Sklep z wyposażeniem
Re: Sklep z wyposażeniem
ドドーン
3|8 Prowadząca-hime
2|7 Wata-kun Niebieskooki najwyraźniej coraz bardziej się wczuwał w narzuconą przez siebie samego rolę. Cóż to za wybitna gra! Dostosował nawet sposób mówienia, by jeszcze bardziej upodobnić się do zwykłego przedstawiciela tłuszczy. Jednakże, czy to wystarczy by nasz sprzedawca się na to nabrał?
- Mówić to se może, ale czy te patyczki rzeczywiście dadzą radę cokolwiek podnieść? - staruszek, dotąd energicznie pocierający brudne naczynie, zatrzymał wykonywanie swojego zajęcia i podszedł do naszego bohatera. Niespodziewanie, chwycił go za ramię i zaczął bez ostrzeżenia obmacywać.
- No jakieś mięśnie ma, dobre będzie, ale nie chcę brać kota w worku - niech mi przerzuci parę skrzynek na zaplecze. - po czym podstarzały sprzedawca, delikatnie utykając, podszedł do drewnianych skrzyń ułożonych niedaleko wejścia do sklepu.
- O te tu... - następnie jeśli chłopak postanowi wziąć jeden z pakunków, to zaprowadzi go przez zakryte zasłoną drzwi prowadzące do podłużnego korytarza.
- Położy je tam na dole, ale tak by nie zagradzały przejścia. - wykrzywiony palec starca jednoznacznie wskaże na stare wąskie schody, prowadzące do piwnicy. Na dole niebieskookiego spotka nieprzebrany mrok, ale jeśli dobrze się rozejrzy, to przy wejściu będzie w stanie dostrzec prostą lampę na łojową świeczkę, a obok paczkę dziwnych patyczków z brązowym czubkiem, z wyblakłym rysunkiem ognia na kartoniku. Jeżeli naszemu bohaterowi uda się pokonać ciemność, to dostrzeże przed sobą spore pomieszczenie z wieloma półkami i szafami; jeśli dobrze poszuka to odnajdzie odpowiednie miejsce dla pakunków. W międzyczasie sprzedawca będzie nadal polerował zawzięcie brudną butelkę, oczekując na skończenie pracy przez naszego młodzieniaszka.
-----------------------------------------------------
Opisz dokładnie swoją pracę i miejsce w którym ulokujesz skrzynie - pozwalam ci na pewną dowolność w kreowaniu wyglądu piwnicy - pamiętaj jednak, że powinna być wypełniona różnym sprzętem i pakunkami, charakterystycznymi dla sklepu w którym się znajdujesz.
3|8 Prowadząca-hime
2|7 Wata-kun Niebieskooki najwyraźniej coraz bardziej się wczuwał w narzuconą przez siebie samego rolę. Cóż to za wybitna gra! Dostosował nawet sposób mówienia, by jeszcze bardziej upodobnić się do zwykłego przedstawiciela tłuszczy. Jednakże, czy to wystarczy by nasz sprzedawca się na to nabrał?
- Mówić to se może, ale czy te patyczki rzeczywiście dadzą radę cokolwiek podnieść? - staruszek, dotąd energicznie pocierający brudne naczynie, zatrzymał wykonywanie swojego zajęcia i podszedł do naszego bohatera. Niespodziewanie, chwycił go za ramię i zaczął bez ostrzeżenia obmacywać.
- No jakieś mięśnie ma, dobre będzie, ale nie chcę brać kota w worku - niech mi przerzuci parę skrzynek na zaplecze. - po czym podstarzały sprzedawca, delikatnie utykając, podszedł do drewnianych skrzyń ułożonych niedaleko wejścia do sklepu.
- O te tu... - następnie jeśli chłopak postanowi wziąć jeden z pakunków, to zaprowadzi go przez zakryte zasłoną drzwi prowadzące do podłużnego korytarza.
- Położy je tam na dole, ale tak by nie zagradzały przejścia. - wykrzywiony palec starca jednoznacznie wskaże na stare wąskie schody, prowadzące do piwnicy. Na dole niebieskookiego spotka nieprzebrany mrok, ale jeśli dobrze się rozejrzy, to przy wejściu będzie w stanie dostrzec prostą lampę na łojową świeczkę, a obok paczkę dziwnych patyczków z brązowym czubkiem, z wyblakłym rysunkiem ognia na kartoniku. Jeżeli naszemu bohaterowi uda się pokonać ciemność, to dostrzeże przed sobą spore pomieszczenie z wieloma półkami i szafami; jeśli dobrze poszuka to odnajdzie odpowiednie miejsce dla pakunków. W międzyczasie sprzedawca będzie nadal polerował zawzięcie brudną butelkę, oczekując na skończenie pracy przez naszego młodzieniaszka.
-----------------------------------------------------
Opisz dokładnie swoją pracę i miejsce w którym ulokujesz skrzynie - pozwalam ci na pewną dowolność w kreowaniu wyglądu piwnicy - pamiętaj jednak, że powinna być wypełniona różnym sprzętem i pakunkami, charakterystycznymi dla sklepu w którym się znajdujesz.
0 x
- Ichirou
- Posty: 4025
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Sklep z wyposażeniem
Cholera, siedział już tyle w tym mieście, a nie zdążył sobie nawet sprawić podstawowego ekwipunku. Nauczony doświadczeniem, że misje tutaj rozpoczyna się z marszu, zdecydował się wreszcie wybrać na odpowiednie zakupy. Spokojnym krokiem szedł w stronę jednego ze sklepu, w głowie układając sobie już listę potrzebnych rzeczy, ażeby na miejscu już nie tracić za wiele czasu przy dokonywaniu wyboru. Ogółem rzecz biorąc, postawił na bardziej minimalistyczne rozwiązanie. Nie przepadał za targaniem ze sobą całego arsenału z racji na wygodę. Zjawił się zatem w budynku oferującej wszelakiego rodzaju zaopatrzenie i od razu ruszył do sprzedawcy, wymieniając mu konkretne rzeczy.
[zt]
(używam bonu)
Ukryty tekst
Kiedy wszystkie zachcianki brązowowłosego zostały spełnione, nie pozostało nic innego jak z niechęcią i grymasem na twarzy pożegnać się z częścią swojej gotówki, która mogłaby być o wiele przyjemniej wydana na alkohol lub inne rozrywki. No ale trudno, zawód shinobi tez kosztuje. Tak czy inaczej, Ichriou zabrał swój nowiutki ekwipunek i opuścił sklep. Oby ta inwestycja się szybko zwróciła.[zt]
(używam bonu)
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Rinsari odeszła z misji z bardzo mieszanymi uczuciami.. Miała uczucie, że zawiodła, ale najpierw musiała zakupić broń, ponieważ ktoś jej okradł.. To już drugi raz, gdy ludzie zamiast jej pomóc w ciężkiej sytuacji tylko dokładają kolejnych zmartwień. Może czas przestać się tym tak przejmować. I tym, co się dzieje z innymi. Co ją obchodzi, że zleceniodawcy zniszczyli dach? Ma szczęście że nikt nie ucierpiał, o!
Weszła do sklepu i zaczęła rozglądać się po dostępnym sprzęcie i po chwili już miała go wybrany. Teraz to kwestia ceny.. Dlatego zawołała sprzedawcę, żeby o nie spytać.
/zw/
Weszła do sklepu i zaczęła rozglądać się po dostępnym sprzęcie i po chwili już miała go wybrany. Teraz to kwestia ceny.. Dlatego zawołała sprzedawcę, żeby o nie spytać.
- Poproszę torbę (100 Ryo), 15 shurikenów (75 Ryo), 5 krzywych shurikenów (75 Ryo), 2 podwójne kunaie (30 Ryo), dwa trujkunaie (20 Ryo) i dwa zwykłe (30 Ryo). Do tego 4 metrów żyłki (20 Ryo) i gurda (150 Ryo).
Sprzedawca zapisywał wszystkie zakupy w notesie, podczas gdy dziewczyna znosiła je do lady.
- 500 Ryo - oswiadczył po obliczeniu.
Nieco skrzywiona dziewczyna podała mężczyźnie pieniądze, po czym zapakowała zakupy i odeszła, z lżejszą sakiewką, ale za to z wypełnioną torbą.Sprzedawca zapisywał wszystkie zakupy w notesie, podczas gdy dziewczyna znosiła je do lady.
- 500 Ryo - oswiadczył po obliczeniu.
/zw/
Posiada gotówka: 850 Ryo
Koszt zakupu: 600 Ryo
Pozostała kwota: 350 Ryo[/ghide]
Koszt zakupu: 600 Ryo
Pozostała kwota: 350 Ryo[/ghide]
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Podążając za Mei, Białowłosy wciąż nie znał celu wyprawy. Nie spodziewał się kłopotów, tarapatów, ani niczego złego, w co mogłaby go wplątać dziewczyna… Aczkolwiek w myśl zasady „przezorny zawsze ubezpieczony” nie czuł się pewny ze świadomością, że jego kabura z ekwipunkiem świeci pustkami. Idąc przez Osadę, w kierunku jakże znanego każdemu szlaku transportowego Senju postanowił po drodze zajść do sklepu i uzupełnić ekwipunek. Poprosił tylko Mei o to by poczekała pięć minut, zapewniając że zaraz wróci, po czym skierował się do sklepu z wyposażeniem... Dzień dobry... Poproszę...
7x Wybuchowa Notka – 350 ryo
3x Granat Dymny – 300 ryo
5x kunai – 75 ryo
Razem - 725
3x Granat Dymny – 300 ryo
5x kunai – 75 ryo
Razem - 725
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
- Zmieniona tożsamość Wataru wydawała się idealnie wpasować do obecnej sytuacji. Nic dziwnego, mężczyzna od dłuższego czasu obserwował podobnych chłopców na posyłki o niezwykle szczerym i naiwnym uśmiechu w ciemnych uliczkach miasta Shigashi. Podczas jego licznych pobytów u swojego "oddanego przyjaciela" - tak to zwykł się sam nazywać wpływowy i okrutny człowiek, dla którego Wataru często pracował. Ta myśl jednak szybko opuściła głowę podróżnika. Właściciel postanowił obadać aspekty fizyczne swojego przyszłego pracownika i nawet jeśli robił to w sposób mogłoby się wydawać prymitywny to widać było, że wie co robi. Uśmiechający się mężczyzna na chwile zalał twarz zdziwieniem, a nawet ruchem protestu starając się zabrać ręce, ale po chwili zaprzestał tego działania. Obracany w dłoniach starca niczym kukiełka w końcu usłyszał to co chciał. A słowa te przyniosły ulgę. Ponieważ Starzec ułatwiał mu zdanie, a nawet może ratował jakieś istnienie.
Jedna z rak wygięła się unosząc do góry i prezentując biceps - który swoja drogą nie wyglądał na wyjątkowo wytężany. Druga dłoń zaś poklepała radośnie mięsień jakby wytworzona osobowość Wataru byłą dumna ze swojego ciała. - Ma się rozumieć! Ja nie byle jaki chłop jestem i słowo rzeknę, że się dobry Pan zawieść, nie zawiedzie! - Wypowiadając ostatnie słowa ruszył prędko do skrzynek, badając przez chwile ich budowę. Skrzynie były masywne i nieoheblowane. Nie trzeba było być wielkim tragarzem, żeby wiedzieć, że takie skrzynie nie należą do najprzyjemniejszych przy ewentualnym targaniu. Dłonie przeczesały włosy zgarniając spora większość i niechlujnie splątane zostały w koński ogoń z tyłu głowy. Uśmiechnięty mężczyzna kucnął obejmując skrzynie i poderwał ją wylewając na twarz grymas trudu. Wataru nie był znany z wielkiej siły, więc wcale nie musiał wkładać wiele wysiłku, aby udawać trud przy przenoszeniu skrzyni. Krocząc tuż za właścicielem. Oczom podróżnika ukazywały się coraz to nowe zakamarki sklepu, które to staranie układał w głowie i starał się zapamiętać każdy detal.
W końcu, gdy dotarli do schodów najprawdopodobniej robionych przez kogoś kto niewiele ma wspólnego z tworzeniem jakichkolwiek budowli. Panował na nich półmrok, nie mówiąc już o nieprzeniknionej czerni bijącej z wilgotnego dna piwnicy. Intensywny zapach mokrej ziemi uderzył do nozdrzy uśmiechniętego mężczyzny. Początkowo miał już zapuszczać się w mrok, lecz w porę dostrzegł lamę łojową. Odstawił prędko skrzynie i kładąc na jej środku świeczkę rozpalił jej knot przy pomocy zapałek pozostawionych przy sprzęcie. Uniósł ponownie skrzynie i ostrożnie zapuścił się po schodach do wewnątrz piwnicy. Robił to ostrożnie, świeczka dawała jedynie światło po bokach i do góry. Niemalże cały dół pokrywał cień skrzyni. Macając każdy stopień stopą przed pewnym osadzeniem całego ciężaru dawało chciany skutek i zejście było możliwe. Na końcu schodów znajdowało się sporo przestrzeni. Osmolone ściany od których biło zimno pokryte były w większości pajęczynami. Wszędzie poukładane były skrzynie, wszelkiej maści pakunki. W odróżnieniu do górnej części sklepu tutaj panował ład i porządek. Kąt z bronią miotaną, powkładaną kategoriami do odpowiednich skrzyń wydawał się być najbardziej liczny. Nie mogło również zabraknąć sporego zapasu notek wybuchowych ustawionych niemalże na środku w obawie przed wilgocią i pogniciem przez zbyt bliskie osadzenie przy ścianie. Można było tu również znaleźć usypany stos najprawdopodobniej jakiś rupieci, badź wadliwego sprzętu. Skrzynia która targał Wataru należała jednak do zupełnie innego kąta. W rogu piwnicy znajdowała się podobna skrzynia do tej tachanej i właśnie obok odstawił swoją mężczyzna. Otrzepał ręce, bardziej rytualnie niżeli z potrzeby i rozejrzał się szybko. Lecz nie długo, wrócił na górę, nie zamierzał póki co nic robić. Miał wiele skrzyń do przeniesienia, a na wszystko przyjdzie czas.
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Po ostatnim treningu chłopak postanowił trochę zabrać się porządniej i zawsze mieć przy sobie potrzebny inwentarz. Zabrał się więc do sklepu i przepatrzył półki pękające w szwach od wielu przedmiotów. Z początku nie mógł się zdecydować raz za razem unosząc dłoń i otwierając usta, by w końcu coś powiedzieć i wybrać, ale za każdym razem coś nowego wpadało mu w oko i w końcu pozostawał miejsce otulone ciszą.
[z|t]
W końcu jednak postanowił czego chce i zwrócił uwagę sprzedawcy krótkim chrząknięciem.
-Poproszę dwie gurdy z piaskiem, ołówek i notes. W sumie to chyba wszystko - spojrzał na swoje kurczące się fundusze i westchnął głęboko, by w końcu położyć 315 ryō
Zaraz po tym zabrał swoje przedmioty i wyszedł machając przyjaźnie sprzedawcy na pożegnanie. Trzeba robić kontakty handlowe, nie ma co, to na pewno podziała...-Poproszę dwie gurdy z piaskiem, ołówek i notes. W sumie to chyba wszystko - spojrzał na swoje kurczące się fundusze i westchnął głęboko, by w końcu położyć 315 ryō
[z|t]
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Dźwięk dzwoneczka rozbiegł się po sali. Co to za dzwoneczek? Otóż montuje się go w sklepach, aby sprzedawca wiedział, że przybył klient. Lecz co to za sklep. Tsubasa właśnie odwiedza sklep z bronią. Jest tu pierwszy raz, ponieważ ojciec nie zabierał go tu ze sobą. Widok wielu najróżniejszych broni zawieszonych na ścianach lub położonych na ziemi w przypadku tych większych wprawiał Uchihę w wielki zachwyt. Już chciałby wszystkie wypróbować. Nie jest mu to jednak dane, ponieważ ograniczają go fundusze, które nie są zbyt wielkie. Jednak powinno starczyć na to co czarnowłosy chciał kupić. Przechodząc po sklepie i obserwując różne kolory kabur na broń był zachwycony. Tak właśnie podszedł do lady i poprosił o:
Jeden wielki kunai, kaburę na broń koloru czarnego, torbę oraz 10 metrów żyłki. Za wszystko zapłacił 550 Ryo.
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Dobrym było, że kobieta uwierzyła w obietnicę Sekkiego, z której wynikało, że do końca tego dnia pieniądze się zwrócą. No cóż, nastolatek nie do końca wierzył, czy mu się uda, ale trzeba podejść do tego optymistycznie. Kobieta podała mu drobną kwotę, na ekwipunek. Ninja odebrał te pieniądze, dziękując i wychodząc z lokalu, gdy Kaguya wyszedł z lokalu rozpoczął poszukiwania sklepu z wyposażeniem dla ninja. Oczywiście po kilku chwilach odnalazł sklep, otworzył drzwi, wszedł do środka, a w sklepie rozległ się dźwięk dzwonka, na wieść iż do sklepu właśnie ktoś wszedł. Sprzedawca wstał z krzesła, odłożył gazetę na bok i podszedł do lady, obserwując co robi chudzielec, aktualnie przeglądający półki. W takim sklepie był po raz pierwszy, ale jego wioska, która słynie z krwawych walk, pokazała mu co nieco i na podstawie przyswojonych informacji, postanowił znaleźć dla siebie wyposażenie. Kiedy już zdecydował się co weźmie, wziął wybrane przedmioty na ramiona, jak niechluj i położył cały ten sprzęt pod nosem sprzedawcy.
- Biorę wszystko, ile płacę? - zapytał przeszukując poręczną torbę i wyciągając pieniądze, którymi pokrył koszta wyposażenia. Po skończonych zakupach, nastolatek założył wszystko na siebie, schował wszystkie rzeczy do tego co miał schować i ruszył w kierunku domu Zaushiego, jego aktualnego celu misji.
- Biorę wszystko, ile płacę? - zapytał przeszukując poręczną torbę i wyciągając pieniądze, którymi pokrył koszta wyposażenia. Po skończonych zakupach, nastolatek założył wszystko na siebie, schował wszystkie rzeczy do tego co miał schować i ruszył w kierunku domu Zaushiego, jego aktualnego celu misji.
Zakup:
10 "porcji" żyłki - 50
2 kabury - 50
5 shuriken - 25
5 kunai - 75
10 notka wybuchowa - 500
razem 700
10 "porcji" żyłki - 50
2 kabury - 50
5 shuriken - 25
5 kunai - 75
10 notka wybuchowa - 500
razem 700
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Shirokaze wyruszył do spożywczaka po to, by zrobić zakupy do domu ponieważ nic nie miał do jedzenia. Już w oddali widać było sklep spożywczy ale coś innego zwróciło jego uwagę. Był to sklep z wyposażeniem. Wiedział, iż niedługo ma zamiar wyruszyć na misje rangi C, lecz nie miał żadnego wyposażenia. Nie miał nic, jedynie zestaw kunai i shurikenów, który zostawał każdy Genin zaczynający swoją przygodę. Bez chwili namysłu wszedł do sklepu. - Dzień dobry - powiedział młody Genin - Mógłbym kupić wyposażenie?-
Posiada gotówka: 700 Ryo
Koszt zakupu: 255 Ryo
Pozostała kwota: 455
Chce kupić Kabure, Torbe, Bandaże (3 metry), Ochraniacz na czoło ze znakiem klanu Hyuuga (http://fc07.deviantart.net/fs71/f/2012/ ... 556jmj.png)
Młody Genin wyszedł ze sklepu z zakupami. Uśmiechnął się i wyruszył w drogę do spożywczego.Koszt zakupu: 255 Ryo
Pozostała kwota: 455
Chce kupić Kabure, Torbe, Bandaże (3 metry), Ochraniacz na czoło ze znakiem klanu Hyuuga (http://fc07.deviantart.net/fs71/f/2012/ ... 556jmj.png)
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
ドドーン
4|8 Prowadząca-hime
3|7 Wata-kun Ach! Zdolniacha z naszego młodzieniaszka, sprawnie sobie dał radę z przeniesieniem pierwszego pakunku starego sprzedawcy. Jednak czy poradzi sobie z tym na dłuższą metę? Udawać silnego może każdy, ale nie każdy potrafi swoje słowa oprzeć w czynach. W każdym razie, gdy nasz bohater powrócił do głównej części sklepu, mógł dostrzec uważne spojrzenie starca - najwyraźniej ten cały czas studiował jego zdolności.
- No całkiem dobrze mu to idzie, przerzuci jeszcze jedną lub dwie to pogadamy więcej, tylko niech się nie odważy czegoś zniszczyć lub zwinąć, bo ostatni który tego spróbował skończył powieszony za jajca na palu przed sklepem! - słowa te powinny być chyba jasne dla ciemnowłosego, w końcu w obecnej rzeczywistości nikt nie chciałby zostać okradziony. Jednak przed chłopakiem było jeszcze trochę roboty, więc raczej nie miał czasu na bardziej skomplikowane myślenie na ten temat... Jeśli postanowi się zabrać za kolejne dwie skrzynie, po czym uda mu się je dostarczyć w równie dobre miejsce jak tę pierwszą, to wracając do głównej części sklepu usłyszy ponownie głos starca:
- No, zobaczmy czy czegoś tam se nie zmajstrował... - następnie po krótkim sprawdzeniu sytuacji w piwnicy, mężczyzna wróci i będzie kontynuować swoją mowę - Nie zrobił tego źle, w sumie całkiem porządnie - choć nie wygląda na wystarczająco silnego, by poradzić sobie z większą ilością, ale niech stracę - ma tę robotę. Jeśli chce może mieszkać o tutaj na zapleczu, znajdzie tam też jakiś lepszy strój do swojej pracy. - staruszek da czas na przemyślenie decyzji naszemu bohaterowi, a następnie poda mu listę zadań na dzisiejszy dzień.
- Niech się przebierze w swój strój i zabierze za pierwsze trzy zadania, a mi się w tym czasie pójdzie załatwić parę spraw na wiosce... - następnie sklepikarz opuści swój przybytek, zostawiając ciemnowłosego z listą w ręku. Jeśli chłopak sprawdzi pomieszczenie wskazane przez właściciela dostrzeże w nim niewielkie posłanie, na którym będzie leżeć podziurawiony fartuszek - zapewne nie zasłaniający dużej powierzchni ciała. Oprócz tego będzie się dało dostrzec niewielką szafkę z jakimiś specyfikami z etykietkami w stylu "mydło", "ocet" i jakimiś szmatami oraz trochę większą beczkę pełną od wody, znajdującą się w rogu pomieszczenia.
-----------------------------
Treść listy:
4|8 Prowadząca-hime
3|7 Wata-kun Ach! Zdolniacha z naszego młodzieniaszka, sprawnie sobie dał radę z przeniesieniem pierwszego pakunku starego sprzedawcy. Jednak czy poradzi sobie z tym na dłuższą metę? Udawać silnego może każdy, ale nie każdy potrafi swoje słowa oprzeć w czynach. W każdym razie, gdy nasz bohater powrócił do głównej części sklepu, mógł dostrzec uważne spojrzenie starca - najwyraźniej ten cały czas studiował jego zdolności.
- No całkiem dobrze mu to idzie, przerzuci jeszcze jedną lub dwie to pogadamy więcej, tylko niech się nie odważy czegoś zniszczyć lub zwinąć, bo ostatni który tego spróbował skończył powieszony za jajca na palu przed sklepem! - słowa te powinny być chyba jasne dla ciemnowłosego, w końcu w obecnej rzeczywistości nikt nie chciałby zostać okradziony. Jednak przed chłopakiem było jeszcze trochę roboty, więc raczej nie miał czasu na bardziej skomplikowane myślenie na ten temat... Jeśli postanowi się zabrać za kolejne dwie skrzynie, po czym uda mu się je dostarczyć w równie dobre miejsce jak tę pierwszą, to wracając do głównej części sklepu usłyszy ponownie głos starca:
- No, zobaczmy czy czegoś tam se nie zmajstrował... - następnie po krótkim sprawdzeniu sytuacji w piwnicy, mężczyzna wróci i będzie kontynuować swoją mowę - Nie zrobił tego źle, w sumie całkiem porządnie - choć nie wygląda na wystarczająco silnego, by poradzić sobie z większą ilością, ale niech stracę - ma tę robotę. Jeśli chce może mieszkać o tutaj na zapleczu, znajdzie tam też jakiś lepszy strój do swojej pracy. - staruszek da czas na przemyślenie decyzji naszemu bohaterowi, a następnie poda mu listę zadań na dzisiejszy dzień.
- Niech się przebierze w swój strój i zabierze za pierwsze trzy zadania, a mi się w tym czasie pójdzie załatwić parę spraw na wiosce... - następnie sklepikarz opuści swój przybytek, zostawiając ciemnowłosego z listą w ręku. Jeśli chłopak sprawdzi pomieszczenie wskazane przez właściciela dostrzeże w nim niewielkie posłanie, na którym będzie leżeć podziurawiony fartuszek - zapewne nie zasłaniający dużej powierzchni ciała. Oprócz tego będzie się dało dostrzec niewielką szafkę z jakimiś specyfikami z etykietkami w stylu "mydło", "ocet" i jakimiś szmatami oraz trochę większą beczkę pełną od wody, znajdującą się w rogu pomieszczenia.
-----------------------------
Treść listy:
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Nastał piękny dzień! Shirokaze miał zamiar udać się do sklepu w celu kupna paru rzeczy, bowiem on, miał niedługo wyruszyć na trudną misję. Wstał więc z łóżka, po czym udał się do łazienki. Chciał się umyć, ponieważ musiał. Co jak co, ale o higienę to on bardzo dba. Wyszedł z domu i wyruszył w miasto. W czasie kiedy szedł poczuł lekkie, lecz denerwujące ugniatanie w bucie. Według obliczeń Hyugi miał kamyka w bucie. Poszedł od drzewo, ściągnął but, wytrzepał po czym poszedł.
Widział z oddali swój ulubiony sklep z akcesoriami Shinobi. Przyśpieszył krok, nie mógł się doczekać zakupów! Bardzo je lubił.
Powoli otwierały się do drzwi. - OHAYOU! - wszedł z krzykiem chłopak. - Chciałbym zakupić parę rzeczy
Zadowolony wyszedł ze sklepu.
Widział z oddali swój ulubiony sklep z akcesoriami Shinobi. Przyśpieszył krok, nie mógł się doczekać zakupów! Bardzo je lubił.
Powoli otwierały się do drzwi. - OHAYOU! - wszedł z krzykiem chłopak. - Chciałbym zakupić parę rzeczy
Bombka Chili(300RYO), Granat Dymny (100RYO), Shuriken x10 (50RYO)
ma je pan może? - dodał.Zadowolony wyszedł ze sklepu.
Posiada gotówka: 855 RYO
Koszt zakupu: 450RYO
Pozostała kwota: 405RYO[/ghide]
Koszt zakupu: 450RYO
Pozostała kwota: 405RYO[/ghide]
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Wędrując po swojej wiosce nastolatek napotkał sklep z wszystkim co shinobiemu przydać się może. Po chwili zastanowienia postanowił wejść do budynku ponieważ z wyposażeniem było u niego krucho. Kiedy lekko pociągnął za klamkę górna część drzwi zahaczyła o mały metalowy dzwoneczek wydawając lekki przyjemny dla ucha dźwięk. -witam- za lady wydobył się zachrypnięty głos sprzedawcy. Zengado przez chwilę się zestresował drapiac się delikatnie po głowie. -W czym mogę służyć ?- dokończył po chwili pytając mężczyzna. -Szukam czegoś co mogło by mi pomóc podczas misji- Odpowiedział przyjemnym lecz niskim tonem. -W naszym sklepie znajdziesz wszystko czego mógł byś potrzebować - Odpowiedział sprzedawca z usmiechem na twarzy. Młodzieniec uśmiechnął się i po chwili zaczął się rozglądać przeczesujac wzrokiem wszystkie ściany. Po chwili się zdecydował i poprosił sprzedawcę o podanie mu jednego przedmiotu. Zapłacił podziękował i z uśmiechem na twarzy wyszedł ze sklepu.
Pigułka żywnościowa.
Posiada gotówka: 500
Koszt zakupu: 500
Pozostała kwota: 0
Posiada gotówka: 500
Koszt zakupu: 500
Pozostała kwota: 0
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Po długim treningu zdecydowałem się na uzupełnienie mojego asortymentu. W końcu nadal nie posiadam wszystkiego co zaplanowałem kilka dni po opuszczeniu mojej rodzinnej wioski. Niestety nadal mam za mało pieniędzy, aby kupić od razu wszystko, ale z czasem powinienem nabyć wszystkie przedmioty.
-Dzień dobry. Odpowiedziałem od razu po wejściu do budynku. Chwilę się rozglądałem i w końcu podszedłem do lady, aby poprosić o potrzebne przedmioty.
-Chciałbym zakupić...
-Dzień dobry. Odpowiedziałem od razu po wejściu do budynku. Chwilę się rozglądałem i w końcu podszedłem do lady, aby poprosić o potrzebne przedmioty.
-Chciałbym zakupić...
...kabure na broń, ochraniacz na czoło z symbolem Ryuzaku, rękawiczki bez palców z ochraniaczami, wyrzutnie kunai i 30 metrów żyłki.
Posiada gotówka: 629
Koszt zakupu: 625
Pozostała kwota: 4
Po odebraniu zamówionych przedmiotów ukłoniłem się lekko do sprzedawcy i opuściłem jego przybytek.Posiada gotówka: 629
Koszt zakupu: 625
Pozostała kwota: 4
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Dzień był upalny a Hisashi miał na sobie swój czarny strój, nie na taką pogodę. Szybkimi krokami od samego domu przeskakiwał poddaszami, by skryć się w cieniu i uniknąć piekielnego żaru. Nie był fanem takiej pogody, wolał umiarkowany klimat i to właśnie dlatego przybył tutaj. Nie spodziewał się, że temperatura tutaj może być tak wysoka. Wyprawa dłużyła mu się straszliwie , ale na szczęście tabliczka sklepu z wyposażeniem migotała w mirażu słonecznym zaledwie kilka kroków dalej. - Świeżo upieczony genin powinien się jakoś konkretnie zaopatrzyć. - pomyślał do siebie Hisashi i szybkim susem wskoczył do sklepu. Poczuł od razu falę chłodu i przystanął na moment by odetchnąć i się ostudzić. -Ohayo Gozaimasu ! - powiedział radośnie do starszego pana za ladą. Hisashiemu wydawało się, że spostrzegł malutki ukłon od strony sprzedawcy. Podszedł do niego, także się ukłonił i powiedział: -Chciałbym kupic następujące przedmioty
Torba, 5 shurikenów, opaskę na czoło, 2 notki wybuchowe, 20m stalowej żyłki
Hisashi czuł wielką ekscytację, gdy pakowano mu jego całe zaopatrzenie. Wiedział też jednak, że czeka go jeszcze sporo czekania nim nadarzy się okazja na ich użycie. Do tego humor popsuł mu fakt, że miał przed sobą całkiem sporą drogę powrotną, a właśnie zegar wybił południe. z/t
Posiada gotówka: 500.
Koszt zakupu: 400.
Pozostała kwota: 100[/ghide]
Koszt zakupu: 400.
Pozostała kwota: 100[/ghide]
0 x
Re: Sklep z wyposażeniem
Młody Uchiha już z daleka zwrócił uwagę na sklep, który był jego celem. Im bardziej się zbliżał, tym częściej zauważał rozmaitych shinobi czy też najemników, którzy wychodzili z rozmaitym osprzętem. Gdy zobaczył szyld, oznaczający sklep z wyposażeniem, natychmiast pewnym krokiem wstąpił do środka. Jego oczom ukazała się lekko zaciemniona sala z rozmaitymi regałami i szklanymi wystawami, które skrywały rozmaite bronie, dodatkowy ekwipunek czy odzież, która może okazać się pomocna czy też niezbędna do walki i skutecznego wykonywania misji. Nieco zmieszany zaczął wolnym krokiem zwiedzać i rozglądać się za jakimś porządnym ekwipunkiem. Po paru minutach oględzin jego uwagę przykuł nietypowy sprzęt, który swoim kształtem i wyglądem wydawał się dość ciekawy i uniwersalny więc natychmiastowo poprosił sprzedawcę aby ten mu go pokazał.. Nie zastanawiając się zbyt długo poprosił go o przygotowanie dla niego ów oręża. Dodatkowo poprosił jeszcze o kilka podstawowych przedmiotów, które stanowią prozę bycia shinobii.
Gdy otrzymał wszystko co chciał, podziękował i z wyrazami szacunku pożegnał się, aby udać się w stronę domu.
- Poproszę wielkiego kunaia, 10m stalowej żyłki oraz torbę.
Posiada gotówka: 500
Koszt zakupu: 500
Pozostała kwota: 0
Posiada gotówka: 500
Koszt zakupu: 500
Pozostała kwota: 0
Gdy otrzymał wszystko co chciał, podziękował i z wyrazami szacunku pożegnał się, aby udać się w stronę domu.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości