Port
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Port
Czegoś tutaj nie rozumiem. Ten kupiec znajduje się w Saimin i zapewne wie, że miasto jest pod opieką klanu Yamanaka. Wie, że to Yamanaka pilnują tutaj prawa i porządku. Dlaczego w związku z tym wyglądało na to, że szuka jakiegokolwiek shinobiego? Z taką sprawą powinien od razu udać się do władz klanu, lub przynajmniej do straży miejskiej. Fakt, że tego nie zrobił, każe mi być podejrzliwym wobec całej tej sprawy. Poza tym... Nikt uczciwy raczej nie grywa w trzy kubki. Zdecydowanie natomiast nikt uczciwy nie wygrywa w trzy kubki. Ta gra istnieje po to, aby oszukiwać grających. Wychodzi więc na to, że sam kupiec również ma co nieco za uszami. Pytanie tylko jak to udowodnić? Na początek warto zadać kilka dodatkowych pytań.
- Chwila, chwila, po kolei. Organizowałeś w karczmie grę w trzy kubki i w jej trakcie ktoś cię okradł? Co dokładnie było w sakiewce?
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Port
Nikt uczciwy nie organizuje gry w trzy kubki. To znaczna różnica. Najwidoczniej jednak, jak zwykle, taka pospolita gra przyczyniła się do tego, że ktoś został oszukany. Kupiec sam sobie mógł być winien, że dał się naciągnąć na grę w to, co poskutkowało tym, że wyszedł bez całej sakiewki. Nawet jeśli cała gra prowadzona byłą uczciwie, to musiała w takim razie służyć jedynie za odwrócenie uwagi. To była dla Haruzena jednak podejrzane. No przecież nie można być tak naiwnym, żeby w to grać i dać się tak orżnąć. No i na dodatek jeszcze zamiast szukać pomocy u władz klanu, to szukał przypadkowego ninja do wynajęcia. Może po prostu tak się rozwiązuje sprawy szybciej? Po prostu jest łatwiej, szybciej i nie trzeba się tłumaczyć z całego zajścia. Tym bardziej w Saimin, jeśli Yamanaka mieli możliwość wyciągnięcia dosłownie każdej informacji z głowy kupca. A jak wiadomo informacje mogą być cenne i niekoniecznie ktoś chciałby się nimi dzielić. Nawet jakiś kupiec, który wydaje się być całkowicie uczciwym człowiekiem.Haruzen
Misja rangi B
15/34
-On organizował... Ja grałem i go prawie ograłem. Mam oko do takich spraw, czasami w podróży... Ale sakiewka. Tak, było w niej z tysiąc ryo, nieco moich notatek i mój stempel- Kupiec prawie rozgadał się na mało istotny temat swoich podróży i gier, które w ich trakcie rozgrywał. Jego oko wcale nie mogło być aż tak sprawne, jak próbował się chwalić, skoro dopiero mocno po fakcie dostrzegł brak tak ważnej rzeczy jak sakiewka.
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Port
Być może moje podejrzenia były nieco na wyrost. Skoro ten kupiec myślał, że będzie w stanie wygrać z kimkolwiek w trzy kubki, to obstawiałbym raczej, że jest głupi, a nie podejrzany. W związku z tym pewnie niekoniecznie wpadł na to, że klan Yamanaka najsprawniej dotarłby do owego złodzieja, który go okradł. Przy jego ograniczonym umyśle zapewne łatwiej wpaść na znalezienie zwykłego, przypadkowego shinobiego, który bez problemu mógłby go oszukać, niż pomyśleć o działaniu zgodnie z prawe i procedurami i udać się do władz miasta. Cóż, w tej całej głupocie i nieszczęściu ma chłop jednak odrobinę szczęścia. Trafił na mnie, a mnie nie interesuje oszukiwanie go.
- Pokaż mi ten swój stempel, abym mógł go rozpoznać. - mówię, a gdy kupiec spełni to polecenie, ruszam do wskazanej przez niego wcześniej karczmy.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Port
Gdyby głupek zrozumiał, że jest głupkiem, automatycznie przestałby być głupkiem. Z tego wniosek, że głupki rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są głupkami. Tego kupca może i nikt nie rekrutował do tego zacnego grona, ale z całą pewnością latarnia jego intelektu nie świeci chyba zbyt jasno. Ostatecznie jednak miał szczęście, bo los sam postanowił mu pomóc w tej fatalnej sytuacji, w którą się wplątał swoimi głupimi decyzjami. To nawet trochę zaskakujące, że ktoś tak nieroztropny potrafi handlować dobrami i radzić sobie w tym całkiem dobrze.Haruzen
Misja rangi B
17/34
-No stempla nie mam. Jest w sakiewce. Ale mam chyba jakiś list. Miałem go wysłać do kuzyna w Shigashi. Robimy czasem wspólnie interesy... Ekhem, tak, list. Proszę- I znowu zaczął paplać o kompletnie nieistotnych szczegółach. Może i historia o kuzynie z Shigashi byłaby bardzo pouczająca, niezwykle ciekawa i emocjonująca, to jednak czas naglił i jeśli zależało komukolwiek z ich dwójki na odnalezieniu sakiewki mogliby się pospieszyć. Obaj byli jednak szczególnie rozgadani. Ostatecznie jednak Haruzen otrzymał do swoich dłoń list zaklejony woskową pieczęcią, którą zapewne kupiec wybił swoim stemplem. Widniała tam litera F, otoczona nieco koślawymi wzorkami, które zapewne miały przypominać rosnący bluszcz albo inną roślinę.
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Port
Cóż, z pewnego punktu widzenia, cały świat jest złożony z głupców. Wszędzie dookoła tylko przemoc, nienawiść i mnóstwo krwi. Szczególnie na moich rękach... Fakt, że żyjemy w takim świecie czyni nas wszystkich głupcami. Owszem, niektórzy są głupsi od innych, jednak czy rzeczywiście, ktoś naiwny jest głupcem większym niż ten, który wiedząc jak wygląda ów świat, tylko morduje innych, sprawiając, że rzeczywistość jest tylko jeszcze gorsza i bardziej krwawa? Ech, to wszystko jest takie... Skomplikowane? Nie, to słowo, zdecydowanie zbyt mocno upraszcza to wszystko. To wszystko po prostu jest pojebane.
Znając już znak na stemplu kupca ruszam do wskazanej wcześniej przez niego karczmy.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Port
-To ja tu sobie poczekam- Kupiec odebrał list, odchrząknął i oznajmił, że on do karczmy wracać nie zamierza. No, takie było jego prawo. Haruzen mógł go co prawda zaciągnąć ze sobą, ale byłoby to niepotrzebne i wprost przeszkadzałoby w obowiązkach. Tym bardziej, jeśli do sprawy trzeba było podejść raczej delikatnie.Haruzen
Misja rangi B
19/34
Środek karczmy był obskurny. Drewniane stoliki, które swoje najlepsze czasy święcił jeszcze za czasów życia Hagoromo. Krzesła, które czasami nie miały kompletu czterech nóg, a nawet gdy miały, to i tak niespasowane, przez co ciągle gibały się w różne strony. Za ladą stał grubszy mężczyzna, z brodą i lekko siwymi włosami. Zajęty był polerowaniem brudnych kubków, brudną szmatką, jakby liczył, że to wystarczy aby je doczyścić albo po prostu udawał przed klientami, że się stara. Kilku klientów zajętych było piciem swojego alkoholu, ale tym co rzucało się w oczy była grupka kilkunastu chłopa, nieco bardziej w rogu karczmy. Zebrani byli oni wokół jednego stolika, przy którym dwóch mężczyzn grało w trzy kubki. Jeden, przypominający kupca(przynajmniej z ubioru), takiego jak ten, który zaczepił Haruzena. Drugi był nieco gorzej ubrany, chociaż trzeba było mu przyznać, że z wielką werwą wywijał tymi kubeczkami na wszystkie strony, żeby tylko utrudnić odgadnięcie właściwego. Teoretycznie nic podejrzanego. Tak ilość ludzi byłaby całkiem dobrymi świadkami, gdyby ktoś tutaj obrabował. Byli oni jednak mocno wcięci i stanowili dobrą przykrywkę dla prawdziwego kieszonkowca, więc trzeba było mieć to na względzie.
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Port
- Idź do najbliższego posterunku straży miejskiej. Tam będziesz dużo bezpieczniejszy. Poza tym zarówno mnie, tobie, jak i tamtejszym strażnikom przydadzą się zeznania, które im złożysz w związku z tą sprawą. Gdy tylko złapię złodzieja, dołączę do ciebie. - mówię na odchodnym kupcowi, po czym wchodzę już do karczmy.
W środku bez problemu udało mi się zlokalizować głównego podejrzanego. Cały lokal jest tak obskurny, że wcale nie zdziwiłbym się, gdyby sam karczmarz był w jakimś stopniu wspólnikiem oszusta/złodzieja i pozwalając mu organizować u siebie ów proceder, otrzymywał on część zysków. To są jednak rozważania zdecydowanie na wyrost. Nie ma żadnych dowodów, ani poszlak na współprace karczmarza, poza stanem jego lokalu. Teraz jednak, skoro jestem już na miejscu pozostaje czekać, aż powtórzy swoje przestępstwo. Z pewnością nie poprzestanie na jednej sakiewce, a gdy złapię go na gorącym uczynku, zdecydowanie trudniej będzie mu się z tego wyłgać.
Siadam przy jednym ze stolików gdzieś na uboczu, aby nie rzucać się w oczy, jednak też tak, aby mieć dobry widok na grę w trzy kubki. Następnie uważnie obserwuję grę oraz wszystkich, których ona interesuje.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Port
-Tak... Tak. Tak. Tak zrobię- Nerwowo zaczął kiwać głową, kilkukrotnie potwierdzając, że zrobi dokładnie to o co został poproszony przez stróża prawa i pogromcę nieprawości. Mężczyzna nawet nie zapytał o drogą, po prostu ruszył przed siebie, aby tylko jak najprędzej ruszyć, zgodnie z tym co powiedział. Zapewne się zgubi, zapewne ostatecznie trafi tam gdzie trzeba. Był dorosły, nie trzeba go było niańczyć, a sam Haruzen miał lepsze zajęcie.Haruzen
Misja rangi B
21/34
A była to mała infiltracja potencjalnego siedliska zła i bezprawia. Stereotypowość tej portowej karczmy tak uderzała, że prawie wyrzuciła Haruzena z powrotem na ulicę. Oczywiście tylko metaforycznie, bo sam ninja zajął już miejsce przy stoliku i obserwował poczynania, a także potencjalną próbę kradzieży. Widział jednak, że gra toczyła się jak najbardziej standardowym tempem, bez żadnych podejrzanych ruchów.
-Nieznajomy, może chciałbyś zagrać?- Organizator zakończył właśnie grę z kupcem, który wychodził dumny jak paw, bogatszy o nieco ryo i o dziwo z całą sakiewką. Nikt mu jej nie ukradł, nikt nawet nie próbował. Zupełnie typowa, uczciwa gra, w której udało mu się wygrać. Teraz Haruzen otrzymał szansę zmierzenia się i przekonania się na własnej skórze. Najwidoczniej szybko została wyłapana jego obecność tutaj. Co także mogło mieć wpływ na uspokojenie się działań kieszonkowca.
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Port
Dziwne... Wygląda na to, że ów oszust, złodziej, kanciarz organizator gry w trzy kubki i zapewne kieszonkowiec oraz przede wszystkim mój główny podejrzany, nie okrada wszystkich, bez wyjątku, jak leci. Cóż, być może jest bardziej inteligentny, niż zakładałem. Być może ostrożnie waży swoje cele i starannie ocenia, jak wiele może ukraść jednego dnia. Jeśli faktycznie tak by było i dzisiaj nikogo już by nie okradł... Cóż, byłoby to bardzo niefortunne. Z pewnością będzie uwzględniony w moim raporcie, jakkolwiek trudno powiedzieć, czy straż miejska będzie miała czas, aby się nim zająć. W końcu to tylko zwykły pomniejszy złodziejaszek. Najlepiej byłoby, gdybym złapał go tutaj i teraz. No i ku temu nadarza się okazja. Będę musiał posłużyć jako przynęta, ale jednak jeśli to mnie chciałby okraść, to z pewnością będę w stanie ich złapać. Pytanie tylko, w jaki sposób nakłonić ich do okradzenia właśnie mnie. Poprzedniego naiwniaka nie okradli, więc pewnie potrzebują czegoś więcej, niż po prostu naiwnej osoby. Cóż, warto zacząć od tego, że zwyczajnie ich ogram, podobnie, jak to rzekomo zrobił okradziony kupiec.
- Co? Ja? Ech... No w sumie... Dzień się nieco dłuży, a nie pogardzę zarobieniu kilku waszych ryo. - odpowiadam, po czym podchodzę do stolika z grą i przyłączam się do niej.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Port
Haruzen
Misja rangi B
23/34
-Proszę państwa! Mamy tutaj nowego zawodnika! Czy poradzi on sobie z podążaniem wzrokiem za kuleczką? Czy wybierze odpowiedni kubek? No i czy rzeczywiście uda mu się zarobić kilka dodatkowych ryo? ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA- Natychmiastowo się uruchomił, wykrzykując kolejne słowa zachęty dla postronnych obserwatorów. Co prawda większość karczmy już była żywo zainteresowana tym stolikiem, ale po takich zapewnieniach zrobiło się jeszcze bardziej tłoczno. Haruzen został jednak przepuszczony, aby mógł usiąść na przeciwko organizatora.
Przyszedł czas aby zagrali w trzy kubki. Żółta kuleczka została ukryta pod środkowym kubkiem, który jak na standardy tak obskurnego lokalu, był całkiem porządnie wykonany. Pozostałe dwa stały już odwrócone do góry dnem i nie wyróżniały się absolutnie niczym od środkowego. Pierwsze kilka przesunięć dawało radę nadążać, ale organizator najwidoczniej także dostrzegł, że zawodnik z takim poziomem sobie poradzi. Udało mu się tak zakręcić kubeczkami, że po pierwszej próbie Haruzen wybrał nieprawidłową. Kilka osób parsknęło śmiechem przy takim błędzie, inni nie mogli dowierzać, że to było błędne zgadnięcie, bo sami tak by obstawili. To jednak tylko zmusiło shinobiego, aby bardziej skupić się nad grą. W drugim podejściu nie dał się już zaskoczyć i odgadł bezproblemowo. Kilka osób zabiło brawo, inni cmokali komentując, że to zwykły fart blondyna. To szczęście było jednak przypieczętowane w 3 próbie. Yamanaka ponownie zgadł, kolejny raz wygrywając z nawiązką to co stracił w pierwszej rundzie.
Przyszedł czas aby obstawić po raz czwarty. Pieniądze wylądowały na stole, a uwaga wszystkich skupiła się wyłącznie na trzech kubkach. Organizator jednak niezbyt spieszył się z pierwszymi ruchami. Znając jego taktykę z poprzednich rund wszyscy wytężali jednak wzrok, czekając na moment nagłego przyspieszenia. I nagle JEB! Stół poleciał w powietrze, prosto w stronę Haruzena. Zrobiło się niemałe zamieszanie. Pieniądze, które leżały na stole teraz leciały w powietrzu, a wielu było chętnych na taki darmowy zarobek. Ktoś próbował uniknąć nadlatującego stołu i oddalić się od zagrożenia, inni chcieli się zbliżyć. No prawdziwy kocioł. To wszystko nie było jednak przypadkowe, blondyn poczuł jak ktoś próbował dobrać się mu do sakiewki chwilę przed całym zamieszaniem, a gdy miał zareagować, to widział już lecący w jego stronę stół. No i najważniejsze. Z karczmy właśnie ulotniło się dwóch kolesi. Jeden, z którym przed chwilą Haruzen grał, no i jakiś drugi. Sądząc po pobrzdękiwaniu monet, zapewne złodziej.
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Port
Cóż, za naiwni idioci... To, w jaki sposób mnie próbują obrabować jest po prostu żałosne. Nie miałem pojęcia, że przestępcy w Saimin są tak bardzo niekompetentni. Rozumiem już jednak, dlaczego straż miejska prosi o pomoc shinobich. Dla każdego przeciętnego shinobiego złapanie takich przestępców to banał. Gdyby wysłać więcej shinobich na ulice, to możliwe, że na jakiś czas udałoby się rozwiązać problem przestępczości w mieście. Każdy średnio rozgarnięty shinobi przecież chyba zorientowałby się, że właśnie zabierają mu sakiewkę, a wywrócenie stołu, to zwykła zmyłka. W dodatku nawet w żaden sposób nie próbują się schować, a jedynie uciekają. Ponadto będą uciekać ulicą, gdzie jest mało prawdopodobne, że dostaną jakieś wsparcie, za to jest wysoce prawdopodobne, że natrafią na inny patrol. Cóż, nie zważając jednak na kompetencje tych złodziei, trzeba doprowadzić ich przed wymiar sprawiedliwości.
Ignorując stół i latające monety, wybiegam za złodziejami. Gdy po wyjściu z karczmy będę miał problem ze zlokalizowaniem ich wzrokiem, używam swoich zmysłów sensorycznych, aby sprawdzić, gdzie będzie szybko poruszających się dwóch ludzi.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Port
Dobrze wyszkoleni ninja zapewne bardzo mogliby się przydać w rozwiązaniu problemu drobnej przestępczości w mieście. Im zmysły są wyostrzone, a możliwości które daje chakre z całą pewnością ułatwią pojmanie kolejnych kieszonkowców. Niestety sprawa nie była tak prosta, bo nie wystarczyło wyłapywać każdego. Nowi pojawiali się właściwie znikąd, a do tego wydawało się, że praktycznie każdy (zwłaszcza w tych bardziej podejrzanych rejonach) miał coś na sumieniu i wzajemnie się kryli. Może prościej było nieco przymykać na to oko, niż łapać złodziejaszków i coś z nimi później robić. Samo wymierzanie kary też było problematyczne. Ileż można było trzymać ich w więzieniach? Tylko zajmowali miejsca, a z całą pewnością po wyjściu na wolność będą robili to samo. Może trzeba było ich karać ostrzej? Powieszenie byłoby bardzo przykładną karą i mogłoby wywołać lekki postrach wśród innych. To była jednak już spora skrajność, która mogła przynieść wielu przeciwników dla obecnej władzy.Haruzen
Misja rangi B
25/34
Zignorowanie stołu nie było zbyt mądre. Zwłaszcza gdy leci w twoją stronę. Haruzen dostał nim prosto w twarz i upadł do tyłu. To dało kolejne cenne sekundy dla uciekinierów. Mieli oni jednak pewien problem. Zwłaszcza w rejonach Yamanaka takie umiejętności były codziennością. Zdolności sensoryczne blondyna natychmiast pozwoliły mu wykryć dwie osoby, które poruszały się z ponad normatywną prędkością. Jeden uciekał dachami, a jego sygnatura wskazywała na bycie shinobim. Drugi uciekał ulicą, ale był to zwyczajny cywil. Haruzen nie wiedział z którym z nich grał, a który mu podwędził sakiewkę. Mógł ścigać jednego, ale z całą pewnością drugi wtedy mu zdąży zwiać. Musiał wybierać.
0 x
- Haruzen
- Posty: 601
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Port
Przestępcy biorą się praktycznie znikąd, czy aby być bardziej adekwatnym, biorą się zewsząd. Ludzie po prostu widząc ogromne trudy swojej pracy dostrzegają, że oszukując, kradnąc i krzywdząc, mogą zyskać szybciej, więcej i łatwiej. Zdecydowanie jestem w stanie zrozumieć przestępców. Ba, wśród nich pewnie niejeden najzwyczajniej w świecie jest dobry w swoim fachu i lubi go robić. Doskonale to rozumiem. Wszakże nie umiem robić niczego innego, niż zabijanie i mordowanie. Na całe szczęście żyję w świecie, gdzie takie umiejętności czynią człowieka shinobim i staje się on dobrze opłacanym rzemieślnikiem z wysokim statusem społecznym. Gdyby jednak było odrobinę inaczej, zapewne chcąc wykorzystywać swoje umiejętności, musiałbym zostać przestępcą. To wszystko nie oznacza jednak, że można pobłażać złodziejom. Owszem rozumiem ich, ale ci tutaj przede wszystkim nie są dobrzy w sowim fachu, a poza tym zezwolenie na łamanie prawa tylko zachęca całe zło, aby bardziej krzywdzić zwykłych ludzi. Być może natomiast po to właśnie jestem na tym świecie. Być może moim zadaniem jako shinobiego jest nie tylko zabijać, ale też chronić zwykłych ludzi.
Szybko ruszam za złodziejem, który nie jest shinobim. Z pewnością uda mi się go złapać szybciej i dzięki temu później dogonić jeszcze ninję.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Port
Kolejny klasyczny problem. Jak niewiele różni stróża prawa od bandyty, którego ściga? Haruzen dostrzegał, że w gruncie rzeczy różnice są czysto umowne, a jedyne co ich wyróżnia są przyjęte prawa i pan dla którego służyli. Klan, któremu podlegał Haruzen, wykorzystywał jego umiejętności do eliminowania niebezpiecznych rzezimieszków w różnych częściej prowincji. Dobrych najemników również wykorzystywało się do tego aby eliminować zagrożenie, czasami jednak tym zagrożeniem był ten właśnie wysłannik klanu. Tutaj jednak Haruzen nie musiał się aż tak obawiać. Bandyci nie wykazali się niczym szczególnym, a ich jedyną przewagą było rozdzielenie się.Haruzen
Misja rangi B
27/34
Łatwiejszym łupem był zwyczajny człowiek, który w odróżnieniu od shinobiego, raczej nie prezentował żadnych nadzwyczajnych umiejętności. Faktycznie, nie uciekał on szczególnie szybko, korzystał jednak z zamieszania, które panowało w porcie. Sporo ludzi kręciło się po głównych arteriach tej części miasta, jedni w kierunku statków, drudzy w stronę centrum miasta, jeszcze inni do karczm, a inni do domów nieco zataczającym się krokiem. Haruzen musiał bardzo uważać, bo początkowo mógł polegać wyłącznie na swoim zmysłem sensorycznym, a pogoń za jedną z setek kropek w okolicy mogła bardzo szybko się skończyć pudłem (jak próba odgadnięcia właściwego kubka podczas gry w trzy kubki). Tym razem miał jednak szczęście. Próba wtopienia się w tłum okazała się nieudana. Blondyn dostrzegł wreszcie swój cel. Kontakt wzrokowy został nawiązany, a uciekający szybko musiał zrezygnować ze swojej przykrywki zwykłego klienta przy jednym ze straganów. Ruszył w dalszą ucieczkę, ale to już była kwestia sekund. Dogonił go w wąskiej uliczce, której dalsze przejście zastawione było jakimiś skrzyniami. Teraz Haruzen mógł przyjrzeć się twarzy uciekiniera, nie był to organizator, ale gdy podszedł bliżej po samym zapachu zorientował się, że to jeden z obserwatorów gry, który stał mu blisko za plecami. Cuchnęło od niego rybami.
-Słuchaj... To nie był mój pomysł. Kazali mi. Oddam Ci wszystko, słowo!- Teraz przyszły próby pertraktacji. Nieco za późno. Nieprawdaż?
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości