Miasteczko Utemi

Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga, który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Ayame

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Ayame »

Podstęp z podrzuceniem pieniędzy udał się fartem i tak oto Białowłosy zdobył dodatkowe pieniądze na dalszą grę. Ayame przez moment obawiała się, że ktoś może obserwować stół hazardowy i zerkać pod niego, czy przypadkiem jakieś ryo się tam nie uchowało. Mógłby wtedy zarzucić jej oszustwo, jednak na szczęście, każdy miał co innego do roboty, a znając tutejszych facetów, gdy się schylała, wiele oczu było skierowanych prosto na jej tyłek, a nie pod ławę. Gdy sytuacja została opanowana, a Ayame dostała kolejną porcję wina, z zadowoleniem dostrzegła, że spora część mężczyzn odwróciła od niej wzrok, jakby się bała. Czyżby wcześniej uważali ją za niewidomą, a ona właśnie rozwiała ich domysły? Niee, to chyba nie to. Przecież wchodząc do tawerny, nie rozbijała się po stołach i krzesłach, nie wpadała na ludzi. Tylko głupiec by uznał, że jest niewidoma, no ale to już nie miało znaczenie.
Hazard kręcił się dalej, a ona bez problemu mogła dalej po kryjomu podpowiadać Kumagaiowi, aby ten powiększył swoje pieniądze. Gra była naprawdę zażarta, toteż przyciągnęła innych chętnych, którzy szybko się dołączyli, a to oznaczało więcej pieniędzy do wygrania. Białowłosemu szło naprawdę dobrze i z czasem jego dyskretne spoglądanie w kierunku kunoichi, było na tyle subtelne, że nikt by się nie pokapował, o co w tym wszystkim chodzi. W końcu nadszedł czas, żeby powiedzieć ''dość'' i mężczyzna postanowił zakończyć swoją grę, mając na swoim koncie naprawdę sporą sumkę. Zadowolona Ayame dezaktywowała więc Byakugana i powoli dokończyła drugi kieliszek wina. Spokojnie poczekała, aż Kumagai opuści tawernę i minie dodatkowych kilka minut, aby w końcu wstać ze swojego miejsca i oddać szklane naczynie właścicielowi przy barze. Zapłaciła za oba zamówienia resztą z tego, co jej zostało, by na koniec spokojnie opuścić tawernę. Miała nadzieję, że Białowłosy nie czeka na nią gdzieś na widoku, tylko w miarę rozsądnie się ukrył, także pozostało wyjść na świeże powietrze i odszukać mężczyznę, który zapewne w tym momencie bardzo się cieszył, że będzie mógł naprawić swoje zdruzgotane życie.
Kontrola Chakry: C
Zasięg
Koszt Chakry E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
Bonus
+15 percepcji przy aktywowanym Byakuganie
Pokłady Chakry: 95% - 2% podtrzymanie Byakugana = 93%
0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Kakita Asagi »

0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Ayame

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Ayame »

Na szczęście było już po wszystkim i obyło się bez awantury w tawernie, więc Ayame mogła tylko odetchnąć z ulgą i poszukać Białowłosego, który zapewne teraz cieszył się swoją radością, że odzyska żonę. Znalazła go dość szybko, bo czekał na nią niedaleko tawerny, a gdy tylko ją zobaczył, rzucił jej się do stóp, dziękując za to, że mu pomogła. Kunoichi mimowolnie uśmiechnęła się, widząc jego radość. Naprawdę się cieszyła, że mogła odmienić los tego człowieka.
- No już dobrze, wstań. - Poprosiła nieco zakłopotana tą sytuacją. - Cieszę się, że mogłam pomóc i wszystko dobrze się skończyło.
Kumagai w końcu się podniósł i oznajmił, że na pewno dotrzyma złożonej jej obietnicy, na co Ayame skinęła głową z zadowoleniem. Miała nadzieję, że teraz życie mężczyzny odmieni się na lepsze. Był jeszcze młody, więc może z żoną doczeka się jeszcze kolejnych pociech i jego życie znowu będzie pełniejsze? Zapewne okaże się po latach, a tymczasem dostała swoją sakiewkę z powrotem, odzyskując pożyczone oszczędności, a sądząc po wadze mieszka, znalazł się tam jeszcze jakiś bonus. Już miała protestować, że przecież jemu pieniądze bardziej się przydadzą, kiedy mężczyzna uprzedził ją. Najwyraźniej wygrał wystarczająco, żeby móc jeszcze jej się jakoś odwdzięczyć. Niech więc i tak będzie.
- W porządku. - Zgodziła się z westchnieniem i schowała mieszek. - Mam nadzieję, że ułożysz sobie teraz wszystko. Może po jakimś czasie znowu się spotkamy i będziesz mógł mi opowiedzieć już weselszą historię swojego życia.
Pozostało już tylko się pożegnać i rozejść w swoje strony. Ayame miała tylko nadzieję, że Białowłosy więcej nie będzie próbować ''szczęścia'' w hazardzie, bo jak mógł wcześniej się przekonać, los bywa przewrotny i szczęście może opuścić w każdym momencie. Niech to będzie nauczka dla niego i natchnienie do uczciwego zarabiania pieniędzy. Teraz, kiedy odzyska żonę, powinno mu być zdecydowanie łatwiej.
- Ja Tobie też życzę szczęścia. - Odpowiedziała na pożegnanie. - Pozdrów ode mnie małżonkę.
Tak oto rozeszli się w swoje strony, a Ayame westchnęła nieco przygnębiona. W tej chwili poczuła się naprawdę samotna, jednak na to nic nie można było poradzić. Fakt, wiązała swoje nadzieje z pewnym mężczyzną, jednak to nie było wcale takie proste. Najpierw musiała się wykazać, żeby chociaż zwrócić na siebie uwagę. Potem się okaże co dalej, a póki co, należało wrócić do stolicy, bo wyglądało na to, że w Utemi wszystko było w najlepszym porządku.

[zt]
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Tamaki Hyūga »

Przysłuchiwałam się słowom karła z ciekawością. Hariyama wpadł do kotła z chakrą? A to ciekawe, nigdy nie słyszałam żeby ktoś gotował chakrę... O ile w ogóle się dało się coś takiego robić z chakrą, jednak wiedziałam że na pewno jest jeszcze wiele rzeczy o których nie mam nawet bladego pojęcia. Ale trzeba przyznać że mężczyzna był kolosalny i nie zdziwiłabym się jakby rzeczywiście był w stanie wyrwać drzewo z korzeniami jak tylko się postara.
- Muszę przyznać że brzmi to conajmniej niewiarygodnie, jednak patrząc na Hariyamę nie sposób wątpić w siłę tego giganta. - powiedziałam do Hikariego z dozą podziwu brzmiącą w moim głosie.
W międzyczasie nieśmiały albinos zaczął odpowiadać na moje inne pytanie co przerwało moje rozmyślania nad kotłem i olbrzymem. Spojrzałam z powrotem na Hanzo i słuchałam jak ten wybąkał pod nosem odpowiedź.
- Hmmm, to rzeczywiście już długo się wszyscy znacie... My z Hisokamaru tak właściwie to poznaliśmy się wczoraj. - powiedziałam ze śmiechem i spojrzałam na drugiego Hyuugę.
Resztę drogi rozglądałam się po okolicy patrząc na zmieniający się krajobraz i podziwiając nowe widoki. Kiedy dotarliśmy nareszcie do Utemi słońce chyliło się już ku zachodowi, jednak wciąż było na tyle jasno iż można było się dokładnie przyjrzeć mieścinie. Miejscowość okazała się wielce urzekająca, małe drewniane domki stały porozrzucane po okolicy w akompaniamencie drzew, które wzbogacały widoki jakim to miejsce karmiło turystów. Dotarliśmy do karczmy w której trupa była stałymi bywalcami. Kiedy już cała grupa Fuji-samy już zadekowała się we wspólnej sali oraz w pokojach również wykupiłam dla siebie pokój w którym będę mogła spokojnie spędzić noc. Kiedy już rozgościłam się w pokoiku udałam się do wspólnej sali z zamiarem zjedzenia kolacji.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Hisokamaru »

Chłopak przysłuchiwał się rozmowie przygryzająć kawałkiem kiełbasy podarowanego mu przez Hikariego. Wywar z czakrą? Ujeżdżane niedźwiedzie? Do pewnego stopnia Hisokamaru miał nadzieję, że to prawda, bo brzmiałó to wszystko nadzywczaj interesująco, lecz trudno było w to uwierzyć. Ciekawiło go, czy w końcu zobaczy tą siłę Hariyami czy oczy albinosa w akcji. Zagryzł kiełbasę, i zapatrzył się w rozciągający się za oknem wozu górski pejzaż. Szczyty obrośnięte gęstymi lasami rozpalone ciepłym światłem zachodzącego słońca przywodziły na myśl to, jak w nocy rozświetlał się jego pokój od trzaskającego iskrami kominka. Przypomniały mu od domu, a wraz z nostalgią przyszło szczęście, rozciągające jego twarz w uśmiechu. W końcu był od tego domu daleko. I jakich ciekawych rzeczy już doświadczył! Może historie Hariyamy to stek bzdur, ale przynajmniej je słyszał. W końcu czuł, że ucieczka od Hiroi-Iwy jest sukcesem, bo tak uciekł już nie tylko psychicznie ale również i mentalnie, rozszerzając swój oryzont poza ściany osady. Z nadzieją w sercu dalej rozglądał się podczas jazdy, póki trupa nie dotarła do Utemi.
Z zamyślenia wyrwały go wyłaniające się z pośród drzew drewniane dachy. Chwilę póżniej droga zaczęła trzeszczeć pod kołami wozu, gdy trupa wjechała na wyłorzoną żwirem droge w pobliż misateczka. Utemi. Pierwsza osada poza Shiroi-Iwą jaką chłopak odwiedział. Przykucnąl z twarzą przyklejoną do okna na boku wozu, oglądając uważnie jak wygląda to miasteczko. Było zdecydowanie mniejsze , ale w pewnym sensie podobne do obrzeży rodzinnej osady. No cóż, Shigashi powinno już być pełnym odświeżeniem. Wóz zatrzymał się przed karczmą, w pobliżu której zebrani byli ludzie oczekujący występu trupy. Widocznie naprawde już tu kiedyś byli, ale żeby kilka lat zostali pamiętani? Może jednak w nadzywczajnych historiach było ziarnko prawdy. Nie zwlekając, chłopak zszedł z wozu i skierował się do środka karczmy, aby kupić pokój. Sam też nie chciał przegapić tego całego występu, w końcu chciał zobaczyć o co chodziło z siłą Hariyamy czy oczami albinosa. W drodze do baru przy którym właścicielka, lub pracująca tam po prostu kobieta pod jego nogami zaskrzypiało pare desek. Miejsce było skromne, drewniane, ale przyjemne i wystrojowo podobne do tego co mógł znaleźć w domu. Nie ucieszyło go to podobieństwo, niemniej jednak zwrócił się do kobiety. -Witam, pokój na jeden dzień poproszę- powiedział, zauważając kierującą się do schodów Tamaki. Wskazując w stronę dziewczyny palcem dodał - I gdzieś blisko niej, jeśli się da-. Po zapłaceniu instynktownie skierował się w stronę pokoju i złapał za… no właśnie, złapał się za nieistniejący plecak i zawrócił, kierując się już do wspólnej sali. Przecież skoro nie ma żadnych rzeczy to po co wo góle lecieć do pokoju? Jeszcze by coś mu umknęło. Wypatrując w sali albinosa starał się usiąść naprzeciwko niego, rozmyślając gdzie podziewa się Tamaki.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Tamaki Hyūga »

Kiedy zeszłam z powrotem do głównej sali okazało się że wędrowna trupa ani trochę nie próżnowała i już wszyscy siadali do wspólnej kolacji. Jedzenie samo w sobie było dość dobre, jednak tym co sprawiało największą przyjemność we wspólnym biesiadowaniu z artystami była atmosfera jaką wprowadzali. Wszyscy się śmiali i dokazywali a Hikari wczuł się w najwyraźniej swoją ulubioną rolę i snuł jedną opowieść za drugą, zupełnie jakby mógł tak przez cały wieczór. Historie jakimi karmił wszystkich zgromadzonych wydawały się co raz to bardziej barwne i wyolbrzymione, jednak zdecydowanie przyjemnie się ich słuchało. Wszystko trwało w najlepsze kiedy powoli późny wieczór przerodził się w noc i zmęczenie całym dniem podróży zaczynało zbierać na mnie swoje żniwo. Zauważyłam również że zdecydowana większość trupy również już uznała iż najwyższy czas aby pójść już na zasłużony spoczynek. Akurat wychodziłam z głównej sali zostawiając tam Hikariego, Hanzo, Hariyamę oraz Hisokamaru, kiedy Fuji-sama przyszła ich upomnieć o jutrzejszym występie i o zachowaniu umiaru. Wróciłam spokojnie do pokoju zastając tam przygotowaną najwyraźniej przez obsługę karczmy misę z teraz już letnią wodą dzięki której mogłam się odświeżyć przed położeniem się do snu. Po skończonej wieczornej toalecie oraz wypraniu i rozwieszeniu ubrań aby wyschły położyłam się w bieliźnie spać. Futon okazał się nadzwyczaj wygodny i nie minęło więcej jak kilka minut i już zanurzyłam się w błogiej krainie snów.
Kiedy przebudziłam się o poranku okazało się że było spowodowane natarczywym pukaniem w drzwi mojego pokoju. Usiadłam na futonie, przeciągnęłam się i przetarłam oczy próbując pozbyć się ostatnich resztek snu. Zaczęłam już iść do drzwi jednak w porę się zreflektowałam iż byłam w samej bieliźnie i szybko wróciłam się po cienką kołdrę aby się nią nakryć. Po otwarciu drzwi ku mojemu zdziwieniu ujrzałam jedną z bliźniaczek, która była widocznie poddenerwowana. Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć ta wyrzuciła z siebie bardzo martwiącą informację a zapalczywa gestykulacja jedynie nadała jej słowom jeszcze więcej naglącego odczucia.
- Rozumiem, tylko się ubiorę i już lecę na dół. - powiedziałam szybko i zamknęłam drzwi i szybko zabrałam się do zakładania swoich, na szczęście już suchych ubrań a następnie popędziłam do głównej sali chcąc się dowiedzieć o co tyle krzyku.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Hisokamaru »

W sali głównej nie obeszło się bez historii Hikariego. Coraz to bardziej nieprawdopodobne opowiadania towarzyszyły kolacji. Hisokamaru nie miał apetytu, i podjadał tylko troche przystawek rozglądając się po towarzyszach. Tak naprawde miał ochotę jak najszybciej wstać już rano i pozwiedzać nowe miejsce. Siedząc tak w rogu jego oczom nie umknęły bliźniaczki. Nadal dziwiło go, że mógł się komuś spodobać. Siedząca niedaleko Tamaki jako pierwsza podniosła się i skierowała się do pokoi. Chłopak, choć już najedzony zdecydował się zostać, przysłuchując wymyślnych historyjek Hikariego. Przypuszczał, że nawet w takim steku bzdur musi kryć się ziarnko prawdy. Rozmyślając tak o tym co słyszy, bez większego namysły lekko stukał palcami w podłogę obok siebie. Powoli stukanie stawało się mniej regularne, podczas gdy on sam złapał się na przysypianiu. Gdy przebudził się pod wpływem uczucia opadającej głowy, wstał powoli i skierował się do własnego pokoju, zostawiając towarzystwo w salii.
Chłopak był zamknięty w ogromnym pudełku. Wyglądało jak wnętrzne walizki. Zdezorientowany, zaczął macać jego ściany, nie mogąc znaleźć wyjścia. Gdy miał już się poddać, przypomniał sobie, że przecież jest ninja. Złorzył pieczęcie i... nic. Nie mógł użyć żadnego ze znanych mu jutsu. Zaczął za to skrobać pod sobą, próbując wyskrobać w pudle dziure przez którą mógłby ucieć. W tym momencie cały jego świat zaczął się trzaść podczas gdy ktoś głośno tłukł w pudło.
Hisokamaru skrzywił się, otwierając powoli oczy w które raził go poranny blask wpadający przez okno. szybko wybudzając się z porannego letargu zdał sobie sprawę o naglącym tłuczeniu w drzwi do jego pokoju. Dosłownie wskoczył w swoje spodnie i ubrał koszulkę krzycząc -JUUŻ!! JUZ, SEKUNDA!- w stronę drzwi. Wiążąc jeszcze szal należący do swojej matki otworzył drzwi. Stała tam... jedna z bliźniaczek. Sprawa najwidoczniej nie cierpiała zwłoki sądząc po zmartwieniu dziewczyny. -Dobra lece, zgarnijcie też Tamaki- rzucił szybko, ruszając odrazu w stronę sali głównej.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Tamaki Hyūga »

Kiedy wybiegłam z pokoju ujrzałam że Hisokamaru również już był na nogach i najwyraźniej też nie miał bladego pojęcia co się dzieje. Rzuciłam mu tylko zdziwione spojrzenie po czym ruszyłam za bliźniaczkami do głównej sali. Nie wiedziałam zbytnio czego miałam się spodziewać, jednak to co zobaczyłam było dla mnie kompletnym zaskoczeniem. Pomieszczenie wyglądało jakby było pobojowiskiem po wielkiej karczemnej bójce. Meble porozrzucane i połamane leżały wszędzie naokoło, pozostałości po wczorajszej wielkiej kolacji tu, aż strach pomyśleć jak to wyglądało zanim obsługa lokalu wzięła się do sprzątania tego rozgardiaszu. Mój wzrok jednak przykuł olbrzymi Hariyama, który siedział mocno poturbowany na jednym z krzeseł. Śliwa pod jego okiem i dziwnie powyginana ręka świadczyły o tym że nie obyło się tutaj bez zażartej walki. Aż ciężko było uwierzyć że ten wielkolud skończył w takim stanie. Fuji-sama zauważyła naszą czwórkę i szybkim krokiem do nas podeszła.
- Jak to porwani? Co tu się stało, czy z Hariyamą-san wszystko w porządku? - wydusiłam z siebie przemagając szok w jaki mnie wprowadził widok sali oraz olbrzyma. - T-tak, oczywiście Fuji-sama, jak możemy pomóc? - zapytałam się kobietę.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Hisokamaru »

Wychodząc z pokoju dwójka shinobi spojrzała na siebie nawzajem, po czym pospiesznie ruszyła tam gdzie pokierowały ich blizniaczki. Główna sala stała się istnym pobojowiskiem. Połamane krzesła, rozrzucone potrawy i poprzewracane stoły. Na dodatek na jednym z krzeseł siedział Hariyama, nie tylko z podbitym okiem ale też złamaną ręką. Miejsce przypominało Hisokamaru pobojowisko, i to całkiem porządne. Marszcząc brwi zwolnił tempa zbliżając się do środka sali. Obok próbujących ogarnąć ten chaos członków obsługi nerwowo przechadzała się Fuji-sama. NIm chłopak zdążył wydusić oczywiste w tej sytuacji pytanie, sedno sprawy wyjaśniła Fuji-sama. Chłopak obrzucił wzrokiem jeszcze raz pobojowisko. Pomóc tym dwóm? Niby trupa pomogła jemu i Tamaki dostać się tutaj za darmo, ale przecież sami to zaoferowali. Niekoniecznie miał ochotę pchać się w niebezpieczeństwo za nieznajomych za darmo. Poza tym sądząc po obrażeniach hariyamy i mebli to ktokolwiek porwał dwójkę będzie wymagał wysiłku. Po dosłownie sekundowym namyśle zauważył, że Tamaki przejęła się całym zajściem i chciała się zgodzić. Słysząc pierwsze słowo z jej ust wyciągnąl rękę, uciszając ją i wrzucił -Jeśli dowieziecie nas po tym do Shigashi, to bardzo chętnie przywrócimy waszych towarzyszy-. Ze swoją wrodzenie spokojną twarzą nawet nie mrugnął, w oczekiwaniu na odpowiedź Fuji-samy.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Tamaki Hyūga »

Zdziwiona nagłą interwencją Hisokamaru spojrzałam na niego podnosząc brwi, jednak nic nie powiedziałam zauważając że chłopak sprytnie wynegocjował nam jeszcze lepsze wynagrodzenie. Zwróciłam mój wzrok z powrotem na Fuji-samę i przytakując ze zrozumieniem wysłuchałam jej odpowiedzi. Uśmiechnęłam się usatysfakcjonowana kiedy ta bez zbędnych ceregieli przystała na propozycję mojego kompana. Kiedy kobieta skończyła mówić, spostrzegłam że jedna z bliźniaczek, która przed chwilą opuściła salę, zdążyła już wrócić niosąc ze sobą wiaderko z wodą i szmatkę, która miała służyć jako okład pod oko wielkoluda. Ten najwyraźniej słyszał wymianę zdań pomiędzy nami a Fuji-samą i spoglądając na nas wypowiedział swoje ostrzeżenie. Słuchałam uważnie tego co mówił, aby lepiej pojąć z kim będzie nam dane się zmierzyć. Słysząc o przeciwniku, który był zarówno szybki jak i najwyraźniej też bardzo silny poczułam wzrastające we mnie poczucie ekscytacji. Nareszcie będę miała okazję sprawdzić na co mnie naprawdę stać. Przy okazji również będę miała szansę aby zobaczyć Hisokamaru w akcji i ocenić jego realną siłę, ponieważ jak narazie ciężko było mi jakoś lepiej to ocenić. Wiedziałam jedynie że chłopak posługuje się żywiołem Dotonu, jednak nic poza tym a to będzie idealna szansa żeby się dowiedzieć czegoś więcej. Zastanawiało mnie mocno co będzie sobą reprezentował nasz przeciwnik. Czy poza dużymi możliwościami fizycznymi będzie miał również w zanadrzu cały arsenał mniej lub bardziej zabójczych technik? Jeżeli tak to będzie to prawdziwe wyzwanie.
- Będziemy uważać walcząc z tym shinobi. Mam tylko nadzieję że nie będzie ich więcej, ponieważ jeżeli on sam jest już dużym zagrożeniem to jakby jeszcze miał wsparcie to mogłoby być wtedy ciężko. Ale myślę że zarówno Hisokamaru i ja mamy po kilka asów w rękawie i uda się nam odzyskać Hikariego oraz Hanzo w jak najlepszym stanie. - powiedziałam z uśmiechem i puściłam oczko do Hariyamy. - Pozostaje jeszcze pytanie czy mamy jakikolwiek trop odnośnie tego dokąd ten shinobi ich zabrał. Albo chociaż jakaś wskazówka gdzie zacząć szukać.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Hisokamaru
Gracz nieobecny
Posty: 91
Rejestracja: 18 maja 2019, o 17:56
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: 172cm, długie kruczoczarne zaniedbane włosy, białe oczy
Widoczny ekwipunek: Torba, biały szal

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Hisokamaru »

Interwencja najwyraźniej udała się nawet lepiej niż było w planie. Pieniędzmi napewno nie pogardzą ani on ani Tamaki. Chłopak w aprobacie skinął głową w stronę Fuji-samy, niemniej jednak w głowie zaczeła rodzić mu się niepewność. Z Tamaki nie byli jeszcze do końca zgraną drużyną, a w całość wchodzą w ciemno. Nie miał w zwyczaju przeceniać swoich możliwości, i zdawał sobie sprawę że w pojedynkę nie ma szans. Aktualnie większość jego zdolności może jedynie ułatwić Tamaki walkę, a do tego potrzebny jest plan. Plan, i wzajemna świadomość zdolności, zwłaszcza jeśli nie ma wspólnej praktyki. Spojrzał na swoją towarzyszke, rozważając jak do sprawy podejść, podczas gdy na sale weszła jedna z bliźniaczek. Tamaki zdawała się mu być bliska, ale czy naprawdę może jej zaufać po jednodniowej znajomości? W końcu największym atutem shinobi jest zaskoczenie, a właśnie zamierza zwierzyć się jej o wszystkich swoich zdolnościach jak i wadach.
Opatrywany przez bliźniaczke Hariyama łypnął okiem na dwójkę shinobi. Zaczął opowiadać im o zajściu, co trochę ich zaskoczyło. Wielkolud byl najcichszym z trupy a teraz w porównaniu to nawijał jak nakręcony. Z jego opowieści jedno było pewne - przeciwnikiem będzie shinobi z jakimś dziwnym jutsu. pojawiająca się kaligrafia na twarzy? Plecy Hisokamaru przeszył dreszcz a włosy stanęły dębem. Nie był to o tyle strach co ekscytacja. Oczywiście lekki niepokój związany z nepewnościa też gościł mu w głowie, jednak sprawę wygrała ciekawość. Chłopak zdał sobie sprawę, że w końcu zobaczy coś kompletnie innego, nowego. Coś z prawie innego świata, może nawet innego klanu? Gdy gigant skończył swoją opowieść Tamaki trafnie spytała się o sprawę najważniejszą, która w wybuchu ekscytacja kompletnie nie wleciała Hisokamaru do głowy. Gdzie udała się szajka porywaczy. Chłopak spojrzał na towarzyszkę a potem na resztę ekipy, i poczekał na jakieś wskazówki. -Tamaki-chan, zanim wogóle ruszymy, to choć tu na bok na chwilę, bo musimy omówić szybko coś ważnego.- powiedział, gestykulując aby poszła z nim gdzieś w bardziej ustronne miejsce zdala od reszty.
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Miasteczko Utemi

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kyuzo”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości