Stylowy Lokal "Kanał"

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Shin

Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Shin »

Nazwa lokalu nie zachęca do wstępowania do środka, chociaż sam budynek nie ma sobie nic do zarzucenia - biały tynk, tradycyjny dach z wypalanych dachówek, widocznie dom robiony w nowym stylu, wybudowany w ostatnich latach z nowych, napływających zza morza materiałów. Samo wnętrze reprezentuje pewien prestiż - nie przetrwa tu żaden pijany lub awanturniczy mężczyzna, ani żadna niegodnie zachowująca się kobieta - a to za sprawą stojących na bramce bliźniaków Kin'a i Rin'a, którzy świetnie wywiązują się ze swoich obowiązków. Lokal składa się z czterech pomieszczeń: Wielkiego holu wyłożonego matami, na których dziś postawiono nieskie stoły, otwartej kuchni oddzielonej jedynie niskim murkiem i blatem pozwalającej, by goście pobudzili apetyt wychodzącymi z niej aromatami, częścią dla pracowników umożliwiającą przebranie się w stroje służbowe i oczywiście biurem właściciela lokalu. W środku dominują drewniane rękodzieło i jasne kolory, co wprowadza przyjemny nastrój. Na ścianach rozwieszone są fikuśne lampy olejne, które zapala się gdy nadchodzi noc.

----------==========+==========----------
- To tutaj, proszę Pani - powiedział chłopak, puszczając jej rękę - To są Kin i Rin, nie mówią za dużo - powiedział, a bliźniacy ukłonili się używając jedynie karku, co wyglądało dość przygłupawo. Chłopak wszedł do środka i od razu poprowadził Nikusui do swojego taty urzędującego w biurze. Mężczyzna nie miał nawet czterdziestki, a jego łagodny wyraz twarzy mieszał się ze skupieniem, gdy wypełniał niekończące się papierki. Wszystko, o czym marzył to pozbycie się wszystkich problemów - a jeden z nich właśnie miał zostać rozwiązany...
- Tato, przyprowadziłem tę panią o której mówiłeś - powiedział chłopak, stając w drzwiach.
= Dziękuję synu, możesz odejść - powiedział wstając i podając rękę dizewczynie, ale trzymając się w bezpiecznej odległości. Widocznie nie łaknął kontaktu innego niż czysto biznesowego, bo nie przejawiał najmniejszego zainteresowania Nikusui - Mój syn prawdopodobnie wyjaśnił wszystko, ale by nie było niedomówień: organizujemy stypę i od naszych pracowników będziemy wymagać wyczucia nastroju. Tutaj nie jest konieczny ciągły płacz, ale niewskazany jest śmiech i jakiekolwiek zabawy. Jeśli zgadzasz się na te warunki - przywitamy Cię w zespole i damy pod skrzydła Ami, naszej pracownicy miesiąca, jeśli nie - żegnamy się i już więcej zawodowo się nie zobaczymy. Jaka jest twoja decyzja? Masz jakieś pytania na temat zakresu obowiązków? - puścił całkiem długi monolog, siadając za biurkiem i wpatrując się bardziej z nudów niż z zainteresowaniem w prawdopodobnie przyszłą pracownicę.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Nikusui »

Młodzieniec najwidoczniej ucieszył się z jej zgody, chociaż początkowo był nieco zmieszany jej żartem, Cóż, nie zaszkodziło spytać, kto wie, może będzie mogła jednak zatrzymać strój? Może by jej się przydał w przyszłości, nigdy nie wiadomo na jakąś misję się trafi. No ale tak na dobrą sprawę, dobranie odpowiedniego stroju raczej nigdy nie powinno stanowić większego problemu. Dlatego w sumie bez oporów dała się poprowadzić chłopakowi do tego zacnego lokalu, chociaż mogli wyglądać przekomiczne. W końcu dorosła już kobieta prowadzona przez niższego młodzieńca... i to jeszcze jakimiś skrótami! W każdym razie dotarli na miejsce, gdzie przywitała ją dwójka... ochroniarzy? Sama nie wiedziała jak ich nazwać. Po prostu stali i mieli pilnować porządku. Jak dla niej zbędni - w końcu sama poradziłaby się z nieproszonymi bądź niegrzecznymi gośćmi.
Mimo iż lokal z nazwy nie zachęcał do odwiedzin, to wyglądał całkiem, całkiem i już czuła, że może tu wrócić. I to niekoniecznie w formie pracownicy. I nawet z każdą minutą coraz bardziej jej się tu podobało, bo okazało się, że ojczulek chłopaka jest dość konkretny i nie wymagał od niej uśmiechania się, zaczepiania rozmową i tym podobne. Miało być po prostu zrobione to, co do niej należało i nic więcej. Jak najbardziej na plus! Ceniła sobie takie jasne warunki, nawet jeśli to był facet. To, że uważała ich za gorszych nie oznaczało, że całkowicie nimi gardziła i stroniła od jakichkolwiek kontaktów z nimi.
Rzecz jasna uścisnęła dłoń swojego pracodawcy i słuchała ze spokojem na twarzy jego słów. Nie miała zastrzeżeń, więc nie zamierzała jakoś specjalnie dużo mówić.
- Zgadzam się. - odpowiedziała krótko, w myślach jeszcze przypominając sobie imię pracownicy miesiąca. Na pewno laska jest wielce z siebie dumna. Być kelnerką miesiąca, cóż za duma. Powinna pójść w jej ślady, a kelnerowanie zostawić mężczyzną.
- Myślę, że już resztą objaśni mi sama Ami. - dodała, czekając już jedynie na znak, że może wyjść i udać się do owej dziewczyny czy też kobiety. Ewentualnie pokierowania ją, gdzie dokładnie teraz ma się udać. Było jej to tak na dobrą sprawę obojętne, oby była kaska i do domu! Czekał ją na tyle duży wydatek, że chyba ta jedna misja nie wystarczy i będzie musiała oprócz łutu szczęścia, również sama ruszyć tyłek i do czegoś się załapać.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shin

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Shin »

5 / 15 Znalazła Ami szybko - kobieta, lat 30, o niesamowitej figurze i dojrzałej urodzie przebierała się właśnie w strój służbowy. Uniform złożony był z długiej do kolan, plisowanej spódnicy w grafitowym kolorze, a także obcisłej koszuli i chustki pod szyję w podobnych barwach. Włosy trzymała spięte, a kiedy spojrzała na nowoprzybyłą uśmiechnęła się przyjaźnie. Wyglądało na to, że miała to doskonale przećwiczone, bowiem jej uśmiech nie wygląd ani trochę sztucznie.
- Witaj, nazwyam się Ami, pracuję tu od roku. Mam nadzieję, że dobrze będzie nam się współpracowało - powiedziała łagodnie, wyciągając rekę w stronę Venus.
- Naszymi pierwszymi krokami będzie zapoznanie się z podstawowymi zasadami kelnerstwa. Jak nieść 3 talerze, by nie wylać zawartości na klienta, w jaki sposób podawać posiłki, jak nakryć do stołu, w jaki sposó nie poparzyć i nie odmrozić sobie rąk, a także jak nie wyglądać na ostro zabieganą. Mamy dzisiaj uroczystość dedykowaną, więc menu jest ustalone z góry, to pozwoli nam uniknąć części szkolenia, ale nadal musisz się odpowiednio prezentować. No, wskakuj w mundurek i za mną do sali głównej - powiedział, udając się sztynym krokiem do dużej sali. Gdy już dziewczyna się tam znalazła, zaczęła się część teorytyczna:
- By trzymać dwa talerze w jednej ręce, kciuk i mały palec dajesz nad talerz, a resztę pod, po czym drugi talerz stabilizujesz tymi palcami u góry. Załapałaś? - pokazywała po kolei Ami, chcąc, by dziewczyna wykonywała żmudne ćwiczenia, powtarzając za nią i co chwilę dodając jakieś uwagi do jej sposobu noszenia talerzy...
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Nikusui »

Przyszło jej się "szkolić" pod okiem kobiety nieco starszej od niej, no ale jednak kobiety! Co już ją w jakiś sposób cieszyło. Pomijając fakt, że nikomu podporządkowana być nie lubiła, ale to już swoją drogą. Wysłuchała kobiety, jednak nie odwzajemniając jej uśmiechu, a zachowując swój naturalne, neutralny wyraz twarzy. Strój może nie był jakoś w jej stylu, ale nie bylo tak tragicznie.
- Venus. - mruknęła cicho, rzecz jasna nie przedstawiając się swoim imieniem. Tak już miała w zwyczaju, więc tego się trzymała. I nie przejmowała się tym czy kobieta zna jej prawdziwe imię czy też nie, bo w końcu ten młodziak znał prawdę. Nie wiedziała skąd, no ale jednak.
Zrobiła to, o czym mówiła kobieta. Wzięła mundurek, który był przeznaczony dla niej i rozebrała się ze swoich ciuchów, pozostając jedynie w bieliźnie, a następnie ubierając na siebie spódnice, koszulę i chustkę. W końcu zdawała sobie sprawę z tego, że przeważnie wszystkie kelnerki wyglądają dość skromnie, acz elegancko. Gdy była już gotowa, oczywiście w miarę sprawnie się przebierając, ruszyła do wielkiej sali za Ami, by wysłuchać kolejnych wskazówek. Trzy talerze na jeden raz? Cóż, wyzwanie, bo nigdy tego nie robiła, no ale misja to misja i nie było na co narzekać. Nadeszła w końcu jej kolej na zaprezentowanie swoich umiejętności. Była kunoichi, w końcu nie mogły pokonać ją jakieś talerze, nieprawdaż?
- Ta, spróbuję. - odpowiedziała i postanowiła po wcześniejszemu przypatrzeniu się działaniom Ami, powtórzyć to, co zrobiła. W głowie miała jej wskazówki, ale że nigdy styczności z takimi rzeczami to ona nie miała, to wcale nie było takie proste. Przynajmniej starała się niczego nie potłuc, bo jeżeli z początku czuła, że talerze wysuwają jej się z palców, natychmiast dołączała drugą rękę, by uratować sytuację. No ale w końcu musiała znaleźć sposób i opanować tą trudną sztukę!
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shin

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Shin »

7/15 - Całkiem nieźle jak na pierwszy raz. - powiedziała Ami, uśmiechając się. Dziewczyna rzeczywiście w mig łapała, ale nadal brakowało jej pewności siebie.
- W tej branży ważna jest pewność. Nie możesz się bać, że upuścisz talerz. Wypnij pierś i krocz dumnie. Jesteśmy kobietami, nie możemy być niepewne, bo mężczyźni staną się zbyt śmiali - zaśmiała się - Przejdź parę razy w tę i z powrotem póki nie poczujesz się pewnie. Bez tego nie ruszymy dalej. Zaraz przyjdę. - skonstatowała. Wyszła znowu na zaplecze, przynosząc różnego rodzaju tace, a na niech kieliszki i szklanki.
- Teraz skończymy czyściś salę. Trzeba dać krzesła na stoły, umyć po raz kolejny podłogi, a potem postawić krzesła i umyć je i stoły. Następnie nakryć do stołu. Ja muszę poznosić i wyczyścić sztućce, każdy oddzielnie, srebrne badziewie... poradzisz sobie? Jak tylko skończę to do Ciebie dołączę - powiedziała, uśmiechając się i znikając za zapleczem.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Nikusui »

Chociaż misja nie była według niej ciekawa, to za to ta cała Ami była niczego sobie! I nie chodziło jej tutaj o jej wygląd, bo na to nie zwracała większej uwagi, ale kobieta wiedziała co mówi. Nie kazała jej się uśmiechać i przymulić do gości. Owszem, opryskliwym nie można być, ale trzeba jasno wyznaczyć granicę, której mężczyźni nie mogą przekroczyć. Zdecydowanie jej się to podobało. No ale Ami już chyba trochę w tym zawodzie robiła, więc wiedziała co mówi i z pewnością wiele zdążyła się nauczyć. Rzecz jasna dała jej do zrozumienia, że zrozumiała na czym mają polegać jej kolejne zadania i kiedy pracownica miesiąca zniknęła, wzięła do głowy jej wskazówki i zaczęła kroczyć z talerzami pewniej, kiedy była przekonana, że stabilnie trzyma już talerze. Szybko łapała, więc nie zajęło jej to zbyt wiele czasu. Za to musiała wziąć się za mycie podłogi, krzeseł i stołów, więc zostawiła talerze, układając je jeden na drugim i ruszyła do sali, gdzie od razu wzięła się za układanie krzeseł na stołach, oczywiście do góry nogami, bo jakżeby inaczej. Gdy skończyła, musiała tylko ogarnąć sobie jakąś michę z wodą, płynem i jakąś szmatę. Cokolwiek czy będzie mogła umyć podłogę. Oczywiście jeżeli nic nie było przygotowane, to zamierzała coś skombinować, a jeśli było, to tym lepiej dla niej. I bez znaczenia czy myła podłogę czymś kijopodobnym czy też musiała to robić na kolanach. Chociaż ta druga opcja w służbowym, ładnym stroju, nie byłaby chyba zbyt dobra, no ale czego się nie robi dla trochę ryo! Zresztą, przecież nie pierwszy raz to robiła. Chociaż nie należała do grupy ludzi pedantycznych, to jednak dbała o miejsce, w którym mieszkała. Poza tym, w młodości dużo pomagała matce, bo w końcu ojciec odwiedzał ich od święta i to raczej nie po to, żeby pomóc w domu, a pobyć trochę ze swoją córką.
Nie wiedziała ile czasu zajmie zadanie Ami, ale starała się działać dośc sprawnie i dokładnie. Nie wiedziała również, kiedy kobieta do niej dołączy, w sumie nie została poinformowana ile jeszcze mają czasu, ale z drugiej strony sama też o to nie pytała. Plan jednak miała prosty, umycie podłóg, zestawienie krzeseł ze stołów i ustawienie ich na podłodze, a potem umycie jednego i drugiego mebla. Rzecz jasna czystą wodą, bo tą podłogową to nie byłby dobry pomysł. Gdyby takie coś odwaliła to pewnie wyszłaby stąd szybciej, niż tu weszła.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shin

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Shin »

9/15 Ami wróciła z pięcioma pudełkami na wielkiej, srebrnej tacy trzymanej oburącz. W każdym z pojemników znajdował się inny rodzaj sztućców: duże i małe łyżki, noże, widelce i małe widelczyki. Klenerka miesiąca uśmiechnęła się, podając noże i widelce Nikusui i pozwalając, by ona nakryła do stołu te podstawowe sztućce, ale zanim to zrobiła...
- Ubierz najpierw białe rękawiczki. Srebro łatwo łapie ślady po palcach, więc żeby utrzymać je czyste trzeba się sterylnie zabezpieczyć, żeby ktoś potem nie wyskoczył z tesktem, że sztućce były brudne - powiedziała, nie tamując zniesmaczenia na twarzy. Pewnie miała złe wspomnienia związane z taką sytuacją.
- Teraz zajmiemy się przygotowywaniem posiłku... panie Koro! - powiedziała, a z zaplecza wyszedł ubrany w wyraźnie damski, różowy fartuszek, dwumetrowy mięśniak. Gabaryty szafy jednak nie przeszkadzały mu w pełnym gracji dreptaniu na placach do kuchni - Zrób nam coś, żebyśmy nie zasłabły przed gośćmi - powiedziała.
Mężczyzna zrobił uśmiech archanioła i zaczął coś kuchcić, a po chwili wyłonił się z talerzem pełnym przekąsek i butelką sake i wody. Ami uśmiechnęła się nieco i wlała pół kieliszka sake i pół wody, po czym spojrzała wymownie na Venus:
- Chcesz? Ja zawsze piję nieco, to uspokaja resztki nerwów. Więc powiedz, jak Ci się tu podoba? Najgorsze jeszcze przed nami. Tylko jest jeden minus. Pokażę Ci... co zrobić gdy ktoś złapie Cię za tyłek podczas stypy - powiedziała, i objęła lekko dłoń dziewczyny, po czym palcem nacisnęła na przestrzeń między pacem wskazującym a kciukiem. Natychmiast wygięłaś rękę i poczułaś ból.
- Robisz to, bo nie chcesz zakłócić ceremoni. Tutaj mamy takie standardy. A mężczyźni potem mają fioletowy ślad na dłoni, więc wszyscy wiedzą co się działo i uważają przy nich. Ja zrobiłam lekko, czerwony ślad zniknie za godzinę - powiedziała i machnęła ręką. Teraz pozostało czekać na gości...
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Nikusui »

To co do niej należało, już zrobiła, ale czekało na nią kolejne zadanie. Ami je ze sobą przyniosła. Teraz musiała wraz z kobietą powycierać i poukładać wszystkie sztućce, czego wcale tak mało nie było. Zgodnie jednak z zaleceniami pracownicy miesiąca, założyła białe rękawiczki na dłonie. Rzecz jasna od nich, bo sama takowych nie posiadała, no ale skoro ją zatrudnili i dali to wdzianko, to i rękawiczki musieli mieć. Nieco bardziej jednak zaciekawił ją mężczyzna w różowym fartuszku, w dodatku dość sporych gabarytów. Wyglądał na pewno niecodziennie i mrugnęła parę razy powiekami, kiedy odprowadzała go wzorkiem. No takiego okazu to ona jeszcze nie widziała! W dodatku te przekąski i buteleczka sake? Oj, chętnie by się napiła, ale z natury nie lubiła pić jedynie dla smaku. Brak umiaru dawał się we znaki, a wolała nie załapać cha-chy, póki jeszcze nie dostała kaski. dlatego podziękowała, częstując się jedynie sporządzonym, niewielkim posiłkiem. Dostała za to kolejne wskazówki, co zrobić, gdyby jakiś z panów zachował się nieodpowiednio. Pewnie gdyby tak się stało, to nie szczędziłaby w słowach i użyciu przemocy, bo nienawidziła, kiedy mężczyzna naruszał jej przestrzeń intymną i traktował podmiotowo, kiedy ona sobie tego nie życzyła. Złapanie za dłoń? Ona pewnie przerzuciłaby gościa na drugą stronę, ale tym razem wystarczyło nieco mocniej nacisnąć, by wygięła się w bólu i nie ukrywała grymasu na twarzy. Dyskretniej, no ale skutecznie. Będzie musiała to w takim razie zastosować, skoro rzucanie nie wchodzi w grę.
- Jasne, na pewno wypróbuję. I możliwe, że nie tylko tutaj, jeżeli nadarzy się okazja. - mruknęła, przygotowując się już na przybycie gości. W końcu wszystko powinno już być przygotowane, więc co tu robić? Może najgorsze dopiero przed nią, bo tymczasowo styczność miała z jedną osobą, a niedługo może tu przybyć chmara podobnie poubieranych ludzi, więc robiło to lekką różnicę.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shin

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Shin »

11 / 15 - Idę. Zajmę się witaniem gości, a Ty odprowadzaj ich do stołu. Nie musisz bezpośrednio do krzeseł, bo wszędzie są znaczki z imionami i nazwiskami, ale dopilnuj, żeby nie weszli na zaplecze - powiedziała Ami, wychodzac przed lokal. Po kolei witała gości i zapraszała ich do środka, a zadaniem Nikusui było prowadzenie ich do sali. Gdy już wszyscy siedzieli na swoich miejscach obie kelnerki weszły na zaplecze.
- Tutaj jest wejście do kuchni. Stąd będziemy brać posiłki. Musisz pamiętać, by cały czas dbać o nalewanie odpowiednich ilości napojów. O, już jednemu się skończyło. Pamietaj, żeby trzymać klasę... - powiedziała, strzepując kilka nitek z uniformu dziewczyny - ... i nie dać się zwariować. Zaraz tam dojdę. - dodała i mrugnęła okiem, po czym jej twarz spoważniała i poszła do kuchni pomóc panu Koro.
I wszystko szło gładko, gdyby nie to, że po godzinie dolewania drinków Nikusui nachylając się, by dolać dobrej jakości sake poczuła dużą dłoń masującą jej duży, kuszący pośladek...
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Nikusui »

Oczywiście robiła wszystko to, co powiedziała jej Ami. Kiedy kobieta zniknęła, jej zadaniem było odprowadzenie gości do sali i dopilnowanie, by przypadkiem nie znaleźli się gdzieś indziej. Dlatego z delikatnym uśmiechem, nienachalnym, naturalnym, kierowała przybyłych w stronę stołu, po czym udała się z Ami na zaplecze. Pokiwała głową na znak, zrozumiała i zaczęła wydawać posiłki, jak i dbać o to by goście mieli odpowiednie ilości napojów. Co jakiś czas zwracała uwagę na to, czy gdzieś się nie pobrudziła czy może coś się do niej nie przylepiło, ale po wcześniejszych poprawkach kobiety wszystko wydawało się być ok. Do czasu, bo niestety, ale nastał moment, w którym jeden z gości postanowił skorzystać z okazji i położyć łapsko nie tam, gdzie powinien. W pierwszym momencie zacisnęła mocniej dłoń na butelce sake, mając ochotę po prostu to rzucić, a faceta złapać za chabety i przerzucić na drugi koniec stołu, ale jak zrobi zadymę, to nici z kasy. Przez sekundę odbywała się w niej wewnętrzna walka, bo chociaż miała ogromną ochotę zmasakrować faceta za tak śmiałe poczynania w stosunku do niej. A dodatkowa niechęć, jaką darzyła mężczyzn, wcale nie ułatwiała sprawy. Miała jednak w pamięci zagranie, które pokazała jej Ami. Z tą różnicą, że nie zamierzała szczędzić na to swoich sił.
O dziwo, dokończyła nalewać sake, ale zrobiła to tak sprawnie, dokładając dzbanuszek na miejsce i natychmiast obracając się tak, że stała przodem do mężczyzny, a raczej do jego boku, ale za to jej tyłek mógł spokojnie wywinąć się z jego nieprzyjemnego uścisku. Uśmiechnęła się, tak nienaturalnie, zmrużyła do tego oczy, przez co dało się odczuć w jej zamiarach coś nieprzyjemnego, coś, co raczej nie wróżyło niczego dobrego.
- Radzę nigdy więcej tego nie robić, bo kolejne takie zagranie i wylądujesz na zewnątrz. I wcale nie wyjdziesz drzwiami, oknem przelecisz szybciej. - nachyliła się, szepcząc facetowi do ucha i łapiąc go przy okazji za tę cholerną dłoń, którą przed chwilą ją dotykał. I tak jak mówiła Ami, zaczęła naciskać na miejsce koło kciuka, ściskając je i nie przejmując się tym, że robi to naprawdę mocno. No chyba, że facet zacząłby krzyczeć, ale chyba aż takiego pośmiewiska z siebie nie chciał zrobić. Jeżeli jednak zrozumiał i się nie sapał, zamierzała odejść, odrzucając gdzieś oburzenie i robiąc dobrą minę do złej gry.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shin

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Shin »

13 / 15 Jak na dłoni widać było, że Nikusui posiada iście artystyczną duszę i wbrew niebiańskimi sposobami rozprawia się ze swoimi dziełami. Mężczyzna, którego chwyciła najpierw stał się czerwony, potem fioletowy, następnie zzieleniał z bólu by na końcu pobladnąć ze strachu. Nie sądził, że byle krągła kelnerka może być taka groźna... ani nie ważył się wykonać żadnego podejrzanego ruchu ani wydać żadnego dźwięku, bo cała afera macania kelnerki na stypie wyszła by na jaw. Klient zrozumiał swój błąd i nawet nie mrugnął do końca stypy, co czyniło go bezsprzecznie najnieszczęśliwszym i najsmutniejszym członkiem stypy.
Uczta dobiegała końca, aż wreszcie późno w nocy gospodarz podziękował wszystkim za wieczerzę i pozdrowił ich, a później stojąc przy wyjściu żegnał się po kolei z każdym, a na końcu z pracownikami dziękując za ich ciężką pracę. Gdy wszyscy wyszli, Ami rozejrzała się po sali.
- Widziałam ślad na ręce jednego gościa, był prawie czarny. Dobra robota - powiedziała cicho, uśmiechając się figlarnie, a Nikusui mogła dostrzec w jej oku błysk rozbawienia - A teraz czeka nas najbardziej prozaiczna czynność... gotowa na sprzątanie? Wolisz zmywać czy przynosić?- spytała, zakasając rękawy.
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Nikusui »

Jej plan się powiódł i mimo niepozornego, wręcz delikatnego wyglądu, pokazała chociażby kapkę swojego wybuchowego charakterku. Facet przybierał przeróżne kolory, niczym kameleon, pewnie chcąc jak najszybciej stąd zniknąć. I całe szczęście, bo jej zagranie podziałało i już więcej jej nie zaczepiał. Reszta stypy przebiegła już spokojnie i goście zaczęli wychodzić. Nadszedł jednak czas na sprzątanie, a na mała uwagę co do śladu na ręce jednego z gości, uśmiechnęła się jedynie kącikami ust, jakby z zadowolenia i pomyślnego wykonania "ataku".
- To ja będę znosić. - odpowiedziała, również podkaszając nieco swoje rękawy i jeżeli Ami nie miała nic przeciwko, ruszyła do stołu, by pozbierać brudne naczynia. Najpierw zaczęła od talerzy i sztućców i w zależności do tego ile ich było, tyle razy się wracała, żeby nie przedobrzyć i czegoś nie stłuc. Poszło jej w końcu całkiem nieźle, więc szkoda byłoby to psuć na sam koniec tej imprezy. Następnie wzięła się za szklanki czy czarki po sake. Puste butelki, bądź nawet jeszcze nie opróżnione, również pozbierała i poznosiła w odpowiednie miejsce. W razie gdyby pozostawały jeszcze jakieś przekąski, zamierzała pozbierać je na jeden talerz, by resztę można było szybko umyć. W końcu skoro Ami była pracownicą miesiąca, to i pewnie zmywanie szło jej całkiem nieźle. Całe szczęście, że zapowiadał się rychły koniec jej zadania. Może nie była to jedna z najgorszych misji, ale raczej nie widziała siebie w takich zadaniach.
- Dobra, to ja się zajmę podłogą teraz. - wyszła z inicjatywą, ale podejrzewała, że i tak byłoby to jedno z jej zadań. Trzeba było pozamiatać po gościach, umyć stół i zapewne też podłogę, więc jeżeli tylko dostała na to pozwolenie, i o ile było to nadal w jej obowiązkach, zamierzała ogarnąć do końca stół, myjąc go, następnie zamiatania podłogi, ułożenie krzeseł na stole i mycie podłogi. Ot taki zacny plan.
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Shin

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Shin »

15 / 15 Kobiety rozdzieliły się obowiązkami, a kucharzyna zaczął sprzątać kuchnię co jakiś czas chichocząc, gdy przypominał sobie niektóre siedzące na stypie ciacha... cóż, nawet, jeśli nie byli w jego typie, to było na co popatrzeć. Ale cóż, czas dopelniać swoje obowiązki...
Ami myła naczynia z taką wprawą, że aż trudno było wątpić w jej zasłużone miano pracownika miesiąca. Myła, suszyła i odkładała na kupki posczególne talerze, sztućce, kubki i czarki w taki sposób, że nie groziło im rozbicie. Gdy już sztućce się skończyly chciała podziękować Venus za wspólną pracę, ale ta sama zgłosiła się do dokończenia porządków. Zaoszczędziło to Ami godziny roboty w pojedynkę, slatego po wniesieniu zastawy tam, gdzie jej miejsce obie zaczęły sprzątać salę. Wyglądało na to, że sake wypite przez kelnerkę miesiąca wprawiło ją w nostalgiczny nastrój, bo podczas sprzątania zaczęła snuć swoje opowieści.
- ...wiesz, mój mąż nie pracuje, zajmuje się domem. Musiał się zwolnić, bo zagrozili mu wyłamaniem palców. To niedobra perspektywa dla lutnisty. Gdy pracował, co tydzień przynosił mi czerwoną różę, przytulał i dziękował, za to że tak wspaniale zajmowałam się domem, bo znał moje ambicje... Musiałam dzisiaj przyjść, chociaż właściciel dał mi wolne i powiedział, że może mnie nie być, bo chociaż mamy biednie, też chcę mu jakoś podziękować. Przepraszam, pewnie zanudzam Cię tymi smutami - powiedziała, odwracając się tyłem i czyszcząc kąt pomieszczenia, a tak naprawdę, ocierając łzy spływające jej po policzkach. Po tym zdarzeniu milczała i odzywala się ze szczerym uśmiechem tylko w sprawach w odniesieniu do pracy.
Sprzątanie zajęło im dłuższą chwilę, a po wszystkim Ami wskazała jej biuro szefa. Venus weszła tam, a szef czekał już z sakiewką i dziwnym druczkiem, które podał Nikusui.
- Dziękuję za wpaniałą pracę. Sam gospodarz wspomniał, że obsługa była perfekcyjna. Tylko pan Mikamoto był jakiś smutny aż do końca uroczystości... cóż, widocznie bardzo go zasmuciła śmierć krewnego. Oto twoja wypłata i bon zniżkowy. Dla pracowników. Jednorazowo zamawiasz co chcesz i tego dnia masz wszystko za połowę ceny. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy, bo, nawiasem mówiąc, brak nam wykwalifikowanej, pięknej obsługi. Cóż, nie będę Cię dłużej zatrzymywać. W razie czego wiesz, gdzie nas szukać - zakończył z uśmiechem, po czym ukłonił się w ramach pożegnania i usiadł z powrotem za biurkiem. Naprawdę jest tu tyle papierkowej roboty? Cóż, biurokracja nie śpi...
Misja zakończona sukcesem
Wynagrodzenie dla MG: +10 PH, +250ryo
Wynagrodzenie dla gracza: +20 PH, +100 ryo
0 x
Awatar użytkownika
Nikusui
Gracz nieobecny
Posty: 1028
Rejestracja: 17 kwie 2015, o 12:58
Wiek postaci: 29
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, długie włosy, część z nich zapleciona w cztery warkocze - https://i.imgur.com/W0LDdj1.jpg; żółto-zielone oczy; jasna cera
Widoczny ekwipunek: Bicz przymocowany przy prawym biodrze; torba nad lewym pośladkiem; kabura na broń na prawym udzie
Multikonta: Sayuri

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Nikusui »

Co postanowiła, tak zrobiła. Dołączyła do niej jeszcze Ami, dodatkowo wspominając co nieco o swoim życiu. Cóż, nigdy nie ukrywała, że nie obchodziły ją raczej losy innych ludzi, ale wiedziała kiedy wstrzymać się z odpowiednimi komentarzami. Co jak co, ale postawa Ami w końcu udowodniła, że faceci bez kobiet sobie po prostu nie radzą! Dlatego mruknęła jedynie, że nic nie szkodzi, sprzątając dalej, by obie skończyły szybciej. Jak tylko to się stało, została odesłana do szefa, więc właśnie tam się skierowała. Otrzymała swoją zapłatę i jeszcze kupon rabatowy! No teraz to na pewno tu zajrzy, w końcu sake za pół ceny? Nie można odmawiać takich rzeczy!
- Może do zobaczenia. - mruknęła, opuściwszy gabinet i kierując się do miejsca, gdzie jeszcze parę godzin temu się przebierała. Postanowiła zostawić tu służbowe ciuszki, bo i tak zapewne do niczego jej się nie przydadzą, a raczej nie pozwoliliby jej ich zatrzymać. Szczerze wątpiła by tu wróciła w takiej samej roli, jaką odgrywała dzisiaj. Wolała jednak celować w nieco inne miejsce, chociaż nie była jeszcze jakoś świetnie wyszkolona. Czas jednak nadrobić zaległości i może udać się w jakieś ustronne miejsce? Najpierw jednak musi koniecznie zajrzeć do jednego z tutejszych sklepów. Powinni mieć coś ciekawego dla niej, o czym myślała już od pewnego czasu, a mimo iż zarobek dzisiaj dla niej był niewielki, to przynajmniej tych parę ryo zostanie na życie.
Przebrała się w swoje ciuszki i żegnając się jeszcze z kimkolwiek, kto mógł tu przebywać, opuściła ten przybytek. Nie było sensu tu zostawać, czas ruszać dalej, hej ho!

z/t
0 x
Obrazek
"W życiu licz na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze."
Erizawa

Re: Stylowy Lokal "Kanał"

Post autor: Erizawa »

Wieczorny spacer dobrze działał na Erizawę.
Po nim mógł spokojnie pójść spać, a rano wstaje rześki i gotowy do działania, a tego potrzebuje każdy pracujący, i aktywny shinobi. Tak więc młodzieniec właśnie podążał wolno wśród uliczek i alejek z rękoma w kieszeni, rozglądając się po okolicy. Lampy rzucały już sztywne światło na podłoże, w oknach sąsiednich budynków mieszkalnych już tylko w nielicznych oknach można było dostrzec tańczące sylwetki ludzi, które po chwili znikały w mroku.
„Wieczór jak to wieczór, cichy i spokojny.” – pomyślał sobie młody Dōhito, po czym w oczy rzucił mu się szyld lokalu. „Kanał”… No cóż, nazwa nie kusiła, ale była tak bardzo niecodzienna, że kolejne kroki Czarnowłosego kierowały go właśnie do wnętrza lokalu. Wchodząc do niego, uśmiechnął się tylko do pilnujących „bramki” bliźniaczek, a po chwili już był w środku i szlajając się przez pierwsze sekundy po głównym holu, podążył w kierunku stolików, by zająć przy jednym z wolnych miejsce.
Nie było za dużo ludzi, najwyraźniej wieczór sprzyjał obrotowi barów i spelun aniżeli takich lokali, ale może nastąpi jakiś przełom?
Erizawa chwycił swobodnie menu, po czym szybko je przewertował i stwierdził śmiało, co chce zjeść a co wypić tego wieczoru, ale jeszcze nie wzywał kelnera i nie sugerował podjęcia decyzji, by przypadkiem sam nie przyszedł.
Nie spieszyło mu się.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości