Karczma na pograniczu Daishi i Kyuzo

Terytorialnie największa prowincja Karmazynowych Szczytów, zamieszkana przez Ród Kōseki. Daishi graniczy od północy i zachodu z morzem, na wschodzie z Soso, zaś południowa granica oddziela ją od Kyuzo i obszaru niezbadanego. Efektem tego jest możliwość tworzenia bardzo dochodowych szlaków handlowych i handlu morskiego przy - niestety - utrudnionym utrzymywaniu bezpieczeństwa włości. Podobnie jak pozostałe prowincje, dominuje tu krajobraz górski i lasy iglaste, z tą różnicą że dużo tu fauny - w tym tej drapieżnej, co na dłuższą metę może być dosyć niebezpieczne dla podróżników. Na ziemiach tych mieszkają również shinobi ze Szczepu Jūgo.
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Tatsuo »

Obrazek
Słodka sprawa [ D ]
7 / 15 (błąd w liczeniu wcześniej)
Shidia
Jakaś tam Ichika, słyszałaś ją w ogóle? Mówiłam ci, że nawet nieznajome osoby nie biorą ją na poważnie i zrobi nam jedynie pośmiewisko.
Jeżeli pytałabym o twoje zdanie, to bym ciebie spytała, a nie spytałam, więc mogłabyś już być cicho, kiedy tutaj znalazłam nową kandydatkę. Wiem przecież, tak? – Wywróciła oczami wyraźnie niezadowolona, biorąc kolejny łyk napoju. Uśmiech powoli schodził z jej twarzy, choć chudsza koleżanka bawiła się wyśmienicie, podżerając kolejne smakołyki leżące na stole. Najwyraźniej jej aż tak bardzo nie zależało na wizycie Shidii na kółku krawieckim. – Dobra, dobra, nie powiedziałyśmy, bo się aż tak podekscytowałyśmy. Ja nie wiem, czy ty sądzisz, że u nas to się tak wszystko prosto mówi i wszystkie wiemy, o co nam chodzi.
No właśnie, własnie! – Dorzuciła swoje trzy grosze, wskazując na Shidię kremowym ciasteczkiem. – Musisz się dostosować. Wyglądasz pięknie, jak mała laleczka, ale z zachowaniem to u ciebie tak krucho jak u tamtej dziewuchy. Podnieś lekko swój głos, zachichotaj cichutko, gdy ktoś powie coś śmiesznego, a nie tylko siedź i patrz, jak jemy. Masz, bierz. – Szybkim ruchem podała talerzyk z okruszkami krakersów, stawiając go centralnie przed zielonowłosą, czekając, aż cokolwiek zrobi.
To jest najmniejszy problem. Może iść i się nic nie odzywać, byle tylko mi wstydu nie przyniosła, a w tym ubraniu, choć oczywiście pięknym, to niewiele zdziałasz. Dobrze. – Odstawiła wreszcie wszystko co miała w rękach i powstała ciężko, chwytając za niewielką parasolkę w kolorze jasnoróżowym, przylegającą do jej stolika. Rzuciła kilkanaście monet na stół i podniosła rękę do góry, chcąc wskazać barmance miejsce do posprzątania. Ta jednak chyba niezbyt się tym przejmowała. Jak komuś będzie brudno, to niech sobie sam sprzątnie, a nie jeszcze ona się zajmować będzie jakimiś filiżaneczkami. – Skoro się zgodziła, to idziemy do domu mojej siostry.[/color] – Odwróciła się na pięcie i dumnie wyszła z lokalu.
* * * Wędrówka nie trwała długo. Po przejściu mniej niż dwóch kilometrów, udało się trójce kobiet dotrzeć do niewielkiej posiadłości z małym ogródkiem, w którym wesoło rosły sobie pomidory oparte o drewniane kije powbijane w ziemię. Dom nie różnił się wiele od reszty spotykanych w okolicy i tuż po rozsunięciu drewnianych drzwi, prowadzących do salonu, Shidia mogła ujrzeć porozwalane dookoła zabawki, kałużę wody wsiąkniętej w koc, którym okrywają się ludzie przy kolacji, a obok niego leżącą szklankę, którą się zdawał nikt nie przejmować. – Za każdym razem jak do was przychodzę, to mam wrażenie, że jestem w jakimś innym świecie. Mogłabyś czasem swoją siostrę zagonić do pracy. – Wzdrygnęła się i już po chwili zniknęła w kolejnym pokoju.

Jak Ciebie w ogóle zwą? Ja jestem Eshima, a tamta to Haruna. Czasami wygaduje takie głupoty, że sama ich nie rozumiem. Od początku żyła w bogatej rodzinie, to nawet nie wie, jak wygląda zapracowana rodzina, która nie spędza tylko swojego czasu na obgadywaniu innych. – Kobieta, pozbawiona swojej koleżanki, potrafiła pokazać ludzką stronę. Nawet nie wstyd było jej schylić się po szklankę, aby nikt sobie krzywdy nie zrobił. Najwyraźniej to, co mówiła, było całkowitą prawdą, tylko problem jest taki, że Shidia sama będzie musiała się zachowywać jak Haruna. – Idziemy na kółko krawieckie. Żadna z nas nie umie szyć. Nie wiem, czy w ogóle sadziłaś, że wybieramy się akurat po to. Musisz iść, przytakiwać, dorzucić swoją wymyśloną historię, o kimś, a spotkanie samo się potoczy. Jak będziesz się źle zachowywała, to nic z tego nie dostaniesz.

Maaam! – Wykrzyczała z drugiego pomieszczenia, przybiegając po chwili z trzema idealnymi kreacjami na wieczór, a każda z nich była coraz gorsza. – Musisz jakoś wyglądać, prawda? Potem zawiążemy ci jeszcze dwie kokardki o liliowym kolorze. Idealnie się zgrają z twoimi słodkimi włosami. Jeju, popatrz na to, jaka piękność! Oo, a ta to zupełnie. A ta... no nie wiem. Może jak wciągniesz powietrze, to uda ci się wejść. Trzymaj! – Rzuciła w twoją stronę wszystkie trzy kreacje, czekając, aż w końcu wybierzesz jedną z nich.

Wybierz jedną z tych trzech pięknych kreacji: 1 2 3
Nie zmieniajmy lokacji, bo i tak potem musimy się przedostać do innego domu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shidia
Posty: 232
Rejestracja: 4 cze 2018, o 20:02
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
GG/Discord: Naoś#6130

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Shidia »

. Kiedy Shidia spojrzała na jedną a potem na drugą zdała sobie sprawy, że zachowują się jak kretynki. Możliwe, że mają mózg. Zacznijmy od tego, że jej po prostu nie znam. A pragnę przypomnieć, że jestem z dosyć potężnego rodu mojego klanu, który nie boi się wyzwań. Już nie wspomnę o tym, że większa część z mojej rodziny to sami faceci a w tym rodzie są tylko cztery kobiety maks pięć jak mam liczyć jeszcze inną siostrę.. dodała po czym spojrzała na szczuplejszą dziewuchę. Dobra.. przynajmniej ciebie zaczynam lubić. Jesteś bardziej pyskata i to mnie się nader podoba a jednocześnie kręci.. dodała i sama się zdziwiła, że to powiedziała.

Kiedy ta jej podsunęła talerzyk z ciasteczkami a raczej powoli ich okruszkami postanowiła jednak wziąć owe ciastko i wzięła wdech pełną piersią. Kiedy wstały i wyszły Shi powoli wcinała swoje ciasteczko. Poczuła jak dziwny krem spływa po jej gardle. Teraz już wiem, dlaczego nie lubie słodyczy.. przełknęła ślinę.
*** Kiedy doszły do mieszkania jednej z dziewczyn a raczej jednej sióstr ta spojrzała na mieszkanie i była nieco zdumiona. Ktoś pokazał pazurki. Prawie jak u mnie w domu.. Tyle, że nie ma tylu zabawek. Brakuje jedynie palet, trochę farb i prawie jak u mnie w pokoju.. Wspomniałam, że kocham malować? spojrzała na jedną z dziewczyn. Kiedy została zapytana o imię od razu się obudziła. Ja jestem Shidia.. dokładnie Shidia Kouseki. normalnie by pokazała swoje zdolności ale nie mogła na starcie pokazać co potrafi. Eshima, powiem Ci tak.. codziennie mam więcej pracy. Trenuję i wiem na czym polega praca. A żadna praca nie hańbi. Polubiłam Cię.. i rozumiem. Przytakiwać, wymyślona historia i dobre zachowanie. Z tym ostatnim to się postaram. Mam mocny charakter.. więc może być inaczej ze mną.. ale postaram się zrobić co w mojej mocy aby nie przyćmić Twojego blasku. dodała z lekka się śmiejąc. Kiedy usłyszała, że idą tam tylko po to aby po plotkować, pośmiać się i ect. Aż z lekka wybuchła śmiechem i zakryła dłonią usta. Rozumiem.. To jest coś na zasadzie zwykłej gry aktorskiej prawda? spojrzała na Eshimę. Wybacz, za moje zachowanie wtedy w karczmie.. ale nie lubię jak ktoś się na mnie patrzy.. strasznie to mnie irytuje. dodała po czym podeszła do niej nieco bliżej.

Kiedy nagle z drugiego pokoju, ktoś donośnym głosem ryknął " Maaam" aż podskoczyła. Kiedy wskazała trzy kreację to zdębiała. Pierwsza i trzecia odpadają. Wezmę drugą ale bez podkolanówek czy jak to się nazywa. Mam ładne nogi i mogę je eksponować.. powiedziała po czym spojrzała na ciuchy. I zabrała je od dziewczyny po czym, przyłożyła do ciała. może być.. gdzie mogę się przebrać? jeśli dostała odpowiedź. Poszła się przebrać do łazienki lub drugiego pokoju. Swoje ciuchy złożyła w malutką kostkę po czym wcisnęła do swojej białej torby. Dwie sakwy przy udach zostały, gdyż nawet pod ową sukienką były wręcz nie widoczne dla oka. Kiedy przyodziała sukienkę poczuła dziwny przewiew między nogami. Kucnęła, zapięła buty po czym, związała włosy w kucyki i wplotła materiał we włosy. Dobra, uwaga, wychodzę, ogarnęłam to kiedy wyszła już cała ubrana w ich kierunku. Biała torba też wisiała przez ramię i lekka komponowała się z sukienką. Sama torba była koloru bieli. szczerze przyznam, że nie wciągałam brzucha.. ba nawet mam luz w nie których miejscach.. swoją drogą dobrze ją zapięłam z tyłu? miała sprawne palce i wiązanie z tyłu nie sprawiło jej trudności. Czuła się jak lolita.. Wzięła wdech i spojrzała na nie pytająco. i jak wyglądam? z lekka się uśmiechnęła do dziewczyn. Zrobiła mini obrót i wykonała dryg lekki. Jak przystało na perfekcyjną damulkę.
0 x
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Tatsuo »

Obrazek
Słodka sprawa [ D ]
7 / 15
Shidia


Z/T dla Shidii
http://shinobiwar.pl/viewtopic.p ... 42#p136242
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Daisuke »

  Ukryty tekst
Życie toczyło się dalej. Daisuke nie wiedząc gdzie dalej szukać wyzwania podróżował po świecie. Zwiedził już całkiem sporo, odwiedził niezliczone miejsca. Wciąż było mu jednak mało. Niewiele było takich spotkań, aby rzeczywiście mógł czegoś nowego się nauczyć, dlatego samą drogę musiał traktować jako swoje pole walki, ciągle się na nim sprawdzając.

Teraz jednak w oddali dostrzegł karczmę. Kojarzył ją dość dobrze i soczyście przeklął pod nosem, że ponownie jego nogi zaprowadziły go w okolice, w które nie chciał wracać. Teraz było już jednak mocno za późno na zmianę zdania, trzeba było skombinować nieco pieniędzy na dalszą drogę, bo poprzednie bardzo szybko wyparowały. Szedł więc dalej przed siebie, licząc, że już przed karczmą trafi na jakiegoś lokalnego cwaniaka.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2344
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Daisuke »

Po długiej podróży nie było nic lepszego niż dobry odpoczynek. Tym bardziej, że przebył bardzo długą drogą, przy okazji wielokrotnie dodając sobie trening do planu dnia. Tak wyglądało kilka jego ostatnich dni, albo szedł, albo trenował. To w oczywisty sposób potrafiłoby być dla wielu męczące. Daisuke taki styl życie preferował i przyzwyczaił się już do niego. Spotkania z innymi ludźmi były jednak nieuchronne, a takie karczmy na rozdrożach zwykle przyciągały wielu podróżnych oraz lokalny półświatek, albo niziny społeczne.

Docierając już blisko wejścia, oczywiście napatoczył mu się ktoś prosto pod nogi. Miał jeszcze czelność zwrócić uwagę Daisuke, że ten coś będzie od niego chciał. To byłą oczywista potwarz, jednak na taki margines Nakasada nawet nie zwracał uwagi. Dalej szedł prosto przed siebie, trącając go ramieniem, co w połączeniu z dość szybkim chodem i masywną postawą, powinno nieco zachwiać pijakiem.

Był to jednak pewien wstęp na temat tego czego można się tutaj spodziewać. Skoro ktoś lubił sobie skubać z kasy takich biedaków, to pewnie jest całkiem dobrym celem aby i jemu poprzestawiać parę kości. Może nawet będzie się stawiał, a do bardzo dobry moment aby nieco rozruszać swoje mięśnie po takiej podróży. Wszedł więc do środka, mocno otwierając drzwi i rozejrzał się, po czym spokojnym krokiem podszedł w stronę karczmarza. Uważnie obserwował wszystkich kolejnych, wiedząc, że pewnie większość z nich albo spuści głowy albo będzie mu się wrogo przyglądać. Celowe prowokowanie do konfliktu miał zapisane w genach i teraz chciał to wykorzystać.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2344
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Daisuke »

W głowie Daisuke już widział swoje wielkie wejście. Liczył, że stanie się centrum wydarzenia, że każdy z tutejszych gości będzie patrzył i myślał tylko o nim. Przekonany o tym, że wszystko kręci się tylko i wyłącznie wokół niego, wkurzył się gdy nic takiego się nie stało. Ignorancja tych ludzi spowodowała pewien grymas na jego twarzy i narastającą wewnętrzną złość. Szybko jednak ruszył przed siebie, nie dając po sobie tego poznać.

Centrum tutejszego zamieszania był jednak mężczyzna, chyba nieco starszy od Daisuke, ale z całą pewnością dużo bogatszy. Pewien synek jakiegoś tutejszego ważnego osobnika. Kolejny, który do niczego w życiu nie doszedł, a jedynie wspierany jest bogactwem swojego ojca. Najgorszy typ człowieka, który irytował wszystkim czym tylko mógł. Na dokładkę, wychodzi też na to, że w najzwyczajniejszy sposób kantuje on lokalnych pijaczków.

-Alkohol- Skwitował krótko, odrzucając propozycję jedzenia. Chciał ugasić swoje pragnienia, a już od dłuższego czasu miał ochotę czegoś się napić. Oczywiście nie będzie tutaj siedział całego wieczora i schlewał się w trupa. Chciał jedynie dla smaku i małego rozluźnienia popić sobie kilka łyczków. Mimo szczerej odrazy do wszystkich osób, które zniszczyły sobie życie alkoholem, on sam wiedział, że jest od nich lepszy, gdyż w całości panował nad procentowymi napojami.

-Co tutaj się dzieje? Co to za typ?- Zapytał, ciągle obserwując co wyczynia bogaty dzieciak. Patrzył na każdy jego ruch, na każdy gest, najmniejsze skinienie palca. Skoro takim był cwaniakiem, trzeba będzie to sprawdzić. Podejście tam w tym momencie było jednak mało zachęcające, głównie przez woń, którą roztaczał starzec.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2344
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Daisuke »

Oczywiście, że na koszt firmy. Przynajmniej karczmarz był tutaj jedynym sensownym i zdawał sobie sprawę z tego kogo gościł w swoim przybytku. Sądząc po jego wcześniejszych umiejętnościach, zapewne od dawna tutaj pracował. Możliwe, że nawet kiedyś się już spotkali. Od czasu opuszczenia Daishi minęło już jednak tyle lat, że nikt nie pamiętał o młodym Nakasadzie. Ciekawe jak senior wytłumaczył nagłe zniknięcie swojego pierworodnego. Krótki, ironiczny uśmieszek przerwał jednak te rozważania. Pewnie zapił się na śmierć już dawno temu i nie zasługuje nawet aby przez sekundę o nim myśleć.

Daisuke przystał na propozycję karczmarza, upijając sporego łyka z otrzymanej czarki, odłożył ją na miejsce, po czym dwukrotnie styknął knykciami prawej dłoni, traktując to jak gest zawarcia umowy pomiędzy nimi. Teraz trzeba tylko było zająć się tutejszym problemem. Chęć pomocy nie wynikała jednak ani z chęci niesienia dobra, nawet nie była podyktowana wizją zarobku. Taka okazja by utrzeć nosa bogatym dzieciakom to najwyższa forma przyjemności.

-Moja kolej- Powiedział, przebijając się przez tłum, jeśli trzeba było, używając nieco więcej siły aby ludzie się rozstąpili przed nim. Chwycił jakieś pobliskie krzesło i ustawiając je naprzeciwko cwaniaka, odepchnął pijaka, jeśli ten dalej próbował grać. Oparł łokcie o krawędź stołu, podbródek wsparł na splecionych palcach, czekając na to jak zareaguje "mistrz" gry w karty. Może nawet dać mu możliwość zaprezentowania się i zagrać kilka rundek? Ostatecznie nie dostanie nawet złamanej monety, ale fajnie będzie popatrzeć na strach w jego oczach, gdy będzie musiał zmierzyć się z kimś poważniejszym.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2344
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Daisuke »

Tłum szybko podłapał kolejnego chętnego. Dokładnie o takie skupienie na swojej osobie uwagi było tym co Daisuke chciał osiągnąć. Łechtało to jego ego do granic możliwości, a smak alkoholu w gardle tylko potęgował pewność siebie i zachęcał do coraz większego podejmowania ryzyka. Sprawą oczywistą było, że hazardzista musi stosować jakąś sztuczkę. Oczywiście zasady były na tyle proste, że zrozumienie ich przychodziło z łatwością nawet najbardziej pijanym osobnikom. Nie była to również gra w pełni losowa, a bardzo premiująca jasno umysłu oraz czas reakcji. Pewnym problemem mogłoby być nierozgrzanie nowego zawodnika, aczkolwiek kompletnie się tym nie przejmował. Zapatrzony we własne możliwości wiedział, że na uczciwych zasadach ma dużo większe szanse.

-Grajmy- Odparł, celowo prezentując swoją osobą postawę taką jakby był tutaj od niechcenia. Był jednak maksymalnie skupiony i miał pewną taktykę. Oczywistym ruchem jest chwycenie za trzecią kartę, gdyby jego własna okazała się mniejsza. Podstawowa zasada i tak będzie pewnie robił każdy z uczestników. Jeśli jednak obaj wylosują małe wartości, optymalnym rozwiązaniem również byłoby chwycić za dodatkową kartę, tym bardziej gdyby którykolwiek z nich złapał wartość najmniejszą. Oprócz potencjalnych rozważań, Daisuke uważnie patrzył na ręce hazardzisty. Wcześniej miał on szanse w uczciwej walce przeciwko hołocie, teraz ma trudniejsze przeciwnika, dlatego większa będzie szansa na próbę oszustwa z jego strony.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2344
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 531
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Sosuke

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Daisuke »

Pierwsze dwie rundy były całkowicie bez różnicy. Wynik, który w nich nastąpi niczego nie zmienia. Daisuke zdawał sobie sprawę, że najzwyczajniej w świecie zgadza się na grę, na czyichś warunkach w kontrolowanym przez niego środowisku. W przypadku gdyby celem było wygranie tego karcianego pojedynku, miałby niesamowicie utrudnione zadanie.

Nakasada postanowił jednak nieco się pobawić konwencją. Przeciwnik popisywał się możliwościami kontroli kart, bardzo sprawnie przerzucając mniejsze grupki pomiędzy palcami. Zapewne na tutejszym odpadzie społecznym robiło to duże wrażenie, jednak na podróżniku, który zwiedził kawał świata wyglądało to jak kolejne popisywanie się bogatego dzieciaka, który nawet pomimo tego, że był starszy, to wciąż zachowywał się tak, jakby nigdy nie dorósł.


-Raz... Dwa... Trzy- Odliczał na głos, aby wspólnie odkryli swoje karty. To co mogło być zastanawiające w ruchu shinobiego, to fakt, że nie spojrzał on nawet na przekazaną mu kartę. Nie podniósł jej, nie odginał delikatnie aby spojrzeć, wzrok miał ciągle wbity prosto w oczy hazardzisty. Chciał przyglądać się jego reakcji i temu jak on zareaguje na bardziej nietypowe sposoby gry.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2344
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Karczma na szlaku

Post autor: Ario »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Daishi”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości