Sklep z wyposażeniem

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Naguri

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Naguri »

Spojrzałem na dwóch dupków którzy okładali mnie, a to kijem a to jakimś kastetem ze śmietnika. -Nie macie pieniędzy?
Spytałem udając zaskoczonego, moja mina jednak zamieniła się w uśmiech, typowego szaleńca. -Wiecie co to oznacza? Że muszę was po zabijać. I na tym skończyły się wszelkie negocjacje, pociągnąłem gościa za łeb i cisnąłem nim o drugiego, który akurat tłukł mnie kijkiem. Nawet na tym nie zarobie, to chociaż się zabawie. Kolesia z kastetem czekał grad pięści który znacznie miał uszkodzić jego ciało. -Dainamikku Akushyon Mordobicie poprzedził jedynie obrót, który był sam w sobie zapowiedzią tego co go czeka. -A teraz was oskalpuje. Wyciągnąłem kunaii i powoli ruszyłem w stronę swoich celi, jeśli spróbują uciekać, będę w nich miotał kunaiami, wcale nie miałem zamiaru wypuszczać ich żywych.
-Ostrzegaaaaałem, hehehe.
Nazwa
Dainamikku Akushyon
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
Brak
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Bardzo prosta technika TaiJutsu, polegająca na zaatakowaniu przeciwnika gradem ciosów i kopnięć. W zasadzie nie byłoby to Jutsu, ale kwalifikuje je się jako takowe, ponieważ poza zwyczajnym atakiem dodaje się do niego obrót przed rozpoczęciem ataku, który utrudnia trochę obronę.
0 x
Murai

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Murai »

0 x
Naguri

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Naguri »

Spojrzałem na nich z zaciekawieniem i zacząłem się bawić kunaiem trzymanym w ręce. -Skąd ta nagła zmiana zdania? Haha, myślicie że wam teraz odpuszczę? Na pewno nie za darmo, nie macie forsy, co możecie mi zaoferować w zamian za swoje marne życia. Ruszyłem stanowczym krokiem w ich stronę, wyciągając z ramienia kościany miecz, charakterystycznie go opuściłem, jak gdybym ich zwyczajnie lekceważył. Cholerne patałachy, zawsze to samo najpierw chojraki a później, kombinują.
Szedłem wolnym krokiem, ale byłem gotowy ruszyć szybciej, naprawdę nie miałem ochoty ich puszczać wolno, a na pewno nie za darmo. -Zawsze możecie wypiąć dupy, hahah zależy jak bardzo cenicie swoje życia.
Jeśli naprawdę rzucą się do ucieczki, pośle za nimi kunaia i ruszę biegiem.
0 x
Murai

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Murai »

0 x
Naguri

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Naguri »

-Ehh. Westchnąłem i przetarłem dłonią twarz, na znak załamania psychicznego. -No niech wam wszystkim będzie, ale żebyśmy się jasno zrozumieli, to nie tyczy się tylko tego pana, dotyczy się dzieci, kobiet i biednych, reszta mnie nie obchodzi chyba że akurat będę miał zlecenie chronić te osobę, kapiszi? No to teraz znikać mi z oczu, w podskokach.
Odwróciłem się w stronę biedaka który mnie powstrzymywał od jednostronnej rzezi. -Sorki, trochę mnie poniosło, zazwyczaj szybko odpuszczam, ale już tyle razy się spotykam z takimi ludźmi że rzygać mi się chce na ich widok, może jak by raz powiesił ich skóry na środku miasta, to by się nauczyli czegoś grupowo, a nie same pojedyncze jednostki.
Wzruszyłem ramionami, po czym odwróciłem się i ruszyłem dalej, nic mnie tu już nie trzymało...prawda?
Pieprzone łyse pały, może z organizuje jakieś publiczne egzekucje, to by do nich dotarło, na skale świata..a przynajmniej miasta, na początku.
0 x
Murai

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Murai »

0 x
Naguri

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Naguri »

Pozbierałem kilka drobniaków po drodze, trochę jednak pozostał niesmak po tym jak się okazało że jednak mieli pieniądze.
A mogłem ich walić na ryje, kurde, za dobry jestem dla ludzi, no ale trudno, jeszcze się trafią.
Schowałem swoją broń i dalej poszedłem przed siebie, dziadkowi jedynie machnąłem na pożegnanie, jak by nie patrzył to przez niego nie wydobyłem kasy z ich martwych ciał, mogłem zarobić dużo więcej i jednocześnie się zabawić.
Ledwo zdążyłem odejść gdy z nieba w moje ręce spadł pergamin...List?! Do mnie? Spojrzałem w górę, gdzie ujrzałem odlatującego ptaka, dość sporych rozmiarów, po przeczytaniu, okazało się że sama rada zaprasza mnie do wzięciu udziału w "wielkim turnieju" który ma się odbyć już niedługo w Sachū no Senjō, nazwa miejscowości nic mi nie mówiła, ale w środku były wskazówki jak dotrzeć na miejsce. Zaraz, skąd rada może o mnie wiedzieć? Mam nadzieje że list dotarł do mnie przypadkiem, no ale nie ważne, brzmi to co najmniej interesująco, zawsze to kolejna dawka doświadczeń, a może zauważy mnie ktoś ciekawy... W postanowieniu takim, postanowiłem się tam udać i sprawdzić, "co i jak".
0 x
Hakai

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Hakai »

Wielka szmaragdowa polana Ryuzaku była przeczesywana grzebieniami wiatru. Na jej końcu prawie nie widocznym spacerował pewien nastolatek koniuszkami palców smyrając wysoką do pasa trawę. Wydawał się zadowolony i wypoczęty. Spoglądając w niebo kierował się w stronę małej wioski widocznej tylko przez dym wydobywający się z kamiennych kominów. Paręnaście minut spaceru zostało przerwane przez wejście do niewielkiej wioski. Chłopiec w milczeniu miną ludzi spoglądających na niego i skierował się do niewielkiego sklepu.
"Kiedy tu ostatnio byłem chciałem się awanturować z mieszkańcami. Eh.. Nadpobudliwy gnojek..."
Wysoki nastolatek wyciągną prawie pusty mieszek i spojrzał na oczekującego zamówienia sprzedawce z zakłopotaniem.
-Oj chyba nic niestety tym razem u pana nie kupie. Proszę o wybaczenie nie zdawałem sobie sprawy że mój mieszek jest pusty.
Wyjście ze sklepu trwało chwilę a zakłopotany chłopak skierował się w stronę szlaku transportowego.
[Z/T]
0 x
Kenji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Kenji »

Obrazek W ostatnim czasie nastąpiły spore zmiany w życiu piętnastoletniego bohatera, dumnie noszącego pomarańczowy dres. Wiązało się to przede wszystkim z oficjalnym otrzymaniem rangi Dōkō, a więc wkroczeniem na swój sposób w dorosłość, przynajmniej na papierze, bo w kwestii mentalnej wciąż można byłoby polemizować. Zgodnie z powszechną umową między najważniejszymi rodami, czarnowłosy młodzieniec powinien teraz osiedlić się na jakiś czas w Shigashi no Kibu, gdzie będzie zdobywał doświadczenie i rozwijał się jak shinobi. Oczywiście Kenji nie byłby sobą, gdyby postąpił grzecznie i zgodnie ze wszystkimi założeniami. Choć początkowo zmierzał do tej kupieckiej osady, to po drodze spotkał pewnego osobnika, z którym dość szybko się zakolegował. Roztrzepany Inuzuka tak na dobrą sprawę chyba zapomniał o celu podróży, bo podekscytowany nową znajomością i chęcią założenia zwartej paczki kompanów podążył wraz z nowo poznanym do drugiego kupieckiego miasta - Ryuzaku no Taki. Cały Kenji, przygody szukały jego, a on szukał przygód.
Osada wywarła na chłopaku naprawdę niezłe wrażenie, oferowała więcej możliwości i dosłownie wszystkiego niż Yusetsu, w którym przyszło mu się wychować. Nic więc dziwnego, że pomarańczowy dresiarz czuł w kościach, że to już tutaj zaczyna się jego prawdziwa życiowa przygoda, bo tak właśnie traktował swój zawód shinobi. Zanim jednak razem z Setsu zdecydowali się na podjęcie większego niebezpieczeństwa, postanowili odwiedzić sklep z wyposażeniem. Piętnastoletni Inuzuka, tak jak niemal zawsze, wręcz tryskał optymizmem i energią, chcąc zarazić nią całe otoczenie.

  • Czas rozpocząć przygodę, wyruszamy w drogę,
    za chwilę się uzbroimy i do akcji wkroczymy,
    to Setsu i Kenji, nadchodzi drużyna śmierci!
Zarapował w drodze, co w jego przypadku było zwyczajnym, codziennym zachowaniem. Na tej wyrecytowany entuzjazm podążający przy jego boku Tsume zaszczekał dwa razy, potwierdzając jedynie słowa pana. I tak oto, trójka (bo licząc razem z psem) śmiałków wkroczyła do sklepu oferującego szeroki zakres wszelakich broni i innego ekwipunku.
- Wow, patrzcie ile tego tu jest! - krzyknął, rozkładając ręce na boki i rozglądając się po półkach i ścianach, na których był wystawiony sprzęt możliwy do nabycia. Po szybkim rozeznaniu się z ofertą sklepu chłopak podszedł do sprzedawcy celem złożenia zamówienia.
- Wezmę tę super ostrą katanę, tamto nunchaku, kastety, tę kule nabitą kolcami, pancerz, cztery daishurikeny, jeszcze to coś i... - wymieniał dalej, wymachując rękoma na wszystkie strony, pokazując sprzedawcy kolejne przedmioty umieszczone na wystawie. W ciągu chwili nazbierało się tyle tego żelastwa, że chłopak nie byłby w stanie go udźwignąć. Ale co poradzić, skoro było tutaj tak wiele ciekawej broni i nastolatek chciał mieć je wszystkie. Problem pojawił się w momencie, kiedy nadeszła kolej zapłaty. Wtedy Kenji wyciągnął swój pomarańczowy portfelik, w którym niestety nie było zbyt wiele gotówki. Żeby zmieścić się w budżecie, chłopak musiał odkładać kolejne przedmioty na bok, co sprowadziło się do tego, że zrezygnował praktycznie ze wszystkiego, co na początku wybrał i na ladzie pozostał jedynie drobny oręż.
- Hehe, na początek dobre i to - skomentował, szczerząc głupkowato zęby w celu rozchmurzenia niezadowolonego sprzedawcy, który musiał produkować się na darmo. - A macie też broń dla psów? Nie? To, heh, narazie - odrzekł na koniec, kierując się w stronę wyjścia. Zamierzał przed wejściem do budynku poczekać wraz z Tsume na papierowego kumpla, wykorzystując wolną chwilę na przyjrzenie się nowo zakupionemu sprzętu.
- Dobra, to zawijamy się. Pora przetestować nową broń! - krzyknął do kompana, gdy tylko ten wyszedł ze sklepu. Zaraz po tym ruszyli przed siebie, szukają guza przygody.

[zt]
2x Kabura 100
15 shuriken 75
2 wybuchowe notki 100
1 bomba dymna 100
=375
0 x
Setsu

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Setsu »

0 x
Shinji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Shinji »

Szedł z polany, krokiem nieco szybszym niż zwyczajnie, co nie przeszkodziło mu w rozmyślaniu. Był już niedaleko sklepu, do którego miał zamiar wstąpić, jeszcze raz sprawdził czy ma wszystkie potrzebne oszczędności i wszedł do środka. Przy ścianach stało dużo sprzętu shinobi od tych najmniejszych, shurikenów, kunai, poprzez te większe jak na przykład katan, czy chociażby zwykły kij. Były tu także przedmioty codziennego użytku takie jak notes czy chociażby ołówek, nie zabrakło także różnego rodzaju sprzętu medycznego. Przy ladzie stał tylko sprzedawca, - Witaj, młodzieńcze, nie widziałem Cię tu wcześniej, przybyłeś tutaj na szkolenie? - spytał. - Owszem, przybyłem tutaj niedawno, ale dosyć o mnie, oto lista moich zakupów.
-Tantō, 400 Ryo
-Torba, 100 Ryo
Zapłacił, podziękował i wyszedł, idąc w stronę domu, pomyślał - Czy aby na pewno niczego nie pominąłem? Nie to przecież nie możliwe - i zaczął lekko pogwizdywać w rytm piosenki która wpadła mu w ucho na rynku.
0 x
Wūgo

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Wūgo »

Wūgo pojawił się w sklepie wracając właśnie z misji u gospodarza, był spocony i zmęczony, ale musiał zrobić nieco zakupów przed wyprawą, którą zaplanował sobie już wcześniej.
- Muszę też uprzedzić rodziców... Chyba nie będą zadowoleni - pomyślał chłopak delikatnie popychając do przodu drzwiczki sklepu, które zasygnalizowały gościa w środku.
- Dzień dobry, mogę się rozejrzeć? - zapytał i uzyskał odpowiedź w postaci kiwnięcia głową sprzedawcy, który właśnie stał za ladą i dokonywał jakichś niezwykle istotnych obliczeń od czasu do czasu tylko zerkając czy nie brakuje jakiegoś produktu na zakurzonych półkach. Chłopak rozgościł się w progach sklepiku, który nie był być może jakoś wyjątkowo obszerny, acz można było tutaj znaleźć wszystko co tylko dusza zapragnęła. Młody Uchiha udał się do kilku szafek z przodu, potem trochę pogrzebał w nisko usytuowanych szufladach wyciągając wszystko co było mu aktualnie niezbędne.
- Nie mam jakoś dużo pieniędzy, ale chyba powinno wystarczyć - mruknął pod nosem podliczając w głowię całą sumę jaką przyjdzie mu zapłacić. Okazało się, iż wyniesie to mniej-więcej całą sumę jaką przy sobie posiadał, a na jakieś dochody w najbliższym czasie nie mógł liczyć.
- Cóż trzeba się poświęcić, ale być może opłaci mi się to - pomyślał uśmiechając się do siebie w duchu, ponieważ wiedział, iż miejsce do którego się wybiera nie jest miejscem bezpiecznym, ale jednym na całym świecie gdzie mógłby uczyć się prawdziwie wolny. Ze zgarniętym sprzętem podszedł do sprzedawcy wręczając mu plik banknotów, a następnie wychodząc i kierując się w stronę swojego mieszkania gdzie liczył, iż spotka rodziców.
- 1 sztuka plecaka - 200 Ryō.
- 10 porcji stalowych linek - 50 Ryō.
- 20 senbonów - 20 Ryō.
- 2 notki wybuchowe - 100 Ryō.
- 1 bombka dymna - 100 Ryō.
Łączna suma: 470 Ryō.
0 x
Ren

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Ren »

Chcąc być poważnie traktowanych, trzeba wyglądać poważnie lub groźnie, obecnie daleko mi do jednego jak i drugiego. Z myślą przechadzałem się po mieście, kiedy natrafiłem na duży budynek, umiejscowiony w środku osadu. Bronie/stroje/dodatki. Tak! Zdecydowanie tego mi trzeba. Jak można mówić o sobie ninja skoro nawet nie mam porządnego wyposażenia. Wszedłem do środka i na sam początek rzuciłem obojętnym głosem -Dzień dobry, przechodziłem w okolicy i zauważyłem duży napis na sklepie. Czy aby na pewno wasz sprzęt jest dobrej klasy? Lekko się uśmiechnąłem i czekałem na odpowiedź młodej recepcjonistki. Spojrzała na mnie spode łba i z lekkim wyrzutem, jak gdybym powiedział jej coś niemiłego. -Szanowny panie, najlepsze a jeśli się nie podobna, proszę szukać innego sklepu. Zapewniam, że jest to jedyny w osadzie, wiec proszę mówić czego potrzebujesz. Nie chciałem kobiety urazić ale nie było sensu tłumaczyć się, tym bardziej że chciała mnie szybko obsłużyć, najwidoczniej przerwałem jej jakąś ważną czynność. Dobrze to przejdźmy do interesów, potrzeba mi:
dwóch toreb na glinę, a do tego wkład w postaci 2 kilogramów gliny. Cena co prawda trochę mnie odstraszyła ale przecież nie będę przelewał chakry na piasek. Oprócz tego poproszę jeszcze kabura na broń oraz torbę, każde razy jeden. Na koniec przydałyby mi się shurikeny oraz kunaie każdy w ilosci 5.
Posiada gotówka: 500 Ryō
Koszt zakupu: 500 Ryō
Pozostała kwota: 0 Ryō
Kobieta spojrzała na mnie z zastanowieniem, po co mi pierwsza części zamówienia, no ale klientel nasz pan, a pieniądz nie śmierdzi. Wstała ze stołka, aby pójść do magazynu po przedmioty dla mnie. Wróciła po niespełna minucie, całość owinęła w biały papier i wręczyła do moich rąk. Tutaj należne pieniążki, życzę miłego dnia. Powiedziałem na koniec transakcji, pożegnałem się i udałem do swojego mieszkania.

[z/t]
0 x
Ryu

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Ryu »

Po treningu Ryu postanowił udać się na małe zakupy. Pomijając już artykuły spożywcze typu warzywa i owoce, Senju miał zamiar udać się do sklepu z wyposażeniem, celem uzupełnienia ekwipunku. Nie wiedział, bowiem kiedy przyjdzie mu wykonać kolejne zadanie, i musi być na to przygotowany w miarę solidnie. Być może nie pójdzie mu tym razem tak gładko jak na ostatniej misji czy na wydarzeniach z zagranicy (event) gdzie w sprytny sposób uciekł można by powiedzieć od śmierci. Wchodząc do sklepu dał jasne informacje, czego szuka.
Witam. Poproszę dwie „bojowe pigułki żywnościowe”. – po czym położył 1000 ryo na ladzie, wziął zamówiony towar i krótkim - do widzenia pożegnał sprzedawcę zadowolony z zakupu. Wiedział, bowiem, że techniki ma niezwykle silne i przydatne, niemniej ostatnio zdecydowanie za mocno musiał szacować ich wykorzystywanie ze względu na jeszcze nie wielkie pokłady chakry. Następnym razem nie będzie musiał się jednak tym martwić.
0 x
Heiji

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Heiji »

Nasza młoda kunoichi po nieudanej ochronie głupiej nastolatki postanowiła przejść się po mieście. Dziewczyna idąc mijała sporą liczbę ludności. Omijając ich wszystkich zastanawiała się gdzie by mogła się udać, w pewnym momencie dostrzegła sklep. Po wejściu do środka ujrzała mnóstwo półek, które to były wypełnione różnego rodzaju towarami. Po wybraniu wszystkiego czego potrzebowała, ta postanowiła zanieść rzeczy do kasy, następnie za nie zapłacić. Kilka minut później Heiji znajdowała się już gdzieś na drodze, idąc w nieznanym dotąd nikomu kierunku... Tylko co dalej? Kto wie...

z/t
·Kabura
·kastlet
·granat dymny
·7x wyb. Notka
Razem:800ryo
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości