Szpital

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597
Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido

Re: Szpital

Post autor: Harikotto »

0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Kisuke »

Choć tak niewiele w tym momencie pojmował, to wszystko wydawało się takie spokojne. Zazwyczaj miał mnóstwo rzeczy do zrobienia, jeszcze więcej obowiązków oraz czuł, że to co robi jest niewystarczające dlatego musiał starać się jeszcze bardziej. Gdy miał wolną chwilę, natychmiastowo wykorzystywał ją na kolejne treningi. Gdy miał przerwę od treningu, starał się pomagać ludności cywilnej. Zamknięte koło służby, z której nigdy nie schodził. Praktycznie nie robił sobie przerw, trochę nie dbał o siebie, czego efekty były teraz widoczne. Jego ciało po prostu odmówiło mu posłuszeństwa. Czy to była śmierć i przejście razem z Bogiem Śmierci do innego świata? Kształt, który widział nie pasował mu do opisów Shinigamiego, o którym tyle słyszał. W takim razie musiał to być sen. Niezwykle potrzebny sen.

Stukot kopyt o utwardzoną, przez wiele wóz oraz podróżników, drogę to kolejna z rzeczy, o których sobie przypomniał. Po opuszczeniu Gokiburi wybrali się wozem w daleką podróż. Krajobraz, choć nieznacznie, zmienił się kilkukrotnie. Zapewne musieli minąć przynajmniej jedną krainę. Ich karawana nie była zbyt duża. Jeden shinobi jako ochroniarz, kupiec oraz jego wóz wyładowany towarem. Trochę waz, dzbanów, chyba jakieś skrzynki, może kilka dodatkowych worków. Nic specjalnego, ale dla tego kupca to mógł być cały dobytek, a skoro potrzebował ochrony, to od powodzenia tej wyprawy mogły zależeć jego dalsze losy. Chyba właśnie o tym prowadzili rozmowę. O przetrwaniu w tym trudnym świecie, o niesprawiedliwości, o ninja oraz możliwości kontrolowania przez nich chakry. Temat bardzo rozległy, a dla wielu niezwykle drażliwi. Zwykli ludzie, którzy mieli ambicje, byli niezadowoleni, że ninja bez większego wysiłku może czynić takie cuda, a oni muszą biedować. Wielu bandytów także korzystało z chakry, co sprawiało, że zwykli chłopi byli pozbawieni szans w starciu z nimi.

-Co?- Nie był w stanie nic powiedzieć, dlatego pytanie to wybrzmiało tylko w jego myślach. Jakiś dziwny głos zabrzmiał w okolicy. Kisuke po otwarciu oczu ponownie ujrzał biel tego pomieszczenia. Tym razem było chyba znacznie jaśniej. Okno było jednak zasłonięte, a przebijały się wyłącznie pojedyncze promyki światła. Mimo tego Hiroe czuł się tak jakby wszystko go oślepiało. Najwidoczniej przyzwyczaił się do całkowitych ciemności, a teraz jego oczy będą potrzebowały chwilki. Nie potrzebował jednak pełni wzroku aby zorientować się, że do jego pokoju, czyli tego w którym się znajdował, bo z całą pewnością nie był to jego dom, wparowało kilka osób. Większość bardzo podobnych, w młodym wieku i jeden starszy. To właśnie tamten im przewodził, opowiadając im jakąś historię oraz zadając pytania. Kisuke próbował szerzej otworzyć oczy, aby wreszcie jego wzrok przyzwyczaił się i mógł coś normalnie zobaczyć. Do podniesienia się na łokciach, czy wydania z siebie jakiegoś odgłosu nie miał siły. A jednak jego ciekawość próbowała te problemy przezwyciężyć i nie dawała mu spokoju, zmuszając go do prób podjęcia jakiś działań.
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597
Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido

Re: Szpital

Post autor: Harikotto »

0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Kisuke »

Praca była dla niego wszystkim. Nie miał i nie znał innego życia, poza tym które wiódł. Skupiony na pomaganiu innym, nigdy nie przejmował się swoją własną sytuacją. Nie marudził gdy został zraniony, bo najpierw należało odprowadzić przestępczynie do klanu. Nie udał się do szpitala na hospitalizację, aby wyleczyć swoje rany, bo konieczna była jego asysta w kolejnej misji. Teraz pewnie też chciał się podnieść i ruszyć pomagać ludziom albo złapać jakiegoś bandytę, który grasuje na szlaku. Była jednak jedna jedyna przeszkoda, która mu to uniemożliwiała i sprawiała, że w dalszym ciągu nie zmienił on swojej pozycji. Jego stan zdrowia nie pozwalał właściwie na cokolwiek. Brak sił był dołujący, ale była to też solidna lekcja dla niego samego. Musiał się zmienić, jeśli dalej chciał pomagać innym. Jego, stosowana do tej pory, metoda nie działała optymalnie. Wymagała korekt. Musiał ewoluować, jeśli chciał przetrwać.

Kolejne wspomnienia wracały do niego. Rozmowa z kupcem zeszła na temat starszej kobiety, którą spotkali po drodze. Ona także trudniła się handlem, a do tego jej wóz był niesamowicie obładowany. Kimura, bo tak miał nazywał się towarzysz podróży młodego Aburame, przywitał się ze staruszką machnięciem, ale nie porozmawiali właściwie ani przez chwilę. Hiroe miał jednak okazję usłyszeć bardzo ciekawą historyjkę o przeszłości tej kobiety. Kupiec postanowił podzielić się informacjami na temat jej przeszłości oraz tego jak za młody dorobiła się niezłej fortuny. Kisuke błędnie wtedy założył, że musiała produkować bardzo dobre tkaniny. Prawda okazała się jednak bardziej przyziemna. Prowadzenie burdelu i paranie się najstarszym zawodem świata było jej sposobem na przeżycie w tym świecie. Niestety i nad nią zawitało fatum. Straciła praktycznie wszystko i musiała zaczynać od nowa, a że lata mijały, to i zmiana zawodu była koniecznością. Jak widać ludzkość jest jednak na tyle wytrzymała i przyzwyczajona do trudnych warunków, że odnajdzie się w nawet największej dziurze i po największej porażce.

-Chyba... Dobrze- Skłamał. Czuł się fatalnie, ale nie lubił marudzić. Aby utwierdzić innych, że mówi prawdę, spróbował podnieść się nieco na łokciach. Nie bardzo rozumiał w czym właśnie ma okazję brać udział, ale wyglądało mu to jak jakieś szkolenie. Trening Iryoninja? Opisywał dość szczegółowo organizmy shinobi, co jednak wskazywało na zwykłych medyków. W uszy rzucił się jednak fragment o robakach. Czyżby grzebali mu w jego ciele? Nic dziwnego, że Kikaichu się burzyły na każdą próbę ingerencji. Może na nim eksperymentowali? Coś mu chcieli zrobić? Kikaichu były w dużo lepszej kondycji od niego, choć i one odczuły słabość swojego nosiciela. Chyba próbowały go bronić nawet bez jego ingerencji. Kisuke spojrzał pytającym wzrokiem na wszystkich zebranych. Nie zadał pytania, ale jednak był ciekaw wyjaśnień odnośnie swojej sytuacji.
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597
Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido

Re: Szpital

Post autor: Harikotto »

0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Kisuke »

Przerwa w czasie wypowiadania dwóch słów i syknięcie z bólu podczas podnoszenia się na łokciach były gwoździem do trumny tego kłamstwa. Nie trzeba było być lekarzem, żeby stwierdzić fatalny stan Kisuke. Co prawda nie zapowiadało się na to, żeby umarł im tutaj teraz, ale do kicania po dachach budynków będzie jeszcze musiał poczekać. Brodacz postanowił pójść na całość i z maksymalną szczerością, aż do bólu, wyznał Kisuke jego obecną sytuację. Kilka dni przymusowego odpoczynku nie było tym z czego ninja by się cieszył. Wyglądało jednak na to, że ten mężczyzna ma w tym starciu niespodziewanego sojusznika, z którym Hiroe nie mógł wygrać. Ranne, zabandażowane ciało samo domagało się odpowiedniej przerwy, a ból który przeszywał go przy nawet najmniejszym ruchu potwierdzał słowa medyka.

-A gdzie... Gdzie jestem?- Nie miał siły na kłótnie, tym bardziej, że tłum, który stał w tym pomieszczeniiu nieco go peszył. Zamiast przyglądać się kolejnym z młodych słuchaczy, odwrócił wzrok gdzieś w bok, licząc, że dostrzeże jakieś okno. Szczegółowość co do obecnych w jego ciele robaków wskazywała, że raczej nie było to Kaigan ani żadne z miejsc będące pod jurysdykcją Aburame, bo Ci od urodzenia doskonale wiedzieli o Kikaichu. A jeśli nie był u siebie, to oznaczało to, że mógł znajdować się na wrogim terytorium. W czasie podróży nie pamiętał dokąd dojechali, bo póki co przypominał sobie tylko kolejne fragmenty rozmowy,
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597
Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido

Re: Szpital

Post autor: Harikotto »

0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Kisuke »

Mina tego faceta mówiła wiele, a jednak Kisuke go nie obserwował. Wodził wzrokiem po obecnych za oknem drzewach, po ścianach w pomieszczeniu czy wreszcie po drobnych nierównościach na suficie. Tak jakby to właśnie te elementy były ciekawsze od jego rozmówcy, który przecież miał wiele ważnych rzeczy do przekazania. Ninja jednak w żadnym razie go nie ignorował, wprost przeciwnie, oczekiwał wielu wyjaśnień z jego strony. A te wreszcie zostały wyjawione młodzieńcowi pochodzącemu z Kaigan. Okazało się, że znajduje się w Lecznicy, która oddaje się pod opiekę Boga Śmierci. Ironiczna nazwa, choć medyk szybko wyjaśnił, że pomysł ten jest sprawą zupełnie od niego niezależną, a w grę wchodziła lokalna polityka. Jak zwykle. Tyle problemów na tym świecie, a tutejsze władze wolą skupiać się na nazewnictwie. Szybko też dowiedział się w jakim regionie przebywa. Ryuzaku. Dobrze pamiętał to miejsce. Jak widać pierwsze wrażenie było słusznym. Ale nie na tym miał się teraz skupiać. Jeszcze do niego nie docierało, że zamartwianie się takimi sprawami pośrednio doprowadziło go do takiego stanu.

-Jak tutaj trafiłem?- Żarty trzymały się tego mężczyzny bardzo mocno, ale Kisuke wydawał się na to całkowicie odporny. Nigdy nie był raczej osobą zbyt markotną, ale teraz wychodziła z niego jego posępność i przygnębienie. Kiedyś zareagowałby śmiechem na te żarty, ale w tym momencie jakoś do niego nie docierały.

-Mam nadzieję, że nie narobiłem nikomu problemów. Jak tylko będę w stanie się podnieść, natychmiast zwolnię łóżko- Mogło być wielu innych potrzebujących albo nawet umierających, którzy potrzebowaliby pomocy lekarskiej i wolnego łóżka. Łóżka które on teraz zajmował przez całą serię swoich własnych błędów. Sporo obserwujących go par oczu mogło w tym momencie opatrywać biedniejszych i rannych, a tymczasem stali tutaj i jakoś tak do shinobiego nie dotarło, że są oni tylko przyuczani i jeszcze niewiele sami mogą zrobić.
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597
Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido

Re: Szpital

Post autor: Harikotto »

0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Kisuke »

Grupka młodszych ludzi zapewne była podwładnymi starszego, co natychmiast zasugerowała próba podlizania się poprzez powtórzenie śmiechu po swoim szefie. Brodacz miał niesamowity ubaw z każdego słowa Kisuke, zaś ninja jedynie próbował poskładać do kupy całość. Nie było to proste, bo zamiast otrzymać konkretną odpowiedź, otrzymywał kolejne pogardliwe odzywki. Może przyczyny trafienia tutaj nie były zbyt mądre, może próba szybkiego wyjścia stąd także, ale już wystarczająco dostał w kość żeby to zrozumieć. Może taka jednak miała być jego kara za ciągłe skupianie się na innych? Może chociaż przez jakiś czas powinien skupić się wyłącznie na sobie?

-Dziękuję za pomoc i uratowanie mi życia. Postaram się potraktować pańskie uwagi poważnie i wyjdę dopiero gdy poczuję się dużo lepiej- Wykłócanie się nie miało tutaj sensu, medyk zachowywał się nieodpowiednio i nieprofesjonalnie, ale jednego nie można mu było odmówić. Miał rację. A Kisuke to wiedział, dlatego jak przystało na niego, zgodził się z argumentacją drugiej strony. Oczywiście tak jak miał to też w zwyczaju, podziękował za udzieloną mu pomoc. Był niezwykle wdzięczny w takich sytuacjach, a tutaj chodziło przecież o jego życie. Dumę musiał schować do kieszeni, a własne ambicje i cele na chwilę odsunąć na bok. Hiroe potrzebował dużo czasu na przemyślenie swojego zachowania oraz tego co zrobić, żeby chociaż na chwilkę odciąć się od monotonii swojego życia. Musiał być wierny klanowi, ale martwy na nic im się nie przyda. Trudny dylemat i jeśli nic mu niespodziewanego nie spadnie z nieba, to będzie miał nie lada zagwozdkę.
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597
Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido

Re: Szpital

Post autor: Harikotto »

0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szpital

Post autor: Kisuke »

-Ma Pan całkowitą rację... Teraz... Teraz to dostrzegam- Przyznał mu rację. Zazwyczaj tak robił, nie był zbyt konfliktową osobą. Teraz jednak nie było to wyłącznie uznanie racji drugiej strony dla świętego spokoju. Rzeczywiście zgadzał się z tym co próbował on mu przekazać. Ninja rzucali się zawsze na głęboką wodę, nie dbając o siebie, wielu nie dbało tym bardziej o innych. Nie taki jednak powinien być przykładny ninja, który chce dbać o obywateli. Ryzykowanie życia miał wpisane w swój zawód, ale w sytuacji gdy mógł odpuścić aby skupić się na sobie - powinien to zrobić. Teraz Kisuke potrzebował długiego odpoczynku, a medyk wraz ze swoimi podwładnymi opuścili pomieszczenie. Hiroe mógł zasnąć w spokoju. To była konieczność.

Minęło kilka długich dni, a Kisuke jednak spełnił złożoną obietnicę i opuścił szpital dopiero, gdy całkowicie wydobrzał. Jeśli porównać jego obecny stan, z tym jaki był gdy tutaj dotarł lub gdy się pierwszy raz obudził, to właściwie były całkowicie różne. Teraz jednak ciągłe omdlenia, zmęczenie organizmu oraz ogólna niewydolność były jedynie wspomnieniem. Bardzo mocnym wspomnieniem i jeszcze mocniejszą lekcją. Przyszedł jednak czas na opuszczenie tego miejsca, zebrał swoje rzeczy, poszedł pożegnać się z medykiem, jednak nie mieli okazję na dłuższą rozmowę, bo ten był obecnie zajęty. No to można było ruszać do domu.

[z/t]
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2140
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Szpital

Post autor: Ario »

Ario wszedł do szpitala wraz ze swoim oporządzeniem i podszedł do recepcjonistki. O tej godzinie poczekalnia była w miarę pusta, a on sam wyglądał jak kombinacja kogoś, kto przeżył wybuch, z jakimś tragarzem lub handlowcem. Chłopak wątpił, czy ktokolwiek tutaj mu pomoże, ale z drugiej strony chciał mieć to już z głowy. Teraz każda chwila dla niego była ważna, stąd nie chciał niczego przedłużać.
- Ym... - mruknął podchodząc do recepcjonistki, która z dziwną dla niego uprzejmością zapytała, w czym może pomóc.
- Nazywam się Ario i prawdopodobnie jestem chory. Jestem też medykiem, ale znajomi kazali mi tu przyjść, więc przyszedłem, by się zbadać. - powiedział spoglądając na reakcję kobiety. Ta jednak musiała być dość dobrze zaznajomiona z podobnymi przypadkami, ponieważ odrazu zaprosiła go pod konkretny pokój.

Kunisaku był trzeci w kolejce, przed nim była dziewczyna w jego wieku z chyba złamaną ręką, bo trzymała się za nią dość mocno, o czym świadczyły sińce wokół przedramienia. W pierwszej kolejności Ario by zaproponował, że momentalnie jej to naprawi, jednakże wtedy przypomniał sobie, że nie bardzo powinien korzystać z chakry, dopóki nie dowie się co dokładnie się dzieje. Tak więc nieświadomie to był pierwszy raz Ario, kiedy to nie pomógł komuś w potrzebie. Też nie chciał wchodzić w kompetencje innych, a przede wszystkim myślami był gdzieś indziej. Gdy po niej wszedł do środka jakiś starszy mężczyzna z dzieckiem, potem nadeszła kolej Sentokiego.

Ario został przywitany przez staruszka, który kazał mu się położyć na stole i używając trochę - według Ario - archaicznego podejścia do medycyny, zbadał go od góry do dołu. Cała wizyta przebiegła dość standardowo, jednakże finalna diagnoza nie rozwiała żadnych większych wątpliwości. Kunisaku został skierowany na oddział, gdzie miał przenocować, a lekarze mieli go obserwować. Dostał również zioła i medykamenty, które miał zażywać kilka razy dziennie i zostały zalecone oczywiście standardowe rzeczy takie jak nie przemęczanie się i dużo odpoczynku.

Sama sala była dobrej jakości. Chłopak bez większego narzekania usiadł na łóżku i przyjrzał się lekom, które dostał. W jego głowie wiedział, co to oznacza, jednakże nie chciał tego mówić na głos. Po tym, jakie lekarz przypisał mu rzeczy był w stanie dużo wywnioskować. Cicho westchnął i położył swój plecak obok łóżka, a sam ułożył się wygodnie. Był zmęczony tym wszystkim, więc nie wiedząc kiedy, momentalnie zamknął oczy i usnął.

Rano powitało go dobre śniadanie, a także obchód lekarski. Kunisaku został wypisany i miał zgłosić się na kontrole gdy tylko mu się pogorszy, a także na cykliczne pojawianie się raz w miesiącu. Oczywiście chłopak się zgodził na wszystko, by tylko znaleźć się poza budynkiem. Nie czekając, przelał impuls chakry w pieczęć, by przywołać dużego kamiennego węża, na którego wszedł i usiadł, a ten zaczął poruszać się do przodu, w kierunku wyjścia z miasta. Wiedział, że nigdy nie wróci do szpitala, a on sam stał przed bardzo ciężkim wyzwaniem. Musiał jakoś przeżyć, nim dokończy wszystkie swoje sprawy.

Z/T viewtopic.php?p=205984#p205984
0 x
Awatar użytkownika
Mukutaro
Posty: 221
Rejestracja: 15 wrz 2023, o 10:51
Wiek postaci: 30
Ranga: Tsume/Pazur
Widoczny ekwipunek: Katana przy pasie, sztylet za pasem, plecak
GG/Discord: wolfig

Re: Szpital

Post autor: Mukutaro »

0 x
Awatar użytkownika
Rei Uta
Posty: 538
Rejestracja: 5 maja 2021, o 14:27
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Różowe włosy.
- Czarne Haori przewiązane jedwabnym obi, tego samego koloru luźne spodnie oraz wysokie buty za kostkę.
- Patrz avatar.
- Po resztę zapraszam do kp.
Widoczny ekwipunek: - Torba biodrowa.
- Duży zwój na plecach.
Aktualna postać: Rei
Lokalizacja: Cały świat.

Re: Szpital

Post autor: Rei Uta »

z/t->
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości