Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga , który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
			
		
		
			
				
								Kaito Ishikawa 							 
									
		Posty:  221 Rejestracja:  14 sie 2025, o 11:52Wiek postaci:  25Ranga:  DōkōLink do KP:  viewtopic.php?p=229047#p229047 Aktualna postać:  Kaito Ishikawa 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kaito Ishikawa  15 wrz 2025, o 20:04 
			
			
			
			
			Kampania 4/.. 
Lato 395 roku Minari Zlecenie Specjalne D - Miejsce Zlotu   R - Zostaw go, nie ma czasu, zajmę się nim. - Dobrze tak zróbmy, udaj się do środkowego wozu i uaktywnij mgłę. W pierwszej fazie walki medycy nie są specjalnie potrzebni także uda nam się wykorzystać twoje dodatkowe zdolności... ... Omiya ściany dotonu z przodu i z boków w celu osłonięcia ich, Fujibayashi zabezpiecz zadaszenia powozów błotem. P - Pięciu wojowników wroga idzie z prawej i lewej flanki. Hyūga Raikuro KLIK Shinobi rodu Hyūga Archiwum Głosów 
Kaito Omiya Banri Daimaru Fuu Fujibayashi Saizou Cieśla numer 1 Szpieg Słowniczek 
闇王 - Yami-ō - Król Ciemności 
	0  x
	
Narrator   /  Myśli Mowa  
KP  | PH  | BANK Prowadzone Misje: 
 
 Zakata - Zlecenie Specjalne B  
 Minari - Zlecenie Specjalne D  
 Souei - Wyprawa S  
  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minari 							 
									
		Posty:  61 Rejestracja:  22 sie 2025, o 17:42Wiek postaci:  23Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  - Wysoka i szczupłaWidoczny ekwipunek:  - Duża torba przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?p=229391#p229391 Aktualna postać:  Minako 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minari  16 wrz 2025, o 20:32 
			
			
			
			
			Tak jak się spodziewała, nie było czasu, żeby zajmować się otumanionym cieślą, więc Raikuro po prostu go zabezpieczył i związał, żeby nie zrobił krzywdy sobie i innym do czasu, aż nie zostanie wybudzony z Genjutsu. W międzyczasie sama Minari zaproponowała, że może ukryć wozy we mgle przed wzrokiem wroga, kompletnie nie będąc świadoma, że mówi to osobie, która bardzo nie lubiła pomysłów i rad od zwykłych Doko, uznając to za brak dyscypliny i wychodzenie przed szereg. Białowłosa zdała sobie sprawę ze swojego błędu, gdy Raikuro spojrzał na nią z groźnym marsem na twarzy zdecydowanie zbyt długo, na co biedne dziewczę momentalnie spuściło wzrok i zrobiło przygnębioną, wręcz przepraszającą minę. Gdy jednak asystent Shirei-kana odezwał się, nie było w jego głosie ani słowach przygany. Wręcz przeciwnie. Dostała pozwolenie na zrealizowanie swojego pomysłu, więc skłoniła szybko głowę i ruszyła do przodu biegiem.  Zatrzymała się w połowie całego konwoju przy środkowym wozie, mając już odpalonego Byakugana na widzenie wokół siebie. Złożyła pieczęć i przybrała odpowiednią podstawę, by aktywować jedno z podstawowych jutsu Suitonu. Mgła bardzo szybko rozprzestrzeniła się wokół niej i zaczęła gęstnieć, ukrywając wozy, które dodatkowo pozostali zabezpieczali innymi technikami. Ściany z Dotonu były bardzo solidną obroną przed atakami, więc ładunek powinien przetrwać. Minari w głębi ducha cieszyła się, że chociaż tak mogła wesprzeć pozostałych, niż chować się gdzieś z założonymi rękami. Póki nie miała wroga przed sobą, któremu nie umiałaby zrobić krzywdy, wszystko było w porządku. Może nie tylko leczyć, ale też bronić za pomocą swoich zdolności.   Walka rozgorzała na dobre, co było słychać wkoło. Minari kontrolowała też to, co się dzieje wokół niej, nadal trzymając pieczęć i podtrzymując mgłę. Jej pomysł był dobry, bo wróg nie był w stanie wymierzyć i musiał działać na oślep, co zawsze skutkowało mniejszym powodzeniem. Białowłosa jednak nie obawiała się o wozy, które zostały osłonięte jeszcze grubymi ścianami z Dotonu, więc wszelkie pociski zatrzymają się na nich. Pozostało więc uważać tylko na siebie i innych, których miała wokół siebie. W pewnym momencie rzeczywiście poleciały w ich stronę pociski i nawet kule ognia. Minari mogła próbować użyć strumienia wody, żeby zneutralizować atak, ale były dwa powody, dla których nie zdecydowała się na to. Pierwszy powód, to fakt, że musiałaby przerwać podtrzymywanie mgły i tym samym odsłonić wszystko, żeby wypluć dwa strumienie na obie kule. Drugi powód, to chakra, którą powinna w miarę możliwości oszczędzać, bo po bitwie z pewnością będzie trzeba zająć się rannymi. Tak więc nadal trzymając pieczęć i mgłę, Białowłosa skryła się za jedną z Dotonowych ścian, aby ochronić się przed pociskami. Jeśli ktoś będzie w pobliżu, to zawoła, żeby też się kryli, bo chyba nie każdy był w posiadaczem Byakugana i widział we mgle. Tak więc medyczka nadal będzie robić swoją zasłonę i w razie czego chowa się w bezpiecznym miejscu, żeby nie oberwać z jakiegoś zbłąkanego ataku.  Ukryty tekst  
 Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kaito Ishikawa 							 
									
		Posty:  221 Rejestracja:  14 sie 2025, o 11:52Wiek postaci:  25Ranga:  DōkōLink do KP:  viewtopic.php?p=229047#p229047 Aktualna postać:  Kaito Ishikawa 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kaito Ishikawa  16 wrz 2025, o 22:24 
			
			
			
			
			Kampania 5/.. 
Lato 395 roku Minari Zlecenie Specjalne D - Miejsce Zlotu   C W W K - Aaaaarrrr !  W Z Omiya Banri Archiwum Głosów 
Kaito Hyūga Raikuro KLIK Shinobi rodu Hyūga Daimaru Fuu Fujibayashi Saizou Cieśla numer 1 Szpieg Słowniczek 
闇王 - Yami-ō - Król Ciemności 
	0  x
	
Narrator   /  Myśli Mowa  
KP  | PH  | BANK Prowadzone Misje: 
 
 Zakata - Zlecenie Specjalne B  
 Minari - Zlecenie Specjalne D  
 Souei - Wyprawa S  
  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minari 							 
									
		Posty:  61 Rejestracja:  22 sie 2025, o 17:42Wiek postaci:  23Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  - Wysoka i szczupłaWidoczny ekwipunek:  - Duża torba przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?p=229391#p229391 Aktualna postać:  Minako 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minari  17 wrz 2025, o 19:26 
			
			
			
			
			To była jej pierwsza misja poza wioską i nikt się nie spodziewał, że zmieni się w regularną bitwę. Do tej pory widząca rannych tylko w Szpitalu już po samym fakcie, Minari w tym momencie z przerażeniem patrzyła, jak ludzie walczą między sobą i zabijają się. Nie szokowały ją krew i rany, tylko widok samego starcia i padających bez życia ludzi, nie ważne z której strony. Miała ochotę krzyczeć, żeby przestali i opamiętali się, ale to przecież nic by nie dało, więc dalej robiła swoje, próbując opanować drżenie ciała i napływające do oczu łzy. W tym momencie strach przejmował nad nią kontrolę i była bliska ataku paniki.  Gdy zobaczyła lecące w jej stronę pociski, zawierzyła ścianie z Dotonu, za którą się schowała, nie puszczając pieczęci i nadal robiąc swoje. Dostrzegła, jak jej towarzysz z drużyny wzmacnia osłonę błotem i tym samym przyjmuje pociski, które zostały zneutralizowane, a sama jego zapora rozpadła się. Saizou poszedł dalej, aby wesprzeć pozostałych, a sama Minari chwilowo znowu była bezpieczna. W zasięgu wzroku widziała pierwszych rannych, ale jeśli to nie było nic pilnego, to mogli poczekać do końca bitwy. W pierwszej kolejności szli do leczenia najciężej ranni i umierający, a dopiero potem z powierzchownymi ranami, które można było tymczasowo po prostu zabandażować. Przede wszystkim działo się za dużo wokół i Minari miała też problem na skoncentrowaniu się na wszystkim jednocześnie, zwłaszcza że coraz mocniej nią trzęsło.   Widok każdego kolejnego sojusznika padającego bez życia na ziemię, był jak sztylet w serce Białowłosej, która w tym momencie miała już problem z opanowaniem łez. Dostrzegła, że jeden z wrogów przebił się, ale już miał przed sobą jej dowódcę z dwoma innymi ludźmi, więc wstąpiła w nią lekka nadzieja. Szybko jednak zgasła, wraz granatami oślepiającymi, które na chwilę zaburzyły widzenie nie tylko tych w pobliżu, ale także samej Minari, która zmrużyła zapłakane oczy. Gdy odzyskała ostrość widzenia, było już za późno. Dwójka shinobi towarzysząca dowódcy leżała bez życia, zaś sam Omiya konał przebity mieczem do Dotonowej ściany.  Nie... Nic nie była w stanie zrobić, a ta niemoc powaliła ją na kolana. Ostatkiem sił trzymała jeszcze pieczęć, patrząc jak do wroga dopada sam Raikuro. Walka była zacięta, ale w pewnym momencie asystent Shirei-kana skrzywił się z bólu i opadł na kolano. Plecy. Miał ranne plecy i przez to nie mógł w pełni walczyć. To była jej wina! Aż zachłysnęła się, gdy starcie zakończyło się ucieczką przeciwnika, a sam Raikuro upadł na ziemię, nie dając rady ruszyć w pogoń. To była jej wina! W tym momencie wszystko inne przestało mieć znaczenie. Minari przerwała działanie techniki Suitonu i rzuciła się z rozpaczą w stronę asystenta Shirei-kana. Mgła chwilę jeszcze się utrzyma, ale będzie szybko rzednąć, jednak to już nie interesowało Minari. Dopadła do leżącego i momentalnie rozpoczęła maksymalny proces leczenia.  To moja wina... Moja... Ostatecznym ciosem była dla niej śmierć Saizou, który przez mgłę nie dostrzegł, że lecąca w jego stronę strzała, była wzmocniona powłoką Raitonu. Przez mgłę! To była jej wina, że zginął! W tym momencie psychika Minari osiągnęła swój limit i pękła, jak stłuczone szkło. Ostatkiem sił i świadomości leczyła jeszcze Raikuro, ale z każdą chwilą robiło jej się przed oczami coraz bardziej ciemno. Niemal udało jej się całkowicie wyleczyć głównego dowódcę, nim sama osunęła się na ziemię, pozbawiona zmysłów.  Ukryty tekst  
 Ukryty tekst  
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kaito Ishikawa 							 
									
		Posty:  221 Rejestracja:  14 sie 2025, o 11:52Wiek postaci:  25Ranga:  DōkōLink do KP:  viewtopic.php?p=229047#p229047 Aktualna postać:  Kaito Ishikawa 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kaito Ishikawa  17 wrz 2025, o 21:36 
			
			
			
			
			Kampania 6/.. 
Lato 395 roku Minari Zlecenie Specjalne D - Miejsce Zlotu   T B - To jest oblicze pola bitwy, zamiast doszukiwać się swojej winy lepiej jest spożytkować energię na działanie. Doko Hyūga Minari, jak skończysz ze mną to wstaniesz i udzielisz pomocy potrzebującym... P - Chyba się jednak co do ciebie pomyliłem. Doko ! Ws..  O - Jesteśmy w drodze, dalej zmierzamy w wyznaczone miejsce. Pierwszy raz jest zawsze straszny. Nie przejmuj się, wszystko jest z tobą w porządku, ludzie umierają dokładnie tak jak w szpitalu, dopóki dajesz z siebie wszystko to co najlepsze, dopóki masz dobre intencje to nie jest to twoją winą. Wszyscy którzy zginęli, byli dorosłymi ludźmi, shinobi którzy wiedzieli na co się piszą, wojownicy dla których śmierć w boju ku chwale klanu Hyūga był największym zaszczytem. Dlatego nie żałuj ich, a pamiętając o nich, oddaj im cześć niosąc za nich pochodnie naszego klanu. Hyūga Raikuro KLIK Daimaru Fuu Archiwum Głosów 
Kaito Shinobi rodu Hyūga Fujibayashi Saizou Cieśla numer 1 Szpieg Omiya Banri Słowniczek 
闇王 - Yami-ō - Król Ciemności 
	0  x
	
Narrator   /  Myśli Mowa  
KP  | PH  | BANK Prowadzone Misje: 
 
 Zakata - Zlecenie Specjalne B  
 Minari - Zlecenie Specjalne D  
 Souei - Wyprawa S  
  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minari 							 
									
		Posty:  61 Rejestracja:  22 sie 2025, o 17:42Wiek postaci:  23Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  - Wysoka i szczupłaWidoczny ekwipunek:  - Duża torba przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?p=229391#p229391 Aktualna postać:  Minako 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minari  18 wrz 2025, o 19:54 
			
			
			
			
			Minari ocknęła się, patrząc zamazanym wzrokiem na dach wozu. Tak, była w wozie, bo turkotało i kołysało na nierównej drodze. Czuła też ciepło i zdała sobie sprawę, że jest szczelnie opatulona kocem. Ostrość widzenia wróciła dopiero po chwili, ale zanim Białowłosa pomyślałam, żeby spróbować usiąść, nad nią pojawiła się twarz towarzyszki z drużyny i poczuła jej dłoń na policzku. Jedynej z grupy, która ocalała wraz z nią z tego piekła. Ile czasu minęło? Nie miała pojęcia, ale nie o to zapytała w pierwszej kolejności.  Czy z Raikuro-sama wszystko w porządku? Tak, w pierwszej kolejności martwiła się przede wszystkim o asystenta Shirei-kana, ponieważ nie mogła sobie przypomnieć, czy udało jej się dokończyć jego leczenie. Jak przez mgłę próbowała sobie przypomnieć jego słowa, ale miała z tym ogromny problem. Pamiętała zaś wszystko inne, co wydarzyło się wcześniej i ból ponownie w nią uderzył, więc Minari na chwile zamknęła oczy, próbując wziąć głębszy oddech. W międzyczasie Fuu zaczęła ją pocieszać, na co po policzkach Białowłosej ponownie popłynęły łzy.  W Szpitalu nie patrzysz w twarz zamachowcy, z ciałem oblepionym notkami wybuchowymi. Nie słyszysz zgiełku bitwy, nie widzisz ogromu nienawiści i chęci mordu, oraz tego jak towarzysze padają bez życia. W Szpitalu toczy się inna walka. Tam walczymy, żeby uratować życie, a nie żeby je odebrać. Jestem tylko medykiem, Fuu-san. Mogę leczyć, wspierać, bronić, ale nie potrafię patrzeć na to całe zło, jak człowiek człowiekowi odbiera życie. Przeraża mnie to i przygnębia jednocześnie. Sama nie potrafiłabym zrobić komuś krzywdy, nie potrafię nawet czuć niechęci i gniewu. Jest tylko smutek. Dlatego nie podejmowałam się zleceń w terenie. Tak, wiem, że śmierć w obronie Klanu to najwyższy zaszczyt dla poległych, ale powiedz to ich rodzinom. Nic nie będzie w stanie ukoić ich bólu po stracie bliskich. Wiem to z doświadczenia. Możesz być dumna, że ktoś zginął bohatersko za swój Klan, ale jednocześnie czujesz żal, smutek i ogromną pustkę w sercu, której nawet czas nie zaleczy... Gdy Fuu położyła się bok niej i przytuliła pocieszająco, Minari znów się rozkleiła i zaczęła cicho szlochać. Było jej tak straszne źle na sercu. Mogli ją uważać za słabą, naiwną i nie wiadomo jeszcze jaką, jednak ona wcale nie czuła, że musi być taka sama jak wszyscy. Kochała życie i ceniła je bardziej, niż wszelkie pochwały, zaszczyty i awanse. Zdecydowanie nie była z tych, którzy chcieliby bohatersko umrzeć, gdy mogła się przydać Klanowi w inny sposób, bez konieczności bezpośredniej walki. Na wszystko był sposób. Trzeba tylko umieć zrozumieć drugiego człowieka, bo każdy miał swoje wady i zalety. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kaito Ishikawa 							 
									
		Posty:  221 Rejestracja:  14 sie 2025, o 11:52Wiek postaci:  25Ranga:  DōkōLink do KP:  viewtopic.php?p=229047#p229047 Aktualna postać:  Kaito Ishikawa 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kaito Ishikawa  19 wrz 2025, o 20:59 
			
			
			
			
			Kampania 7/.. 
Lato 395 roku Minari Zlecenie Specjalne D - Miejsce Zlotu   S - Nie przejmuj się Raikuro-sama, ma się dobrze, przynajmniej na tyle, żeby na wszystko ponarzekać. Pewnie będzie chciał z tobą porozmawiać, to nie będzie łatwa i przyjemna rozmowa. Jednak zdążyłam już hmm... porozmawiać z nim, powinno być trochę lżej. Pamiętaj, że jestem tutaj...  T - To co mówisz jest prawdą, trudno jest pogodzić się z rzeczywistą, ale w tym wszystkim trzeba znaleźć sens w innym razie zostaniesz pochłonięta przez ten świat. Każdy z nas boryka się z tymi samymi problemami i każdy radzi sobie na swój sposób. Dobrze jest znaleźć swój fundament, który nie zostanie zniszczony przez żadne przeciwności losu. Idąc na każdą misję z tyłu głowy mam tych, których kocham i dla których muszę żyć. To ich strzegę, to dla nich walczę o lepsze jutro...   ... Z pewnością w naszej osadzie widziałaś chmarę dzieci, te małe istotki nie zawsze jeszcze rozumieją czym rzeczywiście jest ten świat, nie rozumieją otaczającej nas zgnilizny. Warto też walczyć właśnie dla nich, dla kolejnego pokolenia, aby nie musieli mierzyć się i doświadczać tego co my musimy. L - Poczekaj, sprawdzę co się dzieje - Rozbijamy obóz, będziemy nocować w lesie... Raikuro chcę z tobą porozmawiać, chodź zaprowadzę cię, jest niedaleko lasu. Daimaru Fuu Archiwum Głosów 
Hyūga Raikuro KLIK Kaito Shinobi rodu Hyūga Fujibayashi Saizou Cieśla numer 1 Szpieg Omiya Banri Słowniczek 
闇王 - Yami-ō - Król Ciemności 
	0  x
	
Narrator   /  Myśli Mowa  
KP  | PH  | BANK Prowadzone Misje: 
 
 Zakata - Zlecenie Specjalne B  
 Minari - Zlecenie Specjalne D  
 Souei - Wyprawa S  
  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minari 							 
									
		Posty:  61 Rejestracja:  22 sie 2025, o 17:42Wiek postaci:  23Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  - Wysoka i szczupłaWidoczny ekwipunek:  - Duża torba przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?p=229391#p229391 Aktualna postać:  Minako 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minari  19 wrz 2025, o 22:29 
			
			
			
			
			Minari odetchnęła z ulgą słysząc, że z Raikuro wszystko jest w porządku. Tak, spodziewała się rozmowy z nim, a raczej wysłuchania tego, jak bardzo się nie spisała, że jest słaba i jeszcze nie wiadomo jaka. Była gotowa przyjąć wszelkie słowa i karę bez żadnej skargi, jednak w żaden sposób nie zamierzała się zmieniać tylko dlatego, żeby się komuś przypodobać. Nie zależało jej na pochwałach, awansach i zaszczytach. Wiedziała, że nigdy nie będzie kunoichi i nie chciała nią być, bo wtedy musiałaby postąpić wbrew sobie i psychicznie by tego nie udźwignęła. Wystarczyło jej w zupełności, że mogła ratować ludzkie życie i pracować w Szpitalu, żeby choć trochę być użyteczna. Jeśli to dla innych za mało i nie są w stanie zaakceptować jej takiej, jaka była, to trudno. Oprócz bycia medykiem i wsparciem, mogła być użyteczna jeszcze w jeden sposób. Jako kobieta. Jeśli matce ostatecznie uda się znaleźć odpowiedniego kandydata, którego zaakceptuje dziadek, to spełni swój obowiązek i przekaże geny Klanowe dalej. Nie oczekiwała więcej. Chciała po prostu żyć i cieszyć się kolejnymi latami. Z dala od morderczych walk i nienawiści.   Fuu próbowała dotrzeć do niej wszelkimi sposobami, jednak nawet wzmianka o dzieciach nie była w stanie sprawić, żeby Białowłosa postąpiła wbrew sobie, bo zwyczajnie by nie potrafiła. Każdy miał swoją rolę do spełnienia na tym świecie, a jej rolą zdecydowanie nie była walka. W Klanie była cała masa shinobi, którzy szkolili się właśnie do tego celu. Nikt nie będzie w stanie jej zmusić, żeby musiała się dopasować do innych, tylko dlatego, że urodziła się z Byakuganem. Zbyła więc milczeniem słowa towarzyszki, która najwyraźniej nie zrozumiała tego, czym kierowała się Minari. To tak, jakby zamienić drewnianą tarczę w stalowy miecz. Po prostu się nie da.   W pewnym momencie wozy stanęły i Fuu postanowiła sprawdzić co się dzieje. Białowłosa skorzystała więc z okazji i wygramoliła się spod koca, który równo złożyła. Westchnęła z przygnębieniem. Nie powinna była zgodzić się jechać. Obawiała się, że Senrankai będą chcieli zaatakować i była przekonana, że spróbują kolejny raz. Czy da radę to wszystko przetrzymać i wrócić do domu?   Po chwili wróciła Fuu i poinformowała, że rozbiją obóz na noc, oraz że Raikuro na nią czeka. Minari westchnęła bezradnie i wygramoliła się z wozu. Przelotnie ścisnęła dłoń Fuu, chcąc dodać sobie otuchy bliskością tak sympatycznej i ciepłej osoby. Naprawdę polubiła tą kunoichi i miała nadzieję, że będzie to dobry początek przyjaźni. Ruszyły więc obie, a gdy dotarły na miejsce, Białowłosa podeszła bliżej do asystenta Shirei-kana.  Wzywałeś, Raikuro-sama... Głowę miała spuszczoną, a twarz przygnębioną. Dłonie splotła ze sobą i lekko zacisnęła, czekając na to, co ma się wydarzyć. Było jej przykro, a zaraz zapewne będzie jeszcze bardziej, gdy usłyszy ostre słowa. Przyjmie je jednak w milczeniu, bo tak należało. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kaito Ishikawa 							 
									
		Posty:  221 Rejestracja:  14 sie 2025, o 11:52Wiek postaci:  25Ranga:  DōkōLink do KP:  viewtopic.php?p=229047#p229047 Aktualna postać:  Kaito Ishikawa 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kaito Ishikawa  20 wrz 2025, o 02:10 
			
			
			
			
			Kampania 8/.. 
Lato 395 roku Minari Zlecenie Specjalne D - Miejsce Zlotu   D - Przybyłyśmy Raikuro-sama - powiedziałą kłaniając się w pas - A więc stoisz już o własnych siłach, to dobrze... .. możesz odejść ...  ... za bardzo rozpamiętujesz siostrę, a cień Hyūga Ryuunosuke straci swe właściwości ochronne. - Minari, twoje zemdlenie uratowało cię bo już dawno sam bym cię wysłał z powrotem do osady. Twoje zachowanie na polu bitwy było niedopuszczalne, biorę pod rozważanie, że to mój błąd, że nie potrzebnie ci zaufałem. Pozwoliłaś sobie na to, aby emocję przejęły nad tobą władzę i zemdlałaś przez co nie byłaś w stanie udzielić pomocy innym, którzy tego potrzebowali... Jutro dotrzemy na wzgórze trzech krain, masz czas do tego momentu, aby zastanowić się nad tym co chcesz robić dla osady. Możesz oddać odznakę shinobi i wrócić do szpitala, albo zostać z nami i stać się wspaniałą kunoichi, tylko proszę przestań być rozczarowaniem. Jeżeli zostaniesz nie zapominaj również, że masz rangę Doko i nie jesteś tutaj od wymyślania planów tylko od ich realizowania. Z innych rzeczy po śmierci Omiyi, od teraz będziesz podlegać Fuu i to ona za ciebie odpowiada, dziewczyna wręcz wybłagała, żebyś została, możesz jej za to podziękować. G - Jak poszło ? Chodź do ogniska, czeka tam na nas koc i gorąca herbata, a i jedzenie się znajdzie jak jesteś głodna. S - Za naszych braci i za nasze siostry, którzy polegli w dzisiejszej bitwie ! Człowieczy los nie jest bajką ani snem Hyūga Raikuro KLIK Daimaru Fuu Shinobi rodu Hyūga Archiwum Głosów 
Kaito Fujibayashi Saizou Cieśla numer 1 Szpieg Omiya Banri Słowniczek 
闇王 - Yami-ō - Król Ciemności 
CZĘŚĆ PIERWSZA ZAKOŃCZONA SUKCESEM ! GRATULACJE ! KONTYNUACJA W CZĘŚCI DRUGIEJ 
	0  x
	
Narrator   /  Myśli Mowa  
KP  | PH  | BANK Prowadzone Misje: 
 
 Zakata - Zlecenie Specjalne B  
 Minari - Zlecenie Specjalne D  
 Souei - Wyprawa S  
  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minari 							 
									
		Posty:  61 Rejestracja:  22 sie 2025, o 17:42Wiek postaci:  23Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  - Wysoka i szczupłaWidoczny ekwipunek:  - Duża torba przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?p=229391#p229391 Aktualna postać:  Minako 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minari  20 wrz 2025, o 15:55 
			
			
			
			
			To miała być ciężka rozmowa, a raczej monolog, bo Minari miała zamiar po prostu wysłuchać nagany i przyjąć ją w milczeniu. Nim jednak Raikuro się do niej zwrócił, chciał odprawić Fuu, która z jakiegoś powodu nadal trzymała się blisko Białowłosej. Słowa asystenta były ostre, ale podziałały i ostatecznie Kunoichi oddaliła się nieco, czekając na nią. W tym momencie sama Minari dowiedziała się, dlaczego Fuu roztoczyła ją taką opieką i troską. Straciła siostrę. Czyli i ona cierpiała z powodu straty kochanej osoby, jednak to zadziałało na nią motywująco i nadal walczyła. Z kolei Białowłosa poddała się dziesięć lat temu i nigdy jeszcze nie pożałowała swojej decyzji.  To co usłyszała od Raikuro bolało, jednak zniosła to z pokorą i pochyloną głową. Słysząc jednak, jaki dostała wybór, zacisnęła nieco mocniej splecione dłonie i rozszerzyła ze zdumienia oczy, które uparcie patrzyły w dół. A więc praca w Szpitalu i ratowanie ludzkiego życia, zwłaszcza shinobich to było dla Raikuro za mało, żeby zasłużyć sobie na noszenie odznaki shinobi. W takim razie będzie musiała ją oddać, bo wybór, jaki dał jej w tym momencie asystent Shirei-kana, był dla niej prosty. Nigdy nie będzie prawdziwą i wspaniałą Kunoichi, bo nie była w stanie zatracić samej siebie i swoich uczuć. Prędzej zginęłaby albo zwyczajnie postradała zmysły z nadmiaru tego, przed czym starała się chronić już tyle lat. Już teraz była gotowa zdjąć łańcuszek z odznaką, którą nosiła na sercu, ale skoro jej los miał się rozstrzygnąć dopiero, gdy dojadą na miejsce, to ma jeszcze trochę czasu, aby psychicznie przygotować się na tą drugą, jeszcze trudniejszą rozmowę. Ukłoniła się więc w milczeniu Raikuro i odeszła, aby dołączyć do Fuu.  Dostałam wybór. Albo oddam odznakę i wrócę do pracy w Szpitalu, albo wbrew wszystkiemu czym się kieruję i co czuję zostanę, mając nadzieję, że prędzej zginę, niż postradam rozum. Mam czas, aż dojedziemy na miejsce... Razem z Fuu dosiadły się do reszty uczestników tej wyprawy, którzy zdążyli już rozpalić ognisko i zgromadzić się przy nim. Mimo lata, górzysty teren robił swoje i można było odczuć chłód, dlatego też Minari przykryła się razem z Fuu jednym kocem i podziękowała za herbatę, którą za moment dostała. Gdy wzniesiono toast za poległych, Białowłosa uniosła swój kubek z przygnębioną miną, ale nie była w stanie wydusić z siebie ani słowa. Zamiast tego po policzkach znów popłynęły łzy. W milczeniu wsłuchała się w piosenkę, którą zaśpiewał jeden z towarzyszy. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kaito Ishikawa 							 
									
		Posty:  221 Rejestracja:  14 sie 2025, o 11:52Wiek postaci:  25Ranga:  DōkōLink do KP:  viewtopic.php?p=229047#p229047 Aktualna postać:  Kaito Ishikawa 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kaito Ishikawa  21 wrz 2025, o 20:19 
			
			
			
			
			Kampania 1/.. 
Lato 395 roku Minari Zlecenie Specjalne D - Miejsce Zlotu Część 2   Z - Co za niedorzeczność ! Jak mógł ci coś takiego zaoferować. Jednak chyba zostaniesz ? Medycy przecież nie muszą walczyć, zawsze możesz przydać się też jako wsparcie, przecież świetnie poszło ci z tą mgłą i...  P - Na szczęście to tylko pół nocy, mam nadzieję, że szybko minie mi ten patrol bo najchętniej to poszłabym już spać. Ech... nic się na to nie poradzi, połóż się i spróbuj zasnąć. Słodkich snów  N - Jako klan Hyūga obniżamy trochę standardy tym noclegiem, ale przynajmniej nie musisz martwić się o szczury - Kizaki Gensai, miło mi cię poznać... ...Chodź znaleźć jakieś wygodne miejsca, zanim nam zabiorą najlepsze kąski. Daimaru Fuu Kizaki Gensai 
	0  x
	
Narrator   /  Myśli Mowa  
KP  | PH  | BANK Prowadzone Misje: 
 
 Zakata - Zlecenie Specjalne B  
 Minari - Zlecenie Specjalne D  
 Souei - Wyprawa S  
  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minari 							 
									
		Posty:  61 Rejestracja:  22 sie 2025, o 17:42Wiek postaci:  23Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  - Wysoka i szczupłaWidoczny ekwipunek:  - Duża torba przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?p=229391#p229391 Aktualna postać:  Minako 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minari  22 wrz 2025, o 18:23 
			
			
			
			
			Fuu była zdumiona tym, jaki wybór postawił przed Minari Raikuro i wcale jej się nie dziwiła, bo sama Białowłosa była równie zdumiona i do tej pory nie mogła uwierzyć, że asystent Shirei-kana tak jej umniejszył, że nawet nie zasługiwała na odznakę, codziennie walcząc w Szpitalu o życie kolejnych wojowników ich Klanu. Przekreślił jej służbę tylko dlatego, nie wyszła na jaw jej wada, z którą nie potrafiła walczyć i której się nie pozbędzie. Minari spojrzała więc przygnębionym spojrzeniem na towarzyszkę, która dopytywała się, czy medyczka zdecyduje się zostać. Niestety, to nie będzie od niej tak naprawdę zależeć, bo nie ona podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie, a sam Raikuro. Jedyne co mogła zrobić, to próbować się bronić, ale i tak to on na końcu zdecyduje.  Siedzenie przy ognisku w grupie było kojące i ostatecznie Białowłosa uspokoiła się na tyle, że łzy przestały płynąć, jednak nie potrafiła nic tknąć z jedzenia z powodu ściśniętego żołądka. Zbyt dużo wrażeń mocno odbiło się na niej i teraz zbierała tego konsekwencje. W pewnym momencie jednak ludzie zaczęli się rozchodzić. Jedni zbierali się do spania, a inni, w tym także Fuu, zostali wytypowani do nocnego patrolu. Minari odprowadziła towarzyszkę kawałek, ale widząc czekającego już Raikuro, którego srogi wzrok spotkał się z jej zbolałym spojrzeniem, spuściła oczy z przygnębioną miną i wycofała się.  Powodzenia, Fuu-san. Dzisiejszy dzień skutecznie sprawił, że Minari nie miała nawet ochoty położyć się spać. Raz, zapewne długo by się męczyła, zanim wreszcie by zasnęła, a dwa, spodziewała się niezwykle barwnych koszmarów, które z całą pewnością ją nawiedzą, gdy uda jej się już wreszcie zasnąć. Nim jednak zdecydowała, co zrobić, żeby się sobą zająć, podszedł do niej młody mężczyzna, z niesamowitymi oczami koloru szmaragdu.   Hyūga Minari. Mi również miło Cię poznać, Kizaki-san. Twoja piosenka przy ognisku była piękna i chwytała za serce. Westchnęła bezradnie, gdy zaprosił ją do powozu, aby znaleźć sobie najwygodniejsze miejsce do spania. W tym momencie biła się z myślami, żeby zostać przy ognisku i spróbować jakoś przetrwać tą noc, kosztem zmęczenia, czy może jednak zmierzyć się z własnymi lękami i koszmarami i próbować zasnąć.   Wątpię, że po tym co się dzisiaj wydarzyło, uda mi się zasnąć. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kaito Ishikawa 							 
									
		Posty:  221 Rejestracja:  14 sie 2025, o 11:52Wiek postaci:  25Ranga:  DōkōLink do KP:  viewtopic.php?p=229047#p229047 Aktualna postać:  Kaito Ishikawa 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kaito Ishikawa  22 wrz 2025, o 22:16 
			
			
			
			
			Kampania 2/.. 
Lato 395 roku Minari Zlecenie Specjalne D - Miejsce Zlotu Część 2   K - Dziękuję, tej pieśni nauczyła mnie moja mama, jest świetną śpiewaczką. A ty Minari ? Śpiewasz coś ? - Czyżby pierwszy taki "huragan" w twoim życiu ? Nie mówi się takich rzeczy pięknym dziewczynom, ale zdradzie ci w sekrecie, że mnie po pierwszej walce hmm... zemdliło bo drugiej zresztą też, ale później było co raz lepiej. Przywykłem do tego jak do jedzenia pałeczkami. - Dzisiaj i tak nie będziemy pełnić warty, a coś czuje, że może nam się przydać. Panie mają pierwszeństwo. - Mój dowódca po pierwszych walkach zabierał mnie do moich martwych oponentów i oglądaliśmy zadane przeze mnie rany. Komentował przy tym jakość mojej techniki i co należałoby poprawić, a gdy już wróciliśmy do osady to zabrał mnie na ramen, a sake to piliśmy do białego rana. Zaproponowałbym ci podobny rytuał, ale Raikuro nie lubi podejścia, które jest biegunowo oddalone od tego co zapisane w regulaminie i podręcznikach. - 1  Kizaki Gensai 1 Archiwum głosów 
Daimaru Fuu 
	0  x
	
Narrator   /  Myśli Mowa  
KP  | PH  | BANK Prowadzone Misje: 
 
 Zakata - Zlecenie Specjalne B  
 Minari - Zlecenie Specjalne D  
 Souei - Wyprawa S  
  
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Minari 							 
									
		Posty:  61 Rejestracja:  22 sie 2025, o 17:42Wiek postaci:  23Ranga:  DōkōKrótki wygląd:  - Wysoka i szczupłaWidoczny ekwipunek:  - Duża torba przy pasieLink do KP:  viewtopic.php?p=229391#p229391 Aktualna postać:  Minako 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Minari  23 wrz 2025, o 20:26 
			
			
			
			
			Kizaki wyraźnie ucieszył się z komplementu odnośnie jego śpiewu i pochwalił się, że wszystko zawdzięcza mamie. Minari uśmiechnęła się na to promiennie, ale słysząc pytanie o własne śpiewanie, zrobiła nieco zmieszaną minę.  Tak, troszkę. Ale to tak bardziej dla siebie. Częściej poświęcam wolne chwile na haftowaniu, albo malowaniu na płótnie. Tym samym zwierzyła się, że jest uzdolniona manualnie, ale coś tam sobie nuci i podśpiewuje, gdy nikt poza domownikami nie słyszy. Nie to, że jej nie wychodziło, ale po prostu wstydziła się ujawniać szerszej publiczności, nawet gdy matka i dziadek chwalili ją za melodyjny głos. Po chwili jednak temat zszedł na przeżycia z dzisiejszego dnia i gdy Kizaki zapytał, czy to jej pierwszy taki moment w życiu, Minari skinęła głową i spuściła ze smutkiem wzrok. Słysząc jednak komplement od młodzieńca, wyraźnie się zmieszała i zawstydziła, ale słuchała jego własnych doświadczeń z pierwszych walk na polu bitwy.  Byłam na tyłach z Raikuro-sama, gdy zamachowiec oblepiony notkami wybuchowymi zdetonował je. Patrzyłam śmierci w oczy i gdyby nie nasz dowódca, to zginęłabym. Jestem medykiem i nawet najcięższe rany mnie nie ruszają, ale gdy dzisiaj zobaczyłam, jak ludzie między sobą walczą i zabijają się, jak giną osoby, które dopiero co poznałam, z którymi rozmawiałam...to było za wiele. Gdy dotarli do jednego z wozów, Minari spodziewała się już kilku innych osób w środku, bo w grupie zawsze było raźniej i bezpieczniej. Widząc jednak, że nie ma tam nikogo i mieliby tam być sami z Kizakim, Białowłosa momentalnie zatrzymała się przy wejściu i spojrzała uważnie na młodzieńca. Jej wzrok był badawczy, a mina zmieszana. W żadnym wypadku w takiej sytuacji nie wejdzie z nim do wozu, a już na pewno nie położy się spać. Co więcej, jej towarzysz chyba nie zdawał sobie sprawy, że może to być źle odebrane.  Kizaki-san, stawiasz mnie w niestosownej sytuacji. Przepraszam, ale wrócę do wozu, w którym byłam wcześniej z Fuu-san. Zostały tam moje rzeczy. Tym samym uprzejmie, ale stanowczo dała młodzieńcowi do zrozumienia, że z dalszej części jego planu nici. Owszem, byli na misji i siłą rzeczy trzeba było razem nocować, ale nie sam na sam, gdy nikogo innego nie było w pobliżu. Najlepiej zrobi, jeśli wróci do swojego wozu i zaczeka, aż jej towarzyszka wróci z patrolu. 
	0  x
	
 
		 
				
		
		 
	 
				
		
		
			
				
								Kaito Ishikawa 							 
									
		Posty:  221 Rejestracja:  14 sie 2025, o 11:52Wiek postaci:  25Ranga:  DōkōLink do KP:  viewtopic.php?p=229047#p229047 Aktualna postać:  Kaito Ishikawa 
		
						
						
			
			
													
							
						
									
						Post 
					 
								autor: Kaito Ishikawa  23 wrz 2025, o 22:48 
			
			
			
			
			Kampania 3/.. 
Lato 395 roku Minari Zlecenie Specjalne D - Miejsce Zlotu Część 2   S - Nie, to nie tak. Minari, ja... Przepraszam J - Ide spać, Raikuro dał nam sporo czasu na wypoczynek. S - Minari udaj się do przedostatniego powozu, mamy tam rannych z ostatniej bitwy. Kilku z naszych zgłasza objawy po walce Hyūga Raikuro KLIK Kizaki Gensai Daimaru Fuu Archiwum głosów 
	0  x
	
Narrator   /  Myśli Mowa  
KP  | PH  | BANK Prowadzone Misje: 
 
 Zakata - Zlecenie Specjalne B  
 Minari - Zlecenie Specjalne D  
 Souei - Wyprawa S  
  
		 
				
		
		 
	 
	
	
	
		
		
			
			
			
				
					Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość