Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Druga co do wielkości prowincja Karmazynowych Szczytów od wieków znajduje się pod opieką słynnego Rodu Hyūga, który bardzo dokładnie dba o rozwój wewnątrz swego kraju, a także o bezpieczeństwo granic - zważając na sąsiedztwo z niezbadaną powierzchnią lądową (znaną pod nazwą Głębokich Odnóg) na południowym zachodzie. Podobnie jak w pozostałych prowincjach Karmazynowych Szczytów, dominuje tutaj krajobraz górzysty i roślinność wysokogórska, lecz Kyuzo może pochwalić się bogatszą fauną - wiele zwierząt chętnie poszukuje kryjówek w głębokich jaskiniach prowincji, chroniąc się przed dość kapryśną pogodą.
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1148
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1148
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Arino »

- Nie ryzykowałabym gdybym nie musiała - powiedziała opadając na grzbiet konia. Cała ta jazda była dla niej bardzo męcząca. Doskonale wiedziała dlaczego nie powinno podróżować się na koniu bez choćby koca czy innych rzeczy. Krew płynęła po jej udach, tkanina której do tej pory zadaniem było chronić jej ręce, była teraz cała po przedzierana. W miejscach gdzie skóra, pocierała o koński bok w końcu zaczęły pojawiać się drobne ranki i zaczęła z nich płynąć krew. Na następny raz postara się temu zapobiec, ale czy miałaby jak?
- Przez granicę przemyka najpewniej dwóch członków rodziny Ekibyo. Jadąc tutaj dostrzegłam jednego z nich z synem kupca. Drugi to koleś z przyszywaną skórą i dziwnymi kolczykami, Shintazu, jechał ze mną, zabił drugiego woźnicę.... - powiedziała wymęczonym wręcz tonem uderzając znajdujące za sobą nieprzytomne ciało psa, nie zamierzała go wprowadzać we wszystkie szczegóły w końcu - Powiadom kogoś z moich, niech go dorwą, oddamy tamtego później straży, gdyż wraz ze wspólnikiem podpalił las w Kyuzo, prawie zabijając przy tym swojego własnego ninkena - wskazała za siebie. I w ten piękny sposób, jej wina stawała się czyjąś winą. W ten sposób, nikogo wręcz nie musiała przekonywać iż to jej wina. Jedynym dowodem jej winy był pies, ale psa poparzyły płomienie od ogniska - Zapłacą za takie akcje, obiecuje Ci - skłamała gładko, dotykając bolących miejsc na ciele. Gdy odsunęła rękę od uda, strażnik mógł zobaczyć krew na jej rękach.
- Wezwij kogoś z moich - powiedziała, bojąc się jechać dalej. Gdyby miała walczyć czy coś innego robić, nie byłoby problemu, bo nie ocierałaby niczym o uda, a jazda dalej byłaby po prostu kontynuacją tortury.


0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1148
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arino
Postać porzucona
Posty: 561
Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Multikonta: Rimuru

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Arino »

Widać było, iż nie pierwszy raz współpracował z nimi, ale miał mężczyzna zdecydowanie rację. Co do Shimatzu nie wiedziała nic pewnego, ale go tam nie było, a walka z psem, który był tak samo wymagającym przeciwnikiem jak człowiek, okazała się być dla Arino nowym doświadczeniem. Otrzymawszy bandaż od strażnika, podziękowała mu skinieniem głowy i ruszyła dalej już nie poganiając tak konia. Była naprawdę zmęczona i chciało jej się bardzo spać. Pić też. Na polance wtedy było nawet zbyt gorąco, nawet jak na warunki, które ona lubiła. I wtedy stało się coś, co ją zainteresowało. Człowiek, z którym rozmawiała po prostu zniknął i był tam u góry. To nie mógł być chyba klon, bo przecież on jej dał przedmiot i rozmawiał z nią. O co tutaj chodziło? Nie mogła tego w żaden sposób pojąć. Będzie musiała to kiedyś zbadać, a najlepiej by dowiedziała się tego dla rodziny Yoshida, takie coś mogło sprawić iż rodzina nie będzie musiała obawiać się już walki z rodziną Ekibyo.
Ona jednak dała jechała, nie mając siły się tym zainteresować. Jechała powoli ku Shigashi, umęczona. Gdy się oddaliła od posterunku, zatrzymała konia i zsunęła się z niego. Nie była jeźdźcem, nie byłą przyzwyczajona też do tego co robiła podczas tej misji, dlatego też gdy tylko jej nogi dotknęły ziemi, upadła. Odetchnęła leżąc na ziemi. To naprawdę nie był jej dzień. Brakowało jej snu, jednak nie było to coś do czego nie była przyzwyczajona, zwłaszcza podczas miesiączki. Zaśmiała się do siebie, zdając sobie iż w tym wszystkim właśnie brakowało by teraz ją złapało. Podniosła się i ściągnęła te rękawki i zaczęła bandażować swoje nogi. Dobrze by było udać się do kogoś kto zajmie się tym przetarciem skóry, jednak by tak się stało, musiała dotrzeć do Shigashi. W końcu zebrała się ponownie w sobie i wstała. Przekręciła materiał i wsiadła ponownie na konia, zbierając też jak najwięcej materiału z rękawów przy udach. I dała wodzami znak koniu by ruszył wolnym krokiem.
Dobrze jednak poinformowana rodzina Yoshida zgarnęła ją po drodze. Jakiś pisklak przyjechał wozem wraz ze starszym znachorem, rozłożyli się na okolicznej polance, gdzie zajęto się bestią rodziny Ekibyo oraz nią samą. Jej stan nie był poważny, a tym co miał uratować tak naprawdę znachor, było zwierze, które miało ważne dla rodziny Yoshida informacje. Ani Arino ani Kimiyo nie wiedzieli, iż zwierze znało zapach wielu osób z wrogiej rodziny, a ich rodzina potrafiła nawet takie rzeczy wykorzystać na swoją korzyść. Dlatego nie zamierzano wyciągać wobec niej żadnych konsekwencji za to, iż ktoś musiał odbić chłopaka, w końcu wiedziała, gdzie tamten jest oraz przyniosła ważne informacje wywiadowcze. Gdy skończono się nią zajmować, wysłano ją z powrotem do Shigashi, by z miasta udała się do Yoshida Sanso Ryokan.

0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 61
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Zakata »

Podczas odpowiedzi zleceniodawcy wyczułem jakbym mu trochę zawracał gitare i miał mnie już dosyć no ale jednak musiałem się dopytać by mieć pewność a głupio było się przyznać, że nie dosłyszałem.
- Infiltrację bazy przeciwników? - zdałem sobie sprawę, że to nie są już w sumie przelewki i trochę zmieniło się moje podejście jednak dalej pełny entuzjazmu i motywacji powiedziałem.

- Już wyruszam. Odzyskam wóz... przynajmniej to co z niego zostanie! - krzyknąłem.

Niezwłocznie wybiegłem z budynku, zastanowiłem się przez sekundę też czy nie wejść do sklepu by kupić coś do walki... Jednak był to moment co moja pewność siebie przynajmniej na początku misji dała o sobie znać i skitowałem to w głowie - Po co mi jakieś śmieszne ustrojstwa sam dam temu wszystkiemu radę.

Tak więc pobiegłem niezwłocznie w stronę w którą miałem się udać.

- Ale ja im nakopie... Zobaczą co potrafi przyszły najlepszy Hyuuga... Niby misja C a im pokażę na co mnie stać... Shogi z dziadkiem pewnie są cięższe niż ta misja - Podczas biegu tylko takie myśli miałem w głowie, które tylko nakręcały moją pewność siebie.
0 x
Tak mówię Tak myślę <catkeyboard>A tego słucham <catkeyboard> Bank PH
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Ario »


Podróż zaczęła się dość łatwo, ponieważ nie natrafiłeś na żadnych przeciwników. Może dlatego, że wyszedłeś z siedziby władzy? W każdym razie, co jak co, ale znałeś tereny dookoła, tak więc nie miałeś problemów by iść w dobrym kierunku. Jako młody shinobi, a jeszcze wcześniej dzieciak, kierowany pokusą odkrywania świata, zwiedzałeś prowincję w taki czy inny sposób. Co prawda, do dalszych zakamarków dochodziłes jak byłeś już trochę starszy, ale finalnie tak to właśnie wyglądało.

Przemierzając ścieżką lasy i zagajniki, nie napotkałeś większych przeciwności losu. Ot rolników, co szli z powozami ciągniętymi przez bydło do miejsc pracy, którzy pozdrawiali Cię czasem machnięciem dłoni, do kupców, którzy przemierzali szlaki celem handlu. Twoim oczom finalnie ukazał się otwarty plac, gdzie stała wyniosła budowla - najprawdopodobniej strażnica.

Przed nią widziałeś kilku strażników, którzy żwawo nad czymś debatowali. Póki co nie zdali sobie sprawy z Twojej obecności, ale to co słyszałeś, to że rozmawiali o jakichś...kłodach?
0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 61
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Zakata »

W drodze do punktu granicznego gdzie znajdował się mój cel misji mijałem wiele ciekawych osób, zdarzyło mi się nawiązać mniejszy small-talk z wędrowcami ale cały czas byłem skupiony na dojściu do celu i zrobieniu misji. Tak podczas tej wędrówki mijałem kupców, zaciekawiła mnie w pewnym sensie ich robota, znaczy by było oczywiste nigdy nie myślałem o zmianie zawodu z shinobi na jakiegoś kupca ale wizja podróży do odległych krain, poznawania smaków tego świata. Myśl o innych kulturach, tłumach ludzi co wyglądają inaczej, czy też sami shinobi będący w tamtych miejscach mający specjalne zdolności.

Tak rozważałem nad tym wszystkim aż nagle doszedłem do jakiegoś miejsca wyglądało to na strażnice było tam kilka osób. Jako, że nie miałem dłuższego czasu by podsłuchać o czym rozmawiają musiałem się zastanowić.

Czy tam wparować i powiedzieć po co jestem czy to mogą być wrogowie. Chociaż z drugiej strony sprawiali wrażenie jakby faktycznie byli strażnikami.

- Może byakkuganem zobaczyć okolicę? Tylko nie wiem gdzie spojrzeć... Może poczekam i podsłucham.... ale z drugiej strony jak mnie zauważą to wezmą za wroga, na pewno są w to wszystko zamieszani, myśl... myśl - pomyślałem

Chociaż łączac kropki stwierdziłem że nie mogą być źli skoro są tutaj i wyglądają na strażników... zrobiłem ruch w ich stronę poczym zanim się wychyliłęm przez tył głowy przeszła mi myśl. - Kłody?, Czy ja gdzieś po drodze widziałem kłody? Albo to oni je podstawili? - przeszły mi przez głowe myśli.

Obawiałem się, że mogą być silni i nie będą sprzemierzeńcami a jako że było ich kilku to wątpię bym sobie sam dał radę. - Ale moment przecież gdyby byli bardzo silni to by mnie wyczuli. - To byla ostatnia myśl jaką miałem w głowie.

Następnie do nich wyszedłem. - Hej! Jestem Zakata przysłany na misję odnośnie zaginionego wozu! Wiecie coś na ten temat?
0 x
Tak mówię Tak myślę <catkeyboard>A tego słucham <catkeyboard> Bank PH
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Ario »


Targały Tobą różne pomysły i plany, w tym uruchamianie swojego doujutsu, a także rozterki czy strażnicy to napewno strażnicy. Raczej bandyci nie mieliby planu udawać strażników, bo i po co, a jeśli tak to ich liderem musiałby być jakiś przepotworny mastermind, który chce ściągać haracze z nadjeżdzających kupców pod kątem danin na rzecz osad. W praktyce jednak, taki proceder raczej byłby szybko wykryty, ponieważ fama o nielegalnych mytach rozniosłaby się w ekspresowym tempie.

Tymczasem Ty, świeżo zaprawiony Doko wyszedłeś do strażników i pomachałeś. Przedstawiłeś się ohoczo, mówiąc, że przyszedłeś na misję. Mężczyźni spojrzeli na siebie, po czym podrapali się po głowach. Byli odziani w mundury i zbroje, jeden z nich trzymał włócznie, na której się opierał, a drugi zaś miał miecz w pochwie.
- Eeee...coraz młodszych przysyłają, naprawdę chyba źle się dzieje. - powiedział jeden z nich, a drugi jedynie pokiwał głową.
- Wiedzą co robią, chyba. - skwitował to patrząc w Twoim kierunku. - W każdym razie, musimy go uznać. Chyba. - dodał.

Patrzyli po sobie chwilę i cicho westchnęli.
- Jeden z transportów został przechwycony. Na miejscu w lesie zostały powalone kłody, transport się zatrzymał i grupa napastników na nich napadła. Co prawda nie zabili nikogo, ale zostawili ich przywiązanych do drzew w samej bieliznie. Więc w sumie zabrali wszystko.
- Musisz iść tam o. - wskazał palcem w kierunku zagajnika, który przeradzał się w las. - Tam znajdziesz powalone drzewa, gdzie nasi starają się je przenieść. No i trzeba znaleźć gdzie jest ten powóz, my nie wiemy.
0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 61
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Zakata »

Na słowa strażnika o tym że źle się dzieje bo młodych przysyłają, tylko się skrzywiłem robiąc +/- <catnotfun> taką minę.

- Oczywiście, że wiedzą co robią... przecież niewiadomo kto to ukradł, co tutaj się będzie działo nie przysłali by kogoś kto sie nie zna... - skwitowałem ich udając pewnego jednocześnie będac lekko obsranym bo zdałem sobie sprawę, że faktycznie nie wiadomo kto tam może się czaić.

- Jak nawet szaty kradną to będzie ciekawie heh... dobra to nie męczę was idę się zorientować w sytuacji i odzyskać powóz. - Poszedłem w stronę zagajnika
Widziałem, że zagajnik nie był jakoś daleko ale myślałem cały czas, że jak pójdę dalej coś może wydarzyć, na co być przygotowanym. Najpierw podejdę bliżej i rozejrzę się w poszukiwaniu powalonych drzew i kłód potem będę myślał co dalej.
0 x
Tak mówię Tak myślę <catkeyboard>A tego słucham <catkeyboard> Bank PH
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Ario »


Po krótkiej wymianie zdań z strażnikami ruszyłeś tam, gdzie Ci wskazali. Akurat to nie było trudne, bo wytyczne były dość precyzyjne, a sama droga była jedna jedyna. Szedłeś kilkanaście minut i dotarłeś do miejsca, które było zdecydowanie inne. Generalnie z obu stron prowadziły Cię linie drzew, które weszły w zagęszczony las, a miejsce w którym zobaczyłeś powalone drzewa i kilku ludzi w ubraniach strażników, porośnięte były krzewami i krzaczorami. Sama droga skręcała w tym miejscu delikatnie na zachód, więc naprawdę było to chyba jedyne miejsce, w którym można było zastawić pułapkę. Jedyne miejsce, ale za to jakie miejsce. Wręcz idealne.

Trzech mężczyzn właśnie przenosiło jedną kłodę na bok, a dwóch rąbało drewno toporkami, chyba by pozbyć się problemu na stałe, a nie że tylko sobie przeniosą drewno, a następnego dnia znowu ktoś ich użyje, by zastawić identyczną pułapkę.

Na miejscu dowodziła jakaś młoda dziewczyna, która ubrana odróżniała się od pracujących strażników tym, ze była na koniu. Widziałeś poustawiane pod drzewami włócznie i miecze, najwyraźniej pozostawione przez wykonujących roboty żołnierzy. Gdy tylko dostrzegła Cię, machnęła ręką
- Hej, Ty! - krzyknęła i poczekała aż podejdziesz. - Shinobi Hyuuga? Widzę po oczach. Trasa zamknięta, aż nie pozbędziemy się przeszkód. - wyjaśniła Ci po krótce.
0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 61
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Zakata »

Po rozmowie ze strażnikami poszedłem w stronę lasu, starałem się być cały czas czujny by samemu nie wpaść w jakąś zasadzkę co by było głupie. By jeszcze jako Hyuuga dać się zaakatować z zaskoczenia.

W końcu się natknąłęm na jakąś ekipę, wyglądali jakby to sprzątali. Jednak cały czas starałem się być czujny od razu zauważyłem sprzęt pod drzewami. Zacząłem podejrzewać że coś jest nie tak, tamci strażnicy nic nie wspominali o jakiejś grupie a raczej by wiedzieli, że ktoś to sprząta.

- Jak niby zamknięta, co przeszkadza że tędy przejdę? - Powiedziałem dosyć pretensjonalnym głosem.
- A w ogóle to kto was przysłał? - Zacząłem być dosyć podejrzliwy.

Coś mi tutaj mocno śmierdziało cały czas.

Rozglądałem się cały czas na boki będąc czyjnym na wypadek jakiejkolwiek zasadzki.
0 x
Tak mówię Tak myślę <catkeyboard>A tego słucham <catkeyboard> Bank PH
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Ario »


Po tym jak pretensjonalnie powiedziałeś jej, że możesz przejść sobie gdzie chcesz, dziewczyna ściągnęła lejce i koń momentalnie stanął przed Tobą.
- Trasa, idioto, jest zamknięta, a nie przejście. Słuchaj co się do Ciebie mówi. - powiedziała najwyraźniej zezłoszczona.

Następnie zacząłeś pytać, kto ich tutaj przysłał. No cóż, miałeś mieć prawo wątpliwości, ale raczej nikt sam z siebie nie rąbałby drzewa i porządkował trasy. No i ich mundury były dość przekonująco legitne. Przynajmniej w tej chwili.
- Przysłał nas Hachiman z córkami. - prychnęła. - Jak masz zamiar nam przeszkadzać to daruj sobie i wracaj do klanu. Sama znajdę wóz, a nie przysyłają nam jakichś pożal się Shinobich, co nie wiedzą od czego zacząć.

Ewidentnie musiałeś nadepnąć jej jakoś na odcisk, ale trudno było zlokalizować, czemu ma taką awersję do Ciebie. W każdym razie raczej nie miałeś czasu by zajmować się znajdywaniem nowych przyjaciół, tylko musiałeś odnaleźć zaginiony ładunek.

Rozglądałeś się dookoła, ale nie widziałes nic podejrzanego. Chyba naprawdę byli ze straży.
0 x
Awatar użytkownika
Zakata
Posty: 61
Rejestracja: 21 lip 2023, o 22:13
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Młody chłopiec z Byakuganem, średniego wzrostu jak na swój wiek, krótkie czarne włosy, delikatna porcelanowa twarz. Odziany w białe kimono.
Widoczny ekwipunek: Mała torba.
GG/Discord: Zaakata#3405

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Zakata »

Po tym jak dziewczyna stanęła przede mną i nazwała mnie idiotą, trochę się zagotowałem.
- Wytłumacz mi jaka jest różnica czy to trasa czy przejście? Nie masz już się do czego przyczepić!? - Podniosłem lekko głos.

Następnie zaczęła mi odpowiadać na pytania, od razu miałem jej dość i chciałem się jak najszybciej stąd zabrać bo działała na mnie dosyć solidnie.
- Nie mam zamiaru wam przeszkadzać, będąc szczerym mam to w dupie co będziecie robić z tymi kłodami. Mam misję i idę ją wykonać. - Następnie dodałem. - Zanim zaczniesz szukać wozu zrób swoje zadanie bo na razie jedyne co Ci wychodzi szukanie zaczepki.

Solidnie mi staneła na odcisk. Nie miałem zamiaru się z nią bić jednak czułem, że mogą jej zaraz puścić nerwy. Jak na to, że byłem jej osobą mocno zirytowany to dosyć spokojnie mówiłem. Rozejrzałem się jeszcze dookoła szukając czegoś podejrzanego, coś mi tutaj śmierdziało.
Jednak prawda jest taka, że ich stroje były legitne nic podejrzanego nie było też w otoczeniu. Poza tymi kłodami.

Spojrzałem na tą typiare tak z pod czoła. - Jak ci zależy na znalezieniu wozu to puścisz mnie. - Czułem, że mogą puscić jej nerwy więc, zacząłem robić ruch jakbym poprawiał branzoletkę na prawym nadgarstku będąc gotowym na to co wymyśli. Następnie spróbowałem przejść obok niej.
0 x
Tak mówię Tak myślę <catkeyboard>A tego słucham <catkeyboard> Bank PH
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Południowy punkt graniczny : Granica Kyuzo - Shigashi

Post autor: Ario »


Rozmowa trwała w najlepsze i po chwili dziewczyna tylko prychnęła i ściągnęła lejce, zawracając konia. Wydawało się, że olała Cię w pełni i nie miała zamiaru dalej się Tobą przejmować. Nawet gdy zadałeś pytanie, czy możesz przejść, ta nie zwracała uwagi.

Słyszałeś uderzanie toporami w drzewo, a więc prace szły do przodu. Generalnie to była droga w lesie, więc mogłeś bez problemu przejść. Tak też zrobiłeś - ruszyłeś do przodu i po prostu ominąłeś przewalone drzewo. Nikt Cię nie zatrzymywał, nawet nie próbował. Wszyscy byli zajęci. Dostrzegłeś jedynie kątem oka, że dziewczyna filuje co robisz z konia, ale później zrobiła takie "hympf" parskając i ponownie zawróciła konia, sprawiając, że ponownie zaczęła się oddalać, tym razem w kierunku miejsca z którego przyszedłeś.

Same ślady po drugiej stronie wyglądały na pobojowisko. Widać było dużo śladów, udeptaną ziemię, a także ślady kół, które szły dalej drogą. Ruszyłeś więc zaintrygowany, gdzie ten ślad może Cię zaprowadzić. W pewnej chwili ślad stał się ledwie widoczny. Nie wiedziałeś dokładnie co to oznacza, ale wyglądało to tak, że był ślad kół mocno wbity w ziemię i nagle w jednym miejscu, stał się ledwie widoczny. Co więcej, w tym samym miejscu dostrzegłeś, że kilka śladów skręca nagle w las.

Na jednym z drzew w tamtym kierunku zobaczyłeś kawałek materiału. Pomarańczowego.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kyuzo”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości