Ryokan " Siedem kotów "

Awatar użytkownika
Yamanaka Kimiko
Martwa postać
Posty: 141
Rejestracja: 30 lip 2020, o 14:45
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie, proste blond włosy. Średni wzrost, atletyczna postura. Karminowe usta i orzechowe oczy. Ubrana w prosty, szary strój przepasany czarnym pasem. Opatulona płaszczem w kolorze khaki, na którym złotą nicią wyszyto rodowy emblem.
Widoczny ekwipunek: Torba na narzędzia ninja przytwierdzona do czarnego pasa.
GG/Discord: mereeedith#8073
Lokalizacja: Saimin

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Yamanaka Kimiko »

0 x
Obrazek
誰も信じない。

Bank | * | PH
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Kutaro »

0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Kimiko
Martwa postać
Posty: 141
Rejestracja: 30 lip 2020, o 14:45
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie, proste blond włosy. Średni wzrost, atletyczna postura. Karminowe usta i orzechowe oczy. Ubrana w prosty, szary strój przepasany czarnym pasem. Opatulona płaszczem w kolorze khaki, na którym złotą nicią wyszyto rodowy emblem.
Widoczny ekwipunek: Torba na narzędzia ninja przytwierdzona do czarnego pasa.
GG/Discord: mereeedith#8073
Lokalizacja: Saimin

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Yamanaka Kimiko »

0 x
Obrazek
誰も信じない。

Bank | * | PH
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Kutaro »

0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Kimiko
Martwa postać
Posty: 141
Rejestracja: 30 lip 2020, o 14:45
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie, proste blond włosy. Średni wzrost, atletyczna postura. Karminowe usta i orzechowe oczy. Ubrana w prosty, szary strój przepasany czarnym pasem. Opatulona płaszczem w kolorze khaki, na którym złotą nicią wyszyto rodowy emblem.
Widoczny ekwipunek: Torba na narzędzia ninja przytwierdzona do czarnego pasa.
GG/Discord: mereeedith#8073
Lokalizacja: Saimin

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Yamanaka Kimiko »

0 x
Obrazek
誰も信じない。

Bank | * | PH
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Kutaro »

0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Yamanaka Kimiko
Martwa postać
Posty: 141
Rejestracja: 30 lip 2020, o 14:45
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Długie, proste blond włosy. Średni wzrost, atletyczna postura. Karminowe usta i orzechowe oczy. Ubrana w prosty, szary strój przepasany czarnym pasem. Opatulona płaszczem w kolorze khaki, na którym złotą nicią wyszyto rodowy emblem.
Widoczny ekwipunek: Torba na narzędzia ninja przytwierdzona do czarnego pasa.
GG/Discord: mereeedith#8073
Lokalizacja: Saimin

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Yamanaka Kimiko »

0 x
Obrazek
誰も信じない。

Bank | * | PH
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Kutaro »

[z/t]
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1531
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Misae »

Zespół niespokojnych nóg. Tfu. Zespół niespokojnego ciała. Chyba tylko tak można było opisać Kjosza. Było go pełno i ciągle roznosiła go energia. Niezwykłe było to, że ta aura wpływała również na innych w jego otoczeniu, a na pewno na Misae. Zachowywała się inaczej nie zwykła. Ta dama, przy białowłosym odkrywała coraz większe pokłady infantylności i chęci do psot niż pannica w jej wieku powinna posiadać.
-Wyzwanie przyjęte! - odparła pokazując mu język. Już raz jej się udało, więc może następnym razem podoła wyzwaniu. Co prawda tamten pojedynek nie zapisywał się w kanony typowego pojedynku między dwoma ninja, ale miał w sobie coś wyjątkowego. Coś co było swoistym połączeniem wojny psychologicznej, zapasów i planowania większego niż w czasie gry w Shogo. Chyba nie było mistrza szachów, który byłby w stanie lepiej strategicznie poprowadzić tamten pojedynek. Powinna być dumna, że udało jej się pokonać wielkiego Kyo.
-Gdzie mnie porywasz? Muszę się jakoś przygotować? - zamrugała w zaskoczeniu. Czyli jednak nie zabawią za długo w Soso? Wszystko na to wskazywało. Tylko gdzie chciał ją porwać koteł? Świat jest wielki, więc trudno byłoby wybrać jedno konkretne miejsce, które byłoby najpewniejsze. A co do zgody? Nie pomylił się. Ta była niemal domyślna. Tak jak ona nie pomyliła się co do entuzjazmu co do wyboru lokalu.
-Uważaj co mówisz, bo Tomoe się jeszcze na ciebie obrazi i taki będzie finał tego spotkania- zażartowała zerkając na fenka, który dzielnie tuptał obok nich, szczęśliwie nie wiedząc jaki był temat ich rozmowy, jedny zastrzygł uszami kiedy padło jego imię - Nie jest to typowy lokal, ale sądzę, że jej klimat może ci się spodobać! No i obowiązkowo musisz spróbować nasze miejscowe sake. Nie ma sobie równych w świecie. - po chwili znów zarzucił temat porwania coraz więcej zdradzając co do szykowanej niespodzianki. Podekscytowana przyspieszyła kroku ciągnąc go za sobą jeszcze mocniej. Im szybciej dotrą na miejsce tym szybciej pozna tajemnicę!
-To tym bardziej chodźmy szybciej! Nie mogę się doczekać, aż zdradzisz więcej - wyjawiła. Po niedługiej chwili dotarli do niezwykłego lokalu. Sama jeszcze nigdy tam nie był, ale słyszała bardzo wiele opinii na jego temat. Nie zwlekając ani chwili gdy tylko przekroczyli próg "Siedmiu Kotów", Misae zamówiła stolik dla dwóch osób. Wielkimi oczami przyglądała się całej lokacji. Naprawdę była wyjątkowa. Zajęła jedną z poduszek wskazując towarzyszowi miejsce na przeciw siebie.
-Wybierz na co masz ochotę. Ja stawiam. - zapowiedziała samej po chwili nurkując w karcie dań.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2626
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Kyoushi »

  • Czy to był już czas żeby bawić się w najlepsze? Otóz tak. Ten czas był zawsze. Brakowało tu tylko żeby zaczęli bawić się jak małe dzieci w łapanego czy cokolwiek innego. Ale nic nie jest jeszcze stracone. Chętnie pobiegałby wokół tłumu, robiąc trochę zamieszania, jednak w obecnej chwili zachował jeszcze resztki powagi. Wspaniale było się jednak powygłupiać. Dziewczyna widocznie nabierała ochoty do życia, gdy tylko Kjudini wchodzi w swoją ostetczną formę idioty roku jak co roku.
    Ten język już widział nie raz, więc wcale nie był zaskoczony! Jednocześnie był to początek kolejnego pięknego pojedynku, który ewidentnie był już planowany. Może podczas tego w końcu użyją trochę siły, aniżeli tylko sprytu i przytulasów? Kto tam wie, białowłosy jest zdolny do wszystkiego, a i białowłosa raczej też. Ale to nie było teraz najważniejsze, najważniejsze było to, że sam się sprzedał jak nowicjusz.
    - Wystarczy, że zabierzesz mnie obok i będziesz przygotowana. Niczego więcej ci nie potrzeba. - mrugnął okiem i już wiedział, że nie będzie się mógł doczekać kolejnej podróży, bo tak rzeczywiście było. Wtem był jeszcze przecież między nimi ten szprytny lisek. Rzeczywiście, nie był on kotem, ale nie przeszkadzał białowłosemu, był całkiem słodziaśny. Wtem usłyszał słowo sake - NO DO SAKE TO TY MNIE NAMAWIAĆ NIE MUSISZ ZBYT DŁUGO - powiedział dość głośno. Na tyle głośno by każdy zainteresowany, bądź nie, usłyszał. No nie udawał wielkiego pana, którym oczywiście nie był. W końcu dziewczyna chciała przyspieszyć to i on przyspieszył, nie mógł dać jej czekać, by już niedługo później spożytkować czas w siedmiu kotach, czy innych wrotach.
    - Do twojego i fenka towarzystwa brakuje tylko czegoś na ciepło i sake i ja mogę się stąd już nigdy nie ruszać. Chociaż pamiętajmy, że musimy, bo taki był cel. Jednak nie wiem co tutaj jadacie, tylko proszę coś z mięsem takie no, sama wiesz. - swobodnie zakończył.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1531
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Misae »

Nastoletnie lata były grubo za nimi, a mimo to zarówno kunoichi jak idący obok niej shinobi zdawali się wrócić do bardzo odległych lat. Żartowali, śmiali i najzwyczajniej w świecie cieszyli swoim towarzystwem nie zważając na spojrzenia ludzi dookoła nich. Co prawda o ile białowłosy nie musiał zwracać na to za bardzo uwagi bo był tylko przejazdem i to co o nim pomyślą spłynie po nim jak po kaczce czyniąc go co najwyżej ciekawą miejską legendą o tyle białowłosa była z wysoko postawionej części rodziny i sporo z mijanych person dokładnie wiedziała kim ów pannica jest. Mało co ma taką prędkość jak plotki i poczta pantoflowa. Pewnie nim dotrą do knajpy pół dzielnicy mieszkalnej będzie już wiedziało, że młoda Misiałka spotkała się z dziwnym, głośnym kompanem.
-To mi się podoba - co prawda w głowie już zaczynała się zastanawiać czy w zwojach ma popieczętowane odpowiednie rzeczy na wyprawę - z dotychczasowego doświadczenia ze znanymi jej mężczyznami. To ona musiała koniec końców pamiętać o jedzeniu, dodatkowym bukłaku wody czy jakimś bandażu w razie uszkodzeń ciała. Co prawda nie uważała aby Kyu był kimś kto tak łatwo uszkodzeniu, nie mniej jak to mówią - strzeżonego państwo bogowie strzegą, i tego zamierzała się trzymać. Zwłaszcza, że miała pod opieką jeszcze jednego jegomościa, który co prawda na upartego jedzenie sobie upolować umiał, była to jednak ostateczność - jego wysublimowane od wytrawnego Saimińskiego jedzenia kubki smakowe nie chciały już się zadowalać byle czym.
-Haha! Mam nadzieję, że ci zasmakuje - odparł gdy bardzo entuzjastycznie zareagował na słowo sake. Starała się nie sprawdzać kątem oka ile ciekawskich spojrzeń jest teraz na nich skupionych. Przyjdzie jej się zastanawiać nad tym gdy wróci z porwania o którym tak sympatycznie wspomniał sam, mimo jeszcze nawet nie rozpoczątego przez nią ciągnięci za język.
-No dobrze... hm... - zagryzła wargę w geście głębokiej zadumy. Teraz co by tu mu zamówić. Miała kilka pomysłów by pokazać największe perełki ich kuchni, a z drugiej chciała wybrać coś specjalnie dla niego. Po chwili już dobrze wiedziała. Na jej usta wyskoczył pełen dumy uśmiech. Misae gestem dłoni poprosiła do stoliku kelnera. Półszeptem i wskazywaniem konkretnych pozycji w meni przekazała mu czym chcieliby się za chwilę raczyć. Młodzieniec skinął głową i zniknął gdzieś w głębi sali, by wrócić z mocno schłodzoną butelką o namalowanych pięknych, górskich motywach i eleganckimi czareczkami idealnie komponującymi się w zestawie. Polał do obu przeźroczysty płyn, ukłonił się lekko i odszedł informując, że dania będą niedługo gotowe.
-To za spotkanie! - zaproponowała sięgając po jedną z czarek i unosząc ją lekko ku górze. O tak. Takie okazje warto było uhonorować.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2626
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Kyoushi »

  • Wiek to tylko liczba, a w ich przypadku świetnie się to sprawdzało i odwzorowywało w prawdziwym świecie. Nie zdawali sobie sprawy (albo mieli to w dalekim poważaniu), że nie są już dziećmi. Jeśli oceniać czerwonookiego to nikt się nawet nie dziwił, był po prostu inny niż inni, ale co do szlachcianki? Damy z salonów? No kto by się spodziewał, że w jej przypadku powiedzenie "cicha woda brzegi rwie" będzie się sprawdzało. Nawet sam Kjudaszo by nie przypuszczał, jednocześnie bardzo miło się dał zaskoczyć.
    Mieli to szczęście, że raczej cywile nie wściubiali nosa gdzie nie ich miejsce, więc mogli robić żywnie co im się w Soso podoba. No cóż, nie było to jednak tak kolorowe, gdy to ona zbierała wszelakie plony tego co urodziło zachowanie szermierza, który nie wiązał się z nikim i z niczym, tak samo się z nikim i niczym nie liczył. Białowłosy na wieść o tym, że dziewczyna jest zadowolona z pomysłu, nie przestawał się uśmiechać. Jego cel był już zrealizowany w jednej drugiej. Miał ją namówić, bo przecież nie porwać, a to się powiodło. Nie musiał niczego dodawać. Nie musiała się o nic martwić, bo z nim o nic nie trzeba się martwić. No może o to, że coś zapomni albo coś zgubi po drodze, na przykład swoją własną jedyną głowę.
    Teraz przyszła pora na degustowanie, bo przecież to nie miało być ordynarne chlanie, sake, które tak zachwalała białogłowa. Ciekaw był czy będzie w połowie tak dobra jak mocniejszy trunek z jego okolic. Chociaż to nie smak alkoholu się liczył, a to że walił i czesał korę. Poza tym w takim towarzystwie?
    - Jak mógłby w twoim towarzystwie mi nie smakować?! Daj no tu troszkę! - powiedziawszy nie onieśmielał się niczym. On uniosła czarkę, a on... - Za spotkanie i to co się niedługo wydarzy! - mówiąc, zerknął na stół i chwycił za butelkę, by zbić się z Miśmałką szyjką o czarkę i przechylić ją jak cham i prostak z gwinciora, a co mu tam. Yolo.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1531
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Misae »


-Za niespodziankę, której nie mogę się doczekać! - wyszczerzyła ząbki w szerokim uśmiechu. Kiedy ona planowała opróżnić czarkę i zastanawiała się czy nie za wczesna pora na tyle picia, Kot zdążył porwać całą butelkę i jak gdyby nigdy nic wziął potężny łyk. Misae pokręciła głową z rozbawieniem mieszanym z dezaprobatą. Gestem dłoni tylko poprosiła o kolejną butelkę, która została niemal od razu dołożona. Nie często pewnie w takim miejscu widywali aż takie euforyczne raczenie się trunkami, ale póki klient płacił to wymagał.
Minęła chwila, a do towarzystwa ponownie dołączył kelner. Jeden talerz postawił przez kunoichi, a drugi, dużo większy przed mężczyzną. Był tam piękny, soczysty, kawał steku, który skroplony sosem lśnił w przygaszonym świetle. Obok były pokrojone, doprawione warzywa takiego jak dynia, cukinia i burak. Odrobinę dalej była idealna półkula pachnącego, gorącego ryżu. Zwieńczeniem dania były trzy wysmażone rybki ułożone po boku talerza. Już samym aromatem można było się najeść. Był wręcz nieziemski.
Misae skinęła kelnerowi aby już poszedł i zadowolona z tego co otrzymali postanowiła opisać Kjoszowi czym będzie się raczył nim połknie wszystko jednym susem. Może uda jej się zdążyć.
-To stek z wołowiny wagyu. Krowy hodowane są iście po królewsku. Jedzą zboża lepsze niż te dla większości ludzi. Są masowane, często ktoś gra im muzykę by były zrelaksowane. Efektem jest najdroższa na kontynencie i poza nim wołowina. Nie ma jej równej. Do tego sezonowe warzywa, grillowane okonie i ryż jaśminowy. - opowiedziała, czując, że aż ślinka napływa jej do ust. Jej talerz był nieco mniejszy. Była to zupa z kawałkami różnego mięsa, gotowanymi i grilowanymi warzywami dla nadania dodatkowego aromatu, jajkiem, makaronem i innymi pysznościami skrytymi pod aromatycznym bulionem. Złożyła dłonie, podziękowała w myślach za posiłek i zabrała się za pałaszowanie. Nawet nie wiedziała do tej pory jak głodna była. Takie dania pobudzały apetyt! Co prawda ich cena już potrafiła ostudzić zapał to tego dnia nic im nie mogło zepsuć. Mieli tyle rzeczy do świętowania!
-Kyoushi-san opowiedz jak czas ci minął od ostatniego spotkania, dużo się działo? - zapytała czekając aż ten uzupełni jej kieliszek. W końcu nie wypadało aby robiła to sama. Jeszcze ktoś pomyśli, że ma problem z alkoholem! Choć przy tym Kocie było to możliwe...
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2626
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Kyoushi »

  • Wypił bardzo chętnie, szczególnie za taki toast, który niemalże sam zorganizował! Tym razem to on ją zaskoczy jak nikt nigdy! Nie miała prawa się spodziewać czegokolwiek, mimo tego, że sprzedał destynację, którą było Shigashi. Ale co to mogło być? Może randka w mieście mafijnym, pełnym oprychów i innych cudów. Może spacerki za rączkę pomiędzy martwymi ciałami składowanymi w hangarach? Kto wie, jest to całkiem, a nawet o wiele bardziej niż całkiem prawdopodobne. Romantyk do entej potęgi.
    Nie miał czasu na konwenanse. Chlanie nie wybiera, nie wybiera też alkoholików, którzy się niej dorwą.
    - Nooo doooobre! Nie kłamałaś! - powiedziawszy, odstawił butlę i przetarł usta rękawem swojego kruczoczarnego płaszcza. Było naprawdę dobre. Nie wierzył, ale teraz już uwierzył. Namacalnie, napijalnie. Normalnie. Białowłosy po chwili zasiadł swym zadem, by spoglądać na to co dostał przed sobą. Był w-n-i-e-b-o-w-z-i-ę-t-y. Od czasów mieszkania u zamożnej rodziny w Ryuzaku nie widział takich cudów. Popłynęły mu łzy szczęścia i bez zastanowienia wgryzł się w to jak dzik w żołędzie.
    Był najszczęśliwszym głupcem na tym świecie. Szamał aż mu się włosy trzęsły. Jak zwierz. Gdy jadł, ona mówiła, jednak nie bardzo słuchał, bo był zajęty jedzeniem. Przecież nie da się ogarniać ruszania ustami i słuchania uszami, szanujmy się. Gdy tylko skończyła, z całą ubabraną jedzeniem gębą odezwał się, oczywiście mając jakieś jedzenie w buzi, jednak nie plując.
    - Ym, mówiłaś coś?- zapytał serio nie wiedząc czy coś mówiła. Nie widział nawet jak ona jadła, ale na pewno nie jadła tak pyszniaście jak ten słodziak, ubrabrany jak małe dziecko przy jedzeniu. Gdy skończył, poklepał się po bebechu, bardzo wystawnie i mógł odpowiadać na kolejne pytania.
    - Em, od razu wysłali mnie na misję, a dokładnie to trzy misje zneutralizowania planów wroga. No intensywnie, ale niezbyt mnie takie misje męczą, po prostu kolejne zadania dla klanu, w których miałem się wykazać. Znajdź, wyciągnij informację i się pozbądź. Ryż z jajkiem. - (nawiązując do kaszki z mleczkiem) - No i co... No i trafiłem tutaj, bo już miałem dość misji i trzeba się było urwać, właśnie z powodu tejże niespodzianki, a że musiałem to ubiec i spotkać ciebie to już była część planu! - gdy to mówił wszystkie gliniane czarki były już polane, a jedną już hycił za dno by stuknąć się kolejny raz z pięknością z naprzeciwka.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1531
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Ryokan " Siedem kotów "

Post autor: Misae »

Niby mogła teraz siedzieć i zastanawiać się nad miejscem gdzie chce ją porwać Kot, jednak po co? Wyjścia jakie widziała były jedynie dwa. Albo poczeka, aż białowłosy porwie ją i zobaczy na własne oczy gdzie się udadzą, albo pociągnie go za język takim sposobem, aby sam zdradził jej cel podróży. Sama miała dość dużo na głowie by jeszcze kombinować. Jedna taka latająca w każde możliwe miejsce osoba, którą musiała swoją uwagą ogarniać zupełnie jej wystarczała.
-Bardzo się cieszę! - uśmiechnęła się zadowolona. Domyślała się, że sake z Soso, powinno mu smakować, biorąc pod uwagę jego renomę również poza prowincją Yamanaków, jednak dopiero kiedy usłyszała z jego ust potwierdzenie poczuła prawdziwą ulgę. Nie miało smakować anonimowym możnowładcom z całego świata. Miało smakować jemu. Kropka.
Potem przynieśli jedzenie. Kiedy ona tak kwieciście opisywała jakie smakowitości zostały przed nim postawione ten zrobił coś czego z jednej strony się nie spodziewała, a z drugiej tak bardzo pasowało do tego jegomościa. Proste, czyste emocje. Po prostu zaczął pochłaniać jedzenie nie przejmując się za bardzo co to było. Było smaczne. Było ciepłe. Było sycące. Czego więcej potrzebował?
Kiedy z niemal pełnymi ustami i pysiem usmarowanym sosem jak gdyby nigdy nic zapytał czy ta coś mówiła, Misae jedynie uśmiechnęła się do niego pogodnie.
-Życzyłam ci smacznego - wyjaśniła. Nie musiała mówić więcej. Nie sądziła aby był sens opowiadać jeszcze raz. Widziała, że smak mu odpowiada, więc nie musiała się już ponownie produkować. Wiedziała co chciała wiedzieć. No dobrze. Prawie. Ale do tego dopiero małymi kroczkami dojdzie za chwilę, nic na złamanie karku.
-Nie oszczędzają cię! Uważaj na siebie, co Kyoushi-san? - obruszyła się nadymając policzki niczym mała dziewczynka. Przecież nie można było traktować go jak chodząca broń! Na pewno był potężny, ale nie można było go traktować tak bezosobowo! Czy ktokolwiek się tutaj martwił o tego białowłosego kota?!
Chwyciła czarkę i stuknęła z jego opróżniając zawartość jednym łykiem. Od razu zrobiło jej się cieplej. Duuużo cielej.
-To opowiedz mi coś więcej o tym wielkim planie! - zapytała podpierając się łokciem o brodę i wbijając swoje kolorowe, proszące oczka w Kyoushi'ego.

0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Saimin (Osada Rodu Yamanaka)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Haruzen i 1 gość