W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 26 maja 2022, o 14:50
-Czyli się minęliśmy. Cholera. Powinienem był zjawić się wcześniej. - Niestety nieudało mu się spotkać tego, którego szukał. Hoshi była sama i sama musiała wszystkiego tutaj doglądać. Ario z Kisuke zadeklarowali się jako Ci, którzy będą mieli sprawować pieczę nad spuścizną Tamaki, tymczasem póki co zajmowali się oni chyba wszystkim innym. Podrapał się z tyłu głowy, lekko kłaniając w przepraszającym geście. Zostawili wszystko na głowie cesarskiej. Chyba nie tak to powinno wyglądać.
Oprowadzenie przebiegało w bardzo przyjemnej atmosferze. Kisuke był bardzo zaciekawiony jakież to niesamowitości na niego czekały. Przy każdy pomieszczeniu, przy każdej rzeczy, którą pomazywała mu jego znajoma kiwał głowę, wygłaszając pochwalne słowo takie jak "fajnie", "przytulnie", "spoko" czy "super". Autentycznie podobało mu się to, co dziewczyna byłą w stanie przygotować, pomimo ograniczonych możliwości przerobowych, finansowych i materialnych. Ten budynek faktycznie mógł być przez wiele lat opuszczony i doprowadzenie go do jakiegokolwiek sensownego stanu zapewne dla wielu mogłoby wydawać się niemożliwe.
-Ahhh, pojechał do Sogen. No to dobrze, że na mnie nie czekał. Nie jest mi tam raczej po drodze. Ale fajnie, podoba mi się wasz pomysł o dodatkowych osobach. Nasz skład zdecydowanie wymaga uzupełniania. A jeśli jeszcze uda nam się rozszerzyć "działalność" na kolejne regiony, to już w ogóle będzie wspaniale - Zgodził się z planem, który był już realizowany. Nie był zły, że podjęli jakąś decyzję bez niego. Na tym przecież miała polegać ich współpraca. Każdy musiał umieć za wszystkich i brać pod uwagę dobro Kropli.
-Dasz mi chwilę? Rozpakuję się i zaraz do Ciebie przyjdę - Po wskazaniu pokoju dla niego, postanowił z tego skorzystać. Potrzebował chwili dla siebie i ogarnięcia własnego ekwipunku. Ubrania wymagały zmiany, a niepotrzebne toboły trzeba było zostawić w pokoju. Co prawda zwój na jego plecach zawierał cały jego potrzebny dobytek, ale lepiej było to zostawić tutaj, niż taszczyć ze sobą na każdą misję. Po lekkim odświeżeniu się, wyszedł ze swojego pokoju, poszukać Hoshi.
-Dobra, na czym to my stanęliśmy... Ario pojechał na Turniej, szukać chętnych. Ty nadzorujesz wszystkie działania stąd. A co dla mnie? Poszukam chyba w wolnym czasie czegoś większego do zrobienia. Czy masz coś innego? - Gdy już ją znalazł, tym razem będąc już bez swojego płaszcza, ale w typowym dla siebie stroju (których najwidoczniej miał kilka identycznych kompletów), zaczepił ją aby uzgodnić plan działania. Trochę był poza obiegiem, a że był mocno nakręcony, to już chciał sobie znaleźć jakąś większą misję. Tylko problem w tym, że kompletnie nie znał okolicy, nie był tutaj zbyt znany, więc i przyjęcie ważniejszych zleceń czy niesienie sporej pomocy było mocno utrudnione. Zdawał sobie z tego sprawę, więc liczył na to, że Hoshi pomyślała już za niego i po prostu da mu coś do zrobienia.
0 x
Yuki Hoshi
Posty: 490 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 31 maja 2022, o 16:21
Yuki Hoshi
Zima, Rok 392
Hoshi zostawiła Kisuke, żeby ten zajął się sobą i wróciła do tego, co robiła przed tym, co robiła, kiedy Kisuke przychodził. Trochę się wstydziła tego, że kamienia, z którego płynęła woda, jeszcze nie znalazła. Zaczęła podejrzewać, że Ario sobie z niej pokpiewał. Nie byłoby to trudne, Hoshi była kunoichi i żołnierką, a nie jakąś uczoną. Co prawda, potrafiła nauczyć dzieciaki podstaw jak pisanie, kaligrafia czy rachowanie, ale nie była to zaawansowana wiedza w postaci umiejętności wydobywania wody z kamieni.
Im dłużej o tym myślała, tym bardziej bolała ją głowa.
Kisuke znalazł Hoshi w jej maleńkim gabinecie, z niską ławą, przy której pracowała i stertami zwojów i ksiąg. Większość jeszcze pustych, ale czekających na zapełnienie. Było trochę kolorowych tuszy, ołówki, pióra, pędzelki i imponujący, drewniany liniał. Imponujący dla Hoshi, oczywiście. Niekoniecznie wszyscy byli zainteresowani liniałami. Miała też liczydło oraz napoje i przekąski - sake, zimną już herbatę oraz coś wyjedzonego z dużej miski.
Hoshi siedziała nad wielką księgą. Dumnie. I udawała, że nad czymś pracowała. Wzruszyła jednak ramionami, odłożyła wszystko na bok i przesunęła czajniczek nad palenisko, żeby woda się zagrzała i mogła zrobić herbatę Kisuke.
- Co dla ciebie? - zapytała Hoshi i, niestety, musiała wrócić do swojej księgi, którą właśnie odsunęła. - No wszystko dla Ciebie. Okoliczni ludzie zaczepiają z pytaniami, czy mogę dla nich coś zrobić. Trochę musiałam ich przekonać, że nie jesteśmy ekipą budowlaną. W życiu młotka nie trzymałam w dłoni. Znaczy, jestem przekonana, że trafię nim w gwóźdź z kilkunastu metrów, ale chyba nie o to chodzi w budowlance. W naprawach w moim domu prosiłam często kogoś z Fuyuhany. Zobaczmy dalej… - Wstała i podeszła do regału i wyciągnęła jeden ze zwojów. - Tutaj… ale nie wiem… czy to już…?
Hoshi wróciła ze zwojem do stolika i usiadła na poduszce. Przez chwile wpatrywała się w zwój, który miała w ręce.
- Dowiedziałam się, że jeden z tutejszych radnych chce znaleźć ludzi, którzy będą wykonywać zadania dla miasta. Robota dobra, ale nas jest mało. Nie wiem, czy powinniśmy już startować… ale no. Byłaby to dla nas szansa. Owszem, szukają nowych ludzi co jakiś czas, ale… - wzruszyła lekko ramionami i podała Kisuke zwój z ogłoszeniem.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 31 maja 2022, o 16:55
Odnalazł ją bez większych problemów. Ich obecna siedziba nie była zbyt rozległa, co dodawało jej przytulności. Hoshi zajęta była jakąś ważną sprawą, bo z uwagą wpatrywała się w księgę. Nie chciał jej przeszkadzać, ale skoro już stanął w drzwiach, to po prostu zapukał delikatnie we framugę, zaznaczając swoją obecność, gdyby jednak ciężka praca pochłonęła ją aż nadto.
-Herbaty? - Zapytał, gdy i on został zapytany. Co prawda nie powinno się tak odpowiadać pytaniem na pytanie, ale skoro Hoshi poszła wertować coś przy regale, on sam zaproponował się jako ten, który może im przygotować napój. Chociaż słowo "przygotować" było bardzo na wyrost, bo właściwie wszystko było już przygotowane. Woda się prawie zagrzała, a jeśli dobrze wiedział, to na biurku stały też inne napoje oraz jakiś wielki drewniany kij. Stał koło innych przyborów do pisania, ale Kisuke nigdy czegoś tak imponującego nie widział. Nie znał także zastosowania tego "liniału". Szybko sobie jednak wyobraził, jak Hoshi zdzieli nim Ario po głowie za kolejne głupie pomysły. Przy okazji wsłuchiwał się w opowieść o ekipie budowlanej i wbijaniu gwoździa młotkiem z kilkunastu metrów. Senbony co prawda gwoździami nie były, ale Kisuke mógłby się pochwalić jak za dzieciaka z paroma innymi Aburame bawili się we wbijaniu ich drewnianą ścianę z kilkunastu metrów. Jego rekordem było prawie trzydzieści. Ale to było dawno. Ciekawe jak teraz by sobie poradził?
-Przysłużenie się kilku ważniejszym urzędnikom z całą pewnością może nam się mocno opłacić. Fundusze są nam bardziej niż potrzebne. Mają coś konkretnego? - Spodobał mu się plan, aby rozwinąć się bardziej także w relacjach z władzami. Nie żeby szczególnie mu zależało na poparciu jakiegoś radnego czy innego kupca, ale w ich obecnej sytuacji widział już, że własna duma oraz uprzedzenia nie mają nic do gadania. Pomoc innym była ważniejsza niż osobiste animozje. Nawet jeśli dawniej nie polubił kierunku, który obrały władze tego regionu, to biorąc czynniejszy udział w zadaniach przez nich zlecanych będzie miał większy wpływ na to co w mieście rzeczywiście się dzieje. To oznacza pieniądze, szacunek oraz rozpoznawalność. Przejął od Hoshi zwój, zastanawiając się czy jest to wyłącznie typowe ogłoszenie, że coś można zrobić czy podali już jakieś większe konkrety.
-Dużo ostatnio trenowałem. Nadal mniej niż bym chciał. A zanim tutaj przybyłem odbyłem też nieco bardziej "niebezpiecznych" misji. Z twoją pomocą myślę, że nawet we dwójkę mamy szansę nieco tutaj zamieszać. Tym bardziej że mam pewną małą niespodziankę - Nie mieli osobiście nigdy sprawdzić siebie wzajemnie, więc Hoshi nie do końca mogła zdawać sobie sprawę, że ranga Sentokiego została mu przyznana nieprzypadkowo. Tak właściwie to chyba samą rangą też nigdy nie miał okazji się pochwalić. No i pozostawała jeszcze sprawa tej "niespodzianki". Na obecną chwilę i pewne niedobory kadrowe miał on coś znakomitego.
0 x
Yuki Hoshi
Posty: 490 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 1 cze 2022, o 10:53
Yuki Hoshi
Zima, Rok 392
Scenka między Hoshi a Kisuke była bardzo urocza, ale nie było co się nad nią roztkliwiać, były interesy do ogarnięcia. Tym bardziej, że Kisuke się zainteresował tym, co miała mu do powiedzenia i pokazania.
- Cóż, tutaj chodzi bardziej o stały kontrakt, jako grupa najemników - wyjaśniła Hoshi. Zwój, który wziął Kisuke mówił właśnie o przetargu na grupę najemniczą do wykonywania prac na terenie Ryuzaku. Było w nich trochę warunków, ile płacili, o informacji na temat zakwaterowania w mieście, licencji. Wszystko, co dawało bezpieczeństwo, przynajmniej od władz. - Możemy działać bez tego, oczywiście, jednak wtedy inni będą mieli pierszeństwo w przyjmowaniu zadań od Rady i będą mieli lepsze Ryo za to.
- Największym problemem jest to, że jest nas tylko troje, więc nawet jak nas zakontraktują, będziemy musieli trochę dużo od siebie dać, żeby spełniać warunki. Nie wiem jeszcze jakie, przedstawią nam, jeżeli się zgłosimy i wgramy ten… przetarg. Zawsze możemy się spróbować, a jak wygramy - rekrutować w trakcie. Dobrze by po prostu było mieć dostęp do dobrych zleceń i znać radców, żeby łatwiej było nam działać.
Hoshi się lekko uśmiechnęła. Nie do końca znała szczegóły, nie chcieli jej podać wszystkiego, poza tym wcześniej w ogóle się nie interesowała za bardzo tym przetargiem, bo siedziała sama i tylko czekała. Może by się udało następnym razem. No, ale skoro Kisuke to był i może nie będzie chciał uciekać w dalekie krainy, tylko pomóc jej stworzyć coś na obcej ziemi. Legalnie. Byłoby dobrze.
- Problem też jest taki, że jestem z Cesarstwa, mogą mnie nie akceptować, tak do końca - przyznała, nerwowo pocierając swoją dłoń. - Ale już, już, zajmiemy się problemami, jeżeli się zdecydujemy. Wybór zostawiam tobie. Ja uważam to za dobry pomysł, ale sama przecież sobie nie poradzę.
Kiedy herbata, przygotowana przez Kisuke, trochę ostygła, upiła kilka łyków.
- A teraz. Jaką masz małą niespodziankę.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 1 cze 2022, o 11:22
Dużo konkretów jak na tak proste ogłoszenie. Cokolwiek planowali w Ryuzaku, było widać, że nie patyczkowali się w półśrodki. A to oznaczało olbrzymią szansę na wykazanie się. Praca dla rady będzie bardzo dobrym punktem zaczepienia i tak jak zauważyła Hoshi, bardzo dobrym źródłem finansowania dalszej działalności. Będzie to prostsze, bo zadania będą spływały im same. Będzie to efektywniejsze, bo nagrody będą znacznie większe. No i przede wszystkim, ludzie będą widzieć, że Kropla ma wysoki posłuch także wśród wyższych sfer. Same korzyści. Należało więc dopatrywać się także i pewnych zagrożeń z tym związanych. Na taki kontrakt może rzucić się właściwie każdy. Będzie rywalizacją. Będzie niebezpieczeństwo. Będzie zagrożenie. Kisuke był gotów podjąć to ryzyko.
-Nie miałaś chyba okazji widzieć Ario w akcji. Zapewniam... Nawet gdy jest sam, potrafi zrobić niemały tłum. No a skoro jeszcze teraz wybył szukać kolejnych, to z pustymi rękami nie wróci. Ufam, że swoją część zadanie spełni perfekcyjnie, więc dobrze, żebyśmy i my byli gotowi na to, aby nowe ręce do pracy nie czekały zbyt długo - Zapewnił ją, że nawet w obecnej sytuacji są w stanie spełnić bardzo restrykcyjne wymagania co do ilości zadań. Kisuke u siebie już za dawniejszych czasów wykonywał zlecenie za zleceniem, przysługując się swojemu klanowi. Przypomniał też sobie obronę wioski oraz to ile Ario był wtedy w stanie zrobić. Jego styl walki był tak niezwykły, a on z takimi możliwościami do robienia wielu rzeczy jednocześnie, że wprost idealnie sprawdzał się na ich obecne warunki. No a trzeba było pamiętać, że przecież może on wrócić jeszcze z kimś równie ciekawym. Trzeba było iść do przodu. Hiroe chciał aby rozwijali się nawet szybciej, niż są w stanie do udźwignąć. Nadal był jednak marzycielem, więc dobrze, żeby w kilku aspektach, na przykład spraw przetargów, pilnowała go Hoshi. Po to przecież ją mają.
-To miasto kupieckie. Tutaj trochę inaczej podchodzą do pochodzenia. Większość osób, które tutaj zamieszkuje pochodzi z innych regionów. Więc o to nie musisz się martwić. A co do niespodzianki... Patrz - Ona była z Hyuo, on z Kaigan. Każde z zupełnie innego miejsca. Tamaki pochodziła z Karmazynowych Szczytów, Ario z pustyni. Gdyby to stanowiło problem, zapewne nigdy nie przebiliby pewniej bariery. Ryuzaku, choć nie wolne od rasizmu i ksenofobii, to było zdecydowanie najbliżej tego co można było nazwać wielokulturowym miastem. To właśnie dlatego z tego miejsca zaczęli. Tutaj było zderzenie całego świata na mniejszym obszarze, co też powodowało nowe problemy, z którymi Kropla będzie musiała sobie poradzić, jeśli chce pomagać każdemu.
No i niespodzianka! Złożył pieczęć. Nieco dziwną, w porównaniu do tego zwykłego zestawu pieczęci, którą znali ninja na całym świecie. Potem puf. Lekka chmurka dymu i... Pojawił się drugi Kisuke. Technika klonowania! Z pozoru dokładnie taka jaką znali wszyscy. Mnogość ich kombinacji sprawiała, że prędzej czy później każdy ninja potrafił jakąś użyć. Nie wspominając już o podstawowej technice, która jednak był jedynie iluzją. Tutaj dla potwierdzenia, że jest to rzeczywisty klon obie wersje Kisuke przybiły sobie żółwika. Tak jednak był zakręcony na temat tego czego się ostatnio nauczył, że zupełnie nie dostrzegał, że przecież niczego nie wytłumaczył, a prezentacja na pierwszy rzut oka nic nie tłumaczyła.
Ukryty tekst
0 x
Yuki Hoshi
Posty: 490 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 2 cze 2022, o 12:57
Yuki Hoshi
Zima, Rok 392
- Ani nie miałam okazji widzieć Ario w akcji ani ciebie, Kisuke-kun. Wy mnie zresztą również, ale ja to nic specjalnego. Znaczy, pewnie ogólnie tak, bo mam kekke genkai Hyouton. Potrafię używać lodu. Ale nie jestem jakoś szczególnie zaawansowana w tej sztuce. Po wojsku nie zajmowałam się szczególnie trudnymi zadaniami i zamiast trenować, bardziej po prosty pracowałam i zajmowałam się dzieciarnią z Fuyuhany. Nieważne, rozgaduję się - machnęła ręką, żeby przegonić swoje własne myśli i niepotrzebne słowa, a skupić się na Kisuke.
Nadal uważała, że jako obywatelka Cesarstwa nie miała najlepszej pozycji w Ryuzaku, ale słowa Kisuke były pokrzepiające i postanowiła chwilowo się tym nie martwić.
Skupiła się na tym, co miał jej do zaprezentowania Kisuke. Zmarszczyła brwi, widząc nieznany jej znak… (cóż, nie tyle nieznany, bo zwykłe skrzyżowanie palców, nie było w tym nic specjalnego) i… miała przed sobą dwóch Kisuke. Przez chwilę nie wiedziała, co ma przed sobą i co miało być w tym specjalnego, ot, zwykły klon, chociaż dziwnie przywołany. Kiedy zobaczyła, że klon jest materialny. A Kisuke absolutnie nie mieszał w tym momencie chakry żywiołowej, nie składał pieczęci na to. Czyżby było to coś innego?
Wstała ze swojego miejsca trochę obmacać twór - dotknęła ramienia tego, który się pojawił w chmurce dymu, ale nie wyczuła w nim nic dziwnego. Poklepała go też po policzku delikatnie - co musiało wyglądać zabawnie - była od niego sporo niższa, a następnie wycofała się i skrzyżowała ręce na piersi.
- No ładne to-to, ale czy ma jakieś praktyczne zastosowanie? To chyba coś innego niż zwykłe żywiołowe klony… Wyjaśnisz mi co to za jutsu i jakie ma zastosowanie? Owszem, zawsze widzę potencjał w dublowaniu się, wykonasz dwa razy więcej roboty, ale czy to jest w ogóle skuteczne i czy się do tego nadaje?
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 2 cze 2022, o 13:46
Z czasem przyjdzie ten moment, że będą się lepiej znali. Póki co są na takim etapie, że pozostaje im jedynie ufać drugiej stronie. Zaufanie to może okazać się ślepym zaułkiem i sporymi kłopotami, jednak każdy kolejny dzień pokazywał, że żadne z nich nie jest na tyle wyrachowane, aby wykorzystać pozostałych. Poznali Tamaki, która zaszczepiła w nich pewną ideę. Teraz ta idea powoli kwitła, a oni mogli rozsiewać ją dalej. To czy mieli doświadczenie wojskowe, administracyjne czy polityczne nie miało znaczenia. Uwolnienie Lodu brzmiało całkiem ciekawie i imponująco. Zapewne w wolnej chwili Kisuke kiedyś i o to podpyta. Nie miało znaczenia jakie posiadają Kekkei Genkai, Hijutsu czy też inne uzdolnienia w dowolnych z dziedzin. Oprócz swoich zdolności mają też przecież samych siebie, a możliwość używania potężniejszych technik to nie jedyne co na tym świecie się liczyło. Wielu sądziło inaczej, ale to już kwestia pewnej mentalności, którą Kropla miała nadzieję zmienić.
-Ty głupku. Hoshi jak zwykle ma rację - Jeden z nich nagle wypalił do drugiego, zwracając uwagę na to co powiedziała Hoshi. Technika klonowania jak każda inna. Z pozoru. Nic jednak nie wskazywało na to jakie był możliwości, a Kisuke zamiast przejść do konkretów czekał na zrozumienie, którego w pierwszej chwili przecież nie mógł otrzymać.
-Tak... Tak. Racja. Więc tak. Techniki klonowania mają zasadniczy problem. Trzeba nimi sterować. Podobnie jak moje robaczki potrzebują korzystania z chakry, tak dowolny żywiołowy klon potrzebuje takiego sterowania, aby wiedział co ma robić. Bo sam z siebie jest tylko pustą skorupą - Odezwał się drugi, nieco speszony tym co zrobiła dziewczyna. Nie pamiętał, by ktokolwiek w podobny sposób w ciągu ostatnich lat tak go potraktował. To poklepanie po policzku było nawet miłe.
-Wpadłem jednak na pewne interesujące zapiski. Teraz jestem w stanie stworzyć klony, które potrafią zachowywać się zupełnie tak jak ja. Całkowicie bez mojej ingerencji. Tak jakby rzeczywiście był w dwóch miejscach jednocześnie - Ponownie do głosu doszedł do pierwszy Kisuke, wtrącając się nieco speszonemu pierwszemu i skupiając się bardziej na konkretach. Ciężko mu było dokładnie ubrać w słowa uczucie, którego właśnie doświadczał. Ani jeden, ani drugi zapewne nigdy by nie znaleźli dostatecznie dobrych słów, więc potrzebowali zrobić to nieco inaczej.
-To może po prostu pokażę ten zwój - Chcąc ukryć swoje zakłopotanie oraz widząc w tym okazję, aby złapać mały oddech od tej nietypowej dla niego sytuacji, drugi z Aburame zadeklarował, że po prostu coś jej pokaże. Gestem dłoni pokazał jej jednak aby się zatrzymała, a sam powędrował ponownie do swojego pokoju.
-Wracając więc do twojego pytania. Tak, w większości przypadków pozwoli to zrobić dwa razy więcej roboty. Skuteczność klona będzie taka sama jak oryginału. Z pustego to i Rikudo Sennin nie naleje. A o tym czy klon się nadaje zdecydujesz sama. Jak jednak widzisz, jest dość samodzielny. Nie muszę mu nic mówić, domyśla się w taki sam sposób jak ja. Propozycje składa równie nieskładnie co ja. No i jest tak samo zamyślony jak ja - W międzyczasie gdy klon poszedł robić swoje sprawy, oryginał mógł zamienić w spokoju kilka słów z Hoshi. Trójka to już faktycznie mały tłum się robił, tym bardziej na ograniczonej przestrzeni. A ciekawe co to będzie jak wpadnie Ario i zacznie prezentować swoje zabawki.
0 x
Yuki Hoshi
Posty: 490 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 3 cze 2022, o 12:35
Yuki Hoshi
Zima, Rok 392
Całe to doświadczenie było surrealistyczne, ale bardzo ciekawe. Słuchał obu Kisuke z zainteresowaniem i jednocześnie myślała o zastosowaniach takiej techniki. I znalazła całe mnóstwo. Byłoby jej o wiele łatwiej, gdyby mogła mieć pomoc samej siebie. Pewnie wiele spraw załatwiłaby o wiele szybciej. Samotne wieczory tutaj też pewnie byłyby ciekawsze, gdyby miała z kim porozmawiać. Albo razem śpiewać. Byłoby całkiem przyjemnie wtedy.
Chociaż teraz wrócił Kisuke, więc nie było aż tak źle.
Interakcja Kisuke z Kisuke była bardzo zabawna. Widać było, że jeszcze nie nawykł do obecności samego siebie. A jeszcze zakłopotanie klona z powodu jej traktowania było urocze. Nie dało się ukryć, że życie shinobi było bardzo samotne i relacje międzyludzkie, które nie wzbudzały zaniepokojenia były nieliczne.
- Widzę mnóstwo korzyści z tego, ale powiem szczerze, że chyba nie byłabym w stanie tej techniki wykonać - powiedziała, patrząc na to, co było w zwoju. Po tym uciszyła się na chwile, żeby jeszcze raz wszystko przeczytać, co jest wymagane do techniki. Nie wydawało się to zbyt skomplikowane przecież.
Złożyła pieczęć i skupiła się tak, jakby chciała użyć techniki… i natychmiast przestała. Pokręciła lekko głową i skupiła się nieco, żeby chakra z niej nie uciekła, żeby została jedna, sama, cała.
- Trudna technika, boję się, że jakbym ją wykonała, że byłoby po mnie. Chyba długie ćwiczenia przede mną. A to… - wskazała na zwój. - Należałoby dobrze schować. Nie wiem, czy noszenie go jest bezpieczne. Ja tutaj nie mam szczególnych warunków do przetrzymywania ważnych rzeczy, dużo osób się tutaj przewija, a, niestety, jak widać, nie mogę być wszędzie. W Ryuzaku jednak są miejsca gdzie można bezpiecznie można je trzymać. Wiesz. Banki. Kupcy i bogacze trzymają tam pieniądze i kosztowności za drobną opłatą. I są trzymane bardzo bezpiecznie, strzeżone przez wykwalifikowanych strażników, wśród których są shinobi. I nie wiedzą, co składasz w depozycie, o ile to nie są pieniądze, wtedy zapisują ile tam masz. Nie jestem pewna, co oni tam z tym robia, ale naprawdę się bogacą na tym wszystkim.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 3 cze 2022, o 13:50
-Spokojnie, to wymaga czasu. Nawet więcej niż się spodziewałem - Zapewnił ją jeden z Kisków, gdy jej pierwsza próba okazała się nieudana. Nikomu przecież nic nie przychodzi tak prosto i Hiroe (jeden i drugi) byłby niezwykle zdziwiony, gdyby tak po prostu to się jej udało. Szybko jednak temat poszedł dalej, na tematy bezpieczeństwa samego zwoju. Tak. To było coś co go martwiło. Noszenie przy sobie było dość niebezpieczne. Inni mogli chcieć pozyskać tak cenną informację. Jak jednak sam się przekonał, pozostawianie tak cennego zwoju nawet w bezpiecznych lokalizacjach nie było wcale lepszym rozwiązaniem. Sam wszedł w jego posiadanie po małej "kradzieży". Nie był z tego dumny, ale taka broń powinna być w rękach kogoś odpowiedzialnego. On sam odpowiednio się tym zajmie, w ostateczności przekazując to na ręce jednej z najbardziej odpowiedzialnych osób, które znał. Lidera Aburame.
-Bezpieczniej będzie pozostawić to przy sobie. Nie chcę narażać Ciebie, Ario, ani Kropli na związane z tym problemy - Mogła się obawiać zagrożenia, a on ją z miejsca zechciał za taką możliwość przeprosić. Chciał, aby wszystko było proste, a życie łatwe i przyjemne. Różne jednak sytuacje zdarzały się i nie zawsze było tak super kolorowo.
-To ten... Ja znikam - Klon postanowił przerwać ewentualną ciszę, która mogłaby powstać. Ukłonił się delikatnie, jakby miał zamiar wyjść, po czym zniknął w takiej samej chmurce dymu, w której się pojawił. Teoretycznie nic wielkiego, ale ten drugi Kisuke, który jeszcze chwilę temu był dość pewny siebie, teraz zaczerwienił się. Podobnie jak klon chwilę wcześniej, gdy był pogłaskany po policzku. Spłynęły do niego wszelkie uczucia i wspomnienia, które dotyczyły klona, więc nic dziwnego, że i on sam wreszcie to poczuł. To było bardzo dziwne. Jakby przeżywanie życia kogoś innego. Przyzwyczajenie się do tego będzie wymagało czasu.
-To może ja się zabiorę za jakąś robotę? Jest tu gdzieś miejsce gdzie można poćwiczyć? Porozciągałbym swoje kości po długiej podróży i sprawdził czy jeszcze do czegoś w ogóle się nadaję - Odchrząknął, jakby liczył, że to zrzuci z niego zakłopotanie, które dopiero co do niego przyszło. Zamiast tak stać jak kołek, który przeszkadza Hoshi w jej zajęciach, zadeklarował się, że i on sam się czegoś podejmie. Proste zadania zwykle prosto znaleźć, ale liczył na to, że kwestie tego ogłoszenia wkrótce będzie można pchnąć do przodu. Wolał być do tego dobrze przygotowanym. To jednak wymagało czasu, nieco wolnego miejsca i sporo wysiłku włożonego w ćwiczenia.
0 x
Yuki Hoshi
Posty: 490 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 3 cze 2022, o 14:19
Yuki Hoshi
Zima, Rok 392
I znowu musiała się uśmiechnąć sama do siebie. Kisuke to był dobry chłopak. Nie chciał nikogo narażać. Znaczy, ona się wcale nie czuła na nic narażona, poza, oczywiście, wścibskimi oczyma sąsiadów i sąsiadek. Uważała, że jest raczej silna i byle co jej nie miało przerażać. Ale zaakceptowała decyzję Kisuke na temat zwoju i nie drążyła dalej tematu.
Za to wstała z lekkim uśmiechem na twarzy, odgarniając włosy i wyciągając z rękawa kimona sznureczek do przewiązania włosów a następnie sprawnie je związała. Po tym jeszcze wzięła dwa paski i przewiązała rękawy swojego kimona tak, żeby były podwinięte i nie przeszkadzały.
- Bardzo lubię tutejszą modę na delikatne szaty, piękne suknie i misternie ułożone włosy. Jeszcze kiedyś zarobimy wystarczająco dużo, żebym mogła sobie na po pozwolić - stwierdziła, kiedy się przygotowywała. Właściwie nie wiadomo do czego, bo nie powiedziała Kisuke o co tak naprawdę chodzi. Dopiero, kiedy ruszyła do wyjścia z pomieszczenia, machnęła na chłopaka.
- No chodź, możemy poćwiczyć razem. Jest tutaj bardzo ładny dziedziniec. Niezbyt duży, ale mnie to nie przeszkadza.
I ruszyła do wyjścia z tyłu, które prowadziło na dziedziniec - niemal odcięty od świata. Był kwadratem o wielkości jakieś dwadzieścia na dwadzieścia metrów i otoczony był takimi samymi domkami, jak karczma, która była używana za siedzibę Kropli. Domy te należały w większości do rodzin bądź interesów, które się tam odbywały. Para dzieciaków biegała po dziecińcu, bawiąc się, a starsza matrona siedziała w oknie i sobie obserwowała.
Hoshi grzecznie się jej ukłoniła i uśmiechnęła, spoglądając na Kisuke.
- Co, może być? Niewielka przestrzeń, zamknięta oraz miejsce, gdzie nie wolno niczego niszczyć. Piszesz się na sprawdzenie się, czy potrafisz poćwiczyć bez robienia zamieszania? Nie znam wielu shinobich, którzy tak potrafią. Niemniej, jeżeli potrzebujesz więcej przestrzeni, znajdziemy co innego. Po prostu powiedz, co chciałbyś poćwiczyć.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 3 cze 2022, o 14:35
Uśmiechnął się i pokiwał głową. Tak. Wkrótce przyjdzie i taki czas, że Kropla będzie prężnie działała samodzielnie, a oni będą mogli nieco odpocząć. Wtedy przyjdzie czas na zastanawianie się nad tymi przyjemniejszymi aspektami mieszkania w Ryuzaku. Nie do końca rozumiał o co dokładnie chodziło z tutejszą modą, bo niezbyt się zagłębiał w takie szczegóły. Sam preferował raczej typowe stroje ninja, choć ostatnimi czasy sam przywdziewał nieco mocniejszy pancerz. Suknie, szaty czy zdobne fryzury wydawały mu się zbytecznym dodatkiem, który tylko przeszkadza. Stawiał na prostotę i użyteczność. Był więc mocno zaskoczony, gdy Hoshi zaczęła przewiązywać wstążkami swój strój i zaprosiła go do wspólnego treningu.
-Większy niż potrzebuję... Przynajmniej na razie - Rozejrzał się, kiwając z uznaniem głową. Pole treningowe to nie były przelewki. Trzeba było je dokładnie sprawdzić, trzeba było ocenić co jej w pobliżu i co może zostać uszkodzone. Kwadratowy plac o boku dwudziestu metrów był zadowalającym obszarem do drobnej rozgrzewki. Tutaj na spokojnie rozprostuje kości oraz przećwiczy kilka mniejszych spraw. Na większe i bardziej destrukcyjne treningi będzie musiał jednak znaleźć zupełnie inne miejsce. Ale do tego przejdzie później. Póki co czekał go sparing z Hoshi.
-Moje owady są dość żarłoczne, przez co muszę rozsądnie dysponować swoimi zasobami. Potężniejsze techniki wymagają jednak większych ilości energii. Muszę więc poćwiczyć użycie chakry oraz jej kontrolę. Zechcesz się spróbować z moimi owadami? - Ustawił się, lekko rozciągając już niektóre partie mięśni. Wyciągnął jedną dłoń przed siebie, a z gurdy przy jego boku dało się usłyszeć bardzo charakterystyczny dźwięk. Dla niego przy okazji doskonale znajomy. Niewielka chmura owadów wyleciała i unosiła się w roju nad otwartą dłonią. Propozycja nie była zbyt typowa. Zazwyczaj używał Kikaichu właśnie do tego, aby obrzydzać przeciwnikom dalszą walkę. Do tego sprawdzały się idealnie. Były to jednak dość wszechstronne stworzenia i przyzwoicie sprawdzały się w ataku, gdzie mogły dominować szybkością oraz ilością.
0 x
Yuki Hoshi
Posty: 490 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 3 cze 2022, o 16:06
Yuki Hoshi
Zima, Rok 392
Hoshi się wzdrygnęła lekko widząc robaki. To było coś, co na kontynencie bardzo jej przeszkadzało i przez co Kisuke miał pokój na samym końcu korytarza, z daleka od niej. Nie to, że miała traumę, po prostu czuła dyskomfort i od razu wszystko ją swędziało. Otrząsnęła się dość szybko.
- Z tego co zauważyłam, owady za bardzo nie lubią zimna - stwierdziła, a powietrze wokół niej powoli robiło się coraz zimniejsze, nawet jak na zimę.
Hoshi kiwnęła głową do kobiety w oknie, która się wycofała oraz zawołała do dzieciaków, co się ganiały.
- Schowajcie się w domu, ale możecie patrzeć przez okna, dobrze?
I tak właśnie się stało.
Ukryty tekst
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 3 cze 2022, o 16:42
-Spokojnie, będą grzeczne. Nawet Cię lubią, a ich tolerancję na zimno można zawsze poprawić - Uśmiechnął się, gdy Hoshi próbowała panować nad sobą, tak aby nie urazić niepotrzebnie jego albo jego robaczków. Starała się, choć jak się domyślał, musiało to być dla niej bardzo trudne. Kilka owadów chciał nawet podlecieć bliżej niej, aby zademonstrować swoją pokojową naturę, nawet w otoczeniu takiego chłodu, które biło od niej. Kisuke cofnął jednak dłoń bliżej siebie. Nie było potrzeby wymuszać kontaktu, jeśli jedna ze stron go sobie nie życzyła. Przyszedł jednak czas konkretów. Dama z Cesarstwa poprosiła obecne nieopodal dzieciaki, aby uważały i przypadkiem nie wplątały się w zabawę. Będzie dużo wygodniej, gdy nic nie będzie plątać się pod nogami.
Ukryty tekst
0 x
Yuki Hoshi
Posty: 490 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 4 cze 2022, o 10:32
Yuki Hoshi
Zima, Rok 392
Ukryty tekst
- No, było całkiem fanie - stwierdziła i, przeciągając się, dała znać dzieciom, które czekały, że mogły już wyjść. Te, wybiegły ze środka, ukłoniły się lekko Kisuke, a następnie próbowały bawić się świeżym śniegiem. - Twoje robaczki jednak nie są takie złe - przyznała.
Ukryty tekst
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186 Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja ~ Gurda przy lewym boku ~ Kabura na prawej i lewej nodze ~ Torba z tyłu na pasie ~ Duży zwój na plecach
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
Multikonta: Daisuke
Post
autor: Kisuke » 6 cze 2022, o 10:26
Ukryty tekst
-Do zimna i lodu też można przywyknąć - Odpowiedział komplementem na komplement. Od razu przypomniał sobie swoje pierwsze dni na Hyuo i przeraźliwe zimno, które go tam spotkało. Wtedy pluł sobie w brodę (metaforycznie, bo inaczej chodziły z lodową brodą), że w ogóle się tam wybrał. Spotkanie Hoshi wszystko jednak zmieniło.
-Ale dobrze będzie się ogrzać. Oby herbata jeszcze nie wystygła - Mimo wszystko dobrze było jednak nieco podnieść temperaturę i przywrócić idealne warunki, które mu pasowały. Zima na całe szczęście byłą w Ryuzaku bardziej wyrozumiała, nawet w porównaniu z Kaigan. Dzięki temu taki trening na świeżym powietrzu nie skończył się odmrożeniem czy przemarzniętym tyłkiem.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 2 gości