Ulice

Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Ulice

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Ulice

Post autor: Hisokamaru »

0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Ulice

Post autor: Tamaki Hyūga »

O dziwo okazało się że atak Hyuugi nie był żadną pułapką i udało mi się go uderzyć a następnie zgodnie z planem wyciągnęłam kunai i przygotowana na kolejny atak obserwowałam mojego oponenta. Przygotowana na atak lecz nie przygotowana aby ujrzeć jak starszy mężczyzna znika w kłębach dymu a na jego miejscu pozostaje nikt inny jak Hisokamaru, który pomógł mi z przeniesieniem rannego podróżnika do szpitala. W tym momencie nie wiedziałam kompletnie co się dzieje i zaniemówiłam opuszczając kunai.
- C-co?! K-kim naprawdę jesteś i czego chcesz?! - krzyknęłam do chłopaka i podeszłam trochę bliżej celując kunaiem w gardło Hisokamaru. Kiedy ten zaczął się tłumaczyć nie wiedziałam jak zareagować, do tego jeszcze chłopak najwidoczniej bardzo poruszony całym zajściem mówił bardzo szybko i bez ładu bądź składu. Wzięłam głęboki oddech i odsunęłam się od chłopaka o krok i schowałam kunai do kabury.
- Dobrze, teraz powiedz na spokojnie o co chodzi i czemu zrobiłeś to co zrobiłeś... i bez żadnych gwałtownych ruchów. - powiedzialam już spokojniejszym tonem i pozwoliłam mu wstać jednak cały czas bacznie obserwowałam jego ruchy i patrzyłam czy nie próbuje on czegoś podejrzanego.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Ulice

Post autor: Hisokamaru »

0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Ulice

Post autor: Tamaki Hyūga »

Cały czas obserwowałam Hisokamaru i starałam się jakoś poukładać wszystko co się zadziało. Nie wiedziałam co myśleć o chłopaku, od początku wydawał mi się dość dziwny ale nie zachowywał się do końca jak typowy Hyuuga. Widząc że chłopak się trochę uspokoił zdecydowałam że wysłucham co ma do powiedzenia i wtedy zdecyduję co dalej z tym fantem począć. Hisokamaru ku mojemu niemałemu zdziwieniu ukłonił się i teraz już w bardziej zrozumiały sposób wytłumaczył mi wszystko i rzuciło to z goła inne światło na jego dziwne zachowanie. Kiedy skończył mówić patrzył mi w oczy a następnie wyciągnął do mnie rękę. Dokładnie przemyślałam wszystko co właśnie usłyszałam i powolnym ruchem podałam mu dłoń.
- Ja... Cóż do także jest dość długa historia... Ale można powiedzieć że wszystko przez mojego ojca i jego... Metody wychowawcze oraz nastawienie do mnie. - odpowiedziałam, nie chcąc od razu zdradzać chłopakowi wszystkiego... Po prostu nie czułam się z tym komfortowo. Nie chcąc uciekać myślami do mojego ojca oraz nieprzyjemnych wspomnień, skupiłam swoją uwagę na kotku, który wyszedł z ukrycia i kręcił się przy nas. Spojrzałam z powrotem na Hisokamaru, czekając na jego odpowiedź.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Ulice

Post autor: Hisokamaru »

Alejka między budynkami wyłożona była z boków kamiennymi kafelkami, a w środku znajdowała się naga ziemia. Kilka kroków za dwójką shinobi na chwilę otwarły się drzwi,m skąd wyłoniła się babuszka. Dało się usłyszeć chluśnięcię garnka wody, najpewniej wczorajszej zupy którą wylewała kobieta, rzucając im niezainteresowane spojrzenie. Tamaki podała chłopakowi dłoń. Ten podciągnął się lekko, i wstał z kolan, otrzepując łydki ze śniegu. Gdy tak się schylał, kotek akurat pałętał się mu między nogami. Chłopak skorzystał z okazji i delikatnie podniósł zwierzaczka, który mruczał mu teraz na rękach, wtulając futrzany pyszczek w ramię. Pogłaskał kotka, podtrzymując co chwilę kontakt wzrokowy z Tamaki. Zrozumiał, że najlepiej jeżeli torche więcej o sobie ujawni, aby wzbudzić trochę więcej zaufania. Sam pewnie też byłby uważny w takiej sytuacji.
-Rozumiem, ja za to od dziecka żywie dużą urazę do klanu. Przez ten fanatycki patriotyzm umarli moi rodzice. Tata od dziecka mnie przed nim przestrzegał, lecz i tak od niego zginął... - powiedział do dziewczyny, po czym przybliżył do niej trzymanego w rękach kotka, symbolicznie podając go oraz sygnalizując jej kolej w rozmowie. -Mam nadzieję, że zbyt cię tym szpiegowaniem nie przestraszyłem, zdarza mi się... -spytał, uśmiechając się szczerze.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Ulice

Post autor: Tamaki Hyūga »

Zapadła chwilowa cisza podczas której wpatrywałam się w Hisokamaru oczekując żeby on przejął pałeczkę jeżeli chodzi o kontynuowanie rozmowy. Milczenie pomiędzy dwójką młodych shinobi trwało chwilę podczas, której starsza pani wylała resztki jakiegoś płynu na ziemię w uliczce a następnie rzucając jedynie przelotne spojrzenie dwójce nastolatków wróciła z powrotem do budynku. Chłopak pochylił się aby podnieść i pogłaskać kota a następnie przerwał ciszę aby wytłumaczyć mi nieco więcej na temat swojej niechęci względem naszego wspólnego klanu i podzielił się ze mną swoją dość tragiczną historią. Wygląda na to że też będę musiała się niestety bardziej zagłębić w szczegóły... Obserwowałam Hisokamaru wyciąga do mnie ręce w których trzymał małego kotka, którego najwyraźniej chciał mi podać.
- Nie, nie wystraszyłeś mnie... - powiedziałam powoli a następnie wzięłam od drugiego Hyuugi kota i trzymając go w ramionach dodałam - Moja matka umarła przy moim porodzie więc nie miałam nawet szansy jej poznać a mój ojciec... Cóż od zawsze dawał mi do zrozumienia że jestem jego życiową porażką, ponieważ nie dość że wolałby mieć syna to jeszcze rodząc się zabrałam mu kobietę jego życia...
Nie powiedziałam nic więcej i jedynie uśmiechnęłam się krzywo do Hisokamaru.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Ulice

Post autor: Hisokamaru »

Hisokamaru podał kota dziewczynie, po czym jego ręce powoli skrzyżowały się razem na wysokości klatki piersiowej. Chłopak stał już wyprostowany, z zaciągniętą lekko do góry brodą jak miał w zwyczaju. Obserwował stojącą przed nim Tamaki. Dziewczyna już najwidoczniej była spokojniejsza, choć nadal nie wyglądała na zbyt otwarcie do niego nastawioną, a przynajmniej tak czytał jej postawę. Opowiedziała chłopakowi o swoim dzieciństwie, krzywiąc się, gdy wspominała o zawiedzionych nadziejach jej ojca. W tym momencie twarz chłopaka także skrzywiła się, i odwrócił od dziewczyny wzrok wzdychając. To, co opisywała kunoichi przypominało mu okres, gdy został przeniesiony do rodziny zastępczej po śmierci rodziców. Starsi twierdzili, że to właśnie przekonanie Hisokamaru o tym, że patriotyzm jest bezsensowny zabiło jego ojca. Traktowali go jak pomyłkę, jak skazę w klanowej świadomości, którą oczywiście trzeba było oczyścić. Karali go, jednak kary nauczyły chłopaka jedynie tyle, że należy uważać na to z kim i o czym się rozmawia, bo nie każde uszy są na wszystko gotowe.
-Mnie też winili za śmierć rodziców- powiedział, zwracając się do dziewczyny, jednak nie patrząc jej jeszcze prosto w twarz, tylko spoglądając na bok. -Tak jak ciebie ojciec winił za śmierć matki, gdy ja mówiłem o tym co ojciec sam mnie nauczył o patriotyźmie, rodzina zastępcza biła mnie twierdząc że to ja mu tak nagadałem, i przez to nie wystarczająco walczył i umarł... - powiedział do Tamaki. Głos chłopaka złamał się pod koniec zdania, i nim znów zaczął mówić, usłyszeć dało się jak musi nabrać powietrza. -W sumie pewnie po prostu szukali sposobu żeby mi dołorzyć, jako że byłem ostatni z rodziny czarnych owiec klanu- dodał, ponownie łapiąc wzrokiem Tamaki. -No ale wracając do ciebie, to jak na ‘porażkę’ ojca, to masz niezłego kopa!- rzucił w przyjaznym tonie, wskazując miejsce gdzie Tamaki go uderzyła. Przyjaźnie skinął w aprobacie głową. Hisokamaru rozejrzał się dookoła. -Powoli robi się calkiem zimno. Może przeszlibyśmy gdzieś do środka?- rzucił pytająco w stronę Tamaki, widząc, że nawet jej jeży się powoli od zimna skóra.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Ulice

Post autor: Tamaki Hyūga »

Obserwowałam Hisokamaru kiedy ten zdradzał mi więcej o swojej przeszłości i czułam że on też był przepełniony niewypowiedzianą frustracją oraz bezsilnością, dokładnie tak samo jak ja. Wzbudzało to we mnie niejaką sympatię dla chłopaka, ponieważ mogłam się domyślić jak wiele ten przeszedł. Słysząc komplement padający z ust chłopaka spłonęłam rumieńcem i uśmiechnęłam się pod nosem.
- Bardzo dużo trenuję, chcę być w stanie sama o siebie zadbać i nie musieć mieć nikogo kto by miał mnie chronić... - powiedziałam chłopakowi z zacięciem w głosie. - Zgadzam się, moglibyśmy znaleźć jakieś lepsze miejsce do rozmowy niż środek jakiejś brudnej, bocznej uliczki. - dodałam z uśmiechem po czym odstawiłam kotka na ziemię i pogłaskałam go jeszcze parę razy na pożegnanie.
Ruszyliśmy z powrotem przez miasto, które powoli stawało się spokojniejsze ze względu na nadchodzącą porę obiadową. Ludzie z targowiska nie dochodziło już tyle krzyków, na ulicach był zdecydowanie mniejszy ruch. Szliśmy szybkim krokiem pomiędzy budynkami i szukaliśmy jakiegoś przytulnego miejsca żeby na spokojnie usiąść.
W końcu znaleźliśmy herbaciarnię, która znajdowała się naprzeciwko restauracji gdzie się pierwszy raz widzieliśmy i pod którą miał miejsce wypadek. Wnętrze lokalu było przytulne i w tym momencie zajęty był tylko jeden stolik. Weszliśmy do środka i zajęliśmy miejsca przy stoliku, który znajdował się w rogu głównej sali.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Ulice

Post autor: Hisokamaru »

Dziewczyna po raz kolejny zarumieniła się z powodu komplementu. Hisokamaru zauważył tą tendencje, i zamierzał wykorzystać aby zdobyć przychylność znajomej. w przyszłości może okazać się bardzo przydatna, zwłaszcza że wydają się mieć bardzo podobne motywacje. Przytaknęła chłopakowi, i odkładając kotka dwójka ruszyła w poszukiwaniu przyjemniejszego miejsca.
Ulice Shiroi-iwy pokrywały się właśnie atmosferą obiadowej siesty. Z kończącego się zgiełku targowiska wychodził powoli kordon klientów oraz sklepikarzy którzy zamknęli już kramy, kierujących się do domów lub do jednej z licznych restauracji na głównej ulicy. W powietrzu unosił się lekki zapach bulionu, podstawą diety w Kyuzo podczas zimowych miesięcy. Dwójka shinobi szybkim krokiem kierowała się do centrum, prześledzając właściwie swoje kroki sprzed kilku godzin. Po drodze minęli też szpital, choć chłopak nawet tego nie zauważył. Z porannych wydarzeń w jego myślach została już tylko sakiewka ryu. Skrzypiąc butami śniegiem, Tamaki zatrzymała się… w herbaciarni w której chłopak oczekiwał aż ta wyjdzie z restauracji naprzeciwko. Obejrzał się dookoła, jak gdyby studiując próg lokalu, i lekko zaśmiał się wchodząc do środka. Dwójka shinobi otrzepała buty ze śniegu, i odłożyli buty do przeznaczonej na to szafeczki. Skierowali się na lewo, do stolika stojącego zaraz obok okna. Po przeciwnej stronie pokoju Hisokamaru zauważył szczerzącego się do niego niemiło faceta, który próbował przedtem nachalnie się do niego dosiąść. Jednak w końcu mu się poszczęściło.
Gdy zajęli miejsce, do stolika podeszła znajoma już chłopakowi córka właścicielki, kelnerka. -Ooo, witamy ponownie, czy znowu herbatę Jaśminową?- powiedziała uśmiechając się serdecznie kobieta. Hisokamaru szybko zaaprobował skinięciem głowy. Nim kelnerka miała okazję zwrócić się do Tamaki, z tyłu słychać było nagły brzdęk i krzyk. -SAKURA!!! SAKURAAA!!- zajęczała staruszka, wzywając najwyraźniej córkę która zerwala się i pognała w tył lokalu. Szybko charmider ucichł i w herbaciarni zapanował typowy spokój, a z tyłu usłyszeć można było szmer rozmów, i rytmiczne brzdękanie sprzątanych najwyraźniej kawałków rozbitego czajnika.
Chłopak zwrócił się do Tamaki --Wracając do tego o czym rozmawialiśmy tam w uliczce. - powiedział, po czym usiadł w bardziej komfortowej pozycji. --z tego co rozumiem to podobnie do mnie, do klanu cię nie ciągnie… co więc trzyma cię tu w mieście, i w kyuzo? - Spytał badawczym głosem, przyglądając się przy tym odpowiedzi dziewczyny. Sam od dawna zastanawiał się czemu nadal pozostaje w mieście. Miał już 16 lat i był w stanie o siebie zadbać. Teraz, gdy zobaczył w dziewczynie… bratnią duszę? w każdym razie osobę o podobnych motywach. W jego głowie znów zrodził się pomysł opuszczenia Kyuzo, być może w towarzystwie nowej znajomej
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Ulice

Post autor: Tamaki Hyūga »

Weszliśmy razem do herbaciarni i zachowując się zgodnie z etykietą otrzepaliśmy buty i odstawiliśmy je w wyznaczone do tego miejsce. Zasiedliśmy przy stoliku i dość szybko przyszła do nas młoda dziewczyna aby przyjąć zamówienie. Po szybkiej wymianie zdań Hisokamaru zamówił dla nas herbatę jaśminową. W tym momencie na zapleczu było słychać trzask pękającego naczynia i dziewczyna słysząc wołania jakiejś starszej kobiety szybkim krokiem udała się do innego pomieszczenia.
- Często tutaj bywasz? - zapytałam się niewinnie nawiązując do słów kelnerki.- Otóż nic mnie nie trzyma w Kyuzo a nawet planuję się stąd wyrwać w najbliższym czasie. Zawsze chciałam się udać do Shigashi no Kibu, więc pewnie tam bym się udała w pierwszej kolejności. - odpowiedziałam na pytanie Hisokamaru.
- A Ty dlaczego dalej tutaj jesteś jeżeli również nie pałasz miłością do klanu? - zapytałam się chłopaka o to samo.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Ulice

Post autor: Hisokamaru »

Zza baru wyłoniła się podnoszona przez kelnerkę z ziemi staruszka. córka odniosła babcię na tył lokalu. Staruszka najwyraźniej potknęła się i rozlała na siebie gorącą herbatę, tłukąc przy tym czajnik, którego części rozsypały się po podłodze. Chłopak przyglądał się sytuacji po czym zwrócił się do dziewczyny, która zadała mu pytanie.
-No… można by tak powiedzieć.- powiedział, podczas gdy w myślach miał przed sobą dzisiejszy poranek, gdy oczekiwał aż ta wyjdzie z restauracji. Tamaki zdawała się podzielać poglądy Hisokamaru. Też miała zamiar opuścić prowincje. Hisokamaru słuchał jej, instynktownie potakując lekko głową.
-Wiesz, mnie też nic tu nie trzyma. Śmieszne, że wspominasz o Shigashi, bo pomysł ten krąży mi po głowie już jakiś czas, i zamierzałem niedługo sam się tam wybrać. - wytłumaczył, po czym an chwile się wstrzymał. Wyraz jego twarzy zmienił się, spoglądając lekko w bok i podnosząc brwi wyraźnie nad czymś się zastanawiał. Całość trwała chwile, po czym wziął głębszy wdech i znów skierował się w stronę Tamaki. -Wiem, że może to być gwałtowne, rzadko taki bywam. Co powiesz na to, aby we dwójkę udać się do Shigashi, w ramach jakiegoś zadania aby nas nie znukeninili, a tam przysłowiowo zniknąć i zająć się własnymi sprawami? Z jakiegoś powodu mam przeczucie, że możemy się sobie przydać- rzucił w stronę Tamaki. Jego twarz pełna była jego naturalnej beznamiętności, którą można było pomylić z nudą. Mogło się wydawać, że chłopak sam nie był zbyt zainteresowany tym co zaoferował, jednak warto zauważyć jak zastanowił się, zanim zaproponował wspólną podróż. Hisokamaru sam nie do końca rozumiał czemu to zaproponował, ale czuł że to dobra decyzja. Starał się wytłumaczyć to sobie logicznie, jako, że Tamaki wydawała się sprawną kunoichi, która przyda się w razie zagrożeń, jednak tak naprawde bardzo chciał poznać dziewczynę lepiej. Po raz pierwszy spotkał kogoś podobnego do siebie, po raz pierwszy, od ostatniego razu, gdy widział swoją rodzinę. Choć nie chciał zdawać sobię z tego sprawy, Tamaki przypominała mu o rodzinie, i widział w niej bratnią duszę.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Ulice

Post autor: Tamaki Hyūga »

Lekko zszokowana zastanowiłam się bardzo dokładnie nad propozycją, którą mi przedstawił Hisokamaru. Z jednej strony zawsze lepiej mieć jakiegoś kompana na drogę, kogoś z kim można porozmawiać... Ale z drugiej strony dopiero co poznałam tego chłopaka, już zdążył pokazać swoje dziwne nawyki, takie jak śledzenie kogoś i inne dość niecodzienne upodobania. Hisokamaru równocześnie wydawał mi się bardzo dobrym potencjalnym kompanem lecz w tym samym czasie czułam niepewność jak o tym myślałam. Widząc że myślenie o tym za dużo do niczego mnie nie wiedzie zdecydowałam że pójdę za moim pierwszym przeczuciem.
- Myślę... Myślę że to dobry pomysł. Na pewno będzie nam raźniej podróżować razem i potem w Shigashi no Kibu możemy albo pójść każdy swoimi ścieżkami albo zdecydujemy że dobrze nam się razem podróżuje i będziemy to kontynuować... Gdziekolwiek by nas nogi nie zaprowadziły. - odpowiedziałam chłopakowi z uśmiechem na ustach.
Hisokamaru koniec końców jednak był jedną z niewielu osób, które jak na razie nie wydawały mi się kompletnie obce. I do tego chłopak również podzielał moje nastawienie do klanu Hyuuga. Kto wie co z tego wyjdzie?
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Ulice

Post autor: Hisokamaru »

Dziewczyna wydawała się rozwarzać propozycje wspólnej podróży. Chłopak nachylił się i chwycił za czajniczek, nalewając wpierw Tamaki, a potem sobie Herbaty. Szczerze wątpił, że dziewczyna się zgodzi. W zasadzie to myślał, że musiałaby mieć coś nie tak z głową, albo jaja ze stali, żeby się zgodzić. Słysząc odpowiedź wyraźnie się zdziwił.
-No zaskoczyłaś mnie, po tym co na razie o mnie wiesz… Odwagi to ci nie brakuje. - Powiedział, biorąc łyk herbaty. -... albo pewności siebie.- dodał jeszcze, odkładając filiżanke na stolik. Zdał sobie sprawę, że pierwszy raz dziś próbuje herbaty z tego lokalu, choć wcześniej również zamówił czajnik. Był tak zajęty obserwacją, że zapomniał się napić! A herbata była naprawdę wyśmienita, choć wpływ na to miała napewno także przytulna atmosfera herbaciarni, przepełniona zapachami ziół oraz tlącego się na barze kadzidła.
- no to pozostaje zaplanować kiedy się tam wybierzemy. może masz na myśli jakiś dokładniejszy termin?- spytał Tamaki. Dwójka musiała jakość całą wyprawe zaplanować. Pomiędzy teraz, a kiedy zdecydują się wyruszyć najpewniej minie trochę czasu, a nie mieli ze sobą stałej formy kontaktu, nikt nie miał, chyba że za pomocą jakiegoś zmyślnego jutsu. Trzymać się ciągle razem raczej też nie zamierzali. Musieli umówić się na dokładny termin.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Ulice

Post autor: Tamaki Hyūga »

Przez głowę przeszły mi ciemne chmury powątpiewania w decyzję którą właśnie podjęłam, jednak szybko je przegoniłam. Już od jakiegoś czasu potrzebowałam czegoś, choć może chodziło o kogoś, kto mnie popchnie w tą stronę i w końcu się przemogę i opuszczę klan Hyuuga, Shiroi-Iwę oraz Kyuzo. Podniosłam filiżankę z herbatą po tym jak Hisokamaru nalał mi do niej herbaty i zaczęłam na nią dmuchać żeby troszeczkę szybciej wystygła. Słysząc komentarz chłopaka jedynie wzruszyłam ramionami i spróbowałam wypić trochę napoju aby sprawdzić czy jest już zdatny do wypicia pod względem temperatury. Herbata była akurat do picia, wiec wzięłam troszeczkę większego łyka i delektowalam się jej delikatnym smakiem. Jakość przerosła moje oczekiwania.
- Jeżeli chodzi o mnie to możemy wyruszyć chociażby jutro. Musiałabym się pożegnać z jedną osobą i przygotować do podróży ale nic poza tym. - powiedziałam do chłopaka. - Możemy się umówić jutro koło południa przy bramie wychodzącej w stronę Shigashi no Kibu. - zaproponowałam Hisokamaru.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shiroi-iwa (Osada Rodu Hyūga)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości