Brama miasta i okolice
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Brama miasta i okolice
Co prawda przeżyli wspólnie raptem dwie misje, jednak Akihiko wyrobił sobie już w głowie jakiś obraz starszego rangą Yamanaki. W trakcie treningu pokazywał mu nie tylko swoje słabe punkty ale także, siłą rzeczy, odsłaniał się na potencjalny atak. W końcu całe jego skupienie poświęcone było ćwiczeniom, podobnie jak chakra, której naturalnie musiał używać by poprawiać jej kontrolę. Można było to nazwać naiwnością, jednak tym razem się ona opłaciła. Obyło się bowiem bez przykrych niespodzianek. Blondyn przeniósł wzrok na Haruzena, gdy ten zadał mu pytanie. Przez moment zastanawiał się nad odpowiedzią, ostatecznie jednak wzruszył ramionami, na znak niewiedzy.
-Szczerze mówiąc, nie jestem pewien. Zdam się na ciebie.
Odpowiedział ostatecznie, dochodząc do wniosku, że Haruzen z pewnością zna miejsca w Soso, które są warte zobaczenia. Sam Akihiko był tutaj pierwszy raz, więc mógłby tylko chodzić po omacku z nadzieją, że znajdzie coś ciekawego. Doko przeciągnął się i posprzątał po swoim treningu, po czym zarzucił gurdę z powrotem na plecy, na znak, że jest już gotowy do drogi,
-Szczerze mówiąc, nie jestem pewien. Zdam się na ciebie.
Odpowiedział ostatecznie, dochodząc do wniosku, że Haruzen z pewnością zna miejsca w Soso, które są warte zobaczenia. Sam Akihiko był tutaj pierwszy raz, więc mógłby tylko chodzić po omacku z nadzieją, że znajdzie coś ciekawego. Doko przeciągnął się i posprzątał po swoim treningu, po czym zarzucił gurdę z powrotem na plecy, na znak, że jest już gotowy do drogi,
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Brama miasta i okolice
No tak, właśnie w ten sposób mogę poczuć, że rzeczywiście w końcu jestem w domu. Klan Yamanaka bardzo szybko mnie odnajduje i ma dla mnie jakieś zadanie. Zapewne trzeba kogoś zabić i to akurat moje ręce mają ubrudzić się na czerwono. Cóż jednak począć, do tego właśnie zostałem wychowany i ku temu zmierzała cała moja edukacja. Nie pozostaje mi niestety nic innego, jak pozostać wiernym swoim rodakom w nadziei, że władze klanu wiedzą lepiej, kto powinien żyć, a kto wręcz przecinie.
- To ja. O co chodzi? - odpowiadam posłańcowi zaczynając jednocześnie czytać list, którymi wręczono. Następnie, jak przypuszczam, kieruję się ku bramom miasta.
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Brama miasta i okolice
Rozmowę i wspólne planowanie następnego miejsca postoju przerwało pojawienie się nieznanego Akihiko strażnika, który to przekazał list oraz wezwanie do stawienia się w bramie. Maji skłonił się lekko na znak powitania, po czym przeniósł wzrok na Haruzena, ciekaw co takiego postanowi przedstawiciel klanu Yamanaka. Jako, że jego przyjaciel nie postanowił odesłać go do domu, użytkownik magnetyzmu podąża jego śladem, nieco z tyłu, by jego towarzysz mógł się skupić na treści listu. A więc to chyba tyle z ich spokojnego pobytu i zwiedzania...
Teoretycznie mógłby się odwrócić i pozwiedzać samemu, chciał jednak udzielić Haruzenowi pomocy, o ile ten oczywiście będzie jej chciał. Na razie jednak, Maji się mu nie naprzykrzał by na spokojnie mógł on przetrawić treść listu i przemyśleć sytuację.
Teoretycznie mógłby się odwrócić i pozwiedzać samemu, chciał jednak udzielić Haruzenowi pomocy, o ile ten oczywiście będzie jej chciał. Na razie jednak, Maji się mu nie naprzykrzał by na spokojnie mógł on przetrawić treść listu i przemyśleć sytuację.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Brama miasta i okolice
-Wiem tylko tyle, że pilnie masz się udać do bram. W liście znajdziesz szczegóły- Oddając list, kolejny raz zaręczył, że choćby chciał, to nic więcej mu nie przekazano. To dawało światełko nadziei, że będzie to sprawa o delikatnie większym priorytecie i ważności. Zwykłe patrole mogły być przekazywane słownie pomiędzy strażnikami, gdzie każdy mniej więcej wiedział o co chodzi. Misje ważniejsze zwykle były załatwiane za zamkniętymi drzwiami, a o ich efektach dowiadywali się jedynie najwyżej postawieni przedstawiciele klanu. Czy tak było w tym przypadku? Możliwe, chociaż fakt, że list z rozkazami przynosił zwykły strażnik, zamiast specjalnie wyszkolonego do tego posłańca sugerował, że nie jest to ściśle tajna sprawa.Haruzen i Akihiko Maji
Grupowa misja rangi B
Kolejka 2/17
List, już od samego początku, był bardzo formalny i skierowany osobiście do Haruzena. Wspomniane zostały jego zasługi dla klanu oraz oddanie, które zostały docenione. Z racji jego powrotu po "małej" nieobecności, postanowili właśnie jego wybrać, bo i sprawa była bardzo pilna. Tylko co miało być tym zadaniem. Jak się okazało, z Soso ma wyruszyć misja dyplomatyczna do Kyuzo. Yamanaka, z racji wydarzeń które miały miejsce na świecie (albo obecnie się toczą, zależy jak patrzeć), najwidoczniej chcieli zadbać o bezpieczeństwo swoje i okolicznych regionów. Haruzen nie zostanie jednak wysłany w roli dyplomaty, który będzie miał uzgadniać szczegół z przedstawicielami Hyuga, a w roli ochroniarza. Ktoś, kto zna się na zabijaniu, powinien świetnie sobie poradzić z ewentualną osobą, którą trzeba będzie po drodze zlikwidować. Na liście widniała oczywiście pieczęć klanu, ale osobą podpisaną na jej końcu była Toneko Yamanaka. Haruzenowi mogło świtać to imię, które przewijało się czasami w towarzystwie tych ludzi na znacznie ważniejszych szczeblach rodu.
-Haruzen. Myślałem że będziesz starszy... I wyższy...- Gdy dotarli w okolicę bramy, mając czas na ostatnią wymianę słów między sobą, dwójka ninja została zaczepiona przez kobietę o blond włosach, która czekała przed bramą. Najwyraźniej, wzorem strażnika od listu wcześniej, musiała zadeklarować, że zna imię tego Akoraito i przy okazji podzieliła się swoją opinią o nim samym. Historie o jego morderczych dokonaniach zapewne zostały odpowiednio spisane i wielu mogło sądzić, że był starszy, ale przecież młody wiek nie był przeszkodą w karierze shinobiego. Uwaga o wzroście była o tyle dziwna, że kobieta była od niego o kilka centymetrów niższa.
-A ten to kto?- Po przyjrzeniu się Haruzenowi, wskazała palcem na jego towarzysza z klanu Maji, po czym podeszła do niego i niemalże twarzą w twarz uważnie mu się przyglądała. Była ciekawa kim on jest i czego tutaj chce. Pozwoliła sobie przy okazji sprawdzić jego reakcję na tak bezpośrednio zaingerowanie w przestrzeń osobistą, zwieńczoną uporczywym wpatrywaniem się prosto w oczy.
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Brama miasta i okolice
Eskorta jakiegoś dyplomaty? Brzmi podobnie jak misja z ochroną mnichów, która wykonałem dawno temu. Tym razem to jednak brzmi na coś znacznie ważniejszego. W końcu śmierć dyplomaty z pewnością wywoła ogromny skandal i będzie miała szerokie reperkusje. W związku z tym, ktokolwiek odważyłby się na coś takiego, z pewnością jest potężny i wpływowy. Ponadto ów ktoś z pewnością spodziewa się, że klan Yamanaka wyznaczy potężnego shinobiego do ochrony dyplomaty, aby właśnie owym reperkusjom zapobiec. Z drugiej jednak strony... To może okazać się moim najłatwiejszym zadaniem. Jeśli nikt nas nie zaatakuje, to po prostu przejadę się do Kyuzo i tyle.
- Tak, to ja. Bardzo mi przykro, że nie dorastam do pani oczekiwań pani...? - robię pauzę licząc na to, że kobieta się przedstawi, a następnie kontynuuję - To jest Akihiko Maji, walczyliśmy razem na wojnie w Sogen. Oprowadzałem go po rodzinnych okolicach, gdy zostałem tutaj wezwany. Ręczę za niego, że jest potężnym wojownikiem, który jest bardzo użyteczny w walce.
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Brama miasta i okolice
Niestety, Haruzen nie dał mu zajrzeć do listu, ani też nie powiedział co takiego się z nim znajduje. W związku z tym blondyn mógł jedynie iść za swoim towarzyszem i próbować wywnioskować coś z jego wyrazu twarzy. W taki to oto sposób dotarli do bramy, gdzie zastali, jak się zaraz okazało, nową znajomą. Akihiko przyjrzał się dość urodziwej w kobiecie, w myślach komentując to zrządzenie losu, że na tę misję wysyłano samych blondynów. Nie miał jednak możliwości rozwodzić się nad czymkolwiek zbyt długo, albowiem pani dyplomatka, wraz z otwarciem przez siebie ust, szybko rozmyła obraz, który swym wyglądem wykreowała w głowie Akihiko.
Cholera, znowu to samo... - Maji miał już do czynienia z takimi typami kobiet. Twarde niczym głaz i dumne. Spędził przecież wiele lat swego życia pod jednym dachem ze swoją siostrą. Gdyby nie to, to teraz pewnie odsunąłby się speszony.
Wziął nieco głębszy oddech i wyprostował się, utrzymując kontakt wzrokowy z dyplomatka. Nie przedstawił się, nie do niego zostało skierowane pytanie, toteż czekał aż Haruzen na nie odpowie.
-Misja co prawda mnie i klanu Maji nie dotyczy, ale mogę udzielić pomocy, jeśli sobie tego pani życzy. Jestem to winien Haruzenowi. - Dodał, pozostawiając tę kwestię samej dyplomatce. Jakby nie patrzeć, Haruzen pomógł mieszkańcom Unii, więc wypadało odwdzięczyć mu się za pomoc. Na własną rękę, Akihiko, nie byłby raczej w stanie wygrać tamtej walki, a na pewno nie przy zerowych ofiarach w ludności cywilnej.
Cholera, znowu to samo... - Maji miał już do czynienia z takimi typami kobiet. Twarde niczym głaz i dumne. Spędził przecież wiele lat swego życia pod jednym dachem ze swoją siostrą. Gdyby nie to, to teraz pewnie odsunąłby się speszony.
Wziął nieco głębszy oddech i wyprostował się, utrzymując kontakt wzrokowy z dyplomatka. Nie przedstawił się, nie do niego zostało skierowane pytanie, toteż czekał aż Haruzen na nie odpowie.
-Misja co prawda mnie i klanu Maji nie dotyczy, ale mogę udzielić pomocy, jeśli sobie tego pani życzy. Jestem to winien Haruzenowi. - Dodał, pozostawiając tę kwestię samej dyplomatce. Jakby nie patrzeć, Haruzen pomógł mieszkańcom Unii, więc wypadało odwdzięczyć mu się za pomoc. Na własną rękę, Akihiko, nie byłby raczej w stanie wygrać tamtej walki, a na pewno nie przy zerowych ofiarach w ludności cywilnej.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Brama miasta i okolice
Ten kolor włosów był w istocie bardzo popularny w tych stronach. Wielu by nawet powiedziało, że to rodowa cecha Yamanaków. Co prawda nie każdy wpisywał się w ten wzorzec, ale raczej nikogo to tutaj nie dziwiło. Akihiko nie miał jednak przyjemności jeszcze tego sprawdzić, chociaż już dostrzegał ten schemat z kolorem włosów. Nie miał jednak czasu długo nad tym myśleć, bo właśnie był świdrowany wzrokiem, co wymagało od niego włożenia sporego wysiłku, aby w tej sytuacji zaprezentować się jak najlepiej. Z opresji wyrwała go przerwa zrobiona przez Haruzena, który wyczekał na moment przedstawienia sie kobiety. Ta najpierw prychnęła, nieco zaskoczona tym, że jest zmuszona do tego.Haruzen i Akihiko Maji
Grupowa misja rangi B
Kolejka 3/17
-Toneko...- Przedstawiła się ostatecznie, celowo pomijając podawanie swojego nazwiska. Powodów tego zachowania mogło być wiele. Najbardziej prawdopodobne to fakt, że nosiła to najważniejsze w tych stronach. Innym mógł być fakt, że po prostu liczyła na fakt przypomnienia sobie przez Haruzena o kimś z tak ważnymi personaliami. Raczej nie była to próba ukrycia swoich danych osobistych, bo z racji pełnionej funkcji dyplomaty, zapewne była w swoich stronach bardziej rozpoznawalna. Po prostu jej działalność zawodowa nie do końca pokrywała się z tą, którą miał Haruzen. Stąd brak wcześniejszej okazji do zapoznania się, czy też chociażby zasłyszenia jakichś historyjek. No, a w karczmach próżno szukać ciekawych opowieści o nudnej pracy dyplomatki.
-Daleko zawędrowałeś od domu, młody. Ale jeśli Haruzen za ciebie ręczy, to chętnie sprawdzę kogo miał przyjemność poznać na sogeńskim terenie. Przysługę dla niego sobie zachowaj, zapłacimy za twoje usługi- Przekręciła delikatnie głowę i cofnęła się o kilka kroków wstecz, oddając wreszcie "młodemu" Majiemu przestrzeń prywatną. Pozytywnie zaopiniowała jego obecność w nadchodzącej misji. Złożyła pieczęć barana, na krótką chwilę wyłączając się z rozmowy. Ktoś zaznajomiony z klanowymi zdolnościami zapewne rozpoznał typową dla Yamanak zdolność niewerbalnej komunikacji na znaczne odległości.
-Jeśli macie coś jeszcze do załatwienia to... Macie problem. Za chwilę wyruszamy. Mam nadzieję, że lubicie jazdę konno. Szybką jazdą, bo nie zamierzam marnować czasu na wleczenie się taki kawał z buta albo całą karawaną- Gdy puściła pieczęć, natychmiast przedstawiła plan na podróż. Bardzo prosty w założeniach, ale jeśli rzeczywiście miała zamiar gnać przed siebie, to uważne chronienie jej będzie wymagało znacznie większej uwagi. No i twardego tyłka, żeby wytrzymać w siodle przy takim tempie. Nie minęło nawet kilka minut, gdy w stronę rozmawiającej trójki zaczęło zmierzać dwóch chłopców stajennych, którzy prowadzili trzy konie. Przekazali lejce bez słowa, ukłonili się i wrócili w tym kierunku z którego przyszli. Toneko wskoczyła na siodło i nie czekając na swoich dwóch ochroniarzy, po prostu ruszyła.
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Brama miasta i okolice
Mogłoby się wydawać, że dyplomaci powinni być mili i wzbudzać sympatię... Toneko natomiast zdecydowanie nie sprawia takiego wrażenia. Owszem jest konkretna i z łatwością narzuca swoje zdanie, co na pewno pomaga jej w negocjacjach, jednak z pewnością łatwiej doprowadzić do negocjacji z kimś, kogo się lubi... To jednak tak naprawdę nie jest mój problem. Moim zadaniem jest jej ochrona, a nie ocena jej kompetencji. Odnośnie nich, wystarczy mi wiedzieć, że jest kunoichi, która choćby w minimalnym stopniu jest zaznajomiona z naszymi klanowymi technikami.
- Muszę zwrócić uwagę, że narzucając zbyt szybkie tempo, strasznie mocno się odsłaniamy i jakakolwiek ochrona ciebie będzie znacząco utrudniona. - rzucam mimochodem dosiadając konia i ruszając w drogę.
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Brama miasta i okolice
Sytuacja była z grubsza wyjaśniona i sam Akihiko widocznie zaprezentował się "nie aż tak źle', bo Pani Dyplomatka uznała, że klan Yamanaka wynajmie go w charakterze ochroniarza na czas tej misji. W ten sposób na całej wyprawie do Soso młody Maji mógł jeszcze trochę zarobić. A przy jego stylu walki każde ryo było cenne, podobnie jak doświadczenie, które mógłby nabyć na nowym terenie i przeciwko nowym przeciwnikom. Posiadał pewną wiedzę na temat klanów, które zamieszkiwały Karmazynowe Szczyty ale nigdy jeszcze nie walczył z ich przedstawicielami. Oczywiście, istniało ryzyko natrafienie na kogoś innego, ale blondyn obstawiał raczej, że drogę zastąpi im jakiś Koseki czy Hyuga.
-Liczę na owocną współpracę, Toneko-san. - Odpowiedział kobiecie, a następnie tylko pokiwał głową, gdy wybrała ona środek transportu. Nie jemu było się z tym kłócić, szczególnie, że w tamtym momencie był bardziej skupiony na błyskawicznej wymianie informacji między członkami Yamanaka, którzy błyskawicznie dostarczyli im trzy wierzchowce. Ich technika klanowa miała naprawdę wiele zastosowań, więc tym dziwniejsze było, że Haruzen postanowił jej nie używać. Jednakże, był to jego wybór i Akihiko nie miał na to żadnego wpływu.
Widząc, że osoba, którą mieli ochraniać, postanowiła od razu wyruszyć, Akihiko również zapakował się na siodło i pomknął śladem swoich towarzyszy.
Spokojnie Akihiko, to prawie jak jazda na wielbłądzie
-Robimy tak jak ostatnio, Haruzen-san? Ja skupiam się na obronie, ty na ataku? -Zapytał, gdy tylko znalazł się blisko Yamanaki, chcąc się upewnić co do ich taktyki na ewentualne starcie.
-Liczę na owocną współpracę, Toneko-san. - Odpowiedział kobiecie, a następnie tylko pokiwał głową, gdy wybrała ona środek transportu. Nie jemu było się z tym kłócić, szczególnie, że w tamtym momencie był bardziej skupiony na błyskawicznej wymianie informacji między członkami Yamanaka, którzy błyskawicznie dostarczyli im trzy wierzchowce. Ich technika klanowa miała naprawdę wiele zastosowań, więc tym dziwniejsze było, że Haruzen postanowił jej nie używać. Jednakże, był to jego wybór i Akihiko nie miał na to żadnego wpływu.
Widząc, że osoba, którą mieli ochraniać, postanowiła od razu wyruszyć, Akihiko również zapakował się na siodło i pomknął śladem swoich towarzyszy.
Spokojnie Akihiko, to prawie jak jazda na wielbłądzie
-Robimy tak jak ostatnio, Haruzen-san? Ja skupiam się na obronie, ty na ataku? -Zapytał, gdy tylko znalazł się blisko Yamanaki, chcąc się upewnić co do ich taktyki na ewentualne starcie.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Brama miasta i okolice
Ładna buzia może i pozwalała czasami wybaczyć kilka błędów, ale na tak ważnym stanowisku tego typu wymówki i ułatwienia już nie istniały. Najwidoczniej oprócz męczenia własnych podwładnych, swoją pewność siebie potrafi wykorzystywać w innych sytuacjach. Przecież nie byłą osobą całkowicie wyciągniętą z kapelusza, wyłącznie na potrzeby tego, żeby Haruzen i Akihiko mieli co robić, bo akurat zrządzeniu losu zachciało się im rzucić ciężkie wyzwanie, któremu muszą stawić czoła. Toneko mogła nie mieć dużo pracy, klan Yamanaka od jakiegoś czasu prowadzi dość spokojny żywot. Wojna zakończyła się 8 lat temu. Dla wielu to wręcz prehistoria o której już zapomnieli. Inni nadal żywili jakieś urazy związane z tamtym wydarzeniem. W odróżnieniu jednak od terenów Kantai czy pustyni, tutaj nie zawiązał się żadne porządniejszy sojusz.Haruzen i Akihiko Maji
Grupowa misja rangi B
Kolejka 4/17
-Po to tutaj jesteś. Potrafisz chyba sobie z tym poradzić, prawda?- Odjeżdżając ponagliła swojego podwładnego, przypominając mu, że ochrona byłą jego obowiązkiem i najwidoczniej nie robiła sobie nic z tego, że sama chciała komuś się podać na talerzu. Byli klanem Yamanaka, akurat ich po prostu napaść z zaskoczenia było względnie najtrudniej. Zanim mogli się zastanawiać nad problemem ochrony, musieli dogonić kobietę, która przez szybszy start zbudowała sobie małą przewagę.
-Co wiecie o klanie Hyuga?- Nie odwracając głowy w ich stronę, a rozglądając się po okolicznych, dość urokliwych terenach, postanowiła zadać pewne pytanie. Nie była to raczej prośba o wykład związany z historia tego rodu, bo chciała się czegoś nauczyć. Chciała najpewniej sprawdzić jaką wiedzą dysponują jej ochroniarze. Czy są tylko zwykłymi osiłkami, którzy nie mają pojęcia o panującej na świecie sytuacji czy może liznęli nieco świata i są doskonale obeznani z sytuacją geopolityczną oraz historyczną tych regionów?
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Brama miasta i okolice
Ach, czyli wychodzi na to, że zgodnie z tym co wcześniej podejrzewałem, Toneko wywodzi się ze ścisłych elit klanu Yamanaka, przez co chyba kompletnie zatraciła już kontakt ze zwykłym, prostym ludem. W ten sposób przestała szanować prace innych i teraz tak naprawdę już nie wiadomo kogo reprezentuje, poza oczywiście własnym interesem. Oczywiście to tylko podejrzenia, a ja nie zamierzam być nielojalnym wobec klanu, ale nie zmienia to faktu, że nie pałam jakąkolwiek sympatią do tej kobiety. Niestety jednak mimo tego najprawdopodobniej będę gotów oddać za nią życie.
- Ostatnio naszym celem przede wszystkim było dorwanie morderców. Tym razem los potencjalnych napastników nie jest istotny, o ile przeżyje Toneko. Nasza strategia musi więc przede wszystkim zakładać jej ochronę. Nasze umiejętności wskazują jednak na to, że w gruncie rzeczy masz rację. Ja będę atakowal, starając się tym samym skupić na sobie ataki przeciwników, a ty zajmiesz się ochroną dyplomatki i ewentualnym wsparciem ofensywy. - odpowiadam Akihiko, ignorując dalsze słowa Toneko. W drodze co kilkaset metrów sonduję okoliczny teren w poszukiwaniu czegokolwiek podejrzanego.
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Brama miasta i okolice
A więc plan na ewentualną walkę mieli, można by rzec, ustalony... a raczej jego szkielet. Pozostało teraz tylko zadbać o to by ową, dość niemiłą, dyplomatkę odstawić z punktu A do punktu B, najlepiej bez szwanku. Szczęśliwie, w ich wesołym trio aż dwie osoby były z klanu Yamanaka, co sugerowało również, iż w teamie Akihiko było dwóch sensorów. No chyba, że dyplomatka takiej umiejętności nie posiadała, ale Maji szczerze w to wątpił. Szansa na wpadnięcie w jakąś zasadzkę była więc mniejsza niż przy tradycyjnej misji tego typu. Gdy blondyn próbował dogonić osobę, którą miał wraz z Haruzenem chronić, do jego uszu dotarło pytanie o klan Hyuga.
-Posiadają dojutsu i charakteryzują się białymi oczami bez źrenic. Specjalizują się w walce na bliski dystans.
Podzielił się swoimi, dość skromnymi, informacjami na temat tego klanu. Co prawda spotkał wcześniej jedną przedstawicielkę tego klanu, jednak nie miał okazji zobaczyć jej akcji, gdyż rozdzielili się podczas prowadzenia misji. Jednak nawet z taką wiedzą mógł jakoś przygotować się na spotkanie z użytkownikiem Byakugana. Aczkolwiek zawsze warto uzupełniać wiedzę, dlatego Maji liczył, że dyplomatka Yamanaka go "oświeci".
-Posiadają dojutsu i charakteryzują się białymi oczami bez źrenic. Specjalizują się w walce na bliski dystans.
Podzielił się swoimi, dość skromnymi, informacjami na temat tego klanu. Co prawda spotkał wcześniej jedną przedstawicielkę tego klanu, jednak nie miał okazji zobaczyć jej akcji, gdyż rozdzielili się podczas prowadzenia misji. Jednak nawet z taką wiedzą mógł jakoś przygotować się na spotkanie z użytkownikiem Byakugana. Aczkolwiek zawsze warto uzupełniać wiedzę, dlatego Maji liczył, że dyplomatka Yamanaka go "oświeci".
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Brama miasta i okolice
Odstawienie na bok osobistych niechęci i animozji było dowodem na niezwykły profesjonalizm Haruzena oraz jego zaufanie do klanu. Skoro ktoś taki nadal piastował to stanowisko to oprócz mocnych powiązań rodowych (jak praktycznie większość wysoko postawionych), musiała wykazywać się też dużą skutecznością w swojej pracy.Haruzen i Akihiko Maji
Grupowa misja rangi B
Kolejka 5/17
-Białe Oko. Byakugan. Pozwala im na widzenie dookoła, więc atak na nich z zza pleców nie jest tak prosty. Walka na bliski dystans to też mała niedokładność. Ich styl walki jest zdecydowanie inny od wszelkich innych. Juken, bo tak się nazywa, nad siłę przekłada precyzję uderzeń. W połączeniu z ich oczami, pozwala im to na atakowanie bezpośrednie punktów tenketsu i stopniowego uszkadzania układu chakry przeciwnika. W starciach z innymi ninja jest to broń niezwykle skuteczna. Coś tam wiesz, mimo że nie jesteś z naszych stron...- Po przysłuchaniu się planu dwójki swoich ochroniarzy, kontynuowała rozmowę, teraz już tylko z jednym z nich. Yamanaka postanowił ją najzwyczajniej w świecie zignorować. Choć z początku mogło się wydawać, że puściła mu to płazem. Skupiła się na dokładniejszych wyjaśnieniach i opisie klanu. Kilka istotnych szczegółów, który każdy Yamanaka biorący udział w wojnie musiał wiedzieć, bo na własnej skórze zapewne przekonał się o skuteczności swoich zachodnich sąsiadów.
-A co z najważniejszymi? Znacie kogoś? Kto przesiaduje obecnie na fotelu Shirei-kana?- Nie był to najwyraźniej koniec pytań, które planowała zadać. Po przedstawieniu kilku faktów opisujących klan, przyszedł czas na obecny stan polityczny i militarny tego rodu. To mogło się całkiem szybko zmieniać, zwłaszcza biorąc pod uwagę wydarzenia na świecie, dlatego dobrze było przynajmniej orientować się w możliwościach poszczególnych rodzin. Bardzo istotne było to zwłaszcza pracy dyplomaty. W międzyczasie podróż mijała im całkiem sprawnie. Ciężko było powiedzieć ile już jechali. Pewnie mogłaby się z tego wywiązać niemała kłótnia, zakończona obrażeniem się i rzucaniem ostrzeżeń słownych bądź formalnych, ale na całe szczęście teraz była to sprawa wyłącznie drugorzędna i nikogo to specjalnie nie obchodziło. Jedyne co miało znaczenie to fakt, że Toneko postanowiła wreszcie nieco zwolnić. Byli już całkiem w dalekiej odległości od Saimin, ale z całą pewnością wciąż na terenie Soso, a dokładniej na szlaku prowadzącym do celu ich podróży.
[z/t]
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości