Polana z jeziorem

Kraj kupiecki położony na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Midori, Sogen i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na jego stan. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina.
Awatar użytkownika
Isane
Postać porzucona
Posty: 374
Rejestracja: 15 kwie 2021, o 18:12
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Multikonta: Nana

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Isane »

Nie była zadowolona z faktu, że ktoś kazał jej ściągnąć buty. W końcu przybyła tutaj z własnej, nieprzymuszonej woli, aby komuś pomóc, a jeszcze czegoś od niej wymagano. Oczywiście nie chciała nabrudzić, jednak miała cichą nadzieję, że sprawę załatwią bardzo szybko. In n out i gotowe. Niestety nie tak to się zapowiadało. Mimo wszystko wykonała polecenie, nie było sensu robić afery i się kłócić. Chciała mieć to już za sobą. Hiro za pewne nazwałby jej poczynania chęcią pomocy innym. Rzeczywistość niestety nie była taka kolorowa, jaką ją widział. Był taki niewinny w tym wszystkim, czego zdecydowanie mu zazdrościła. Nie potrafiła widzieć życia w tak kolorowych barwach, nawet jeśli bardzo się starała. Nie zamierzała jednak mu tego odbierać. Jego szczęście było jej szczęściem, prawda?
W końcu ruszyli wgłąb pomieszczenia. Rozejrzała się dokładnie szukając ewentualnych utrudnień. Znajdowali się na obcym terenie, a przecież nigdy nie było wiadomo co mogło czyhać za rogiem. Zwróciła uwagę na drzwi i okna, potencjalne sposoby ucieczki. Potem bez większych zahamować ruszyła za Ruką, jak się okazało nazywała się ich gospodyni, żeby zobaczyć pacjentkę. Młoda, wyczerpana dziewczynka leżała płasko na posłaniu. Nie wyglądała za dobrze, każdy mógł to stwierdzić. Milczała chłonąc wszystkie informacje. Jeden rzut okiem wystarczył, żeby stwierdzić, że rana nie wyglądała najciekawiej. Mimo prób wyleczenia nie udało się jej zasklepić. Oczywiście mogło być gorzej. Ktoś tutaj załatwił już sporą część roboty, jednak nie całą.
- Niestety nie wiem, jednak zrobię co w mojej mocy - odpowiedziała zgodnie z prawdą podchodząc bliżej. Nie mogła nic obiecać i też nie zamierzała rozsiewać złudnych zapewnień. Obojętnie czy jej się uda czy nie zamierzała spróbować swoich sił, żeby mieć już wszystko za sobą. Chciała zająć się czymś innym. Nie mieli z Hiro czasu na więcej przystanków. Spieszyło im się. Chwilę później chwyciła za oparcie krzesła przesuwając je koło łóżka. Usiadła na nim wygodnie i wzięła głębszy oddech. Była gotowa. - Eimi-chan, nazywam się Isane, ile masz lat? - Zagadnęła dziewczynkę sprawdzając jej świadomość. Chciała wiedzieć czy była przytomna i czy była w stanie się porozumieć. Ból na pewno utrudniał jej zadanie, jednak na ile? Potem szybkim ruchem pogładziła ją po czole i policzkach, jak gdyby chciała ją obudzić. W rzeczywistości sprawdzała jej temperaturę. Gorączka mogłaby wskazywać na jakaś infekcję, która nie byłaby niczym specjalnym przy tak wielkiej ranie. - Macie w domu jakieś lekarstwa? - Zagadnęła Rukę biorąc z szafeczki obok środek dezynfekujący. Wylała niewielką ilość na swoje dłonie i roztarła dokładnie.
- Hiro przyniesiesz mi proszę wodę w misce i kawałek materiału? - Poprosiła nie chcąc odrywać Ruki od dziewczynki, którą trzymała za rączkę. Dodawanie otuchy choremu było już połową sukcesu. Komfort psychiczny był tak samo ważny jak fizyczny, nie wolno było o tym zapominać. W końcu rozpostarła swoje dłonie tuż nad raną na brzuchu. Kilka centymetrów powyżej. Wystarczyło, nie chciała zadawać dziewczynce niepotrzebnego bólu i kłaść dłoni na żywej, otwartej ranie. Teraz mogła skupić się w pełni, nie jak ostatnio kiedy Hiro postanowił jej przeszkadzać. Uh. Te cudowne chwile, które razem spędzili. Tęskniła za ich beztroskim c z a s e m. Tak kurewsko bardzo. Tym razem przeszło od razu do leczenia. Nie było czasu do stracenia na szukanie przyczyny i odpowiedniej diagnozy. Miała ją tuż przed nosem. Krwotok, rana szarpana. Wokół jej dłoni pojawiła się zielona aura, typowa dla technik medycznych. Nie mogła być pewna, czy podoła zadaniu. Miała wprawę, jednak czy wystarczającą? Jeśli chodziło o krwotoki, tętnice wiedziała, że zadanie nie było proste, ale potrafiła tego dokonać. Kości i całkowite uszkodzenie organów było czymś znacznie trudniejszym, z czym mogła sobie nie poradzić. Mimo wszystko dziewczynka trzymała się nieźle, nie była w szoku. Osłabiona brakiem krwi i bólem, ale wciąż przytomna i żywa, dzięki umiejętnością Ruki. Szacowała, że dziewczynka miała szczęście i pazury ominęły wszystkie organy, inaczej przecież już dawno byłaby martwa. Mogła się jednak pomylić, zawsze istniała taka opcja. Przymknęła powieki skupiając się na zadaniu. Chwila maksymalnej koncentracji.
  Ukryty tekst
1 x
Volatile Arrogant Passionate Selfish Confident Inventive
Charming Ruthless Manipulative Insincere Intense Mercurial
Awatar użytkownika
Mūnraito
Posty: 181
Rejestracja: 8 lip 2021, o 09:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody, ciemnowłosy mężczyzna o złotych (lub czerwonych) ślepiach i tatuażu na plecach: czarny księżyc i dwie szkarłatne gwiazdy. Zabójczo zwinne palce pogrywające bojowe pieśni na strunie łuku dopełniają dzieła zniszczenia.
GG/Discord: corpus#3610
Lokalizacja: Piltover.

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Mūnraito »

0 x
Obrazek
„Mūn must go on!"
Awatar użytkownika
Mei
Posty: 454
Rejestracja: 3 cze 2019, o 11:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
GG/Discord: Mei#0402
Multikonta: Yona

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Mei »

1 x
Obrazek Kolor wypowiedzi || Głos Mei Przydział misji D-B
Awatar użytkownika
Isane
Postać porzucona
Posty: 374
Rejestracja: 15 kwie 2021, o 18:12
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Multikonta: Nana

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Isane »

Leczenie szło jej całkiem sprawnie. Mała miała sporo szczęścia i poszarpana rana nie sięgnęła organów. Wyliże się - wiedziała już w połowie leczenia. Mimo wszystko milczała, nie chciała dawać innym złudnych nadziei. Prawda, szczerość były zdecydowanie więcej warte niż słodkie kłamstewka. Z minuty na minutę krwawienie ustawało, rana zasklepiała się i na koniec zostały po niej jedynie blizny. Tych niestety nie była w stanie usunąć. Nie na dzień dzisiejszy. Przypomniała sobie rozmowę z Mujinem, kiedy zaproponował, że usunie jej znamiona na policzkach. Widocznie znał jakąś „kosmetyczną” technikę, która mogła pozbyć się takich niedoskonałości. Niestety nie zdążyła się jej nauczyć. W końcu ją porzucił, prawda? Nie miała na to wpływu. Nie żałowała. Blizny były swego rodzaju przypomnieniem, pamiątką. Mała może dzięki temu nauczy się, żeby nie chodzić po lasach bez broni. Po wszystkim otworzyła oczka i zamrugała kilka razy przezwyczajając wzrok do światła. - Po wszystkim - skwitowała uśmiechając się delikatnie do małej. Wszystko trwało zaledwie kilka chwil. Techniki medyczne potrafiły zdziałać cuda, jednak wymagały nie lada skupienia i pożerały okropną ilość chakry. Jej kontrola była tutaj kluczowa. Wciąż miała wiele nauki przed sobą. Ambicja tego wymagała, musiała stać się lepsza.
- Dziękuję - rzuciła w stronę Hiro uśmiechając się do niego, kiedy przyniósł jej przygotowane rzeczy. Namoczyła materiał w wodzie i wykręciła. Zaczęła delikatnie przemywać ubrudzoną skórę Eimi z krwi. Dziewczynka nie powinna odczuwać żadnych dolegliwości, gdyż rana już dawno się zabliźniła. Mimo wszystko nie chciała zostawiać jej takiej umorusanej. Zmyła pierwszą warstwę zasychającej posoki. Z resztą poradzą sobie same. - Obiecasz, że będziesz bardziej ostrożna? - Zapytała łagodnie ponownie spoglądając na dziewczynkę. Wstała powoli przeciągając się. Ich zadanie było gotowe, mogli wracać do przygotowań. Czas niestety naglił. Spojrzała jeszcze raz przelotnie na dziewczynkę. Wydawała jej się taka niewinna. Przekrzywiła delikatnie głowę. Miała słabość do dzieci? Chyba tak. Nie były takie zepsute jak reszta społeczeństwa - jeszcze. Niestety popsucie przyjdzie z czasem. Nie miała zbyt wielkiego doświadczenia z dziećmi. Były bardzo słodkie i kochane. Z drugiej strony problematyczne i czasochłonne. Spojrzała na Hiro. Ciekawe co on myślał na taki temat. Zdziwiła się sama na taką myśl, którą szybko od siebie odgoniła. Przecież nie było tajemnicą, że ktoś taki jak ona nie nadawał się do wychowywania i bycia odpowiedzialnym za kogoś innego. Niestety. Nie było takiej opcji. Dziwacy nie powinni posiadać dzieci, jeszcze mimowolnie popełniłaby takie same błędy jak jej rodzice. Nie chciała szkodzić sobą małemu stworzeniu, które nie miało na to wpływu. Nikt nie zasługiwał na taki los. Hiro jednak wydawał jej się idealnym materiałem na rodzica. Opiekuńczy, wygadany i odpowiedzialny. Wciąż miała przed oczami obraz jak przyłożył dłoń do główki Eimi, żeby dodać jej otuchy. Taki mały gest mógł zdziałać cuda. Była z niego szczerze dumna. Ciepło rozlewało się wówczas po jej sercu, kiedy ukradkiem spoglądała na ten obrazek. Może kiedyś przyjdzie mu znaleźć sobie odpowiednią osobę do założenia wspólnej rodziny. Miała nadzieję, że nie.
Słysząc opinię Eimi uśmiechnęła się do niej jedynie. Nie było sensu rozmawiać na takie poważne tematy z małą dziewczynką. Nie chciała jeszcze bardziej ją smucić, nie potrafiła jednak w żaden sposób odpowiedzieć. Mała miała niestety rację. Życie shinobi nie było kolorowe ani przyjemne. Doskonale o tym wiedziała, z resztą Hiro także. Powoli do nich docierało w jaki sposób mieli spędzić resztę swojego życia. Oczywiście postanowili kroczyć ścieżką przeznaczenia razem, jednak jak długo będą mogli nią podążać we dwójkę? Na każdym rogu czyhało na nich niebezpieczeństwo. Kwestią czasu było, aż jedno z nich tego nie przeżyje. Postanowiła zrobić wszystko co w jej mocy, żeby tą osobą nie był Hiro. Cierpienia fizycznego się nie bała. Do bólu nie dało się przywyknąć, jednak wiedziała czego mogła się po nim spodziewać. Był nieodłączną częścią jej życia. Kojarzyła z nim dzieciństwo mimo, że nie posiadała większości wspomnień z tamtych czasów - może i lepiej. Nawet teraz, kiedy była już dorosła ściągała na siebie cierpienie, czy tego chciała czy nie. Tak jak wtedy, kiedy pozwalała Mujinowi na sobie eksperymentować. Na samo wspomnienie wbijających się senbonów w jej kręgosłup i braku możliwości poruszania kończynami poczuła ogarniający chłód. Wszystko po to, żeby być przydatną. Ból psychiczny był jednak czymś czego się bała. Na samą myśl zaczynały jej się trząść ręce. Cierpienie rzeczywiście było nieodłączną częścią istnienia shinobi. Odchrząknęła wracając na ziemię. Najwyższa pora.
- Czy teraz już sobie poradzicie? - Zwróciła się bezpośrednio do Ruki, podchodząc do Hiro. Odszukała jego wzroku i posłała mu nieśmiały uśmiech. Job is done, mogli ruszać w drogę.
1 x
Volatile Arrogant Passionate Selfish Confident Inventive
Charming Ruthless Manipulative Insincere Intense Mercurial
Awatar użytkownika
Mūnraito
Posty: 181
Rejestracja: 8 lip 2021, o 09:39
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody, ciemnowłosy mężczyzna o złotych (lub czerwonych) ślepiach i tatuażu na plecach: czarny księżyc i dwie szkarłatne gwiazdy. Zabójczo zwinne palce pogrywające bojowe pieśni na strunie łuku dopełniają dzieła zniszczenia.
GG/Discord: corpus#3610
Lokalizacja: Piltover.

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Mūnraito »

0 x
Obrazek
„Mūn must go on!"
Awatar użytkownika
Mei
Posty: 454
Rejestracja: 3 cze 2019, o 11:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
GG/Discord: Mei#0402
Multikonta: Yona

Re: Polana z jeziorem

Post autor: Mei »

0 x
Obrazek Kolor wypowiedzi || Głos Mei Przydział misji D-B
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość