Las w Górach

Kraj kupiecki położony na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Midori, Sogen i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na jego stan. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Las w Górach

Post autor: Ichirou »

Obrazek
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Shin

Re: Las w Górach

Post autor: Shin »

0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3927
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Las w Górach

Post autor: Ichirou »

Obrazek
  • Misja zakończona powodzeniem.
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Shin

Re: Las w Górach

Post autor: Shin »

z/t
0 x
Bachiatari

Re: Las w Górach

Post autor: Bachiatari »

W końcu uwolnił się od dobijającej go już rzeczywistości w Sogen. Tak! Dobijającej rzeczywistości uwypuklającej jego pierwsze zderzenie ze światem shinobi. Chociaż czy tylko to sprawiło, że postanowił zmienić otoczenie? Prawdopodobnie "nie". Prawdopodobnie chciał poszukać okolicy sprzyjającej zniweczeniu zawiłej kontemplacji na temat ogarniającego go poczuciu nudy.
"Nuda, nuda, nuda." Nosz kurwa.... Nie jest lepiej. - skwitował w myślach obecne chwile.
- Muszę ruszyć dupę i zrobić... Coś... No niestety. No niestety, nie jest zbyt rozgarnięty w zarządzaniu zasobami ludzkimi. Właściwie nie jest wystarczająco rozgarnięty aby zarządzać samym sobą. Najciekawszym jego pomysłem od czasu przybycia do Ryuzaku no Taki, był pomysł: "wycieczki do lasu w górach". Zaiste zacna idea pogłębiająca jego związek z przyrodą, co dla młodego posiadacza klątwy było dosyć istotnym posunięciem.
Przechadzka trwała kilka godzin, zaczynając liczenie od południa, gdyż to właśnie wtedy postawił dopiero swoje kończyny w lesie. Nie ma co ukrywać. Ukoiło to jego umysł. Zapomniał nawet o tym jakże strasznym uczuciu nudy, które tak dobitnie mu przeszkadzało do niedawna.
Po udanym spacerze udał się (a jakżeby inaczej) w inne miejsce.
0 x
Mizumi

Re: Las w Górach

Post autor: Mizumi »

0 x
Mizumi

Re: Las w Górach

Post autor: Mizumi »

[z/t]
0 x
Yuji Saga

Re: Las w Górach

Post autor: Yuji Saga »

Trafiłem tutaj. Oczywiście nie przypadkiem, ponieważ sam skręciłem z głównego traktu, by znaleźć trochę prywatnego miejsca dla siebie. Dlaczego tak chciałem? NO wiecie, moje oblicze jest dość boskie, więc czasami lepiej mieć trochę prywatności od fanów, musiałem porobić kilka rzeczy tak dla siebie.
Jutsu jest dość prostą sprawą, dlaczego? No cóż, trzeba wykonać blok ściany z kamienia przed nami, który będzie naszą tarczą przed atakami wrogów, nic wielkiego, czyż nie? No ale trzeba się najpierw tego nauczyć. Stanąłem w rozkroku, musiałem się przygotować do tego psychicznie, a dokładniej oczyścić umysł, to jest jedna z podstaw kiedy zaczyna się jakąkolwiek naukę, nic nie może nas rozpraszać. Zaraz po tym, jak byłem czysty, ale to w przenośni oczywiście, postanowiłem zacząć skupiać chakrę do tego mojego triku, który jest dość niecodzienny dla mnie. Zbierałem chakrę w środku siebie, skupiony oczywiście jak tylko mogłem, potrzebowałem do tego odpowiedniej ilości energii, która podniesie kawał ziemi przedemna, tworząc tak ścianę. Po skupeniu wystarczającej ilości mocy mogłem wziąć się za dalsze działanie. Do tego trzeba wspomnieć, że technika nie wymaga żadnych pieczęci, więc z jednej strony może być łatwiej używać tego w walce, ale bez tego ciężej będzie cos z tym zrobić. No nic, wysłałem zebrana chakrę na początek do moich stóp, z nich przeniosłem je do ziemi, rozprowadziłem je przed sobą i zaczałem to formować. Teraz mogę to porównać do bycia kamieniarzem. Trzeba było odpowiednie rozprowadzić, wymierzyć na ile mam moją energię rozłożyć, by to był odpowiedni wysoki, szeroki oraz gruby blok. Na początku ciężko z czymś takim, ale później będę miał więcej wprawy i to będzie mi możliwe zajmowało chwilkę. Kiedy to wszystko zrobiłem podziałałem swoja siłowa woli i zacząłem wznosić moją „konstrukcję”. Po paru chwilach przede mną stała kamienna ściana, która zasłaniała mi widok, ale też chroniła mnie przed światem.
Nauka:
Nazwa
Doton: Doroku Gaeshi
Pieczęci
Brak
Zasięg Max.
5 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Bardzo proste do pojęcia Jutsu. Użytkownik przykłada ręce do ziemi i wytwarza ścianę(wymiary: 2 metry szerokości x 3 metry wysokości x 30 centymetrów grubości), która potrafi obronić go przed częściowymi atakami. Plusem tej techniki jest to, że ściana zasłania nie tylko użytkownika, ale i np. jego sojuszników, którzy mogą stać obok. Bardzo przydatne Jutsu, jeśli chodzi o obronę kilku osób. Wystarczy uderzenie o sile 75 lub technika rangi C do zniszczenia tworu.
0 x
Yuji Saga

Re: Las w Górach

Post autor: Yuji Saga »

Kolejna technika jest też czymś specyficznym, a oco tutaj chodzi? O klony, ale nie byle jakie, lecz z ziemi. Dokładnie, tak od dzisiaj będę bawił się gliną i tworzył golemy o swojej podobiźnie, czyż to nie jest wspaniałe? No pewnie, ze jest! Oczywiście musiałem się skupić na tym wszystkim co na mnie czekała, a czekało mnie dużo pracy. Zamknąłem oczy, tak samo w przypadku jak poprzedniej techniki oraz pewnie tych następnych, których będę się uczył. Nic specjalnego oraz bardzo nudne, ale to chyba jeden z najlepszych sposobów do nauki, czyż nie? No dla mnie oczywiście, jeżeli znacie inne to proszę wysyłać instrukcje obsługi, każdą przyjmę. Wracając do nauki. Skupiony to teraz mogłem zacząć zbierać chakrę, z tego co wiedziałem to tutaj jest dużo gorzej. Tutaj trzeba włożyć bardzo dużo chakry do tego wszystkiego, więc wiem, że nie mogę przesadzić z zabawą w tworzenia tych moich kukiełek. Zebrałem całkiem dużo mojej energii, przez co musze powiedzieć, ze to był dla mnie nie lada wyczyn. Nigdy tak dużo nie zbierałem naraz do jakiejś techniki. No ale każdy ma ten pierwszy raz, czyż nie?
Po zebraniu musiałem złożyć jedną pieczęć, która dobrze określała mojego poprzedniego przeciwnika. Baran. Utworzyłem ją z moich sprawnych rączek, które by mogły nawet teraz szydełkować. Przeniosłem moja moca do nóg, następnie do ziemi, z której powinien powstać moje piękne kochane lustrzane odbicie. Chakra była w ziemi, ale to nie wszystko. Jak przy podstawowej łatwej technice Bunshin, musiałem wyobrazić sobie mój cały wizerunek. A to nie było problemem. Nie łatwo zapomnieć takie ciacho jak ja. Stworzyłem w swojej głowie mój obraz i zacząłem tworzyć z ziemi mojego golema. Coś tutaj trochę śmierdzi inna pewna religia, ale nie będę o tym wspominał, bo mnie zdejmą z anteny. Mój twór zaczął powstawać, ja byłem Bogiem, a on moim tworem…. No i nie wyszedł za pierwszym razem. Kiedy tylko stanął na nogach jego stopy posypały się w ziemie. No nikt nie mówił, że od razu to wykonam, co nie? Postanowiłem szybko powtórzyć cały proces. Skupienie, zebranie chakry, złożenie pieczęci baranka, przesłanie chakry do ziemi, zacząłem formować moją postać, ale tym razem skupiłem się, by całą ta ziemie zbic, by była twarda niczym skała i trwała niczym chińskie podróbki. Teraz powinien wyjść odpowiedni twór.
Nauka:
Nazwa
Doton: Iwa Bunshin no Jutsu
Pieczęci
Baran
Zasięg
Klon pojawia się obok nas; Klon nie może się oddalić na więcej niż 50m
Koszt E: 18% | D: 13% | C: 9% | B: 5% | A: 3% | S: 2% | S+: 1% za klona + to, co przekażemy
Dodatkowe Siła równa twórcy; Szybkość -> 1/2 postaci; Reszta równa użytkownikowi za wyjątkiem wytrzymałości.
Opis Przydatna technika polegająca na stworzeniu skalnej kopii swojej osoby. Ich głównymi atutami są wytrzymałość (stworzone są z twardych skał) i możliwość korzystania z technik Doton znanych pierwowzorowi. Zwyczajne wbicie kunai nic nie da - trzeba całkowicie je rozkruszyć, by się ich pozbyć. Klony mają własną wolę, nie ma więc potrzeby stałego kontrolowania ich poczynań. Kopia potrafi nawet mówić, czym można łatwo wprowadzić przeciwnika w błąd. Jutsu ma jednak kilka wad, a jedną z nich jest koszt. Oprócz kosztu stworzenia techniki trzeba przeznaczyć dodatkową ilość na zasoby klona. W przypadku jego zniszczenia chakra nie jest odzyskiwana. Dodatkowo kopiowany jest podstawowy ekwipunek, gdzie wszelkie nietypowe oręża w postaci notek czy bombek nie będą kopiowane.
0 x
Yuji Saga

Re: Las w Górach

Post autor: Yuji Saga »

Teraz cos z innej beczki. Coś co pomoże mi bardzo szybko zniknąć/uciec przed przeciwnikiem ale także pozwoli mi zasypać za sobą wejście, by nikt więcej mnie nie znalazł i nie próbował mnie zagazować. Chyba niektórzy mogą wiedzieć do czego pije. Poprzednie moje zmagania z pewnym przeciwnikiem postawiły mnie w przekonaniu, że potrzebuje czegoś co pozwoli mi zniknąć pod ziemia i nikt nie będzie miał zbyt dużych szans by połapać się gdzie jestem. Na całe szczęście nie jest to dość trudne, jak z pozostałymi technikami. Już umiem wchodzić pod ziemie, więc to bułka z masłem. Na początek o dziwo skupienie! HA! Nie spodziewaliście się tego. Zebranie chakry w swoich stopach, gdzie na całe szczęście nie musi być tego aż tak dużo, jak przy tych ziemnych klonach. Zbierałem, zbierałem powoli, az zebrałem, bardzo średnia ilość chakry, jak na ten poziom techniki.
Przeniosłem ją pod siebie, a dokładniej na ziemie na której stałem. Teraz musiałem się wysilić, by zmiękczyć ziemie, by była łatwa do wejścia w nią, ale do szybkiego zakochania po sobie, jak już wejdę w nasza matkę ziemię. By była bardziej sypka, taka bliżej do paskownicy, by można było wejść z łatwością. Skupiałem się, kombinowałem, aż wreszcie ziemie poddała się mojej woli. Wpadłem aż po do pasa w ziemie. To był dobry początek, ale były pewne problemy z techniką jeszcze, popełniłem parę zasadniczych błędów, ale co to dla mnie. Wyszedłem z mojej dziury, która nie była jeszcze idalna. Stanąłem z jakieś dwa metry obok. Tak by mieć twarda ziemię pod sobą i móc zacząć od początku. Szybkie streszczenie tego co robiłem. Bo czemu nie? Skupienie, chakra w stopach, przesłanie ją do ziemi i zaczęła się zabawa. Teraz postanowiłem tutaj inaczej wszystko zrobić. Na przykład postanowiłem trochę głębiej jeszcze zmiękczyć ziemie, bym mógł cały szybciutko wejść pod ziemie, a potem się w niej zakopać. Brudna robota, tak, ale cos za coś, czyż nie? Wykonałem to i znowu wpadłem pod ziemię, ale tym razem było już lepiej niż poprzednio, ale to nie było idealne jeszcze dla mnie. Dlatego znowu wyskoczyłem, stanąłem obok i dalej się bawiłem, aż wreszcie efekty były zadowalające dla tej techniki.
Nauka:
Nazwa
Doton: Moguragakure no Jutsu
Pieczęci
Brak
Zasięg
Dowolny
Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 co turę w trakcie przemieszczania)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Kolejna z przydatnych technik Dotonu, która umożliwia wyjście nawet z najtrudniejszych sytuacji. Użytkownik wysyła chakrę do ziemi, aby ta stała się miękka. Następnie może się ukryć, a także przemieszczać. Technika bardziej nadaje się do tego pierwszego, ale i opcja druga jest możliwa. Warto dodać, że dziura w ziemi, która początkowo jest tworzona, jest bardzo prosta do zasypania w tym stanie, przez co nie da się nas wykryć.
0 x
Yuji Saga

Re: Las w Górach

Post autor: Yuji Saga »

Teraz zrobimy coś z kategorii „Plucie w przeciwnika, to najgorsza zniewaga, ale jeszcze gorsza, jak plujesz błotem w niego”. Dość długa kategoria, ale mówi wszystko o czym teraz będziemy się uczyli, czyż nie? Ale bez zbędnego gadania, bo to dość brudna i trudna technika, jak dla początkującego, który dopiero teraz się z nią spotyka. Na czym to polega, na wytworzenie za pomocą chakry w naszych ustach błota. Lepsze to od zjedzenia błota, bo wiem jak ono smakuje, ale tak czy siak, błoto w ustach to nic fajnego. Zacząłem zbierac chakrę w swoich ustach, to była oczywiście tak najprzyjemniejsza część nauki tej techniki, bo teraz zostało mi nic innego, jak zmiana tej chakry w tego czego nie lubiłem w smaku, czyli błotko. Dzięki temu, że wiele już się najadłem błota w młodości, uprzedzam pytania, sam tego nie jadłem, ale przez to, że byłem wiele razy pobity, czy dostawałem kopa w twarz, to się trochę najadłem tego i owego.
Zacząłem tworzyć to obrzydlistwo w moich ustach, oczywiście dodałem do tego mój żywioł ziemi, który jak na razie dominuje we mnie. No ale co zrobicie, jeden z najpotężniejszych żywiołów, twardy, stały oraz taki który może zaboleć. Bójcie się i tyle. Kiedy tylko zaczęło się pojawiać błoto w moich ustach zacząłem się zastanawiać, czy ta technika jest mi potrzebne, no ale daje takie możliwości, że trzeba przełknąć, nie dosłownie oczywiście, smak tego wszystkiego. Wytworzyłem to i plunąłem tym w pobliskie drzewo niedaleko mnie. A niech poczuje smak mojego błota i niech wie, gdzie jest jego miejsce, oraz nie będzie mógł przedemna uciecz, bo to błoto powinno utrudniać ucieczki. Postanowiłem tak zrobić parę razy. Może uda mi się sprawniej to wykonywać, przyzwyczaję się do tego smaku błota? Albo znajdę jakieś błędy które robiłem na początku? Możliwe. Zacząłem znowu robić to co wcześniej. Zbierać chakrę, potem mieszać ja z moja natura, zmieniać to w muł, który nie jest przyjemny w ustach, wiem, musze o tym ciągle gadać, bo to ja go mam w buzi! Nie wy!
Robiłem tak, aż się wreszcie nauczyłem.
Nauka:
Nazwa
Doton: Doro Kōgeki
Pieczęci
Brak
Zasięg Max.
20 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (za 4 pociski)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Technika polegająca na wytworzeniu kuli błota w ustach. Następnie trzeba ją wystrzelić w kierunku przeciwnika tak, aby oberwał. Obrażenia w tym przypadku będą podwójne, ponieważ poza normalnymi wróg powinien mieć ograniczone ruchy. Błoto bowiem jest sporządzone z chakry i osłabia szybkość. Wszystko zależy jednak od trafienia, logiczne jest, że bieganiu przeszkodzi kula błota wycelowana w nogi, etc.
0 x
Yuji Saga

Re: Las w Górach

Post autor: Yuji Saga »

Większość technik których się właśnie nauczyłem to takie pomocnicze, albo obronne, co powiecie żeby nauczyć się czegos co może zrobić komuś krzywdę albo czemuś? No i to jest entuzjazm! Proszę za mną w tą kolejna ciekawa podróż! Tym razem będziemy rozwalać podłoże i to na wielką skalę! A nie tylko zrobić jakąś dziurkę i przez nią wejść do środka. Zacząłem zbierać energię moich dłoniach i to nie byle jaką. Taka niszczycielską, by była przygotowana na dużo niszczenia! To będzie coś wspaniałego! Skupiony byłem teraz na zniszczeniu. W mojej głowie pojawiał się obraz, jak ziemia wokół mnie jest niszczona. Do tego trzeba wrócić do chakry, tutaj to była kolejna technika która zbierała mi więcej energii niż zwykłe, więc trzeba było się pomęczyć by zebrać odpowiednia ilość. Po zebraniu oraz byciu nastawionym na zniszczenie wypadałoby użyć pieczeci. Tak, dobrze słyszeliście. Do tego triku potrzeba więcej pieczęci niż jedna, szok czyż nie? No ale za niszczycielką moc trzeba płacić. Zacząłem wykonywać na początek Świnie, dlaczego? No to takie zwierzę, które kąpie się w błotku, wiec zrozumiałem, ze jest uzywana w tej technice. Następnie Wół, tez zrozumiałe dlaczego, nie trzeba wam tego tłumaczyć, co nie? Na końcu wykonałem specjalna pieczęć, której wy nie znacie! A to jest tajemnica pieczęc! Wiec czyni ta technikę trochę specjalna! HA!
Energia w moich dłoniach aż płonęła, niczym wybuchy! Czyli nic nowego dla mnie, rzecz jasna. Przyłożyłem rękę do ziemi z zamiarem rozwalenia ziemi wokół mnie. Otworzyłem nagle szerzej oczy i wypuściłem chakre do ziemi! Niech się dzieje moja wola niebios (czyli mnie!). Oczywiście nikt nie jest geniuszem takim jak ja. Wielu musi powtarzać takie coś przez pare tygodni. U mnie było widać dużo postępy, ale to jeszcze nie była perfekcja. Dlatego próbowałem dalej to robić. Dodawałem do tego modyfikacje, by móc lepiej to wykonywać. Kolejna próba, potem następne i następna. Z kolejnymi próbami było coraz lepiej musze przyznać. Bawiłem się tak długo, aż wreszcie efekty rozwałki mnie zadowalały.
Nauka:
Nazwa
Doton: Retsudo Tenshō
Pieczęci
Świnia → Wół → Specyficzna pieczęć techniki
Zasięg Max.
Koło o promieniu 20 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Bardzo silne Jutsu ofensywne z Dotonu. Polega ono na zniszczeniu ziemi w promieniu kilkunastu metrów, dzięki czemu przeciwnik może wpaść pod nią i nigdy się z niej nie wydostać. Największą zaletą tej techniki jest to, że skrawek ziemi, na którym my stoimy jest w zasadzie nienaruszony. Chybocze się, ale zdecydowanie mniej.
0 x
Yuji Saga

Re: Las w Górach

Post autor: Yuji Saga »

No to jak idzie kolej rzeczy. Po ataku trzeba obronę! No i kolejną obronę! No ale co zrobicie, warto mieć kilka technik obrony, by móc się obronić dość sprawnie, co nie? Tym razem będziemy się uczyć tworzyć kopułę obronną. Dość prosta technika, jak się patrzy, bo już tworzyłem ściany no i to kolejna tego typu, więc większych problemów nie powinienem mieć.
Zacząłem się skupiać, trzeba było oczywiście o tym wspomnieć, bo żadna nauka techniki się bez tego nie obejdzie, co nie? Oczyszczałem swój umysł, tak samo jak przy tworzeniu ściany przed sobą. Teraz skupiłem swoje myśli wokół energii ziemi oraz tym, że chce stworzyć kopułę przed sobą, która ma mnie obronić przed atakami wroga. Teraz po tym musiałem ogarniać swoja chakrę. To jest kolejna technika, która zabiera dość dużo energii, ale już nie powinienem się dziwić, ponieważ są to techniki rangi wyżej niż ja wcześniej znałem, więc to oczywiste, że będę musiał na nie zużywać więcej, no chyba, ze wytrenuje się w kontroli. Na całe szczęście ta technika tez nie potrzebuje pieczęci, czyli wychodzi, że większość obronnych jutsu mogę używać bardzo szybko, czemu to może uratować moje życie i całe szczęście. Skupiłem to co zebrałem i zacząłem tworzyć! Oczywiście nie mogłem postawić sciany przed sobą, bo to nie jest ta technika. Musiałem się skupić, by stworzyć małą pół kopułę przed sobą, która będzie takim moim „bunkrem”. To oczywiście było trudniejsze niż mi się wydawało. Musiałem skupiać się, tworzyć ta kopułe i takie tam, dużo ciężej niż zrobić po prostu prostą ścianę i już. Tutaj musiałem zaokrąglać mój twór, pogrubiać i tak wydłużyć, bym mógł się w niej ukryć mniej więcej. Przy pierwszej próbie wyglądało to jak kwadratowy bunkier. No zawsze coś, jeżeli będą chcieli na wojnie moje usługi to im stworze z takich tysiąc bunkrów. Postanowiłem to jeszcze porobić. Chcialem dość do perfekcji w tworzeniu pół kopuły, by potem nie było wstydu przed innymi wojownikami. Nikt nie lubi się zbłaźnić przed ludzmi, a jeszcze najgorszej przed wiernymi. Zostało mi tak robić do skutku, aż wreszcie efekty będą mnie zadowalać.
Nauka:
Nazwa
Doton: Rokkusherutā
Pieczęci
Brak
Zasięg Max.
4 metry
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Defensywna technika Dotonu. Polega ona na stworzeniu małej pół kopuły, pod którą maksymalnie może schować się od 1 do 3 osób. Twór jest dosyć wytrzymały, dzięki czemu da się przetrwać niezłe ataki. Kolejnym plusem techniki jest to, że można wytworzyć sobie okienko o sporej szerokości, dzięki czemu możemy obserwować sytuację. Niestety, trzeba być wtedy ostrożnym, bo coś może przez nie wpaść do środka.
0 x
Yuji Saga

Re: Las w Górach

Post autor: Yuji Saga »

Mówiłem wam, że poruszanie się pod ziemią jest dość ciężkim zadaniem? No to teraz wiecie, a do tego potrzeba jakiejś techniki, dzięki czemu można by było szybko się pod nią przemieszać, by zaskoczyć wroga, uciec albo nawet zmienić pozycję walki. Nie wiem co ostatnie ma pomóc w walce, ale tak napisałem, bo wydaje się mądre. Ale na początek wypadałoby wejść pod ziemie, tak to zrobiłem jedną z najłatwiejszych technik których znam tego typu. Wgramoliłem się do kochanego dołku i zacząłem swoją zabawę. Tym razem to było coś innego niż zwykłe. Umiem poruszać się pod ziemią, ale dość powolnie, tutaj mogę to poprawić. Postanowiłem wywalić wszystko z mojego umysłu. Skupiłem się na szybkości oraz ziemi, która we mnie tkwi, ale nie dosłownie oczywiście. Skupiony zacząłem skupiać chakrę, ale tym razem nie w jednym miejscu. Tutaj chodzi o poruszanie się swoją szybkością pod ziemie, czyż nie? Dlatego całą chakra w moim ciele musiała wrzeć. Musiała na mnie oddziaływać by to mogło chociaż się udać. Dlatego cały musiałem być na tym skupiony. Nadając sobie swobodę ruchu pośród ziemi. Musiałem być gibki, zwinny, szybki. To chodziło mi w głowie. Chakra miała mi dać takie efekty, że powinienem ruszać się normalnie jak nad ziemią. Oby się to udało.
Postanowiłem wykonać pare kroków do przodu. Oczywiście było na początek szok, bo postawiłem normalnie, ale kiedy chciałem ruszyć cały to nie było tak fajnie. Przestałem się skupiać przez to osiągnięcie z nogą. Musiałem dalej myśleć o tej mojej płynności pod skałą. Próbowałem dalej. Coraz lepiej wychodziło, że aż postanowiłem biegać, czyli jak najszybciej się poruszać pod ziemią. Nie lada wyczyn, bo czasami zatrzymywałem się, bo moja ręką zablokowała się. No ale coraz lepiej mi wychodziło. Jedynie co musiałem robić to ćwiczyć to, az wreszcie poczuje swobodę tam.
Ćwiczyłem, ćwiczyłem, aż się wreszcie nauczyłem nawet sprawnie się porszuać pod ziemię. To kolejny krok do bycia jeszcze większym zagrożeniem dla ludzi! HA! Uciekajcie przedemna! Yuji Krecik nadchodzi!
Nauka:
Nazwa
Doton: Dochū Senkō
Pieczęci
Brak
Zasięg
Dowolny
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 co turę)
Dodatkowe
Użytkownik musi być pod ziemią
Opis Jedna z najbardziej przydatnych technik na tym poziomie. Użytkownik musi jednak znajdować się pod ziemią, aby wykonać to Jutsu. Umożliwia mu ono bowiem, zwiększenie swojej prędkości poruszania pod ziemią. Jest ona podobna do szybkości naszej postaci. Dodatkowo można wyciągnąć broń, albo część ciała, aby zadać niespodziewany cios. Pod ziemią poruszamy się z naszą normalną szybkością.
0 x
Yuji Saga

Re: Las w Górach

Post autor: Yuji Saga »

Co jest szczytem do sukcesu niekiedy w walkach? Pułapka, albo ograniczenie ruchu przeciwnika, dzięki czemu można zadać ostateczny atak. Dlatego teraz stworzymy kamienno-kolumnowa klatkę, takie dziwne coś, ale przydatne, w moim odczuciu oczywiście.
Zebrałem wszystkie pokłady chakry jakie mogłem mieć. Skupiłem się na nich, jak nigdy, musiałem zebrać dobrą ilość energii, a potem ją rozdzielać, co nie będzie łatwe w pewnym sensie. Bo bedzie trzeba ją przesłać do wybranych miejsc, by z nich powstały te kolumny, które zamkną przeciwnika. No ale kto powiedział, że technika ciągle będzie ciężka w wykonaniu. No nic. Zbierałem dalej, aż wreszcie z chakry która miałem w sobie zebrałem pewna ilość. No chyba nie myśleliscie, że użyje całych moim pokładów na raz, a co jeżeli będę chciał to powtórzyć, albo uczyć się innych technik? Dobra, zebrane było, teraz zacząłem się skupiać na mojej naturze ziemi. Taka różnica jest w wiekszosci z ninjutsu a dotonem, że tutaj musi używac naszych żywiołów które mamy w sobie. U mnie wypada ziemie na przykład. Zebrane i trzeba było wykonywać jutsu, czyż nie?
Szczur, Koń, Pies oraz Wąż. Cztery pieczęcie które właśnie utworzyłem były wymagane do wykonania tej techniki. Odrazu po nich przesłałem do ziemi chakrę która zebrałem i oddzieliłem od reszty moich pokładów. Przeleciała na podłoże w paru miejscach przedemną i wyobraziłem sobie, że z tych miejsc powstają wysokie kolumny! Niczym zwód o poranku! Musiałem się tutaj napreżyć, by jak najwyżej je wykonać oraz jak najgrubsze. Bo mają wytrzymać próbę przebicia się jakis słabiaków, ale tez utrudnić łatwe wyskoczenie z mojej pułapki śmierci, co nie? Oczywiście pierwsze próby nie są najlepsze, więc postanowiłem pobawić się tak parę razy, az kolumn było więcej, że nie dało się między nimi przejść, albo były grube i wysoki. Dużo pracy, ale efekty najbardziej osiągalne i chciane. Teraz tylko znaleźć jakąś ofiare i zamknąć ją w mojej klatce miłości.
Nauka:
Nazwa
Doton: Ganchūrō no Jutsu
Pieczęci
Szczur → Koń → Pies → Wąż
Zasięg Max.
20 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Bardzo przydatne Jutsu Dotonu, polegające na wytworzeniu kilkunastu kolumn, które otaczają cel. Tworzą w ten sposób, swojego rodzaju więzienie. Jest ono całkiem wytrzymałe, dlatego może powstrzymać słabych przeciwników, a nawet tych na średnim poziomie. Dodatkowo nie każdy potrafi wyjść z niego całkowicie, szczególnie, kiedy zawczasu przygotuje się tam "niespodziankę" dla złapanego. Wystarczy uderzenie o sile 75 lub technika rangi C do zniszczenia więzienia.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość