta: -

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Katakuri »

Katakuri maszerowała przed siebie z dumą niosąc na plecach łuk z kołczanem oraz pokaźnych rozmiarów miecz, tak niekojarzący się z drobną kobietą. Podziwiała piękne górskie widoki i rozkoszowała się spokojem na łonie natury, pewności dodawało jej to że rzekomo obszar karmazynowych szczytów słynął z niskiej przestępczości. Chociaż z drugiej strony była tutaj właśnie z jej powodu, z powodu niszczycieli miejscowej świętości. Gdy dowiedziała się kilka dni temu że ktoś w tych regionach bezkarnie niszczy miejsca kultu troszkę się zdziwiła, no bo przecież jest to sprawa dosyć ważna dla wieśniaków, więc czemu miejscowy ród się tym zupełnie nie interesuje? No ale z drugiej to faktycznie wygląda jak sprawka jakiś smarkaczy którzy dla zabawy robią rozwałkę w miejscach gdzie nikt ich nie przyłapie. A skoro ona tak nie miała nic ciekawego do roboty to mogła im pomóc. Co prawda nie wiedziała do kogo ma się zgłosić żeby oficjalnie podpisać zlecenie, ale uznała że jakoś to wyjdzie. Bo teraz to wszyscy chcą pomocy, ale jak złapie delikwenta i przyjdzie po kasę to już nikt nie będzie chciał zapłacić i wszyscy powiedzą że im to tam nie przeszkadzało niszczenie kapliczek. Gdy tak spacerowała przed siebie licząc na jakieś posunięcie się sprawy do przodu zwróciła uwagę na odbijającą od traktu ścieżkę.
Zobaczyła na niej jakiegoś starszego mężczyznę który chyba ciągnął za sobą duży kamień. Co ciekawsze stał za nim cmentarz, czyli coś co chciała zobaczyć będąc w tych okolicach. I tak więc zboczyła z głównej drogi kierując się do staruszka. Gdy podeszła do niego, skłoniła głowę w geście powitania i przemówiła. Dzień dobry, jestem tutaj przejazdem i szukam jakiegoś klasztoru mogącego wystawić mi zlecenie na pojmanie niszczycieli kapliczek. Mógłby mi pan pomóc i powiedzieć w którą stronę iść? No i jeśli to nie problem to zaspokoiłby pan moją ciekawość po co targa pan za sobą ten wielki głaz i co to za miejsce tam za panem? Lubię dowiadywać się nowych rzeczy. Mówiąc przedostatnie zdanie wskazała na coś co wyglądało na cmentarz. Uśmiechała się do mężczyzny serdecznie, licząc że ten jej nie spławi, a odpowie.
0 x
Obrazek Masaru[*] Masaru[*] Megumi [*] Masachi [*]
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Katakuri
Gracz nieobecny
Posty: 150
Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
Wiek postaci: 20
Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi
Multikonta: -

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Katakuri »

Katakuri w odpowiedzi na to jak oceniał ją chyba duchowny, również mu się przyjrzała starając się jednak być troszkę bardziej dyskretną. Chciała ocenić kim był ów jegomość. Stwierdzenie że jest chyba duchownym wywnioskowała po jego szacie, oraz po tym że jednak pracował przy naprawie zdewastowanego cmentarza. Jako że ludzie z zasady nie są chętni czegoś naprawiać skoro to wspólne, to ktoś z takim zapałem targający wielki kamień albo miał wielkie serce, albo co bardziej prawdopodobne to był jeden z jego obowiązków. Ale nie mogła oszacować co było prawdą, więc musiała po prostu zapytać staruszka. Jest pan duchownym że opiekuje się cmentarzem? Pana szaty by na to wskazywały. Właściwie gdyby okazało się że to duchowny to można by było poprosić go o wstawiennictwo w klasztorze który zarzuciłby troszkę grosza za pomoc w złamaniu dewastatorów. Więc chyba najlepiej żyć z nim w dobrych stosunkach. No i nie da się ukryć ale takie poświęcenie dla sprawy jest godne szacunku, więc wypada wspomóc emeryta w jego pracy.
Miło również odebrała to że rozpoznano w niech kunoichi, a znajomość terenu i tego co i gdzie jest niszczone mogły być bardzo przydatne w jakiejkolwiek pracy. Tak więc zdecydowała. Pan się nie martwi zapłatą, wskazał mi pan drogę do klasztoru i to wystarczy, bardzo chętnie panu pomogę. Zwłaszcza że słyszałam od okolicznej ludności że macie poważny problem w okolicy z tym wandalizmem, i myślałam czy jak zapukam do klasztoru to czy nie dostanę zlecenia na złapanie rozrabiaków. Mógłby mi pan powiedzieć coś więcej o tych zniszczeniach, oraz kto może być za to odpowiedzialny? Gdy zdecydowała że mu pomoże, postanowiła od razu nie ukrywać swoich intencji i zasięgnąć tyle języka ile się da. Ponadto oczywiście żwawo chwyciła, jeśli było za co i z miejsca rozpoczęła swoją pracę targając bryłę. NA rozluźnienie atmosfery zarzuciła dowcipnie No wie pan, mimo że jestem Kunoichi to aż taka silna nie jestem żeby cały dzień tachać taki ciężar. Musiał pan być w młodości bardzo sprawny.
0 x
Obrazek Masaru[*] Masaru[*] Megumi [*] Masachi [*]
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Katakuri
Gracz nieobecny
Posty: 150
Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
Wiek postaci: 20
Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi
Multikonta: -

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Katakuri »

Katakuri poprawiła łuk i kołczan wiszące na jej plecach. Kamień zdawał się faktycznie dosyć ciężki, co było kolejnym powodem do szanowania staruszka który to tak dziarsko tachał go do cmentarza. Gdy dotarli do samego cmentarza, co nie było zbyt dużym wyzwaniem patrząc że spotkała go koło niego zaczęli wesoło gaworzyć. Dziewczyn chcąc nie chcąc mimo pewnej antypatii do mężczyzn, tego polubiła i to cholernie. Przyjemna rozmowa z jakiś osobnikiem jej gatunku po tylu miesiącach treningów i tylu dniach tułaczki, była czymś bardzo relaksującym. Uśmiechnęła się słysząc pierwsze słowa tego wiekowego człowieka. Przyjęła też manierkę biorąc z niej ze dwa łyki. Mimo że tak właściwie pić się jej nie chciało, to zawsze lepiej się nawodnić w podróży kiedy jest ku temu okazja. Gdy skończyli gaworzyć chłop zabrał się do pracy.
Katakuri zaś obserwowała co ten robi. Pomogę panu je uporządkować i postawić na miejsce. W międzyczasie może znajdę jakiś trop czy ślad mogący mi powiedzieć więcej o naturze tych zniszczeń, jak i samym dewastującym. Szczególną uwagę poświęcała tym rozłupanym czy spopielonym. Chciała zorientować się czy da się tutaj wykryć jaką siłą czy narzędziami mogli dysponować ludzie odpowiadający za zniszczenia. Gdy tak pracowała stawiając kamienie postanowiła znowu zagadnąć pobożnego miejscowego. A nie wie pan może kto mógłby chcieć niszczyć cmentarze i kapliczki? Macie tutaj jakąś sektę w okolicy czy kogoś innego, kto chciałby tak pieczołowicie pracować by zniszczyć takie miejsca? W międzyczasie zaś zżerała ją ciekawość co zamierzają zrobić z tym wielkim głazem, ale jak na razie postanowiła siedzieć cicho i nie mącić staremu w głowie. Najważniejsze to dowiedzieć się cokolwiek o przeciwniku.
0 x
Obrazek Masaru[*] Masaru[*] Megumi [*] Masachi [*]
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Katakuri
Gracz nieobecny
Posty: 150
Rejestracja: 26 sie 2019, o 18:15
Wiek postaci: 20
Krótki wygląd: Kolorowy płaszcz z długimi i bardzo szerokimi rękawami. Duża spinka w kształcie motyla we włosach. 154 cm wzrostu i 48 kg wagi.
Widoczny ekwipunek: Na plecach średni łuk i kołczan
Przy pasie No-dachi
Multikonta: -

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Katakuri »

Katakuri rozmawiając z wieśniakiem była szczerze zaskoczona podejściem filozoficzny, które reprezentował. Patrząc na staruszka można było uznać że nie jest on jedynym wyznawcą takiej postawy, i że faktycznie podobnie myślą wszyscy ludzie w okolicy. Spodziewała się że każdy będzie tutaj bronić swojej wiary ponad wszystko i wszędzie doszukiwać się jej wrogów, co było cechą takich społeczeństw, a tutaj proszę. Nie wskazano palcami masy innych potencjalnych winnych co było
raczej spodziewaną reakcją. Masz rację, faktycznie nie miałoby to sensu żeby jakiś inny kult niszczył wasze kapliczki i cmentarze. A nie macie tutaj na przykład ruchów które w nic nie wierzą, tylko sprzeciwiają się jakimś obrzędom religijnym? Obecny brak punktów zaczepienia co do poszukiwania winnych był dosyć dużym powodem do zmartwień. Jak miała wytropić wandala skoro ten był nieuchwytny? Chyba że..... Proszę pana a może mi pan poopowiadać gdzie i kiedy doszło do ataków? Może jest jakiś schemat pozwalający wytropić następne miejsce w którym pojawi się nasz przestępca? Była to nadzieja płonna, ale zawsze jakaś. Tak naprawdę chyba nawet się nie spodziewała odpowiedzi twierdzącej.
Pomagała starszemu mężczyźnie ile tylko zdołała, równocześnie badając cały czas cmentarz w poszukiwaniu chociażby małej wskazówki. To co znalazła było niepokojące ale ciekawe. Spalona kapliczka wskazywała że ogień nie rozprzestrzenił się w sposób naturalny, a zapewne był to wynik użycia techniki kattonu, albo innej z podobnymi skutkami jak może jakaś raitonowa czy inna. Ale widać tutaj na pewno że podpalenie to zwykłe nie było. A co do głazów ze śladami ciągnięcia, to tutaj można obstawiać że ktoś z jakiegoś powodu obalał je za pomocą jakiś narzędzi jak może łańcuch. Z tym że skoro nagrobki wydają się lekkie, to czemu miałby zadawać sobie dodatkowy trud? No chyba że włada takowym tak dobrze że jest to szybszy i efektywniejszy sposób niszczenia. A to wskazuje na kogoś obeznanego w walce takimi przedmiotami. Ale to tylko czcze domysły, to również mogła być zwykła technika czakrowa wroga, albo chociażby dzieło kogoś na tyle słabego że musiał sobie jakoś pomóc. Na pewno nie dowie się tego jeśli go nie złapie, a żeby to zrobić musi wiedzieć więcej. Tak więc nie pozostało nic innego jak dalej szukać jakiś poszlak.
0 x
Obrazek Masaru[*] Masaru[*] Megumi [*] Masachi [*]
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Gdzieś w górach

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
ODPOWIEDZ

Wróć do „Daishi”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość