Polana niedaleko Nawabari
- Jun'ichi
- Martwa postać
- Posty: 1910
- Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
- Multikonta: -
- Lokalizacja: Warszawa
- Gundan
- Martwa postać
- Posty: 587
- Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg - Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
- Multikonta: Mangetsu
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Gundan
- Martwa postać
- Posty: 587
- Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg - Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
- Multikonta: Mangetsu
Re: Polana niedaleko Nawabari
Dobry shinobi powinien planować przynajmniej kilka posunięć w przód by mieć pomysł jak zareagować w danej chwili, niestety prawda była taka, że ja shinobim nie byłem tak po prawdzie. Przez większość swojego życia raczej stawiałem na proste plany w stylu wjechania w przeciwnika na pełnej kurwie i później kombinowaniu w biegu jeśli coś nie poszło po mojej myśli. Byłem byłym członkiem mafii, byłym gangsterem który nie specjalizował się w subtelnym i delikatnym załatwianiu interesów, a bardziej w brudnej robocie.
Niestety teraz przyszła pora aby stać się pełnoprawnym ninją jednak bez przygotowania tylko rzuconym na głęboką wodę. Dlatego była to krótka piłka albo nauczę się tak żyć, albo zaraz możemy mieć tu niezły bałagan.
Gdy tylko wyłoniłem się z lasu, pod osłoną jednej z prostszych jednak jakże skutecznych technik, na tyle by dojrzał mnie mój cel padło krótkie pytanie które wcale mnie nie zaskoczyło. Jednak nie kryjąc wzbudziło to we mnie niewielką obawę o to, że ci ludzie mogą być niezwiązani z celem którego poszukuje. Niestety kości zostały już rzucone, odwrotu nie było i jedyne co mi zostało to liczyć, że Jun'ichi zdąży na czas gdyby sprawy przybrały niekorzystny obrót.
W odpowiedzi na pytanie zatrzymałem się w półkroku aby spokojny powolnym ruchem odsłonić swoje piegowate oblicze o piwnych oczach i średniej długości blond włosach. Delikatnie się uśmiechnąłem, po czym skinąłem głową.
- To ja Michio, spokojnie. - przedstawiłem się licząc na to, że tak by odparł odgrywany przez mnie osobnik - Jak idą prace?
Zapytałem aby zmienić jakkolwiek tor rozmowy, a przy okazji zająć nieco myśli nadzorcy. Czy byłem elokwentny w tych wypowiedziach? Cóż czułem, że dało by się to pewnie lepiej powiedzieć z tym samym przekazem ale niestety mój mózg nie potrafił. Dlatego rzuciłem spojrzenie w kierunku drwali aby upewnić się co do ich obecnej pozycji tak na wszelki wypadek, a następnie wróciłem wzrokiem do nadzorcy oceniając przy okazji ile metrów nas dzieli. Tak na wszelki wypadek gdyby moja maskarada spaliła na panewce.
Techniki: Matma:
- Nazwa
- Henge no Jutsu
- Ranga
- E
- Pieczęci
- Pies → Świnia → Baran
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt
- E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (+1/2 na turę)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. W przypadku zmiany w inną osobę to zmieniona zostaje aparycja wraz z ubraniem, a dodatkowo głos pozostanie zmutowany do tego, jaki miała udawana przez nas osoba. Zmiana w przedmiot jest możliwa jeśli przedmiot jest wielkości porównywalnej z rozmiarem użytkownika, a dodatkowo nie zyskuje on żadnych właściwości przedmiotu w który się zmieni, np. zmieniając się w betonowy mur nie zyskamy jego trwałości. Technikę łatwo rozpoznać, ponieważ chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co shinobi o zdolnościach sensorycznych i Ci posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel. Henge no jutsu zostaje przerwane po zranieniu lub uderzeniu użytkownika, a także w chwili zebrania przez niego chakry do jakiejkolwiek techniki.
Ukryty tekst
0 x
- Jun'ichi
- Martwa postać
- Posty: 1910
- Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
- Multikonta: -
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Polana niedaleko Nawabari
Chakra: 105% - 2% = 103%Paskudek po ustaleniu planu działania z Gundanem, skinął do niego głową i ruszył lekko pochylony wzdłuż zarośli, aby pozostać niezauważonym i jednocześnie jak najbezpieczniej obejść wszystkich okolicznych drwali oraz nieznajomych. Z pomocą Byakugana mógł obserwować nie tylko ich zachowanie, ale również upewniać się że nie pojawia się w okolicy nikt nowy, kolejne zagrożenie. Nie omieszkał również sprawdzić jaką formę przybrał jego towarzysz - odziany w płaszcz, piegowaty mężczyzna nie wyglądał szczególnie groźnie, ale Hyuga pamiętał słowa Jugo, że był to człowiek silny i pełen determinacji. W końcu mało kto zdecydowałby się na samobójstwo byle nie zdradzić sekretów swojego przełożonego. Należało się spodziewać, że kolejni towarzysze naukowca mogą postąpić podobnie, a to utrudni im nieco zadanie. Warto byłoby więc zapobiec takim próbom z ich strony, jednak na to Jun'ichi jeszcze nie znalazł rozwiązania.
Kiedy białe oczy zarejestrowały pierwsze spotkanie zmienionego Gundana i nieznajomego przy wozie, Hyuga zwolnił, będąc już w jego zdaniem miejscu wystarczająco dobrym do ewentualnego ataku. Nieznajomy znajdował się między nim, a Gundanem co stawiało go w mniej dogodnej pozycji, dodatkowo rozproszony pojawieniem się "Michio" mógł zapewne przywiązywać mniejszą wagę do tego co działo się wokół. Póki co pozostawało jednak obserwować, czekać na reakcję i to czy plan się powiedzie, czy Gundan zdoła podejść do nadzorcy. Kaleki chłopak czekając w krzakach bacznie obserwował otoczenie, szczególną uwagę zwracał na nadzorcę i drwali, którzy wykazywali zainteresowanie pojawieniem się Michio i nie było pewności czy nie postanowią w razie czego pomóc swojemu domniemanemu oprawcy. Wyjście z ukrycia w tym momencie nie byłoby roztropne, dlatego czekał, w dłoni przygotował sobie kunai, który miał stanowić na ten moment jego obronę oraz ofensywę. Liczył na to, że Gundan dobrze rozegra swoją część planu, że oszuka nadzorcę, że dzięki temu zbliżą się do odkrycia miejsca gdzie skrywał się ich prawdziwy cel.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Polana niedaleko Nawabari
Choć będący pod przykrywką Gundan mógł poczuć się odrobinę osamotniony, tym bardziej, że wkraczał samotnie w grupkę nieznanych mu mężczyzn, to jednak cały czas był pod szczegółową obserwacją. Musiał zdawać sobie sprawę, że obecny nieopodal Hyuga dokładnie przygląda się wszystkie co się dzieje. Trochę stresu i świadomość, że trzeba robić wszystko na maksimum sowich możliwości były potrzebne aby doprowadzić tą sprawę do końca.Gundan i Jun'ichi
Grupowa misja rangi B
Kolejka: 6/22
-P... Pan... Pan Michio. Nie spodziewałem się, że tutaj Pana zobaczę- Chwilę wcześniej był pełen gotowości do bitki, już miał wyciągać swoją broń i atakować, gdy dostrzegł najwidoczniej znajomą twarz. Natychmiastowo zmieniło się jego podejście. Nie odetchnął z ulgą, ale złość i agresja zamieniły się w niepewność oraz strach.
-Wszystko idzie zgodnie z planem. Wkrótce dostarczymy kolejną dostawę. O wszystko zadbam, obiecuję- Odpowiadał bardzo konkretnie. Po twarzy było widać, że jest zaskoczony nagłym pojawieniem się Michio, jednak bał się zapytać co ten tutaj robi. Ręką wskazał w kierunku pracujących drwali, którzy natychmiast zorientowali się, że czas najwyższy wracać do pracy. Czterech z nich zajmowało się powalonym pniem drzewa, trzech nosiło gotowe pocięte kawałki drewna, zaś trzech ostatnich zajmowało się właśnie ścinaniem kolejnego drzewa. Byli oni w odległości mniej więcej piętnastu, może dwudziestu metrów od rozmawiających, w odległości dwóch metrów, Gundanie oraz strażniku. W przeciwną stronę do drwali, skryty w krzakach za drzewami, siedział gotowy do akcji Jun'ichi.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Polana niedaleko Nawabari
Choć będący pod przykrywką Gundan mógł poczuć się odrobinę osamotniony, tym bardziej, że wkraczał samotnie w grupkę nieznanych mu mężczyzn, to jednak cały czas był pod szczegółową obserwacją. Musiał zdawać sobie sprawę, że obecny nieopodal Hyuga dokładnie przygląda się wszystkie co się dzieje. Trochę stresu i świadomość, że trzeba robić wszystko na maksimum sowich możliwości były potrzebne aby doprowadzić tą sprawę do końca.Gundan i Jun'ichi
Grupowa misja rangi B
Kolejka: 6/22
-P... Pan... Pan Michio. Nie spodziewałem się, że tutaj Pana zobaczę- Chwilę wcześniej był pełen gotowości do bitki, już miał wyciągać swoją broń i atakować, gdy dostrzegł najwidoczniej znajomą twarz. Natychmiastowo zmieniło się jego podejście. Nie odetchnął z ulgą, ale złość i agresja zamieniły się w niepewność oraz strach.
-Wszystko idzie zgodnie z planem. Wkrótce dostarczymy kolejną dostawę. O wszystko zadbam, obiecuję- Odpowiadał bardzo konkretnie. Po twarzy było widać, że jest zaskoczony nagłym pojawieniem się Michio, jednak bał się zapytać co ten tutaj robi. Ręką wskazał w kierunku pracujących drwali, którzy natychmiast zorientowali się, że czas najwyższy wracać do pracy. Czterech z nich zajmowało się powalonym pniem drzewa, trzech nosiło gotowe pocięte kawałki drewna, zaś trzech ostatnich zajmowało się właśnie ścinaniem kolejnego drzewa. Byli oni w odległości mniej więcej piętnastu, może dwudziestu metrów od rozmawiających, w odległości dwóch metrów, Gundanie oraz strażniku. W przeciwną stronę do drwali, skryty w krzakach za drzewami, siedział gotowy do akcji Jun'ichi.
0 x
- Gundan
- Martwa postać
- Posty: 587
- Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg - Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
- Multikonta: Mangetsu
Re: Polana niedaleko Nawabari
Widząc reakcje nadzorcy poczułem wewnętrzną ulgę jednak nie mogłem jej okazać zewnętrznie dlatego w odpowiedzi delikatnie się uśmiechnąłem i lekko skinąłem głową idąc w kierunku mojego celu ale jedynie jakąś jedną trzecią dzielącego nas dystansu. W końcu z tego jakie odniosłem wrażenie mogłem wyczytać, że Michio był tu kimś wyższej rangi niż byle nadzorca i budził tu szacunek. Właśnie dlatego uznałem, że to nie ja powinienem biec całej drogi do tego człowieka lecz on do mnie.
- Świetnie, choć jedna dobra wiadomość. - odpowiedziałem zastanawiając się nad dalszym krokiem, nie wiedziałem gdzie znajdował się mój towarzysz i czy nakazując strażnikowi zbliżenie się do mnie nie utrudnił bym mu i tak trudnego zadania.
Ponownie rzuciłem okiem w kierunku każdego z pracujących tu mężczyzn z zamyśloną miną po czym powoli ruszyłem dalej w kierunku mojego rozmówcy. Wiedziałem, że muszę prowadzić z nim rozmowę jednak musiałem się też liczyć z każdym słowem w końcu jedno źle dobrane zdanie mogło zniweczyć całą maskaradę. Wiedziałem, że stąpam po bardzo cienkim lodzie i musiałem to robić cholernie ostrożnie.
- Wiesz dlaczego tu jestem? - zapytałem stawiając pewniejsze kroki, oczywiście znałem już odpowiedź jaką udzieli mi nadzorca bo odpowiedział mi na to już w drugim wypowiedzianym do mnie zdaniu - Dostawy idą za wolno...dlatego jestem tutaj aby sprawdzić co jest tego przyczyną. Nie starasz się? Masz za mało ludzi, a może za wiele byś dał radę ich wszystkich upilnować?
Zacząłem rzucać pytania z lekką ironią i z wyraźnie sztuczną troską na twarzy, Michio nie był troskliwy, a przynajmniej nie dla tego człowieka. Ten człowiek bał się Michio więc postanowiłem wykorzystać tu nieco nabytych w mafii trików aby wykorzystać ten strach i wzbudzić w nadzorcy lęk. Aby nie wiedział czy zaraz nie zostanie ścięty.
Nie wiedziałem czy to dobra droga, czy facet przez to nie stwierdzi, że coś tu nie pasuje ale postawiłem na strach. Jeśli facet bał się Michio wystarczająco mocno to nawet jeśli się okaże, że te zagranie nie pasuje do udawanego przez mnie trupa to jego mózg będzie zbyt zawładnięty strachem by to zauważyć.
- A może po prostu wysyłasz te dostawy złą drogą? No więc, którędy ślesz dostawy przyjacielu? - ogólnie zatrzymuje się około dwa metry przed nim i wpatruje mu się prosto w oczy jeśli wszystko do tego momentu poszło zgodnie z planem.
Techniki: Matma:
- Nazwa
- Henge no Jutsu
- Ranga
- E
- Pieczęci
- Pies → Świnia → Baran
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt
- E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (+1/2 na turę)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. W przypadku zmiany w inną osobę to zmieniona zostaje aparycja wraz z ubraniem, a dodatkowo głos pozostanie zmutowany do tego, jaki miała udawana przez nas osoba. Zmiana w przedmiot jest możliwa jeśli przedmiot jest wielkości porównywalnej z rozmiarem użytkownika, a dodatkowo nie zyskuje on żadnych właściwości przedmiotu w który się zmieni, np. zmieniając się w betonowy mur nie zyskamy jego trwałości. Technikę łatwo rozpoznać, ponieważ chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co shinobi o zdolnościach sensorycznych i Ci posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel. Henge no jutsu zostaje przerwane po zranieniu lub uderzeniu użytkownika, a także w chwili zebrania przez niego chakry do jakiejkolwiek techniki.
Ukryty tekst
0 x
- Jun'ichi
- Martwa postać
- Posty: 1910
- Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
- Multikonta: -
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Polana niedaleko Nawabari
Chakra: 103% - 2% = 101%Jun'ichi był już po trochu przyzwyczajony do obserwacji, przesiadywania długimi godzinami w jednym miejscu oczekując na dogodny moment. Tym jednak razem czuł silną chęć brania udziału w tym co działo się na jego oczach. Mimo to wciąż powtarzał sobie, że misja musi zakończyć się sukcesem, nie mogą jej spartolić przez jego niecierpliwość, w przeciwnym razie w swojej walce przeciwko mafii pozostanie znowu sam.
Przyglądając się zachowaniu Gundana oraz nadzorcy, miał wrażenie że podstęp zadziałał. Na twarzy nieznajomego pojawiło się coś na wzór strachu, jak gdyby faktycznie kojarzył Michio i był niżej od niego w hierarchii, o czym świadczyła chociażby postawa i gestykulacja jaką prezentował. Mimo to wciąż należało być czujnym i gotowym do działania, bowiem jeden błąd ze strony Gundana mógł zaburzyć cały fortel i doprowadzić do nagłego zwrotu akcji. Kaleka postanowił w związku z tym wybrać najbardziej dogodną pozycję, z której mógłby momentalnie opuścić swoją kryjówkę i pędem ruszyć na przeciwnika. Chciał uniknąć napotkania po drodze drzew, głazów, wystających gałęzi czy innych przedmiotów, które utrudniłyby mu szarżę. W pozycji pół-klęczącej, gotów by w każdej chwili odepchnąć się od podłoża, wpatrywał się w swój cel, czekał na jakikolwiek sygnał świadczący o konieczności działania. Póki co jednak Gundan perfekcyjnie wypełniał swoją rolę i chwała mu za to.
Co chwilę chłopak sprawdzał wciąż okolicę, pojawienie się osób trzecich nie było wykluczone, a przeciwdziałanie temu było również kluczem do sukcesu.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Polana niedaleko Nawabari
Skrócenie dystansu wyraźnie wystraszyło strażnika, który przy każdym nawet najmniejszym ruchu Gundana wyglądał jakby spodziewał się ścięcia na miejscu. Było to o tyle zabawne, że jeszcze chwilę temu sam wyglądał na takiego, który trzyma pozostałych w ryzach za pomocą silnej ręki i twardej pałki. Teraz role się odwróciły. Gdy tylko usłyszał z ust Michio pytanie o to dlaczego tutaj jest, zgiął się w pasie jeszcze bardziej, jakby przepraszając, że w ogóle śmiał o tym pomyśleć.Gundan i Jun'ichi
Grupowa misja rangi B
Kolejka: 7/22
-Oczywiście, że się staram, Panie. Dajemy sobie radę, właśnie kończymy. Pracujemy najszybciej jak to możliwe, Panie.- Zaczął się tłumaczyć, próbując wybrnąć z tej sytuacji. Może miał nawet trochę racji, ale jednak obecna sytuacja mocno go przytłaczała i zabrakło mu słów na jakiekolwiek argumenty to potwierdzające. Nie polemizował z rzucanymi mi ironicznymi pytaniami. Wiedział, że za drobną sprzeczką mógłby stracić palce, rękę albo i głowę.
-Osobiście nadzoruję każdy transport. Trzymamy się naszego wytyczonego szlaku. Na zachód, później na rozwidleniu na północ, prosto do bazy. Nigdzie nie zbaczamy z drogi. Wszystko tak jak zostało ustalone z zarządcą- Tym razem wskazał na wóz, przy którym stał, a potem na lekko wyjeżdżone koleiny przez las. Nie wyczuł kompletnie tego, że w tym momencie podał zupełnie obcemu ninja całą drogę. Chciał dobrze, wytłumaczyć się ze swoich czynów aby nie mieć problemów, a sprowadził na siebie jeszcze gorsze.
0 x
- Gundan
- Martwa postać
- Posty: 587
- Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg - Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
- Multikonta: Mangetsu
Re: Polana niedaleko Nawabari
Sposób jaki wybrałem aby podejść nadzorcę był co najmniej satysfakcjonujący, choć dalej wszystko to przypominało spacer po linie bez zabezpieczenia. Jeden zbyt przesadzony ruch i mogłem spaść w dół, jednak na szczęście zdobyłem już nieco niezbędnych informacji i po prawdzie mówiąc nie sądziłem, że będę w stanie wyciągnąć z niego cokolwiek więcej przydatnego. W końcu jakiekolwiek pytanie o straż czy inne zabezpieczenia kryjówki zwyczajnie by nie przeszły więc jedyne co właściwie pozostało to wyeliminować przeszkodę. Pytanie tylko brzmiało w jaki sposób to uczynić żeby przyniosło to mi i mojemu skrytemu towarzyszowi.
Spojrzałem nieco obojętnie na "mojego" podwładnego słuchając jego wyjaśnień zapamiętując przy tym każde słowo związane z trasą do kryjówki.
- Rozumiem - odparłem spokojnym tonem po czym zrobiłem krótką pauzę w wypowiedzi aby stanąć obok niego i delikatnie złapać go za barki spoglądając przy tym w kierunku pracujących drwali - W takim razie zawołaj tu wszystkich, jeśli to nie twoja wina to znaczy że wina leży po ich stronie.
Tutaj postanowiłem nieco spróbować uspokoić swego rozmówce dając mu poczucie zrozumienia od strony przełożonego którym najwyraźniej aktualnie byłem, przy okazji takie ustawienie było dla mnie korzystne bo gdyby wykonał jakiś gwałtowniejszy ruch sugerujący, że zaczął coś podejrzewać zwyczajnie używam wyrzutni kunai'ów skrytej w rękawie lewej ręki aby dobyć noża i podrzynam mu gardło.
Jeśli jednak posłusznie wykonał moje polecenie to nie puszczając go do momentu stawienia się przed nami drwali, natomiast gdy już się zbiorą wszyscy dalej gotów do wykonania powyższego manewru puszczam go lecz wciąż trzymam lewą dłoń na jego barku.
- Dziękuje wam za szybką zbiórkę i przepraszam za oderwanie was od pracy ale obiecuję, że zajmę wam jedynie krótką chwilę. Powiedzcie mi proszę czy naprawdę chcecie dalej tu pracować oraz co myślicie o waszym przełożonym, gwarantuje wam, że nie spotka was nic złego za wasze odpowiedzi, prawda? - ostatnie pytanie skierowałem do nadzorcy delikatnie zwiększając siłę nacisku na jego lewy bark aby zasugerować mu, że ma potwierdzić.
Następnie wysłuchuję uwag jakie mają mi do przekazania pracownicy i w zależności od tego co powiedzą podejmuje dalsze działanie. Jeśli okaże się, że są zmuszeni do tej pracy siłą i w rzeczywistości woleli by stąd uciec uśmiecham się szeroko w specyficzny dla siebie uśmiech dobywając kunaia tak jak to wcześniej opisałem i podrzynam gardło nadzorcy.
- W takim razie jesteście wolni, lecz mam do was jedno pytanie. - rzucam w momencie gdy czerwony życiodajny płyn zacznie opuszczać ciało strażnika - Jestem tu aby uwolnić wszystkich i położyć kres temu szalonemu naukowcy ale potrzebuje od was informacji na temat miejsca do którego woziliście drewno oraz wszelkich innych które mogą okazać się pomocne.
Natomiast jeśli okaże się, że pracują tu bez większego przymusu to pozwalam im wrócić do pracy aby podciąć gardło nadzorcy gdy odwrócą się, a następnie staram się wyciąć wszystkich pozostałych drwali prócz jednego w celu późniejszego przesłuchania.
Techniki: Sprzęt:
- Nazwa
- Henge no Jutsu
- Ranga
- E
- Pieczęci
- Pies → Świnia → Baran
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt
- E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (+1/2 na turę)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. W przypadku zmiany w inną osobę to zmieniona zostaje aparycja wraz z ubraniem, a dodatkowo głos pozostanie zmutowany do tego, jaki miała udawana przez nas osoba. Zmiana w przedmiot jest możliwa jeśli przedmiot jest wielkości porównywalnej z rozmiarem użytkownika, a dodatkowo nie zyskuje on żadnych właściwości przedmiotu w który się zmieni, np. zmieniając się w betonowy mur nie zyskamy jego trwałości. Technikę łatwo rozpoznać, ponieważ chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co shinobi o zdolnościach sensorycznych i Ci posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel. Henge no jutsu zostaje przerwane po zranieniu lub uderzeniu użytkownika, a także w chwili zebrania przez niego chakry do jakiejkolwiek techniki.
Matma:
- Nazwa
- Wyrzutnia kunai
- Typ
- Mechanizm
- Rozmiary
- Długość
- 30 cm
- Szerokość
- 7 cm
- Objętość
- 15 + kunai
- Opis Wyrzutnia kunai to stosunkowo proste w swojej konstrukcji urządzenie, pozwalające na szybkie dobycie kunaia, gdy tylko zajdzie takowa potrzebna. Umieszczona na pewnej wysokości nad nadgarstkiem, zazwyczaj skrywana przez długie rękawy - stanowi istotny element zaskoczenia, który może przesądzić o być albo nie być. Zasada funkcjonowania polega na mechanizmach sprężynowych opartych o cięciwę, które wyrzucają nasz kunai z niewielką siłą, aczkolwiek zdolną do wbicia go w ciało na niewielką głębokość. Sam kunai przymocowywany jest do urządzenia cięciwą o grubości większej, niż ta stosowna w kuszach. Funkcją owej cięciwy jest zarówno utrzymanie kunaia ułatwiając jego złapanie, jak i nadanie samej siły do wyrzutu.
- Cena
- 300 Ryō
- Nazwa
- Kunai
- Typ
- Ostrze krótkie, broń miotana
- Styl
- Broń miotana
- Seido
- Broń w zwarciu
- Chanbara lub jakikolwiek taijutsu
- Rozmiary
- Długość ostrza
- 15 cm
- Długość rękojeści
- 10 cm
- Objętość
- 6
- Opis <span style="display: block; margin: 0; padding: 0; text-align: justify;">Nóż ninja z ostrzem na kształt ośmiościanu. Wszystko to z wygodną rączką, zakończoną pustym w środku okręgiem. Sprzęt ten używany jest głównie jako tanie i skuteczne narzędzie do walki w zwarciu - nawet pomimo braku ochrony dłoni przy tak krótkim ostrzu. Drugim powszechnym zastosowaniem jest traktowanie go jako broni miotanej, mogącej przenosić wszelkiego typu "dodatki" w postaci wybuchowych czy oślepiających notek itp. Wszystko to, dzięki wcześniej wspomnianemu okręgowi na końcu rękojeści, do którego są zazwyczaj przyczepiane.
Wariant dostępny jedynie dla członków klanu Ayatsuri: Ta wersja nie posiada ukształtowanej rękojeści umożliwiającej komfortowe trzymanie przez Shinobi, a także jest nieco cieńsza i wymaga więcej siły do nadania odpowiedniego pędu, przez co nadaje się tylko do wyrzutni zamontowanych w kukiełkach.</span>- Wymagania
- Uniesienie
- Brak
- Poprawne użycie
- Brak
- Cena
- 25 Ryō za sztukę / 15 Ryō za sztukę w wariancie dla Ayatsuri
Ukryty tekst
0 x
- Jun'ichi
- Martwa postać
- Posty: 1910
- Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
- Multikonta: -
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Polana niedaleko Nawabari
Chakra: 101%-2% = 99%Całe spotkanie z nieznajomym nadzorcą nie trwało długo, jednak Jun'ichi czuł wielkie zniecierpliwienie. Każda kolejna minuta przeciągała mu się w nieskończoność, a w każdej sekundzie zdawało mu się że dostrzega jakieś sygnały, które miałyby wymagać jego interwencji, pomocy, ingerencji w jakimkolwiek stylu. Mimo to pozostawał w ukryciu, obserwował Gundana, który w zaskakująco dobry sposób zaczął interakcję z nieznajomym. Obserwując go, kaleka miał wrażenie że młody Jugo wręcz przejął inicjatywę, jego rozmówca był spięty, posłuszny, w jego oczach widać było zdenerwowanie, zaś u Gundana pewność siebie - był to dobry znak. Kolejnym dziwnym, lekko niepokojącym zdarzeniem był moment kiedy towarzysz najwyraźniej postanowił zwołać do siebie pozostałych mężczyzn. Hyuga stężał, spiął się wewnętrznie obawiając się że chłopak wpadnie w tarapaty, zostanie otoczony i będzie musiał jakoś poradzić sobie przez krótki czas samodzielnie. Dłoń mocniej zacisnął na kunaiu, Białe Oczy jeszcze bardziej natrętnie wbił w całe zgromadzenie, dostrzegając przy tym kunai skryty w rękawie swojego towarzysza. Ten jeden szczegół sprawił, że kaleka nieco się uspokoił, oznaczał bowiem że Gundan wiedział co robi, przygotował się na ewentualność wykrycia i konieczności obrony. Odetchnął głębiej kilka razy i postanowił pozostać na swojej pozycji, zaufał towarzyszowi i zdał się w całości na jego wykonanie swojej części planu.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Polana niedaleko Nawabari
Krótka pauza dała mężczyźnie nadzieję, że udało mu się uratować od większej kary. Przełknął jednak głośno ślinę, gdy otrzymał rozkaz zwołania pozostałych. Ci również nie byli z tego powodu zbyt szczęśliwi. Podeszli, ustawiając się w pół okręgu i wysłuchując, że podszywający się pod Michio chce od nich usłyszeć szczerą odpowiedź. Nikt jednak szczególnie nie wyrywał się do odpowiedzi. Kilku pokiwało głową, że w sumie to dobrze im płacą. Jeden powiedział, że dzięki temu jest w stanie utrzymać rodzinę. Pozostali mu zawtórowali. Mimo że praca była ciężka, to sowite wynagrodzenie było lepsze od śmierci głodowej. Otrzymali więc pozwolenie aby wrócić do swoich zajęć.Gundan i Jun'ichi
Grupowa misja rangi B
Kolejka: 8/22
Gdy tylko wrócili do swoich zajęć, Gundan zaatakował. Ciągle uniżony strażnik czekał jak na ścięcie i najwyraźniej się doczekał. Nie zdążył się nawet ruszyć, ani nic powiedzieć. Krew buchnęła z jego gardła obryzgując Gundana, a wiotkie ciało opadło na ziemię, gdzie strażnik próbował jeszcze przez chwilę trzymać się za gardło, ale spora ilość upływającej krwi była jasnym sygnałem że to jego koniec. Jego wzrok powoli zanikał, w ostatnich momentach wyrażając zdziwienie, jakby pytał "dlaczego?". Zaraz po tym trzeba było zająć się pozostałymi drwalami. Kilku z nich błyskawicznie padło. Dwóch ostatnich zaczęło uciekać w różne strony. Jeden prosto w stronę skrytego w krzakach Jun'ichiego, drugi w całkowicie przeciwną, prosto do lasu.
0 x
- Jun'ichi
- Martwa postać
- Posty: 1910
- Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 429#p86350
- Multikonta: -
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Polana niedaleko Nawabari
Obserwowanie z ukrycia przysparzało Hyudze wiele nerwów, czuł się bezradny i całkowicie zależny od tego co zrobi jego towarzysz i chociaż ufał w jego zdolności, obawiał się że jakiś nieprzewidziany zwrot akcji pokrzyżuje ich plany. Pełen napięcia przyglądał się rozmowie z drwalami oraz temu, jak Ci po czasie rozchodzą się z powrotem do pracy, zaś sam Gundan jednym, szybkim ruchem zabija nadzorcę. Ruch ten był nawet dla Jun'ichiego na tyle zaskakujący, że wzdrygnął się na moment jakby chciał wyrwać się do biegu. Trafiony ostrzem mężczyzna nie miał szans przeżyć, jednak reakcja drwali okazała się przyprawiać wciąż pewnych problemów. Tutaj jednak rozwiązanie było już znacznie prostsze i dopuszczało reakcję kaleki, który nie zastanawiając się długo, schował swój kunai, wyskoczył z ukrycia i pędem ruszył w stronę biegnącego ku niemu mężczyzny. Nie miał jednak zamiaru czynić mu krzywdy, atakować, straszyć - planował zatrzymać go gestem i słowem, nakłonić do tego by uspokoił nerwy i zgodził się porozmawiać tym razem bez groźby kary od strony nadzorcy.
- Proszę, zatrzymaj się! Nie chcemy waszej krzywdy! - powiedział wyraźnie chłopak, będąc wystarczająco blisko mężczyzny, wystawiając przy tym ku niemu otwarte dłonie, by pokazać że nie ma zamiaru go atakować. Liczył na to, że Gundan zajmie się drugim z mężczyzn i ostatecznie nikt nie ucieknie, by przysporzyć im więcej problemów. Jego Byakugan przestał "działać" kiedy Gundan zabił nadzorcę.
0 x
- Gundan
- Martwa postać
- Posty: 587
- Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg - Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 42db79c7bb
- Multikonta: Mangetsu
Re: Polana niedaleko Nawabari
Sprawy potoczyły się w taki a nie inny sposób choć szczerze liczyłem, że pracownicy mogą niszczyć las z przymusu, jednak nic takiego nie miało miejsca. Robili to dla pieniędzy co oczywiście częściowo rozumiałem, w końcu sam robiłem wiele rzeczy dla forsy. Niestety obiecałem sowie obronić ten las przed zniszczeniem więc tak też zrobiłem.
Jako pierwszy życie stracił nadzorca choć jego los był przesądzony już od pierwszego spotkania, jeden sprawny ruch nadgarstka i krew ofiary obryzgała mnie po twarzy w momencie gdy ruszałem po pozostałych już bez tej całej maskarady. Nie miała ona większego sensu.
Doskoczyłem do nich całkiem sprawnie pozbawiając ich życia, jednego po drugim, w końcu nie mogli się spodziewać takiego obrotu sprawy. Zaskoczenie wroga to bardzo ważny element każdej strategii, a jedyny problem był taki, że pracowników było nieco więcej niż dałem radę wyeliminować na raz. Na szczęście jeden z nich ruszył w kierunku gdzie czekać powinien mój skryty towarzysz. Dlatego nie musiałem zbyt długo się zastanawiać po kogo ruszyć najpierw.
Ruszyłem za uciekinierem kierującym się do lasu najszybciej jak tylko mogłem, jeśli po drodze mijał bym siekierę to zbliżając się do narzędzia najpierw ciskam kunaiem w plecy drwala by przebiegając podnieść ją z ziemi i następnie dopadając ofiarę wbić mu ją w głowę. Jak nie ma siekiery to po rzuceniu kunaiem wyciągam kastet z kieszeni, zakładam na lewą rękę i po dopadnięciu zaczynam walić w ofiarę w głowę tak długo aż będzie dawał oznaki życia. Następnie zabieram swój kunai ładując go ponownie do wyrzutni i spokojnym krokiem idę w kierunku Przystojniaka w masce po drodze sprawdzając czy reszta drwali jest już wyeliminowana, tak żeby jednak mieć pewność, że zaraz któryś nie wstanie i nie zacznie uciekać. Jeśli ktoś dych, a widzę że Jun'ichi ma pochwyconego przeciwnika to reszcie skręcam karki.
Gdyby jednak goniony przeze mnie cel był zbyt szybki to podczas pościgu odpalam moje juugowe tatuaże tak by zakryły połowę mojego ciała i wyciągam po niego rękę przyciągając go do siebie w celu wykonania kilkunastu pchnięć ostrzem. Z tej samej techniki korzystam gdyby drwal którego miał zając Hyuuga zaczął uciekać, korzystam z długiej łapy aby go pochwycić.
- Wiem już którędy mamy iść dalej przyjacielu, zostało jeszcze tylko pozbyć się niepotrzebnych świadków. Potem na zachód, na rozwidleniu w kierunku północnym i powinniśmy dotrzeć prosto do bazy zgodnie ze słowami nadzorcy. A ten człowiek powinien zginąć jak reszta za niszczenie tego miejsca. Obiecałem sowie, uratować ten las w zamian za pomoc. - rzuciłem do Jun'ichiego ścierając krew z twarzy i broni gdy będziemy już mogli spokojniej porozmawiać.
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości