Szlak transportowy

Kraj kupiecki położony na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Midori, Sogen i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na jego stan. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina.
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kisuke »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ario »



Cień zwiększał się z każdą chwilą, jednakże Ty nie zamierzałes przestraszyć się ogromu wieloryba. Uniosłeś bronie i kumulując chakrę wystrzeliłeś raitonową kulką w kierunku giganta. Gdy tylko techniki się ze sobą zderzyły, wieloryb niczym zaczarowany...rozpadł się na tysiące elementów z lodu, robiąc prysznic z odłamków w kierunku ludzi na statku pasażerskim.

No ale lepszy taki prysznic z kawałków lodu, niż gigantyczne cielsko potwora, które miało zniszczyć cały statek. Tak to ludzie tylko wpadli ponownie w panikę i zaczeli biegać po pokładzie jak oszaleni, szukając miejsca do schowania się przed nadciągającym zagrożeniem.

Ty jednak miałeś inne zagrożenie - wilk, który z bliska okazał się być chyba bardziej tygrysem, chociaż chuj go wiedział, bo najważniejsze było to, że jedno i drugie miało pazury i chciało Cię skrzywdzić. No i ten tygrys podczas Twojej zabawy z wielorybem skoczył Ci na plecy i próbując staranować, wpadł z impetem na Kisuke.
  Ukryty tekst
Jednakże gdy tylko wilk zetknął się z ciałem i powłoką z elektryczności, potężny prąd poraził stworzenie i ten rozpadł się na mniejsze części, zostawiając po wilkotygrysie jedynie wspomnienie w postaci lodowych odłamków.

Zacząłeś biec do burty i przeskoczyłeś na następny statek (piracki). Wrogi pirat dobiegł w tym czasie do zwoju i podniósł go z ziemi. Zaś z wody wyskoczył w powietrze Twój stary zleceniodawca, który składał pieczęci w locie. Ty również zrobiłeś pieczęć i tym samym stworzyłeś klona, który posłusznie wskoczył do wody, po Twoją koleżankę przewodniczkę.

Przeciwnik w locie leciał w Twoim kierunku i z jego ust wystrzelił grad lodowych pocisków. Były dość szybkie.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kisuke »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ario »



Klon, który wskoczył do wody, nie musiał długo szukać dziewczyny, bo ta samoistnie płynęła w kierunku góry - była przecież przeszkolona z podstaw ratownictwa na statku. Jednakże wypłynięcie z zimnej wody, a wyjście z niej na pokład dużego statku to dwie różne sprawy. Gdy tylko spotkali się, Kisuke złapał ją i używając chakry w stopach, w kilku susach wniosł ją na pokład.

Ta oczywiście zrobiła kilka kaszlnięć, by wypluć wodę, a tłum na krzyk drugiego Kisuke zaczął się chować w statku. To znaczy, oni już się wcześniej chowali, więc trudno powiedzieć, czy krzyk Kisuke coś tutaj pomógł. Klon wystawił kunaie do góry i zaczął gromadzić chakrę, po czym wystrzelił wiązki w niebo.

Na drugim zaś statku technika Kisuke miała być kontrą na wystrzelone pociski. Momentalna zmiana pozycji sprawiła, że pociski przecięły powietrze i wbiły sie w pokład statku. Kisuke wylądował zaś obok mężczyzny i zaczął składać kolejne pieczęci. Facet odwrócił się w Twoim kierunku i również złożył pieczęć...takiej jednak nigdy wcześniej nie widziałeś.

Ty byłeś jednak szybszy. Wystrzeliłeś wiązką centralnie w chłopa przed Tobą i tego za nim. Technika przebiła się przez bark mężczyzny i jednocześnie przez głowę pirata za nim. Krew trysknęła dookoła.

Przeciwnik jednak mimo przebitego ciała patrzył na Ciebie złowrogo trzymając ciągle pieczęć. A za Tobą pojawił się cień. Obróciłeś odruchowo głowę i zobaczyłeś dziwne lustra, które tworzyły się wokół Twojej pozycji.

I nagle lustra były stworzone dookoła Ciebie.
- Mam Cię. - usłyszałeś głos mężczyzny. Wszedł on do jednego z luster i jego kopia była teraz dookoła Ciebie.
- Poddaj się, to Cię oszczędzę. - powiedział Ci mężczyzna.

Ale dzięki swojej percepcji widziałeś, że jego bark obficie krwawi, tak samo jak z jego ust.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kisuke »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ario »



Odbicia luster mogły zawrócić w głowie, ale były niczym w momencie przebudzenia kolejnej mocy. Czy to było wsparcie, o którym mógł mówić Ario? "Musimy znaleźć nowe źródło mocy". Nic lepiej nie pasowało do tego stwierdzenia niż fakt pojawienia się czerwonego oka u Aburame. Nie używał go jeszcze w innych warunkach niż treningowych, więc i odrazu poczuł ubytek chakry, który wiązał się z korzystaniem z doujutsu.
- O? Macie w tej organizacji Uchihów? Nieźle. Zaraz to oko będzie moje, tak samo jak ten zwój co go zajebałem od tego durnia. - powiedział zadowolony, chociaż mogłeś widzieć, że facet słabnie.

Wyjął coś z kieszeni i rzucił w Twoim kierunku, wyzwalając oślepiający błysk. Potem poczułeś serię obrażeń z senbonów, które trafiały z każdej strony.

Jednak do tego co planowałeś, miałeś jedną przewagę. Nie potrzebowałeś widzieć przeciwnika. Zrobiłeś trzy pieczęci i nie zważając na obrażenia, zgromadziłeś chakrę w dłoni i uderzyłeś w podłogę, uwalniając najsilniejsze wyładowanie raitonowe jakie miałeś w swoim arsenale. Teraz to od Ciebie błysnęło dookoła i potężna fala poleciała we wszystkie strony.

W tym samym momencie, z drugiego końca statku nadlatywał smok stworzony z burzy przez Twojego klona. Wszystkie lustra pękły jednocześnie, a przeciwnik ukrywający się w jednym z nich, wyleciał w powietrze. Smok, który nadlatywał złapał go do paszczy i z impetem uderzył w wodę, tworząc kolejne widowiskowe wyładowanie. Statek pod wypływem uderzenia pękł w pół, a prawdziwy Kisuke wpadł odrazu pod pokład. Obrażenia na statku były jednak tak silne, że deski popękały i okręt niemalże złamał się w pół. Oprócz tego, prysznic z lodowych odłamków wystrzelił na wszystkie strony świata. Była to istna katastrofa wodna, ponieważ po chwili byłeś już po kostkach w wodzie, a jeszcze potem już po szyi. Statek pękał i nagle rozpadł się na wiele różnych części. Kisuke był pod wodą i musiał wydostać się z pod pokładu, który był aktualnie pod wodą.

Klon Kisuke zobaczył, jak zwój trafia do wody i tonie gdzieś między deskami.

A na horyzoncie pojawił się statek, którego wcześniej nie widziałeś. Dopiero teraz zauważyłeś, że zbliżał się dość szybko. Na banderze miał oznaczenie Ryuzaku.
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ario »




Prawdziwy Kisuke poradził sobie z przeciwnikiem w idealny sposób, a klon Kisuke zanurkował po zwój. Finalnie cała historia kończyła się prawie dobrze, bo wszyscy wyszli z wody i znaleźli się na pokładzie statku, na którym zaczynali swoją przygodę. Do statku dobił kolejny statek, tym razem z banderą Ryuzaku. Był to zdecydowanie statek wojskowy, a na pokładzie, na którym był potężny zamęt, wkroczyli wojskowi w umundurowaniu.
- Ninshi Awamura, oficer wojsk morskich Ryuzaku. Widzieliśmy wystrzał znaki na niebie, więc przypłynęliśmy z patrolu, co tu się...on nie żyje? - zapytał nagle spoglądając na jednego z trupów na pokładzie. Był ugodzony na wylot dużym odłamkiem lodu.

Na czoło Waszej "gromadki" w którą wchodziły osoby z wycieczki, załoga no i Ty z klonem, wyszła Twoja dobrze znana przewodniczka. Dopiero teraz mogłeś przyjrzeć się jej twarzy. Makijaż, który jej spłynął w związku z kontaktem z wodą, a także fakt, że prawie uniknęła gwałtu i ogólnie złego losu, pokazały Ci twarz dziewczyny zdecydowanie starszej niż wyglądała na pierwszy rzut oka.
- Tak. To był kapitan statku. - odparła cicho. - Druga Kapitan statku, Azami Kuni. - przedstawiła się. - Teraz ja dowodzę... - powiedziała cicho.

Cicho kaszlnęła i otarła brodę.
- Zostaliśmy zaatakowani przez piratów. Ten tutaj shinobi ocalił nie tylko cały statek, ale uratował niemalże wszystkich pasażerów. Przepraszam, nie wiem nawet jak ma Pan na imię...a powinnam... - widać w jej oczach było żal.
- Rozumiem. Zapraszam wszystkich na nasz pokład, przygotujemy Wam ciepłe koce i napoje, a także odholujemy do portu. Potem zajmiemy się formalnościami.
*** Podróż powrotna zajęła zdecydowanie dużo dłużej, niż mogło Ci się wydawać. Zwój przechwyciło wojsko, a klona kazali Ci odesłać. Samo podpinanie statku pod hol, a także sprawdzanie, czy kto przeżył, czy są jakieś niedobitki. Ogólnie zaczęliście płynąc dopiero w nocy, a mieliście trochę trasy. Wszyscy zostali napojeni, mogli się wykąpać w ciepłej wodzie, a także w spokoju odpocząć. Ty byłeś przetrzymywany w oddzielnym pomieszczeniu od wszystkich, jednakże nie wiedziałeś dlaczego. Nie byłeś więźniem, ale trochę się tak czułeś. Dopiero późnym popołudniem przybiliście do portu. Zostałeś odprowadzony na posterunek straży, gdzie również długo czekałeś. Wkońcu zostałeś wpuszczony do pokoju przesłuchań, który chyba...pokojem przesłuchań do końcu nie był.

To był bardziej gabinet.
- Witam ponownie, Ninshi Awamura. Przepraszamy za niedogodności, ale takie niestety mamy procedury. Napijesz się czegoś? - wiedziałeś po nim, że to mężczyzna może ciut starszy od Ciebie, ale na kamizelce miał kilka zwojów shinobi, co mogło świadczyć o tym, że jest ninja. - Dużo się wydarzyło. Ciebie przesłuchuje ostatniego, więc mam już pewien obraz sytuacji. Opowiedz mi proszę z Twojej perspektywy, co tam się stało?
W rogu widziałeś swój zwój, stojący oparty o ścianę.
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ario »



Mężczyzna patrzył na Ciebie i nic nie mówiąc wstał i podszedł do okna. Otworzył je i wyciągnął jakiś skręt, który rozpalił nie patrząc w Twoją stronę.
- Wiesz...generalnie gdybym usłyszał tę historię tylko od Ciebie, to bym odrazu Cię zamknął. - powiedział stanowczo, będąc ciągle odwrócony plecami.
Zapadła głucha cisza. Dopiero po chwili, w rytm wydychanego dymu, Ninshi przerwał ją kolejną częścią wypowiedzi.
- I to byłby generalnie mój błąd. Zacząłem się zastanawiać, kiedy straciłem zaufanie w społeczeństwo i to, że dobrzy shinobi jeszcze istnieją. Chyba za dużo lat spędziłem zamykając piratów i przestępców, że zatraciłem się w tym co robię... - cicho westchnął i wyrzucił papierosa na zewnątrz, po czym zamknął okno i powoli wrócił do Ciebie.
- Ocaliłeś ten statek Kisuke. I wszystkich pasażerów. Wszyscy jednogłośnie potwierdzili Twoje bohaterstwo. Nie byłeś zobligowany do tego, by kogokolwiek tam chronić, a jednak zrobiłeś to. Los tej dziewczyny byłby bardzo...zły. Wyłowiliśmy jeszcze 3 inne kobiety, po tym jak statek się rozpadł. Już są bezpieczne.

Oficer otworzył szufladę i wyjął kilka papierów. Przysunął jeden w Twoim kierunku.
- To oficjalne podziękowanie ze spółki, która posiadała statek. Zostałeś mianowany dożywotnio wyjątkowym gościem i możesz bezpłatnie korzystać z ich statków, a także wszystkich dogodności, jakie posiadają. - powiedział, przekazując Ci ładny kolorowy papirus. Następnie sięgnął po kolejny zwój, tym razem bardziej oficjalny i również Ci go podał.
- To podziękowanie za zasługi od straży Ryuzaku dla Ciebie i Twojej organizacji za przeprowadzone działania militarne przeciwko piractwu. Napewno będziemy chcieli skorzystać z Waszych usług częściej. - wyjaśnił.
Kolejny był mniejszy list. Zapieczętowany. Również został Ci przekazany. Był tam odcisk czerwonych ust na samym dole.
- To jest od drugiej kapitan statku. Niestety nie mogła przekazać go osobiście, ale nalegała byś go otrzymał. - widziałęś w jego oczach, że chyba nawet Ci trochę zazdrościł.

Następnie cicho westchnął i podszedł do ściany, biorąc zmoczony zwój. Położył go na stole.
- Teraz najważniejsze. Dzięki szybkiemu śledztwu ustaliliśmy, że mężczyzna, który podawał się za Ryouji Shinji to nie był on. To był ścigany listem gończym osobnik, który specjalizował się w konkretnych kradzieżach. Dowodził szajką piracką, którą udało Ci się jednym ruchem zniszczyć. Prawdziwy Ryouji jest znany w Ryuzaku i na szczęście przeżył napad. Bardzo nalegał byś przyszedł do niego w związku z misją. Co prawda on tej misji nie zlecał, tylko ten złoczyńca, ale to już wyjaśnicie sobie sami. Powiem tylko tyle, że dobrze mieć w Ryoujim partnera, a Wy ocaliliście rzecz, która należy do niego.
Mężczyzna skinął głową.
- To wszystko. Dobra robota, Kisuke z Kropli.

Następnie odprowadził Cię do drzwi. Na zewnątrz czekał na Ciebie wystawny powóz, jeden z lepszych jakich widziałeś. Przed nim stał ubrany w eleganckie szaty dorożkarz, który otworzył Ci drzwi.
- Mają rozmach, mówiłem. - powiedział zza Twoimi plecami oficer, który rozpalał następnego papierosa.

Podróż minęła Ci w spokoju. Miałeś czas by poukładać sobie to wszystko w głowie. Gdy dojechaliście na miejsce, zobaczyłeś niemalże Willę. Bardzo duży teren upchnięty gdzieś na uboczu miasta, ale jednak była to ciągle część industrialna. Widziałeś masę ludzi pracujących przy ogrodzie, czy zwierzętach, wśród któych były takie okazy jak krowy czy owce.

Podjechaliście pod same drzwi. Drzwi zostały otwarte przez chłopaka, który ubrany był jak lokaj.
- Kisuke-sama, witamy. Zapraszam, Ryouji-dono już czeka. - powiedział, wprowadzając Cię do środka willi.
Gdy wszedłeś do środka widziałeś kilka osób z obsługi. Na samym środku schody biegły na antresolę, na której stały mężczyzna przy kości z pokaźną brodą.
- To on!? - krzyknął, a jego głos odbił się echem po całej salce. - Kisuke-san, jakże się cieszę, że Cie widzie. Chodź, siadaj, nie spodziewałem się, że przyjdziesz, kazałbym tutaj trochę posprzątać! - krzyknął zapraszając Cię gestem ręki na górę, gdzie miał znajdywać się chyba główny gabinet. Oczywiście nic nie trzeba było sprzątać, bo pałac lśnił od czystości.
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ario »



Nie czekając usiadłeś w pokoju, który przygotowany był do przyjmowania osób...no, powiedzmy, że takich jak Ty. To co rzuciło Ci się w oczy, to przede wszystkim fakt, że na ścianach wisiało dużo różnych portretów. Oprócz tego, zaraz do pokoju wszedł jakiś kolejny lokaj (inny niż ostatnio) i wniósł zastawę, zapewne zrobiona z czystego złota. Wykwintna karafka, w której błyszczał się biały płyn, momentalnie znalazł się w posiadaniu Ryoujiego. Rozlał Tobie i sobie po sporym napitku. Zapewne Sake.
- Dobrze, że jesteś, mamy dużo do omówienia. - powiedział, rozlewając. - Przede wszystkim - bardzo dziękuję. Dziękuję po stokroć, za wszystko. Przede wszystkim, że oszczędziłeś mi kosztów naprawy statku. Odnowić pokład to pół biedy, ale jakbym miał od nowa kolejny taki statek wytworzyć, to bym był mocno pod kreską. Zarobiłem na Tobie sporo, więc i dlatego zostałeś moim partnerem biznesowym. Ty i Twoja organizacja. - powiedział, biorąc łyk Sake. - Twoje zdrowie, Kisuke z Kropli.

Następnie "zawąchał" rękawem i nalał odrazu następne.
- Teraz tak. Mogę być z Tobą szczery? A co mi tam, będę. Odkąd mam kupę kasy, to zawsze jestem szczery. - powiedział i uśmiechnął się w taki sposób, że naprawdę nie chciałbyś być jego wrogiem. Nie chodziło o żadne tam zdolności bitewne, ale czułeś, że facet potrafi naprzykrzyć w życiu.
- To wszystko co mam, to tak naprawdę...wielki chuj Ci powiem. Wiesz co się w życiu liczy? - zapytał dość poważnie. - Rodzina. A Ty mój przyjacielu, ocaliłeś moją siostrzenicę. Aż mnie mierzi, jak pomyślę, że tyle czasu pływali bez obstawy. Przecież oni by ją tam...ah, siostra by my jaja urwała. W każdym razie, to jest drugi temat. Chciałem, żeby ta Twoja organizacja podpisała kontrakt na obstawianie statków. Potrzebuje rzetelnej ochrony i ludzi z jajami, teraz wszyscy to takie ciapaki, co boją się podjąć decyzję. Patrz na mnie, co widzisz? Co widzisz? - zapytał patrząc na Ciebie poważnie.
- Powiem Ci co widzisz. Chama Pan widzisz. Chama z chamów Pan widzisz. Myślisz, że dostałem to wszystko na tacy? Ja Ci coś powiem. Ojciec pił, matka piła, brat pił, wszyscy pili. To jak ja miałem wyjść na ludzi? A widzisz, wyszedłem. Co żeś robił 20 lat temu w zimę? Powiem Ci co robiłeś. Srałeś w pieluchy. A ja dorożką, którą zrobiłem sam, za zbieranie i sprzedawanie butelek woziłem tych kurwa bogaczy. A na szpital. A na targ. A do znajomej. A do siedziby. Zima lato wiosna, butów nie miałem a i tak zapierdalałem. - wziął głęboki oddech i wypił kolejną lufę.
- Potem przesiadłeś się na powóz. Mój pierwszy osioł. Schorowana biedna Gwiazda. Odkupiłem ją z rzeźni wiesz. Mówili, ona pochodzi 3 miesiące, a ja na to TAKIEGO WAŁA JAK RYUZAKU CAŁE! - wykonał gest rękoma.
- Potem zatrudniłem dwóch chłopaków, do wożenia, a z trzema innymi zajmowaliśmy najlepsze miejsca. Tyle razy co mi straż wpierdoliła to nie zlicze. Ale kiedyś to było, wpierdol dostałeś i się rozeszliśmy, a teraz jakieś protokoły sroły, nawet boją się zapanować nad tym wszystkim. I teraz ta wojna. Myślisz, że mogą mnie powstrzymać? Nie handluj z Cesarstwem. Kiedy ja kurwa nie miałem co jeść, ktoś mi pomógł? Mogą mi obciągnąć pedały, jedne i drugie - z Ryuzaku i Cesarstwa. Będę handlować z kim chcę. - i myk, kolejna Lufa.
- Dobra, bo się rozgadałem. Konkretnie - chcę, by Twoja organizacja podpisała ze mną kontrakt. Dam Wam...a chuj, dam Wam takie stawki, jakich nikt nie ma. Bo masz jaja i to mi się podoba. Narazie flota liczy 5 statków, ale będziemy się rozbudowywać. Mam też dużo innych biznesów, ile tam Wam jest? Ja Was wszystkich wezmę przygarnę, tylko to już spotka się moja podwładna z Wami i dopracuje szczegóły.

Mężczyzna polał kolejną lufę i ponownie wypił.
- A siostrzenica Cię chwaliła. Chyba jej w oko wpadłeś. Dobra dziewczyna, nie takie kurwiszcze jak moja siostra. Nie wiem skąd ona wzięła wzorce, może ode mnie hehe. Pracowita. Zawsze mi pomagała, od dzieciaka. Tamta zachlana leżała, to pomagała mi koła wymieniać. Albo nawet jeździć. Wiesz jaką ma smykałkę do handlu? Słuchaj, nie wiem jak tam ten, ale jak coś to ona nie ma męża. Bierz ją na żonę, nim ktoś Cię uprzedzi, hehe. No, więc chciałem jej dać jakąś pracę tutaj, przy mnie. Ale ona twardo, że będzie dowodzić flotą morską. No i dziewczę szkoli się na kapitana. Rozumiesz, pierwsza dziewczyna, która będzie dowodzić taką flotą. Żeby jej zaraz do wojska nie wciągnęli. W każdym razie, no zrobisz jak uważasz. Nie ma jej bo jest w porcie, dogląda statku, ale to ją odwiedź. Tylko kurwa, skrzywdź ją, a wyrwę Ci małego. Kocham ją bardziej niż kogokolwiek! - zrobił na chwilę groźną minę.
- Dobra, do meritum, bo się rozgadałem. Pokaż mi ten zwój. - powiedział i wziął zwój. Rozpieczętował i rozwinął na stole. Zawartość Cię zdziwiła bo...był tam rzeczywiście obrazek jakichś dzielących się ludzi, ale jak się wczytywałeś to...
- Mój największy skarb. Drzewo genealogiczne mojego rodu. Trochę podniszczony, ale to się przepisze. Bardzo długo nad tym pracowałem. Ten debil złodziej, wziął największy zwój jaki był i myślał pewnie, że to jakieś ninjutsu czy inne te Wasze shinobijskie techniki. Przecież na tym się biznesu nie buduje. Jeszcze idiota zabił mojego lokaja...ehhh. - powiedział i zwinął zwój.
- Słuchaj, chciałem Ci coś jeszcze dać. I tak nie bardzo miałem co z tym zrobić, ale może przyda Wam się w organizacji. Jak to opatentujecie, to będziecie mogli ochraniać więcej moich statków, hehe. - powiedział i wyszedł z pokoju. Wrócił po chwili z dużym zwojem.
- Masz, kiedyś ściągnąłem to w formie długu. Trzymałem to, bo może siostrzenica by została kunoichi, ale woli biznes. A teraz wietrzę biznes i ufam, że się dogadamy. - powiedział.

A następnie podał Ci zwój.
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Szlak transportowy

Post autor: Ario »

Ario zamknął siedzibę władzy, a także matulę w pokoju, zakładając jej coś na styl improwizowanej pieluchy z materiałów i gąbki, a następnie w spokoju mógł ruszyć na kolejną przygodę związaną z robieniem misji dla jego organizacji. Tym razem na czele wyprawy miało stać dwóch dziwnych archeologów, chociaż nie wiadomo, czy dziwny to przy nich nie był sam Ario. W każdym razie mężczyzni podzielili się z nim informacjami, które według nich były istotne w kwestii powodzenia tej wyprawy.
- To idziemy do świątyni? - zapytał Ario trochę zdziwiony. Według niego wyprawa archeologiczna kojarzyła się z tym, że bierze się łopatki i pędzelki i kopie w ziemii, a nie że idziesz do jakiejś światyni i tam co. Oglądasz ściany? - A jak się robi archeologie w świątyni? Chcecie bazować na tym, co jest zapisane na ścianach, czy szukać tajnych przejść? Czy to i to? - zapytał.

No, jeżeli chłopaki myśleli, że Ario to sobie będzie szedł i oglądał tak o, jak sobie Ci dwaj bawią się w szukanie przeszłości, to się grubo mylili. Ario zamierzał był tam częścią ekipy wydobywczej i napewno nie zamierzał się ociągać. Cała kwestia powstania chakry zaczynała wydywać się intrygująca.
- Kult Kaguyi? - zapytał. - A jak się ma jedna rzecz. Widziałem...pewnego osobnika, który nazywał się Kultem Jashina. Oni mają zdolności regenerujące wykraczające poza rozumienie medyczne. Wiecie na czym polega ta sztuczka? - korzystając z sytuacji, Ario zamierzał podpytać swoich towarzyszy o to, co wiedzą na temat tego...klanu? To co Azuma pokazał Ario było rzeczywiście iście intrygujące, więc kto ma nie wiedzieć na ten temat więcej, niż osobniki, którzy poświęcili całe swoje życie na badaniu poszlak i legend?
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kisuke »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ryuzaku no Taki”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości