Kogane no hana
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Kogane no hana
No tak, w walka wręcz z Jugo to bardzo ryzykowna sprawa. Ich umiejętności mocno ich w takiej walce faworyzują. W dodatku ten konkretny, jak widzę, ma naprawdę solidną defensywę. Być może udałoby mi się w bezpośredniej walce ją przełamać, ale byłoby to piekielnie ryzykowne. Znacznie bezpieczniej będzie przejść do zwykle preferowanej przeze mnie walki, a więc tej dystansowej. Ja czuję się w niej zdecydowanie lepiej, a za to mój przeciwnik najprawdopodobniej wprost przeciwnie. Ja bez problemu będę miał czym go atakować, a on, jeśli opiera się tylko na swoich szczepowych technikach, już raczej nie.
Upuszczam kunai dezaktywując Fūton: Shinkūjin, po czym szybko składam pieczęć ptaka i używam w stronę przeciwnika Fūton: Fūjin no Jutsu, mając nadzieję, że ta technika poza zadaniem obrażeń, odepchnie go ode mnie i zwiększy dzielący nas dystans.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Kogane no hana
Walka w bliskim kontakcie nie jest jego dobrą stroną, nic więc dziwnego, że postanowił ten dystans zwiększyć. Postanowił zabrać się za składanie pieczęci, uprzednio upuszczając swoją broń. No problem w tym, że cios już w niego leciał. Pięść wylądowała na jego brzuchu dokładnie w momencie robienie wydmuchu powietrza. Obaj trafili. Bez dwóch zdań. Poszli na całość, zostawiając uniki i obronę jako niepotrzebne zabawki. Cios Jugo dopchnięty tłokiem wbił się z brzuch Haruzena, ale tylko na chwilę, bo ułamki sekund później Yamanaka wykonał swoją technikę, wypluwając powietrze pod ogromnym ciśnieniem, które trafiło Jugo i odrzuciło go w tył na kilkanaście metrów.Haruzen
Misja rangi B
29/34
Ukryty tekst-Odpuść temat. Nawet jak mnie zabijesz, przyjdą kolejni- Chłopak szybko się podniósł, a na jego twarzy było widać coraz większą wściekłość. Nie był w stanie przeprowadzić pełnego ataku, bo shinobi cały czas miał jakieś sposoby na unik lub kontrę. Zamiast spróbować szybkim biegiem skrócić dystans, postanowił pójść na rozmowę. Nie zatrzymywał się jednak w miejscu, a szedł do przodu, powoli niwelując dystans w trakcie rozmowy.
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Kogane no hana
Ha! Teraz chcą ze mną rozmawiać. Dopiero jak zobaczyli co potrafię, dopiero jak zobaczyli, że jestem shinobim, to zaczęli być chętni do rozmowy. Cóż teraz to już... No cholera, trochę późno, ale jednak muszę się dowiedzieć, co tu jest grane. Poza tym nie mogę zignorować takiego bezpośredniego ataku na mnie. Walka zdecydowanie nie może zakończyć się w tym momencie remisem. Tym bardziej, że owszem, może i nieco oberwałem, ale zdecydowanie wygrywam i jeśli przeciągnę to odrobinę dłużej, to wyjde z walki zwycięsko.
Używam Fūton: Jūha Reppū Shō, aby w każdej chwili móc zaatakować i odepchnąć Jugo, po czym mówię:
- Mogę powiedzieć dokładnie to samo. Zaatakowałeś członka klanu Yamanaka. Wiesz, że klan mnie pomści, jeśli polegnę. Lepiej więc powiedz, co tutaj do cholery robicie. Być może wtedy nie będę musiał cię zabijać. - w przypadku jakiegokolwiek gwałtownego ruchu przeciwnika, atakuję go.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Kogane no hana
-Nie rozumiesz. Nie chodzi o mnie. Ja tylko robię to co mi kazali. Mam zabić każdego kto wejdzie IM w drogę. Jeśli pozwolę ci żyć, to oni mnie zabiją. MUSZE CIĘ ZABIĆ- Technika poleciała w jego stronę, a on choć z całych sił próbował tego uniknąć, to nie miał szans. Jutsu było szybkie, a możliwość kontroli powietrznej łapy dodawała jej zabójczości. Co prawda obronił się tarczą, ale i tak odrzuciło go to w tył. Przeciwnik jednak nie poddawał się. Na jego twarzy było widać coraz większy grymas złości.Haruzen
Misja rangi B
31/34
Haruzen stał przed małym dylematem. Z jednej strony ten chłopak go zaatakował, był on członkiem jakiegoś gangu czy innej grupy przestępczej, która ma coś wspólnego ze zniknięciem męża kwiaciarki. Na pewno współpracuje z tymi, którzy przyszli do kwiaciarni. Z drugiej jednak strony jego słowa wskazywały, że był on tylko marionetką, którą posługiwali się tajemniczy ONI. Kimkolwiek byli, zdawali się nie przejmować faktem, że zadarli ze stróżami prawa. Yamanaka musiał coś zrobić. Obrona konieczna w tym momencie całkowicie go uwalniała od wszelkich problemów natury prawnej. Ale czy moralnej? Musiał szybko myśleć, bo żądny jego krwi młodzieniec właśnie kolejny raz zbliżał się do niego. Kolejny raz brutalna i prosta taktyka, po prostu chciał mu wpakować swoją prawą pięść, która ciągle była zamieniona w tłok. Ranami zdawał się nie przejmować, ale było widać, że poruszał się już wolniej.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Kogane no hana
Ech... Kolejny niby to zmuszony do zła złoczyńca. Twierdzi, że czyni zło tylko pod groźbą śmierci i gdyby nie to, to zapewne byłby dobrym człowiekiem. Otóż popełnia tutaj błąd. Gdyby był dobrym człowiekiem, to nie dałby się zmusić do czynienia zła. On jednak najprawdopodobniej się poddał i groźby śmierci zaczął traktować jedynie jako wymówkę do zabijania innych. Cóż, w żadnym wypadku to go jednak nie usprawiedliwia. Czy jednak moralnym jest zabić go, nawet jeśli deklaruje wolę poprawy? Czy skoro jest on również ofiarą, to nie powinienem go chronić, skoro postanowiłem chronić tych, którzy nie są w stanie ochronić się sami? No właśnie, w tym zobowiązaniu nie ma nic o tym, że mam chronić jedynie dobrych ludzi. On tutaj tak naprawdę właśnie po prostu potrzebuje ochrony przed... No przed Nimi. Zabijając go przy okazji nie dowiem się też kim Oni są.
Atakuję ponownie powietrzną łapą w taki sposób, aby odepchnąć Jugo i ponownie zwiększyć między nami dystans, jednocześnie mówiąc:
- Jestem akoraito klanu Yamanaka. Poddaj mi się, powiedz kim są ci Oni oraz o co w tym wszystkim tutaj chodzi, a ja oraz cały klan ochronimy cię. To twoja jedyna szansa na przeżycie. W przeciwnym razie zabiję cię albo ja, albo Oni, albo mszczący mnie klan Yamanaka.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Kogane no hana
-Nic... NIE... ROZUMIESZ!- Dyskusja o tym co było jego szansą na przeżycie chyba właśnie dobiegła końca. Głos chłopaka bardzo się zmienił. Coś próbował powiedzieć, ale bardzo szybko przerodziło się to po prostu w krzyk. A wręcz w zwierzęcy ryk. Nie wyglądał już na miłego chłopca, tak jak można było go opisać przy pierwszym spotkaniu. Cokolwiek mu się stało. Całkowicie go pochłonęło. Stracił wszelkie swoje ludzkie odruchy, cały czas pokazywał swoje zęby, prawie jak wilk, który w ten sposób straszy ofiarę.Haruzen
Misja rangi B
33/34
Kolejny raz oberwał on jednak powietrzną łapą, która odrzuciła go kolejny raz. Tarcza kolejny raz miała się tutaj przysłużyć, ale nawet taki szalony i twardy zawodnik miał swoje limity. Pytaniem pozostawało, czy Haruzenowi starczy na niego chakry. Chłopiec, a właściwie Bestia, nie podniósł się tym razem. Co nie oznaczało, że walka zakończyła się. Zamiast próbować samemu się przedrzeć postanowił wydłużyć swoją rękę prosto w kierunku Haruzena aby złapać go za szyję, przycisnąć do ziemi i dusić.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Kogane no hana
Ja niczego nie rozumiem? Wydaje mi się, że jest odwrotnie. Jugo zgodnie z krążącym o nich stereotypem, kompletnie zdziczał wcześniej odrzucając jedyne sensowne rozwiązanie. Cóż, nie zamierzam ratować go na siłę i wbrew niemu samemu. Dałem mu wybór. Nie był on łatwy, jednak istniało rozwiązanie, w którym każdy, kto chciałby się poprawić, miałby na to szansę. Chłopak wybór odrzucił, w rzeczywistości wybierając po prostu najgorszą opcję. Teraz jest zagrożeniem dla otaczającego go społeczeństwa i trzeba go wyeliminować.
Swoją powietrzną ręką atakuję rękę przeciwnika, a następnie napieram na niego samego tak, aby zakończyć jak najszybciej tę walkę.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Kogane no hana
Każdy z nich znał część tej rzeczywistej prawdy. Każdy z nich miał też swoją własną wizję prawdy. Niestety doprowadziło to do sytuacji w której się znaleźli. Haruzen nie miał wyjścia. Postawiony pod ścianą, pomimo usilnych prób dogadania się, nic z tego mu nie wyszło. Zagrożenie trzeba jednak eliminować. Zwłaszcza, gdy jest to szalejący niczym rozjuszony zwierz Jugo. Próba ataku wydłużoną ręką spotkała się z trafienie powietrzną ręką. Przeciwnik nie miał tutaj zbytnich szans. Jego atak ostatniej szansy został zastopowany. Na kolejny nie miał już szans. Technika Fūtonu trafiła go po raz kolejny. Ostatkiem sił przeciwnik próbował się zasłonić, ale na nic mu się to nie zdało. Tym razem atak przebił się przez próbę bloku a mocno zakrwawiony chłopak przeleciał kilka metrów do tyłu.Haruzen
Misja rangi B
35/34
Teoretycznie było już po walce. Przeciwnik się nie mógł ruszyć, ale jeszcze dogorywał. Kaszlał krwią, która zapewne zalewała mu teraz płuca. Wnętrzności miał solidnie zmiażdżone. Ale w oczach nadal było widać tą samą wściekłość. Nawet w obliczu śmierci nic nie było w stanie tego zmienić. Dopiero śmierć, gdy nadejdzie zapewne zakończy tą szaleńczą próbę zabicia strażnika. Haruzen widział jak młodszy od niego ninja dogorywa, ale stan w którym się znalazł nie pozostawiał wątpliwości. Umrze prędzej czy później. Może jakiś wykwalifikowany medyk wysokiej rangi by tutaj coś jeszcze mógł spróbować, ale na dotarcie do szpitala nie mieli czasu. Niestety taki jest koniec tego wysłannika. Nie wypełnił swojej misji, więc i tak by zginął. Przynajmniej zginął w walce. Dla niektórych to mogło coś znaczyć. Yamanaka zapewne nie dogoni już ostatniego z trójki. Tego tutaj też raczej nie przepyta. Kwiaciarka zapewne po tej całej sytuacji też z traumy za szybko nie wyjdzie. Ale tutejszy ród i na takie rzeczy miał rozwiązanie. Warto zabrać to co zostało z tego szaleńczego chłopca. Może klan z niego coś wyciągnie.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Kogane no hana
Kolejna śmierć będzie więc obciążała moje sumienie. Kolejny zabity człowiek, który stanął na mojej drodze i nie wycofał się, mimo iż miał taką możliwość. Cóż, mogę jedynie się pocieszać faktem, że zamordowałem go chroniąc słabszych i niewinnych. Znaczy się, w pewnym sensie niewinnych. Wciąż bowiem nie mam pojęcia o co w tym wszystkim tutaj chodziło i na ile powiązana z tym jest kwiaciarka, najprawdopodobniej współpracująca z Nimi. Mogę też spokojnie ocenić, że od niej niczego już nie wyciągnę. Z tym zabitym Jugo jednak już jest nieco inna sytuacja. Sam nie dysponuję takimi zdolnościami, jednak są członkowie klanu Yamanaka, którzy zdołają dowiedzieć się tego, co on wiedział.
Daję Jugo umrzeć w spokoju, a gdy to się stanie podnoszę jego ciało i idę do najbliższego posterunku straży, gdzie tłumaczę całą sytuację.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Kogane no hana
Życie uchodziło z pokonanego z szybkim tempie. Brak pomocy czy choćby zlitowania się nad tym, wciąż pełnym agresji i szaleństwa, osobnikiem sprawił, że odchodził on w cierpieniach. Czy jednak w takim stanie to COŚ potrafiło odczuwać ból? Czy wiedział co go czeka? Czy rzeczywiście był po prostu jak zwyczajny zwierz, który nie rozumiał sytuacji, która go spotkała? Tyle pytań, ale lepiej było sobie nimi nie zaprzątać głowy. To tylko kolejny zabity bandyta. Stanowił zagrożenie. Zaatakował wysłannika klanu. Należało mu się to co dostał i nic innego nie miało znaczenia.Haruzen
Misja rangi B
37/34
Wpakowanie się na posterunek straży wywołało małe zamieszanie, ale i zaciekawienie. Sprawa szybko obiła się o tamtejszego kapitana, który zajął się przyjęciem zgłoszenia osobiście. Uważnie wysłuchał on całej historii, co jakiś czas zerkając na trupa oraz to co z niego zostało. Pokonanie bandyty, zwłaszcza tak groźnego, zasługiwało na odpowiednie wynagrodzenie i tak też się stało. Haruzen otrzymał sakiewkę oraz potwierdzenie, że sprawa zostanie przekazana dalej, razem z ciałem, które blondyn przyniósł. Dlatego Yamanaki był to jednak koniec tej przygody. Niższy stopniem, nieposługujący się chakrą, strażnicy zostali wysłani aby załatwić te ostatnie formalności oraz aby doprowadzić kwiaciarnię do porządku. Wciąż wiele spraw pozostawało niewyjaśnionych, ale to już opowieść na inne czasy.
Koniec
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Kogane no hana
ztKolejna z sukcesem wykonana misja. Co prawda nie wiem tak naprawdę po co i dlaczego zabiłem tego Jugo, ale to nie jest istotne. Tak kazał mi mój klan oraz atakował on bezbronną kobietę. Moim obowiązkiem natomiast jest służyć klanowi Yamanaka oraz chronić tych, którzy nie są w stanie chronić siebie samodzielnie. Teraz jednak chyba przyda mi się odrobina odpoczynku. Wykonałem w krótkim czasie dwie trudne misje i warto by teraz nieco przystopować i zwolnić. Klan Yamanaka z pewnością przecież odzyskał swoje zaufanie w moją lojalność. Mogę więc w spokoju zastanowić się na przykład gdzie jest najbliższa oberża, w której mógłbym się czegoś napić i w spokoju przemyśleć to, co się wydarzyło odkąd wiele miesięcy temu opuściłem rodzinne strony aż do teraz, gdy tutaj na dobre wróciłem.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości