Świątynia Amaterasu
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2187
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Haruzen
- Posty: 598
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Świątynia Amaterasu
Czegoś tutaj kompletnie nie rozumiem. Niby ci cali mnisi są pewni, że nic im się nie stanie, dzięki protekcji ich bóstwa. Racja, mało kto miałby interes w walce z kapłanami. Skoro jednak są tego tak bardzo pewni, to dlaczego poprosili klan Yamanaka o pomoc? Jaki jest sens w płaceniu za eskortę, skoro się jej nie potrzebuje? Ech… Jestem pewien, że ci tak świątobliwi mężowie czegoś mi nie mówią. Nie mam jednak żadnych narzędzi, aby owe odpowiedzi uzyskać. Nawet najlepsi Yamanaka nie są w stanie stosować takiego rodzaju telepatii, a pozabijanie ich wszystkich byłoby sprzeczne z moją misją. Abstrahując oczywiście od tego, że byłoby też skrajnie niemoralne.
- Rozumiem… Ja jestem gotowy do drogi w każdej chwili. Ruszajmy więc najszybciej, jak możemy.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2187
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Świątynia Amaterasu
Całą ta sytuacja ewidentnie mu się nie podobała. Czuł, że jest okłamywany i mnisi coś przed nim ukrywają, jednak w obecnej sytuacji nie mógł z tym nic zrobić. Dlaczego potrzebowali ochrony, skoro o swoje życie się nie bali? Po co zaprzęgać klan Yamanaka do eskorty czegoś tak mało istotnego, a jednocześnie niezbyt wartościowego.Haruzen
Misja rangi C
12/30
-Dobrze, w takim razie pójdę sprawdzić, jak im idą przygotowania. Poczekaj tutaj, wkrótce ich przyprowadzę- Odezwał się, wykonał delikatny ukłon i odwrócił się na pięcie, ruszając w to miejsce, z którego przyszedł. Yamanaka został sam, całkowicie niepilnowany i nie czuł na sobie niczyjego wzroku. Czy zdecyduje się, zgodnie z poleceniem, poczekać na pozostałych, czy też może postanowi powęszyć, czując, że coś mu nie pasuje i przed wyruszeniem dobrze się upewnić czy wszystko tutaj gra.
0 x
- Haruzen
- Posty: 598
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Świątynia Amaterasu
Misja nudna jak flaki z olejem. Świetnie. Tego się spodziewałem i cały czas coś takiego dostaję. Owszem parę rzeczy wydaje się być tutaj podejrzane, ale być może to po prostu moja paranoja, tak typowa dla shinobich. Należy się modlić, aby rzeczywiście była to tylko paranoja, a misja była tak nudna, na jaką się zapowiada. Byłoby miło nikogo nie zabijać, nie oglądać niczyjej śmierci, ani nie odkrywać żadnych wielkich spisków. Być może nareszcie trafiła mi się misja, w której nie będę zastanawiał się, czy przypadkiem nie jesteśmy najeżdżani, przez Jugo, Koseki, czy kogokolwiek innego. Ot przespaceruję się z mnichami i tyle.
Spokojnie stoję tam, gdzie stałem i nic nie robię czekając, aż mnisi będą gotowi.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2187
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Świątynia Amaterasu
Najpierw ataki na karawanę, jacyś bandyci w wiosce, a teraz najbardziej klasyczne z zadań, zwykłe odprowadzenie zwykłego człowieka z miejsca w miejsce. Wyjątkowe w tym zadaniu mogło być to, że nie dotyczyło żadnego zwykłego wieśniaka czy kupca, a mnicha. To jednak niczego wielkiego nie zmieniało. Patrząc od strony ochroniarza, to nadal była to zwykła eskorta. Haruzen postanowił zaczekać, nie robiąc absolutnie nic. Został tutaj wysłany, aby pomóc doprowadzić mnichów do miasta, gdzie mają oni dostarczyć figurki do kapliczek, a nie po to, aby szukać powodu, po co im była obstawa.Haruzen
Misja rangi C
14/30
-Przepraszamy za tak długi czas oczekiwania. Jeden z braci zaniemógł. Wyślemy w jego zastępstwie innego- Wreszcie, po jakimś czasie oczekiwania, który dłużyć się już zaczynał niemiłosiernie, a korytarza wrócił znajomy mnich, niosąc dobrą nowinę. Podszedł on do shinobiego, wytłumaczył, w czym sprawa, po czym wskazał ręką w stronę tego korytarza, z którego wyszło dwóch kolejnych mnichów, kolejnych, którzy wyglądali uderzająco podobnie, niemalże identycznie. Na plecach nieśli oni figury sporych rozmiarów, aczkolwiek znośnych dla pleców zwykłego człowieka. To jednak będzie ich mocno spowalniać. Zapowiada się na niezwykle nudne flaki z olejem.
0 x
- Haruzen
- Posty: 598
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Świątynia Amaterasu
Pracując jako shinobi przywykłem do nudy. Uczono mnie, że nuda jest czymś dobrym. Owszem należy na nią uważać, ponieważ może ona osłabić czujność, jednak dużo łatwiej zginąć, gdy dużo się dzieje, niż gdy nie dzieje się nic. Dlatego też jako shinobi doskonale przywykłem do nudy i potrafię sobie z nią radzić. Nauczono mnie, jak zachować czujność stojąc nieruchomo w jednym miejscu i czekając na coś. Tak samo było teraz. Nie miałem problemu z czekaniem. Owszem, może mógłbym w tym czasie robić coś bardziej istotnego, jednak byłem na misji. Na misji nie ma czasu na prywatę. Młotek w trakcie wbijania gwoździ nie powinien myśleć o tym, co robi siekiera.
Podchodzę do mnichów, których mam eskortować i mówię:
- Jestem Yamanaka Haruzen, będę waszą eskortą. Jeśli wszystko gotowe, ruszajmy. - skończywszy mówić puszczam mnichów przodem, po czym idę za nimi rozglądając się dookoła w poszukiwaniu jakichkolwiek zagrożeń. Co jakiś czas sonduje też teren za pomocą swoich umiejętności klanowych.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2187
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Świątynia Amaterasu
Niektórych czekały wspaniałe przygody. Tyle się przecież słyszało o różnych opowieściach z różnych stron świata. O wspaniałych pojedynkach. O misjach ratujących całe wioski. O konfliktach, które rozwiązywały najlepsze jednostki i o wielu, wielu wspaniałościach więcej. Tymczasem rzeczywistość nie była tak kolorowa. Początki zawsze były cięższe, a aspirujący Doko mieli często wątpliwą przyjemność zderzyć się prawdziwą ścianą ulepioną z najbrudniejszego gówna. Haruzen jednak brnął w to dalej. Wjeżdżał w ten bałagan ze swoimi technikami, wierząc, że po przebrnięciu przez ten najtrudniejszy etap, będzie już tylko lepiej. Bo przecież gorzej być nie może, prawda? Tyle przygotowywali go, aby potrafił sobie poradzić w takich sytuacjach, a teraz dodatkowo go jeszcze sprawdzano, czy jest w stanie sobie poradzić. Nie można przecież liczyć na nagrodę, jeśli samemu nie ubabra się w największym bagnie.Haruzen
Misja rangi C
16/30
-Yhmm...- Mruknęli, obaj jednocześnie, na przywitanie. Ani dzień dobry, ani imion, ani pocałuj mnie w dupę. Po prostu zabrali się i poszli przed siebie, jakby całkowicie nie interesowało ich to, czy Haruzen będzie szedł ich śladami, czy ich zostawi. Najlepszymi towarzyszami podróży to oni nie byli, a do tego, ich tempo marszu nie było powalające. Powoli oddalali się od kompleksu świątynnego, który wciąż majaczył jeszcze za nimi. Przed nimi była tylko droga, prowadząca do głównego szlaku. Całkiem dobre miejsce na zasadzki, ale równie dobrze mogli na coś natrafić już na samym szlaku.
0 x
- Haruzen
- Posty: 598
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Świątynia Amaterasu
Ruszyliśmy. Tempo jest powolne, ale cóż mogę zrobić. Świątobliwych mężów nie wypada poganiać. Sporo dźwigają na swoich barkach dosłownie jak i metaforycznie. Niestety jednak taka powolność sprzyja atakom. Wiem, że niby żadnego ataku ma nie być, ale po coś w końcu tutaj jestem. Nie mogę natomiast sondować otoczenia nieustannie. Wróg może stosunkowo łatwo więc nas podejść i zaatakować, skoro praktycznie się nie poruszamy. Nie podoba mi się to strasznie. Czuję się jakbym po prostu był wystawiony na atak i tylko na niego czekał, jakkolwiek, nie mogę mieć pojęcia kiedy on nastąpi.
Spokojnie idę za mnichami rozglądając się za czymkolwiek podejrzanym i co jakiś czas sondując otoczenie.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2187
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Świątynia Amaterasu
Nie zapowiadało się na nic ciekawego, a każdy kolejny krok tylko to potwierdzał. Haruzen nie mógł cały czas sprawdzać otoczenia, bo ich tempo marszu i tak było zbyt wolne, więc używanie tego systematycznie w większych odstępach także wystarczało. Okolica była jednak tak spokojna, jak to tylko możliwe. Żadnego żyjątka w krzakach nawet nie wyczuł. Czasami na drodze poczuł kilka osób poruszających się różnym tempem, jednak byli to wyłącznie cywile, podróżujący do lub z Saimin. Ponownie. Nic ciekawego.Haruzen
Misja rangi C
18/30
Wtem nagle stało się coś, co wreszcie przerwało tę nudę. Dwóch mnichów spojrzało po sobie, kiwnęli twierdząco do siebie głowami, po czym zeszli gdzieś na bok. Zdjęli z pleców swoje pakunki, odłożyli je na ziemię z wyraźną ulgą, rozprostowali kości, po czym skierowali swoje kroki w okoliczny zagajnik. Bez żadnego słowa wyjaśnienia. Bez nawet jednego spojrzenia w stronę Haruzena. Traktowali go tak, jakby go nie było, nie zaszczycając go ani jednym słowem, ani nawet wzrokiem. Po prostu sobie poszli. Co tu się dzieje?
0 x
- Haruzen
- Posty: 598
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Świątynia Amaterasu
Kolejne chwile, w których nic specjalnego się nie działo mijały. Innym zapewne nuda zaczęłaby już doskwierać, ale nie mnie. Byłem doświadczonym shinobim i nie miałem zamiaru narzekać na misję, w której nikt nie próbuje mnie zabić, ani i ja nikogo nie muszę zabijać. Rzeczą, która przerwała monotonię tego wszystkiego byli sami mnisi. Nagle ruszyli do zagajnika. Zapewne to był pierwszy punkt naszej wycieczki, do którego mieli dostarczyć taszczone przez siebie rzeźby. Cóż, mogli wcześniej mnie o tym poinformować, ale skoro i tak nic specjalnego się nie dzieje… Trochę ich rozumiem.
Szybko udaję się za mnichami do zagajnika sondując przy okazji teren.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2187
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Świątynia Amaterasu
Obecna misja, z całą pewnością nie była misją niezwykłą, nie była też czymś, co odwróci losy czyjegoś życia. Zapowiadało się na to, że będzie to najzwyklejsze ze zwykłych misji. Przecież nie można było wiecznie ratować świata. Nie można było pod każdym kamieniem znajdować szansy na przygodę, która była porywająca, ciekawa i ze zwrotami akcji. W gruncie rzeczy świat był nudny, prosty i nijaki. Niektórzy tylko próbowali sobie wmawiać, że jest inaczej.Haruzen
Misja rangi C
20/30
Trzeba było jednak działać. Mnisi pozostawili swoje toboły i ruszyli do zagajnika, a wraz z nimi Haruzen, który szybko sprawdził swoimi zdolnościami sensorycznymi całą okolicę. Wykrył jedną osobę, ninja, prosto w tym kierunku gdzie zmierzało dwóch mnichów. Ruszył więc szybko ich śladami, a gdy wpadł na polankę, dostrzegł, że około 10 metrów od niego dwóch mnichów, którzy już z pięściami startowali do wykrytego wcześniej osobnika. Ten mężczyzna jednak sprawnie wykonał unik i prostymi podcięciami przewrócił obu na ziemię. Obaj mnisi wpadli jeden na drugiego, upadając tuż obok zniszczonej kapliczki.
-Czyli jednak... Ehhh... To nie twoja sprawa, oddal się- Krzyknął do Yamanaki, nogą dociskając dwóch mnichów do ziemi. Kim on był? Co tutaj robił? Tyle pytań. Ale czy był sens je zadawać? Zagrażał powodzeniu całej misji. Należało go zneutralizować. Skutecznie i ostatecznie.
0 x
- Haruzen
- Posty: 598
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Świątynia Amaterasu
Huh, misja jednak nie będzie tak nudna, jak do tej pory się wydawała. Mnisi mają jednak jakiegoś wroga, o którym pewnie po prostu mi nie powiedzieli, ale z powodu którego mnie wynajęli. Niezbyt ładnie i świątobliwie tak zatajać tak istotne informacje, ale kimże ja jestem, aby oceniać czyjąś moralność? Jestem teraz w pracy i muszę ją wykonać. Koleś, który zaatakował mnichów popełnił błąd i ma strasznego pecha, że natrafił na mnie. Mógł sobie spokojnie żyć, a teraz będę musiał go zabić i nic już tego nie jest w stanie zmienić.
Bez słowa, nie czekając na nic, niemal natychmiast wykonuje technikę Fūton: Jūha Reppū Shō i powietrzną ręką próbuję oderwać głowę mężczyźnie atakującemu mnichów.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2187
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Świątynia Amaterasu
Nagła obecność całkowicie nieznanego mu wcześniej osobnika nieco zmieniała całą sytuację. Jak się okazało, musiał on mieć na pieńku z mnichami, albo oni z nim, bo szybko doszło do rękoczynów. Kilku świętobliwych, zwykłych ludzi nie miało jednak z nim szans i szybko zostali spacyfikowani. Ten nieprawy człowiek, który dopuścił się tak okropnego czynu, jakim był atak na mnichów, nie mógł być jednak puszczony płazem. Haruzen natychmiast przeszedł do działania.Haruzen
Misja rangi C
22/30
-Kurw...- Próbował przekląć pod nosem dziwny jegomość, gdy tylko Yamanaka ruszył ze swoim atakiem. W powietrze wystrzeliła ogromna ilość kartek na wszystkie strony. Wielka ręka przeleciała prosto przez to i była teraz gdzieś 3 metry za nim. W tym czasie kartki oblepiły dwóch ogłuszonych mnichów i uniosły ich w powietrze. Haruzen dostrzegł, że pomiędzy nimi unosiła się głowa. Mężczyzna zamienił większość swojego ciała w kartki, a na dokładne zrobił sobie dwie tarcze, żeby nie można go było tak prosto trafić. Sporo jednak kartek nadal latało po bokach i w tym momencie wystrzeliły one w linii prostej w kierunku ninja z klanu Yamanaka. Ich prędkość była imponująca i prawie dorównywała szybkością temu, co prezentował swoimi jutsu Haruzen.
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 598
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Świątynia Amaterasu
Zmiana swojego ciała w kartki oraz kontrola owych kartek… Nigdy w życiu nie spotkałem się z czymś takim. Cóż, okazuje się, że ta misja nie jest w żadnym wypadku nudna. Jest ona szalenie ciekawa, skoro spotkałem w jej trakcie shinobiego, który włada mocami, których nie znam i nie mam pojęcia ja na nie reagować. Skoro jednak tak jest, to najsensowniejszym sposobem będzie zwyczajne i standardowe reagowanie. Należy przejść od najbardziej klasycznych ofensyw, defensyw i taktyk, aby, gdy te zawiodą, przejść do bardziej wymyślnych. Kto wie, może te podstawowe rzeczy działają i nie trzeba będzie męczyć się nad tymi trudniejszymi?
Dezaktywuję futonową łapę i szybko składam pieczęcie używając Fūjinheki. Gdy wszystkie lecące na mnie kartki zostaną już podarte o moją barierę używam Fūton: Fūjin no Jutsu w kierunku głowy mojego przeciwnika.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2187
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Świątynia Amaterasu
Kto by przypuszczał, że taka nudna podróż, może tak szybko odwrócić się całkowicie? Umiejętności, które prezentował ten dziwny mężczyzna, nie były typowymi, dzięki czemu świetnie sobie poradził z uniknięciem ataku. Jego karteczki także prezentowały nie najgorsze umiejętności, przez co Haruzen musiał szybko podejmować decyzje co robić. Na całe szczęście na wszystkie nieprzewidziane sytuacje miał coś przewidziane. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Klasyczna taktyka, do której przeszedł, narobiła na polu walki niezłego zamieszania.Haruzen
Misja rangi C
24/30
Trzy szybkie pieczęci i powstała kopuła, która musiał się oprzeć bombardowaniu setkami kartek. Nie był to jednak żaden problem. Tnąca chakra Futonu radziła sobie świetnie, a jej wysokie walory obronne wystarczyły, aby zniszczyć na mniejsze fragmenty właściwie wszystko, co go zaatakowało. Skoro więc zagrożenie zostało błyskawicznie zażegnane, trzeba było przejść do kontrataku. Jedna pieczęć i z jego ust poleciała technika, który posłała powietrze pod ogromnym ciśnieniem. Przeciwnik nie miał właściwie żadnych możliwości na zareagowanie. Kartki nie zdążyły do niego wrócić, w związku z czym nie miał on możliwości ponownie się złożyć w całość, aby potem powtórzyć swój ruch. Jutsu trafiło go w głowę, powodując zgon na miejscu. Nawet próba zasłonięcia się zakładnikami nie przyniosła rezultatu. Teraz byli oni już wolni, bo kartki zaczęły się od nich odlepiać i opadać bezwładnie na ziemię, miotane jeszcze podmuchami wiatru na boki.
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Sugiyama Orochi i 1 gość