Droga

Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga, który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Droga

Post autor: Tamaki Hyūga »

Przytakiwałam głową w geście powitania w kierunku każdego przedstawianego członka trupy po kolei, dokładniej im się przy okazji przyglądając. Szefowa, Fuji Watanabe. Hariyama, potężny wielkolud. Hikari, karzeł komediant. Łyse siostry, bliźniaczki(?), Haruka oraz Harika. Każda z tych osób była taka unikatowa dla mnie. Wyróżniali się tak bardzo w przeciwieństwie do tego czego można było doświadczyć w Shiroi-Iwie. Już teraz czułam się jakbym była w jakimś kompletnie innym miejscu, a nawet jeszcze nie dotarliśmy do Utemi! Byłam niezmiernie podekscytowana napotkaną przez nas grupą. Tyle mogą nam najróżniejszych ciekawych rzeczy opowiedzieć, przecież w końcu zwiedzili zapewne większość zakątków świata. Miałam nadzieję że wędrowni artyści będą skorzy do dzielenia się ze mną i z Hisokamaru swoimi opowieściami z podróży do dalekich krain.
- Zgadza się, oboje jesteśmy shinobi. - odpowiedziałam, jednak zignorowałam pytanie o nasz klan. - Daishi? Hmmm, nigdy tam nie byłam... Opowiecie nam co nieco o tamtych stronach w drodze? - zapytałam się z uśmiechem na twarzy, dziewczynę która do nas mówiła. Pobieżnie jeszcze obejrzałam resztę zgrai, która wyłoniła się z wozu, moją uwagę szczególnie przykuł bledziutki i szczuplutki chłopak, który był odziany w lekkie szaty.
- Ooo, to zaiste bardzo imponujące... A jeśli można wiedzieć, to czym tak trafiasz w te muchy? - zapytałam się sympatycznym tonem albinosa imieniem Hanzo. - Myślę, że zdecydowanie odpowiada nam taki układ, prawda Hisokamaru? - powiedziałam radosnym tonem i spojrzałam na chłopaka oczekując iż ten mi przytaknie.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Droga

Post autor: Hisokamaru »

Chłopak spoglądał na przedstawianych członków grupy, starając się zapamiętać ich imiona. Szefem gromady zdawała się być głośna Fuji. Do dwójki skinął olbrzym, Hariyama, oraz idący obok karzeł Hikari. Dwie łyse dziewczyny, Haruka i Harika, okazały się siostrami. Na gest Fuji zeskoczyły z wozu i zbliżyły się do reszty. Jedna z nich zainteresowała się pochodzeniem dwójki, poprawnie zgadując, że są z klanu Hyuuga. Trudno nie zgadnąć, oczy mówią same za siebie. Chłopak mimowolnie przewrócił jednak oczami na pytanie o klan. Nie pomyślał nigdy, że poza Shiroi-Iwą on sam będzie rozpoznawany jako Hyuuga. Ironiczny los, biorąc pod uwagę jego podejście. Chłopak zwrócił się jednak do Haruki, czy tam Hariki - tej ktora właśnie się do niego zbliżyła. -A wy skąd pochodzicie?- spytał ciekawsko. Siostry nie dość że same w sobie nietypowe, wydawały się też być obyte. Chłopaka ciekawiło, skąd przybyły, i czy wogóle o tym miejscu słyszał. Uwaga chłopaca szybko skradziona zostala przez wspomnienie o jakiś niezwykłych oczach. Zaiskrzyło to ciekawość chłopaka, który zwrocił uwagę spowrotem na Fuji, która wskazywała na chudego albinosa. Jedyne niezwykłe oczy o jakich słyszał Hisokamaru, były oczami Hyuuga. Ciekawe czy chłopak też takie miał? Ciekawe czy to wogóle kwestia oczu, może był zwyczajnie spostrzegawczy. Młody upewnił się, żeby spojrzeć na to jak wyglądają oczy albinosa gdy będzie kierował się usiąść. W końcu, Fuji przedstawiła całe zgromadzenie, a przynajmniej tych którzy wyróżniali się z tłumu. Zaproponowała im dokładnie to czego chcieli - nocleg, strawę a dodatkowo jeszcze kompanie, która może się okazać najbardziej owocną z trzech. Szczęśliwie dwójce Shinobi udało się trafić na podróżników. -No oferta wydaję się nie do odmówienia- odpowiedział do Tamaki, która również zdawała się być zadowolona z układu. Nie zwlekając, chłopak ruszył w stronę drugiego wozu, starając się przejść obok albinosa.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Droga

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Droga

Post autor: Tamaki Hyūga »

Odnotowałam w pamięci widoczne zainteresowanie bliźniaczek, które było skierowane na Hisokamaru, jednak ten najwyraźniej nie odwzajemnił tego, ponieważ był już całkowicie skupiony na albinosie i jego "niesamowitych oczach". Uśmiechnęłam się pod nosem po czym sama spojrzałam na Hanzo kiedy ten zaczął mi odpowiadać.
- Z wielką chęcią popatrzę, Hanzo-kun. - powiedziałam z uśmiechem, jednak usłyszałam żartobliwy docinek w wykonaniu karła i roześmiałam się z nim. - Bez przesady, Hikari-san chyba takie wyczyny są aktualnie poza moim... zasięgiem. - odpowiedziałam żartobliwie Hikariemu po czym wysłuchałam tego co mówił o Daishi. - A to bardzo ciekawie musi wyglądać taka straż, która ujeżdża ogromne niedźwiedzie... Chociaż z drugiej strony chyba trochę współczuję tym stajennym ale najlepiej się rośnie w siłę w ciężkich warunkach, więc ci, którym uda się przetrwać będą już napewno zahartowani... - powiedziałam w zamyśleniu idąc za karłem i albinosem do pierwszego wozu. Kiedy już zasiedliśmy i ruszyliśmy naprzód z zamyślenia wyrwał mnie Hikari częstując mnie i Hisokamaru kiełbasą oraz chlebkami ryżowymi, które ochoczo przyjęłam i skinęłam mu głową w podzięce. - Długo już tak żyjecie? Mam na myśli bycie członkiem wędrownej trupy. - zapytałam się z ciekawością patrząc na nowych towarzyszy podróży.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Droga

Post autor: Hisokamaru »

Odchodząc w stronę albinosa Hisokmaru zauważył że jedna z bliźniaczek puszcza mu oko. Czyżby z nim flirtowała? Sama myśl o tym go śmieszyła. W domu zawsze uważany był za brzydkie kaczątko i raczej nikt się za nim nie obracał. Nie zwracjąc na to uwagi podążał za Hikarim oraz Hanzo do swojego wozu razem z Tamaki, przyglądając się przy tym albinosowi który z nią rozmawiał. Albinos wydawał się mieć różowy odcień oczu. Nietypowy ale nie tak jak pozbawione tęczówek oczy Hyuugów. Może inne ‘specjalne’ oczy nie mają koniecznie specjalnego odcieniu? Hisokamaru nie był pewien, o żadnych innych nie słyszał. Zanotował sobie jednak ich odcień w głowie, i zapamiętał aby bacznie obserwował chłopca w poszukiwaniu jakiś nietypowych zachowań. Hisokamaru rozśmieszyła lekka docinka karła do albinosa. Lekko się śmiejąc odpowiedział karłowi klepiąc Tamaki lekko po plecach -oj nie bądź znowu taka srkomna-. Dziewczyna chyba zajęła się rozmawianiem także chłopak przysłuchiwał się co odpowie jej dwójka. Gdy wzkazano mu miejscde wygodnie rozsiadł się i oczekiwał rozowoju wydarzeń, przygryzając ryżowy chleb i kiełbase.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Droga

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Yūto Kōseki
Postać porzucona
Posty: 163
Rejestracja: 11 paź 2019, o 15:43
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: -Naginata
-Torba
-Ochraniacz na czoło
GG/Discord: Destro#0111

Re: Droga

Post autor: Yūto Kōseki »

Podczas swojej podróży do Shiroi-iwy postanowił zatrzymać się by złapać oddech. Oddalił się od drogi i podszedł do drzewa. Stwierdził, że skoro i tak zrobił sobie przerwę to powinien ją wykorzystać na trening. Postanowił poćwiczyć swoją kontrolę Chakry, która była niewystarczająco dobra. Przesłał chakrę do stóp i zaczął się powoli wspinać po drzewie, a później schodzić z niego. Cały ten proces powtarzał, coraz szybciej, jednocześnie zmniejszając chakrę jaką przesyłał do stóp. Chciał złapać to przysłowiowe minimum do wykonania techniki. Oczywiście parę razy stracił równowagę, a raz to nawet zleciał z drzewa na trawę. Gdy stwierdził, że ta spokój drzewu, wszedł na taflę pobliskiego jeziorka, również eksperymentując z ilością chakry. By utrudnić sobie to wyzwanie stworzył dwa kryształowe klony, który miały z nim walczyć na tafli wody. Klony wykorzystywały taijutsu, Yuto zaś miał pełną dowolność. Walka trwała kilkanaście minut, Koseki nie chciał jej bowiem kończyć od razu. Wykonywanie technik, przy jednoczesnym bieganiu po wodzie i unikaniu było jego zdaniem dobrym ćwiczeniem. Co prawda na koniec był zmęczony i uszczuplił zapasy swojej chakry ale był zadowolony z siebie. Noi parę razy wpadł pod wodę, więc był cały mokry. oraz oberwał od klona. A uderzenie kryształowej pięści przyjemne nie było
Gdy było już po wszystkim, doprowadził się do ładu i ruszył w dalszą drogę

//zt
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kyuzo”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość