Karczma Onigiri

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Yotsu

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Yotsu »

Yotsu jakoś udało się przeżyć wizytę w rzeźni czyli miejscu wzbudzającym podejrzenia od samego początku do końca. Tym razem jego kolejnym przystankiem była piekarnia. Tutaj złe przeczucia oraz obawy już jednak nie trapiły mężczyzny. Przyjechał tutaj bowiem po pieczywo czyli wszystko się zgadza. Chleb, bułki równa się piekarnia. Wszystko się zgadza. Czerwonowłosy wszedł do środka i od razu przeszedł do rzeczy. Nauczony doświadczeniem z poprzedniego lokalu od razu przeszedł do rzeczy i wytłumaczył co i jak. Wiadomo pomocny klient, wypadek, prośba o pomoc pięknej dziewczyny, brak gorzałki. Nic tylko brać się do roboty. Yotsu pozostało jedynie czekać na decyzję piekarza. Od niego przecież zależało czy i tym razem dojdzie do małego nieporozumienia czy też bezproblemowo odbierze towar.
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Kisho »

Nie licząc czasem pojawiającej się kelnerki, był praktycznie sam. Siedział w swoim pomieszczeniu, które tworzyły niewielkie, acz przyznać trzeba było dodające temu miejscu uroku parawany. Niby nic wielkiego, ot kilka drewnianych listewek pełniące funkcję szkieletu i przymocowane do nich arkusze farbowanego papieru. Solidną ścianą nikt by tego nie nazwał przynajmniej przy zdrowych zmysłach, ale odgradzać od innych klientów karczmy jak najbardziej odgradzało. Uczucie bezpieczeństwa i intymności zapewnione! Przynajmniej z pozoru. Mimo wszystko to tylko, a dla niektórych zaledwie, milimetrowej grubości przegroda. Trafił tutaj przypadkiem, ale że przechodząc obok karczmy, głośno odezwał się jego brzuszek, postanowił wejść i uzupełnić „zapasy na zimę". Później troszkę tego pożałował.
Chłopak wciągał właśnie soczystą i co ważniejsze świeżą rybkę delikatnie skropioną jakimś kwaśnym sosem. Tanią tak przy okazji, gdyby ktoś szukał dobrego posiłku w dobrej cenie. Polecam niezmiernie! Było to danie doradzone i dość mocno zachwalane przez kelnerkę, a że Kisho odmawiać nie umie i praktycznie wierzy w większość z tego, co ktoś do niego powie, to cóż... Nie mógł odmówić i zamówił od razu dwie porcje. No co? Był głodny. Szkoda tylko, że nikt mu nie powiedział jak wielka owa „rybka" jest. Wystawała z obu stron talerza, bynajmniej nie byle koniuszkiem. Płetwa ogonowa, jak i łeb zwisały praktycznie całe poza obrębem naczynia, które swoją drogą także do małych nie należało. Wyglądało to tak, jakby wszystko, co najlepsza umiejscowiono dosłownie NA talerzu, a to, co mało smakowite i czego co niektórzy nawet palcem nie dotknął, było poza. Dosłownie. Porcja nienormalnie przesadzona. Trudno jednak by ktokolwiek mógł narzekać. Bo po pierwsze dostajesz solidny i treściwy posiłek, a po drugie nie wydajesz wcale tak dużo, zwłaszcza w porównaniu z karczmami w centrum.
- To pewnie przez te niską cenę... - próbował usprawiedliwić swoją głupotę. Miał jednak trochę racji, mało kiedy płacąc grosze, oczekuje się w zamian nie wiadomo jakich cudów. Będąc szczerym, praktycznie nikt w podobnej sytuacji nie spodziewałby się czegoś takiego. Myśląc realnie, każdy od razu wyobraziłby sobie rybkę, niekoniecznie w pełni gotową lub odwrotnie - spaloną, wielkości może (max) dwóch normalnych rąk, na której jest więcej kości niż faktycznego mięsa, w dodatku podanej bez niczego więcej. Podsumowując, nic co by dupy nie urwało. Tutaj jednak człowieka potrafią zadziwić i wprowadzić w niezłe osłupienie, a szok w chwili, gdy niosą ci do stolika dwie takie giga porcje, a ty już dobrze wiesz, że ledwo zmieścisz jedną. Z jednej strony człowiek się cieszy, a z drugiej... No wiecie.
Chłopaczyna po kilku długich minutach miał już dość. Dzióbał w drugiej rybce, co jakiś czas wsuwając kąsek pachnącego białego mięsa między zęby. Nie zmuszał się do jedzenia, przynajmniej to jeszcze nie był ten stan. Po prostu trudno było mu się oprzeć temu smaku. Mimo przeładowania żołądka jakimś cudem za każdym razem znajdywało się miejsce na kolejny kąsek i kolejne i kolejny. Rybki jednak wcale na talerzu nie ubywało.
0 x
Obrazek
Chise

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Chise »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Kisho »

Dzielić się takim smakołykiem? Mowy nie ma. Spokojnie, tylko żartuję. Oczywiście, że Kicho chętnie przekazałby swoje danie drugiej osobie, gdyby oczywiście takowa siedziałaby obok. Problem w tym, że jej nie było. Chociaż nie. Większym problemem było to, że bezmyślnie zamówił dwie porcje zamiast jednej, nie pytając o jej wielkość. Błąd nowicjusza, jak mniemam. Zapewne zapamięta tę nauczkę na przyszłość.
- Dziękuję - odpowiedział grzecznie z lekkim zdziwieniem w głosie, gdy tylko blondynka przyniosła mu czarkę. Na koszt lokalu? Aż spojrzał na nią nieco podejrzliwym wzrokiem. Mało kiedy zdarza się, by ktoś oferował coś za nic. Chyba żeby... Skoro podają takie porcje za grosze, to pewnie mają tak spore obroty i utarg dzienny, że mogą sobie pozwolić na dopieszczanie klientowi. To się ceni.
- C-co? - Jego mina nagle się zmieniła. Z podejrzliwej na zdziwioną, ale o wiele bardziej niż poprzednio, z bardziej otwartymi oczyma. - Skąd ten pomysł? Jestem sam - wyjaśnił szybko i wrócił do normalności. Nie traktował zachowania kelnerki jak wścibskość, czy czegoś negatywnego. Zwyczajna troska o klienta, ot co. Przynajmniej tak on to widział własnymi oczyma. Domyślił się, dlaczego myślała, że na kogoś czego, a w zasadzie jej wzrok utkwiony na drugiej porcji, dały mu pewne przypuszczenia w tym kierunku. Fakt, dwie porcje na jednego to stanowcza przesada. - Przeliczyłem się co do swoich możliwości - uśmiechnął się, wskazując na nietkniętą rybę. - No i nie spodziewałem się aż tak wielkich porcji.
Nachylił się nad stolikiem i wolnym ruchem nalał nieco herbaty. Skoro była na koszt firmy, nie należało odmawiać. Upił łyczek i nie odstawiając naczynia, spytał, oczywiście, jeśli kelnerka nie zdążyła jeszcze odejść:
- Działo się coś ciekawego na kontynencie w minione miesiące? No i... - uśmiechnął się krótko i kiwną głową w stronę tych tajemniczo oczekujących person, które tak dziwnie się w niego wgapiały od dłuższego czasu. Co oni myślą, że shinobi tego nie dostrzeże? - Coś się stało? - Pytanie było czysto uprzejme z lekką nutą ciekawości. W podobnym tonie, jakim blondynka posłużyła się dosłownie chwilę temu pytając o towarzystwo.
0 x
Obrazek
Chise

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Chise »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Kisho »

Młody, niebrzydki, w dodatku samotny kawaler, siedzący samemu. Nic tylko brać, co? Nic z tych rzeczy Panowie i Panie. Ten lokal jest nieczynny aż do odwołania, a na takowe i tak się nie zapowiada. Wszelkim zalotnicom, jak i zalotnikom, co by nie było, że tylko damska strona jest poszkodowana, mówimy stanowcze i kategoryczne NIE. Już się jedna taka znalazła, no przynajmniej powiedzmy, bo chłopaczyna do końca nie wie, co do niej czuje. Zauroczenie, miłość, jakaś większa sympatia? Równie dobrze, zważywszy na okoliczności w saunie, mógł to być najzwyklejszy pociąg fizyczny. Co by to jednak nie było, z przykrością musimy poinformować, iż brązowo-bląd włosy ma już swoją wybrankę. Tak tylko o tym wspominam.
Wracając do tematu. Chłopak, jak to przystało na porządnie wychowanego młodzieńca, odwzajemniał większość pozytywnych reakcji innych, więc nie trzeba było długo czekać, aż uśmiechnie się wesoło w odpowiedzi na puszczone doń oczko. Nie sądził, by zmniejszenie porcji wyszło karczmie na złe. Cóż może za jego sprawą co najwyżej poddenerwuje się kilku stałych klientów co do zmian w objętości podawanych dań, ale tak poza tym, to nic tylko się cieszyć. Dodatkowo zaznaczenie, iż są przesadzone, stanowiło istną pochwałę dla szefa, więc tym bardziej powinien o tym wiedzieć.
- Dziękuje - kolejny przejaw wychowania, tym razem jednak w podzięce za usłużenie i podanie herbaty.
Kisho chcąc niechcąc, zobaczył odrobinę ciałka kelnerki w momencie, kiedy odstawiał kubek od ust. Czując skrępowanie, niemal momentalnie skierował wzrok gdzieś w bok, w totalnie przypadkowe miejsce i tam go trzymał, jedynie co jakiś czas spoglądając w oczy rozmówcy. Niegrzecznie przecież zadać pytanie i słuchać tak jakby się miało drugą osobę gdzieś. Szkoda tylko, że jego wzrok obejmował dość szeroką perspektywę i nawet spoglądając w oczy, widział resztę. Nagie ciało kobiet, nawet w tak niewielkiej odsłonie, zawstydzało go, czego konsekwencją były pojawiające się rumieńce na twarzy.
- Bogowie pewnie mają ważniejsze sprawy na głowie niż zajmowanie się nami - stwierdził dość przelotnie. Nie wierzyłby zniszczenie, którego dokonał Han, miało jakiś związek z późniejszymi zdarzeniami. Oczywiście mógł przyłożyć do nich rękę, bo to byłoby w jego stylu, ale pojmowanie tego jako kary od bogów? Przesada i to znaczna. Nawet jeśliby istniałoby bóstwo, jakiekolwiek, w co przynajmniej trudno było mu uwierzyć, dlaczego miałoby się przejmować byle małym człowieczkiem? Nawet my nie przejmujemy się losami mrówki pod naszymi stopami, więc co dopiero Oni...
- Szkoda, że nie przypłynąłem szybciej, może mógłbym jakoś tutaj wam pomóc - spróbował ciągnąć rozmowę dalej. Słyszał o wojnie między Yamanaka a Hyuga jeszcze na wyspach, nie wiedział, która ze stron prowadzi, ale dobrze było słyszeć, że zawarli porozumienie. Jego ojciec zapewne przewraca się w grobie, wiedząc, że jego syn nie kiwnął nawet palcem w obronie ojcowskiej ojczyzny. Chociaż... Znając jego usposobienie, byłby zdolny zganić chłopaka w dość żartobliwy sposób, przez co sam Kisho nie czułby się w specjalny sposób winny. Gdyby tylko jeszcze żył.
- Ale rozumiem, że już wszystko w porządku? - zapytał dla pewności, ponownie sięgając po kubeczek. Teraz przynajmniej miał na czym konkretnie skupić wzrok. Trzy pofarbowane paluszki idealnie odwracały uwagę od niesfornie ułożonego kimona.
0 x
Obrazek
Chise

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Chise »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Kisho »

To w co każdy z osobna wierzy, co uznaje za słuszne i prawdziwe, to co ma za dobre bądź złe jest kwestią czysto osobistą. Kisho nigdy nie należał do grupy tych, co to na siłę próbują przekonać innych do swoich racji czy przekonań. Zawsze szanował odmienne punkty widzenia, nawet te sprzeczne z jego własnymi. Oczywiście w normie rozsądku, bo tego, czym kieruje się taki chociażby Han nie sposób zrozumieć w żaden sposób choćby się i chciało nie wiadomo jak mocno. Blondwłosa kelnerka najwidoczniej w coś wierzyła, trudno określić w co, bo jak wiadomo, trochę tych bóstw jest. Być może nawet w samego jashina, o którym wspomniała, a o którym Kisho za wiele nie wiedział.
- Tak - odpowiedział krótko na zadane pytanie. - Początkującym co prawda, ale chętnie udzielam pomocy potrzebującym. - Z tego, co mówiła, mieli tutaj naprawdę trudną sytuację i z obecnymi umiejętnościami chłopak zapewne niewiele by zdziałał, ale zawsze byłyby to dwie dodatkowe ręce znające się nieco na medycynie więcej. Zawsze coś, nie?
Nie minęła chwila, a kelnerka została wezwana. Była w pracy, więc i tak nie mogła pozwolić sobie, na przesiadywanie nie wiadomo, jak długo z klientem. Nie za to jej płacono.
- Spokojnie, nic więcej mi nie potrzebuję. - Uśmiechnął się miło, odprowadzając ją wzrokiem. - I tak za chwilę ruszam dalej. - Wpadł tutaj jedynie by coś zjeść przed podróżą, a skoro był już praktycznie najedzony, nie pozostawało mu już wiele do wyboru. Co najwyżej spróbuje dokończyć drugą rybkę, na którą miał smak. Oczy by jadły, ale żołądek pełniuśki. Skubał więc po niewielkich kawałeczkach i żuł by upchać w brzuszku co się da.
Przerwał w pewnym dziwnym momencie. Mianowicie, coś szarpnęło go za nogę. Nie jakoś mocno, tak jakby jedynie chciało zwrócić na siebie uwagę. - Co jest?!? - Instynktownie zaglądnął pod stół, nie bardzo wiedząc, czego może się spodziewać. Opcjonalnie, dziecko bądź zabłąkany zwierzaczek. Dorosły człowiek raczej odpadał, zważywszy na swoje rozmiary, jak i sam fakt, że nikt normalnie nie wciska się pod stolik i tyka czyjeś nogi ot tak sobie.
0 x
Obrazek
Chise

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Chise »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Kisho »

Bingo. Co prawda bardziej spodziewał się głodnego psiaka skuszonego na pozostałą rybkę, ale dziecko także mieściło się w ramach przewidywań. Było w tym jednak coś niepokojącego. No bo jak to samotne małe dziecko siedzące pod stolikiem w karczmie? Dodatkowo ciekawe czy siedziało tam przez cały czas, czy być może po prostu przemieszczało się między sektorami przy wykorzystaniu swoich małych gabarytów.
- Długo już tam siedzisz mały? - spytał z niekrytym zdziwieniem i przyjrzał mu się uważnie. Brudna twarz, rączki i ubranie, które swoje lata świetności miało już dawno za sobą, mówiły same za siebie. Skrzywił się nieco na ten widok, ale bynajmniej nie z jakiegoś obrzydzenia czy czegoś w tym stylu. Najzwyczajniej zrobiło mu się go żal. Pewnie nie był jedynym takim dzieckiem w mieście.
- Tak, pomagam. - Nie miał zamiaru zaprzeczać. Odmowa udzielenia komuś wsparcia nie leżała w jego naturze. Odsunął delikatnie stolik, uważając, by czasem nie rozlać herbaty czy omyłkowo stracić na ziemię któreś z naczyń. - Usiądź i opowiedz mi, co się mu stało. - Liczył, że zachęta pomoże nieco odważyć się dziesięciolatkowi i w końcu doprowadzi do tego, że wstanie z podłogi. - No już. Wstajemy. - ponaglał, ale z pogodnym wyrazem twarzy. Klepnął kilka razy miejsce obok siebie, pokazując, gdzie chciałby go widzieć, a samemu nieco się odsunął. Nie chciał go wystraszyć i zniechęcić. Zrobienie mu więcej wolnego miejsca na ławie powinno upewnić chłopaka, że ma do czynienia z całkiem przyjaznym człowiekiem. - Ty będziesz jadł i mówił, a ja posłucham i dam wytchnąć żołądkowi. - Uśmiechnął się, jednocześnie podstawiając talerz ze smakowitą rybką nieco bliżej chłopca. - Bo wiesz, trochę się przejadłem. - Tym razem roześmiał się szczerze i poklepał po brzuszku dwa razy. Co by nie było, trochę się powiększył w tym miejscu.
0 x
Obrazek
Chise

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Chise »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Kisho »

Roześmiał się lekko, słysząc odpowiedź chłopaka. Nie do końca o to mu chodziło. Kisho mało kiedy rozmawia na poważne tematy objęte jakąś tajemnicą, więc to czy młodzik cokolwiek słyszał bądź też nie słyszał, niespecjalnie mu przeszkadzało.
- Chodziło mi raczej o to, jak długo tak ogólnie tutaj przesiadujesz - doprecyzował, ale od razu machnął ręką, na znak, że nie musi już odpowiadać. Przecież nie był na przesłuchaniu, nie? Bez pośpiechu poczekał, aż wyślizgnie się spod stołu i rozgości. Początkowo obawiał się Kisho, ale chyba szybko się do niego przekonał. Do niego albo do tej pachnącej rybki na stole, bo co jak co ale to na niej skupił się bardziej.
Kisho wysłuchał młodzika, starając się zrozumieć jak najwięcej z jego wypowiedzi, ale cóż. Mały mówił ogólnikowo. Być może nawet nie znał wielu szczegółów, więc trudno było go za cokolwiek winić. Wychodziło na to, że będzie musiał dowiedzieć się wszystkiego osobiście już na miejscu.
- Inni? - spojrzał z lekkim zdziwieniem na chłopaka, gdy ten szybko zmienił temat rozmowy. - A ilu was w sumie jest? - spytał z ciekawości. Ilu by ich nie było, zapewne każdy z osobna jest równie głodny co ten malec, więc odruchowo Ranmaru zaczął myśleć i kombinować jakby i im nieco pomóc.
0 x
Obrazek
Chise

Re: Karczma Onigiri

Post autor: Chise »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość