Herbaciarnia "Sosenka"
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
- Yosuke
- Martwa postać
- Posty: 583
- Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7967
- Multikonta: Daisuke
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Zadaniem shinobi nie była ochrona herbaciarni, nie był też ulicznym strażnikiem i przede wszystkim nie chciał się mieszać w lokalne niesnaski. Więc gdy furiat biegł wprost na niego, Benisuke po prostu przepuścił go, by ten mógł wtargnąć do środka. Gdy ten mijał Kūtaro, bohater strzepnął gestem ręki kilka samic Kikaichū na plecy robotnika i polecił im ukryć się w ubraniu. "Strzeżonego duchy strzegą", jak to kiedyś usłyszał od pewnego mnicha.
Spojrzał jeszcze raz na dochodzącą do siebie kobietę i podał jej rękę by ta mogła wstać. Gdy się zbierała z ziemi, ninja zerknął na tył głowy w poszukiwaniu krwi czy innych śladów urazu.
- Wszystko w porządku? Kim był ten meżczyzna, o co chodziło? - zapytał pracownicę herbaciarni. W duchu modlił się by krzykacz nie zrobił żadnego wariactwa, albo przynajmniej poczekał chwilę. Shinobi zamierzał wejść do lokalu tak szybko jak tylko dowie się co to za incydent.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
- Yosuke
- Martwa postać
- Posty: 583
- Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7967
- Multikonta: Daisuke
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Agresor widząc, że stojąca pod nim przeszkoda sama ustępuje poczuł, że w tym momencie wygrał kłótnię i osiągnął to co chciał. Napuszony niczym paw wszedł do środka, spoglądając jeszcze na koniec na Aburame z największą pogardą jaką tylko był w stanie. Najwyraźniej ten człowiek uznał, że w ramach swojej wygranej może pokazywać swoją wyższość nad kimś, kto bez żadnej próby podjęcia rękawicy, po prostu odpuścił.Kūtaro
Misja rangi D
9/15
-Tak, już mi lepiej. Przepraszam, że narobiłam Panu tyle kłopotów, nie powinien Pan oglądać takich scen- Kobieta skorzystała z podanej jej ręki i podniosła się z ziemi. Zauważyła też, że Kūtaro bardzo dokładnie przyglądać się jej oraz ewentualnym obrażeniom, których mogła doznać.
-Ten mężczyzna to Atagi, często próbuje dostać się do herbaciarni, pomimo tego, że od wielu lat ma do niej zakaz wstępu. Zawsze wszczyna jakieś awantury. Zwykle zajmuje się nim jakiś ochroniarz, ale dzisiaj akurat nie przyszedł. Myślałam, że sama dam mu radę, ale był zbyt agresywny. Wiem, że nie powinnam tego robić, ale czy mogłabym Pana prosić o pomoc w pozbyciu się tego natręta?- Pracownica herbaciarni nieco dokładniej opisała genezę oraz powód kłótni, przy okazji przedstawiając kim był ten narwaniec, który właśnie wszedł do herbaciarni. Z racji na renomę tego miejsca właścicielowi i pracownikom pewnie zależało na spokoju, dlatego obecność takiego wariata w środku, który bywa nieprzewidywalny mogło zakończyć się sporymi zniszczeniami oraz splamieniem reputacji tego wspaniałego miejsca. Choć niechętnie, kobieta była zmuszona zdobyć wszelką pomoc.
0 x
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Słuchając pracownicy Kūtaro przeklinał w duchu swoją prostoduszność. Przepuścił mężczyznę, gdyż podejrzewał, że ma rzeczywiście tam jakąś istotną sprawę do załatwienia. Jednakże od czasu gdy usłyszał słowa kobiety i zobaczył pyszałkowatą twarz chłopa, zrozumiał że ma do czynienia ze zwyczajnym awanturnikiem.
- Nie ma problemu. Pozwoliłem mu wejść, to pomogę mu wyjść. - uśmiechnął się krótko i skierował w stronę wejścia do herbaciarni. Przed wejściem sprawdził jeszcze czy, kunai jest na swoim miejscu. Nic tak nie przekonuje do dobrych słów jak odpowiednie narzędzie.
Wchodząc do środka zaskoczył go wspaniały widok, aż stanął na chwilę. Sosenka wyglądała wspaniale. Jego oczom ukazało się dosyć duże pomieszczenie zbudowane z drewna i przystrojone czerwienią i beżem. Dodatkowo rozsierdziło to Benisuke, czemu ludzie musieli niepokoić takie sympatyczne miejsca. Pokręcił głową i zaczął szukać wzrokiem Atagiego, który mógł się zaszyć za jednym z parawanów. Na wszelki wypadek uwolnił kilka samców owadów, by podążały w stronę samic i delikwenta.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
- Yosuke
- Martwa postać
- Posty: 583
- Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7967
- Multikonta: Daisuke
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Pracownica herbaciarni wielokrotnie ukłoniła się, w ramach gestu przepraszania za to, że ma tak głupią prośbę oraz w ramach podziękowania, że bez żadnych wątpliwości shinobi postanowił podjąć się tego zadania. Ten okazał się niesamowicie miłym oraz uczynnym człowiekiem i z uśmiechem na twarzy zaproponował, że chętnie podejmie się pozbycia delikwenta.Kūtaro
Misja rangi D
9/15
Pozostawił kobietę przed wejściem, dając jej możliwość ogarnięcia zarówno siebie jak i swojego stroju, który delikatnie ubrudził się po kontakcie z ziemią. W środku herbaciarnia imponowała swoim wystrojem oraz panującymi zapachami. Nie bez powodu to miejsce było tak bardzo polecane. Rzeczywiście wrażenie robiło już od pierwszych chwil, tylko szkoda, że całość atmosfery psuł jeden człowiek. Trzeba było go znaleźć, ale na szczęście nie było to w żaden sposób problematyczne. Nawet bez pomocy swoich umiejętności Kūtaro bardzo szybko wiedział gdzie szukać. Przy jednym ze stolików, znajdującym się przy ścianie, a osłoniętym z każdej innej strony parawanem dochodziły dość głośno dźwięki. Były to zarówno odgłosy przesuwania stołu, przerzucania rzeczy z jednego kąta w drugie, a nawet wyrzucania niektórych ozdób na środek całego pomieszczenia czy głośno przeklinania, mimo, że za kotarą znajdował się tam tylko on.
-A Ty tu czego? Chyba Ci powiedziałem, żebyś się odczepił- Powiedział zdziwiony, choć nadal równie wkurzony Atagi. Najwyraźniej nawet osiągnięcie swojego sukcesu długo nie pozwalało mu się uspokoić, bo zaraz znalazł kolejny problem, który go łatwo wprowadził w bojowy nastrój. Najwyraźniej ustawienie stołu oraz dekoracje wystarczyły, aby ponownie go zdenerwować, a ponowne zobaczenie Aburame tylko go dodatkowo rozjuszyło.
0 x
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Od czasu gdy wszedł do budynku, od czasu gdy usłyszał pierwszy harmider rzucanych dekoracji, jakiekolwiek ślady zrozumienia dla mężczyzny znikały jak śnieg na wiosnę. Atagi był zwyczajnym rozbójnikiem i tak należało go traktować. Wpuszczenie go tu było największym błędem wieczoru i teraz musiał go w jakiś sposób wyprowadzić. Podchodząc do parawanu intensywnie myślał, samo wyrzucenie stąd awanturnika nie było przesadnie trudne, problemem będzie pozbycie się go nie czyniąc szkody przybytkowi. Pomocne miały się tutaj okazać Kikaichū, owady chociaż były lekkie, to w dużej grupie potrafiły uczynić szkodę i przede wszystkim Aburame miał nad nimi pełną kontrolę.
Kiedy był tuż przy stoliku wypuścił on średniej wielkości rój za plecami, który miał stanowić swego rodzaju argument i przyciągać uwagę. Jednocześnie przez spodnie uwolnił drugą grupę owadów, tak by przechodząc pod stołem, obsiadły nogi delikwenta.
- Chyba Ci powiedziano, że nie jesteś tu mile widziany. - skontrował shinobi.
- Robisz wokół siebie nieludzki syf i dziwisz się że nikt Ciebie tu nie chce? Wyjdziesz stąd sam, czy trzeba Ci pomóc? - Zapytał, a rój poparł słowa niskim grzmieniem skrzydeł.
Benisuke liczył, że robotnik opuści lokal po dobroci, lecz w razie czego robaki wysłane po ziemi miały spowolnić jego ruchy i ułatwić konfrontacje.
Ukryty tekst
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
- Yosuke
- Martwa postać
- Posty: 583
- Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7967
- Multikonta: Daisuke
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Zajęcie swojego miejsca w spokoju i raczenie się pięknymi dekoracjami to nie było coś czym ten mężczyzna pragnął się tego wieczoru uraczyć. Zdecydowanie jego zamiarem było sianie zamętu i działanie na szkodzę wszystkich, których spotka. Teraz jednak miał przyjść koniec jego destrukcyjnej obecności. W jego stronę zmierzał już Kūtaro, który dość solidnie przygotował się do możliwego starcia. Rozmieścił on swoje Kikaichū w kluczowych miejscach, jedną grupę tuż za swoimi plecami, któe miały robić za oczywisty straszak, drugie z zaskoczenia miały przemieścić się w okolicy nóg Atagiego.Kūtaro
Misja rangi D
13/15
W poprzednim poście powinno być 11/15, pomyliłem się
-O Ty mały, wstrętny...- Już chciał z pięściami ruszyć do przodu, kiedy dotarło do niego to co zobaczył. Z początku uznał tą małą chmurkę za mały obłoczek, jakąś dziwną sztuczkę. Dopiero gdy poczuł jak coś obsiadło mu nogi i zaczęło piąć się coraz wyżej zrozumiał co dokładnie zobaczył. Momentalnie wystrzelił jak poparzony, zaczął się otrzepywać, cała jego złość momentalnie zamieniła się w panikę. Nie miał zamiaru już walczyć, tylko jak najszybciej stąd wiać. Przebiegł przez boczną kotarę, ledwo wyminął następny stolik, pobiegł w kierunku drzwi, jednak nie zauważył leżącej tam jednej figurki. Stanął prosto na nią, a kostka wygięła mu się tak nienaturalnie, że Benisuke mógłby przysiąc, że wyglądała niczym z gumy. Niestety z gumy nie była, a utrata punktu podparcia w czasie biegu mogła skończyć się tylko jednym. Atagi poleciał prosto na ziemię, jedynie podparciem rękami ratując swój nos przed zmiażdżeniem go o drewnianą podłogę. Szybko jednak się podniósł i kuśtykając do drzwi wybiegł na zewnątrz. Stojąca przed wejściem kobieta w kimonie ze zdziwieniem patrzyła raz na uciekającego, a raz do środka, co takiego zrobił pomocny nieznajomy. Tak ją zatkało, że nie była w stanie nawet wyartykułować swojego pytania, o to co tutaj zaszło.
0 x
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Shinobi był zadowolony z efektu jaki udało mu się osiągnąć, z minimalnymi stratami pozbył się natręta. Obserwował jego paniczny bieg do drzwi z uśmiechem pełnym satysfakcji. Kūtaro był zadowolony, że Atagi przestał niepokoić tak znamienite miejsce. Możliwe że na dłużej niż do następnego dnia. Gdy krzykacz uciekł za drzwi, ninja szybko przywołał owady do siebie. Naturalnie nie chciał, aby ktoś uznał, że herbaciarnia została zainfekowana przez szkodniki.
Podszedł spokojnie do figurki, podniósł ją i obejrzał czy nie ucierpiała. Zrobił jeszcze kilka kroków i podał ją kobiecie w kimonie.
- Statuetka poświęciła się by nieco upokorzyć naszego kolegę. Mam nadzieję, że obyło się bez poważnych szkód. W moich stronach trzeba takie dzieła sztuki sprowadzać. - Zażartował, chcąc nieco przełamać napiętą atmosferę.
- Może nie będzie więcej niepokoił tak wyjątkowego lokalu. Nie pamiętam czy pytałem, czy są wolne miejsca? - zapytał uprzejmie.
Zamierzał przed udaniem się na nocleg, spędzić tu większość wieczoru, czy to na rozmowie z innymi klientami, czy na słuchaniu innych. Tak czy inaczej był zadowolony, że udało mu się ochronić herbaciarnie przed awanturnikiem. Skierował się w stronę lady by złożyć zamówienie.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
- Yosuke
- Martwa postać
- Posty: 583
- Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7967
- Multikonta: Daisuke
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Dać nauczkę takiemu pieniaczowi, bezcenne. Jak zwykle okazało się, że im głośniej ktoś robi awantury, im agresywniej się zachowuje, tym bardziej strachliwym jest człowiekiem. Akurat w tym przypadku okazało się, że strach przed tym co nieznane i nieco dziwne, całkowicie przysłonił rozum i logiczne myślenie. W pewien sposób było to dla Aburame typowe, że nie każdy jest w stanie zrozumieć ich możliwości, ale w tym przypadku się Kūtaro popisał się bardzo pożądanymi umiejętnościami.Kūtaro
Misja rangi D
15/15
-To było niesamowite. Jeszcze nikt nie poradził z nim sobie tak szybko. Jestem Panu dozgonnie wdzięczna- Odpowiedziała wreszcie kobieta, jakby przekazana jej figurka coś w niej wreszcie odblokowała. Nadal była zaskoczona, ale przy okazji była również pod olbrzymim wrażeniem popisu z jaką gracją i spokojem można pozbyć się takie uparciucha. Wielokrotnie ukłoniła się ciągle dziękując za udzieloną pomoc.
-Tak, oczywiście, że miejsc mamy pod dostatkiem. Zapraszam do środka- Zapytana o wolne miejsce momentalnie powróciła do swojej roli dobrego pracownika i zajęła się obsłużeniem nowego gościa. Zaprowadziła go do stolika, opowiedziała mu co nieco o tym miejscu, zaproponowała tutejszy specjał, herbatę z igieł sosny.
-Proszę, to w ramach podziękowania- Powiedziała, gdy po kilku minutach wróciła ponownie do stolika. Przyniosła i poprowadziła całą ceremonię parzenia herbaty. Wcześniej wręczając również drobną paczuszkę, oprócz przyzwoitego wynagrodzenia znalazło się tam również nieco ziół do późniejszego zaparzenia sobie samodzielnie w domu, bądź w podróży. Gdy już wszelkie formalności i ceremoniały zostały wykonane, pozostawiła gościa, życząc mu spokojnej i udanej wizyty.
KONIEC
0 x
- Kutaro
- Posty: 885
- Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
- Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=8723
- GG/Discord: Templar#5431
- Multikonta: Templar
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
[z/t]Kūtaro spędził resztę wieczoru w bardzo przyjemnej atmosferze, odprężony słuchał zajmującej historii i popijał herbatę. Tutejszy specjał był bardzo ciekawy, istotnie leśne nuty dobrze komponowały się w smak herbaty. Tylko mógł się cieszyć, że otrzymał nieco na później, będzie mógł wracać myślami do tego miejsca, gdy będzie parzył napój.
Przez resztę wieczoru zamienił parę słów z innymi gośćmi oraz poświęcił nieco czasu na pisanie raportu dla klanu. Ostatecznie gdy towarzystwo w herbaciarni zaczęło się przerzedzać, on też udał się na spoczynek. Zatrzymał się tylko przy ladzie, jeszcze raz dziękując za wynagrodzenie, po czym opuścił główną izbę.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"
- Yamanaka Kimiko
- Martwa postać
- Posty: 141
- Rejestracja: 30 lip 2020, o 14:45
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Długie, proste blond włosy. Średni wzrost, atletyczna postura. Karminowe usta i orzechowe oczy. Ubrana w prosty, szary strój przepasany czarnym pasem. Opatulona płaszczem w kolorze khaki, na którym złotą nicią wyszyto rodowy emblem.
- Widoczny ekwipunek: Torba na narzędzia ninja przytwierdzona do czarnego pasa.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 08#p147700
- GG/Discord: mereeedith#8073
- Lokalizacja: Saimin
- Minoru
- Posty: 832
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Przybył do herbaciarni… właściwie sam nie byłe pewien po co. Ostatnimi czasy przychodził tutaj by odizolować się od innych, napić się i najzwyczajniej w świecie pomyśleć. Czasem zdarzało mu się również zagrać coś, o ile mu pozwolono i nie wyrzucono za zakłócanie spokoju, bo i takie przypadki się zdarzyły. Dziś jednak nie chciał zakłócać niczyjego spokoju, a i na alkohol było za wcześnie.
Rozsiadł się wygodnie za jednym z parawanów, nie chcąc być zaczepianym i zaciągnął się zapachem stojącego przed nim naparu. W jego głowie natychmiast rozpoczął się proces myślowy. Myślał o swojej karierze jako shinobi, o rodzinie, na tobołku której wciąż mieszkał i o bracie, z którym był niegdyś nierozłączny, a teraz prawie nigdy się nie widzieli. Doskwierała mu ostatnimi czasy samotność. Westchnął ciężko, zastanawiając się co też mu przyniesie kolejny dzień.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Misae
- Posty: 1537
- Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
- Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
- Link do KP: viewtopic.php?p=68018#p68018
- GG/Discord: Misae#1695
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
MISJA C
Minoru
1/... Ciepły, jesienny dzień. To jeden z tych, kiedy można pozwolić sobie na kontemplacje nad światem, swoim życiem, albo po prostu oddać się bez reszty delektowaniu jednego z pysznych naparów jaki podawali w "Sosence". Minoru był jednym z tych klientów, którzy tego dnia zdecydowali się łączyć jedno i drugie. Miał sporo rzeczy do przemyślenia, a sam jeszcze dokładał sobie dodatkowych zmartwień. Zdecydowanie brakowało mu kogoś bliskiego, z kim mógłby przerobić problemy i kto byłby dla niego oparciem.
Obsługa kręciła się, pozostali goście byli zajęci sobą. Nikt zupełnie nie zauważał dorosłego już Rakurai'a. Trwał on w swoim świecie zajęty swoimi sprawami. Jedyną osobą, która zdawała się być bardziej zmartwiona swoim życiem była pewna staruszka, ściśnięta w rogu pomieszczenia, przy najmniejszym ze stolików. Siwiutka, z twarzą bardzo już dotkniętą przez czas. Teraz, kiedy była pełna trosk, wydawała się być jeszcze starsza niż w rzeczywistości. Ciemnowłosy, mógł kojarzyć ją z tego, że zawsze widział ją w czasie swoich wizyt w herbaciarni. Tym jednak razem coś było nie tak. Ta zazwyczaj rezolutna staruszka, teraz mizerniała w oczach. Nie zagadywała obsługi, nie przysiadała się z pogodnym uśmiechem i historiami i wnukach do samotnych gości lokalu. Siedziała sama ze sobą, wpatrzona w milczeniu w parujący napar, zupełnie jakby miał pojawić się w nim jakiś znak.
0 x
- Minoru
- Posty: 832
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Herbaciarnia "Sosenka"
Minoru nawet nie zauważył momentu gdy jego wzrok zaczął bezwiednie omiatać całą salę. Myślami wciąż jednak krążył w swoim własnym świecie, do czasu. Początkowo wszystko wyglądało tak jak zawsze, dlatego też jego podświadomość nawet nie zaalarmowała go. Wszystko zmieniło się jednak gdy dotarł do starej kobieciny, która bywała tutaj równie często co Minoru, jeśli nie częściej. Umysł zaskoczył natychmiast. W jednej chwili był gdzieś daleko, w drugiej ponownie w herbaciarni nie wiedzą nawet dlaczego. Rozejrzał się, szukając powodu dlaczego został wyrwany z rozmyślań gdy dostrzegł ją. To była ona, starsza kobiecina, którą ząb czasu zdążył już nadgryźć. Minoru jednak nie od razu potrafił powiedzieć dlaczego akurat ona wywarła na nim takie wrażenie. Czy zawsze była taka posmutniała, taka drobna i krucha? Sam nie potrafił stwierdzić na pewno. Nie była to jednak jego sprawa. A jednak, gdy już raz dostrzegł jej zasmucone lico nie mógł wrócić do swojej świata.
– Uzai - Zaklął pod nosem, będąc złym na samego siebie, że miał tak miękkie serce. Wstał od swego stolika i rzucając na stół parę groszy jak zapłatę za zamówiony napar, udał się w kierunku jej stolika.
– Rakurai Minoru, przepraszam że przeszkadzam - był na tyle wychowany by się przedstawić, lecz nie na tyle by poczekać na pozwolenie by się przysiąść. Zajął miejsce naprzeciwko kobiety, wpatrując się w nią z mieszanką troski i irytacji, zupełnie jak rodzic martwiący się o swoje głupie dziecko, które właśnie zrobiło sobie krzywdę.
– Proszę wybaczyć mi moją bezpośredniość, ale jest pani dzisiaj jakaś nieswoja… czy coś panią trapi? - Miał poczucie, że powinien być bardziej taktowny i opiekuńczy, lecz nie potrafił się zdobyć na to. Czym było to spowodowane? Nie wiedział, postanowił więc zrzucić wszystko na kark tego, że sam miał swoje problemy.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości