Dom Yukie Nakama

Awatar użytkownika
Isane
Postać porzucona
Posty: 374
Rejestracja: 15 kwie 2021, o 18:12
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Multikonta: Nana

Re: Dom Yukie Nakama

Post autor: Isane »

Nie mogła mieć pewności, czy karteczka z charakterystycznym damskim pismem była prawdziwą poszlaką, czy też okazała się bezużyteczna. Nie zamierzał jednak lekceważyć żadnych informacji. Może była to jedynie zmyłka, a może ważny dowód popełnionej zbrodni, który mógł uzupełnić całość. Obojętnie jak było Isane zdecydowała podzielić się tą informacją ze swoim nowym towarzyszem, bo chyba właśnie nim został. Przynajmniej na ten moment.
Blondyn wyjaśnił jej po co była grupka strażników. Udało im się zatrzymać podejrzanego męża i zabrać go na przesłuchanie. Sama nie widziała innej możliwości. Zdecydowanie łatwiej było zbierać przydatne informacje od osoby zainteresowanej i bliskiej Yukie.
- Chętnie - odpowiedziała ruszając za strażnikiem w stronę więzienia. Był ciekawa co mógł mieć do powiedzenia pan Nakama. Czy był wtedy w domu? Jak długo wiedział o śmierci żony? Podejrzewał kogoś, a może sam był za nią odpowiedzialny? Mnóstwo pytań rodziło się w jej głowie, które z nich mogły ją gdzieś doprowadzić? Po drodze zajęła się rozmową z Itamą, który chyba była tak samo ciekawy jak ona. Wspólnie rozmawiali o różnych możliwościach i scenariuszach. Słysząc jego następne słowa zaśmiała się pod nosem. Widocznie ich współpraca miał trwać jeszcze odrobinę dłużej. Jak sobie poradzą?
- Chcesz grać miłego, a ja tą złą? Czy odwrotnie? - Zagadnęła odwzajemniając lekki uśmiech. Zdawała się nie zauważać jak blisko niej szedł. Rzeczywiście tego nie widziała, a może umyślnie udawała, że nic się nie działo? Ciężko powiedzieć, w końcu Isane była jedną, wielką, chodzącą zagadką. Do tego całkiem ładną. Niebezpieczna kombinacja. Czy pan strażnik napewno wiedział, w co się pakował? Nie wiadomo kto był teraz w większych tarapatach. Mąż zmarłej kobiety, czy Itama Hanagaki. Za pewne za niedługo przyjdzie się wszystkim przekonać jaka była prawda.

zt
0 x
Volatile Arrogant Passionate Selfish Confident Inventive
Charming Ruthless Manipulative Insincere Intense Mercurial
Awatar użytkownika
Isane
Postać porzucona
Posty: 374
Rejestracja: 15 kwie 2021, o 18:12
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Multikonta: Nana

Re: Dom Yukie Nakama

Post autor: Isane »

Isane, wraz z błogosławieństwem ze strony kapitana Straży Miejskiej, od razu wyruszyła pod wskazany adres. Szła szybkim krokiem, nie zamierzała czekać do zmroku. Chciała jak najbairziej ukrócić czas, żeby przypadkiem nie dać obleśnemu mężczyźnie czasu na ucieczkę. Nie wiedziała co zamierzał, co kombinował. Nie chciała ryzykować.
Gdy już znalazła się na osiedlu, gdzie jeszcze do niedawna spokojnie żyła sobie para Nakamura, zaczęła dokładniej się rozglądać. Zwracać uwagę na szczegóły. Nie chciała dać się zaskoczyć. Nie wiedziała czy mężczyzna się kogoś spodziewał czy nie. Chociaż ostatnio udawała zwykłą przyjaciółkę Yukie z dzieciństwa, teraz nie wiedziała czy jej przykrywka została odkryta czy nie. Wolała dmuchać na zimne. Po drodze upewniła się jeszcze, że jej dekolt był wyjątkowo głębokie. Wszystko co można był tam podziwiać znajdowało się na odpowiednim miejscu. Każda próba rozproszenia swojego przeciwnika była dobra, prawda? Kiedy już znalazła się pobliżu domu rozglądała się za Itamą. Czy go spotkała? Ponownie podeszła do domu sąsiada. Weszła na ganek i zapukała kilka razy, odsuwając się na krok w tył. Przykleiła na usta słodki uśmiech niewinnej dziewczynki. Czekała, aż ktoś zamierzał (lub tez nie) jej otworzyć. Schowała jednak jedną dłoń za plecami. Zacisnęła ją w pięść przesyłając swoją chakrę w tamten obszar. Czekała, a jeśli się doczekała i zobaczyła mężczyznę zamierzała bezpardonowo go znokautować. Tak, żeby ułatwić sobie całe zadanie przesłuchania i sprowadzenia go ewentualnie do więzienia. Miała okazję go już poznać i wiedziała, że za pewne nie zamierzał iść dobrowolnie. Gdyby ktoś inny otworzył drzwi oczywiście zamierzała zachować się łagodniej.
  Ukryty tekst
0 x
Volatile Arrogant Passionate Selfish Confident Inventive
Charming Ruthless Manipulative Insincere Intense Mercurial
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: Dom Yukie Nakama

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Isane
Postać porzucona
Posty: 374
Rejestracja: 15 kwie 2021, o 18:12
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Multikonta: Nana

Re: Dom Yukie Nakama

Post autor: Isane »

Niestety plan nie poszedł idealnie po jej myśli, jednak nie wydarzyło się nic aż tak zaskakującego, żeby wyprowadziło ją z równowagi. Jak zawsze była opanowana i zimna. Czy potrafiła być tak naprawdę inna? Kiedyś tak, teraz pozostała już tylko pusta, ślicznie zdobiona skorupa, Kunoichi, którą kiedyś była. Kątem oka obserwowała jak Itama dosłownie przelatuje przez okno i wylądował prosto na trawniku przed domem. Czyżby uszkodził kilka świeżo posadzonych kwiatków lub idealnie przycięty żywopłot? Oczywiście Isane zamierzała się mu przyjrzeć, wyleczyć jego rany, jeśli takie posiadał, ale wszystko w swoim czasie. Najpierw musiała zająć się potencjalnym przeciwnikiem, który nie tracił czasu. Od razu ruszył w jej stronę z zamiarem ataku. Była gotowa, na lekko ugiętych nogach. Wciąż trzymała zaciśniętą pięść za plecami. Kiedy tylko znalazł się bliżej niej zamierzała zwinnie zrobić unik w przeciwną stronę, niż ta gdzie znajdował się Itama. Nie chciała go narażać na potencjalne szkody wywołane przez walkę. Jeśli jej się udało nie czekała. Od razu zamachnęła się zaciśniętą pięścią, którą wraz z uderzeniem pokryła dodatkowo raitonem. Celowała w potylicę przeciwnika. Nie zamierzała go zabijać, jednak nie płakałaby, gdyby po prostu umarł. Raiton miał za zadanie dodatkowo go sparaliżować, jeśli sam cios by nie wystarczył. Po ówczesnym związaniu go mogła ewentualnie uleczyć jego rany, gdyby była ku temu potrzeba, prawda? Albo i nie. Jej priorytetem było zakończenie walki i pomoc panu przystojnemu blondynowi. Czyżby rzeczywiście wpadł jej w oko, chociaż nie zamierzała się do tego przyznać?
  Ukryty tekst
0 x
Volatile Arrogant Passionate Selfish Confident Inventive
Charming Ruthless Manipulative Insincere Intense Mercurial
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: Dom Yukie Nakama

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Isane
Postać porzucona
Posty: 374
Rejestracja: 15 kwie 2021, o 18:12
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Multikonta: Nana

Re: Dom Yukie Nakama

Post autor: Isane »

Wszystko miało swój koniec. Także dziwne zachcianki pana sąsiada, który widocznie lubił tłuc także obce kobiety, oprócz swojej żony. Isane za pewne mogła zapobiec śmierci drugiej kobiety, gdyby wcześniej mu przeszkodziła. Nie miało to jednak dla niej większego znaczenia. Już dawno przestała przejmować się obcymi. Można powiedzieć, że z doświadczeniem medycznym zaczynało brakować jej współczucia. Stawała się zimniejsza, a cierpienie innych było jedynie codziennością, z jaką przyszło jej się zmagać. Ju dawno odsunęła swoje uczucia od ofiar, jakimi się zajmowała. Obojętnie czy była to żona sąsiada, zmarła Yukie czy ktoś inny. Wykonywała jedynie swoją pracę i tyle.
Po chwili mężczyzna upadł na ziemię tryskając krwią. Nic dziwnego, ładne chrupnięcie pod jej pięścią zwiastowało złamanie. Nie było jej go szkoda. Wielu shinobi traciło życie na misji, było to czymś normalnym. On jedynie został znokautowany i zemdlał. Isane skierowała swoje turkusowe spojrzenie na Itame, Poczuła dziwne, obce uczucie ulgi, że nic mu się nie stało. Podeszła do niego chwytając go dłonią za podbródek. Przekręciła lekko jego głowę w bok, żeby bliżej przyjrzeć się świeżemu siniakowi, który właśnie zdobył. Nic nie powiedziała. Kiedy upewniła się, że nic mu nie było, odsunęła się na krok. Skinęła głową na znak zrozumienia, kiedy skończył je tłumaczyć co odkrył.
- Świetnie. Zaraz wszystko pozbieram - odparła i zrobiła tak jak powiedziała. Zamierzała zabrać wszelkie możliwe poszlaki, żeby móc udowodnić Kapitanowi kto tak naprawdę był winny. Renji Nakama rzeczywiście mówił prawdę. Czyli tym razem mąż okazał się niewinny. Tym razem. Nigdy nie wiadomo co przyniesie następny raz.
Isane nie spodziewała się, że Itama zdecydował się pomóc jej w zadaniu nie z rozkazu swojego przełożonego. Nie zamierzała tego jednak komentować. Skoro tak wybrał. Chyba ona także cieszyła się z jego towarzystwa. Na swój własny, dziwny sposób.
- Do następnego razu, Itama - odparła śledząc go wzrokiem, kiedy odchodził. Wciąż czuła dziwne mrowienie na dłoni, którą przed chwilą ucałował. Potem zabrała dowody i pana sąsiada do Kapitana Straży Miejskiej. Wytłumaczyła mu wszystko, przekazała wszelkie zebrane informacje oraz przedmioty. Resztę mógł już wywnioskować sam. Oczywiście wspomniała także o następnej zabitej kobiecie. Mężczyzna za pewne spędzi sporą część życia w więzieniu. Nie, żeby jej to przeszkadzało. Po wszystkim odebrała nagrodę, jeśli taką dostała i udała się w stronę kliniki. Wracając do swoich codziennych zadań. Ryuzaku no Taki było ogromną wioską, jednak czy na tyle małą, żeby ponownie spotkać w niej blondyna ze Straży?

zt
0 x
Volatile Arrogant Passionate Selfish Confident Inventive
Charming Ruthless Manipulative Insincere Intense Mercurial
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tereny mieszkalne”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość