Biuro detektywistyczne "Hashi. Biuro Prywatnego Detektywa- oddział Ryuzaku no Taki"

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Shindo
Posty: 158
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
GG/Discord: shindo_13
Aktualna postać: Shindo

Biuro detektywistyczne "Hashi. Biuro Prywatnego Detektywa- oddział Ryuzaku no Taki"

Post autor: Shindo »

Obrazek
Biuro detektywistyczne "Hashi. Biuro Prywatnego Detektywa - oddział Ryuzaku no Taki" położone jest bezpośrednio przy głównym rynku wioski Ryuzaku no Taki. Tak na dobrą sprawę budynek ten miał być identyczną kopią tegoż samego budynku który znajdował się w osadzie Shigashi no Kibu. Mianowicie był to tradycyjnie wyglądający budynek rzucający się w oczy od głównej ulicy. Sypialnie detektywów, garderoba, pokój z ekwipunkiem, biblioteka oraz łazienka znajdują się w górnej części budynku. Cały budynek został całkowicie zmodyfikowany na potrzeby prowadzenia biura detektywistycznego. Od progu znajduję się sporych rozmiarów hol który również jest miejscem pracy asystentki detektywa. W prawym skrzydle do którego mają dostęp tylko mieszkańcy/pracownicy znajduje się kuchnia, a w niej zejście do spiżarni. W lewym skrzydle umiejscowione obok siebie są dwa gabinety detektywów. Dla łatwiejszej komunikacji i większych spotkań biznesowych została stworzona większa część wspólna na tego typu okazję. Według planów w tym budynku pod biurkiem głównego detektywa znajdowało się ukryte zejście do podziemnego tunelu. Ów przejście prowadziło poza teren osady Ryuzaku no Taki.
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Eion - Misja D - Gracz nieaktywny
  2. Saito - Misja D - Gracz nieaktywny
  3. Kenji - Misja D - Gracz nieaktywny
  4. Manjiro - Misja D
  5. Rei Uta - Wyprawa B
Awatar użytkownika
Shindo
Posty: 158
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
GG/Discord: shindo_13
Aktualna postać: Shindo

Re: Biuro detektywistyczne "Hashi. Biuro Prywatnego Detektywa- oddział Ryuzaku no Taki"

Post autor: Shindo »

Znalazłem nowe biuro, stałem przed nim i dopijałem wino. Kurwa... Jak ja siebie nienawidzę, za tą słabą wolę, obiecałem sobie, przyrzekłem na wszystkie świętości, że nie będę pił, i co ? Kilka dni później i znowu zachlewam pałę, a teraz jeszcze robię sam siebie w balona, przekonując się, że tym razem znajdę umiar... Ech, kurwa jakby to o umiar chodziło... Z odrazą schowałem manierkę i ruszyłem w stronę wejścia, musiałem przyznać, że Hashi dołożył wszelkich starań tak jak mi to relacjonował. Budynek który znalazł, wyglądał niemalże identycznie, pomijając wejście, które było widać, że nie dawno zostało dotknięte przez fachowców. Gdyż miało odwzorować to co doskonale było znane tym wszystkim, którzy widzieli już biuro-matkę.

Bezceremonialnie wszedłem do środka, tutaj też remont już niemalże został zakończony. Co od razu rzuciło mi się w oczy to fakt, że nikt mnie nie przywitał. W Shigashi było to nie do pomyślenia, aby w ciągu minuty klient nie został przywitany. Tutaj taki standard też miał rychło zapanować... Obiecałem to sobie z niezadowoloną miną. Obszedłem cały budynek będąc pod wielkim wrażeniem jak Hashi`emu udało się przełożyć wnętrze biura w Shigashi do tego który miał znajdować się Ryuzaku. Czułem się jak u siebie w domu z tą różnicą, że kuchnia z gabinetami były zamieniona miejscami. Oczywiście dosyć dużą różnicą były również sekretny korytarz prowadząc poza obręby osady. W tym budynku został zaczynał się od głównego gabinetu, a nie od kuchni. Przyjrzałem się tunelowi z myślą, że później trzeba będzie upewnić się czy rzeczywiście da się przejść bez problemu.

Gdy zakrywałem wejście z góry zeszło dwoje mężczyzn, zaspani , stanęli jak wryci dostrzegając mnie. Byli podobnego wzrostu i w podobnym wieku około trzydziestki. Jeden miał czarne włosy, brązowe oczy i bliznę zaczynającą się od prawego kącika warg do ucha po tejże samej stronie. Drugi natomiast troszkę grubszy aniżeli standardowy mężczyzna miał podobną do mojej bródkę i całkowity brak owłosienia na głowie.
- Kim pan jest i co pan tu robi ? - zapytał ten chudszy
- Jestem Shindo, prawa ręka Hashi`ego. Przyjechałem tutaj przygotować biuro dopóki sam szef tutaj nie przyjedzie i nie zacznie prowadzić osobiście tej fili. A ja natomiast mam lepsze pytania. Dlaczego nikt mnie nie przywitał ? Od której zaczynacie pracować ? Już jest prawie południe, a z tego co wiem Hashi uwielbia zaczynać CIĘŻKO pracować od pierwszego piana koguta. - odpowiedziałem i zgrabnie odbiłem piłeczkę. Wypowiadając słowa, pokusiłem się o władczy, nie znoszący sprzeciwu głos.

Shindo
Typek w czarnych włosach
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Eion - Misja D - Gracz nieaktywny
  2. Saito - Misja D - Gracz nieaktywny
  3. Kenji - Misja D - Gracz nieaktywny
  4. Manjiro - Misja D
  5. Rei Uta - Wyprawa B
Awatar użytkownika
Shindo
Posty: 158
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
GG/Discord: shindo_13
Aktualna postać: Shindo

Re: Biuro detektywistyczne "Hashi. Biuro Prywatnego Detektywa- oddział Ryuzaku no Taki"

Post autor: Shindo »

Od razu w oczy rzuciło mi się ich zmieszanie, mężczyzna który podjął ze mną dialog, zapowietrzył się. Za każdym razem gdy próbował coś powiedzieć to zamykał usta. Pryzpominał mi przy tym rybkę, która desperacko próbowała zaczerpnąć kolejny haust wody, aby tylko przeżyć. Postaliśmy tak kilkanaście chwil, po czym doszedłem do wniosku, ze najwyższa pora przerwać to przedstawienie.
- W porządku, nie wy pierwsi i nie ostatni nie byliście w stanie z prostać najtrudniejszemu pytaniu na świecie, które brzmi: Dlaczego ?... - zrobiłem chwilę przerwy, aby złapać oddech, dodać trochę dramaturgi do mojej wypowiedzi oraz aby móc swobodnie im się przyjrzeć. Na ich twarzach widniała wina, zresztą tak jak powinna. - Jednakże, takie zachowanie jest niedopuszczalne, w ramach naszej nowej znajomości daje wam jeszcze jedną szansę, ostatnią. A teraz bierzmy się do pracy... - podszedłem do każdego z osobna, patrząc się głęboko w oczy uścisnąłem każdemu mocno rękę.

Łysy okazał się asystentem łamanym przez sekretarzem, miał na imię Estarossa. Drugi z kolei był detektywem, a na imię mu było Hiruzen. Odpowiednikowi Jun poleciłem, aby przygotował mi śniadanie, butelkę wina i pełną dokumentację wszystkich spraw. Trochę z tym szalałem bo przyniósł mi tylko dwa dokumenty, ale kanapki zrobił pierwsza klasa. Razem z Hiruzenem przejrzeliśmy zadania które musiał wykonać, z pierwszym poradził sobie bez problemu, wykonał je wręcz perfekcyjnie, w drugim natomiast utknął. Nie był w stanie rozwiązać owej zagadki. Musiałem dopilnować, aby sprawa została rozwiązana, nie mogłem dopuścić, aby już drugie zadanie rozłożyło firmę w nowym miejscu. Budowanie reputacji było czymś mozolnym, ale i najważniejszym, bez niej daleko nie zajedziemy, a z nadszarpniętą mogliśmy od razu pakować manatki.

- Hiruzen opowiedz mi jeszcze raz, na spokojnie, od początku o co tutaj chodzi - grzecznie poprosiłem swojego współpracownika o kilka słów wyjaśnień.
- A więc tak, pierwsze zadanie jak widziałeś nie było jakieś wymagające. Ot, pomóc babci z naprzeciwka w znalezieniu jej wisiorka, którego zgubiła w domu. I tak pewnie by to wyglądało gdyby nie ostatnie wydarzenia w osadzie. Mianowicie z tydzień temu, pewnego cieplejszego dnia, wszyscy zaczęli otrzymywać anonimowe listy, które przynosiły ze sobą zarówno nostalgię, jak i strach. Listy były napisane ręcznie i zawierały osobiste wspomnienia każdego z mieszkańców. Niektóre z nich przypominały szczęśliwe chwile, podczas gdy inne przywoływały bolesne wspomnienia. Wszystko to sprawiło, że atmosfera w wiosce stała się napięta, a ludzie zaczęli zastanawiać się, kto mógł być autorem tych tajemniczych listów. Już wielu poddało się w poszukiwaniach żartownisia i możliwe, że sprawa by ucichła, ale okazało się, że takie wiadomości zaczęli dostawać wiadomości ludzie na wysokich stanowiskach. A z jakiegoś powodu bardzo im się to nie spodobało. Kto wie, może dostali coś zbyt osobistego ? W każdym razie, dzięki sławie z Shigashi do prac nad rozwiązaniem zagadki zostało poproszone również i nasze biuro. - zakończył swą opowieść Hiruzen

Shindo
Hiruzen
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Eion - Misja D - Gracz nieaktywny
  2. Saito - Misja D - Gracz nieaktywny
  3. Kenji - Misja D - Gracz nieaktywny
  4. Manjiro - Misja D
  5. Rei Uta - Wyprawa B
Awatar użytkownika
Shindo
Posty: 158
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
GG/Discord: shindo_13
Aktualna postać: Shindo

Re: Biuro detektywistyczne "Hashi. Biuro Prywatnego Detektywa- oddział Ryuzaku no Taki"

Post autor: Shindo »

Wysłuchałem mojego współpracownika z wielką uwagą, gdyż jak się od razu zorientowałem tego typu głośne sprawy są istotną trampoliną każdego z biur do wyższej ligi. Wielu zabiłoby, aby przypisać sobie rozwiązanie tej sprawy dla swojego biura. Także i ja chciałbym ogromnie rozwiązać tą sprawę dla firmy, z pewnością przyspieszyłoby to moją misję tutaj. A to z kolei umożliwiłoby mi szybszy powrót do Shigashi no Kibu, a Hashi`emu z Jun wybycie z naszej wioski. Finalnie miałbym spokojną głowę o ich bezpieczeństwo gdy pójdę na wojnę z gangusami. Pogrążyłem się w swoich myślach nad jawiącymi się możliwościami, chyba trochę za długo gdyż z oddali usłyszałem Hiruzena
- Shindo ! Shindo ! Wszystko w porządku ? - detektyw próbował dotrzeć do mnie
- Tak, tak, wszystko w porządku. Zamyśliłem się nad sprawą... - odpowiedziałem wyrwany z transu
- Powiedz mi co udało ci się ustalić, gdzie zakończyłeś swoją pracę ? - zapytałem dociekliwie
- Przeszedłem się po ludziach, przejrzałem listy, spisałem ich treści próbując znaleźć jakąś cechę charakterystyczną, ale do niczego nie doszedłem. Próbowałem powiązać ludzi, aby znaleźć osobę którą mogły znać tylko konkretne osoby, ale niestety krąg podejrzanych albo był za duży albo nie było żadnego podejrzanego. Zatrzymałem się w tym miejscu, właściwie z tego co niesie wieść gminna to wszyscy zatrzymali się na tym etapie. - odpowiedział jednym tchem mój nowy współpracownik
- Hmm... Rozumiem w takim razie nie pozostaje nam nic innego, abyśmy przespacerowali się po tych wszystkich ludziach u których byłeś. Dobrze, że spisałeś samą treść, ale tutaj może chodzić o coś innego. Sam list może być poszlaką, może ktoś korzysta z nietypowych technik pisania które ktoś będzie w stanie rozpoznać, a może wykorzystany jest unikatowym papier gdzie można zakupić tylko w nielicznych miejscach. A może coś, co wspólnymi siłami zdołamy dostrzec. Dlatego celem nadrzędnym jest wypożyczenie jak największej ilości listów, abyśmy mogli na spokojnie przyjrzeć się im i je porównać - pewnie zaproponowałem

Hiruzen nie miał nic do dodania, dlatego też wstałem z miejsca, dopiłem wino i zakomenderowałem:
- Ruszamy do najbliższego listu, prowadź
Mężczyzna kiwnął potwierdzająco głową, wstał i powędrował ku wyjściu, a ja za nim, chcąc rozwiązać sprawę nękającą mieszkańców Ryuzaku no Taki. Zabrałem ze sobą tylko bukłak z winem, co by nie wydawać kolejnych pieniędzy w barach. W progu drzwi, odwróciliśmy się żegnając się z asystentem i wyszliśmy, słysząc niemrawe:
- Powodzenia

Shindo
Hiruzen
Estarossa
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Eion - Misja D - Gracz nieaktywny
  2. Saito - Misja D - Gracz nieaktywny
  3. Kenji - Misja D - Gracz nieaktywny
  4. Manjiro - Misja D
  5. Rei Uta - Wyprawa B
Awatar użytkownika
Shindo
Posty: 158
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
GG/Discord: shindo_13
Aktualna postać: Shindo

Re: Biuro detektywistyczne "Hashi. Biuro Prywatnego Detektywa- oddział Ryuzaku no Taki"

Post autor: Shindo »

Wstałem rano z ogromnym bólem głowy i urwanymi wspomnieniami. Kompletnie nie pamiętałem co się wydarzyło po momencie kiedy oświadczyłem, że wracamy z Hiruzenem do domu. Nie byłem z siebie dumny ponieważ znowu dałem upustowi, znowu wygrał alkohol. Jednak jakże miło i przyjemnie było usiąść i znaleźć kompana który był w pewnych aspektach bratnią duszą. Dzięki rozmowie z Eichim pozwoliłem wyciągnąć na światło dzienne stronę swojej osoby której dawno nie używałem, a z nostalgią skorzystałem z tej okazji i wspomnieniami wróciłem do poprzedniego życia. Dodatkową korzyścią był list, który mogłem na spokojnie przejrzeć w dniu dzisiejszym co prawda wczoraj go czytałem, ale wypadałoby odświeżyć sobie jego treść, ale również skupić się na innych aspektach. Podejrzewałem, że wczoraj mogłem bardzo wiele pominąć, a nie mogłem opuścić nawet najmniejszej rzeczy. A jednakowoż byłoby o wiele lepiej, abym stanął przed tym zadaniem w pełni sił.


Wziąłem prysznic, chciałem się odświeżyć gdyż podejrzewałem, że czeka mnie długi dzień, a tak poza tym dobrze było postać gdy krople wody spływały na ciało po wcześniejszym ostrym chlaniu... Następnie w miarę możliwości szybko się ubrałem i zszedłem na dół na śniadanie. Co prawda nie miałem jakiegoś większego apetytu i spokojnie mógłbym wytrzymać do obiadu zresztą jak zawsze. Jednakże chciałem, aby mój żołądek przyjął coś ciepłego już z samego rana i zaczął funkcjonować jak należy. Łysy asystent nagotował ryżu, który smakował wyśmienicie. Unikałem ryb i mięsa, ale ze smakiem zabrałem się za warzywa popijając jakimś obrzydliwym naparem z liści jakiegoś leczniczego krzaku.

- Obrzygałeś mi buty - wszedł rozgniewany Hiruzen do mojego gabinetu
- Bywa i tak, przywykniesz, ryzyko zawodowe - odparłem spokojnie z nutką bezczelności
Detektyw wspierający zagryzł wargi, chciał się odgryźć, ale na swoje szczęście znał doskonale miejsce w szeregu i przyjął moje słowa w ukochanej przeze mnie ciszy.
- A tak swoją drogą gdzie byłeś ? Musimy spróbować zdobyć dzisiaj kolejne listy. - zarysowałem wstępnie plan na dzień
- Wstałem w raz z pierwszym pianiem koguta i przespacerowałem się po pozostałych ludziach. Wiem, że chciałeś przejść się ze mną, ale wiedziałem od kogo będę w stanie ewentualnie wyciągnąć listy. Jeden dostała moja ciocia, a drugi mój znajomy z szczeniackich lat. - Pochwalił się, ale od razu przeszedł do obrony.
Wiedział, że nie powinien działać na własną rękę, ale akurat taką inicjatywę byłem w stanie docenić. Naprawdę bardziej chodziło mi o pracę w zespole, aniżeli pokazanie, ze chłopak do niczego się nie nadaje. Jeżeli tak pomyślał to cóż, biorę to w ciemno jeżeli jego wzmożona pracowitość ma być tego konsekwencją.

Shindo
Hiruzen
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Eion - Misja D - Gracz nieaktywny
  2. Saito - Misja D - Gracz nieaktywny
  3. Kenji - Misja D - Gracz nieaktywny
  4. Manjiro - Misja D
  5. Rei Uta - Wyprawa B
Awatar użytkownika
Shindo
Posty: 158
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
GG/Discord: shindo_13
Aktualna postać: Shindo

Re: Biuro detektywistyczne "Hashi. Biuro Prywatnego Detektywa- oddział Ryuzaku no Taki"

Post autor: Shindo »

- Dobra robota, masz plusa za podjęcie inicjatywy. Co prawda sam chciałem przyjrzeć się i ocenić ludzi czy czasem ich zachowanie nie wzbudza szczególnego podejrzenia czy coś ich nie łączy. Jednak po zobaczeniu kilku osób stwierdzam, że rzeczywiście personalia nie są kluczem do rozwiązania tej sprawy. A teraz weźmy te listy, przejdźmy do wspólnej przestrzeni i postarajmy przyjrzeć im się wszystkim, ale starając się zwrócić uwagę na podobieństwa w kształcie liter czy innych charakterystycznych rzeczy.

Po kilku minutach byliśmy już w pomieszczeniu wspólnym z rozłożonymi miejscami na moją prośbę Estarossa zrobił nam stos kuleczek ryżowych oraz nagotował porządną ilość herbaty. Zadziwiająco szybko mu z tym poszło w takim tempie podejrzewam, że nawet Jun nie dałaby rady, ale cóż nigdy tego jej przeciez nie powiem. Gdy mieliśmy już siadać do zadania będąc wyposażonym w potężną rację żywnościową natchnęła mnie pewna myśl
- Nie pierwsi i nie ostatni siadam w większym gronie do tego zadania, wszyscy poprzednicy z pewnością używali całego swojego potencjału. A to oznacza, że my też będziemy musieli jeżeli chcemy zwiększyć swoje szanse na rozwikłanie tej zagadki. A w takim razie nie pozostało mi nic innego.


W ten o to sposób przekonałem sam siebie to prostej idei, która jak liczyłem miałem w niedalekiej przyszłości oddać z nawiązką. CHrząknąłem i obojętnym tonem nie podnosząc głowy z nad stosu kuleczek ryżowych ( lepszych w życiu nie jadłem ) zagadałem:
- Estarossa zamknij proszę biuro i przysiądź się do nas. To zadanie jest bardzo istotne dla naszej organizacji, kazda chwila spędzona przy tym zadaniu upewnia mnie tylko w tym przeświadczeniu. Także zakasuj rękawy i do roboty. - dodałem sam koniec widząc, że wymienił w raz z Hiruzenem zaskoczone spojrzenie.
I tak już po chwili w trójkę pochylaliśmy się nad listami które jak żywiłem nadzieję okażą się kluczem do rozwiązania całej tej sprawy. Owe prywatne wiadomości zawierały jakieś szczególne wydarzenia z życia adresatów. Nie wszystkie listy zawierały opis wydarzeń z życia w bardzo głośnym wydźwięku dla wioski Ryuzaku no Taki. Niektóre historie z tego co słyszeliśmy miały zawierać bardzo intymny opis, my w rękach mieliśmy streszczenie wydarzeń z prywatnego życia. Jednak smakiem nie przekraczał, nie przekraczalnych granic także nie mogliśmy stwierdzić na sto procent czy rzeczywiście niektóre ze zgłoszonych korespodencji rzeczywiście były gorszące. Całym naszem zespołem spędziliśmy bardzo dużo czasu nad dowodami jednakże jak do tej pory(późne popułudnie) nic nie udało nam się wskórać. Zrobiliśmy sobie godzinną przerwę w kuchni z dala od trzech papierków, które właśnie leżały na stole w pomieszczeniu wspólnym.

Shindo - mowa
Shindo - myśli
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Eion - Misja D - Gracz nieaktywny
  2. Saito - Misja D - Gracz nieaktywny
  3. Kenji - Misja D - Gracz nieaktywny
  4. Manjiro - Misja D
  5. Rei Uta - Wyprawa B
Awatar użytkownika
Shindo
Posty: 158
Rejestracja: 13 wrz 2023, o 05:31
Ranga: Dōkō
GG/Discord: shindo_13
Aktualna postać: Shindo

Re: Biuro detektywistyczne "Hashi. Biuro Prywatnego Detektywa- oddział Ryuzaku no Taki"

Post autor: Shindo »

W trójkę rozsiedliśmy się wygodnie w przy kuchennym stole, zmęczeni w ciszy jedliśmy kolację. Chcieliśmy również dać odpocząć naszym głową, tak to nie raz bywa, że lepiej od ciągłego wałkowania tematu jest dać sobie chwilę wytchnienia.
- Shindo. Gdzie służyłeś ? - ciszę przerwał Hiruzen
- Służyłeś to może za dużo powiedziane. Jako dzieciak zaciągnąłem się do grupy najemników, głównie pracowaliśmy w regionie Karmazynowych Szczytów. W tej organizacji poznałem również Hashi`ego - odpowiedział po chwili namysłu
- Ojej to szef też był najemnikiem ? - zdziwił się Estarossa
Uśmiechnąłem się od ucha do ucha
- A co ? Nie powiedział wam ? Haha, proszę jaki tajemniczy ten mój przyjaciel... Tak, był najemnikiem i to cholernie dobrym. Nie raz i nie dwa zaskoczył mnie. Nie tylko jako wojownik gdyż był świetny, ale też jako strateg i dyplomata. Pewnego razu jako punkt strategiczny został przyjęty klasztor w którym rozstawiliśmy obronę. Mnisi... - urwałem, poczułem jakby właśnie ktoś przyłożył brakujący element do układanki nad którą pracowałem
- Shindo ? Co się stało ? - zapytał zmartwiony Estarossa
- Mam - odpowiedziałem lakonicznie
- Co masz ? - dociekał Hiruzen
- Wiem jak popchnąć nasze śledztwo do przodu, może to i ślepy zaułek, ale zawsze coś nowego... - wstałem od stołu, odwróciłem głowę do tyłu i dodałem - ...chodźcie pokaże wam coś.

Po chwili ponownie wszyscy troje staliśmy nad listami we wspólnym pomieszczeniu
- Spójrzcie na te wszystkie listy, każdy z nich został napisany w stylu przypominającym kaligrafie. - rzuciłem w ich stronę prostą piłkę...
- I co z tego ? - ...niestety nie złapali jej
- A skoro jest to coś co łudząco przypomina kaligrafie to bardzo możliwe, że nadawca kiedyś miał do czynienia z tą techniką. To z kolei prowadzi nas do pytania, a gdzie mógłby się tego nauczyć ? Odpowiadając. Głównie kaligrafie można nauczyć się w klasztorach i właśnie do takowego teraz się udamy. - przystępnie wyjaśniłem
- Myślisz, że któryś z mnichów piszę te listy ? - dociekał Hiruzen
- Wątpię, żeby podjął się takiego zadania któryś z mnichów, jednakże istnieje duża doza prawdopodobieństwa, że będą znać autora. A to dlatego, ze mogli go uczyć, my może i nic nie widzimy szczególnego, ale jeżeli któryś z ojców ma dobrą pamięć to bardzo możliwe, że jest tutaj jakaś maniera którą można przypisać tylko jednej osobie bądź niewiele większemu kręgu podejrzanych. - odpowiedziałem ze słyszalnym podnieceniem w głosie
Spojrzałem po nich i zakomenderowałem:
- Estarossa zostajesz w biurze, ja i Hiruzen idziemy do klasztoru.


Po krótkiej chwili byliśmy już na zewnątrz, a nogi skierowały nas we wcześniej wyznaczone miejsce. Właściwie to szedłem za Hiruzenem, gdyż jeszcze nie miałem w stopniu przyzwoitym topografii miasta.

Shindo
Hiruzen
Estarossa
0 x
Narrator / Myśli / Mowa KP | PH | BANK Prowadzone Misje:
  1. Eion - Misja D - Gracz nieaktywny
  2. Saito - Misja D - Gracz nieaktywny
  3. Kenji - Misja D - Gracz nieaktywny
  4. Manjiro - Misja D
  5. Rei Uta - Wyprawa B
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości