Gdzieś w górach
- Daisuke
- Posty: 489
- Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Wyrzutek
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=146799#p146799
- Multikonta: Kisuke
Re: Gdzieś w górach
Na całe szczęście niewiele musiał się napracować. Pochodnię dostał gotową do ręki, trasa wyglądała na w miarę prostą. Pytaniem pozostawało skąd schody w jakiejś dziwnej jaskini. Ktoś specjalnie musiał je tutaj zrobić, aby prowadziły do czegoś istotnego. A on miał zamiar dowiedzieć się co to mogło być. Im jednak dalej szedł, tym bardziej był zdziwiony rysunkami na ścianach. Kilka kresek, symbolizujących ludzi, którzy czcili jakiegoś dziwnego stwora. Daisuke kiepski był ze wszelkiego rodzaju religijnych spraw. Musiał jednak przyznać, że zaintrygowały go te malunki, a sceny, choć makabryczne, podobały mu się.
Zamiast jednak podziwiać to arcydzieło sztuki jaskiniowej, musiał iść dalej. Po zejściu schodami, na których końcu znajdował się tunel, postanowił iść dalej. Dotarł do czegoś przypominającego drzwi z dwoma dźwigniami obok. Bez większego zastanowienia po prosty pociągnął pierwszą z nich. Wydała mu się oczywistą pułapką, dlatego stosując dziwną logikę, postanowił, że z całą pewnością pułapką nie jest. Najwyżej spadnie mu jakiś głaz na głowę. Jest na to gotowy i sobie poradzi.
Zamiast jednak podziwiać to arcydzieło sztuki jaskiniowej, musiał iść dalej. Po zejściu schodami, na których końcu znajdował się tunel, postanowił iść dalej. Dotarł do czegoś przypominającego drzwi z dwoma dźwigniami obok. Bez większego zastanowienia po prosty pociągnął pierwszą z nich. Wydała mu się oczywistą pułapką, dlatego stosując dziwną logikę, postanowił, że z całą pewnością pułapką nie jest. Najwyżej spadnie mu jakiś głaz na głowę. Jest na to gotowy i sobie poradzi.
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Daisuke
- Posty: 489
- Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Wyrzutek
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=146799#p146799
- Multikonta: Kisuke
Re: Gdzieś w górach
Plan, który sobie wymyślił był nieco odrealniony, ale on lubił podejmować niecodzienne decyzje. Zapewne wielu wystraszyłoby się wizji zastawionej pułapki. Spadający na głowę głaz wielu przeraziłby, ale Daisuke nie z takimi rzeczami już sobie radził. Przy wejściu jeden z głazów musiał ustąpić sile jego mięśni. Dlaczego więc i tym razem miałoby być inaczej?
-Nic?- Zdziwił się, gdy właściwie nic się tutaj nie stało. Co prawda poczuł, jak w innej części jaskini coś się dzieje, ale uznał, że to Rekinka właśnie się świetnie bawi. U niego jednak nadal było cicho i tylko trzymał w dłoni ułamaną dźwignię. Odrzucił ją w kąt, wzruszył ramionami i ponownie wyciągnął rękę do kolejnej dźwigni. Nic innego mu tutaj nie pozostawało, a skoro ponownie był w punkcie wyjścia to trzeba było próbować kolejnych rzeczy. Może ten walec to jakiś korytarz? A może tak jak sądził, skoro wcześniejsze nie było pułapką, tylko straszakiem, to tym razem zrzuci sobie coś na głowę? Zobaczymy.
-Nic?- Zdziwił się, gdy właściwie nic się tutaj nie stało. Co prawda poczuł, jak w innej części jaskini coś się dzieje, ale uznał, że to Rekinka właśnie się świetnie bawi. U niego jednak nadal było cicho i tylko trzymał w dłoni ułamaną dźwignię. Odrzucił ją w kąt, wzruszył ramionami i ponownie wyciągnął rękę do kolejnej dźwigni. Nic innego mu tutaj nie pozostawało, a skoro ponownie był w punkcie wyjścia to trzeba było próbować kolejnych rzeczy. Może ten walec to jakiś korytarz? A może tak jak sądził, skoro wcześniejsze nie było pułapką, tylko straszakiem, to tym razem zrzuci sobie coś na głowę? Zobaczymy.
0 x
- Hoshigaki Toshiko
- Gracz nieobecny
- Posty: 144
- Rejestracja: 29 sty 2020, o 12:42
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Charakterystyczna dla klanu błękitna skóra oraz rekinie zęby, wysoki wzrost oraz muskularna postura. Do tego ciemnoniebieskie, bujne włosy.
- Widoczny ekwipunek: Prosta, lniana koszula w białym kolorze (czy też białawym z uwagi na zużycie), czarnych, płóciennych bure spodnie i proste, skórzane buty. Dwie kabury na udach.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=131326#p131326
- Multikonta: Sugiyama Orochi
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Hoshigaki Toshiko
- Gracz nieobecny
- Posty: 144
- Rejestracja: 29 sty 2020, o 12:42
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Charakterystyczna dla klanu błękitna skóra oraz rekinie zęby, wysoki wzrost oraz muskularna postura. Do tego ciemnoniebieskie, bujne włosy.
- Widoczny ekwipunek: Prosta, lniana koszula w białym kolorze (czy też białawym z uwagi na zużycie), czarnych, płóciennych bure spodnie i proste, skórzane buty. Dwie kabury na udach.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=131326#p131326
- Multikonta: Sugiyama Orochi
- Daisuke
- Posty: 489
- Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Wyrzutek
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=146799#p146799
- Multikonta: Kisuke
Re: Gdzieś w górach
Ponownie okazało się, że w gruncie rzeczy nic się nie stało. Daisuke już chciał przeklinać pod nosem, wyklinając Badacza za wysłanie go w takie miejsce, gdzie najwyraźniej wszystko się popsuło i nic nie działa. Mógłby też teraz snuć już sobie wizje tego jak po prostu przebić się dalej, licząc na to, że jego siła wystarczy do pokonania kolejnych głazów i kamiennych ścian. Zbytnie rozwalanie tutaj wszystkiego mogłoby jednak doprowadzić do rychłego zawalenia się całej jaskini. Już gdzieś w oddali dochodziły dziwne odgłosy jakby jakieś głazy spadały. Lepiej się pospieszyć niż dać się tutaj głupio pogrzebać.
-Kurwa- Przeklął pod nosem. Przejście się wreszcie otwarło ale jednocześnie w jego części korytarza pojawiło się mnóstwo otworów. Wojownik natychmiast zaczął wykonywać uniki aby nie oberwać, w ostateczności blokując nadlatujące bronie przy pomocy swoich rękawic. Nie stał jednak jak kołek w miejscu, ani nie kręcił się w kółko, czym prędzej starał się iść korytarzem, który mu się odsłonił.
-Kurwa- Przeklął pod nosem. Przejście się wreszcie otwarło ale jednocześnie w jego części korytarza pojawiło się mnóstwo otworów. Wojownik natychmiast zaczął wykonywać uniki aby nie oberwać, w ostateczności blokując nadlatujące bronie przy pomocy swoich rękawic. Nie stał jednak jak kołek w miejscu, ani nie kręcił się w kółko, czym prędzej starał się iść korytarzem, który mu się odsłonił.
Ukryty tekst
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Hoshigaki Toshiko
- Gracz nieobecny
- Posty: 144
- Rejestracja: 29 sty 2020, o 12:42
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Charakterystyczna dla klanu błękitna skóra oraz rekinie zęby, wysoki wzrost oraz muskularna postura. Do tego ciemnoniebieskie, bujne włosy.
- Widoczny ekwipunek: Prosta, lniana koszula w białym kolorze (czy też białawym z uwagi na zużycie), czarnych, płóciennych bure spodnie i proste, skórzane buty. Dwie kabury na udach.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=131326#p131326
- Multikonta: Sugiyama Orochi
- Daisuke
- Posty: 489
- Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Wyrzutek
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=146799#p146799
- Multikonta: Kisuke
Re: Gdzieś w górach
Cholernie tego nie lubił. Konieczność cofania się, pod natłokiem ciągłym ataków, nie była tym, do czego był przyzwyczajony. Zazwyczaj to on był w natarciu, a jego kombinacji ataków niewielu potrafiło przetrzymać. Niestety spora ilość wystrzeliwanych kunai ze ścian były dla niego problematyczne. Rękawice jednak okazały się, jak zwykle, niezwykle przydatne. To był bardzo dobry zakup, którego dokonał. Co ciekawe, przyzwyczaił się już nawet do noszenia tego dodatkowego ciężaru i nie odczuwał płynących z tego powodu żadnych minusów. Traktował metalowe okucia jak drugą skórę.
Jego przygoda nie mogła jednak tak prosto się skończyć. Patrząc na nadlatujące bronie, które trzeba zablokować, nie można patrzeć za siebie. No i oczywiście musiał mieć takiego pecha, że znowu w coś wlazł. Płyta zapadła mu się delikatnie pod stopą, a dźwięk ponownie sugerował, że zaraz się coś odwali. Powietrze szybko było wypełniane jakąś dziwną chmurą. Daisuke natychmiast wstrzymał oddech i zakrył swoją twarz do połowy koszulką. Drugą ręką starał się sięgnąć po kamienie w misie i wyciągnąć ich tyle ile zdoła. Są kolorowe, więc pewnie mogą być coś warte. Zaraz potem ruszył biegiem do końca korytarza, aby się stąd wreszcie wydostać. Nawet jeśli usłyszał jakieś krzyki w swoją stronę, to nie miał zbytnio możliwości odpowiadać. Najwyżej go zostawią. Trudno. Poradzi sobie.
Jego przygoda nie mogła jednak tak prosto się skończyć. Patrząc na nadlatujące bronie, które trzeba zablokować, nie można patrzeć za siebie. No i oczywiście musiał mieć takiego pecha, że znowu w coś wlazł. Płyta zapadła mu się delikatnie pod stopą, a dźwięk ponownie sugerował, że zaraz się coś odwali. Powietrze szybko było wypełniane jakąś dziwną chmurą. Daisuke natychmiast wstrzymał oddech i zakrył swoją twarz do połowy koszulką. Drugą ręką starał się sięgnąć po kamienie w misie i wyciągnąć ich tyle ile zdoła. Są kolorowe, więc pewnie mogą być coś warte. Zaraz potem ruszył biegiem do końca korytarza, aby się stąd wreszcie wydostać. Nawet jeśli usłyszał jakieś krzyki w swoją stronę, to nie miał zbytnio możliwości odpowiadać. Najwyżej go zostawią. Trudno. Poradzi sobie.
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Hoshigaki Toshiko
- Gracz nieobecny
- Posty: 144
- Rejestracja: 29 sty 2020, o 12:42
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: Charakterystyczna dla klanu błękitna skóra oraz rekinie zęby, wysoki wzrost oraz muskularna postura. Do tego ciemnoniebieskie, bujne włosy.
- Widoczny ekwipunek: Prosta, lniana koszula w białym kolorze (czy też białawym z uwagi na zużycie), czarnych, płóciennych bure spodnie i proste, skórzane buty. Dwie kabury na udach.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=131326#p131326
- Multikonta: Sugiyama Orochi
- Daisuke
- Posty: 489
- Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Wyrzutek
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=146799#p146799
- Multikonta: Kisuke
Re: Gdzieś w górach
Pierwszy etap jego planu - zabranie klejnotów - wykonany. Mógłby być w śmiertelnym niebezpieczeństwie, w jakiegoś rodzaju zasłonie dymnej, a może nawet i trującej bądź przynajmniej utrudniającej oddychanie, ale dla niego liczyło się tylko to, żeby zarobić. Jeśli miał zaryzykować, ale zarobić, to wolał to zrobić niż wrócić z pustymi rękami. Gdyby postąpił inaczej, do końca życia uważałby siebie za słabego, a słabością gardził najbardziej. Miał taki swój własny kodeks, którego się trzymał zawsze i choć wielu praw powszechnie uważanych za obowiązujące i będących wskazówkami moralnymi nie respektował, to swojego własnego podejścia nigdy nie porzucił. I miał nadzieję, że nigdy nie będzie na tyle słaby, aby je porzucić.
Żeby jednak udowodnić swoją siłę, musiał się z tego bagna jakoś wydostać. Nic nie widział i konieczne było przestawienie się na słuch. Nie przywykł do czegoś takiego i ponownie mógł sobie pluć w brodę za niedostatecznie przećwiczone różne warianty. Jak znajdzie chwilę, to z całą pewnością będzie musiał to potrenować. Teraz jednak do jego uszu docierały kolejne dźwięki i tylko nieznacznie był je w stanie oddzielić od siebie. Kolejne mechanizmy wystrzeliwujące kunaie. Chyba jeszcze jakiś krzyk. Albo może mu się wydawało. Ten jeden moment zastanowienia przypłacić jednak trafieniem. Ciężko było mu unikać, więc dwa z kunai trafiły go w nogę, co zachwiało całym jego biegiem a w efekcie wyrżnięciem o podłogę. Próbował się szybko podnieść, aby uciec dalej. Powietrza zaraz mu zacznie brakować, dlatego nie zatrzymywał się ani na chwilę. Ale nie zapominał także o trzymanych klejnotach. Za nic w świecie ich nie puści za swojego metalowego uścisku.
Żeby jednak udowodnić swoją siłę, musiał się z tego bagna jakoś wydostać. Nic nie widział i konieczne było przestawienie się na słuch. Nie przywykł do czegoś takiego i ponownie mógł sobie pluć w brodę za niedostatecznie przećwiczone różne warianty. Jak znajdzie chwilę, to z całą pewnością będzie musiał to potrenować. Teraz jednak do jego uszu docierały kolejne dźwięki i tylko nieznacznie był je w stanie oddzielić od siebie. Kolejne mechanizmy wystrzeliwujące kunaie. Chyba jeszcze jakiś krzyk. Albo może mu się wydawało. Ten jeden moment zastanowienia przypłacić jednak trafieniem. Ciężko było mu unikać, więc dwa z kunai trafiły go w nogę, co zachwiało całym jego biegiem a w efekcie wyrżnięciem o podłogę. Próbował się szybko podnieść, aby uciec dalej. Powietrza zaraz mu zacznie brakować, dlatego nie zatrzymywał się ani na chwilę. Ale nie zapominał także o trzymanych klejnotach. Za nic w świecie ich nie puści za swojego metalowego uścisku.
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Daisuke
- Posty: 489
- Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Wyrzutek
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=146799#p146799
- Multikonta: Kisuke
Re: Gdzieś w górach
Wyglądało na to, że jednak jest z nim coraz gorzej. Ostatnia ciągłe podróże z Badaczem wygodną karocą wyraźnie go osłabiły. Spora dawka wygody sprawiła, że stał się słaby i nie był w stanie sobie teraz poradzić. To zaś prowadziło do nieuniknionego końca jego życia w jakieś starej jaskini, wypełnionej śmierdzącym dymem. Zapewne udusi się we własnej krwi, jak zaraz stąd nie wyjdzie. Kroki jednak miał coraz wolniejsze, a orientację już dawno stracił, idąc po prostu przed siebie. A jednak. Stało się coś, czego Daisuke nie przewidział. Poczuł najpierw dłonie jednej osoby, a następnie drugiej. Wrócili po niego. To go zaskoczyło. On sam nigdy by tego nie zrobił. Nigdy wcześniej nie widział, by ktoś po kogoś wrócił. Uważał, że ludzie są samolubni i wykorzystają każdą okazję dla własnych zysków, nie przejmując się ofiarami. Czyżby się mylił? Niemożliwe. Pewnie domyślali się, że Daisuke musiał coś wyciągnąć z tej jaskini i potrzebowali go później.
-Jakieś śmierdzące gówno. Nagle zaczęło zapełniać korytarz- Wreszcie się odezwał, gdy wziął kilka głębszych wdechów świeżego powietrza. Pułapek w środku było sporo i dobrze, że wreszcie się wydostali. No ale właśnie. Przecież przyszli tutaj z konkretnym celem. Co to było? Daisuke już w sumie nawet nie pamiętał.
-Znalazłem to- Wytłumaczył, dlaczego tak długo zabawił w swojej części korytarza. Otworzył tym samym swoją dłoń, prezentując kolorowe kamyki. W ciemności nie miał czasu się im specjalnie przyjrzeć, więc teraz w świetle słonecznym powinien lepiej się zorientować, co to w ogóle jest. Gdy po wszystkich szła kolejka trunku, gdy została mu przekazana, to z chęcią chwycił i pociągnął sporą ilość łyków, jakby chciał tym samym odsunąć od siebie wspomnienie tego zielonego dymu, zastępując go smakiem i zapachem kiepskiego trunku.
-Jakieś śmierdzące gówno. Nagle zaczęło zapełniać korytarz- Wreszcie się odezwał, gdy wziął kilka głębszych wdechów świeżego powietrza. Pułapek w środku było sporo i dobrze, że wreszcie się wydostali. No ale właśnie. Przecież przyszli tutaj z konkretnym celem. Co to było? Daisuke już w sumie nawet nie pamiętał.
-Znalazłem to- Wytłumaczył, dlaczego tak długo zabawił w swojej części korytarza. Otworzył tym samym swoją dłoń, prezentując kolorowe kamyki. W ciemności nie miał czasu się im specjalnie przyjrzeć, więc teraz w świetle słonecznym powinien lepiej się zorientować, co to w ogóle jest. Gdy po wszystkich szła kolejka trunku, gdy została mu przekazana, to z chęcią chwycił i pociągnął sporą ilość łyków, jakby chciał tym samym odsunąć od siebie wspomnienie tego zielonego dymu, zastępując go smakiem i zapachem kiepskiego trunku.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości