Zapomniane jezioro

Kraj kupiecki położony na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Midori, Sogen i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na jego stan. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina.
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Mikoto
Postać porzucona
Posty: 341
Rejestracja: 10 paź 2020, o 15:37
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek A
Krótki wygląd: - Niska i drobna
- Białe włosy
- Niebieskie oczy
Widoczny ekwipunek: - Wielki wachlarz na plecach
- Duża torba przy pasie
Multikonta: Rida

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Mikoto »

0 x
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Tatsuo »

Misja dla Kutaro [ C ]
16 / 30
Kūtaro Benisuke

Ach, kobieta najwyraźniej źle zrozumiała. Tak... Chyba to, co mówi Kutaro, ma o wiele więcej sensu. Do tej pory jednak właścicielka pozwalała im poruszać się samodzielnie po mieście. Strata tej czy tamtej nie robiła wielkiego wrażenia. Takie już ryzyko tego zawodu, lecz właściwie, po co wtedy miałyby się go podejmować? Ani z tego pieniędzy wielkich nie ma, jeżeli wciąż trzeba oddawać część właścicielom, ani nawet przyjemności, bo przecież nie będą traktować klienta jak kogoś sobie bliskiego. To jednak nie historią się ich zajmujemy tutaj, bo ma ona obecnie dość marginalne znaczenie w kontekście tego, co musi dokonać Kutaro. – Tak, przemyślane to całkiem dobrze z Twojej strony. Wiedziałam, że trafię na odpowiednią osobę. – Kobieta delikatnie zachichotała słysząc komplement z ust Kutaro. Nie czuła, aby był on w pełni szczery, a może po prostu nie nastawiała się, że mężczyzna z rodu Aburame będzie zwracał na takie głupoty uwagę. – Dziękuję. To wiele dla mnie znaczy. – Dodała tylko, nim zniknęła za drzwiami idąc po ubrania.

Zdziwiła się, widząc, że po powrocie większość ekwipunku należącego do Kutaro leży położona na ziemi. Z początku nie wiedziała, czy to przez to, aby móc się łatwiej przebrać, ale chyba jednak nie. Najwyraźniej nie potrzebował tej całej broni, aby zmierzyć się z kimś, kto nastręcza codzienne życie pań do towarzystwa. – Broń? – Rzuciła pytanie w eter, zastanawiając się chwilę nad tym, czy ich opiekunowie, bo tak też czasem się ich nazywało, mają jakąkolwiek broń. – Nie przypominam sobie, aby potrafili się czymś posługiwać. Większości naszych problemów wystarczyło pokazać sztylet, a odchodzili w ciszy. – Wyszkoleni wojownicy raczej nie zajmowali się ochroną kilku dziewczyn, o ile te nie zajmowały się kimś wpływowym we wiosce, a i wtedy niejednokrotnie urok takiej małej Róży działał o wiele lepiej, niż postraszenie kogoś bronią. – Dobrze na Tobie leży. – Odwdzięczyła się tym samym, w pełni szczerym, komplementem. Ze złożonymi na pasie rękoma, spoglądała jeszcze chwilę w Kutaro. Zastanawiała się, ale nad czym? Ta cisza trwała może z minutę albo dwie, aż w końcu kobieta pochwyciła wachlarz, schowany do tej pory w jej rękawie, a następnie odwróciła się na pięcie. – Ruszamy zatem. – Przeszła przez otwarte drzwi, a następnie szybkim krokiem zbiegła po schodach. Wychodząc nachyliła się, aby szepnąć coś stojącej przy wejściu kobiecie.

Podróż ulicami Ryuzaku nie trwała długo. Yuri nie zamierzała się też specjalnie odzywać. Można było powiedzieć, że zachowywała się, jakby szła na ścięcie. Tylko kogo dzisiaj egzekucję mamy w planach? O tym się chyba niedługo przekonamy. Kolejno ich droga wiodła przez las. Mniej lub bardziej gęsty, ale na pewno ścieżka, jaką podjęła kobieta, nie należała do często uczęszczanych. Zdaje się, że celowo szła teraz przez las, który nie był przez nikogo odwiedzany. Przystanęła wreszcie przy brzegu jeziora. Jezioro jak jezioro. Brudne, trawiaste, a dna nie było z pewnością widać, patrząc przez gęstą warstwę mułu, jaki zbierał się na wierzchu tego wodnego zbiornika. Yuri starała się przystanąć blisko Kutaro, przysłaniając wachlarzem trzymanym w lewej dłoni swoją twarz. Prawą natomiast trzymała schowaną pod grubą warstwą materiału nieco z tyłu. Spoglądała teraz na wysepkę ulokowaną na środku jeziora. – Masz jakiś plan? Chciałbyś, abym się w szczególny sposób zachowywała? Nie za bardzo wiem, co miałabym teraz zrobić. Sam wiesz... Ech. – Wyraźnie było jej ciężko, choć teraz emocje trudniej było odczytać z zasłoniętej przez wachlarz twarzy. A plan? Przed nimi jezioro, za nimi las, a sami stali na niewielkiej polance mającej imitować brzeg.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Kutaro »

Wyglądało na to, że Yuri była zadowolona z doboru swojego pracownika. Co miał Kutaro powiedzieć? Znał swoje umiejętności i był przekonany, że jest w stanie wypełnić zadanie. Dla przyzwoitości nie potwierdził jej słów ale skinął głową w geście przyjęcia do wiadomości. Większość sprzętu Beniuke schował w skrytce w ścianie. Jego rzeczywista broń znajdowałą się pod skórą, więc chciał wziąć jak najmniej rzeczy, tak by zwracać jak najmniej uwagi. Kunaie, trochę pirotechniki, pigułka w najgorszym wypadku. Chciał mieć jak największą przewagę nad przeciwnikiem, a zaskoczenie miało mu to udostępnić. Był raczej pozytywnie nastawiony do wyniku konfrontacji, ale po co ma się przemęczać?
- Zostanie tu bezpieczne? - Zapytał Yuri wskazując na swój ekwipunek i ubrania w szafie. - Zamierzam tu wrócić. - Dodał z uśmiechem. Naturalnie jeśli nie było takiej gwarancji, to ninja przełożył swoje graty w lepsze miejsce.
Przyszło im w końcu opuścić elegancki przybytek i wyruszyć na miejsce spotkania. Było zaskakująco daleko od… czegokolwiek. Właściwie to było to już poza granicami miasta. Shinobi zaczął powoli coraz bardziej wątpić w dobre intencje drugiego mężczyzny, bo niby czemu miałby żądać spotkania w tak odludnym miejscu. Przypuszczenia się potwierdziły, tak więc jakiekolwiek problemy sumienia przestały istnieć.
Pytanie kobiety pociągnęło za sobą kolejne wątpliwości. Kim mógł być mężczyzna? Skoro zachowywał się podobnie do Kutaro i wypytywał o miasto to mogło to wskazywać na któregoś z ninjów z okolicznych krajów lub samego cesarstwa. Opcji było wiele, niewykluczone nawet, że był to nawet jakiś ninja z Kaigan. No cóż, i tak honoru Gokiburi nie przyniósł.
- Nie zamierzam się rozdrabniać i z nim prowadzić jakąś rozmowę. Wskażesz czy to on tak szybko jak to możliwe, a wtedy go zaatakuje. Yuri, potem będziesz miała tylko jedno bardzo ważne zadanie, chronić swoją śliczną główkę i gdzieś uciec. Potem do Ciebie dołączę. - Zwięźle szepnął swój plan kurtyzanie. Taki miał plan i przede wszystkim takie było jego zadanie. Głównym celem było uzyskanie wiadomości o Ryuzaku, Yuri była wybitnym ich źródłem i w ostateczności mogła polecić kolejnych informatorów. Robienie tutaj za jakiegoś rozjemcę, czy próba wyciągnięcia motywów prostackiego zachowania z przeciwnika była zbytecznym ciężarem na umyśle.
Benisuke bywał w gorszej sytuacji, jak na przykład ostatnio w środku kuli ognia na wojnie, ale jego aktualna pozycja też mu się nie podobała. Miał wrażenie jakby stał na środku strzelnicy. Linia drzew, mało widać, od biedy przeciwnik dla efektu może wyjść nawet z wody. Shinobi starał się obserwować otoczenie, lecz tak by nie wyrażać nadmiernej podejrzliwości. Ale z drugiej strony po co by miał wtedy zlecać kunsztowny strój Yuri. Cholera wie, może to wariat, ostatnio Kutaro miał do nich szczęście. Kikaichū wewnątrz wojownika od razu wyczuły zdenerwowanie i odpowiedziały pobudzeniem ruchów. Powolutku zaczęły migrować z odmętów organizmu bliżej pod skórę by być w każdej chwili gotowe do akcji. Sam wojownik zaplótł ręce na piersi, pozornie bez powodu lecz w rzeczywistości chciał mieć szybszy dostęp do kabury z bronią, która znajdowała się za połą kamizelki.
  Ukryty tekst
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Tatsuo »

Misja dla Kutaro [ C ]
18 / 30
Kūtaro Benisuke

Czy pozostawiona niemalże samopas broń w mieście kupieckim, gdzie każdy pragnie załapać dla siebie jak najwięcej, może być w ogóle bezpieczna? Może w normalnych czasach i owszem, ale teraz mamy przecież wojnę za granicą. Choć Ryuzaku obecnie nie jest zagrożone atakiem ze strony Uchih, to co bardziej bojaźliwi mieszkańcy tej osady z pewnością zakupiliby sobie zużyty wielki kunai. Może i nie potrafią się nim posługiwać, ale to zawsze kilka dodatkowych punktów respektu, gdy ktoś postanowi zaatakować nasze domostwo. Tylko czy faktycznie warto wydawać ostatnie posiadane monety na jakąś kupę żelastwa, kiedy reszta twojej rodziny może umrzeć z głodu, bo nie przyniosłeś im jedzenia z targu? Ach te dylematy prostych ludzi.

Nasi bohaterowie też mieli niemały dylemat, a przynajmniej Yuri się wydawała go mieć, bo dla Kutaro przyszłość tego śmiecia, jak to mogliby niektórzy go nazwać, zdawała się mieć jedno zakończenie. Mimo wszystko najważniejszą osobą, o którą powinien się obecnie zatroszczyć nasz młody Aburame, była kobieta. Pięknie ubrana, niczym chodząca między swoimi ryżowymi polami Amaterasu. Czasy panowania tej bogini niestety powoli się kończyły, gdy na niebie zaczął zjawiać się Księżyc, rzucając teraz delikatnie odbite światło na taflę jeziora i znajdujących się na nim sylwetek naszej pary, delikatnie błyszczących przez unoszące się w górę kropelki wody, rozbijające się o brzeg. Te niewielkie fale powstały za sprawą wiatru, który powoli się wzmagał. Najwyraźniej będzie burzliwa noc. – Masz dobre serce, Kutaro. Cieszę się, że mogłam cię poznać. – Słowa te wypowiedziała właściwie sama do siebie, będąc przez dłuższy czas wpatrzona w wodę. Czyżby Yuri szykowała się na własną śmierć?

Wtem mogliście usłyszeć dość głośny huk dobiegający z lasu. Tak jakby ktoś nadepnął na gałąź. Kobieta od razu wykonała dość gwałtowny ruch, dobywając sztyletu znajdującego się pod gęstymi warstwami materiału. Już wcześniej trzymała tam swoją dłoń, przez co mogła z powodzeniem ruszyć prawą ręką, próbując wbić Kutaro w jego prawy bok sztylet. Yuri pisnęła cicho, widząc, że ta akcja nie przyniosła zbyt wielkich skutków - dziewczyna miała zbyt mało siły, aby poważnie zranić naszego bohatera, choć ból spowodowany ukłuciem pozostawał. Ten ruch miał jednak inny cel - najpewniej miał zdekoncentrować Kutaro, który spostrzec mógł, jak z zarośli w jego stronę wycelowany jest kunai z czymś przylepionym do rękojeści. A co z kobietą? Ta zaczęła uciekać, nie chcąc być już dłużej na miejscu.
Obrazek

Kratka ~0.5m
Czerwony - Kutaro
Cyan - Yuri
Czarna strzalka - kunai
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Kutaro »

Toż to zdrada! Mógłby ktoś krzyknąć. Lecz nikogo takiego tam nie było, a Kutaro był o wiele zbyt powściągliwy by złorzeczyć na przeciwników, których okazało się być dwóch. Tak jest, Yuri o ile w ogóle tak się nazywała była członkiem zamachu na życie shinobi. Najprawdopodobniej konkretnie Benisuke nie był celem spisku, lecz po prostu był to lukratywny sposób na życie, ninja wbrew pozorom byli całkiem głupi jak na ilości pieniędzy jakie przy sobie nosili.
Na początku Kutaro skupił się na trzasku gałęzi. Zastanawiał się czy była to nieuwaga przeciwnika który miał nadejść, lecz jego myśli zostały szybko rozwiane przez bolesne kłucie w boku. Kobieta okazała się jednak być godnym przedstawicielem swojego zawodu i wbiła sztylet w bok wojownika. Ten w odpowiedzi syknął w bólu i przegryzł zduszone przekleństwo. Do pozostałych miała dojść kolejna blizna. Kolejny symbol na ciele mający przypominać nauki przeszłości, na przykład - nie ufaj przydrożnej kurwie. Czy dziewczyna nie wiedziała co robi, czy miała pecha i ostrze ześlizgnęło się po żebrach, nóż nie uczynił ninjy zbytnich szkód. Jej problem.
Przed Kutaro stanął natomiast inny, bardziej poważny problem, którym był kunai miotnięty w jego stronę. Konkretnie to nawet nie broń, a notka do niego doczepiona. Wybuchowa czy oślepiająca, obie opcje były niebezpieczne. Czy naprawdę każda osoba, która zostaje ninją musi kupić dwadzieścia notek wybuchowych? Już w Sogen okazało się, że najwyraźniej tak. Kto w ogóle wymyślił takie diabelskie pieczęci z wybuchem, a żeby mu dzieci mchem obrosły.
Kutaro mając wcześniej splecione na piersi ręce, skoczył w prawy bok gwałtownie je prostując. W ten sposób uwolnił dwie fale przygotowanego wcześniej robactwa. Pierwsza, mniejsza, z lewej ręki poleciała w stronę na spotkanie broni mając doprowadzić do eksplozji z daleka od ninjy. Druga, znacznie większa, miała bezpardonowo przygwoździć ladacznicę do ziemi. Nie mogło być to przyjemne odczucie, chmara dość pokaźnych chrząszczy, które nieprzerwanie się poruszając przyciskały kobietę do ziemi swoją masą i ilością. Shinobi nie miał czasu wydawać im bardzo precyzyjnych poleceń, tak więc gdzie wlazły tam wlazły. Mając na uwadze wspomnianą wcześniej notkę oślepiającą, na moment zderzenia owadów z pociskiem Kutaro odwrócił się plecami. Następnie wykorzystując impet obrotu, wykonał zgrabny piruet i rzucił argumentem w stronę linii drzew, gdzieś skąd wyleciał kunai przeciwnika.
- Wyłaź stamtąd skurwysynu pókim dobry! - Naturalnie rzuconym poparciem argumentu był również nóż z przyczepioną notką wybuchową. Kurtuazyjna wymiana bomb. Był świadomy, że najprawdopodobniej notka nie porazi celu, ale liczył na wytworzone odłamki, lub chociaż okazję wypatrzenia celu. Walka na ślepo niestety nie była możliwa.
  Ukryty tekst
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Tatsuo »

Misja dla Kutaro [ C ]
20 / 30
Kūtaro Benisuke

Najwyraźniej, aby zostać shinobim, nawet nie potrzeba wielkich umiejętności, skoro sklepikarze w swoim asortymencie trzymają broń zdolną zabić większość ludzi chodzących po tej planecie. Czy więc przez to nie powinna ona być trzymana pod szczególnym nadzorem władz wioski? Możliwe, ale w obecnej sytuacji jej rozpowszechnienie się na kontynencie sprawiło, że nie dało się tego zatrzymać ani kontrolować w żaden znany nam sposób. A może? 

Robaki lecące w kobietę od razu ją zaatakowały. Napadnięcie na nią nie było problemem, a i sama, chcąc uciekać w swoim niewygodnym stroju, była łatwym celem dla Kikaichu, które otoczyły swoją ofiarę, kąsając ją i wysysając te ździebki chakry, jakie w sobie posiadała. W końcu czy wszyscy ludzie ją w sobie posiadali? W teorii jakieś zdawkowe ilości i owszem, lecz najwyraźniej nie każdy był na tyle zdolny, aby je kontrolować i wykorzystywać do swoich celów. Choć Yuri starała się odpędzić od siebie zgraję czarnych punktów, te nie robiły sobie z tego zbyt wiele. Może i siła naporu nie była imponująca, gdy nie były wszystkie robaki skupione w jednym punkcie, lecz utrata wzroku i rozkojarzenie dodatkowo sprawiły, że Kutaro nie będzie się już musiał tym zdradzieckim problemem przejmować.

Co natomiast z bronią? Broń zatopiła się w lecącej chmurze robaków, starającej się za wszelką cenę obniżyć prędkość broni. W tym samym czasie Kutaro dokonał obrót, lecz już kątem oka mógł spostrzec, że na gałęziach drzew ktoś przemyka chyłkiem, poruszając się w kierunku ścieżki, jaką tutaj przybyli. Notka wybuchła, dając wyraźny blask, nawet pomimo tego, że była częściowo zasłonięta przez czarne robactwo. One przecież powinny pochłonąć nieco oślepiającego światła, prawda? Gorzej z tym, że jedna z zasad bycia shinobi mówi o tym, aby nigdy nie obracać się plecami do swojego przeciwnika. Po wykonaniu swojego zjawiskowego piruetu Kutaro ujrzeć mógł dwa problemy. Jeden blisko, znajdujący się niewiele ponad 1.5m od mężczyzny - był to shuriken pędzący po łuku, wycelowany w kolano Aburamczyka. Przy nim wisiała jakaś papierowa kulka na sznurku. Znana i lubiana. Drugim problem okazał się być shinobi, stojący kilka metrów dalej, grzebiący w swej torbie w poszukiwaniu kolejnej broni. Tuż nad nim lewitowała pozostała garstka robaków - około 5%.
Obrazek

Kratka ~0.5m
Czerwony - Kutaro
Cyan - Yuri
Żółty - gość
Pomarańczowe - wybuch notki
Czarna strzalka - shuriken z prezentem
Czarne kropki - 5% robactwa
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Kutaro »

Sytuacja Kutaro nie wyglądała zbyt dobrze. Cały czas był zepchnięty do defensywy. Póki co ataki nie były zbyt groźne, ale wciąż wymagały odpowiedzi. Tym bardziej po tym jak okazało się, że przeciwnik był znacznie bliżej Aburame niż Kutaro podejrzewał. Ale to akurat była ta dobra wiadomość. Przynajmniej udało się uniknąć walki na dwa fronty i po unieszkodliwieniu kobiety, mógł się skupić na głównym oponencie. Konkretniej to na ostrej gwiazdce lecącej w kierunku jego kolana, gdyż to było pierwszym kłopotem. Bombka mogła być różnoraka - dymna, świetlna, lub z jakimś innym cholerstwem, tak czy siak niebezpieczna.
Żarty się skończyły, więc Benisuke postanowił uwolnić pełny potencjał swojego roju. Kutaro postanowił wykonać na raz oddalenie się od shurikena i atak na wroga. Skoro pocisk leciał po łuku to shinobi skrócił dystans i rzucił się szczupakiem do przodu gwiazdka w zamyśle powinna ominąć go bokiem, lub miał zwyczajnie nad nią przeskoczyć. Jednocześnie z rękawów kamizelki zaczęła się uwalniać chmara żuczków. Problemem oczywiście wciąż była bombka, ale tu też skok do przodu powodował, że również oddalał się od miejsca eksplozji. Zablokowanie bombki spowodowałoby eksplozje, a unik nie stwarzał tego problemu. Po skoku Aburame złagodził uderzenie o ziemię rękami, zrobił przewrót w przód i sięgnął do kabury po nóż. Chmara owadów wyprzedziła go natomiast i naparła dosyć falą w przeciwnika. Głównym celem stawonogów było wytrącenie go z równowagi i zdobycie nieco więcej czasu dla Kutaro. Ten z sakwy wyciągnął jeden z czystych kunaiów i ciął przeciwnika na odlew wyuczonym manewrem.
Wciąż pozostawał pewien drobny problem, którym Benisuke nie zamierzał zaprzątać sobie głowy - na lini lotu shurikena wciąż znajdowała się Yuri. No cóż… w najgorszym przypadku się nieco poparzy lub spuchnie od proszku chilli. Do przesłuchania się zagoi. Przecież miała wciąż na sobie fantastyczny kożuszek z Kikaichū, który ją nieco męczył, ale i zapewniał niezłą ochronę.
  Ukryty tekst
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Zapomniane jezioro

Post autor: Tatsuo »

Misja dla Kutaro [ C ]
22 / 30
Kūtaro Benisuke

Bombka mogła zawierać w sobie wiele prezentów, ale ta nie miała w sobie nic ciekawego. Shuriken zdawał się lecieć zadziwiająco szybko, dorównując, a nawet przewyższając szybkość, jaką dysponował Kutaro. I owszem, udało mu się szybkim susem do przodu uniknąć nadlatującej broni, lecz zawieszona przy nim bombka niejako żyła swoim życiem. Ostrze gwiazdki przecinając przywiązaną do niego linkę, pozwoliło swojemu dodatkowemu balastowi opuścić lot nieco wcześniej, toteż bombka uderzyła o ziemię niewiele za Kutaro, zasłaniając szybko pole widzenia w obrębie trzech metrów od miejsca zderzenia się z ziemią. Najwyraźniej przeciwnik nie przewidywał, że mężczyzna, zamiast unikać broni z pomocą swoich robaków czy odskoczenia w bok, przystąpi od razu do ofensywy. Najwyższy czas, prawda?

Dalszy przewrót spowodował jednak, że Kutaro udało się sprawnie wyjść z dymu. Niczym w jakiejś opowieści, gdzie dzielny wojownik skacze między pułapkami aktywowanymi w starej jaskini, zaprojektowanej przez dziwnego Ayatsuri. Pozostałe robaki wyleciały z ciała, mknąc w kierunku przeciwnika, który zdążył już w tym czasie odnaleźć to, czego poszukiwał w kaburze. Trzy kunaie poleciały w stronę Kutaro, lecz wszystkie zatopiły się w chmurze czarnych owadów, których siła w dużej grupie najwyraźniej przeważała moc, z jaką leciał kunai. Całe szczęście nasz Aburame wpadł na wykorzystanie swojego hijutsu, bo nagle chmura lecących robaków wybuchła. Notka wybuchowa umieszczona na kunaiu dała o sobie znać, pozostawiając jedynie te robaki, które znajdowały się przynajmniej dwa metry od epicentrum wybuchu. 

Wróg Kutaro jednak zrozumiał, że niewiele może na tak krótkim dystansie zdziałać, dlatego podobną bombkę rzucił sobie pod nogi, tuż po tym, jak kunaie poleciały w robaki. Dym powstały zarówno z wybuchu, jak i z zawartości bombki, zajął otoczenie bitwy, lecz gdy tylko trochę opadł, Kutaro mógł spostrzec uciekającego na prawo mężczyznę.
Obrazek

Kratka ~0.5m
Czerwony - Kutaro
Cyan - Yuri
Żółty - gość
Pomarańczowe - wybuch notki
Szare - dymy
Czarne - robactwo
Zolty w dymie - dawna pozycja
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości