Miasteczko Utemi

Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga, który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Miasteczko Utemi

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shigeru

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Shigeru »

Podróż na szczęście mijała nad spodziewanie spokojnie, mimo że niemal na każdym kroku, zakręcie spodziewałem się jakieś zasadzki. Wolałem tym razem dmuchać na zimne i też tak się zachowywałem - z daleko posuniętą ostrożnością. Nic jednak złego się nie wydarzyło, minęliśmy jedną prowincję, a potem dotarliśmy do Kyuzo, choć celem naszej podróży nie okazała się stolica prowincji, która była pod jurysdykcją Rodu Hyuga, tylko niewielkie miasteczko, położone bliżej granic miasta kupieckiego, o wdzięcznej nazwie Utemi. Dopiero gdy w oddali dostrzegłem zarys miejscowości, moje skołatane nerwy zaczęły się uspokajać.
- Zastanawiałaś się nad tym co powiesz ojcu? Bo domyślam się, że życie jakie dla Ciebie zaplanował nie będzie Tobie odpowiadało - zagaiłem do dziewczyny, sądząc że przeżyte ostatniej nocy doznania, jedynie utwierdziły ją w przekonaniu tego ile może stracić, jeżeli pogodzi się z decyzją ojca. Czując chłodniejszy powiew okryłem się mocniej odzieniem, bo w tutejszych stronach, gdzie krajobraz uległ przekształceniu w bardziej spiczaste wzniesienia, temperatura była niższa niż na wschodzie.
Przypatrując się okolicy, poza kilkoma wieśniakami i handlarzami, którzy śpiesznie pędzili albo do miasteczka, albo w dalszą drogę, nie można było dostrzec niczego nadzwyczajnego. Oczywiście na ziemii, w śniegu zauważyć można było odciski jakichś zwierząt, ale nie przyczyniało to się w żaden sposób do wzrostu mojego niepokoju. Ot zwyczajna fauna charakterystyczna dla tego regionu.
- No i dotarliśmy na miejsce, nie było tak źle, prawda? - jeszcze zapytałem Ayake, gdy tylko przekroczyliśmy granicę tej niedużej mieściny. Teraz to dziewczyna powinna pokierować w stronę do której powinniśmy zmierzać.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1030
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Nikusui »

0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shigeru

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Shigeru »

Przybywszy do miasteczka mogło zdziwić brak wystawionej straży, zwłaszcza, że znajdował się tu sam członek Rady Dwudziestu, ale najwyraźniej było to działanie zamierzone, bo nie przypuszczałem, aby taki stan wynikał ze zwykłego braku ostrożności i głupoty tutejszych ludzi jak i samego ojca Ayaki. Na chwilę spojrzałem w stronę dziewczyny, gdy ta zakomunikowała, że postanowi porozmawiać z ojcem, choć potrzebuje na to jeszcze odrobinę czasu. Nie byłem tym zaskoczony, rozumiałem, że do takiej rozmowy trzeba się odpowiednio przygotować. Zwłaszcza w sytuacji, gdy była mowa o kobiecie, córce od której w tych czasach wymagało się posłuszeństwa, a nałożony mariaż był wyżej ceniony niż osobiste szczęście. Smutne, niestety prawdziwe. Mimowolnie przypomniałem sobie podobną sytuację z Reiką, gdy i ta obawiała się, że rodzice podobnie uczynią z nią. Na szczęście zdążyliśmy sobie to wytłumaczyć. Dobrze uczyniłem poruszając wtedy ten temat.
- Nie masz za co, to było moje zadanie. Ciesze się, że Cię poznałem i że udało mi się bezpiecznie Ciebie dostarczyć do ojca. Życzę Ci szczęscia Ayaka. Zasługujesz na to - odpowiedziałem dziewczynie, pozwalając sobie na szczerośc płynącą prosto z serca. Mimo, że znaliśmy się niedługo, zdążyłem dziewczynę polubić. Mimo jej pozycji na drabinie społecznej, nie wywyższała się, była zwykłą dziewczyną, bardziej szarą myszką niż wielką panią. Doceniałem takie osoby, bo zwyczajnie uważałem je za bogatsze wnętrzem i bardziej warte do zawierania znajomości.
W pewnym momencie dziewczyna chwyciła mnie za ramię i pociągnęła w pierwszy zaułek, klucząc między alejkami do momentu, aż naszym oczom ukazał się sporych rozmiarów dom, będący solidną konstrukcją z drewna. Nim jednak weszliśmy do środka, w przejściu stanął starszy od nas mężczyzna, który okazał się ojcem dziewczyny. Nasz widok wyraźnie go ubolewał.
Gdy tylko znaleźliśmy się bliżej, skinąłem mężczyźnie głową na powitanie. Nie poczuwałem się względem tej frakcji do większego poddaństwa. Nie po tym czego byłem świadkiem w Sabishi.

- Owszem i to w miejscu w którym bym się nie spodziewał - odpowiedziałem na jego pytanie, a następnie po zaproszeniu i wejściu do środka, zdałem kompletną relację, oczywiście pomijając fragment ze spotkania ukochanego Ayaki i tego co wydarzyło się między nimi w karczmie. Było również coś jeszcze o czym zamierzałem poinformować. - Na trakcie znalazłem stary pergamin, który był jednak zapisany dość świeżym pismem. Bardzo interesująca była treść tego bo odnosiła się do sytuacji i osób których niedawno spotkałem. Mowa tu o Shiro Ryu. Proszę się zapoznać z tym - powiedziałem, wyciągając zza pazuchy pergamin w którym było zapisane o tym, jak nieznany mężczyzna najpierw studiował w Bibliotece Oświecenia, a także wspominał o Hisato i Yuriko, którą poznałem w Sabishi i której jak się domyślałem Lider Rodu Uchiha, próbuje odebrać wzrok. - Niestety ja nie mogę, ale sądzę, że Pan ma środki i możliwości dotrzeć do yuriko i innych ważnych person i poinformować ich o tym co tu można przeczytać. Nie wiem na ile te informacje są prawdziwe, ale warto byłoby je zweryfikować. Tym bardziej, że są bardzo niepokojące - odparłem, nie wgłębiając się w temat powstania chakry, innych krain czy też walki z dziesięcioogoniastym bo tu nie było trzeba niczego mówić. Sprawa była na prawdę wielka. - Zwoju niestety nie oddam, zamierzam go pokazać swojemu ojcu, obecnemu Liderowi Rodu Senju - dodatkowo poinformowałem gdyby ten chciał ów papier wziąć. Oczywiście jednak gdyby chciał pozwalam mu wykonać kopię. Po wszystkim, jeżeli nie było więcej do mnie spraw, zamierzałem się pożegnać. Liczyłem na to, że ojciec Ayaki pchnie dalej tą sprawę, bo sądziłem, że jako członek Radu Dwudziestu - ma takie możliwości.
- Powodzenia Ayaka, niech szczęście Tobie sprzyja - na koniec zakomunikowałem, lekko skłaniając głowę ku dziewczynie, w geście szacunku, ale przy tym delikatnie choć ciepło się uśmiechając, chcąc w ten sposób przekazać, że cenie sobie tą naszą nową znajomość. - Do zobaczenia - na koniec odrzekłem i ruszyłem do wyjścia, a stamtąd do bram osady i dalej traktem prosto do krainy Shinrin, gdzie też znajdował się mój dom. Po cichu liczyłem, że tam nic w tym czasie się nie zmieniło, a co więcej, może zastanę już jak dotrę swoją ukochaną...
  • [z/t]
0 x
Natari

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Natari »

Hirumi.(Misja D[15/15]) Gdy dziewczyna dotarła do miasteczka Utemi, zachwycała się pięknem sposobu budowli w tym miejscu. Nagle Rei zerknęła na swoją przewodniczkę, która w ogóle nie zwalniała. Dopiero gdy doszły do czerwonych drzwi przystanęły, by po chwili wejść do środka. Rei mimo że tego nie pokazywała, ale była zachwycona pięknem ogrodu. Gdy Yumi oddaliła się tak jak i jej pracodawca, dziewczyna została sama z Hirumi. Dziewczyno o długich czarnych prostych włosach i tego samego koloru oczach, podbiegła do Rei razem z małym misiem. Hirumi uśmiechnęła się a później jakby nigdy nic, odbiegła od swojego ochraniarza ale i zarazem niańki w stronę oczka wodnego. Kunoichi mogła w tym czasie, usiąść sobie na ławce w cieniu koron drzew wiśniowych..... Przez cały czas mała Hirumi albo bawiła się misiem, albo chodziła po kamieniach które otaczały oczko wodne. Dziewczynka miała w siebie dużo energii, która dosłownie emanowała od niej w formie szczęścia. A no tak. Bo przecież dzieciństwo to najlepszy czas, ale czy na pewno dla każdego dziecka....? W pewnym momencie dziewczynka się zatrzymała i rzuciła się plecami o miękką zieloną trawę, z szerokim uśmiechem wyrytym na twarzy. Wszystko wokół się wyciszyło. Wszystkie denerwujące dźwięki ustały, a w tle można było tylko usłyszeć pięknie śpiewające ptaki, szumiące drzewa i spływającą wode po kamieniach prosto do oczka wodnego. Krótko mówiąc, cisza godna podziwu. Nie minęło dużo czasu, a nagle do ogródka powrócił ten sam mężczyzna co wcześniej. W jednej chwili dziewczynka rzuciła się na ojca, tuląc go. Czy można o tej rodzinie powiedzieć "idealna" ? Możliwe. Po chwili do kunoichi podszedł czarno-oki.
-Dziękuje. A to jest pani wypłata. Możesz już iść.
Oznajmi dając kunoichi wypłatę. A więc praca wykonana, klient zadowolony i w związku z tym Rei mogła już powrócić do swej posiadłości.


Misja wykonana.
0 x
Irie

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Irie »

0 x
Rei

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Rei »

Kunoichi opuściła powolnym krokiem posesję, zapłatę za misję schowała do kieszeni spodni jednak dalej miała mętlik w głowie. Misja była po prostu za łatwa, aż jej wierzyć się nie chciało w to, że nic się nie działo i poszło bez żadnych problemów. Westchnęła cicho, zamykając oczy i kierując się na wprost, główną ścieżką. Musiała po drodze koniecznie przemyśleć kilka rzeczy. Krótkotrwałą ciszę przerwał jeden dźwięk, wołanie. Rei otworzyła powoli oczy, kierując je w kierunku z którego dobiegało.
- Kuro... - mruknęła do Siebie, te słowo wyraźnie słyszała. A także emocje w nim, takie jak troska a nawet panika... Pomimo, że nie była to sprawa młodej Hyuga, to jednak mimo wszystko wypadało sprawdzić co się stało.
Rei zwróciła się przodem w kierunku grupki drzew, stamtąd dobiegało wołania, z innego kierunku nie mogło. Spokojnym krokiem ruszyła sprawdzić co się dzieje, starając się iść jak najciszej.
0 x
Irie

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Irie »

0 x
Rei

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Rei »

Dziesięcioletnia dziewczynka... Nic niezwykłego na tym świecie, wiele było osób które miały 10 lat oraz były dziewczynkami. Jednak pomimo tego wyglądała jakby stało się coś niezwykłego. Do tego nie było przy niej nikogo, tylko w oddali sylwetki trojga ludzi, jednak ci byli zajęci swoimi sprawami idąc w różne kierunki. Pomimo tego, że Rei nie miała żadnego interesu, by interweniować w tej sytuacji, to postanowiła to zrobić.
- Co się stało? - zapytała, gdy znalazła się kilka metrów od dziewczynki, krzyżując ręce i podnosząc lekko brew. Nie spodziewała się otrzymania odpowiedzi, jednak ta byłaby mile widziana.
0 x
Irie

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Irie »

0 x
Rei

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Rei »

Rei wpatrzyła się w oczy dziewczynki, w których dominującą emocją był smutek. Kilka lat temu może, by to poruszyło Kunoichi jednak teraz była niczym głaz. Jej empatia było mocno dyskusyjna, jednak nawet z takich charakterem można ujrzeć smutek u innego człowieka. Kobieta na chwilę zamknęła oczy, próbując przeanalizować całą sytuację. Dziecko zgubiło swego najlepszego przyjaciela, którym był kucyk. Wypadało pomóc jej w znalezieniu zguby.
- Niestety nie. Ale jeśli chcesz mogę ci pomóc. Nie mógł zniknąć bez śladu. - odparła suchym tonem, choć z nutą profesjonalizmu. Takie poszukiwania długo zająć nie mogą, w końcu ma Byakugana który ułatwi poszukiwanie kucyka. Zasięg ponad 1,5km do przodu, wręcz zeruje prawdopodobieństwo, że ten cały "Kuro" się nie znajdzie. Rei czekała teraz na odpowiedź dziewczynki, choć ta raczej się zgodzi.
0 x
Irie

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Irie »

0 x
Rei

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Rei »

Hyuga patrzyła w sobie znanym celu na przestrzeń przed Sobą, rozmyślała jakby inna osoba na jej miejscu zareagowała. Nie trudno znaleźć osoby, których emocjonalność jest rozwinięta i zawsze starają się pomagać innymi. Typowi idealiści, a raczej idealistyczni głupcy. Ale cóż, zawsze gdy jest mędrzec musi być także i głupiec. Tak jest świat zbudowany.
- Rei. - przedstawiła się jednym słowem, aktywując oczy swego klanu i zaczynając poszukiwania kucyka. I znalazł się! Na samym skraju swego zasięgu, kobieta zauważyła coś podobnego do kucyka. Mogło to być równie dobrze coś innego.
- Jaka jest ulubiona przekąska Kuro? - zadała jakby znikąd pytanie, nie zaprzestając obserwować prawdopodobnie kucyka. - Wydaje mi się, że wiem gdzie się znajduje. Trzeba tylko zwabić go zapachem. - dodała, tłumacząc przy okazji w swój sposób, cel tamtego pytania.

100 - 5 = 95
0 x
Irie

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Irie »

0 x
Rei

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Rei »

Rei przysłuchiwała się odpowiedzi dziewczynki, wychodziło na to, że ten kucyk uwielbiał jabłka jednak te trudno było znaleźć naturalnie w czasie wiosny. Wiedza kunoichi na temat kucyków nie była duża, więc nie mogła ocenić czy to normalne, że uwielbia jabłka i zje nawet te zgniłe, ale nie wnikała w to.
- Przydałoby się zwabić, jak będziemy blisko Niego. Ale może po drodze znajdziemy jakieś jabłka... - mruknęła idąc w kierunku, w którym był kucyk przy okazji gestem ręki pokazując dziewczynce, by za nią ruszyła. Nigdy nie sądziła, że bezinteresownie pomoże, może jednak nie była taka wypruta z emocji? Ciężko stwierdzić. W końcu każdy ma jakieś odchylenie od reguły, najwidoczniej to było jej.
- Swoją drogą. Ten Kuro często tak znika? - zapytała, by szybka podróż w kierunku zguby nie była nudna dla tej dziewczynki.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kyuzo”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość