Świątynia

Yujiro

Re: Świątynia

Post autor: Yujiro »

0 x
Ayame

Re: Świątynia

Post autor: Ayame »

Kunoichi wbijała kołki wszędzie tam, gdzie było trzeba i gdzie jej pokazywano. Nie znała się na budownictwie, więc w tej dziedzinie zdawała się na innych, którzy pracowali przy świątyni. Ona tu była tylko od pracy fizycznej, w której chciała pomagać i resztą się nie przejmowała, bo nie było po co. Szkoda nerwów i zmartwień, skoro mają tu fachowców, którzy pilnują, żeby wszystko było dobrze zrobione. Tak więc prace trwały, a godziny mijały. Powoli zaczęto stawiać bele pod ściany i dach, tworząc tym samym szkielet budynku, na którym osadzi się resztę. Przyjemnie się patrzyło na efekt pracy tylu chętnych rąk, który z godziny na godzinę był coraz bardziej widoczny.
Czas na przerwę przyszedł niespodziewanie. W sumie to Ayame aż podskoczyła, gdy usłyszała głos mnicha, zwołującego wszystkich. Okazało się, że nie była to tylko chwilowa przerwa w pracy, a zawieszenie jej na jeden dzień, aby pracownicy mogli go spędzić z rodziną. Dostali też częściowe wynagrodzenie, za dotychczasową pracę, więc nie wrócą z pustymi rękami. Ayame zaś nie podeszła po swoją zapłatę. Od początku chciała pracować tu charytatywnie, tym bardziej, że ojciec był jednym ze sponsorów, którzy dołożyli grosza na kupno materiałów. Jako córka głowy rodziny Hyūga, niczego jej nie brakowało, więc tym bardziej nie zamierzała brać zapłaty. No i był jeszcze trzeci powód, najważniejszy. Pomocą przy budowie chciała odpłacić za swój poprzedni błąd, który doprowadził do zniszczenia świątyni, więc i tutaj głupio byłoby oczekiwać zapłaty. Stanęła sobie więc z boku i rozpuściła związane wcześniej w koński ogon włosy, po czym zabrała się za otrzepywanie ubrania z trocin i pyłu. Cóż, taka praca i trzeba było mimo wszystko się ubrudzić, ale i tak nie było tak źle. Głupio było jej tak chyłkiem się zmyć, dlatego chwilę jeszcze odczekała, przyglądając się ich wspólnej pracy. Tak, nowa świątynia będzie o wiele piękniejsza, niż poprzednia. Postarają się o to wszyscy razem i zagrają na nosie temu, który zniszczył ich poprzednią siedzibę kultu. Ayame kiedyś go dopadnie.
0 x
Yujiro

Re: Świątynia

Post autor: Yujiro »

0 x
Ayame

Re: Świątynia

Post autor: Ayame »

Kiedy robotnicy podeszli po swoją dolę, kunoichi starała się doprowadzić do porządku swój strój. Cóż, mimo najszczerszych chęci, przyda się mu solidne pranie, więc w końcu dała sobie spokój. Była naprawdę zadowolona z tego, że mogła tutaj być i pomagać. Dzięki temu w końcu poczuła się znacznie lepiej od czasu tego przykrego incydentu z Jashinistą. Teraz już wszystko powinno być dobrze, a po skończeniu budowy, będzie mogła zamknąć ten rozdział i ruszyć dalej. Miała cel do osiągnięcia, a do tego potrzebowała stać się jeszcze silniejsza.
Uśmiechnęła się życzliwie do mnicha, który do niej podszedł i kiwnęła głową. Miał rację. Wszyscy porządnie się napracowali i należało im się trochę odpoczynku. Pojutrze znowu wznowią prace, aż w końcu nowa świątynia zostanie skończona i znów będzie mogła oferować ostoję spokoju, talizmany i pomoc medyczną, tak jak to było od zawsze. Mnich i kapłanki znów będą mogli wrócić do swoich zajęć i dbania o to miejsce. Ostatecznie to dobro zatriumfuje.
Tak więc Ayame wróciła do domu, opowiadając ojcu o postępach i będąc w naprawdę dobrym humorze. Przez ponad miesiąc pomagała przy budowie nowej świątyni, aż w końcu, tuż przed wiosennymi roztopami, budynek został skończony, ku radości mieszkańców Shiroi-iwa i samej Ayame, która wreszcie miała spokojne sumienie. Pomogła odbudować to, co pomogła zniszczyć. Koniec obwiniania się i rozpamiętywania. Czas iść dalej i doskonalić swoje umiejętności, jeśli chciała osiągnąć swój cel, jakim było zdobycie uznania Lidera.

[zt]
0 x
Unagi

Re: Świątynia

Post autor: Unagi »

0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Świątynia

Post autor: Akashi »

O dziwo podróż przyniosła wiele zmian, tak samo, jak nowe cele niewielka, stara karteczka, pomiędzy palcami młodzieńca nie dawała żadnych dokładniejszych informacji na temat osoby, której szuka, a nawet, po co jej szuka. Jednak wieczność życia trzeba czymś zająć, zapewne szukanie igły w stoku siana jest dużo przyjemniejsze niż kolekcjonowanie martwych motyli za szklaną zakurzoną gablotą, której zawartość u niektórych budziłaby niemała zazdrość oraz zachwyt, lecz Akashi był na to za młody i taki będzie aż po wieki, w końcu niedane jest mu doświadczyć uroków starzenia jak zwyczajnym osobą, które krzątały się dookoła niego, którym dość uważnie się przyglądał, poprzez śnieg padający z nieba, który dla niego był wielką przyjemnością, w końcu od dziecka go nie widział, a sam potrafił być nieraz taki. Chęć ulepienia śnieżki i rzucenia nią w jakiegoś kapłana była spora, ale to niestety nie pomoże w odnalezieniu innego wyznawcy swojego boga. Fioletowo-włosy raczej wystarczająco przykuwał swoją uwagę, strojem, w jaki był odziany, zwyczajne kimono bez żadnego płaszcza, ani ochrony przed zimnem. Jednak podczas podróży do tego miejsca zdołał przywyknąć do zimna, a o zamarznięcie martwić się nie musiał. Chłopak postanowił wejść jednak do wnętrza świątyni, mając nadzieje, że spotka tam kogoś bardziej wiekowego niż reszta kapłanów, którzy raczej byli tutaj od niedawna. Swą decyzją się nie rozczarował, wewnątrz budynku zauważył starcza w długiej szacie, do którego postanowił podejść i zająć mu chwilę. Jednak nie chciał nic mówić, zwyczajnie podszedł do mężczyzny, po czym kiwnął głową na przywitanie, a następnie pokazał mu kartkę, z którą dane było mu tutaj przywędrować. W sercu miał głęboką nadzieję, że dziadek będzie w stanie rozczytać karteczkę oraz że nie wykituje na zawał jak dowie się o poszukiwaniu jashnisty w jego okolicy.
0 x
Obrazek
Unagi

Re: Świątynia

Post autor: Unagi »

0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Świątynia

Post autor: Akashi »

Pogoda niezbyt sprzyjała na wędrówki w takim stroju, zwłaszcza że kończyny powoli odmarzały, ale to sprawiało swego rodzaju przyjemności młodzieńcowi, który im bardziej bolało, tym przyjemniej się czuł. Jednak odrętwienie ciała i utrudniona motoryka trochę to uprzykrzała. Jednak trwał w przekonaniu, że nie potrzebuje żadnych dodatkowych ubrań, które ogrzewałyby jego zmarznięte ciało, Lecz nie to było w tym momencie najważniejsze dla młodego wyznawcy jashina. Zwyczajnie wszedł do świątyni, gdzie znajdował się starzec i wręczył mu kartę, niestety nie zdawał sobie sprawy, jakie niebezpieczeństwo mógł tym ściągnąć na siebie, jednak nie tylko fioletowo-włosy miał problem z rozczytaniem całego tekstu, ale także starzec, który zadał dość nietypowe pytanie. Sakki? Ciekawe kto to, ale teraz to nieistotne, najwyraźniej starzec darzy go sympatią. Pomyślał chłopak, przytakując tylko głową. Starał się być oszczędny w słowa, żeby przypadkiem nie powiedzieć o jedno słowo za dużo, Lecz nawet jakby chciał coś powiedzieć, nie miał zbyt dużo czasu, stary kapłan najwyraźniej miał sporo do powiedzenia chłopakowi, oraz coś do pokazania, na co on wyraźnie nie narzekał. Spokojnie ruszył za starcem, gdy ten poszedł w stronę prowizorycznego składzika, z którego wyjął skrzynkę i pokazał jej zawartości Akashiemu, który był wyraźnie rozczarowany tym, co ujrzał nie dość, że nie zdobył żadnych nowych informacji to jeszcze następna kartka z dość dziwnymi znaki, lecz mężczyzna dalej wyjaśniał wszystko i z jego słów wynika, że tylko ona została po całej świątyni, która zwyczajnie wysadzili. Chłopak dosłownie postanowił obejrzeć karteczkę, nie mógł wyjść z podziwu, że coś tak małego mogło tyle wytrzymać, dalsze informacje były bardziej owocne, niż sam mógł się spodziewać. Otrzymał informacje o przypuszczalnym twórcy tej kartki oraz o jakiejś dziewczynie.
-Możesz mi powiedzieć więcej o tej dziewczynie i o tym, co zaszło tutaj? Zlecono mi odnalezienie tego mężczyzny. Według Ciebie ta dziewczyna mogłaby wiedzieć gdzie on przebywa? -powiedział chłopak, spokojnym głosem spoglądając prosto w oczy kleryka.
- Jeszcze jedno, ta kartka. Mogę ją zatrzymać? Chciałbym sprawdzić trop dotyczący jej twórcy, dlatego potrzebował również więcej informacji o nim. - dodał po chwili, utrzymując poważną minę na twarzy. Najwyraźniej nie chciał latać niepotrzebnie po świecie, mimo że jest nieśmiertelny, to czas dla niego też jest cenny, a wędrowanie bez celu jedynie mogło go tylko rozdrażnić, co źle mogło wróżyć jego przyszłym rozmówcą.
0 x
Obrazek
Unagi

Re: Świątynia

Post autor: Unagi »

0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Świątynia

Post autor: Akashi »

Młodzieniec otrzymał wszystkie potrzebne dla siebie informacje, staruszek nie wiedział za dużo albo nie chciał zdradzać informacji, które posiadał, jedno jest pewne, istniał już nowy trop, a nawet dwa. Jednym z nich była dziewczyna imieniem Ayame, jednak młodzieńca niezbyt specjalnie interesowała, skoro znalazła się w złym miejscu o złym czasie, to lepiej dać spokój temu wszystkiemu, jedynie może sprowadzić na Akashiego problemy, wolał uganiać się za poszlaką, która dla wielu nie miałaby wiele sensu, a mianowicie iść odszukać twórcę notek, którymi wyznawca ponoć wysadził świątynie. Więc decyzja była prosta, chłopak postanowił wyruszyć w kolejną podróż. Która może przyniesie jakieś efekty, większe niż kolejna kartka papieru z napisami.
- Za niedługo przekażę twoje pozdrowienia, nie martw się. - powiedział, chłopak, zginając głowę w dół na pożegnanie, po czym schował, nową karteczkę w torbie, a następnie odwrócił się od starca i udał się w stronę wyjścia świątyni, po czym planował skierować się w kierunek gdzie, prawdopodobnie odnajdzie swój następny cel i może większą liczbę informacji.

z/t
0 x
Obrazek
Shousuke

Re: Świątynia

Post autor: Shousuke »

0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Świątynia

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Kei

Re: Świątynia

Post autor: Kei »

Praca dla świątyni
1/15 - Shin
W tę niestety szarą, lecz przynajmniej niedeszczową pogodę ulicami miasta wędrował pewien osobnik. Mimo że chmury na niebie nie wydawały się pewne młody chłopak spokojnym krokiem zmierzał w stronę świątyni. Czemu tam szedł? Cóż być może chciał dorobić, a na jednej z mijanych tablic informacyjnych znalazł ich ogłoszenie. Niestety w swej prośbie o pomoc nie podali żadnych znacznych informacji na temat zakresu obowiązków, dlatego też chłopak nie do końca wiedział czego mógłby oczekiwać. Na tomiast po drodze mógł się cieszyć w miarę pustymi ulicami, co wynikało z wczesnej pory i niepewnej pogody, przez którą luzie woleli zostawać w domach. Gdy w końcu dodarł na obrzeża jego oczom ukazała się całkiem przyjemna dla oka okolica oraz budynek świątyni wykonany w całkiem interesujący sposób. Jeśli raczył podejść bliżej mógł też dojrzeć starszego kapłana, który krzątał się przy chodach. Mężczyzna był niezwykle szczupłej budowy, a jego twarz wyrażała spokój, jakby problemy świata doczesnego w ogóle już go nie dotyczyły.
- Witam młodzieńcze, co cię do nas sprowadza? - Odparł łagodnym tonem uprzejmie się uśmiechając.
0 x
Shin

Re: Świątynia

Post autor: Shin »

0 x
Kei

Re: Świątynia

Post autor: Kei »

Praca dla świątyni
3/15 - Shin
Kapłan widząc skłon chłopaka odpowiedział tym samy, tylko głębszym, po czym wydał się niezwykle uradowanym informacją o tym, że chłopak przyszedł tu w ramach pomocy. Okazał to przez jeszcze cieplejszy uśmiech na swojej twarzy.
- Wspaniale, ciesze się, iż osoba w tak młodym wieku jest gotowa pomóc w pracy w naszej świątyni. - Odparł ciepłym tonem z łagodnym uśmiechem, po czym wskazał Shinowi by wszedł po schodach i podążył za nim. - Jak zapewne już wiesz nasza świątynia pomaga osobom, które cierpią za równo na ciele jak i duszy. - Dodał po chwili prowadząc chłopaka tarasem na tyły budynku.
Gdy otworzył drzwi dało się zauważyć sporo osób wyglądających raczej na biedne, które leżały na łozkach, a wokół nich krzątały się dwie kapłanki.
- Często zajmujemy się urazami i chorobami osób, które nie stać na opiekę w szpitalu - Odrzekł spokojnym, acz nieco smutnym tonem. - Młodzieńcze powiedz znasz się na sztukach medycznych lub zielarstwie? Jeśli nie, to sądzę, że powinniśmy pójść dalej do osób cierpiących na duszy. Właściwie sądzę, iż to będzie nawet lepsze doświadczenie dla tak młodego shinobi jak ty. - Dodał uprzejmie spoglądając łagodnie na chłopaka.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shiroi-iwa (Osada Rodu Hyūga)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości