W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Kan Senju
Posty: 450 Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9151
GG/Discord: Hikari#5885
Post
autor: Kan Senju » 13 lis 2021, o 13:14
Wyprawa B
Post 3/57+ cz.2
Kisuke
P rzybywszy do karczmy pierwsze co się rzucało w oczy to marmurowe posągi przed wejściem dwóch wojowników zdobione cennymi kruszcami. Widać, że nie skąpili groszem przy stawianiu przybytku, gdyż wnętrze było równie okazałe. Jedynym problemem był brak schodów na górę, czyli ciężko było określić gdzie dokładnie znajdował się pokój o numerze piątym początkowo. Okazało się niezbędne zapytanie barmana, co też Kisuke uczynił. Wtedy został skierowany do tylnych drzwi prowadzących na zewnątrz, noclegi mieli w osobnym budynku znajdującym się na tyłach. Jeżeli mowa o gościach wewnątrz, było ich kilku większość raczej dość zamożnych wnioskując po ubraniach. Część z nich obserwowała ciebie, najprawdopodobniej z zwykłej ludzkiej ciekawości. Jest to dość normalne w takich miejscach, jednak kiedy tylko skierowaliśmy się na tyły ich wzrok od razu przestał być odczuwalny. Nikt za tobą nie ruszył więc wydawało się bezpiecznie. Będąc na zewnątrz mieliśmy mały plac z czterema ławkami dookoła drzewa sakura na środku. Niestety w tej porze roku nie dane nam było podziwiać jego piękna. Co do noclegów były one w budynku otaczającym cały plac, dziewięcioro drzwi każdy z własnym numerkiem aby z łatwością trafić do wyznaczonego nam u barmana pokoju. Naszym celem był numer pięć, który znajdował się naprzeciw wyjścia z karczmy. Nie czekając czarnowłosy dwudziestolatek podszedł do nich, a następnie zapukał. Z środka nikt nie odpowiadał, ale dało się usłyszeć niemalże natychmiast kroki zbliżające się do drzwi. Gdy tylko zostały otwarte naszym oczom ukazał się mężczyzna bliżej czterdziestki niżeli trzydziestki, aczkolwiek problematyczne było określenie dokładnego wieku. Posiadał brązowe włosy sięgające do ramion, oczy koloru srebrnego, a także dwudniowy zarost aktualnie. Na twarzy jednak najbardziej wyróżniała się blizna znajdująca na prawym policzku, szeroka oraz dość długa szrama już dawno zagojona jedynie wyglądem przypominająca o dawniejszym bólu. Mimo iż był całkiem muskularny to jego wzrost nie powalał, był niższy od Hiroe o całą ponad głowę. Gdyby mu zabrać jeszcze kilkanaście centymetrów moglibyśmy uznać go za krasnala. Jego głos również był bardzo twardy, wręcz emanował męskością. Mógłby z takim równie dobrze dawać koncerty. Jego baryton mógłby być bardzo popularny wśród ludzi.
- Kim jesteś? Nie należysz do tutejszej obsługi...
Zmarszczył przez chwilę brwi przypatrując się gościowi, ale po chwili otworzył oczy szeroko, a na ustach pojawił się uśmiech. Nie dał nawet odpowiedzieć na swoje pytanie jakby latarnia jego intelektu nagle zaświeciła, a on sam połączył fakty.
- Kisuke prawda? Mogę zobaczyć odznakę na start dla formalności zanim wejdziesz do środka?
0 x
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 15 lis 2021, o 14:48
Czujność należało zachować w każdej sytuacji, chociaż tym razem Kisuke chyba za bardzo przesadzał. Myślał, że może być obserwowany. Ale czy można było mu się dziwić? Z dala od swoich, po wielu miesiącach w nieco obcym miejscu, nagle całkowicie znienacka dostrzegł własne imię. Nie jest to coś, czego można się spodziewać. Uważnie rozglądnął się jednak później po okolicy i jedyną osobą, która zwróciła na niego uwagę była staruszka, szukająca kolejnego tematu do poplotkowania. Najwidoczniej Hiroe zabrał jej coś, co niezwykle ją ciekawiło. W zamian zadośćuczynił jej w jedyny sposób, jaki mógł. Uśmiechnął się, szerokim i szczerym uśmiechem. Na odchodne ukłonił się jej, jednak nie było ani czasu, ani sposobności, aby zamienić z nią nieco więcej słów.
Chwilę później był już w okolicy karczmy, a po krótkich rozmowie, od bardzo miłego barmana, dowiedział się, gdzie należy szukać wskazanego pokoju. Ponownie na pożegnanie delikatnie się ukłonił i ruszył do pokoju, gdzie miał ktoś na niego czekać. Z początku zamiast pokoju, dostrzegł skupiony na obie wzrok kilku osób. Nic dziwnego. Kisuke nie pasował do tego świata. Nie pochodził może z biednej rodziny, ale do zamożnie żyjących gości tutejszej karczmy zdecydowanie nie pasował. Był shinobim i emanował tym, zwłaszcza przez swój ubiór i wyposażenie. Prosty, czarny strój był maksymalnie nastawiony na prostotę i nieograniczanie ruchów, na to nałożona zbroja, przy pasie noszona niewielka gurda, a dodatkowo jakieś torby, kabury czy sporych rozmiarów zwój na plecach. Nie szło nie zauważyć, że to ninja. Najwidoczniej pozostali szybko uznali, że nie ma sobie co nim zawracać głowy, a Kisuke mógł spokojnie udać się do odpowiedniego miejsca.
-Kisuke Hiroe, do usług. Przybyłem, gdy tylko znalazłem karteczkę. Z kim mam przyjemność? - Z początku rozmówca zdawał się nie rozpoznawać, kto zapukał do jego drzwi, ale po chwili niski mężczyzna poprosił Kisuke o odznakę. Ten nie czekał z tym, przy okazji przedstawiając siebie oraz powód swojego przybycia, który powinien być znany drugiemu mężczyźnie. Problemem pozostawało, że to Kisuke nie miał pojęcia, kto stoi naprzeciw niego. Pokazał jednak swoją odznakę, trzymając ją dwoma palcami i pokazując stronę z symbolem klanu oraz potwierdzeniem, że posiadacz nosi rangę Sentokiego, a następnie trzecim palcem trącił monetę, która przekręciła się w palcach, ukazując jego drugą stronę, gdzie umieszczony był numer oraz personalia Kisuke. To powinno rozwiać wątpliwości jednej strony i pozwolić, aby ta strona odwdzięczyła się tym samym.
0 x
Kan Senju
Posty: 450 Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9151
GG/Discord: Hikari#5885
Post
autor: Kan Senju » 16 lis 2021, o 14:58
Wyprawa B
Post 5/57+
Kisuke
M ężczyzna został poproszony przez Kisuke o przedstawienie się bardzo grzecznie, ale widać wzbraniał się przed tym tymczasowo. Czekał milcząc, a dopiero gdy zobaczył odznakę uśmiechnął się. Nie przyglądał się jej zbyt bardzo, jedynie pobieżnie spojrzał. Wystarczyło mu przeczytanie imienia i nazwiska po czym powrócił do twarzy przybysza chcącego poznać tajemnicę stojącą za notką na tablicy ogłoszeń.
- Kogane Aburame, kogo jeżeli ciebie ciekawi moja ranga. Wejdź do środka, zamknij za sobą drzwi, tam porozmawiamy.
Zostawiając otwarte drzwi odwrócił się na pięcie, a następnie ruszył wewnątrz wynajętego pokoju, który był niespotykanie bogato wyposażony. Zazwyczaj gdy wynajmujesz miejsce do spania jest ono o wiele skromniejsze. Znajdował się w nim fotel, łóżko dla dwóch osób, biurko z krzesłem, spora szafa, szafka nocna z dwoma świeczkami, w tym jedną o zapachu pomarańczy, a nawet dywan który bez zdjęcia butów z pewnością ubrudzimy. Dało się zauważyć iż gospodarz był w samych skarpetkach, więc może warto się zastanowić nad zdjęciem własnego obuwia tuż za progiem. On sam usiadł na swoim łożu wygodnie opierając się o wysoki drewniany zagłówek zdobiony z obu stron na końcach smokami. Wyciągniętą, oraz otwartą dłonią wskazał na fotel, aby czarnowłosy dwudziestolatek skorzystał z niego na czas rozmowy. Mimo to nie poczekał aż zajmiesz miejsce, a zaczął wyjaśniać sprawę jak byłeś na środku pomieszczenia.
- Pewnie nie muszę tego mówić, ale wolę się upewnić. Sprawa jest poufna, nie może ona wyjść poza to pomieszczenie. Jedyna osoba z którą możesz o niej rozmawiać to nasz lider, któremu będziesz zdawał raport o ile się zgodzisz. Jeżeli przekażesz informacje na ten temat komukolwiek innemu mogą ciebie spotkać surowe konsekwencje. Rozumiemy się?
Zasady nie były rygorystyczne, a skoro tylko wasza trójka miała wiedzieć o celu misji to znaczy iż zdobyłeś jako sentoki spore zaufanie wśród ludzi wyżej postawionych. Raczej to był komplement swego rodzaju niżeli obelga, ale różnie ludzie mogą to zrozumieć. Kogane czekał do potwierdzenia iż to zrozumiałeś dopiero potem zaczął wyjaśniać dalej. Widać był człowiekiem mającym pewne zasady postępowania. Wpierw czekał aż pokażesz odznakę zanim się przedstawił, teraz również. Mogło to być irytujące, ale pewne sprawy wymagają takiego podejścia szczególnie gdy są one poufne.
- Jak pewnie wiesz na wietrznych równinach toczy się wojna, ale szczerze mówiąc nie ona jest naszym dzisiejszym zmartwieniem. Bardziej dręczy nas dołączenie do konfliktu jebanego cesarstwa, które zdecydowało się opuścić swoje wyspy. Przybyłem do Ryuzaku ponieważ oni również mają obawy w związku z tym abyśmy wspólnie przedyskutowali temat jak powinniśmy postąpić. Jak się domyślasz gdyby zdobyli Sogen nasze prowincje mogłyby ich być następnym celem. W związku z tym postanowiliśmy aby dowiedzieć się co chcą osiągnąć poprzez przybycie na kontynent. Wiedząc iż jesteś w tym mieście byłeś pierwszą osobą o której pomyśleliśmy aby wysłać z tym zadaniem.
Tutaj zrobił przerwę wpatrując się w twarz Kisuke aby poznać jego pierwszą reakcję, a następnie gwałtownie zmienił temat ni z tego ni z owego.
- Jeżeli będziesz chętny porozmawiamy o dalszych szczegółach, aczkolwiek może to trochę zająć. Chcesz piwa, herbaty, wody? Może jesteś głodny? Mogę to zamówić do pokoju, wyszedłbym tylko na chwilę do barmana. W tym czasie mógłbyś się zastanowić czy chcesz brać w tym udział i dowiedzieć się więcej.
0 x
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 16 lis 2021, o 15:38
Krótkie przyjemności na początek były potrzebne. Co prawda wyglądało na to, że spotkać miało się dwóch przedstawicielu klanu Aburame, jednak żaden z nich nie mógł mieć pewności czy zjawi się odpowiednia osoba. Biorąc pod uwagę mocną niechęć tego rodu do innych oraz niecodzienny sposób komunikacji, obawy były słuszne, aczkolwiek ostatecznie okazały się jedynie chwilką stresu. Kogane, jak przedstawił się niski mężczyzna, twierdził, że był Kogo klanu Aburame, co stawiało go wyżej Kisuke, a dodatkowo oznaczało, że jest to jeden z najlepszych wojowników, jakimi może poszczycić się ród z Kaigan.
-Oczywiście - Odpowiedział na zaproszenie, aby wejść do środka, co też posłusznie uczynił. Po zamknięciu za sobą drzwi wystarczył szybki rzut oka, aby stwierdzić, że miejsce, w którym się znalazł, było bardzo bogato ustrojone. Czyżby Kogane mógł sobie pozwolić na aż taką rozrzutność, bo pochodził z bogatej rodziny? A może to sama jego wysoka pozycja w klanie sprawiała, że miał znacznie więcej środków do dyspozycji? Nie śmiał o to pytać, bo czekała ich dużo poważniejsza rozmowa. Kisuke zdjął swoje buty, zostawiając je koło wejścia i w samych skarpetkach podszedł do miejsca, gdzie mieli usiąść. Zajął miejsce na wskazanym fotelu, uprzednio płynnym ruchem zdejmując z pleców zwój i oparł go o podłogę, ciągle jednak trzymając na nim swoją dłoń.
-Rozumiem, że to kwestia mojej dłuższej nieobecności w Gokiburi, ale nigdy wcześniej nie dawałem cienia wątpliwości w sprawie mojej lojalności. Wszystko, co zostanie tutaj powiedziane, zachowam wyłącznie dla siebie - W usłyszanym ostrzeżeniu i wymogu potwierdzenia swojej lojalności, Kisuke wyczuł, że Shirei-kan zapewne przekazał informacje o pobocznym projekcji młodego Aburame, czyli Kropli. Tak jak zaświadczał ponad pół roku temu w gabinecie Lidera, tak i teraz powiedział dokładnie to samo. Był wiernym shinobim swojego klanu i był gotów na otrzymanie wszelkich rozkazów. Ufał, że Yaichiro-dono celowo dobrał go do tego zadania, co samo w sobie było już olbrzymim wyróżnieniem, ale także testem. Hiroe nie dopuszczał do siebie myśli, że może go oblać.
Dalszych słów Kisuke słuchał w całkowitej ciszy, obserwując swojego rozmówcę, choć bardziej niż na jego twarzy skupiony był na tym, co mówił. Wojna rzeczywiście pustoszyła nie aż tak odległy region Sogen. Cała ta zawierucha wydarzyła się przecież po akcji na Murze. Cała grupa najemników wynajętych przez Uchiha mogła mieć teraz do siebie pretensje i żal, że doprowadzili do takiego konfliktu. Prawda jest jednak taka, że prowokatorami byli sami Uchiha. Oraz ich wrogowie. Kaminari. Oba klany od dawna czekały tylko na jakiś pretekst, dowolną sytuację, aby rzucić się sobie do gardeł. Misja jednak miała dotyczyć czegoś innego. Tematu związanego z wojną, ale z kolejnym nieoczekiwanym stronnictwem. Cesarstwo dołączyło do konfliktu i zapewne doszukiwało się w tym okazji do podbicia nieco kontynentu. W takiej sytuacji uzasadnionym było martwić się o dalsze plany Cesarza. Kaigan stało mu na drodze do większości kontynentu i było idealną bramą, pod którą może podstawić swoje statki. To z kolei zarzucało nad całym regionem widmo kolejnej wojny. Po doświadczeniach wojny z Nara najwidoczniej tym razem Aburame chcieli się lepiej przygotować i przeciwdziałać temu, co może się stać.
-Woda mi wystarczy. Wygląda mi to na dłuższą rozmowę, a gardło zawsze warto czymś zwilżyć - Rozmowa była bardzo stonowana, a przy okazji obaj rozmówcy najwidoczniej pilnowali siebie. Gesty ograniczone do minimum, próby zaskoczenia drugiej strony całkowitą zmianą tematu. Kogo był wprawny w te klocki, ale Kisuke starał się dotrzymywać mu kroku. Zgodził się, z grzeczności, na coś do picia, chociaż ciekawość go już zżerała, aby dowiedzieć się, na co dokładnie zdecydował się Lider Aburame. Hiroe miał pewne doświadczenie po pobycie Hyuo. Czyżby czekał go powrót na wyspy? A może będzie miał okazję skorzystać ze swojej znajomości terenów Ryuzaku, aby odpowiednio wybadać temat na tym gruncie? Któż to wie.
0 x
Kan Senju
Posty: 450 Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9151
GG/Discord: Hikari#5885
Post
autor: Kan Senju » 17 lis 2021, o 12:57
Wyprawa B
Post 7/57+
Kisuke
O dpowiedź odnośnie lojalności lekko zaskoczyła Kogane, co dało się zauważyć poprzez lekkie otworzenie szerzej powiek, a także podniesienie jednej brwi do góry. Najwidoczniej nie spodziewał się tego jak zostaną przyjęte jego słowa, jako zwątpienie w lojalność Kisuke. Nie zamierzał tego zostawić samego sobie, bo nie minęło kilka chwil a jego usta się otworzyły wydając z siebie dźwięki w postaci słów.
- Gdybyśmy poddawali wątpliwości twoją lojalność byśmy nie rozmawiali o tym zadaniu.
Później słysząc iż woda jest wystarczająca lekko się uśmiechnął do siebie, wstał z łóżka opierając dłonie o kolana i ruszył do drzwi. Tam założył coś podobnego do naszych klapek tylko z drewnianą podeszwą i łapiąc za klamkę zatrzymał się na dosłownie parę chwil aby powiedzieć coś co mogło zaskoczyć Kisuke. Zazwyczaj człowiek by przyniósł o co proszono, ale ten tutaj najwidoczniej miał zupełnie inne plany. Czyżby brakowało mu towarzystwa z tego wszystkiego? Kto wie.
- Wystarczająca nie oznacza najlepsza, czyli przyniosę po piwie. Poczekaj chwilę zaraz będę.
Nie czekając na najmniejszy moment sprzeciwu szybko otworzył drzwi, przekroczył próg i zamknął je za sobą najprawdopodobniej nie słuchając niczego nawet jeśli próbowano coś zawetować. Trzeba przyznać iż wykonał to bardzo szybko, niemal błyskawicznie. Dla wielu mogłoby to być niemalże niedostrzegalne przez ich oko co tylko poświadcza o posiadanych przez niego zdolnościach godnych noszonej rangi. Co prawda nie widzieliśmy odznaki więc pewności mieć nie można iż mówi w wszystkim prawdę, ale powodu do kłamania raczej nie posiadał. Dotychczas opowiedział o autentycznych możliwych zmartwieniach Kaigan oraz Ryuzaku. Po niecałych dwóch minutach wszedł do wnętrza trzymając dwa kufle w jednej dłoni, zaraz po przekroczeniu progu zdjął swoje obuwie i napój przez niektórych uznawany za magiczny w postaci piwa położył na biurku. A przynajmniej jeden z nich, bo ten należący do naszego sentokiego patrząc iż miał go na wyciągnięcie ręki. Drugi przyłożył sobie do ust biorąc dwa łyki i usiadł ponownie na łóżku.
- Pij śmiało, nie wstydź się. Jedno jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a tutejszy browar smakuje wyśmienicie.
Z uśmiechem patrzył na młodzieńca, który w tym przypadku równie dobrze mógł odmówić zasmucając swojego starszego towarzysza broni w rodzie. Przecież przyniósł coś zupełnie innego niżeli został poproszony. W takim wypadku pytanie przed wyjściem nie miało sensu, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz.
- Gdzie ja to skończyłem... A tak, wspólnie z Ryuzaku postanowiliśmy dowiedzieć się co chcą osiągnąć poprzez przybycie na kontynent. Każdy z nas wyśle po jednym shinobim z misją można powiedzieć szpiegowską do cesarstwa, a następnie podzielimy się naszymi odkryciami. Od razu mówię, nie będziesz z nim współpracować, nawet nie będziesz znał jego imienia i nazwiska. W ten sposób mamy większe szanse na powodzenie, bo samo zadanie z pewnością będzie niebezpieczne. Twoim celem byłoby odkrycie jakie mają plany odnośnie kontynentu, choć jakbyś wrócił z pustymi rękoma nie będziesz obarczony zbytnio winą. Najważniejsze abyś mimo to przeżył, bo szkoda tracić swojego człowieka bez sensu. Masz jakieś przemyślenia dotychczas, pomysły zanim przedstawię potencjalne cele gdzie mógłbyś zdobyć jakieś informacje?
0 x
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 17 lis 2021, o 16:00
Rozmowa o lojalności nie była kwestią tego spotkania. Kisuke z jakiegoś jednak powodu, czuł potrzebę podkreślenia swojej przynależności. Całkowicie niepotrzebnie, co Kogane skwitował bardzo dobitnym zdaniem. Młodszy ninja przyjął to z ulgą, ale także pewnym zakłopotaniem. Niepotrzebnie wprowadził lekko nerwową atmosferę, do tej i tak już trudnej rozmowy. Nikt w niego nie wątpił, więc niepotrzebnie podkreślał swoje przywiązanie. Hiroe przymknął lekko oczy i delikatnie się ukłonił w przepraszającym geście. Teraz wszystko stało się dla niego jasne. Nie wybrali go dlatego, że mają wątpliwości. Został wybrany właśnie dlatego, że jego lojalność nigdy nie była wątpliwa.
Sytuacja z piwem zaskoczyła go. Niski mężczyzna uznał, że woda to może być dobra dla koni w stajni, ale w tym przypadku przyda im się coś porządniejszego. Protesty nie wchodziły w grę, bo tak szybko, jak pojawił się ten pomysł, tak szybko mężczyzna zniknął. Udowodnił tym przy okazji nieco swoich zdolności. Już sam poziom Sentokich był bardzo wyśrubowany. Nie tak dawno Kisuke starł się z jednym, który znacznie go przerastał. W krótkiej dość intensywnej, ale jednak treningowej walce szybko dostrzegł jak dużo treningów jeszcze przed nim. Tymczasem tutaj miał już przed sobą Kogo. Rangę o kolejny próg wyżej, co oznaczało już praktycznie trudne do wyobrażenia możliwości. Nic dziwnego, że przy zwykłym ruchu objawiała się prędkość takiego shinobiego.
-Piwa i pomocy nigdy nie odmówię - Odpowiedział rozmówcy uśmiechem, chwytając jeden z kufli. Postanowił, wzorem drugiego Aburame, wziąć dwa łyki. Na początek pozwoliło mu to zapoznać się ze smakiem tego alkoholu oraz przyzwyczaić własne gardło do przyjęcia kolejnych porcji goryczkowego płynu. Wizja odmowy nie wchodziła w grę, ze względów wychowania czuł się w obowiązku przyjąć ten prezent. Na całe szczęście, nie musiał się do tego zmuszać, był to więc przyjemny obowiązek.
-Zapewne będzie się to wiązać z podróżą na wyspy. Raz dane mi było odwiedzić Hyuo, całkiem... nieprzyjemne do życia miejsce. Warunki trudne, choć idzie się przyzwyczaić. Z terenami Kantai nie miałem bezpośredniej styczności, ale nie sądzę, aby stanowił to dla mnie jakiś problem. Wspólnie z Ryuzaku... Nic tak nie łączy, jak wspólny wróg... Na początek przydałby mi się punkt zaczepienia, może jakiś informator na terenie Cesarstwa. - Bezpośrednio żadnego pytania nie miał. Ufał, że skoro przedstawiony mu został taki plan, to mają coś, od czego będzie mógł zacząć, a to w gruncie rzeczy rozwiązuje najważniejszy problem. Potem już co prawda będzie rzucony samodzielnie na głęboką wodę, ale właśnie od tego typu zadań był. Tym razem także był gotowy ponieść ryzyko, choć miał z tyłu głowy uwagę, aby nie narażać się na niepotrzebne niebezpieczeństwo.
0 x
Kan Senju
Posty: 450 Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9151
GG/Discord: Hikari#5885
Post
autor: Kan Senju » 24 lis 2021, o 12:47
Wyprawa B
Post 9/57+
Kisuke
S mak samego piwa mógłby być lekko zaskakujący, bo w porównaniu do serwowanego tutaj wiele różnych browarów mogłoby zostać uznanych za szczyny. Kufel najpewniej był wypełniony najdroższym dostępnym tego rodzaju trunkiem w lokalu stąd był dość niezwykły. Goryczka odczuwalna, aczkolwiek idealnie komponowała się jednocześnie z słodkością tworząc idealny balans podniecający kubki smakowe. Po wypiciu dwóch łyków chciało się więcej, ale trunek musiał wystarczyć na całą rozmowę więc brakowałoby rozsądku w nagłym pochłonięciu całości. Trzeba było je dawkować, choć kto wie może udałoby się drugą dawkę wysępić gdyby pierwsza się skończyła. Widząc uśmiech Kogo było to całkiem możliwe.
- I jak smakuje? Dla mnie jedno z najlepszych piw jakie piłem w życiu.
Na chwilę zmienił temat rozluźniając jeszcze bardziej atmosferę. Wydawało się, że robił wszystko aby Kisuke poczuł się komfortowo mimo dość poważnych tematów rozmowy. Przykładowo obecnych przemyśleń, które oscylowały przy ciężkich warunkach znajdujących się na wyspach oraz potrzebny punkt zaczepienia w postaci najpewniej informatora. Cóż ostatecznie nie padło żadne pytanie, aczkolwiek zostało poruszonych kilka kwestii do wyjaśnienia.
- Tak, podróż będzie konieczna, jednak wydaje mi się abyś traktował zbyt lekko Hyuo. To jest nieprzyjemne miejsce do życia podczas lata, a teraz mamy zimę. Warunki będą zupełnie przejebane będąc szczery. Polecałbym przed wybraniem się zaopatrzyć w porządne futra nieprzepuszczające zimna. Kantai jest troszkę lepszym miejscem, ale wciąż dalekim od nazwania przyjaznym.
Po tych słowach zrobił krótką przerwę w trakcie której wziął łyk niskoprocentowego napoju, ciężko stwierdzić czy dla zwilżenia gardła czy też dla zaspokojenia swojej chęci ponowienia smaku. Najprawdopodobniej jedna i druga opcja jest prawdziwa, a efektem końcowym jest fakt iż nie zaczął prowadzić monologu ciężkiego do zapamiętania. Informacje najlepiej dawkować dając czas rozmówcy na przyjęcie ich oraz przeanalizowanie co właściwie starał się czynić od samego początku spotkania.
- Co do informacji, już zebraliśmy wszystkie nam potrzebne. Skorzystaliśmy z usług infobrokerów, którzy bywają cholernie przydatni w takich sytuacjach. Podali nam dwa możliwe cele gdzie możemy znaleźć jakieś wskazówki, poza tymi oczywistymi jak próba wtargnięcia się do ich siedziby władzy co byłoby głupotą. Gdzie się udasz zależy już prawdę mówiąc tylko i wyłącznie od ciebie, nie będzie niczego naznaczonego z góry.
Kąciki ust Kogane ponownie powędrowały do góry kiedy sięgał po piwo ponownie wlewając niewielką część w swoje gardło. Powoli zaczynało to chyba przypominać niemalże uzależnienie.
- Pierwszą, a zarazem tą łatwiejszą opcją jest udanie się do wioski zwanej Miyama. Jest ona zarządzana przez jednego z arystokratów, który powinien być dobrze poinformowany odnośnie ich planów. Mimo bycia dość sporych rozmiarów wątpliwe jest aby wielu shinobi tam przebywało, podobno większość wysłał na wojnę więc przy ewentualnej wpadce łatwo będzie uciec. Jest też oddalona od stolicy więc zanim zdążyliby ciebie poszukiwać znalazłbyś się z powrotem na kontynencie. Drugim potencjalnym celem jest również odwiedzenie arystokraty tylko w samej stolicy więc tego bym nie polecał. Chyba nie muszę mówić z jakimi zagrożeniami się to wiąże. Słyszeliśmy, że mocno naciskał na podbijanie kontynentu cesarza więc powinien posiadać jakieś ciekawe informacje. No więc co wybierasz?
0 x
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 30 lis 2021, o 13:28
-Zdecydowanie lepsze od tych popłuczyn, które można dostać w tutejszych karczmach - Z uznaniem pokiwał głową, gdy musiał przyznać jakoś zaoferowanego mu trunku. Kisuke nie był może koneserem, dlatego zabawy z idealne rozpoznawanie nut smakowych raczej nie był dla niego, choć przecież starał się coś z tego wyczuć, ale nie był też typem, któremu bez różnicy jest to, co wlewa sobie do gardła. To było jednak całkiem przyjemne wieźć sobie tak wygodne życie. Hiroe wiedział, że pomimo tego, jak mu się to podoba, to ma zupełnie inne cele w życiu, więc lepiej się nie przyzwyczajać do takich warunków.
Rozmowa toczyła się jednak dalej. Kogo uczulił swojego rozmówcę odnośnie warunków panujących na wyspach. Ponownie nie szło mu zaprzeczyć. W lecie było tam źle, a jeśli zimę mają jeszcze bardziej srogą niż na kontynencie, to przeprawa może być prawdziwą szkołą przetrwania. Możliwe jednak, że w samym mieście będzie stosunkowo łatwo się ogrzać czy poruszać. Sporo karczm czy odśnieżone drogi będą zdecydowanym ułatwieniem. Pod warunkiem, że nie czeka go szpiegowanie czegoś poza terenami miejskimi. Wtedy przyda mu się coś więcej niż tylko ciepłe słowa. Porządne futro to pierwsza rzecz, którą zakupi przed podróżą morską. Sam płaszcz zdecydowanie nie wystarczy, o czym przekonał się już poprzednim razem.
-Bezpieczniej będzie zacząć od wizyty w Miyamie. Nawet gdyby coś poszło nie tak, zanim wieści dotrą do stolicy, miałbym czas poszperać jeszcze u drugiego z arystokratów - Wizja przesiadywania w cieplejszej stolicy była bardzo kusząca, ale trzeba było brać pod uwagę dobro misji. Skupienie się najpierw na oddalonym od stolicy punkcie, aby zostawić sobie jakąś furtkę w przypadku błędu, było według niego zdecydowanie bezpieczniejszą opcją, aniżeli skupienie się na stolicy i tamtejszym możnym.
-Na bezpośrednią współpracę arystokraty zapewne nie mamy co liczyć. Podobnie z jego ludźmi. Lepiej założyć, że większość będzie bezgranicznie oddana i lojalna wobec niego. W takim razie mógłbym się udać tam jako kupiec albo strażnik jakiegoś kupca. Jeśli dopisze mi szczęście, znajdę jakąś małą fuchę, która pozwoli mi zdobyć bardziej "oficjalny" cel wizyty w tak oddalonym mieście, na wyspach, w dodatku w środku zimy. Bo o tym, że nie jestem z wysp, zapewne zauważą już z daleka. Mają jednak swoją kulturę, którą nie będzie mi tak łatwo naśladować. O innych, bardziej lub mniej subtelnych szczegółach nie wspominając - Oprócz znalezienia możnego, należy mieć jeszcze przygotowaną jakąś bajkę o swoim pobycie tam. Może chociaż w ten sposób zbliży się nieco lepiej do samego miasta, gdzie nie będzie musiał uważać na każdego ze strażników. Potem oczywiście, pod osłoną nocy, przyjdzie już czas na nieco bezpośrednich działań, ale warto zbudować sobie lepszą pozycję, zanim przejdzie do czynów.
0 x
Kan Senju
Posty: 450 Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9151
GG/Discord: Hikari#5885
Post
autor: Kan Senju » 2 gru 2021, o 15:16
Wyprawa B
Post 11/57+
Kisuke
W ybór był dość logiczny, chociaż z jakiegoś powodu niekoniecznie spodobał się Kogane, który lekko westchnął, a następnie powoli wziął łyk piwa. Czyżbyśmy popełnili gdzieś błąd? Patrząc w delikatnie zawiedziony wzrok którym spojrzał w oczy dwudziestolatka taki wniosek sam się nanosił. Tylko problem wydedukować dlaczego.
- To jest również miasto portowe, więc bez problemu załatwi się transport bezpośrednio do Miyamy. Mimo to wydaje mi się iż o czymś zapomniałeś. Wcześniej podkreśliłem, że liczy się przede wszystkim twoje bezpieczeństwo nawet jeśli wrócisz z pustymi rękoma. Szkoda tracić utalentowanego sentokiego, a dodatkowo nie chcemy aby cesarstwo się dowiedziało iż miało z nami do czynienia. Po zeznaniach świadków możemy się tłumaczyć iż mieli do czynienia z jakimś wyrzutkiem, który dla nas nie służy. W to uwierzą bez problemu z względu na obecną sytuację miasta. Gdy znajdą odznakę to będzie niemożliwe więc gdyby poszło coś nie tak masz wracać. Nawet jak nic tam nie znajdziesz po udanej akcji masz wracać. Nie próbujesz w drugim miejscu. Teraz zrozumieliśmy się jasno?
Twarz Kogo była niezwykle poważna, ostro zniechęcająca do jakiejkolwiek próby przekonania go. Trzeba było zaakceptować jego słowa, nawet z względu na rangę jaką posiada w rodzie. Odpowiadał jedynie przed liderką, a ta ufała mu wystarczająco aby prowadził rozmowy z władzami Ryuzaku. Musiał posiadać nie tylko umiejętności, ale również rozum na odpowiednim poziomie skoro zajmował się jednymi z najważniejszych rzeczy jakie można sobie w obecnej sytuacji wyobrazić. Chwilę potem słuchał pomysłów młodzieńca, dzięki którym jego wizyta w tamtej części wyspy była łatwiejsza do wytłumaczenia. Oboje wiedzieli iż arystokrata w żadnym wypadku nie pójdzie im na rękę, w takim wypadku uznaliby go zdrajcą. Tym razem Aburame się tylko uśmiechnął czekając na koniec wypowiedzi.
- Z przybyciem do miasta masz rację, ale nie jest to wymagane. Nie zdążyłem tego wszystkiego wytłumaczyć nie wiedząc co wybierzesz. Ogólnie mają tam problem z bandytami, którego ataku się spodziewają za miesiąc, może półtora czasu. Złapali jednego z nich i udało im się wyciągnąć z niego informacje iż posiadają niewielkie zapasy żywności. Zanim poznali miejsce ich kryjówki facet wykitował od tortur, bo debile go zostawili z ranami na noc zamiast uleczyć i zacząć następnego dnia od nowa.
Na chwilę zrobił przerwę sięgając po swój kufel, w którym ewidentnie napój o niskim procencie się tam kończył biorąc najprawdopodobniej przedostatni łyk. Jeszcze się skończy, że będzie musiał pójść po drugie nim ta rozmowa się zakończy.
- W tym wypadku poszukują oni najemników do pomocy, gdyż nie są pewni czy sobie poradzą. Zapewne w ciągu kilku najbliższych dni na tutejszej tablicy pojawi się ogłoszenie. Na wyspach ciężko będzie im ciężko kogokolwiek znaleźć przez wojnę więc postanowili zrobić poszukać w Ryuzaku. Zgłosisz się, poczekasz aż nadejdzie atak i wykorzystasz ten moment aby wedrzeć się do villi szukając tego co potrzebujemy. Plan genialnie prosty nie sądzisz?
0 x
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 3 gru 2021, o 15:22
-Oczywiście, bezpieczeństwo oraz spokój są czynnikami kluczowi. Zrozumiałem - Ukłonił lekką głowę, przepraszając za swój wywód oraz nierozsądne plany. Kilka miesięcy w pracy na własny rachunek, gdy miał za zadanie rozsławiać Kroplę, nieco go zmieniło. Musiał jednak pamiętać, że nadal był Sentokim swojego rodu, a klany, zwłaszcza w przypadku takich misji, nie lubią, gdy się o nich za dużo rozmawia. Misja ta miała być dodatkowo bardzo dyskretna, dlatego Kisuke przed każdym ruchem musi kilkukrotnie się zastanowić, aby nie wpaść w poważniejsze kłopoty. Ręka mimowolnie spoczęła mu przez chwilę na kieszeni. Tam właśnie schowaną miał swoją odznakę, która była jego chlubą, ale także symbolem jego przynależności. Gdyby został odkryty i pojmany, on sam jeden mógłby stać się powodem do konfliktu i kolejnej wojny. Na sumieniu ciążyłoby mu wtedy olbrzymia ilość trupów i powtórka z sytuacji z Nara. Do tego zdecydowanie nie chciał dopuścić.
-Okazja aż sama się prosi, aby ją wykorzystać. W zamieszaniu które powstanie, będę mógł się ulotnić, a im zajmie zdecydowanie za dużo czasu, aby się zorientować. Jednak w takim przypadku nawet idealne podejście i znalezienie informacji będzie oznaczać, że rzeczywiście trzeba będzie odpuścić inwigilację drugiego z rodów. Czy to już wszystko? Czy mamy jakieś dokładniejsze informacje o samych bandytach? Pytam bardziej z ciekawości, bo ich powody nie są w żaden sposób istotą naszego zadania, ale dobrze będzie się orientować w sytuacji. - Plan był dobrze przemyślany i został mu przedstawiony. Wyglądało na to, że Lider i Kogo bardzo dobrze wszystko przedyskutowali, zebrali najpotrzebniejsze informacje oraz postanowili wykorzystać nadarzającą się sytuację. Kisuke był więc tutaj wisienką na torcie. Do niego należało postawienie ostatniego znaku tej opowieści. Oczekując na odpowiedź, wypił kilka kolejnych łyków, ale na szczęście w kuflu nadal miał jeszcze połowę. Było widać, że nie potrafi dotrzymać tempa swojemu nowemu znajomemu.
0 x
Kan Senju
Posty: 450 Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9151
GG/Discord: Hikari#5885
Post
autor: Kan Senju » 7 gru 2021, o 14:11
Wyprawa B
Post 13/57+
Kisuke
K isuke w dużym stopniu spodobał się plan, jednak oznaczał iż nie będzie mógł w takim wypadku realizować celów kropli którym zapewne byłoby udzielenie wiosce prawdziwej pomocy przed bandytami zamiast wykorzystać okazję dla celów klanu. Są jednak rzeczy ważne oraz ważniejsze. W głowie wciąż pamiętał wojnę z Nara, a dzięki informacjom mógłby zapobiec jej wystąpieniu. To prawda choć nie brał pod uwagę iż zależnie czego się dowie mógłby również do niej doprowadzić w najgorszym wypadku. Gdyby cesarstwo chciało podbijać kontynent dalej wątpliwe aby Aburame siedzieli spokojnie. Przynajmniej mając dowody mogliby uzyskać wsparcie z innych regionów, choć kto wie w jaki sposób to się skończy. Niemniej jeszcze zadał kilka pytań mając okazję odnośnie niebezpieczeństwa z jakim może zmierzyć się wioska zwąca się Miyama. Kogane tylko wzruszył ramionami.
- Chcieliśmy się dowiedzieć, ale zajęłoby to zbyt wiele czasu którego nie mamy obecnie chcąc wykorzystać okazję. Masz inne zadanie więc nie powinieneś się tym przejmować, ostatecznie nie powinieneś z nimi walczyć o ile nie będziesz patrolował miejsca które zaatakują. W idealnym scenariuszu będziesz po drugiej stronie wioski i wyruszysz bezpośrednio do tego arystokraty.
Po odpowiedziach na chwilę przyłożył miejsce do swojej twarzy tuż pod ustami zastanawiając się czy czegoś nie pominął w tym wszystkim. Zawsze była taka możliwość, przecież nie czytał obecnie z kartki opowiadając wszystko punkt po punkcie. Była to rozmowa spontaniczna, którą musiał dostosowywać do drugiej osoby. Gdy minęło pół minuty w tej pozycji gdzie patrzył w jeden punkt na podłodze podniósł głowę jednocześnie się uśmiechając jakby sobie coś jeszcze przypomniał.
- Właśnie jeszcze kilka słów o jego posesji i skończyliśmy naszą rozmowę. Jest ona usadowiona na boku wioski otoczona murem mając z dwóch stron morze. Wejście tylko z jednej strony, a tuż przed nim jest siedziba straży. Prawdopodobnie mają kilku shinobi więc zalecam szczególną ostrożność, choć to akurat bardziej moje przemyślenia. Funkcjonując tak oddalona od Fuyuhany nie może polegać jedynie na ludziach nie umiejących się posługiwać chakrą. Jak mówiłem to miasto portowe, obok którego pływają statki zmierzające do stolicy. W razie ucieczki najlepszą opcją będzie spróbować się przekraść na któryś. Jest to również miasto położone najbliżej Kantai. Jakieś pytania czy jesteś gotowy aby wykonać swoje zadanie?
Zapytał się po czym sięgnął do kufla opróżniając resztkę browara. Nie było tego tam wiele, troszkę ponad łyk więc dało się zauważyć na twarzy lekki zawód. Chciałby się napić więcej, aczkolwiek zaraz będzie miał okazję gdy zostanie sam. Nikt nie broni mu zamówić więcej.
0 x
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 14 gru 2021, o 15:11
Jako Kropla mieli swoje cele, ale jako członek klanu nie zapominał o swojej przynależności. Nigdy nie stawiał niczego ponad swój ród i teraz był idealny przykład aby udowodnić Shirei-kanowi, że słowa, które Kisuke wypowiedział wiele miesięcy temu nie były jedynie mydleniem oczu. Do tego dochodził pewien realizm. Nie można pomóc każdemu i w każdej sytuacji. Ich obszar działania nie sięgał nawet na całe Ryuzaku, a co dopiero mówić o wyspach. Nie było też tak, że robiąc dla klanu nie robił czegoś dobrego dla ludzi. Jeśli możliwa była wojna, trzeba było zrobić wszystko aby spróbować jej przeciwdziałać. Najpierw jednak trzeba posiadać solidne informacje, poszlaki, a przede wszystkim dowody. To zdobycie tych ostatnich leżało w interesie Hiroe. Gdy jego zadanie się powiedzie, Aburame otrzymają solidną kartę przetargową. Jeśli do wojny dojdzie, nie będzie to winą klanu z Kaigan, ale przynajmniej będą mogli oni zrobić wszystko co w ich mocy aby przygotować siebie oraz pozyskać odpowiednich sojuszników. Dopiero groźba użycia znacznych sił skłoni Cesarstwo do przemyślenia, czy wojna im się opłaca.
-Dobra pozycja obronna. Z racji braku ewentualnej innej drogi ucieczki, ostrożność rzeczywiście będzie kluczowa w tym zadaniu. Żadnych pytań już jednak nie mam. Jestem gotowy. No i dziękuję za piwo - Ich rozmowa chyliła się ku końcowi. Akoraito raczej był tym który słuchał, a sam udzielał się jedynie parę razy. Teraz jednak wszystko wskazywało na to, że najważniejsze punkty zostały już omówione. Kisuke wiedział co może go czekać oraz mniej więcej mógłby już sobie przygotować jakiś plan. Klan zrobił wspaniało robotę z rozpoznaniem terenu, co później może okazać się niezwykle przydatne. Zazwyczaj trzeba działać bez dokładnych informacji, więc Hiroe był zadowolony z tego co otrzymał. Nadal jednak czekało go trudne zadanie. Dopijając ostatnie łyki, odstawił kufel i podziękował za trunek. Może w przyszłości czeka ich jeszcze kilka wspólnych rozmów przy piwie. Teraz jednak wyglądało na to, że mieli się rozstać. Młody ninja z klanu Aburame czekał jednak na pozwolenia od starszego wiekiem oraz rangą.
0 x
Kan Senju
Posty: 450 Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9151
GG/Discord: Hikari#5885
Post
autor: Kan Senju » 24 lut 2022, o 01:44
Wyprawa B
Post 15/57+
Kisuke
W yglądało na to, że rozmowa została zakończona. Kogo ewidentnie zaznaczył iż informacje odnośnie posesji były końcem rozmowy. Najprawdopodobniej przekazał wszystko co tylko wiedział, a było to całkiem sporo informacji. Całą resztę zostawił w rękach Kisuke, który żadnych dodatkowych pytań nie posiadał. Był zwarty i gotowy do drogi, a do tego bardzo kulturalny. Nie zapomniał podziękować o postawionym mu piwie, którego smak zapewne zapamięta na długi czas. Mało kiedy pijało się trunek takiej jakości. Słysząc to mężczyzna machnął ręką jakoby to nie było wcale potrzebne.
- W takim wypadku to wszystko. Możesz już wyruszać, bo też muszę napisać raport iż przyjąłeś zadanie i różne tego typu duperele. Życzę Tobie powodzenia.
W takim wypadku nie pozostawało nic innego jak wyruszyć na wyprawę ostatni raz spoglądając na tej dość bogato wystrojony pokój oraz Kogane Aburame, który ewidentnie się uśmiechał patrząc w kierunku dużo młodszego członka rodu. Prawdopodobnie czekał aż ten wstanie, a następnie wyjdzie z wynajętego pokoju co z pewnością zaraz uczynił. Nie miał powodu aby dłużej marnować wewnątrz czas. Na zewnątrz niezmiennie widoczny był śnieg, choć w niezbyt wielkiej ilości. Wiatr jednak był lekko nieprzyjemny powodując iż odczuwalna temperatura na zewnątrz jest dużo niższa niżeli mogłoby się wydawać. Niebo było lekko zachmurzone, ale nie wyglądało aby z niego miał padać biały puch lub deszcz. Zastanawiające jest jak będzie zimą w krainie znanej z swoich srogich warunków, przed wyruszeniem w drogę przydałoby się porządnie przygotować. Może to być jedna z ostatnich okazji do tego. Zabranie jakiegoś ciepłego futra, czy też płaszcza jest zdecydowanie zalecane w tym przypadku. Cóż ostatecznie Kisuke posiadał kilka dni przed wyruszeniem w drogę, choć wcale nie musiał czekać. Nie dostał konkretnego terminu w którym musiał opuścić Ryuzaku no Taki, mógł wybrać moment dogodny dla siebie kiedy załatwi wszystkie potrzebne mu formalności. Czy jakieś posiadał? Cóż, to już wie tylko sam zainteresowany. Teraz miał wolność wyboru, więc dalszy przebieg przygody - o ile tak można nazwać ową misję - zależał tylko od niego samego.
0 x
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2188 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 24 lut 2022, o 11:12
Rozmowa tutaj była bardzo przyjemna. To właściwie spora odskocznia od dotychczasowego życia, gdzie Kisuke raczej nie opływał w luksusy, zwłaszcza po przenosinach do Ryuzaku, gdzie zajmował się pomocą dla najbiedniejszych. Nie żeby zazdrościł takiego wystroju, bo raczej by się w nim nie odnalazł, ale też nie miał nikomu za złe, że w takich przepych zainwestował. Aburame zrobili wiele dobrego, a takie wynagradzanie swoich ludzi było przecież rzeczą bardzo naturalną. Równość nigdy nie zapanuje, to jest pewne, ale to nie oznacza, że nie trzeba pomagać tym, którzy tego potrzebują. Kropla wpisuje się w ten schemat, działając bardzo prężnie, choć przecież minęło ledwie kilka miesięcy.
Przyszedł jednak czas pożegnania i opuszczenia tego miejsca. Musiał się solidnie przygotować. Nie miał zamiaru tego niepotrzebnie przedłużać. Podróż sama w sobie zajmie mu wystarczająco dużo czasu. Pierwszym etapem było przygotowanie się. Musiał dokładnie sprawdzić swój ekwipunek, przemyśleć co będzie mu potrzebne, a co może okazać się zbyteczne. Na całe szczęście, zazwyczaj miał swój jeden główny schemat ekwipunku, z którego zwykle korzystał. Było to ubranie wystarczająco wygodne w codziennym życiu, a jednocześnie nie przeszkadzało mu w czasie walk. Kabury, gurda czy zbroja to element nieodzowny. Postanowił jednak zostawić zwój w swoim tymczasowym lokum, podobnie uczynił z płaszczem Kropli. Tyki wypad pod przykrywą jako działanie dla klanu Aburame nie mogło mieć związku z jego działalnością w Ryuzaku. Tym bardziej, gdyby miał zostać wykryty. Wtedy narobiłby kłopotów i dla Kaigan i dla Kropli. Na to pozwolił nie mógł. Zamiast tego zabrał ciepłe futro, które dobrać pomogła mu Hoshi, specjalistka od mroźnych terenów i ciepłych ubrań. Gdy wszystko miał gotowe, ruszył do portu, poszukując statku, który zabierze go do celu jego podróży.
0 x
Kan Senju
Posty: 450 Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9151
GG/Discord: Hikari#5885
Post
autor: Kan Senju » 25 lut 2022, o 05:17
Wyprawa B
Post 17/57+
Kisuke
O chrona przed ewentualnymi konsekwencjami aby nie został powiązany z swoimi towarzyszami z organizacji. Było to rozsądne, ponieważ szerzące plotki mogłyby im zaszkodzić w działalności. Mieli za cel pomagać ludziom, a gdyby ci patrzyli się na nich podejrzliwie byłoby to utrudnione. Mogliby nawet odmawiać wyciąganej do nich ręki, więc pozostawienie płaszcza z wyszytą kroplą było dobrym rozwiązaniem. Oczywiście to nie sprawiło iż ten zapomniałby zabrać swój ekwipunek, który zdecydowanie może być przydatny. W idealnym wypadku wszystko załatwiłby po cichu, ale takie sytuacje w zawodzie shinobi są rzadkością. Zawsze jest wiele zmiennych, na które należy się przygotować. W końcu zapewne mniejszość umiera z starości, a najczęściej jest to spowodowane żelastwem między płucami czy też obcą chakrą zamanifestowaną w postaci jutsu. Do tego dołożył również ciepłe futro, które pomogła mu dobrać dziewczyna z cesarstwa. Powinno być wystarczające, przecież mieszkając tam musiała znać się na rzeczy prawda? Cóż... To jeszcze się okaże. Niemniej Kisuke gotowy wyruszył do działania nie zamierzał marnować swoje czasu i przeszedł natychmiastowo do działania udając się do portu w poszukiwaniu transportu gotowego przyjąć dodatkową mordę na pokład. Oczywiście nie za darmo.
Będąc w porcie mógł dostrzec sporą ilość statków jak przystało na miasto kupieckie położone nad morzem. Wiele towarów transportowano wodą co było szybsze, a zarazem bezpieczniejsze niżeli szlaki lądowe po których mogli grasować bandyci. Mimo to odnalezienie kapitana, który był chętny zawitać do miasta zwącego się Miyamy zdawało się dość trudne. Większość łajb obecnie wolała unikać podróży do Hyuo z względu na porę roku, która mogłaby im przysporzyć kłopotów przy powrocie. Gdyby zamarzła woda musieliby tam zostać aż lód nie uszkodzi ich źródła dochodów złożonego z desek. Zamiast tego wybierali może mniejszy zarobek, ale pewniejszy w postaci Kaigan lub też Kantai gdzie mieściła się stolica cesarstwa. Na poszukiwaniu spędził niecałe pół godziny powoli tracąc swoją nadzieję. Na szczęście ostatni zapytany kapitan udzielił mu rady który statek może płynąć do obok celu jego podróży.
- Niestety nie płynę w tamtym kierunku. Powinieneś się zgłosić do pani kapitan Krwawego Orła, wczoraj w karczmie się chwaliła, że jej nie straszna pogoda i dziś wieczorem ma zamiar tam wypłynąć. Tylko dam jedną radę, nie odmawiaj alkoholu jak znajdziesz się u niej na pokładzie. Widzisz tą flagę?
Tutaj wskazał na kołysające się płótno pod wpływem wiatru pomalowane na czerwono z orłem trzymającym w paszczy rybę. Wisiało ono wysoko w powietrzu na maszcie olbrzymiego okrętu typu Kitamaebune wystające ponad pozostałe w okolicy.
- To tam powinieneś się udać. A teraz wybacz, muszę wracać do załogi. Gdy tylko spuszczę ich z oczu zaczną się obijać.
Cóż można było szukać dalej, z pewnością jeszcze kilka statków możliwych do transportu by się znalazło tylko czy jest sens? Tak czy inaczej wszystko zależało od naszego Aburame, który miał wolną rękę wyboru.
Z/T --> Port
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości