Szpital

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Szpital

Post autor: Sagisa »

Sennichite [千日手] – sytuacja, w której poprzez czterokrotne powtórzenie ruchu dochodzi do remisu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Szpital

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Koniec. „Jeszcze jeden ruch i KONIEC”. Przez ułamek sekundy myślała, że popełniła jakiś dziwaczny błąd i przegra w czwartym, nie, w piątym ruchu. Okazało się jednak, że powtarzanie zagrań na dłuższą metę jest niedozwolone. Od samego początku – dziewczyna miała wrażenie, jakby byli raczej przy końcu partii, a nie po trzech turach – jej plan nie mógł się powieść. Był po prostu zakazany. W obliczu tego nietrudno zauważyć, że Kuroshi najzwyczajniej musiał przejrzeć jej zamiary. Choć nie do końca, bo przecież Rika wcale nie chciała sennichite Ba, nawet nie wiedziała, co to takiego. Chciała po prostu wygrać.
Było jej strasznie głupio. Szczególnie, że dziadek nawet nie był na nią zły. Zupełnie jakby nakrył ją na złym uczynku i miał w sobie dość klasy, by machnąć na to ręką i powiedzieć, że nic się nie stało. Co więcej, swoją wypowiedzią odsłonił przed Riką człowieka, jakiego od razu polubiła. Kuroshi okazywał się być świadomy tego, co mówi się za jego plecami, a przecież przez pogarszające się zdrowie coraz trudniej musiało mu być nadążać. I jeszcze nazwał się gderliwym w taki sposób, jak gdyby cały świat, włącznie z Riką uważał, że taki właśnie jest. Co mam zrobić?
Można by powiedzieć, że odniosła sukces. Przystąpiła do obcej gry z obcym człowiekiem, z powodzeniem udając osobę, która już na zawsze miała pozostać jej obca. Jak dotąd nie wpadła. Dalej jest Akirą, którą miała się stać. Jednak jej tok myślenia był zupełnie inny. Przyszła tu, by sprawić przyjemność temu nieszczęśnikowi, który prędzej czy później dowie się całej prawdy. Chciała, żeby miło spędził czas i był szczęśliwy. Jak dotąd zmierzała do przerwania ulubionej gry staruszka i choć ten najwyraźniej nie był zły, to musiało mu się zrobić szkoda. Rika była wściekła.
Dlaczego nikt mi nie powiedział wcześniej o shogi? Zawczasu bym się nauczyła! A teraz co? Ta niedokończona partia to jedna, wielka porażka. No bo jak mam ją dokończyć? Zaraz by się okazało, że nie umiem grać i wszystko runie.
I jeszcze Ayami próbuje ratować sytuację… Aaa! Przecież sama wiem, co mam robić… - spojrzała na dziadka, który nie odrywał od niej wzroku. Wiedziała, że ma u niego naturalne pierwszeństwo i ucieszyło ją to.
-Dziadku, to nie tak, że nie chcę grać. Po prostu bardzo chciałam wygrać, a dzisiaj… - tak jak ostatnio, uciekła wzrokiem do okna – nie mam pomysłu, jak to zrobić. – dodała ściszonym głosem. Ostatnie słowo pozostało na dłużej w pomieszczeniu, a gdy tylko się ulotniło, szybko kontynuowała z obawy przed odebraniem głosu:
-Wcale nie jesteś zrzędą. Może tata tak myślał… myśli. Nie wiem tego. Ale ja lubię z tobą być. Zostawmy dzisiaj tę planszę – wstała i spojrzała na nią z góry. Wiedziała co chce zrobić. Nie wahając się chwyciła znajdujący się skrajnie po zewnętrznej stronie pionek Kuroshiego i przesunęła go o jedno pole do przodu. Po chwili odtworzyła ten ruch po swojej stronie planszy.
-Sennichite. Dzisiaj mamy remis. Czy zawsze ktoś musi wygrywać i przegrywać? – przybliżyła się do dziadka i wtuliła twarz w jego ramię – To świetny pomysł. Opowiedz nam coś ciekawego, prosimy.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Szpital

Post autor: Sagisa »

END
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Szpital

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Z ust Kuroshiego popłynęła rybacka opowieść. Gatunek, który dobrze znała z własnego domu. Historia dziadka tylko trochę różniła się od tego, co do tej pory słyszała. Trzeba było jednak przyznać, że potrafił on opowiadać. Emocje, którymi barwił całą swą historię niemal bezpośrednio spływały na Rikę. Z jej perspektywy był to zdecydowanie najprzyjemniejszy moment misji. Nie czuła na sobie presji opiekowania się starszym panem. To ona była zabawiana. Dokładnie tak, jak powinno być.
Wszystko przerwał ubrany w biały kitel lekarz. Jego sukienka, choć kolorystycznie podobna do jej własnej, nie wydała się równie gustowna. Rika spodziewała się, że Kuroshi zaoponuje i poprosi o jeszcze kilka minut, ale tego nie zrobił. Miast tego obwieścił koniec spotkania. Przybliżył się do dziewczynki, a ta poczuła się dziwnie zagrożona. Przyjęła podziękowania, nie mówiąc więcej, niż to konieczne. Po tym, co usłyszała nie odważyła się na dalsze odgrywanie swojej roli. Dziadek odwrócił się w stronę okna, a po jego policzku spływała samotna kropla. Z perspektywy, którą miała mogło się wydawać, że to pot. Rika wiedziała jednak, że to słona jak morskie wody łza. Wszystko układało się w logiczną całość. Szarpnął ją dreszcz i zupełnie opadła z sił. On wszystko wie – pomyślała. Wychodząc z sali czuła na sobie spojrzenie Kuroshiego. Spuściła głowę jeszcze niżej.
Wszystkie wydarzenia od przyjścia lekarza potoczyły się bardzo szybko, jakby bez jej udziału. Myśląc o tym pod drzwiami szpitala doszła do wniosku, że każde inne zachowanie tylko pogorszyłoby sytuację. Zamieniły kilka zdań z Ayami. Przyjęła pochwałę. Mowa ciała dobitnie przeczyła wszystkim słowom Riki. Dziewczynka nie miała już mocy więcej udawać. Jakby nie było dla kogo. Chciała być sama.
-Za wcześnie na powrót do domu. Nie musisz mnie odprowadzać. Przejdę się okrężną drogą. Dzięki za dziś i do zobaczenia!
Jak powiedziała, tak zrobiła, oddalając się z pola widzenia starszej koleżanki. Coś w niej pękło. Ja udawałam wnuczkę, a on udawał dziadka. Zalała się łzami. Przypomniała sobie widok Kuroshiego i pomyślała, że może każdy ma ograniczoną ilość łez do wypłakania? Ona ma ich bardzo dużo. Przestraszyła się, że ktoś ją usłyszy, ale po chwili przestała się tym przejmować. Przysiadła przy kamieniu. Rozmyślała nad tym, co zrobiła źle. Czy podeszłam zbyt blisko? Rozpoznał mnie albo wyczuł mój zapach? Może słabnący wzrok zrekompensował słuch. Czy ktoś się zastanawiał, czy mamy podobne barwy głosu? Albo te przeklęte shogi… - do głowy przychodziły kolejne pomysły, żaden z nich nie był satysfakcjonujący. Odtworzyła w pamięci moment, gdy Kuroshi spojrzał się w okno. Powiedział mi, że wie, co myślą o nim inni. Doskonale wiedział też, CO SIĘ WYDARZYŁO NA MORZU. Zrozumiała wszystko, a jednocześnie owo „wszystko” wydawało się takie bez sensu. Zupełnie, jakby ktoś wpakował ją tym zadaniem na minę. Czyżby staruszek przechytrzył wszystkich?
Pomału dochodziła do siebie. Straciła poczucie czasu, ale na niebie wciąż widniało słońce. Nie wycierała łez, nie chcąc brudzić sukienki. Dotknęła swoich policzków i skóry wokół oczu. Wolała nie wiedzieć, jak teraz wygląda. Unikając ludzi, skierowała się w stronę zbiornika wodnego. Obmyła twarz i nabrała do płuc świeżego powietrza. Nie było jednak czasu na zadumę. Matka mogła się już niepokoić, a to na pewno nie jest do niczego potrzebne. Ruszyła w drogę powrotną. Już nie musiała nadkładać drogi i poszła najkrótszą z możliwych ścieżek. Postanowiła nie myśleć o tym, co się stało. Na to przyjdzie jeszcze czas. Teraz musi pokazać mamie, że było fajnie. Inaczej czekałaby ją zacięta walka o kolejną misję. Oczywiście by ją wygrała, ale po co komplikować? W plecy paliło ją słońce, a delikatny wiatr powiewał zachwycającymi zielenią liśćmi. Gdyby była sobą, pewnie widziałaby, jak uśmiecha się do niej cały świat. Teraz jednak zignorowała to wszystko.
Zbliżając się do domu, stanął jej przed oczami lekarz. Co się działo przed, a co po jego pojawieniu się? Stanęła przed furtką do ogrodu. Kuroshi nie dokończył opowieści o wielorybach… - gdzieś w głębi serca podjęła niedostępną teraz decyzję. Zacisnęła piąstki i ruszyła w stronę drzwi. Wiedziała, że historia dziadka i wnuczki również nie dobiegła jeszcze końca.

[z/t] -> Domek Matsubari
0 x
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Szpital

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Praca szła w najlepsze. Owszem, sama też dałaby sobie radę, jednak teraz budowa przebiegała znacznie szybciej. Jej cienkie rączki, choćby wsparte motywacją i zapałem, nie zastąpią prawdziwej siły mięśni. Nie było to zbyt pocieszające, na szczęście tyczyło się jedynie szczególnych robót, takich jak ta. Zresztą czy byle osiłek zrozumiałby instrukcję? Chciała wierzyć, że nie i pewnie miała rację.
Rzucała kolejne polecenia i wspólnie pracowali nad ptasim totemem. Gdyby okazało się, że jest tu ktoś jeszcze, ktoś kto obserwuje nie tylko ją, ale i jego, to z pewnością ta scena wydawałaby mu się zabawna. Jej władza nie trwałą jednak długo, bowiem w momencie pojawienia się nieznajomego nie zostało już wiele etapów budowy do przebrnięcia. Przymocowali figurę do podstawy, przyprawili jej pióra i po kilkunastu minutach totem był gotowy. Jego widok napawał Rikę satysfakcją. Satysfakcją przysłaniającą to wszystko, co działo się wokół. Co tu się dużo rozwodzić? Człowiek zdolny jest przyzwyczaić się do wszystkiego. Do smaków, do zapachów i do upioropodobnego przybysza u swego boku. Im mniej latek na koncie, tym bardziej elastyczna nie tylko nasza skóra, ale i umysł.
Tym razem to on przejął inicjatywę. Zdecydował się unieść podstawę, by mała podłożyła pod nią kółka. Słysząc, że ptak nie odleci i trzeba mu pomóc, poczuła wręcz rozczarowanie. Jej wewnętrzne ja szybko puknęło ją w głowę. Ona jednak nie czuła się w pełni swobodnie. Choć wbrew pozorom wcale nie było tak źle! Nieznajomy zdawał się dobrze bawić, śmiejąc się przy tym… nieco inaczej, niż do tej pory. Nie było czasu zastanawiać się nad tym wszystkim, co się dziś wydarzyło. Zajęli się flagą i po chwili wszystko było już gotowe. Usłyszała, że przeniosą teraz swoje dzieło do miłych ludzi – powtórzyła w myślach. Tych dwóch słów razem sparowanych nigdy nie należało traktować dosłownie. Zapaliła jej się lampka ostrzegawcza, ale co właściwie miałaby zrobić? Jakkolwiek głupio to zabrzmi, z nim była bezpieczna!
Ruszyli więc w drogę, którą znał tylko on. Zmierzali raczej ku centrum Ryuzaku, więc nie było powodów do niepokoju. Ależ zabawnie musieli razem wyglądać! Rika i „Ktoś”, oboje przyciągający uwagę z zupełnie innych względów, a między nimi ptasi totem jeżdżący na kółkach. Gdyby urodzili się wiele, wiele lat później, ich przemarsz zdobiony byłby błyskami fleszy, a ich zdjęcia właśnie obiegałyby Internet. A tak szli, przyciągając jedynie uwagę gapiów. Jakoś nieszczególnie się tym przejmowali, a że nikt ich nie zaczepił, obiektywny obserwator mógłby uznać tę scenę za normalną. Szli w milczeniu, koncentrując się na totemie i tym, by dostarczyć go na miejsce w jednym kawałku. Z rzadka oglądali się na boki. Czując, że niedługo jej dzieło trafi w czyjeś ręce, postanowiła jeszcze raz mu się przyjrzeć. Uwagę przykuła flaga, jako element, który pojawił się na samym końcu. Już wcześniej było w niej coś dziwnego, ale teraz Rika nabrała podejrzeń. Flagi zazwyczaj są dwustronne, a tutaj symbole widać tylko z jednej strony. To dziwne. Zupełnie tak, jakby ktoś chciał coś ukryć. Niezręczną ciszę wypełniał ruch gałęzi i aktywności zwierząt.
Zatrzymali się przed szpitalem, Rika poczuła deja vu. Jeszcze tydzień temu nie wiedziała, jak wygląda od środka szpital. Teraz zapowiadało się, że odwiedzi go ponownie. Rozejrzała się na boki, pytająco szukając innych miejsc, w które mogliby się kierować. Na próżno. Są takie oczywiste chwile jak ta, gdy nie pozostaje nic innego, jak zapytać, co dalej. Takie, w których wszyscy wiedzą, co zaraz nastanie i czekają niecierpliwie na czyiś pierwszy krok. Oh, czyż nie ustaliliśmy dzisiaj, że nic nie jest takie, na jakie wygląda?
-Ja jestem Rika Matsubari… - uniosła głowę w jego stronę - a ty… A ty kim jesteś?
0 x
Awatar użytkownika
Hitsukejin Shiga
Martwa postać
Posty: 2746
Rejestracja: 26 wrz 2017, o 20:12
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Forteca-san. Po lepszy pogląd kierować się do podpisu.
Widoczny ekwipunek: Na plecach wypełniony kołczan i torba, z namiotem na torbie. Do tego na jednej ręce kusza, na drugiej pazurzasta rękawica. No i oczywiście zbroja, maska, bandaże i pełen fortecowy ekwipunek.

Re: Szpital

Post autor: Hitsukejin Shiga »

0 x
Obrazek Aktualny wygląd fortecy-sana.
Uśmiech normalny, nie od ucha do ucha, ale jednak kły zwierzęce, kły bestii ze stali - ostatnie zęby jaśniejsze. Całe ciało owinięte bandażami. Mocne buty, rękawice z płytami na dłoniach. Na lewym ręku widoczna kusza z systemem szpulowym. Na prawym ręku pazurzasta, przerażająca rękawica. Na plecach u boku wypełniony kołczan, na biodrze duża torba, a na niej zwinięty namiot. Ogólnie całe ciało opancerzone pancerzem Shinobi, a na głowie, prócz bandaży wszystko ukrywających (Chyba, że jasno zaznaczone, że jest inaczej), znajduje się maska jeżdzca głodu.

Ekwipunek
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Ozdobne tachi przy pasie, zbroja (+rękawice), kołczan i bełty na plecach, duża torba ze zwojami i namiot, maska, rękawica z pazurami, Kusza z systemem szpulowym na ręku, w formie rękawicy z bronią, oprócz torby ze zwojami - moneta Akuryo na szyi.
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):Duża torba, a w niej:

Cztery puste manierki (od Hirokiego dwie, jedna po robieniu kompresu, jedna po wypiciu samemu.) Pozostałe manierki: Piąta u Chise, szósta u Harumi, siódma u Akaruiego, ósma u Hirokiego, dźwięwiąta u Juranu, dziesiąta w zwoju.

Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 3 wybuchowych notek (1,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 97,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Statystyki
KEKKEI GENKAI: Fumetsu - Dar wyznawców Kultu krwawego Boga Jashina.
NATURA CHAKRY: Katon.
STYLE WALKI: Dwa style walki: Bukijutsu Chanbara oraz Taijutsu Rankanken
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona -
  • Brak.
  • Nabyta -
  • Brak.

PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 70
    WYTRZYMAŁOŚĆ 77
    SZYBKOŚĆ 121
    PERCEPCJA 70
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1 | 16
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 328
KONTROLA CHAKRY: A
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 107%
MNOŻNIKI: Brak.
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU E
    GENJUTSU E
    STYLE WALKI
    • Chanbara S
    • Rankanken B
    • ---
    IRYōJUTSU A
    FūINJUTSU D
    ELEMENTARNE:
    • KATON A
      SUITON E
      FUUTON E
      DOTON E
      RAITON E
    KLANOWE B
Znane techniki
Fuinjutsu:
[ E] Fūin no Jutsu
[ D] Fūin no Mizu
[ D] Bakuryūgeki

Iryojutsu:
[ D] Chiyute no Jutsu
[ D] Katto no jutsu
[ C] Naosute no jutsu
[ C] Chakra Kogeki
[ C] Okasho
[ C] Tsutenkyaku
[ C-WT] Saikenchiku
[ B] Chakra no Mesu
[ B] Shikon no Jutsu
[ B] Saikan Chūshutsu no Jutsu
[ B-WT] Kasseika
[ B-WT] Bakushin
[ A] Ishoku
[ A] Shosen no jutsu
[ A] Ranshinsho
[ A] In’yu Shōmetsu
[ A] Kyori Chiyu no Jutsu

Ninjutsu:
[ E] Bunshin no Jutsu
[ E] Henge no Jutsu
[ E] Kai
[ E] Kawarimi no Jutsu
[ E] Kinobori no Waza
[ E] Suimen Hoko no Waza
[E] Nawanuke no Jutsu

Katon:
[ D] Katon: Hōsenka no Jutsu
[ D-WT] Katon: Yomi Seppun
[ C] Katon: Gōkakyū no Jutsu
[ C] Katon: Kasumi Enbu no Jutsu
[ C] Katon: Kaen Senpū
[ C] Katon: Ryūka no Jutsu
[ C] Katon: Endan
[ C] Katon: Kaengiri
[ B] Katon: Dai Endan
[ B] Katon: Karyu Endan
[ B] Katon: Karyudan
[ B] Katon: Benjigumo
[ B] Katon: Haiseikisho
[ B] Katon: Hibashiri
[ B] Katon: Hosenka Tsumabeni
[ B-WT] Katon: Hitsukejin
[ B-WT] Katon: Arashi Hinote
[ B-WT] Katon: Yomi Hando
[ A] Katon: Onidoro
[ A] Katon: Goryuka no jutsu
[ A] Katon: Suyaki no jutsu
[ A] Katon: Ryūen Hōka no Jutsu
[ A-WT] Katon: Yakitsuku Daichi
[ A-WT] Katon: Kutabare!

Bukijutsu Chanbara
[ D] Fūma Ninken
[ C] Mikazukigiri
[ C] Omotegiri

Taijutsu:
[ D] Dainamikku Akushyon
[ D] Dainamikku Entorī
[ D] Aian Kurōī
[ C] Hayabusa Otoshi
[ C] Kage Buyō
[ C] Shishi Rendan
[ C] Ushiro Hi-Ru
[ B] Doroppu Kikku
[ B] Hando Oda
[ B] Kosa Ho
[ B] Seishun Furu Pawa

Taijutsu - Rakanken
[ C] Assho
[ C] Gangeki
[ C] Hosho
[ C] Shogekisho
[ C] Shoshitsu
[ C] Tokken
[ B] Girochin Doroppu
Podręczna ściągawka zawartości zwojów:
Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 5 wybuchowych notek (2,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości) , 2 pigułki ze skrzepniętą krwią (2 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 100,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Mnisia maska jeżdzca.
Nazwa
Maska "Głód".
Typ
Ubranie, Maska
Objętość
Do noszenia na twarzy lub w torbie, 20
Waga Fūin
25
Opis Maska Głodu to prosty stosunkowo przedmiot. Zasłania całą twarz i jest dość gruba, przez co żeby ciężar jej był nieodczuwalny, a sama maska przyległa odpowiednio do ciała konieczne jest zawiązanie jej z tyłu głowy paskiem. Wykonana z wytrzymałej stali, oprze się większości broni miotanych, a także technik do rangi B włącznie, za wyjątkiem technik penetracyjnych, których efekt zostaje pod ocenę MG. Maska ma stosunkowo prostą budowę, ważna jest łuskowata pancerna struktura, cienkie otwory na oczy i rogi sponad oczu przypominające wydłużone oczy lub brwi. Maska głodu prezentuje się jak zdarta przednia część hełmu samuraja i tym w rzeczywistości jest - została oderwana z marionetki która była ciałem jeźdźca głodu - Kabuto.
Cena
600 ryou
Link do tematu postaci
KLIK!
Piękne ząbki Shigi.
Nazwa
Sumairu + Kiba
Typ
Unikat/Broń
Opis Sumairu oraz Kiba to dwa oddzielne przedmioty, a raczej zestawy przedmiotów łączące się w jedną upiorną całość. Po rozcięciu swoich policzków i ust, poszerzając uśmiech niczym przy "uśmiechu kota Cheshire", użytkownik Sumaire zakłada sobie dwie trójkątne nakładki z nierdzewiejącego metalu w które wchodzi rozdarta skóra - taki separator w postaci ruchomych metalowych łuków nie pozwala skórze się zregenerować i policzkom zrosnąć, zostawiając użytkownikowi niesamowicie wielki i szeroki uśmiech (który jednak nie odsłania zębów, jeśli mamy zamknięte usta - uśmiech jest po prostu znacznie dłuższy wtedy niż u normalnych śmiertelników), co przy okazji pozwala znacznie szerzej otwierać usta. Kiba to para szczęk, dolna i górna, składające się z takich samych pod względem ilości zębów co normalne ludzkie, jednak te zęby są wykonane z nierdzewiejącego metalu i mają bardzo ostre, spiczaste kształty niczym kły zwierzęcia lub potwora, co pozwala z łatwością szarpać oraz rwać mięso i cieńsze materiały. Zęby niestety muszą być wyrywane jeden po jednym, a potem kły wkręcane na śrubach w mięso jedno po drugim. Na dziąsłach na stałe zostają zamontowane metalowe okowy w formie gwintowanego otworu na wkręcenie kła, ale także pełniące role stopera powstrzymującego odrost zwykłego zęba.
Właściwości Sumairu zwiększa możliwości rozwarcia ust, co pozwala na większe i głębsze ugryzienia, Kiba pozwala wyrywać i rwać gryziony materiał ze względu na ostrość kłów i ich twardość.
Dodatkowe Aby poprawnie wykorzystać Sumairu oraz Kibę użytkownik musi posiadać iryojutsu lub regenerację pozwalającą na bardzo sprawne zregenerowanie tkanek do wsadzonych łuków Sumairu oraz do zregenerowania dziąseł by Kiba były w stu-procentach użyteczne.
Wytrzymałość
100 punktów
Zdobycie
500 ryou + misja C na "zamontowanie".
Link do tematu postaci
KLIK!
Nazwa
Suiseki - Krzesiwo
Typ
Dodatek
Opis Suiseki to nic innego jak specjalny kieł/ząbek który montuje się zamiast zwykłego stalowego kła do istniejącej już, zamontowanej w szczęce szyny z otworami - do gotowego produktu Kiba. Suiseki jest stworzony z magnezu który uderzając o zwykły metal - pocierając, uderzając i tak dalej, wystarczy kłapnięcie zębami - krzesi dużą ilość iskier co pozwala podpalać łatwopalne płyny/gazy jeśli te są w zasięgu do 25 cm od ust użytkownika krzeszącego iskry.
Zdobycie
300 za sztukę.
Link do tematu postaci
KLIK!
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Szpital

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Nigdy nie słyszała tego imienia. Może dlatego, że zawsze skrywa się pod bandażami? Menma. Chciała poczuć to imię. Zrozumieć je. Właściwie równie dobrze mogłoby być damskie. Rika nie pozostawia wątpliwości, ale Menma? Tak czy siak, bardzo cieszyła się, że mogła je poznać. Kto wie, być może przedstawia się wszystkim napotkanym osobom, ale swoista maska powstała z bandaży nadaje tajemniczości i wzbudza ciekawość. Tacy ludzie zachowują dla siebie wszystko, nawet imiona.
Słuchała z uwagą właściwej części zadania. Ponownie miała pomóc w szpitalu. Wpłynąć na dobre samopoczucie chorego. Słysząc o chorej siostrzyczce w wieku zbliżonym do niej nie mogła pomyśleć o tym, że i ona pewnie nie jest ze stali. Jednak nie wzruszyło jej to zanadto. Siostra Menmy jedynie leżała w szpitalu. To nie to samo, co spotkało biedną Akirę na morzu – pomyślała. Poza tym Akira była tylko odległym wspomnieniem. Tutaj mamy do czynienia z dziewczyną, która kocha ptaki i historię. Ona JEST, a nie BYŁA. Wrr…
Teraz jednak ma być przyjemnie. Wręczy prezent, i zrelacjonuje Menmie dziką radość jego siostry. Swoją drogą, chyba poczuła do niego sympatię. On się wstydził! Wiele pytań samoistnie znalazło odpowiedź. Dlaczego nie zrobił totemu sam, dlaczego ją śledził, dlaczego... No, może te śmiechy były dla niej trudne do wyjaśnienia, ale teraz to już nieważne. Zaufał jej. Nie mogła zrobić mu krzywdy, ale mogła przecież zranić. Wbrew pozorom to było całkiem bezpieczne przymierze.
Nie pamięta, co mu odpowiedziała. Było to coś w stylu „jasne” albo „w porządku”. Pociągnęła za sobą totem, ostrożnie przechodząc przez drzwi. W środku ujrzała dobrze znaną jej twarz. Blondynkę, recepcjo-pielęgniarkę, która jeszcze wczoraj była dla niej miła. Takie rzeczy się pamięta. Podeszła do niej, ciągnąc ze sobą ptasi totem. Przywitały się ze sobą. Jej obecność chyba ucieszyła pielęgniarkę. Już miała zapytać, gdzie znajdzie… no właśnie, kogo? Menma nie podał jej żadnego imienia.
-Na pewno tutaj leży. Ma blond włosy. Jasne… Hmm… lubi historię i ptaki! – mało nie wykrzyknęła, będąc przekonana, że to kluczowa informacja.
Blondynka w pewnym momencie przypomniała sobie o pacjentce pasującej do opisu.
-Jest na drugim piętrze, ale…
-Który pokój?
-Od dłuższego czasu jest nieprzytomna. – urwała w pół słowa.
To ten moment, kiedy powinno zrobić się cicho, lecz pomimo mikrotragedii w dialogu nikogo więcej to nie wzruszyło. W szpitalu dalej panowała ta sama krzątanina, co wcześniej, a zakłopotane rozmówczynie czekały w nadziei na nie wiadomo co.
-Od jak dawna? – rozejrzała się na boki i ściszyła nieco głos – możesz powiedzieć mi coś więcej?
Odwróciła się na chwilę w kierunku totemu, przypominając, że przecież nie pyta ze zwykłej ciekawości.
To co usłyszała sprawiło, że wspinaczka z totemem na 2. piętro wydała się bez sensu. Dziewczynka nie zareaguje. Nie ucieszy się tak, jak miałaby. Wręczenie prezentu jest niemożliwe, bo ona nie jest w stanie go przyjąć. Co powiem Menmie? – Rika bała się tego. Czuła jego zażenowanie, gdy przyznawał się, że potrzebuje pomocy w doręczeniu prezentu. Wiedziała, jak bardzo jest to dla niego ważne. Zapowiada się kolejna trudna rozmowa.
Podziękowała recepcjonistce i skierowała z totemem ku drzwiom wyjściowym. Ku jej zdziwieniu okazało się, że w holu było pusto. Najwyraźniej wszyscy rozeszli się w swoje strony. Stanęła jeszcze na moment, dumając nad totemem. Czy dopadnie go wściekłość Menmy? To głupie, ale czy nie szkoda było tej budowy, by teraz wynosić go z powrotem? Pomyślała o bezimiennej siostrze i zrozumiała, że nie może tak po prostu wyjść. Muszę ją chociaż zobaczyć. Jestem mu to winna. Podjęła decyzję. Zawróciła wraz z ptasim totemem i ponownie udała się do recepcji. Wejdzie na górę, pozna siostrę Menmy. Złapie ją za rękę i posiedzi kilka minut.
-Mimo wszystko chce się z nią zobaczyć. Pomożesz mi?
Pielęgniarka, przywykła do prowadzenia gości, skinęła głową i ruszyła przed siebie. Właściwie od razu zostawiła Rikę na kilka metrów. Odwróciła się i spojrzała na ptasi totem.
-Potrzebuję pomocy z tym. – Rika przygryzła wargę, aby łatwiej jej było dalej mówić. – to prezent dla niej.
0 x
Awatar użytkownika
Hitsukejin Shiga
Martwa postać
Posty: 2746
Rejestracja: 26 wrz 2017, o 20:12
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Forteca-san. Po lepszy pogląd kierować się do podpisu.
Widoczny ekwipunek: Na plecach wypełniony kołczan i torba, z namiotem na torbie. Do tego na jednej ręce kusza, na drugiej pazurzasta rękawica. No i oczywiście zbroja, maska, bandaże i pełen fortecowy ekwipunek.

Re: Szpital

Post autor: Hitsukejin Shiga »

0 x
Obrazek Aktualny wygląd fortecy-sana.
Uśmiech normalny, nie od ucha do ucha, ale jednak kły zwierzęce, kły bestii ze stali - ostatnie zęby jaśniejsze. Całe ciało owinięte bandażami. Mocne buty, rękawice z płytami na dłoniach. Na lewym ręku widoczna kusza z systemem szpulowym. Na prawym ręku pazurzasta, przerażająca rękawica. Na plecach u boku wypełniony kołczan, na biodrze duża torba, a na niej zwinięty namiot. Ogólnie całe ciało opancerzone pancerzem Shinobi, a na głowie, prócz bandaży wszystko ukrywających (Chyba, że jasno zaznaczone, że jest inaczej), znajduje się maska jeżdzca głodu.

Ekwipunek
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Ozdobne tachi przy pasie, zbroja (+rękawice), kołczan i bełty na plecach, duża torba ze zwojami i namiot, maska, rękawica z pazurami, Kusza z systemem szpulowym na ręku, w formie rękawicy z bronią, oprócz torby ze zwojami - moneta Akuryo na szyi.
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):Duża torba, a w niej:

Cztery puste manierki (od Hirokiego dwie, jedna po robieniu kompresu, jedna po wypiciu samemu.) Pozostałe manierki: Piąta u Chise, szósta u Harumi, siódma u Akaruiego, ósma u Hirokiego, dźwięwiąta u Juranu, dziesiąta w zwoju.

Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 3 wybuchowych notek (1,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 97,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Statystyki
KEKKEI GENKAI: Fumetsu - Dar wyznawców Kultu krwawego Boga Jashina.
NATURA CHAKRY: Katon.
STYLE WALKI: Dwa style walki: Bukijutsu Chanbara oraz Taijutsu Rankanken
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona -
  • Brak.
  • Nabyta -
  • Brak.

PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 70
    WYTRZYMAŁOŚĆ 77
    SZYBKOŚĆ 121
    PERCEPCJA 70
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1 | 16
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 328
KONTROLA CHAKRY: A
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 107%
MNOŻNIKI: Brak.
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU E
    GENJUTSU E
    STYLE WALKI
    • Chanbara S
    • Rankanken B
    • ---
    IRYōJUTSU A
    FūINJUTSU D
    ELEMENTARNE:
    • KATON A
      SUITON E
      FUUTON E
      DOTON E
      RAITON E
    KLANOWE B
Znane techniki
Fuinjutsu:
[ E] Fūin no Jutsu
[ D] Fūin no Mizu
[ D] Bakuryūgeki

Iryojutsu:
[ D] Chiyute no Jutsu
[ D] Katto no jutsu
[ C] Naosute no jutsu
[ C] Chakra Kogeki
[ C] Okasho
[ C] Tsutenkyaku
[ C-WT] Saikenchiku
[ B] Chakra no Mesu
[ B] Shikon no Jutsu
[ B] Saikan Chūshutsu no Jutsu
[ B-WT] Kasseika
[ B-WT] Bakushin
[ A] Ishoku
[ A] Shosen no jutsu
[ A] Ranshinsho
[ A] In’yu Shōmetsu
[ A] Kyori Chiyu no Jutsu

Ninjutsu:
[ E] Bunshin no Jutsu
[ E] Henge no Jutsu
[ E] Kai
[ E] Kawarimi no Jutsu
[ E] Kinobori no Waza
[ E] Suimen Hoko no Waza
[E] Nawanuke no Jutsu

Katon:
[ D] Katon: Hōsenka no Jutsu
[ D-WT] Katon: Yomi Seppun
[ C] Katon: Gōkakyū no Jutsu
[ C] Katon: Kasumi Enbu no Jutsu
[ C] Katon: Kaen Senpū
[ C] Katon: Ryūka no Jutsu
[ C] Katon: Endan
[ C] Katon: Kaengiri
[ B] Katon: Dai Endan
[ B] Katon: Karyu Endan
[ B] Katon: Karyudan
[ B] Katon: Benjigumo
[ B] Katon: Haiseikisho
[ B] Katon: Hibashiri
[ B] Katon: Hosenka Tsumabeni
[ B-WT] Katon: Hitsukejin
[ B-WT] Katon: Arashi Hinote
[ B-WT] Katon: Yomi Hando
[ A] Katon: Onidoro
[ A] Katon: Goryuka no jutsu
[ A] Katon: Suyaki no jutsu
[ A] Katon: Ryūen Hōka no Jutsu
[ A-WT] Katon: Yakitsuku Daichi
[ A-WT] Katon: Kutabare!

Bukijutsu Chanbara
[ D] Fūma Ninken
[ C] Mikazukigiri
[ C] Omotegiri

Taijutsu:
[ D] Dainamikku Akushyon
[ D] Dainamikku Entorī
[ D] Aian Kurōī
[ C] Hayabusa Otoshi
[ C] Kage Buyō
[ C] Shishi Rendan
[ C] Ushiro Hi-Ru
[ B] Doroppu Kikku
[ B] Hando Oda
[ B] Kosa Ho
[ B] Seishun Furu Pawa

Taijutsu - Rakanken
[ C] Assho
[ C] Gangeki
[ C] Hosho
[ C] Shogekisho
[ C] Shoshitsu
[ C] Tokken
[ B] Girochin Doroppu
Podręczna ściągawka zawartości zwojów:
Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 5 wybuchowych notek (2,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości) , 2 pigułki ze skrzepniętą krwią (2 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 100,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Mnisia maska jeżdzca.
Nazwa
Maska "Głód".
Typ
Ubranie, Maska
Objętość
Do noszenia na twarzy lub w torbie, 20
Waga Fūin
25
Opis Maska Głodu to prosty stosunkowo przedmiot. Zasłania całą twarz i jest dość gruba, przez co żeby ciężar jej był nieodczuwalny, a sama maska przyległa odpowiednio do ciała konieczne jest zawiązanie jej z tyłu głowy paskiem. Wykonana z wytrzymałej stali, oprze się większości broni miotanych, a także technik do rangi B włącznie, za wyjątkiem technik penetracyjnych, których efekt zostaje pod ocenę MG. Maska ma stosunkowo prostą budowę, ważna jest łuskowata pancerna struktura, cienkie otwory na oczy i rogi sponad oczu przypominające wydłużone oczy lub brwi. Maska głodu prezentuje się jak zdarta przednia część hełmu samuraja i tym w rzeczywistości jest - została oderwana z marionetki która była ciałem jeźdźca głodu - Kabuto.
Cena
600 ryou
Link do tematu postaci
KLIK!
Piękne ząbki Shigi.
Nazwa
Sumairu + Kiba
Typ
Unikat/Broń
Opis Sumairu oraz Kiba to dwa oddzielne przedmioty, a raczej zestawy przedmiotów łączące się w jedną upiorną całość. Po rozcięciu swoich policzków i ust, poszerzając uśmiech niczym przy "uśmiechu kota Cheshire", użytkownik Sumaire zakłada sobie dwie trójkątne nakładki z nierdzewiejącego metalu w które wchodzi rozdarta skóra - taki separator w postaci ruchomych metalowych łuków nie pozwala skórze się zregenerować i policzkom zrosnąć, zostawiając użytkownikowi niesamowicie wielki i szeroki uśmiech (który jednak nie odsłania zębów, jeśli mamy zamknięte usta - uśmiech jest po prostu znacznie dłuższy wtedy niż u normalnych śmiertelników), co przy okazji pozwala znacznie szerzej otwierać usta. Kiba to para szczęk, dolna i górna, składające się z takich samych pod względem ilości zębów co normalne ludzkie, jednak te zęby są wykonane z nierdzewiejącego metalu i mają bardzo ostre, spiczaste kształty niczym kły zwierzęcia lub potwora, co pozwala z łatwością szarpać oraz rwać mięso i cieńsze materiały. Zęby niestety muszą być wyrywane jeden po jednym, a potem kły wkręcane na śrubach w mięso jedno po drugim. Na dziąsłach na stałe zostają zamontowane metalowe okowy w formie gwintowanego otworu na wkręcenie kła, ale także pełniące role stopera powstrzymującego odrost zwykłego zęba.
Właściwości Sumairu zwiększa możliwości rozwarcia ust, co pozwala na większe i głębsze ugryzienia, Kiba pozwala wyrywać i rwać gryziony materiał ze względu na ostrość kłów i ich twardość.
Dodatkowe Aby poprawnie wykorzystać Sumairu oraz Kibę użytkownik musi posiadać iryojutsu lub regenerację pozwalającą na bardzo sprawne zregenerowanie tkanek do wsadzonych łuków Sumairu oraz do zregenerowania dziąseł by Kiba były w stu-procentach użyteczne.
Wytrzymałość
100 punktów
Zdobycie
500 ryou + misja C na "zamontowanie".
Link do tematu postaci
KLIK!
Nazwa
Suiseki - Krzesiwo
Typ
Dodatek
Opis Suiseki to nic innego jak specjalny kieł/ząbek który montuje się zamiast zwykłego stalowego kła do istniejącej już, zamontowanej w szczęce szyny z otworami - do gotowego produktu Kiba. Suiseki jest stworzony z magnezu który uderzając o zwykły metal - pocierając, uderzając i tak dalej, wystarczy kłapnięcie zębami - krzesi dużą ilość iskier co pozwala podpalać łatwopalne płyny/gazy jeśli te są w zasięgu do 25 cm od ust użytkownika krzeszącego iskry.
Zdobycie
300 za sztukę.
Link do tematu postaci
KLIK!
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Szpital

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Kolejne informacje były trudne do przetrawienia. Wdrapując się na drugie piętro nie potrafiła połączyć ich w całość. Myślała tylko o siostrze Menmy. O tym, co mogło jej się stać, ale przede wszystkim o tym, co jeszcze może się stać. Osiem miesięcy to długo, ale chyba nie za długo? Tak naprawdę nie wiedziała, myślała po prostu. Wchodząc do sali spodziewała się odwiedzić smacznie śpiącą dziewczynkę. Mniej więcej taką, jak ona sama, gdy układa się do snu. I prawie tak się stało. Prawie. Znaczna część twarzy pacjentki była pokryta poparzeniami. Z niedowierzaniem dostrzegła, że rany rozchodzą się na niemal całe jej ciało. To był okropny widok dla kogoś, kto nie widział jeszcze wiele zła.
Stała na środku sali nie bardzo wiedząc, co począć. W łóżku leżało niemal nieruchome ciało kogoś, kto kiedyś lubił ptaki i historię. Podeszła bliżej. Nie była już tak pewna kolejnego ruchu, mimo to możliwie delikatnie chwyciła dziewczynę za rękę. Dotyk spalonej skóry zdecydowanie nie był przyjemnym doświadczeniem. Usiadła przy łóżku.
Próbowała dotrzymać towarzystwa siostrze Menmy, jednak po chwili dziecięca uwaga rozproszyła się na wszystko wokoło. Zresztą nie mówmy tu o wieku, każdy zachowałby się tak samo. Rika chciała wiedzieć, jak doszło do tych potwornych poparzeń. Oczywiście mogła o to zapytać, ale niekiedy czyjaś obecność jest tylko iluzoryczna. Rika była już w tym momencie sama, składając ręce i przykładając do ust, zatopiona we własnych myślach.
Jeśli jest w śpiączce od ośmiu miesięcy, a Menmy nie ma od roku, to skąd wiedział o siostrze? A może nie wiedział? Wiedział! Ktoś musiał napisać ten list do ordynatora. Troszczył się… ale go tu nie było. Przez tyle czasu…
Siedziała i nic się nie zmieniło. Nic a nic. Wpatrywała się w nią intensywnie, jakby zaraz miało się coś stać. Uzmysławiając sobie ten fakt, sama zganiła się za naiwne myśli. Mimo to, przypomniała sobie ostatnie słowa nowopoznanego kompana. „A potem tu przyjdziesz i powiesz mi jak zareagowała”… O co tutaj chodzi? Jest skończonym tchórzem, który boi się odwiedzić własną siostrę. Jest w śpiączce, a on każe powiedzieć o reakcji. Czy to jest normalne!? Zostawił ją samą przez osiem, osiem miesięcy i nadal nie potrafi tu przyjść! Omiotła wzrokiem salę i zawiesiła wzrok na znajdującym się w głąb pomieszczenia ptasim totemie. Szaleństwo myśli ustąpiło miejsca olśnieniu. Kolejnemu naiwnemu pomysłowi, którego pragnęła kurczowo się trzymać. Podniosła się, przeszła przez połowę pokoju i pchnęła stworzoną przezeń konstrukcję. Wprowadzone w ruch kółka zaniosły totem do lewej strony łóżka. Rika obróciła go tak, by był skierowany przodem do dziewczynki.
-Lubisz ptaki, prawda?
Salę wypełniła cisza. Nic się nie stało. Rika spoglądała to na ptasi totem, to na dziewczynkę, to na totem, to na dziewczynkę. Zagotowało się w niej. Czasem bardzo czegoś chcemy, a to zdaje się być daleko poza naszym zasięgiem. Kończy się czas i desperacko chcemy się zbliżyć do celu. Mijają kolejne sekundy i uzmysławiamy sobie, że cel oddala się i oddala, a nasze wysiłki idą na marne. Jeszcze raz przyjrzała się dziewczynie. Zaszkliły jej się oczy. Zacisnęła piąstkę i uderzyła w totem. „Młotkiem”, a więc dokładnie tak, jak kilka godzin temu składała części. Uderzenie nie mogło zrobić krzywdy ani Rice, ani totemowi. Chyba trafiła w jakiś blaszany element, bo rozszedł się niespodziewanie głośny dźwięk. Odwróciła się do wyjścia i zrobiła pierwsze kroki. Zaraz wszystko mu wygarnę! W drzwiach stała teraz blond pielęgniarka. Musiała usłyszeć hałas. Patrzyła w głąb sali.
0 x
Awatar użytkownika
Hitsukejin Shiga
Martwa postać
Posty: 2746
Rejestracja: 26 wrz 2017, o 20:12
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Forteca-san. Po lepszy pogląd kierować się do podpisu.
Widoczny ekwipunek: Na plecach wypełniony kołczan i torba, z namiotem na torbie. Do tego na jednej ręce kusza, na drugiej pazurzasta rękawica. No i oczywiście zbroja, maska, bandaże i pełen fortecowy ekwipunek.

Re: Szpital

Post autor: Hitsukejin Shiga »

0 x
Obrazek Aktualny wygląd fortecy-sana.
Uśmiech normalny, nie od ucha do ucha, ale jednak kły zwierzęce, kły bestii ze stali - ostatnie zęby jaśniejsze. Całe ciało owinięte bandażami. Mocne buty, rękawice z płytami na dłoniach. Na lewym ręku widoczna kusza z systemem szpulowym. Na prawym ręku pazurzasta, przerażająca rękawica. Na plecach u boku wypełniony kołczan, na biodrze duża torba, a na niej zwinięty namiot. Ogólnie całe ciało opancerzone pancerzem Shinobi, a na głowie, prócz bandaży wszystko ukrywających (Chyba, że jasno zaznaczone, że jest inaczej), znajduje się maska jeżdzca głodu.

Ekwipunek
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Ozdobne tachi przy pasie, zbroja (+rękawice), kołczan i bełty na plecach, duża torba ze zwojami i namiot, maska, rękawica z pazurami, Kusza z systemem szpulowym na ręku, w formie rękawicy z bronią, oprócz torby ze zwojami - moneta Akuryo na szyi.
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):Duża torba, a w niej:

Cztery puste manierki (od Hirokiego dwie, jedna po robieniu kompresu, jedna po wypiciu samemu.) Pozostałe manierki: Piąta u Chise, szósta u Harumi, siódma u Akaruiego, ósma u Hirokiego, dźwięwiąta u Juranu, dziesiąta w zwoju.

Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 3 wybuchowych notek (1,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 97,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Statystyki
KEKKEI GENKAI: Fumetsu - Dar wyznawców Kultu krwawego Boga Jashina.
NATURA CHAKRY: Katon.
STYLE WALKI: Dwa style walki: Bukijutsu Chanbara oraz Taijutsu Rankanken
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona -
  • Brak.
  • Nabyta -
  • Brak.

PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 70
    WYTRZYMAŁOŚĆ 77
    SZYBKOŚĆ 121
    PERCEPCJA 70
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1 | 16
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 328
KONTROLA CHAKRY: A
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 107%
MNOŻNIKI: Brak.
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU E
    GENJUTSU E
    STYLE WALKI
    • Chanbara S
    • Rankanken B
    • ---
    IRYōJUTSU A
    FūINJUTSU D
    ELEMENTARNE:
    • KATON A
      SUITON E
      FUUTON E
      DOTON E
      RAITON E
    KLANOWE B
Znane techniki
Fuinjutsu:
[ E] Fūin no Jutsu
[ D] Fūin no Mizu
[ D] Bakuryūgeki

Iryojutsu:
[ D] Chiyute no Jutsu
[ D] Katto no jutsu
[ C] Naosute no jutsu
[ C] Chakra Kogeki
[ C] Okasho
[ C] Tsutenkyaku
[ C-WT] Saikenchiku
[ B] Chakra no Mesu
[ B] Shikon no Jutsu
[ B] Saikan Chūshutsu no Jutsu
[ B-WT] Kasseika
[ B-WT] Bakushin
[ A] Ishoku
[ A] Shosen no jutsu
[ A] Ranshinsho
[ A] In’yu Shōmetsu
[ A] Kyori Chiyu no Jutsu

Ninjutsu:
[ E] Bunshin no Jutsu
[ E] Henge no Jutsu
[ E] Kai
[ E] Kawarimi no Jutsu
[ E] Kinobori no Waza
[ E] Suimen Hoko no Waza
[E] Nawanuke no Jutsu

Katon:
[ D] Katon: Hōsenka no Jutsu
[ D-WT] Katon: Yomi Seppun
[ C] Katon: Gōkakyū no Jutsu
[ C] Katon: Kasumi Enbu no Jutsu
[ C] Katon: Kaen Senpū
[ C] Katon: Ryūka no Jutsu
[ C] Katon: Endan
[ C] Katon: Kaengiri
[ B] Katon: Dai Endan
[ B] Katon: Karyu Endan
[ B] Katon: Karyudan
[ B] Katon: Benjigumo
[ B] Katon: Haiseikisho
[ B] Katon: Hibashiri
[ B] Katon: Hosenka Tsumabeni
[ B-WT] Katon: Hitsukejin
[ B-WT] Katon: Arashi Hinote
[ B-WT] Katon: Yomi Hando
[ A] Katon: Onidoro
[ A] Katon: Goryuka no jutsu
[ A] Katon: Suyaki no jutsu
[ A] Katon: Ryūen Hōka no Jutsu
[ A-WT] Katon: Yakitsuku Daichi
[ A-WT] Katon: Kutabare!

Bukijutsu Chanbara
[ D] Fūma Ninken
[ C] Mikazukigiri
[ C] Omotegiri

Taijutsu:
[ D] Dainamikku Akushyon
[ D] Dainamikku Entorī
[ D] Aian Kurōī
[ C] Hayabusa Otoshi
[ C] Kage Buyō
[ C] Shishi Rendan
[ C] Ushiro Hi-Ru
[ B] Doroppu Kikku
[ B] Hando Oda
[ B] Kosa Ho
[ B] Seishun Furu Pawa

Taijutsu - Rakanken
[ C] Assho
[ C] Gangeki
[ C] Hosho
[ C] Shogekisho
[ C] Shoshitsu
[ C] Tokken
[ B] Girochin Doroppu
Podręczna ściągawka zawartości zwojów:
Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 5 wybuchowych notek (2,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości) , 2 pigułki ze skrzepniętą krwią (2 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 100,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Mnisia maska jeżdzca.
Nazwa
Maska "Głód".
Typ
Ubranie, Maska
Objętość
Do noszenia na twarzy lub w torbie, 20
Waga Fūin
25
Opis Maska Głodu to prosty stosunkowo przedmiot. Zasłania całą twarz i jest dość gruba, przez co żeby ciężar jej był nieodczuwalny, a sama maska przyległa odpowiednio do ciała konieczne jest zawiązanie jej z tyłu głowy paskiem. Wykonana z wytrzymałej stali, oprze się większości broni miotanych, a także technik do rangi B włącznie, za wyjątkiem technik penetracyjnych, których efekt zostaje pod ocenę MG. Maska ma stosunkowo prostą budowę, ważna jest łuskowata pancerna struktura, cienkie otwory na oczy i rogi sponad oczu przypominające wydłużone oczy lub brwi. Maska głodu prezentuje się jak zdarta przednia część hełmu samuraja i tym w rzeczywistości jest - została oderwana z marionetki która była ciałem jeźdźca głodu - Kabuto.
Cena
600 ryou
Link do tematu postaci
KLIK!
Piękne ząbki Shigi.
Nazwa
Sumairu + Kiba
Typ
Unikat/Broń
Opis Sumairu oraz Kiba to dwa oddzielne przedmioty, a raczej zestawy przedmiotów łączące się w jedną upiorną całość. Po rozcięciu swoich policzków i ust, poszerzając uśmiech niczym przy "uśmiechu kota Cheshire", użytkownik Sumaire zakłada sobie dwie trójkątne nakładki z nierdzewiejącego metalu w które wchodzi rozdarta skóra - taki separator w postaci ruchomych metalowych łuków nie pozwala skórze się zregenerować i policzkom zrosnąć, zostawiając użytkownikowi niesamowicie wielki i szeroki uśmiech (który jednak nie odsłania zębów, jeśli mamy zamknięte usta - uśmiech jest po prostu znacznie dłuższy wtedy niż u normalnych śmiertelników), co przy okazji pozwala znacznie szerzej otwierać usta. Kiba to para szczęk, dolna i górna, składające się z takich samych pod względem ilości zębów co normalne ludzkie, jednak te zęby są wykonane z nierdzewiejącego metalu i mają bardzo ostre, spiczaste kształty niczym kły zwierzęcia lub potwora, co pozwala z łatwością szarpać oraz rwać mięso i cieńsze materiały. Zęby niestety muszą być wyrywane jeden po jednym, a potem kły wkręcane na śrubach w mięso jedno po drugim. Na dziąsłach na stałe zostają zamontowane metalowe okowy w formie gwintowanego otworu na wkręcenie kła, ale także pełniące role stopera powstrzymującego odrost zwykłego zęba.
Właściwości Sumairu zwiększa możliwości rozwarcia ust, co pozwala na większe i głębsze ugryzienia, Kiba pozwala wyrywać i rwać gryziony materiał ze względu na ostrość kłów i ich twardość.
Dodatkowe Aby poprawnie wykorzystać Sumairu oraz Kibę użytkownik musi posiadać iryojutsu lub regenerację pozwalającą na bardzo sprawne zregenerowanie tkanek do wsadzonych łuków Sumairu oraz do zregenerowania dziąseł by Kiba były w stu-procentach użyteczne.
Wytrzymałość
100 punktów
Zdobycie
500 ryou + misja C na "zamontowanie".
Link do tematu postaci
KLIK!
Nazwa
Suiseki - Krzesiwo
Typ
Dodatek
Opis Suiseki to nic innego jak specjalny kieł/ząbek który montuje się zamiast zwykłego stalowego kła do istniejącej już, zamontowanej w szczęce szyny z otworami - do gotowego produktu Kiba. Suiseki jest stworzony z magnezu który uderzając o zwykły metal - pocierając, uderzając i tak dalej, wystarczy kłapnięcie zębami - krzesi dużą ilość iskier co pozwala podpalać łatwopalne płyny/gazy jeśli te są w zasięgu do 25 cm od ust użytkownika krzeszącego iskry.
Zdobycie
300 za sztukę.
Link do tematu postaci
KLIK!
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Szpital

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Zbiegła na dół, pokonując z osobna każdy schodek. Ze słów pielęgniarki jasno wynikało, że nazywał się Ran. Wniosek może być tylko jeden: To dziwaczne imię, które nadał sobie pod szpitalem, było zmyślone. Tylko po co i dlaczego takie? Przypomniała sobie wcześniejsze myśli. Tacy ludzie nie zdradzają swoich imion. Skoro tak, Ran również mogło nie być jego prawdziwym imieniem. Tylko co z tego? Nie to było teraz najważniejsze.
Najważniejsze były bandaże Menmy – Rika wolała zostać przy poprzednim imieniu – i to, co kryło się pod nimi. On sam twierdził, że nie widział się z nią „z rok” i początkowo można było przypuszczać, że rozpoczął swą podróż przed nieszczęściem siostry. Teraz wiedziała, że to niemożliwe. Cokolwiek się stało, a prędzej czy później dowie się i tego, Menma tam był. Tak samo jak siostra, tak i on został ranny, ale jakoś się z tego wykaraskał. Ona nie miała tyle szczęścia. Rzecz jednak w tym, dlaczego tak się stało. Dlaczego doszło do kontaktu z ogniem i gdzie w tym wszystkim kryje się powód, przez który nie chce wrócić.
…Ratując siebie, opuścił siostrę, nie udzielając jej pomocy? Albo do pożaru doszło z jego winy? Musiało chodzić o coś takiego. Nie będzie się nad tym szczególnie wiele głowić. Zaraz i tak wszystkiego się dowie. Jedno już teraz nie budzi wątpliwości. Jego ucieczka, to nie była podróż turystyczna.
Zupełnie inną kwestię stanowiły poczynania Menmy od samego początku. Domyślała się, że kolejne ruchy miały na celu zdobycie jej pomocy przy udzieleniu minimum informacji. No bo czy inaczej męczyłaby się z totemem dla kogoś, kto nie może go otrzymać? Właściwie nie wiadomo. Tak czy siak wszystko to z pewnością było po coś. Tworzyło jakiś plan, który chyba się nie powiódł. Wielkie pomieszanie z poplątaniem. Jak zasupłana sznurówka, z której trzeba odciąć końcówkę, aby dało się jeszcze zawiązać węzeł. Rika nie zamierzała tego zapomnieć. O nie. To by nie byłoby w jej stylu. Policzy się z Menmą w swoim czasie. Teraz jednak musi zrobić coś innego. Ostatnie dni i dwukrotne odwiedziny w szpitalu nauczyły ją tego, że są sprawy ważne i ważniejsze.
Szybki, rytmiczny stukot małych bucików o schody ustał i Rika była już na dole. Bez namysłu przeszła przez hol. Miała już plan. Udała się do drzwi, te otworzyła najszerzej, jak to możliwe i już była na zewnątrz. Wzięła głęboki oddech i zapatrzyła się w niebo. Teatralnie zmieniła pozę. Ramiona opadły jej wzdłuż tułowia, a zaciśnięte piąstki skierowała na zewnątrz. Lekko się zgarbiła, a głowę ustawiła nieznacznie w dół. Przy ostatnim z tych ruchów ukradkiem dojrzała Menmę. Nie było potrzeby poświęcać mu więcej chwil. Przez bandaże i tak nie dało się dostrzec zbyt wiele. Ruszyła do przodu, nieznacznie odrywając stopy od podłoża. Przyspieszała z każdym krokiem, szła jak taran. Jak pewny swego taran wagi piórkowej, który pędzi wprost na Ciebie. Masz pewność, że po kontakcie z Tobą odbije się i upadnie na ziemię, ale odsuwasz się. I to nie w obawie o małą, a o siebie.
Koniec przedstawienia. Zatrzymała się w rozsądnej odległości od niego. Gdyby podeszła bliżej, Menma patrzyłby sobie pod stopy, a to odebrałoby jej powagę. Miała nadzieję, że choć trochę go wystraszyła, albo raczej że choć chwilę miał obawy w związku z tym, co zamierza zrobić. Że podniosła mu się gotowość. Jeśli choć trochę zależy mu na tym wszystkim, powinno się udać. Każdy słyszał o dobrym i złym policjancie. Mało kto wie jednak, jak łatwo zastosować ten mechanizm w życiu i jak szerokie ma on zastosowanie. Wystarczy wprowadzić kogoś w stan lęku, a następnie wycofać bodziec, który ten lęk spowodował. U naszej ofiary nastąpi ulga, zagrożenie minęło. Taka sekwencja emocji, swoista huśtawka nastrojów – bo tak nazywa się ta technika – prowadzi do bezrefleksyjności, która znacznie zwiększa uległość. Bowiem skoro jednak nie spotka nas nic złego, dlaczego nie mielibyśmy pójść na rękę komuś, kto do tego doprowadził?
Jednak, zapewne wszyscy się z tym zgodzą, jęknięcie butów przy gwałtownym zatrzymaniu się to średni zwiastun poprawy sytuacji. Czas na drugi etap planu. Oh, jak chciałaby teraz wyrzucić wszystko, co leży jej na sercu. Czy jednak zabandażowany człowiek, wielomiesięczny uciekinier, który wije się w niezręcznych ruchach na samą opowieść o tym, co go męczy, zmężnieje do podjęcia odważnej decyzji, gdy wgniecie go podeszwą w ziemię? Nie zrobi tego. Ucieknie jeszcze dalej, zakrywając się płaszczykiem iluzji po samą szyję. Dokładnie tak, jak jego siostra w szpitalnym łożu. Ten głupek… ahh. W jednym ma rację. Jestem mu potrzebna. Są sprawy ważne i ważniejsze…
-Słuchaj, Menma… – rozpoczęła łagodnie, wzrok zawieszając gdzieś na wysokości kolan towarzysza – zostanę przy tym imieniu, jeśli nie masz nic przeciwko. Wtachałam prezent od ciebie na 2. piętro. Przywitałyśmy się, a w zasadzie to ja się przywitałam. Pewnie ucieszyłby ją nasz ptaszek, ale nie zareagowała. Ona jest w śpiączce. Wiesz o tym? Nie widziałeś jej prawie rok, dokładnie 8 miesięcy, ale nie dlatego, że udałeś się w podróż. Te bandaże… byłeś, gdy to coś się stało i zostawiłeś ją. Może nie wszystko dokładnie rozumiem, ale mniej więcej tak było. Nie musisz już kłamać. Przypomnij sobie jak było naprawdę, bo zaraz wszystko mi opowiesz. Wiesz dlaczego? Bo teraz tkwimy w tym razem. Minęło już osiem miesięcy i z każdym dniem jej szanse na powrót do zdrowia maleją. – poczekała aż miną ich przechodzący ludzie, teraz patrzyła w drzewa. Gdzieś za nimi kryło się morze. Nie patrzyła mu w oczy. To on powinien unikać mojego wzroku. Menma chyba nieszczególnie wiedział, co powiedzieć i to nawet dobrze. Podjęła dalej:
-Byłam u niej i myślę, że nie możemy tego tak zostawić. Zrobiłam co mogłam, ale to nie ma większego znaczenia. Potrzebuje ciebie, a problem w tym, że póki co zrobiłeś ode mnie mniej. Zobacz się z nią. Jesteś już tak blisko. Naprawdę nie wszystko stracone. – chciała wtrącić, że pomocy udzielono by i jemu, ale to przecież w tej chwili mrzonka - Musisz ją odwiedzić. Pójdę z tobą i zaprowadzę cię do sali, dobrze?
0 x
Awatar użytkownika
Hitsukejin Shiga
Martwa postać
Posty: 2746
Rejestracja: 26 wrz 2017, o 20:12
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Forteca-san. Po lepszy pogląd kierować się do podpisu.
Widoczny ekwipunek: Na plecach wypełniony kołczan i torba, z namiotem na torbie. Do tego na jednej ręce kusza, na drugiej pazurzasta rękawica. No i oczywiście zbroja, maska, bandaże i pełen fortecowy ekwipunek.

Re: Szpital

Post autor: Hitsukejin Shiga »

0 x
Obrazek Aktualny wygląd fortecy-sana.
Uśmiech normalny, nie od ucha do ucha, ale jednak kły zwierzęce, kły bestii ze stali - ostatnie zęby jaśniejsze. Całe ciało owinięte bandażami. Mocne buty, rękawice z płytami na dłoniach. Na lewym ręku widoczna kusza z systemem szpulowym. Na prawym ręku pazurzasta, przerażająca rękawica. Na plecach u boku wypełniony kołczan, na biodrze duża torba, a na niej zwinięty namiot. Ogólnie całe ciało opancerzone pancerzem Shinobi, a na głowie, prócz bandaży wszystko ukrywających (Chyba, że jasno zaznaczone, że jest inaczej), znajduje się maska jeżdzca głodu.

Ekwipunek
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): Ozdobne tachi przy pasie, zbroja (+rękawice), kołczan i bełty na plecach, duża torba ze zwojami i namiot, maska, rękawica z pazurami, Kusza z systemem szpulowym na ręku, w formie rękawicy z bronią, oprócz torby ze zwojami - moneta Akuryo na szyi.
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):Duża torba, a w niej:

Cztery puste manierki (od Hirokiego dwie, jedna po robieniu kompresu, jedna po wypiciu samemu.) Pozostałe manierki: Piąta u Chise, szósta u Harumi, siódma u Akaruiego, ósma u Hirokiego, dźwięwiąta u Juranu, dziesiąta w zwoju.

Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 3 wybuchowych notek (1,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 97,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Statystyki
KEKKEI GENKAI: Fumetsu - Dar wyznawców Kultu krwawego Boga Jashina.
NATURA CHAKRY: Katon.
STYLE WALKI: Dwa style walki: Bukijutsu Chanbara oraz Taijutsu Rankanken
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona -
  • Brak.
  • Nabyta -
  • Brak.

PAKT:
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 70
    WYTRZYMAŁOŚĆ 77
    SZYBKOŚĆ 121
    PERCEPCJA 70
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1 | 16
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 328
KONTROLA CHAKRY: A
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 107%
MNOŻNIKI: Brak.
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU E
    GENJUTSU E
    STYLE WALKI
    • Chanbara S
    • Rankanken B
    • ---
    IRYōJUTSU A
    FūINJUTSU D
    ELEMENTARNE:
    • KATON A
      SUITON E
      FUUTON E
      DOTON E
      RAITON E
    KLANOWE B
Znane techniki
Fuinjutsu:
[ E] Fūin no Jutsu
[ D] Fūin no Mizu
[ D] Bakuryūgeki

Iryojutsu:
[ D] Chiyute no Jutsu
[ D] Katto no jutsu
[ C] Naosute no jutsu
[ C] Chakra Kogeki
[ C] Okasho
[ C] Tsutenkyaku
[ C-WT] Saikenchiku
[ B] Chakra no Mesu
[ B] Shikon no Jutsu
[ B] Saikan Chūshutsu no Jutsu
[ B-WT] Kasseika
[ B-WT] Bakushin
[ A] Ishoku
[ A] Shosen no jutsu
[ A] Ranshinsho
[ A] In’yu Shōmetsu
[ A] Kyori Chiyu no Jutsu

Ninjutsu:
[ E] Bunshin no Jutsu
[ E] Henge no Jutsu
[ E] Kai
[ E] Kawarimi no Jutsu
[ E] Kinobori no Waza
[ E] Suimen Hoko no Waza
[E] Nawanuke no Jutsu

Katon:
[ D] Katon: Hōsenka no Jutsu
[ D-WT] Katon: Yomi Seppun
[ C] Katon: Gōkakyū no Jutsu
[ C] Katon: Kasumi Enbu no Jutsu
[ C] Katon: Kaen Senpū
[ C] Katon: Ryūka no Jutsu
[ C] Katon: Endan
[ C] Katon: Kaengiri
[ B] Katon: Dai Endan
[ B] Katon: Karyu Endan
[ B] Katon: Karyudan
[ B] Katon: Benjigumo
[ B] Katon: Haiseikisho
[ B] Katon: Hibashiri
[ B] Katon: Hosenka Tsumabeni
[ B-WT] Katon: Hitsukejin
[ B-WT] Katon: Arashi Hinote
[ B-WT] Katon: Yomi Hando
[ A] Katon: Onidoro
[ A] Katon: Goryuka no jutsu
[ A] Katon: Suyaki no jutsu
[ A] Katon: Ryūen Hōka no Jutsu
[ A-WT] Katon: Yakitsuku Daichi
[ A-WT] Katon: Kutabare!

Bukijutsu Chanbara
[ D] Fūma Ninken
[ C] Mikazukigiri
[ C] Omotegiri

Taijutsu:
[ D] Dainamikku Akushyon
[ D] Dainamikku Entorī
[ D] Aian Kurōī
[ C] Hayabusa Otoshi
[ C] Kage Buyō
[ C] Shishi Rendan
[ C] Ushiro Hi-Ru
[ B] Doroppu Kikku
[ B] Hando Oda
[ B] Kosa Ho
[ B] Seishun Furu Pawa

Taijutsu - Rakanken
[ C] Assho
[ C] Gangeki
[ C] Hosho
[ C] Shogekisho
[ C] Shoshitsu
[ C] Tokken
[ B] Girochin Doroppu
Podręczna ściągawka zawartości zwojów:
Mały zwój 2 - 5 spreparowanych notek (2,5 objętości), 5 notek świetlnych (2,5 objętości), 5 bombek chilli (10 objętości), 10 metrów łańcucha (100 objętości) - 115/150

Mały zwój 3. - 5 wybuchowych notek (2,5 objętości), pojemnik z formaliną duży i mały (40 objętości) , 2 pigułki ze skrzepniętą krwią (2 objętości), szpony (20 objętości), mały zwój (10 objętości), 2 zabawne bombki dymne z konfetti i jedna z efektem czaszki (6 objętości), jadeitowy ozdobny zestaw medyczny (20 objętości) - 100,5/150

Mały zwój 4. - Dolne pól ciała Harumi.

Mały zwój 5. - Górne pół ciała Harumi.

Średni zwój 1 - Ciało Shikariego Nary.

Średni zwój 2. - 1 manierka z wodą (10 objętości), ogniskowy zestaw do gotowania (100 objętości), krzesiwo i hubka (15 objętości), 7 wakizashi (140 objętości) - 265/400.

Średni zwój 3. - Pełen wody z techniki Fuin no Mizu.

Średni zwój 4. - Pełen książek i dokumentów.

Średni zwój 5. - Pełen książek i dokumentów.
Mnisia maska jeżdzca.
Nazwa
Maska "Głód".
Typ
Ubranie, Maska
Objętość
Do noszenia na twarzy lub w torbie, 20
Waga Fūin
25
Opis Maska Głodu to prosty stosunkowo przedmiot. Zasłania całą twarz i jest dość gruba, przez co żeby ciężar jej był nieodczuwalny, a sama maska przyległa odpowiednio do ciała konieczne jest zawiązanie jej z tyłu głowy paskiem. Wykonana z wytrzymałej stali, oprze się większości broni miotanych, a także technik do rangi B włącznie, za wyjątkiem technik penetracyjnych, których efekt zostaje pod ocenę MG. Maska ma stosunkowo prostą budowę, ważna jest łuskowata pancerna struktura, cienkie otwory na oczy i rogi sponad oczu przypominające wydłużone oczy lub brwi. Maska głodu prezentuje się jak zdarta przednia część hełmu samuraja i tym w rzeczywistości jest - została oderwana z marionetki która była ciałem jeźdźca głodu - Kabuto.
Cena
600 ryou
Link do tematu postaci
KLIK!
Piękne ząbki Shigi.
Nazwa
Sumairu + Kiba
Typ
Unikat/Broń
Opis Sumairu oraz Kiba to dwa oddzielne przedmioty, a raczej zestawy przedmiotów łączące się w jedną upiorną całość. Po rozcięciu swoich policzków i ust, poszerzając uśmiech niczym przy "uśmiechu kota Cheshire", użytkownik Sumaire zakłada sobie dwie trójkątne nakładki z nierdzewiejącego metalu w które wchodzi rozdarta skóra - taki separator w postaci ruchomych metalowych łuków nie pozwala skórze się zregenerować i policzkom zrosnąć, zostawiając użytkownikowi niesamowicie wielki i szeroki uśmiech (który jednak nie odsłania zębów, jeśli mamy zamknięte usta - uśmiech jest po prostu znacznie dłuższy wtedy niż u normalnych śmiertelników), co przy okazji pozwala znacznie szerzej otwierać usta. Kiba to para szczęk, dolna i górna, składające się z takich samych pod względem ilości zębów co normalne ludzkie, jednak te zęby są wykonane z nierdzewiejącego metalu i mają bardzo ostre, spiczaste kształty niczym kły zwierzęcia lub potwora, co pozwala z łatwością szarpać oraz rwać mięso i cieńsze materiały. Zęby niestety muszą być wyrywane jeden po jednym, a potem kły wkręcane na śrubach w mięso jedno po drugim. Na dziąsłach na stałe zostają zamontowane metalowe okowy w formie gwintowanego otworu na wkręcenie kła, ale także pełniące role stopera powstrzymującego odrost zwykłego zęba.
Właściwości Sumairu zwiększa możliwości rozwarcia ust, co pozwala na większe i głębsze ugryzienia, Kiba pozwala wyrywać i rwać gryziony materiał ze względu na ostrość kłów i ich twardość.
Dodatkowe Aby poprawnie wykorzystać Sumairu oraz Kibę użytkownik musi posiadać iryojutsu lub regenerację pozwalającą na bardzo sprawne zregenerowanie tkanek do wsadzonych łuków Sumairu oraz do zregenerowania dziąseł by Kiba były w stu-procentach użyteczne.
Wytrzymałość
100 punktów
Zdobycie
500 ryou + misja C na "zamontowanie".
Link do tematu postaci
KLIK!
Nazwa
Suiseki - Krzesiwo
Typ
Dodatek
Opis Suiseki to nic innego jak specjalny kieł/ząbek który montuje się zamiast zwykłego stalowego kła do istniejącej już, zamontowanej w szczęce szyny z otworami - do gotowego produktu Kiba. Suiseki jest stworzony z magnezu który uderzając o zwykły metal - pocierając, uderzając i tak dalej, wystarczy kłapnięcie zębami - krzesi dużą ilość iskier co pozwala podpalać łatwopalne płyny/gazy jeśli te są w zasięgu do 25 cm od ust użytkownika krzeszącego iskry.
Zdobycie
300 za sztukę.
Link do tematu postaci
KLIK!
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Szpital

Post autor: Vulpie »

UWAGA!
W wyniku wybuchu w centrum szpitala część kompleksu jest niedostępna!
Szpital nadal funkcjonuje.
0 x
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Szpital

Post autor: Rika Kari Matsubari »

Oh, jak niedobrze, że nie da się czasem oszukać natury! Spryciula wciąż dawała się ponosić kreowanej bajkami wizji świata, która nigdy, przenigdy nie istniała i nie zaistnieje. Dzieci, a zwłaszcza dziewczynki z tylko sobie znaną łatwością potrafią kreować piękne, naiwne scenariusze z nawet najbardziej beznadziejnych sytuacji. Dlaczego nikt nie wpadł jeszcze na pomysł, by dać im kamerę, kilka groszy i wysłać do Hollywood?
Dlatego, choć istotnie sama mamiła innych, wykorzystując swoje mocne strony, sama również mogła wpaść w pedantycznie przygotowaną przez kogoś intrygę. Rzadko miała do czynienia, a więc rzadko rywalizowała - jeśli założymy, że każdy kontakt jest swego rodzaju konkurencją, przeciąganiem liny - z dorosłymi. Wynikająca z wiadomych źródeł przewaga nad rodzicami była przecież tak druzgocąca, że aż nie fair. Teraz, wkraczając powolutku do świata shinobich, poznawała jeszcze bardziej bezwzględne reguły gry.
Mowa o bezwzględności, gdyż Rikę do zguby doprowadziło zaufanie. Oh, i nie chodzi nawet o zaufanie do obcego! Czyż nie inne byłoby jej podejście, gdyby wymazać wszystko, co wydarzyło się przed dotarciem do polanki? Gdyby Menma rozpoczynał w jej główce z czystą kartką, tabula rasa? Miast tego miała już ułożoną pewną wizję swojego zleceniodawcy. Efekt halo, brzmi znajomo? To zwykła, ludzka tendencja do przypisywania ludziom cech na podstawie tego, co już o nich wiemy, np. po pierwszym wrażeniu. Owe pierwsze wrażenie nie było może zbyt przyjemne, ale… Rika poznała Menmę wcześniej. Dokładnie wtedy, kiedy opowiadał jej o nim tata.
Zatem do tragedii doprowadziło ją zaufanie. Do Menmy, ale też do dwóch instytucji, które powinny ją chronić. Do ojca i władz. Właściwie, to wyprzedzając to, co zaraz się stanie można by pochylić się nad insygnowaną pieczęcią Ryuzaku no Taki, którą zobaczył Hayato. Sądząc po sztuczkach ze zwojem, Menma mógł pokombinować i z pieczęcią. Idąc jednak tym tokiem rozumowania, skoro okłamał Rikę, to samo mógł zrobić z władzami.
A teraz stał, niezbyt przejęty swą towarzyszką. Ciekawe co by poczuł, gdyby dał się ponieść słowom dziewczynki? Gdyby uwierzył, że jego obecność tam, na 2. piętrze szpitala, tuż obok uroczego totemu, mogła w jakiś magiczny, niewyobrażalny sposób pobudzić jego siostrę do życia? Jednak i on miał już swoją wizję świata, dokładnie tak samo jak Rika miała wcześniej wizję jego. Niestety nie była to przyjemna wizja i – o zgrozo – znacznie bliższa prawdy.
Obnażone skrawki ciała Menmy nie robiły już takiego wrażenia. Dopiero co widziała podobne rany u jego siostry. Opowieść zaś, którą zdecydował się z nią podzielić, była równie wymyślna jak te, która sama lubiła opowiadać. Tyle tylko, że znajdowały się skrajnie na przeciwnych biegunach dobra i zła. Opowiadał z przejęciem, roniąc przy tym łzy, a Rika chłonęła każde jego słowo. Niczego nie dopowiadała, nie wczuwała się w sytuację, nie zastanawiała nad głupotami. Tylko bezrefleksyjnie słuchała. Słowa musiały wystarczyć, bowiem Rice brakło wyobraźni. Jej zielone oczka nigdy jeszcze nie widziały takiego okrucieństwa. Nie była taka zupełnie… zielona. Miała aż jedenaście lat i etap „gniazdka i kontaktu” miała już za sobą, ale to właściwie tyle. Obcy ciągnął swą historię, a Rika stała w nieznacznej odległości, nie mogąc się doczekać jej końca. Nie było to jednak to samo, podniecające wyczekiwanie, co przy większości historyjek, które słyszała. Później wielokrotnie będzie wracała do poszczególnych słów, które wypowiedział.
Z otępienia wyprowadziły ją słowa o śmierci 98 mężczyzn. Zaczął przepraszać i żegnać się z siostrą. Zobaczyła, jak jego ręce składają się w pieczęć. Co tu się dzieje!? Nastąpił głośny wybuch, mieszanka niszczejących elementów konstrukcji szpitala wdarła się do jej uszu. Odwróciła głowę. Ze szpitala unosił się dym. Jedna ze ścian była w zrujnowanym stanie.
-Nieee! – z jej ust wydobył się gardłowy krzyk.
Przestała cokolwiek czuć. Spojrzała kątem oka na Menmę, który wciąć tam stał i popędziła w kierunku szpitala, wrzeszcząc po drodze, by ktoś wezwał pomoc. Wbiegła do środka. Nie był to szczególny akt odwagi, a raczej działanie na autopilocie. Wewnątrz odbywał się prawdziwy dramat. Na parterze ludzie, którzy nie ucierpieli w wyniku eksplozji pośpiesznie kierowali się do wyjścia. Rika zaś popędziła na samą górę. To, co zastała na miejscu było najokropniejszym widokiem, jaki kiedykolwiek widziała. Spękane ściany, mnóstwo gruzu i pył unoszący się w powietrzu. Z pomieszczenia, w którym była raptem kilka, kilkanaście minut temu, wydobywał się ogień. Na korytarzu, leżące przy ścianach ciała cierpiących ludzi. Walczący o życie pacjenci jęczeli z bólu i prosili o pomoc. Prócz nich, na górze było kilku sanitariuszy, którzy próbowali pomóc. Rika szukała wśród ofiar pielęgniarki. Na próżno. Boże, nie pozwól jej umrzeć! Nie przeze mnie! Szybko uzmysłowiła sobie, że w szpitalu mógł wciąż być Kuroshi, którego odwiedziła ostatnim razem. Nie powinien być na drugim piętrze, ale zawsze mógł kogoś odwiedzić. Tak czy siak, jego również nie znalazła. Dostrzegła leżącą kobietę, dla której najwyraźniej zabrakło rąk do pomocy, przygniecioną czymś, co pozostało z konstrukcji dachu. Podbiegła do niej, a ta odpowiedziała niemym przerażeniem. Próbowała ściągnąć ze staruszki cały ciężar, ale ważyło to nieco więcej, niż ona sama. Pochylona nad ciałem rannej nie mogła spostrzec, jak jeden z metalowych elementów konstrukcji leci w jej kierunku. Pręt ten musnął dziewczynę, pozostawiając wzdłuż jej ramienia długą na 10 centrymetrów ranę, z której leniwie sączyła się krew. Szczypało. Być może po raz kolejny uratował ją naszyjnik ze szkarłatnym kamieniem, babciny amulet, z którym nigdy się nie rozstaje? Upadek zatrzymała oparciem się na drewnianych pozostałościach dachu, leżących na staruszce. Dzięki bogu, że nie zajęły się ogniem. To na nic. Były teraz niespodziewanie blisko siebie. Ona i kobieta kilkukrotnie starsza od niej. W milczącym uścisku zrozumienia, oddzielone drewnianą barierą.
-Musi pani pchać razem ze mną. Sama nie dam rady!
Wstała i pociągnęła jeszcze raz, wkładając w to całe swoje siły. Drewno zsunęło się z ciała poszkodowanej w momencie, w którym Rika nie była na to gotowa i przekoziołkowała do tyłu, dziurawiąc przy tym suknię i zarabiając kolejne obtarcia. Ku jej zdziwieniu, z góry zaczęły spadać rozwścieczone krople wody. Nie był to bynajmniej efekt jakichś wymyślnych systemów przeciwpożarowych, ani czyjegoś jutsu. Był to siarczysty deszcz, który przedostawał się przez dziurę w dachu, wielką jak… jak coś naprawdę dużego! Deszcz ten padał między innymi na kobietę, którą zajmowała się Rika. Dopiero, gdy ponownie się do niej zbliżyła, poczuła, jak lodowate były te wodne igiełki. Być może ocuciły one staruszkę, a być może stało się coś jeszcze innego, bo po dłuższej chwili, z pomocą dziewczyny, stanęła ona na nogi. Widocznie nie była w tam dramatycznym stanie, jak choćby siostra Menmy. Spoczywaj w pokoju. Doczłapały z wolna do drzwi prowadzących na klatkę schodową. Tam akurat wbiegał na górę jakiś mężczyzna, który wziął babcię na ręce i zniósł na dół. Okazało się, że nadeszło wsparcie, a jej uwadze umknęło kilka nowych sylwetek na korytarzu. Nie wiedziała, co dalej robić. Ktoś wreszcie zwrócił na nią uwagę. Był to jeden z nowych. Sądząc po ubiorze, nie mógł pracować w szpitalu. Nawrzeszczał na nią, a ona dalej stała w miejscu. Przyglądała się z otępieniem w to, co się stało. Po chwili zwrócił się do niej jeszcze raz, tym razem bliżej, odkładając na chwilę swoją pracę:
-Jeszcze tu jesteś?! Nic tu po tobie, spieprzaj stąd albo zaraz sam ci pomogę! – krzyczał, machając przy tym zapamiętale rękoma.
Był to policzek, na który w innych okolicznościach pewnie by sobie nie pozwoliła. Teraz jednak, będąc w kompletnej znieczulicy, nie drgnęła nawet i po dłuższej chwili ruszyła dopiero w kierunku klatki schodowej. Już drugi raz schodziła tego dnia tą spiralą schodów prowadzących na dół. W jakże odmiennych nastrojach! Wtedy, pełna nadziei i skupiona na zadaniu. Teraz? Bardziej, jak nieobecna.
Nie wiedziała, co się dzieje. Ani gdzie się znajduje. Nie wiedziała nawet, czy wciąż jest sobą. Nieświadoma niczego chwyciła tępo za klamkę i wyszła przed szpital. Wyglądała jak wybrakowany duch człowieka, którego wszyscy znali. Pełne cierpienia oczy i zabrudzone policzki, na których kurz zmieszał się ze łzami. Oblicze przysłonięte pozlepianymi od deszczu włosami, z których samoistnie uformowana grzywa sięgała aż do klatki piersiowej. Czerwona kreska na prawym ramieniu cierpiała na brak zainteresowania. Suknia pełna była plam krwi i błota zmieszanego z pyłem, co tworzyło wyjątkowo nieciekawą mozaikę na śnieżnobiałym niegdyś materiale. Sięgające kolan zakończenia sukienki rozszarpane były niemal w każdym miejscu. Co wnikliwsi obserwatorzy zauważyliby też nieznaczne dziury. Niosące ją, choć z trudem, nogi wyglądały względnie najlepiej, choć i one nie uniknęły kilku zadrapań. Jeden z sandałów właściwie nie trzymał się już stopy. Patrząc na nią trudno byłoby uciec od ambiwalentnych uczuć. Nie wyglądała źle. Tylko przerażająco. Cała drżała.
Szła tak przed siebie ze wzrokiem wbitym w ziemię. Gdyby go uniosła, dostrzegłaby, że pomimo siarczystego deszczu, który zaciekle atakował jej ciało, wokół szpitala pełno było ludzi, którzy właśnie się jej przyglądali. Gdyby cokolwiek czuła, pewnie zdziwiłoby ją, że wśród tej zgrai są i tacy, którzy czekają specjalnie na nią. Oh, ale to nic w porównaniu ze zdziwieniem, które oni właśnie teraz przeżywali.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3921
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Szpital

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Sasame i 2 gości