Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Senju Hyojin

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Senju Hyojin »

Może i go tam poznała, ale w końcu miała być uprzejmą kelnerką, która w dobry sposób miała traktować gościa lokalu.
- Polecam również ramen, na dzisiejszy dzień idealnie rozgrzeje - przeczytała menu kilka razy, więc wiedziała co mniej więcej oferuje lokal. Poza tym chciała zabłysnąć zaradnością i nakręcaniem biznesu gospodarzowi. Chwilę później zniknęła w kuchni odnosząc zlecenie i wracając na salę, gdzie starała się zająć każdym potrzebującym tego klientem lokalu. W między czasie, kiedy nie wydawała dań ani nie zbierała zamówień starała się posprzątać bar, któremu należało się trochę powiewu świeżości. Dzień mijał spokojnie, ruch był średni, typowy dla takich lokali. Większość zamawiała jakieś danie, do tego alkohol, sake czy soju oraz piwo.
0 x
Awatar użytkownika
Numa
Martwa postać
Posty: 619
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 12:12
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Brązowooki chłopak, rasy białej. Posiada ciemnobrązowe włosy.
Widoczny ekwipunek: -Hełm zakrywający twarz pozostawiający jedynie małą szczelinę na jego oczy.
-Czarny płaszcz z kapturem.
Multikonta: Ni ma

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Numa »

0 x
- Myśli Numy -
- Słowa Numy -
Obrazek[/center]
Nie odpowiadam przed żadną władzą.
Oraz mogę mówić i robić co mi się żywnie podoba.
Bez ponoszenia żadnych konsekwencji !
Nie posiadam siły, wpływów czy pieniędzy.
Mało, nie mam nawet pracy.
Jestem Bezdomnym !
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=-QdgoBYUHBU[/youtube]
Miyuki Hyūga

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Miyuki Hyūga »

Śledzenie ojca okazało się o dziwo skuteczne i zielonowłosa z drobnymi trudnościami dotarła do celu jego wędrówki. A przynajmniej postoju. Stojąc na krańcu uliczki i obserwując jak jej ojciec wkracza do budynku Miyuki zamyśliła się.Gospoda... dziwny dobór miejsca. Chciał kogoś spotkać? Ściany mają przecież uszy. Parawan to nie kamień. A rozmowa o czyjejś śmierci nijak nie nadaje się do miejsca publicznego spożywania posiłków. Nie żeby maniery były najważniejsze w takich czasach... ale ten wybór nie był ani praktyczny ani estetyczny. Co było dla niej korzystne. Aż nazbyt. W miejscu tak ruchliwym jakoś wmieszają się w tłum a przedzielona pawanami sekcja nada się wręcz idealnie do podsłuchania słowo w słowo o co chodzi.
Po co chciała podsłuchiwać? Cóż. Miyuki podejrzewała że może być to być informacja o śmierci jakiegoś dalekiego kuzyna a sama misja nie będzie czymś w co będzie w stanie interweniować... ale i tak chciała wiedzieć. Osoba trzymana w ciemności po wyjściu na światło dnia ślepnie. Nie chciała by jej ignorancja i niewiedza zrobiły kiedyś to samo z jej osądem. Staruszek mógł sobie ją trzymać w klatce ale nie miała zamiaru pozwolić doprowadzić się do stanu w którym po jej otwarciu została by od razu rozszarpana. Chciała wiedzieć w co może a w co nie może wierzyć.
Po cichu odliczyła powoli do czterdziestu. Musiała uwzględnić czas na powitanie przez obsługę, potwierdzenie rezerwacji lub wybranie nowego stolika i samą drogę do niego ,która będzie zapewne dłuższa z powodu schodów. Nie chciałą by przy wejściu powitał ją wzrok ojca z półpiętra. Następnie odwróciła swój wzrok w stronę swojego "opiekuna" i przejechała wzrokiem po jego postaci.
Nie masz czegoś na zmianę?
Po chwili jednak uświadomiła sobie, że proszenie go o zdjęcie ubioru zapewne tylko pogorszyłoby sytuację. Machnęła więc ręką ucinając pytanie i ruszyła w kierunku drzwi gospody.
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Jun'ichi »

Opiekun Dojo w ciszy kroczył za młodą panienką, która najwyraźniej uznała że działanie na własną rękę w czasie wojny jest dobrym pomysłem. Nie mógł jednak sprzeciwić się jej życzeniom, musiał słuchać i wykonywać polecenia bo jak to sama panienka powiedziała "Hyuga musi słuchać".
Idąc kilka kroków za nią, Jun'ichi zastanawiał się do czego ta niepozornie wyglądająca, aczkolwiek urocza osóbka jest zdolna i jak daleko posunie się w swoim małym nieposłuszeństwie względem ojca. Chłopak nie był głupi i wiedział, że Noriaki-sama z pewnością nie pochwaliłby tego, że jest przez nią śledzony. Jednocześnie popierał jednak ten pomysł bo sam był ciekaw powodu jego wizyty w takim miejscu. Póki co milczał, obserwował i starał się analizować swoim małym móżdżkiem zachowanie panienki, którą oczywiście bezustannie obserwował, czuwał i starał się chronić.
Kiedy dotarli na miejsce, kaleka niemal wpadł na dziewczynę, która zatrzymała się nieopodal wejścia jakby przewidywała, że Noriaki-sama może zaraz zawrócić, a wtedy spotkanie w drzwiach gospody mogłoby przerodzić się w niemiłą rozmowę. Tutaj Jun'ichi zanotował w głowie, że panienka mimo młodego wieku i zapewne braku większego doświadczenia, jest sprytna i przewidująca - było to godne szacunku i pokazywało, że płynie w niej prawdziwa krew rodu Hyuga.
Stali tak dłuższą chwilę, na oko około minuty co tylko utwierdziło chłopaka w przekonaniu, że dziewczyna nie zwątpiła w cel swojej "misji", a zachowywała ostrożność. Kiedy jednak odwróciła się do niego z dość dziwnym pytaniem, kaleka zwyczajnie zapomniał języka w gębie i wybełkotał tylko coś niezrozumiałego na co dziewczyna machnęła ku niemu dłonią.
Dałeś popis, pajacu... - skarcił sam siebie w myślach po czym ruszył za dziewczyną do środka, uważając by nie wpaść na nią ani nikogo innego w budynku.
Był to pierwszy raz, kiedy Jun'ichi wchodził do takiego miejsca. Nigdy nawet nie pomyślał aby iść do gospody bo i po co? Był dzieckiem, wyrzutkiem rodziny, nie miał prawa zaznawać uciech życia bo nawet nie do końca wiedział co może być za nie uznane. Jedynym co wiedział to fakt, że może go tu spotkać coś nieprzyjemnego, zwłaszcza jeśli na jaw wyjdzie ich tożsamość. Nie śmiał jednak sugerować panience porzucenia planów śledzenia ojca, nie na tym polegała jego rola.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Jun'ichi »

Po wejściu do środka, Jun'ichi wpadł w dziwny, nawet dla niego niezrozumiały zachwyt. Mieszanka zapachów jedzenia i trunków była niesamowicie intensywna i sprawiała, że w brzuchu chłopca od razu zaburczało. Oczy niczym szalone przeskakiwały na kolejne, siedzące i przechadzające się po knajpie osoby, które były w różnym stanie upojenia, zadowolenia, różnych statusów i wyglądów. Chłopak pierwszy raz był w tak wymieszanym miejscu, czuł się tutaj dziwnie dobrze, bo nie rzucał się tak bardzo w oczy, przynajmniej takie miał wrażenie - bo kto zwróci uwagę na małego zapaśnika kiedy wokół tyle dobrego jedzenia, picia i ładnych kelnerek?
Gdzieś w tumie oczy chłopca wypatrzyły znaną osobę - pana Hizashiego! Jun szybko zanotował, że niósł on dwie szklanki, więc z całą pewnością udawał się na jakąś rozmowę w cztery oczy. Czyżby jego towarzyszem był ojciec panienki? Widząc jak duży ruch panuje w pomieszczeniu, nie było trudno domyślić się, że lada moment cel zostanie zgubiony. Aby tego uniknąć, chłopiec postanowił niepostrzeżenie, pod swoją biało-czarną maską aktywować na chwilę Byakugan, by wypatrzeć nim gdzie zmierza pan Hizashi oraz gdzie podział się ojciec panienki.
Po dotarciu na górne piętro, Jun'ichi postanowił trzymać się jak najbliżej panienki, którą chciał chronić za wszelką cenę. Wiedział, że ludzie pod wpływem alkoholu gotowi są atakować nawet niewinnych, nawet młodych, NAWET kobiety! Chłopak chciał ułatwić panience dotarcie pod drzwi, za którymi siedział jej ojciec, jednak sprawdzał też inne pomieszczenia. Może któreś z sąsiadujących jest puste i można byłoby z niego podsłuchać o czym debatują ważni Hyuga? W końcu taki był zamiar panienki - tak myślał Jun'ichi.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Jun'ichi »

Stojąc na korytarzu razem z panienką, Junichi starał się dowiedzieć czegokolwiek na temat aktualnie toczonej wojny. Był ciekaw tego co się dzieje, w końcu sam był już niewielką, ale jednak częścią tego konfliktu i uważał, ze jako członek klanu... mimo że niechciany, powinien się interesować takimi sprawami i ewentualnie zrobić wszystko by okazać się pomocnym.
W międzyczasie skryte pod maską oczy co jakiś czas zerkały na zielonowłosa panienkę. Jun'ichi nie znał jej właściwie wcale, ale intrygowała go, jej zachowanie było niestandardowe i w przeciwieństwie do pozostałych, nie traktowała go z góry za to jak wyglądał - traktowała go z góry tak jak każdego innego. Chłopak był ciekaw z czego wynika takie jej zachowanie i czy w rzeczywistości za tą śliczną buzią kryje się miła i dobra dziewczyna, czy może jest to jej naturalna postawa do której trzeba się po prostu przyzwyczaić.
Z wychwyconych urywków rozmowy Hizashiego z ojcem panienki, wywnioskować można było, że sytuacja jest zła i może nawet Hyuga przegrywają tą wojnę. Jeśli dorzucić do tego fakt, że wszyscy rozmówcy pili alkohol, z pewnością mieli nie lada problem z jakąś kwestią. Jun'ichi bardzo chciał pomóc, chciał wiedzieć co się dzieje, ale wiedział też że nie ma najmniejszego prawa by wtrącać się w tak ważne rozmowy.
Kiedy po chwili podsłuchiwania ze schodów dobiegły zbliżające się kroki, chłopak bez dłuższego namysłu chwycił panienkę za nadgarstek i zaczął szybko oddalać się spod drzwi. Chciał schować się razem z nią za jakimś kwiatem, meblem czy po prostu za ścianą o ile jego oczy wypatrzą taką możliwość. W najgorszym wypadku planował użycie techniki zmiany wyglądu jednak obawiał się, że nie ma już na to czasu, a dodatkowy przedmiot może wzbudzić podejrzenia ludzi, którzy znają to miejsce.
Panienko, musimy się ukryć. Szybko! - szepnął do dziewczyny, aby ta nie wyrywała mu się podczas całego zamieszania.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Jun'ichi »

  Ukryty tekst
Chłopiec wciskał się plecami w ścianę najmocniej jak tylko mógł, chociaż dobrze wiedział że bardziej schowany przed kelnerką już nie będzie. Jedną ręką zasłaniał Miyuki jakby obawiał się, że bez tego dziewczyna wypadnie twarzą do przodu i zdradzi ich pozycję. Bał się? Oczywiście, że tak! W końcu całe życie był posłuszny, wykonywał polecenia, robił co mu kazano, a i tak w większości przypadków kończyło się to dla niego srogim kazaniem i groźbami, a nawet opluwaniem czy biciem. Teraz natomiast łamał wszelkie zasady, przeciwstawiał się poleceniom i ryzykował... wszystkim? Przecież nie miał nic więc co mógł stracić?
Jego białe (dezaktywowane już) oczy próbowały dostrzec co działo się w środku jednak było to niemożliwe. Jedynie dzięki domysłom i słuchowi chłopak mógł ocenić, że kelnerka po prostu zostawiła zamówienie, wymamrotała coś i zaczęła zawracać.
Chyba nas nie zauważyła... - szepnął Jun'ichi do panienki Miyuki, wypuszczając z ulgą trochę powietrza z płuc.
Dopiero po chwili uszy chłopca wyłapały, że coś jest nie tak - drzwi nie zostały zamknięte, kelnerka zatrzymała się i nagle... odezwała się do nich. Jun'ichi dosłownie zamarł, nie wiedział co powinien uczynić ale po chwili z tego stanu wyrwała go świadomość, że cały czas blokuje ręką panienkę. Oprzytomniał, opuścił rękę i opadł na kolana podpierając się rękoma o ziemię.
Panienko... to moja wina. Przepraszam. Proszę pozwolić mi wziąć całą winę na siebie. - wyszeptał Jun'ichi czując że to jedyne wyjście z tej sytuacji. Nie było potrzeby, aby pełnoprawna członkini klanu, śliczna i młoda panienka otrzymała karę za jego niekompetencję.
Zamaskowany kaleka wstał po chwili na równe nogi i ze spuszczoną głową skierował się w stronę otwartych drzwi. Kiedy znalazł się przed nimi, nawet nie odważył się unieść wzroku. Zamiast tego padł na kolana i niemal uderzył głową o podłogę składając przy tym dłonie w błagalnym geście.
Proszę mi wybaczyć... Nie! Proszę mnie ukarać! Zasłużyłem na to swoim niegodnym zachowaniem! - czarno-biała maska wciąż stykała się z dłońmi opartymi o podłogę. Chłopiec bał się unieść wzrok, wiedział że srogie spojrzenia jakie może tam dostrzec z pewnością zabiją go na miejscu.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Jun'ichi »

Opiekun Dojo w przerażeniu nasłuchiwał padających z ust starszych Hyuga słów. Spodziewał się srogiej reprymendy na oczach wszystkich w knajpie, może nawet fizycznej kary wymierzonej od razu, na miejscu. Tymczasem ich reakcja była znacznie bardziej łagodna, zupełnie jakby ten wybryk nie stanowił aż takiego problemu w kontekście innych, znacznie ważniejszych spraw. Prawdopodobnie chodziło o wojnę, w końcu takie słowa słyszeli wcześniej zza drzwi. Prawdopodobnie sytuacja na froncie nie przedstawiała się zbyt dobrze albo też zdarzyło się coś co dopiero przechyli szalę zwycięstwa na stronę rody Yamanaka.
Wreszcie chłopak postanowił nie pogarszać sytuacji i kiedy panienka o zielonych włosach mruknęła do ojca "tak jest...", Jun podniósł się powoli z ziemi, ciągle mając oczy wlepione w podłogę i tak też pozostało aż do kiedy nie zeszli z pola widzenia szanownych starszych.
Kiedy zeszli razem z panienką Miyuki na niższą kondygnację, chłopak ośmielił się wreszcie odezwać do niej chociaż był to ledwie słyszalny szept.
Przepraszam, powinienem lepiej nas ukryć. - gnębiło go poczucie winy, bo wiedział że o ile dla niego niewiele się zmieni, o tyle panienka może nie być przyzwyczajona do takich problemów, może negatywnie wpłyną one na jej dalsze losy i... może nawet skończy jak on sam. Tego nie życzył nikomu, zwłaszcza tak uroczym niewiastom.
Przez resztę drogi do domostwa z którego ruszyli, Jun'ichi nie odzywał się niepytany, nie chciał pogarszać i tak podłego zapewne nastroju dziewczyny, sam przy okazji rozmyślał coraz intensywniej nad rodzajem kary jaka go spotka.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Jun'ichi »

Jun'ichi wprawdzie nie widział w życiu wiele, ale to co działo się właśnie na jego oczach z pewnością na długi czas pozostanie mu w pamięci na długi czas. Wszystko działo się dość szybko i chłopak ledwo zrozumiał co właśnie zaszło, ale kiedy usłyszał nieco nienaturalny ton głosu panienki Miyuki, zrozumiał wszystko - zostali, oszukani, nabrani i teraz są szantażowani kiedy to na szali znajduje się życie osoby, którą miał przecież chronić.
Serce waliło niczym młot, pięści zacisnęły się na tyle mocno by poczerwienieć, a oczy obłapiały wszystko wokół, aż wreszcie natrafiły na spojrzenie pana Noriakiego. Strach czy może niepewność jaką kaleka ujrzał w jego oczach była niczym otrzeźwiający policzek wymierzony w twarz chłopca. Przez chwilę wpatrywał się w mężczyznę, aż wreszcie zrozumiał że oto jedna z tych chwil, kiedy ktoś taki jak on, niewiele znaczący kaleka ma szansę poświęcić swe życie w prawdziwie ważnej sprawie. Jedynym pytaniem było - co konkretnie powinien uczynić? W głowie zaczęły krążyć myśli, plany i cele z których jeden był najważniejszy - uratować panienkę. Tylko jak to uczynić, kiedy jej ciało zostało przejęte przez cholernego wroga? Chłopiec szybko przeanalizował swoje możliwości i momentalnie doszedł do jednego wniosku - istnieją tylko dwa wyjścia. Pierwszym z nich było poddanie się woli wroga, drugim było...
To musiał być pewny i jednocześnie najszybszy ruch na jaki mógł sobie pozwolić. Wiele było sytuacji gdzie powinien się spieszyć jednak ta była wyjątkowa pod każdym względem dlatego wytężał każdy niemal mięsień swego młodego ciała, aby nie stracić nawet ułamka sekundy. Lewa ręka Jun'ichiego najkrótszą możliwą drogą pomknęła w stronę Miyuki, by następnie z całej siły pociągnąć ją za kołnierz do tyłu. Dziewczyna była drobna więc chłopak nie spodziewał się problemów. Jednocześnie z pociągnięciem, odsunął swoją lewą nogę do tyłu, stawiając ją za prawą (czyli pociągam ją za kołnierz jednocześnie schodząc jej z drogi by nie wpadła na mnie). W tym momencie pod maską kolejny raz żyły otoczyły oczy młodego Hyugi - Byakugan był mu teraz niezbędnie potrzebny bo miał dokładnie obserwować nie tylko "Hizashiego" ale przede wszystkim pozwolić wymierzyć lecącej do tyłu Miyuki jedno, szybkie uderzenie w splot słoneczny. Jun wiedział że musi trafić dziewczynę kiedy ta będzie jeszcze zdezorientowana, kiedy będzie dopiero leciała w tył ciągnięta jego drugą ręką. Miało to na celu pozbawienie jej przytomności, a może nawet uwolnienie z techniki wroga. W każdym razie Miyuki musiała zniknąć z pokoju, który stał się teraz miejscem prawdziwej walki. Przy uderzaniu prawą ręką w dziewczynę, chłopak musiał puścić jej kołnierz swoją lewą ręką - ta była mu bowiem teraz niezbędna do wykonania kolejnego zabezpieczającego ruchu jakim było posłanie w stronę Hizashiego fali powietrza. Wszystko to miało na celu jedno - zdezorientować wroga, dać Noriakiemu szansę na kontrę bowiem jakby nie patrzeć był on dorosłym, potężnym Hyugą który z całą pewnością wykorzysta każdą sekundę jaką uda się wypracować młodemu służącemu.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Gospoda pod Samotnym Wilkiem

Post autor: Asaka »

Mapka poglądowa -> klik. Szary kwadrat to wazon z kwiatem, różowa kropka - Jun, zielona - Miyuki, czarna - "kelnerka", niebieska - "Hizashi", żółta - Noriaki.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shiroi-iwa (Osada Rodu Hyūga)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość