Droga

Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga, który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Droga

Post autor: Hisokamaru »

0 x
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Droga

Post autor: Hisokamaru »

Chłopak zauważył idącą w jego strone Tamaki. Pod ziemią na szczęście nie dało się śmiać, inaczej pewnie zaczął by chichotać wydając gdzie się chowa. Dziewczyna stanęła centralnie nad nim. Może by ją tak wciągnąć pod ziemię? choć w sumie, to chyba wolał przeżyć tą wyprawę. Tamaki rozejrzała się szukając go, po czym udała się pod drzewo. Hisokamaru kalkulował plan. Najpierw zamierzał stanąć za dziewczyną, lecz przypomniał sobię ich spotkanie w jednej z ciemnych uliczek Shiori-iwy. Nim zdążył wyciągnąć rękę by ją uderzyć, dziewczyna już atakowała go spowrotem. Miała zajebisty refleks. Taką taktyką to nawet jej nie zaskoczy. Podążał za nią do drzewa, rozmyślając plan. Do całości nie da rady sie mu wynurzyć ale... do połowy to może dosłownie wyskoczyć, a Tamaki i tak najwidoczniej nie spodziewała się niczego. Ustawił się jakiś metr przed Tamaki. Stąd będzie miał chwile by chociaż się ponownie schować jeśli zamiast dzieńdobry dostanie butem w twarz. Obserwował oczy dziewczyny, wyczekując aż będzie patrzeć w jego stronę i...
-GOTOWA DO DROGI?!- krzyknął przyjacielskim tonem do niespodziewającej się niczego dziewczyny. Wokół niego rozprysło się troche ziemi, a Hisokamaru wystawał teraz połową tłowia, opierając ręcę na ziemi. Przygotowywał się na reakcje dziewczyny. W sumie chyba jej nie przestraszył jakoś bardzo? Taką przynajmniej miał teraz nadzieje, bo widok dziewczyny przypomniał mu skręcony żołądek po tym jak w niego dostał. Nie za bardzo chciał to powtarzać. W tym momencie zdal sobie sprawę, że słabo to przekalkulował. Będąc w połowie pod ziemią nadal nie może użyć rzadnego jutsu, więc jesli w jego stronę poleci kopniak, będzie mógł tylko się ponownie schować. Problem w tym, że z Byakuganem Tamaki przecież też go zobaczy, a do tego dogoni jesli będzie się krył, a wyjść w końcu musi. Oby dobrze odebrała ten żart, bo wystarczy mu naturalnych migren.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Droga

Post autor: Tamaki Hyūga »

Stałam sobie spokojnie pod drzewem zastanawiając się kiedy zjawi się mój kompan podróży. Czas mijał a jego ani widu ani słychu. Moje myśli po raz kolejny powędrowały w kierunku wydarzeń poprzedniego dnia. Zastanawiałam się jaki jest Hisokamaru i czy będzie dobrym i co ważniejsze, wartościowym towarzystwem na trakcie i później w Shigashi no Kibu. Możliwe że kiedy tam dotrzemy to nasze drogi rozejdą się, każda w swoją własną stronę. Nie chciałam jednak po raz kolejny zostawać sama. Samotność doskwierała mi wystarczająco podczas mojego dorastania w Shiroi-Iwie, należało coś w końcu zmienić. Była jeszcze możliwość że poznam kogoś ciekawego już po dotarciu do osady kupieckiej. Tam zdecydowanie była większa różnorodność ludzi, ponieważ zbierali się tam najpewniej ludzie ze wszystkich stron świata, każdy w pogoni za własnymi celami. Moje myśli przenosiły się od jednego tematu do kolejnego.
Wszystko mogłoby pewnie trwać jeszcze przez dobrą chwilę kiedy zostało to przerwane przez poruszenie, które poczułam i usłyszałam tuż przed sobą, dochodzące spod ziemi. Kiedy tylko zwróciłam tam mój wzrok dosłownie z ziemi dość szybko wyłonił się jakiś kształt. Oddając się wyćwiczonemu refleksowi i instynktowi samozachowawczemu od razu rozpoczęłam wykonywać technikę Shōtei w kierunku tego czegoś, jednak powstrzymało mnie dziwne przeczucie. Słysząc znajomy głos powstrzymałam moją dłoń pędzącą w kierunku, jak się okazało Hisokamaru, który wynurzył się spod ziemi rozrzucając grudki zmarzniętej ziemi wszędzie naokoło. Zastygłam w bezruchu, moja dłoń oddalona o parę centymetrów od twarzy mojego kompana, impet powstrzymanego uderzenia delikatnie poruszył długimi włosami chłopaka. Wpatrywałam się w niego ze zdziwieniem i zmieszaniem wymalowanym na twarzy.
- Ymmm, no tak... Tak, jestem gotowa do podróży... - powiedziałam powoli i uśmiechnęłam się delikatnie pod nosem. Żartowniś się znalazł. Klepnęłam go lekko w czoło wierzchem dłoni i teraz już z pełnym uśmiechem goszczącym na mojej twarzy zwróciłam się do niego radośnie - Dobra, wyłaź, mamy przed sobą długą drogę a na jej końcu kto wie jakie przygody mogą na nas czekać w Shigashi. Ikimashou Hisokamaru-kun! - rzuciłam do chłopaka po czym nie czekając aż ten wygramoli się do końca z ziemi ruszyłam w kierunku traktu prowadzącego do kraju kupieckiego.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Droga

Post autor: Hisokamaru »

Chłopak tym razem nawet nie drgnął, spodziewał się takiej reakcji a wiedział z różnicy w reakcji poznanej wcześniej, że jak dziewczyna zechce to go uderzy. Gdy ręka zatrzymała się tuż przed nim, w lekkim zdziwieniu uśmiechną się i bezgłośnie zaśmiał. Tamaki puknęła go lekko w czoło i ruszyła w drogę. Już idę, będę zaraz za tobą, Tamaki-chan!- rzucił za dziewczyną, szybko wyłaniając się z ziemi. Gdy stanąl już na powierzni otrzepał z siebie kurz, i biegnąc już w stronę Tamaki strzepał rękami z włosów kilka kawałków ziemi. Przestraszyć nie przestraszył, ale Tamaki wydała się rozmuchrzyć po jego głupim żarcie. Misja chyba i tak udana.
Po kilku krokach lekkiego truchtu dobiegł do towarzyszki. Choć trudno było to po nim zauważyć, był podeskcytowany podróżą. Nie biorąc pod uwagę urwania się z Kyuzo, miał okazje poznać chyba jednego z niewielu ciekawych członków jego klanu, a w zasaadzie to jedną. Niemniej jednak jego wyraz twarzy był jak zwykle kamiennie znudzony. Mogło to się wydawać dziwne, biorąc pod uwagę jego zachowanie w ciagu ostatnich dni, jednak zywkle zwyczajnie tak się nie zachowywał. Po poznaniu Tamaki, a później Asaki, pustką do której przywykł momentami znikała, rzobijając kamienna maskę jaką przyzwyczaił się nosić na twarzy. Stare nawyki umierają jednak powolną śmiercia, i spod swej maski spojrzał się teraz na dziewczynę. Czegoś.... brakowało. tak jakby.... W tym momencie Hisokamaru poczul nadzwyczajny luz na plecach. Obydwoje zapomnieli namiotów, jedzenia i w sumie... wszystkiego! Pokiwał lekko głową, rozglądając się po szlaku. Lubił przygody. Była to świetna okazja żeby zobaczyć jak poradzi sobie Tamaki, i czy wogóle zauważy swój jak i jego błąd.
-Ahh w końcu zostawiam ten syf za sobą.- powiedział wzdychając i chochrając lekko tył głowy w zadowoleniu. -Jak ci wczoraj minął dzień?- zwrócił się do towarzyszki. Nudno by tak iść w ciszy. Chyba nie na tym polega brak samotności?
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Droga

Post autor: Tamaki Hyūga »

Po krótkiej, niezręcznej sytuacji, która wyszła na światło dzienne niemal w tym samym momencie co Hisokamaru wyłonił się spod ziemi napięcie szybko się rozładowało o razem wyruszyliśmy drogą, która miała zaprowadzić nas do Shigashi no Kibu. Czułam przepełniającą mnie ekscytację. Nareszcie wyrywam się z tego okropnego miejsca jakim była dla mnie Shiroi-Iwa. Nie dość że opuszczamy osadę klanu Hyuuga to idziemy o krok dalej i planujemy zostawić za sobą całą tą tragiczną prowincję. Naszym celem było miejsce gdzie nie panował żaden z klanów, miejsce wolności i różnorodności. Czy miejsce sprosta naszym oczekiwaniom? Miałam taką szczerą nadzieję. Pełni werwy szliśmy traktem, młodzi i gotowi na przygody. Bez żadnego zmartwienia, które mogłoby wejść nam w drogę.
- Oj tak, zdecydowanie za długo kisiłam się w tej zapyziałej wiosce. Nadszedł czas poszerzać horyzonty. - przytaknęłam komentarzowi drugiego Hyuugi. - Po naszym rozstaniu wpadłam w dość… Hmm, jak by to ująć... Śmierdzącą, że tak powiem, sytuację, jednak udało mi się z tym dość sprawnie z tym uporać i do tego jeszcze trochę grosza zarobiłam, później jednak już jedynie powróciłam do domu, więc obyło się bez większych wrażeń. A Tobie jak minęła reszta dnia? - podtrzymywałam radosnym głosem rozmowę rozpoczętą przez chłopaka kiedy szliśmy drogą. Naokoło było widać co raz bardziej górzysty krajobraz przyozdobiony roślinnością wysokogórską, które były charakterystyczne dla Karmazynowych Szczytów. Shiroi-Iwa powoli znikała za nami. Co poniektórzy mogliby uznać to za symbolikę pozostawiania za sobą swojej przeszłości, jednak kto by zaprzątał sobie tym głowę kiedy był tak podekscytowany tym co czekało na nas gdzieś na końcu drogi, którą szliśmy. Shigashi no Kibu. Na mojej twarzy gościł szeroki, serdeczny uśmiech, nie wiem czy jest coś co by było w stanie popsuć mi teraz humor.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Droga

Post autor: Hisokamaru »

Dwójka shinobi kierowała się w stronę Shigashi. Za pierwszym zakrętem zniknęła za nimi oddalona osada, za to ich oczom ukazała się zapewne cudowna dolina znajdująca się pod góra, z której właśnie schodzili. Niestety, pora roku jeszcze się nie zgadzała, i pokrywaly ją głownie jałowe pola uprawne, co jednak akcentowało majestat gór widocznych z drógiej strony. Po stromych zboczach wspinały się szarozielone lasy , z wystającymi gdzieniegdzie rudymi skałami na zboczach, a najwyższe szczyty przykryte były jeszcze warstwą śniegu lub znikały w rozsianych po niebie chmurach. Pod jedną z najbliższych gór widać było jedną z pobliskich wiosek, a w oddali w stronę Shigashi, miasto które będą w którymś momencie mijać, Utemi. Hisokamaru spojrzał w jego stronę. Było całkiem daleko. Nie było szans dojść tam dziś, a najpewniej też jutro. Kwestia plecaków i spania będzie wieczorem zabawna. Nie wyglądało na to, że w pobliżu znajdą miejsce gdzie da rady coś kupić, choć z krętością tych dróg nigdy nie wiadomo. Zawsze mogą liczyć też na chore szczęście spotkanie jakiegoś kupca po drodze, choć równie dobrze to można chyba liczyć na to że plecaki po prostu będą na nich czekać tuż za następnym zakrętem...
-śmierdzacej mówisz?- zapytał retorycznie chłopak, przyglądając się przy tym przelatującym niedaleko przed nimi ptakowi. Śniegu wokół nich też nie było. Chyba zaczynała się powoli wiosna. Rzucił okiem też na otaczające ich drzewa i rośliny szukając pąków, lecz te się jeszcze nie ukazały. Cóż, zawsze można pomarzyć, biorąc pod uwagę temperaturę to nie dziwota, że jeszcze się nie pokazały. Chłopak spojrzał znów w stronę Tamaki. -Ja? A przypadkiem chyba znalazłem powód, żeby kiedyś tu wrócić..- powiedział, wspominając wczorajszy wieczór. Był to jeden z najbardziej niezapomnianych treningów jakie przebył. Na myśl o tym odrazu zobaczył iskrzące się oczy młodej dziewczynki, Asaki. Nie rozwodząc się na swój temat z zaciekawieniem zwrócił się do Tamaki. -Mówiąc śmierdząca masz na myśli dosłownie, czy coś było nie tak?- spytał.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Droga

Post autor: Tamaki Hyūga »

Idąc drogą podziwiałam krajobraz Kyuzo, tak właściwie to nigdy nie zapuszczałam się gdzieś dalej od Shiroi-Iwy, więc nie miałam zbytnio okazji przyjrzeć się temu wszystkiemu z innej perspektywy niż z oddali, stojąc na jakimś wyższym budynku w osadzie.Stąd góry wydawały się jeszcze masywniejsze i sprawiały wrażenie posępnych strażników rozsianych naokoło. Osada klanu Hyuuga już całkowicie była przesłonięta różnymi drzewami i mniejszymi bądź większymi pagórkami. Daleko przed nami, spomiędzy gór wyłoniło się małe, sprawiające wrażenie spokojnego, miasteczko. Z tego co się orientowałam, najprawdopodobniej było to Utemi. Ciężko było stwierdzić czy uda nam się do niego dotrzeć przed zachodem słońca, jednak pozostało ono w mojej głowie jako potencjalne miejsce w którym możnaby było znaleźć jakiś nocleg. Biorąc pod uwagę nasz brak jakiegokolwiek sprzętu, który by umożliwił wygodny i sensowny nocleg pod gołym niebem, uznałam że w najgorszym wypadku trzeba będzie przyspieszyć nasze tempo aby dostać się do mieściny.
- Ciężko mi sobie wyobrazić co by miało być jakimś dobrym powodem żeby wrócić do tego miejsca... - powiedziałam w zadumie i spojrzałam z ciekawością na Hisokamaru, starając się wymyślić co takiego przytrafiło się chłopakowi. - Tak właściwie to sprawa śmierdziała zarówno dosłownie jak i w przenośni. - zaczęłam tłumaczyć i podrapałam się w zadumie po głowie. - Zaczęło się od tego że szlam sobie ulicą kiedy nagle prawie wpadł na mnie jakiś staruszek i z miejsca wcisnął mi do rąk pudło pełne starej ryby i poprosił mnie żeby pomogła mu je zanieść do magazynu obok. Staruszek był właścicielem jakiejś restauracji z rybami albo sklepu z tego co mi się wydaje. Stwierdziłam że i tak nie miałam nic konkretnego do roboty więc mu pomogę, ponieważ zaproponował że mi zapłaci. Swoją drogą, lokal wyglądał jakby przeszło przezeń tornado albo inna katastrofa naturalna. Wzięłam to pudło i zaniosłam do magazynu, jednak staruszek zachowywał się podejrzanie i coś mi ogólnie nie grało w całej sytuacji. Po dokładniejszych oględzinach na dnie pudełka, zakopane pod całą tą starą rybą znalazłam ludzkie palce. W międzyczasie zlokalizowałem również jakiegoś shinobi, który czekał przyczajony na uliczce. Okazało się że był go jeden ze strażników Shiroi-Iwy, który prowadził śledztwo w sprawie dziwnego zajścia z udziałem tego staruszka. Spławiłam go tekstem że nic się nie dzieje a później poszłam skopałam staruszka, bo połączyłam kropki i doszłam do wniosku że to w rzeczywistości nie był on i miałam rację. Tym kto się podawał za niego był jakiś młody chłopak, który najprawdopodobniej zabił tego staruszka. Okazało się że jego ojciec kazał mu zatrzeć ślady po zabójstwie ale ten nie sprostał zadaniu. No i już się nie patyczkując po prostu go zawlokłam na komisariat i zostawiłam go tam. No i to by było na tyle. - zakończyłam mój długi monolog i spojrzałam się na mojego rozmówcę w razie jakby miał on to jakoś skomentować.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Droga

Post autor: Hisokamaru »

Hisokamaru przyjrzał się jeszcze raz oddalonemu miasteczku. Ciekawiło go jak wogóle wygląda, czy życie tam jest podobne do życia w Shiroi-iwie? Nigdy tak naprawdę nie był w innych osadach, wioskach, a tymbardziej dużych miastach jak Shigashi gdzie się kierowali, a przynajmniej nie tak żeby pamięta. Rodzice dużo podróżowali, z tego co się przynajmniej nasłuchał za młodu. Ciekawe czy brali go czasem ze sobą. Miasteczko znikało teraz jednak za ich plecami, jako że podążali drogą na zboczu. Szybko dodatkowo przysłoniła je linia drzew, gdy wyrównali swój poziom z mniej stromym stokiem góry. Myśli chłopaka jednak nie opuszczały nadzieji pokładanej w Shigashi. Miasto kupieckie. Samo w sobie było jak miód dla uszu. Nie osada klanu Hyuuga, Byuga czy cholera uga buga. Kupieckie, bez klanów. Przynajmniej taką miał nadzieję. Jeśli i to go zawiedzie, pozostaje plan B, czyli mur i ta organizacja co się nim zajmuję. Podobno współpracują tam wszyscy, i chronią nas wszystkich. Od czego nie było do końca sprostowane, ale sama organizacja brzmiała obiecująco. Członkowie różnych klanów działający razem? Ciekawe w jaki sposób wogóle tego dokonują. Niezależnie od Shigashi, tam też kiedyś chciał się wybrać.
Tak rozmyślając Hisokamaru przysłuchiwał się o misji Tamaki, naturalnie potakując lekko głową. Wtedy dziewczyna do punktu kulminacyjnego, oprócz śmierdzącej ryby, śmierdziało też w sprawie morderstwo. Towarzyszka wspomniała o znalezieniu w pudełku ciała bez wzdrygnięcia, co nie przeszło uwadze Hisokamaru. -mocna psychicznie, albo nieźle kryje emocje- zanotował w myśli. W ich wieku z takim spokojem w głosie wspomnienie o martwym ciele było całkiem ciekawe, no chyba, że ojciec Tamaki prowadził dom pogrzebowy, w co chłopak szczerze wątpił. Klanowcy nie zajmowali się taką ‘brudną’ robotą, od czego przecież są zwykli ludzie? W każdym razie ważne, że dziewczyna nie będzie się mazać przy pierwszej lepszej brudnej sprawie. -No, zdecydowanie bardziej widowiskowy wieczór od mojego- powiedział jak zwykle beznamiętnie, rozglądając się wokół. -Nie przestajesz jednak zaskakiwać. W każdym razie dobrze, że nie przesiąkłaś tym smrodem, bo chodzilibyśmy jak przynęta na dzikie zwierzęta- dodał chłopak, zauważając przy tym czmychającą przed nimi przez drogę wiewiórkę. W sumie nie był pewny jakie zwierzęta mieszkają w Kyuzo, ale może lepiej się na własnej skórze nie dowiadywać co przyciągąłby zapach ryby w pierwsze dni wiosny, gdy natura dopiero budzi się do życia. Spokojnie idąc tempem o wiele niższej towarzyszki, Hisokamaru kopnął w dól ścieżki kamień, który powoli toczył się teraz w stronę następnego zakrętu, przykuwając wzrok chłopaka.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Droga

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Droga

Post autor: Tamaki Hyūga »

Szłam wraz z Hisokamaru drogą i otaczał nas, teraz już w całkowicie dziki, górki krajobraz. Zaśmiałam się na komentarz mojego kompana odnoszący się mojej opowieści.
- No myślę że mogłabym w ciekawszy sposób spędzić tamten wieczór, jednak zawsze było to dla mnie jakąś atrakcją. Jest wiele rzeczy, którymi mogę Cię jeszcze zaskoczyć, Hisokamaru-kun. Niestety moje ubrania bardzo mocno przesiąknęły zapachem ryby, tak samo jak włosy ale na szczęście udało mi się go zmyć zarówno z siebie jak i z ubrań. Bałam się co prawda że nie zdąrzą one wyschnąć do poranka, jednak niepotrzebnie się martwiłam. - mówiłam radosnym głosem i również spoglądałam za kamieniem, który chłopak kopnął, jednak szybko stracił on moje zainteresowanie na rzecz przywianego do nas, wraz z delikatnym wiosennym wiaterkiem, śpiewu i odgłosów grania na instrumentach. Zaciekawiona nowymi dźwiękami skupiłam się usłyszeć lepiej skąd one dochodzą. Nie było to jednak potrzebne, ponieważ po minięciu zakrętu na drodze źródło dźwięku pojawiło się w naszym polu widzenia. Kolorowe wozy zdecydowanie odcinały się kolorystycznie na tle drogi i drzew w związku z czym mocno przyciągały wzrok. Zauważyłam również kilkoro muzykantów, którzy uzupełniali melodię dochodzącą z wozów. Spojrzałam pytająco na Hisokamaru.
- Może dołączymy do nich, widać że również podążają w stronę Utemi. Będzie raźniej a przy okazji może mają jakieś dodatkowe śpiwory bądź mały namiot, które moglibyśmy od nich wypożyczyć? Miejmy nadzieję że nie mają żadnej eskorty shinobich to wtedy będziemy mieli większe szanse że nas przyjmą. - powiedziałam do chłopaka i spogladalam to na niego to na wozy czekając aż i on wyrazi swoje zdanie.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Droga

Post autor: Hisokamaru »

Chłopak przytaknął Tamaki. Śledząc wzrokiem kopnięty kamień jego uwagę skradł dobiegający zza zakrętu dźwięk. Oddalone nucenie szybko okazało się być piosenką, a za zakrętem oczom dwójki shinobi ukazała się kolorowa karawana. Z okrytych niesamowicie barwnymi tkaninami wozów dobiegał oprócz śpiewu dźwięk piszczałek. Hisokamaru skrzywił się lekko słysząc cały ten trajkot, niemniej jednak zaciekawił go widok tak dziwnego wozu. Skoro są na drodze do Utemi, to być może i do Shigashi? Chłopak nie mógł doczekać się zobaczyć ludzi z kompletnie innych miast, a tu okazja była idealna. Choć druga ta leciała też od Shiroi-Iwy, skąd dwójka właśnie cieszyła się odejściem. Nie mogło zaszkodzić chociażby sprawdzić, zwłaszcza, że może to być okazja do wyposażenia się na nocleg. Po szybkim przyjrzeniu się kolorowej zgraii przed nimi, chłopak spojrzał badawczo w stronę Tamaki, ciekawy co chciała zrobić towarzyszka.
Wzrok Hisokamaru spotkał się z patrzącą pytająco na niego Kunoichi. Zaproponowała dołączenie do zgraji, wspominając o braku namiotów. Czyli jednak zdawała sobie z tego faktu sprawę… Ciekawiło go jak zamierzała sobie z tym poradzić gdyby nie mieli takiego szczęścia. Chłopak spojrzał w stronę wozów -Też tak myślę. Byle tylko nie był to wóz pełny Hyuugów... W najgorszym wypadku może uda się od nich odkupić śpiwory-. Ostatnie słowa chłopak powiedział już przyspieszając lekko kroku by potem truchtem dobiec bliżej najbliższego wozu. -Hej!- krzyknął, starając się przedrzeć przez dźwięk śpiewów, co powtórzył po kilku chwilach jeśli nie złapał niczyjej uwagi, po czym dodał -Jedziecie tylko do Utemi, czy do Shigashi no Kibu?-. Przyglądał się przy tym od stop do głów, komukolwiek kto wyjawi się spod tkanin. W głowie jak mantry powtarzał prośby, by był to ktokolwiek, byle nie Hyuuga.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Droga

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Droga

Post autor: Tamaki Hyūga »

Zaskoczona werwą z jaką Hisokamaru zareagował na mój pomysł ruszyłam za nim żeby nie zostać w tyle, biegłam spokojnie parę kroków za nim cała roześmiana, jednak w miarę jak się zbliżaliśmy to przyśpieszyłam tempa aby dogonić a następnie wyprzedzić chłopaka.
- Pierwsza! - zawołałam roześmiana kiedy dobiegliśmy do stojących wozów. Patrzyłam jak Hisokamaru również dobiegł po czym spojrzałam na osobliwą zgraję, która stała przy kolorowo pokrytych pojazdach. - Jak najbardziej chętnie dołączymy do waszej grupy, ponieważ również kierujemy się do Utemi a później do Shigashi. Jak mniemam jesteście wędrownymi artystami, to ciekawe. Widziałam tego typu grupy, które czasami gościły w Shiroi-Iwie, jednak jakoś nigdy nie miałam jakiejś lepszej okazji aby się tym zainteresować. A właśnie, wybaczcie ten brak kultury. Jestem Tamaki a mój kompan to Hisokamaru. - powiedziałam z uśmiechem. Z wielką ciekawością przyglądałam się różnorodnej grupie. Dwie łyse dziewczyny najbardziej przyciągnęły moją uwagę, jednak każdego członka trupy dokładnie obejrzałam. Olbrzymi mężczyzna oraz karzeł stojący obok siebie prezentowali bardzo ciekawy widok kontrastując wzrostem. Ciekawiło mnie dlaczego mówili oni tak głośno, jednak założyłam że może to być spowodowane pogorszeniem słuchu od ciągłego hałasu śpiewu i gry na instrumentach.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Droga

Post autor: Hisokamaru »

Lekko zaskoczony konkurencyjnością Tamaki, chłopak uśmiechnął się w jej stronę, po czym odetchnął z ulgą. W zasięgu wzroku oprócz ich dwójki nie było białookich. Ciekawa zgraja. Wzrok chłopaka złapały zwłaszcza dwie łyse kobiety. Czy mogły być to mniszki? Hisokamaru nie przypominał sobie spotkać jeszcze łysej kobiety, nie licząc tych które straciły je z powodu choroby, choć nawet wtedy było to zakrywane jakkolwiek się dało. Te dwie natomiast świeciły bezwstydnie gołą głową. Na dodatek zaraz obok wozu ten ogromny facet górujący nad karłem. Chłopak podejrzewał, że ci dwaj robią za ochronę, choć nie był pewien jak w ochronie może pomóc ktoś wielkości dziecka, choć z drugiej strony, Tamaki nie była dużo wyższa od tego karła… W oczach Hisokamaru można było zauważyć pewną nieufność.
Chłopakowi odpowiedziała, mówiąc eufemistycznie, kształtna kobieta zapraszając dwójkę do dołączenia, pozornie z tego ucieszona. Tamaki wspomniała, że to wędrowni artyści, lecz nawet jeśli, chłopak nie wierzył w rzeczy za darmo. Był ciekaw jak będą się musieli odwdzięczyć zesłanej im jak z nieba grupie. Kiedy dziewczyna przedstawiała ich grupie pokiwał tylko aprobacyjnie głową. -Znajoma chyba wszystko wytłumaczyła, skąd przybywacie?- dodał po Tamaki chłopak, zbliżając się do wozu. Ta ostatnia, grubsza kobieta wydawała się mieć ciekawy akcent. Hisokamaru miał nadzieję, że uda się im dowiedzieć czegoś o innych krainach, do których może się kiedyś skieruje. No a poza tym, grupa powiedziała, że kiedyś była w Shigashi, może dawno ale napewno wiedzieli o tym mieście więcej niż on i Tamaki. -Możemy się dosiąść?- spytał, spoglądając zapraszająco w stronę towarzyszki przysłuchując się przy tym odpowiedzi na wcześniejsze pytanie. Choć z początkowo lekko nieufny, teraz był podekscytowany możliwością dowiedzenia się czegos nowego.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Droga

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kyuzo”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości