Centrum Osady

Awatar użytkownika
Sayuri
Posty: 99
Rejestracja: 6 gru 2019, o 20:28
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Nikusui

Re: Centrum Osady

Post autor: Sayuri »

Sayuri z ciekawością zerkała na poczynania kobiety, przy okazji chcąc zobaczyć, kto tam za drzwiami stoi. Dla czerwonowłosej zapewne będzie to ktoś, kogo jeszcze do tej pory nie widziała, zaś dla kobiety widok tej twarzy na pewno nie będzie żadnym zaskoczeniem. I tak oto tym, który dostarczył im brakujące rzeczy, był mężczyzna o brązowych włosach, niezbyt wysoki, jednak na pewno nie był jakimś słabeuszem. Może nie chcąc tracić czasu, a może to była dla niego drobnostka, od razu niósł dwie skrzynie z swoich dłoniach.
Wyglądało na to, że w nocy pracowało o wiele więcej osób, niż by o tym wcześniej myślała młoda Hyuuga! Oczywiście, gdzieś tam wiedziała, że shinobi udający się na misję często nieprzesypianą nocy, albo co jakiś czas się zmieniają, żeby tego snu chociaż trochę zaznać. Nigdy jednak nie myślała w tych kategoriach, jeśli chodzi o życie osady. Życie ludzi, którzy pracowali przy roli, handlarzy, mniejszych i większych. Że i tu znajdują się tacy, dla których noc była porą do pracy, by móc od świtu zadowalać klientów. To też wymagało poświęcenia i było godne podziwu.
Po powitaniu mężczyzny, Sayuri poczekała na polecenie kobiety. Spojrzała na nią przez krótką chwilę, kiedy odpowiadała, co u niej. I nawet rozumiała tę odpowiedź. W końcu widać było zmęczenie również i u mężczyzny, więc pewnie właścicielka sklepu nie chciała zajmować mu czasu swoimi opowieściami. Dlatego dostawca zostawił skrzynki, które były kluczowe do realizacji dalszych zamówień i zniknął im z oczu. Dziewczynka pożegnała go grzecznie, dodatkowo kłaniając się w jego stronę, po czym zabrała się do dalszej pracy. Odpoczynek przecież już był, więc i trochę sił się jeszcze znajdzie, by dokończyć zadanie.
- To może ja zajmę się bandażami i ziołami? - zaproponowała kobiecie. Zestawy były jednak nieco większe, więc łatwiej będzie dziewczynce zająć się tym, o czym wspomniała. No i trochę ruchu jej się przyda, bo mimo wszystko oczka nadal się trochę kleiły i najchętniej zobaczyłyby już cieplutkie łóżeczko.
Jeżeli właścicielka sklepu miała jakiś inny plan, oczywiście Sayuri zamierzała go zrealizować. Ponownie dokładnie sprawdzała, dla kogo ile jest przeznaczonego towaru. Jeśli chodzi o zioła, to nie było to trudne. Byłyby "poporcjowane" i można było odłożyć odpowiednią ilość przy odpowiednim kliencie. Z bandażem już było nieco gorzej i tutaj raczej będą musiały zadziałać we dwie. Każdy klient miał różną długość bandaża - zapewne należało go uciąć w odpowiednim miejscu.
- Ma pani jakąś miarkę? Chyba razem będzie nam lepiej odmierzyć odpowiednią długość, żeby dobrze uciąć. No i jakiś nożyk też się przyda. A jak nie nożyk to mam kunai! Na pewno się nada. - zaproponowała czerwonowłosa dziewczynka, chociaż spodziewała się, że na takie sytuacje właścicielka sklepu jest przygotowana. Nie była to przecież jej pierwsza dostawa, więc na pewno odpowiednie sprzęty posiadała. A jak nie, to poradzą sobie inaczej. Bo czas ich gonił, a połowa klientów życzyła sobie właśnie bandaży.

Po ukończeniu pracy Sayuri wróciła do swojego domu, gdzie musiała nadrobić stracony sen. z/t
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Matsu
Gracz nieobecny
Posty: 215
Rejestracja: 24 kwie 2020, o 13:42
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
GG/Discord: 706675

Re: Centrum Osady

Post autor: Matsu »

0 x
Obrazek Myśli / Mowa
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Centrum Osady

Post autor: Kakita Asagi »

0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Sayuri
Posty: 99
Rejestracja: 6 gru 2019, o 20:28
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Nikusui

Re: Centrum Osady

Post autor: Sayuri »

Czas upływał tak szybko, pory roku zmieniały się niczym za pstryknięciem palca. Jednak każda z nich miała swój urok. Tak jak każda prowincja. Sayuri uczyła się doceniać wszystko, co ją otacza. Dlatego nigdy nie narzekała na nadmierny wiatr, palące słońce czy częsty deszcz. Wszystko było po coś, miało swój cel. Tak jak wiatr pozwalał poczuć ochłodę w upalny dzień, tak słońce i jego ciepło dawały nowe życie przyrodzie. I w tym pomagał też deszcz, bo przecież woda była niezbędna do życia każdemu. Dlaczego więc narzekać na coś, co jest nam potrzebne? Ot, tak nie można.
Jednak ten dzień deszczu nie zaznał. Niebo było przepięknie błękitne, co tylko zachęcało do wyjścia z domu. Młoda Hyuuga też nie zamierzała siedzieć na tyłku, co to to nie! I mimo, iż miała za sobą dość smutny czas, to czuła, że nie może stać w miejscu. Przez ostatni ponad rok cieszyła się spacerami w towarzystwie swojej babci, nigdy sama. Była przy niej krok w krok, służąc jako oparcie, pomoc, oczy i ręce. I mimo, że był to dla czerwonowłosej ciężki czas, to radowała ją każda chwila spędzona ze staruszką, bo wiedziała, że wiele ich już nie będzie. To był też czas, kiedy Sayuri dobrowolnie zawiesiła swoje nauczanie, w pełni poświęcając swoją uwagę babuleńce. I teraz, pierwszy raz od długiego czasu, dziewczynka wyszła sama, bez towarzystwa. I nie po to, żeby zrobić zakupy czy wybrać się po leki. Tak bez obowiązku, po prostu. Po prostu ciesząc się błękitnym niebem, ciepłym słońcem i życiem, jakie tętniło dookoła. Zdecydowanie odzwyczaiła się od tłumów. Owszem, jak wychodziła ostatnimi czasy, to również mijała sporo ludzi, ale w głowie miała wypełnienie swojego obowiązku, więc cały ten tłum był po prostu tłem. Dziś za to był częścią widoku, jakim się rozkoszowała. I było to naprawdę przyjemne.
Dziewczynka popłynęła myślami gdzieś w okolice najbliższych dni. Wiedziała, że niedługo albo dostanie jakieś zlecenie, albo zgłosi się po nie sama. W końcu to, co zdążyła już przeżyć, a co nie było byle czym, to nie może być koniec jej przygody jako kunoichi. Na pewno jej przyjaciel, Azuma, w tym czasie znacząco urósł w siłę! Czerwonowłosa miała cichą nadzieję jeszcze kiedyś go spotkać, chociaż z upływem kolejnego roku wydawało się to coraz bardziej wątpliwe. Wierzyła jednak, że już jest niesamowitym i silną ninja, niczym samuraj z trybun, którego pamięta po dziś dzień. I tu też, mimo upływu czasu, wyobrażenie dziewczynki o Kakita Asagim się nie zmieniło - mężny, honorowy i dający poczucie bezpieczeństwa. I nawet nie liczyło się to, że go praktycznie nie znała, dzieciaki już tak mają.
Sayuri wracałaby dalej wspomnieniami do turniejowych wydarzeń, gdyby nie to, że jej wzrok przykuło dwóch biegnących chłopców. Biegli w jej stronę, ale raczej nie wyglądało to tak, jakby biegli do niej. Szybko szło ocenić, że są w podobnym wieku, ale równie szybko można było zauważyć, że nie pochodzą z żadnej szlacheckiej rodziny czy rodu. Młoda Hyuuga mimo, iż to zauważała, nigdy tego nie komentowała, bo byłoby to niegrzeczne. I szczerze powiedziawszy, dla białookiej nie miał znaczenia status społeczny. W tym kontekście wymagała więcej od siebie - w końcu była Hyuuga, powinna nieść pomoc mieszkańcom i wszystkim ty, którzy tego potrzebują. Nawet, jeśli nie mówią tego głośno.
Czerwonowłosa stanęła również w miejscu, kiedy chłopcy, a raczej jeden z nich się zatrzymał, przy okazji zaraz zatrzymując drugiego z nich. Tak, zdecydowanie byli w podobnym wieku.
- Um, tak. - zdążyła odpowiedź na pierwsze pytanie, jakie padło od wyższego z chłopców tuż po tym, jak odwzajemniła ukłon poprzez skinięcie głową w dół. Rozpromieniła się przy tym nieco i uśmiechnęła delikatnie, jakby próbując ich zachęcić do dalszej rozmowy. A może chcą ją wciągnąć w jakąś zabawę? To na pewno byłoby milsze, niż samotne spacerowanie.
- Hyuuga Sayuri. Miło mi was poznać. - powiedziała, kiedy tylko chłopcy się przedstawili. Wyglądało jednak na to, że nie chcieli jej zaprosić do wspólnej zabawy, ale zdecydowanie potrzebowali pomocy, czego dziewczynka nie mogła i nawet nie chciała zignorować. Był to swego rodzaju znak, że czas wrócić do gry! Chłopcy byli przejęci, więc musiała się wywiedzieć co i jak. Od razu się zaciekawiła, co było niewątpliwie widać na jej twarzy. - Nie przeszkadzacie. Powiedzcie mi tylko, co takiego się stało, Hachiro-kun, Yoshihiro-kun? - dopytała, bo w końcu musiała znać więcej szczegółów. Bez tego nie będzie mogła im pomóc. Ale już czuła jakieś podekscytowanie! Aż uniosła delikatnie barki, co byłoby widocznie raczej tylko dla wprawionego i czujnego oka. Przy okazji oczywiście zwracała uwagę na to, co dzieję się dookoła. Kto wie, może chłopcy przed kimś uciekali? I ktoś ich dalej goni? Jeśli tak, to na pewno zaraz pojawi się na horyzoncie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Centrum Osady

Post autor: Kakita Asagi »

0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Sayuri
Posty: 99
Rejestracja: 6 gru 2019, o 20:28
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Nikusui

Re: Centrum Osady

Post autor: Sayuri »

Prawdę powiedziawszy nawet dorośli czasem uczyli się dopiero na własnych doświadczeniach. Dzieci takie jak Sayuri, bądź młodsze, miały często wręcz wypisaną na czole beztroskę. Oczywiście wiele też zależało od tego, jak były wychowywane. W końcu w każdym zakątku świata błąkało się jakieś samotne dziecko, które opiekunów nie miało. Jednak to nie czas na smutki - żałobę przede wszystkim nosiło się w sercu, a przynajmniej tak myślała czerwonowłosa. Oczywiście też nie hasała uśmiechnięta od ucha do ucha, ale był już czas na uzewnętrznianie smutku i łez. Zresztą, tłumienie emocji u tak małych dzieci nie byloby dobrym pomysłem. I tych emocji nie tłumili chłopcy, którzy ją zaczepili.
Mimo tego, że wzorkiem gdzieś czujnie obserwowała, czy aby nikt za nimi nie podążał, to nie zdołała przyuważyć nikogo takiego. Przynajmniej na tę chwilę. Więcej jednak mogło okazać się już za chwilkę, jeśli tylko chłopcy wyjaśnią jej co i jak. Nie dało się tez ukryć, że dziecięca ciekawość jakoś automatycznie wzbudzała ekscytację w dziewczynce przy tej sytuacji. W końcu nie wiedziała, co ją może zaraz czekać! I przede wszystkim, będzie mogła pomóc, co przynosiło jej niewyobrażalną radość. No i w tym wszystkim, dziecięca główka pozwalała zapomnieć o niedawnych wydarzeniach.
Zdecydowanie w tym uśmiechu nie było nic podejrzanego, co to to nie! Młoda Hyuuga jeszcze niewprawiona była w te dziewczyńskie podstępy i inne takie. I pewnie gdyby jakaś starsza dziewczyna tłumaczyła jej co i jak, to wypuściłaby to drugim uchem, machając ręką i stwierdzając, że to całkowicie nie dla niej. I mimo, że ponoć dziewczynki dorastają szybciej, to oprócz dobrych manier, etykiet, tradycji i zasad, wciąż chciała pozostać dzieckiem. I cieszyć się tym stanem jak najdłużej. Miała przecież starszego brata, który był już znacznie poważniejszy, dostawał trudniejsze misje, więc coraz mniej przebywał w domu. A co najsmutniejsze, coraz mniej się uśmiechał. A może mniej się uśmiechał, bo mniej go widziała, niż jeszcze te dwa lata temu? A może ci bardziej dorośli tak mają? I czy ona kiedyś tak też będzie mieć?! O nie!
I wszelkie wątpliwości się rozwiały. Co prawda potrzeba było dłuższej chwili, bo Yoshihiro był nieco roztrzęsiony. Na tyle, że w jego oczach pojawiły się łzy. Momentalnie spojrzenie Sayuri też posmutniało, chociaż w tych jasnych oczach ciężko było to dostrzec. Wyraz twarzy jednak swoje zdradzał. Wierzyła im. Wierzyła, że nie chcieli źle i że po prostu nie pomyśleli. Być może była między nimi spora różnica wiekowa, a wiadomo, że w tym wieku chce się bawić, a nie opiekować jeszcze mniejszym dzieckiem. Jednak to był obowiązek, powinność...jakkolwiek to nazwać. Tak się powinno robić, powinno się opiekować rodzeństwem, jeśli tylko tego potrzebuje.
Smutek zamienił się w zakłopotanie, kiedy chłopiec zaczął przeszukiwać swoje kieszenie w poszukiwaniu pieniędzy. Młoda Hyuuga wyciągnęła dłoń w przód, jakby chciała za pomocą dłoni pokazać "stop".
- Proszę, nie szukaj niczego, Yoshihiro-kun. - zaczęła zakłopotana i cofnęła dłoń. - Jak już znajdziemy twojego brata, to może kupisz mu coś słodkiego, dobrze? - zaproponowała, nieco się rozchmurzając. Nie wzięłaby od nich pieniędzy, tak się nie godziło. Liczyła też na to, że chłopiec otrze łzy i zbierze siły do dalszych poszukiwań.
- Powiedzcie mi tylko, jak wygląda, w co jest dziś ubrany? Jest młodszy? - zapytała, bo takie informacje też się mogły przydać. Na pewno zda się całkiem nieźle w tej pomocy ze swoimi oczyma. Być może chłopiec się gdzieś schował? Nie powinien odejść daleko... chyba.
- Chodźmy w miejsce, gdzie ostatni raz go widzieliście. - dodała, gotowana do działania i ruszenia się z miejsca. Nie mogła dopuścić do tego, by chłopcu coś się stało. - Czy Shota-kun umie się wspinać po drzewach? - zapytała jeszcze, nie chcąc przegapić jakiegoś szczegółu. Pewnie ktoś dorosły przeprowadziłby znacznie lepszy "wywiad", ale na ten moment to powinno wystarczyć. Poza tym, nie ma co gadać, trzeba ruszać. Shota może być wystraszony, na pewno boi się sam być w takim lesie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Centrum Osady

Post autor: Kakita Asagi »

0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 61
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405

Re: Centrum Osady

Post autor: Zakata »

Podchodząc pod drzwi domku złapała mnie ogromna trema w końcu przecież to była pierwsza moja misja. W głowie pełno myśli - Co mnie czeka? Jak to wygląda? Czy będzie cieżko? - rozważałem. Jednak trzeba było iść dalej a nie rozważać przed drzwiami co mnie czeka w środku, zapukałem.

Widząc kobietę która mi otworzyła, jakoś to wszystko ze mnie zeszło. Aura jaką wokół siebie roztaczała emanowała sympatią i pociesznością. Jak zaprosiła mnie do środka poczułem zapach który skądś kojarzyłem jednak nie wiedziałem dokładnie skąd. Zaproponowała mi herbaty, z jednej strony trochę byłem spragniony, chociaż z drugiej chciałem już przejść do działania, trudno trzeba być grzecznym - Tak poproszę, jestem trochę spragniony – odpowiedziałem. Nie wiedziałem trochę co ze sobą dalej zrobić dlatego też zapytałem od razu. – W czym pani będę musiał pomóc, co mam zrobić? – z nadzieją, że nie będzie to nic monotonnego ani nudnego, bo przecież nie tyle trenowałem by się zajmować jakimś wycieraniem kurzy, jednocześnie marząc o walkach i ciężkich zadaniach jakie mogą mnie czekać w przyszłości.
0 x
Tak mówię Tak myślę <catkeyboard>A tego słucham <catkeyboard> Bank PH
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Centrum Osady

Post autor: Ario »


Jak to w życiu bywa, trzeba było zmierzyć oczekiwania z rzeczywistością, stąd młody Hyuuga dostał jako początkujący Doko misję, w której musiał przede wszystkim zacząć od najniższego stopnia. Pomoce w osadzie chociaż nie wydawały się jakoś szczególnie groźnie, były równie potrzebne. Wiele osób starszych, którzy odeszli na zasłużony stan spoczynku potrzebowało wsparcia, a także zawsze znajdywały się inne prace, które chociaż do najprzyjemniejszych nie należały - trzeba było je wykonać. Zawsze to były materialne wpływy dla klanu, czyli inaczej mówiąc - wymagane do rozwoju.

Pani Lee zaprosiła Cię gestem ręki do stołu i wstawiła metalowe naczynie na małe palenisko.
- Potrzebuję przenieść tę sofę z jednego pokoju do drugiego, no i jakbyś mógł mi pomóc odmalować pokój, trochę posprzątać w domu. Niestety moje plecy nie są takie jak kiedyś i każdy wysiłek zmusza mnie do długiego odpoczynku. Dobrze, że w klanie nowe pokolenie jest takie pomocne, dzięki temu wszystko staje się prostsze. - poinformowała Cię ze spokojem. - Zacznij od tej sofy, przenieś ją proszę do drugiego pokoju...o tu, pod ścianę. A ja przez ten czas zaparzę nam dobrej herbaty. - dodała.
- Czemu zostałeś Shinobi? Jaki masz cel? Ja w dawnych czasach brałam udział w wielu przygodach..ah...co to były za czasy. - powiedziała spokojnie.
0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 61
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405

Re: Centrum Osady

Post autor: Zakata »

- Oczywiście już się za to biorę. – Odpowiedziałem. Sofa wydawała się dosyć masywna przez co zadanie nie było aż takie proste. Pierwsze na co wpadłem to wykorzystanie klonów. W trakcie tworzenia ich przypomniałem sobie, że to przecież nie zadziała. – Kurcze gdybym znał jakieś przydatne jutsu, trudno trzeba wykazać się sprytem. Jak jej nie podniosę to ją przesunę! – Rozmyślałem.

W międzyczasie rozmyślając nad tym jak podejść do tematu odpowiedziałem starszej pani. – Zostałem Shinobi by w klanie każdy mógł…. Znaczy by każdemu by się żyło lepiej. – Przypomniałem sobie w trakcie wypowiedzi o słowach ciotki Naomi. – Chciałbym zostać też najpotężniejszy w klanie! A może i na świecie! – Dodałem.

- Nie ma pani może jakiejś szmatki, albo kawałka tkaniny by podłożyć pod sofę? – Zapytałem w celu ustalenia czy może będzie można cos pod sofę podłożyć by się łatwiej przesuwała i nie czego nie zniszczyć, byłaby szkoda gdybym już na pierwszej misji i to rangi D dał ciała.

Jeszcze zaciekawiony tym co powiedziała staruszka zapytałem – A jakie przygody Pani najlepiej wspomina?
0 x
Tak mówię Tak myślę <catkeyboard>A tego słucham <catkeyboard> Bank PH
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Centrum Osady

Post autor: Ario »


Pani Lee przygotowała herbatę i postawiła na stoliku.
- Ooo, tak tak...żeby wszystkim żyło się lepiej, zdecydowanie masz rację. - powiedziała, najwidoczniej ubawiona tym co mówisz. - A kto jest Twoją inspiracją by zostać najlepszym? Znasz jakichś Shinobi lub Kunoichi, którzy sprawiają, że chcesz się ciągle rozwijać? Warto mieć zawsze jakiś cel, to napewno będzie pomocne w treningu. - staruszka powiedziała mądrość, po czym poszła i wróciła z kilkoma szmatami.
- Proszę bardzo, tutaj masz szmaty, dzięki którym będziesz mógł je przesunać. Sprytny pomysł, lepsze to niż nosić na plecach. Zawsze uważałam, że spryt jest najważniejszy w byciu ninja. - dodała, biorąc kilka łyków.

- Moja ulubiona przygoda...chyba jak mieliśmy za zadanie eskortować zwierzęta z osady do osady. Bardzo lubię kontakt z nimi, można się wiele nauczyć. Cierpliwości przede wszystkim. Będziesz chodził na wiele przygód, to napewno poznasz też dużo interesujących ludzi. To co zawsze powtarzam, to żeby trzymać się z dala od konfliktów. Polityka nigdy mnie nie ciągnęła...ale to...temat na inne spotkanie. - to powiedziawszy wzięła łyk herbaty. - No i jak Ci idzie? Bo jeszcze musimy odmalować ten pokój, zacznę przygotowywać farbę. - dodała i gdzieś zniknęła.
0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 61
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405

Re: Centrum Osady

Post autor: Zakata »

Spragniony wziąłem łyk herbaty, którą przed chwilą przyniosła Pani Lee, oczywiście trochę zbyt zachłannie i się lekko poparzyłem w język. Teraz będzie mnie ten język drażnił przez dwa dni...

- Kto jest inspiracją... Cieżkie pytanie. Wiele słyszałem o Tamaki Hyuga, myślę, że ona jest moją inspiracją. - Odpowiedziałem dosyć niepewnie drapiąc się po głowie i popijając herbaty.
- Cel, czy mam jakiś cel... Będąc szczerym nigdy się nad tym nie zastanawiałem, chciałbym przedewszystkim by ludziom w klanie żyło się lepiej tak jak mówiłem, ale czy mam coś poza nim. Kurczę myślę, że trzeba taki znaleźć! - dodałem.

Wziąłem szmaty od Pani Lee i zacząłem je podkłądać pod sofę by można było wygodnie całość przesunąć. Jednocześnie by aż tak nie szorowała po podłodze.

- Ale super eskorta zwierząt brzmi jak coś co chciałbym przeżyć! To musi być coś niesamowitego poznać przyjaciela który nie jest człowiekiem! - wykrzyczałem zainsporwany opowieścią Pani Lee.
- Jednocześnie przyznam się Pani, że trochę się obawiam przyszłości i dyplomacji i ludzi jakoś to na moją 13 letnią głowę za dużo. Swoją drogą muszę Pani przyznać, że tak dobrej herbaty to jeszcze chyba nigdy nie piłem. - Dodałem popijając herbatą.

Odpowiadając na pytanie Staruszki odnośnie statusu pracy lekko się uśmiechając powiedziałem - Bywało lepiej, ale idzie do przodu. Jeszcze tylko chwilka.

Zacząłem też od razy myśleć o ścianach nie kończąc jeszcze pierwszego zadania. Jak by to zrobić najszybciej?
0 x
Tak mówię Tak myślę <catkeyboard>A tego słucham <catkeyboard> Bank PH
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Centrum Osady

Post autor: Ario »


Kobieta na wspomnienie o Tamaki uniosła brew.
- A rzeczywiście...ta młoda dama zajęła wysokie miejsce w turnieju. Szkoda, że jej losy potoczyły się tak jak się potoczyły. Miała umiejętności, by zostać kimś ważnym w klanie, nawet może Shirei-kanem! Ale tak jak mówię, zdolności to jedno, a polityka to drugie.

Następnie zacząłeś siłować się z sofą. Byłeś ninja, a nie woźnicą, stąd udało Ci się to przenieść raczej na spokojnie. Zabezpieczyłeś dodatkowo podłogę przed szorowaniem, dlatego można tutaj mówić o pełnym sukcesie. Następnie przeszedłeś gładkim ruchem do tematu malowania. Kobieta przygotowała już dla Ciebie farbę i ręcznie robiony prowizoryczny pędzel.
- Zacznij tutaj, tą ścianę. Potem tą i ostatnią. Nad drzwiami zostaw. - poinstruowała Cię, po czym zasiadła z herbatą.
- Herbatka jest od mojej znajomej z pustyni. Oni tam mają specjalny rodzaj, dobrze jest zatrzymać znajomości z młodych lat, nigdy nie wiadomo, kiedy co się przytrafi, hehe. No, a Tobie jak idzie? Myślisz, że skończysz niedługo? Bo chciałabym do sklepu wyjść później. - dodała, spoglądając na to co robisz.
0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 61
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405

Re: Centrum Osady

Post autor: Zakata »

Odpowiedziałem kobiecie na jej słowa o Tamaki. - Tak jak już wcześniej wspominałem, dyplomacja i polityka nie jest na razie na moją głowę. Bardziej mnie interesuje siła, umiejętności i walka. Na politykę jeszcze przyjdzie czas jak będę wystarczająco silny by coś w tym zmienić, a teraz trzeba brać się do roboty!

Spojrzałem na ściany w pokoju, wydały się większe niż wcześniej i jakby nagle zaczęły się rozciągać. Trochę się przeraziłem ile tego faktycznie jest. Szybko się zastanowiłem jak się za to zabrać przecież normalnie do sięgnę pod sufit.
- Hmm może lepiej zacząć od góry bo potem jak wejdę po ścianie to zostawię ślady. - Pomyślałem.

Tak też zrobiłem korzystając z Kinobori no Waza wszedłem na ścianę by zacząć od góry. Oczywiście szybko się musiałem pobrudzić farbą bo jak inaczej, nie da się ukryć że pobrudzenie się farbą nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy i troszkę się tym faktem podirytowałem, ale trudno takie jest życie.

Słuchając tego co mówi staruszka odpowiedziałem. - Z pustyni? to daleko Pani musiała podróżować, przecież tutaj wokół nas nie widziałem żadnej. Jeżeli na pustyni mają takie dobre herbaty, chętnię bym się tam wybrał.

- A jeżeli jeszcze mogę zapytać to gdzie Pani najdalej była, czym się rózni świat w innych miejscach. Nie byłem jeszcze nigdy gdzieś dalej od naszego klanu. Czy ludzie tam wyglądają inaczej? Czy ludzie tam używają wymyślnych technik? - Dopytałem zaciekawiony historią pani Lee.

Na pytanie o to jak mi idzie odpowiedziałem. - Jest lepiej niż myślałem, nie jest to czynność którą robię na co dzień ale jest chyba dobrze. Jeżeli Pani chce to chętnie jeszcze pomogę z zakupami!
0 x
Tak mówię Tak myślę <catkeyboard>A tego słucham <catkeyboard> Bank PH
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Centrum Osady

Post autor: Ario »


Robota szła Ci dobrze, bo i w przyjemnym towarzystwie to i dobrze się robi. Herbatka, którą przygotowała kobiecina dodawała Ci sił.
- O tak, pustynia jest przeogromna. Zdecydowanie musisz się tam wybrać, ale pamiętaj, że w tamtych regionach jest strasznie gorąco. Noś specjalne okrycie głowy i ciała, by nie zostać poparzonym. Nasz klimat sprawia, że jesteśmy dość bladzi i dlatego też dużo bardziej narażeni na promienie słoneczne. Ale zdecydowanie warto odwiedzić tamto miejsce, szczególnie osadę Ningyo-shi. Tam mieszkają Ayatsuri, którzy maja bardzo wymyślne mechanizmy. Nasz klan jest zdecydowanie dużo bardziej tradycyjny, zaś oni...to zupełnie inny świat. - wyjaśniła Ci kobieta.

- Najdalsze miejsce...chyba na murze. Jest zdecydowanie duży, to zaraz przy Sogen. Wiosce Uchiha. Tam też powinieneś się przejść, tak jak do Ryuzaku, które jest chyba największym miastem kupieckim. Tam to dopiero jest szał zakupowy. Oj, to były czasy. - powiedziała ciszej.

Pomalowanie pokoju poszło Ci sprawnie, a Wasza dyskusja toczyła się w najlepsze. Gdy skończyłes kobieta popatrzyła na efekt.
- Bardzo zacnie. Tak...to idealnie. Dobrze, posprzątaj proszę to wszystko i będziemy się rozliczać z pracy. - wyjaśniła.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shiroi-iwa (Osada Rodu Hyūga)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość