Ścieżka w lesie
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
- Yami
- Posty: 2835
- Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
- Wiek postaci: 25
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4268
- Multikonta: Reigen
Re: Ścieżka w lesie
Po zatwierdzeniu przez głównodowodzącą tej eskapady, ponowiliśmy czy raczej kontynuowaliśmy już rozpoczęty pościg za pozostawioną zgubą. Nie wiem czy była większa potrzeba mówienia ponownie o czynności, którą właśnie wykonywaliśmy. Ponadto skrzywienie odnośnie rady związanej z wykorzystaniem zdolności klanu zostały niemiło przyjęte. Ona "wiedziała", że przecież trzeba oszczędzać siły jednak podczas całego tego pościgu nie zrobiła nawet chwili przerwy aby nie marnować swoich sił. Zazwyczaj takie cechy wyszczególnione są u płci pięknej więc może tutaj leży cały problem. Westchnąłem nie miałem zamiaru dalej o tym roztrząsać, to nie była rzecz na moje nerwy.
Skrzynka wciąż płynęła w górę rzeki. Nie było na linii nikogo kto mógłby być odpowiedzialny za przemieszczanie się przedmiotu. Znając zdolności klanowe dziewczyny zastanawiające było to, że nie zwróciła uwagi na żadne linki ani podstawki. Przecież ten mężczyzna położył skrzynkę i odszedł a ta zaczęła płynąć w górę rzeki. Musiał wykorzystać jakąś technikę lub mechanizm aby było to możliwe. Linki i platforma wydają się naturalną opcją. Na takich zasięgach stają się jednak bardzo niepraktyczne. Poza tym dziewczyna byłaby w stanie dostrzec właśnie jakieś platformy więc ta rzecz odpadała.
- Mówiłaś, że możesz widzieć na co najmniej dwa kilometry. Czy cokolwiek znajduje się wzdłuż rzeki. Mniemam, że gdyby ta skrzynka była ciągnięta na jakiejś podstawce albo linkach te byłyby dobrze widziane, jak to się jednak ma do linek znajdujących się pod wodą? Jest jakieś wodne stworzenie które przemierza również pod prąd dno rzeki? Może to ono ciągnie skrzynkę?
Westchnąłem, jakie jeszcze były opcje? Parę było ale nie należały do przyjemnych jak na ten przykład przeciwnik, który był się w stanie zakamuflować w rzece.
- Jeśli nie znajdziesz nic z powyższych będziemy musieli po prostu po nią iść i się przekonać jakie skrywa tajemnice.
0 x
- Jun
- Postać porzucona
- Posty: 1735
- Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Kenshi | Akoraito
- Krótki wygląd: Kapelusz
- Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka - Link do KP: viewtopic.php?p=143621#p143621
- GG/Discord: Tario#3987/64789656
- Multikonta: Maname | Kabuki
- Aktualna postać: Kayo
- Lokalizacja: Shigashi no Kibu
Re: Ścieżka w lesie
Misja Rangi - C - 21/30
- Rok 390 - Lato -
- Yami -
- Ścieżka w lesie -
- A co pan będziesz porabiał -
"Czy to genjutsu?" [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=gSmJUB7 ... 6&index=19[/youtube] No właśnie. Taka to już z niej była Nanashi... Może tak miała nawet na imię? Mniejsza o jej imię, bo dalej się sobie nie przedstawiliście, dalej nie przeszkadzało to ani jej, ani tobie w dalszym wykonywaniu zadania, w które ty wpadłeś tak naprawdę przypadkiem. Nawet jeżeli ona nie potrafiła odpowiednio wykorzystać swoich oczu - były dla niej w końcu zupełnie naturalne i myślenie o ich możliwościach było zwyczajnie... Trudniejsze, niż wykorzystywane przez kogoś, kto tych zdolności nie posiadał.
Podrzuciłeś jej sporo pomysłów, których sprawdzenie mogło okazać się niezwykle istotną częścią przygotowania do pochwycenia skrzynki, zwłaszcza jeśli złodzieje byli przygotowani na jakiś pościg i powzięli środki ostrożności, co było wciąż możliwe. – Rozejrzę się jeszcze. Spojrzę dokładnie w taflę wody. — Powiedziała i znowu jej oczy się zmieniły. Zaczęła uważnie obserwować skrzyneczkę, poszukując tego, o czym wspominałeś. Widziałeś teraz, że rzeczywiście przecholowała z wykorzystywaniem swojego Dojutsu. Wyraźnie zaczęła sprawiać wrażenie nieco wolniejszej w reakcji niż jeszcze kilka chwil temu, samo ponowne zainicjowanie specjalnego trybu wzroku zajęło jej minimalnie dłużej.
Skrzyneczka płynęła sobie dalej swobodnie, podczas gdy wyraźnie kończyły ci się pomysły i nie widziałeś innych możliwości. – Poczekaj... Coś tam jest. Skupisko chakry, tuż pod skrzynką. Ugh... Nie wiem, skąd się wzięło, wcześniej go nie widziałam — Widziałeś, że zmrużyła oczy, wpatrując się w wodę nieco dokładniej. Wtedy też wskazała dokładnie pod miejsce, w którym znajduje się skrzynka. – Jest dość słabe... Na pewno nie wygląda jak człowiek... To plama.— Powiedziała z grymasem, jakby zawiedziona tym, że nie zobaczyła go wcześniej, albo zwyczajnie zła na siebie, że nie dostrzegła czegoś tak słabego do tej pory. – I tak musimy ją zatrzymać, zniszczenie skrzynki nie wchodzi w grę — Jej oczy powróciły do normalnego trybu co zostało zasygnalizowane znikającymi żyłami. Westchnęła lekko. – Ty pierwszy, chyba że masz jakiś plan na to? Wygląda to jak jakaś plama pod skrzynką — Wreszcie podała jakieś informacje, ale to wciąż było niewiele, a należało zacząć jakoś działać. Nie widziałeś u niej tej pewności, która pozwoliłaby się jej rzucić jako pierwszą, chyba na całe szczęście, bo obecnie nie wydawało się, że którekolwiek z was rzuci się do skrzynki, bez jakiegoś przygotowania... Sama skrzynka wciąż płynęła, bez problemu byliście w stanie utrzymać z nią kontakt wzrokowy. – Potrafisz coś zrobić na odległość? Mówiłeś, że znasz się na technikach wiatru... Tak się składa, że ja też coś z nich potrafię, ale może pokażesz mi coś swojego, co? Póki co to tylko ja marnuję chakrę — I powrócił pewniejszy siebie, nieco bardziej zarozumiały duch.
Ukryty tekstPani Shinobi
0 x