Strona 1 z 2
Trakt prowadzący na północ
: 26 sty 2023, o 23:01
autor: Ruushi Fea
Główny szlak transportowy prowadzący do osady od strony północnej i prowadzący aż do Kōtei. Chętnie wykorzystywany przez handlarzy, wszelkich podróżników, dyplomatów jak i zwykłych wieśniaków, którzy chcą sprzedać swoje towary w osadzie. Także mieszkańcy osady wykorzystują trakt do podróży między regionami. Trakt liczy sobie szerokość dwóch przejeżdżających obok siebie wozów, a dodatkowo stała obecność patroli, czyni szlak przejezdnym i przede wszystkim bezpiecznym. Trakt przebiega również w niewielkiej odległości od kilku drobnych wiosek co czyni go wyjątkowo ruchliwym w niektórych odcinkach, jednakże im dalej od miasta Ryuzaku no Taki, tym mniej liczne grupy straży patrolują teren.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 26 sty 2023, o 23:07
autor: Ruushi Fea
~ 18/??? ~ ~ Kisuke ~
~ Misja rangi A ~
~ Susza ~
W miarę jak Kisuke przesuwał się w kierunku Kōtei, mógł on zauważyć jak częstotliwość patroli malała aż do momentu kiedy nie widział on ani jednego w żadnym kierunku. Niewiele później, znalazł on również pierwszą poszlakę w śledztwie, którą były ślady, które musiały po sobie zostawić konie kiedy coś je spłoszyło. Ziemia, była w wielu miejscach mocno rozorana a dalsze ślady rozbiegały się w zasadzie we wszystkich kierunkach. Widoczne po nieco dłuższych oględzinach, były również strzępki materiału wdeptane w ziemię, obecne wszędzie naokoło a także po obu stronach traktu. Kolor materiału odpowiadał barwom noszonym przez strażników miejskich Ryuzaku no Taki.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 28 sty 2023, o 10:42
autor: Kisuke
Skinieniem głowy podziękował urzędnikowi za zaoferowanego mu wierzchowca. Jak widać Ryuzaku posiada wszelkie środki i możliwości aby doposażać swoich najemników. Nic dziwnego. To jedno z najbogatszych, jeśli nie najbogatsze miejsce na świecie. Owszem, nie wszyscy mogli z tego bogactwa korzystać. Nawet w takim miejscu jak to bieda była widoczna, ale właśnie po to istniała Kropla, aby pomagać tym, którzy tego potrzebują. Jeśli zdobędą umowę na bliższą współpracę z władzami, obie strony tego kontraktu na tym skorzystają.
Podróż była szybka i sprawna, a wkrótce dotarł w odpowiednie miejsce. Ślady, wbrew temu czego się spodziewał, były doskonale widoczne. Strażnicy stawili solidny opór, a do tego zostawili wiele tropów. Trochę zbyt wiele, żeby coś dokładnego z tego wywnioskować. Kisuke zszedł z wierzchowca, zostawiając go kawałek dalej, żeby zwierzę przypadkiem swoimi kopytami nie przykryło obecnych tutaj wskazówek. Starał się wywnioskować coś więcej z tego co widział, które ślady były wcześniejsze i zdążył się bardziej zatrzeć, a które powstały nieco później. Różnica i kierunek tych zmian pozwoliłby określić jak przemieszczały się poszczególne osoby lub zwierzęta, które stworzyły te ślady. Nie chciał jednak bazować wyłącznie na swoich obserwacjach. Miał przecież dostęp do najlepszej siatki wywiadowczej na świecie. Złożył pieczęć, po czym przyłożył dłoń do ziemi. Od jego palców rozeszła się siatka chakry, której celem było zwabienie okolicznego robactwa, od których liczył na mnóstwo dodatkowych wiadomości, których samodzielnie nigdy by nie wywnioskował na podstawie tego co tutaj zastał.
Ukryty tekst
Re: Trakt prowadzący na północ
: 28 sty 2023, o 23:19
autor: Ruushi Fea
~ 20/??? ~ ~ Kisuke ~
~ Misja rangi A ~
~ Susza ~
Po dotarciu na miejsce i wstępnym rozejrzeniu się po okolicy, Kisuke zdecydował się zagłębić w szczegóły zajścia i wykorzystując przydatną sztuczkę dostępną dla shinobich kontrolujących owady. Po przyłożeniu dłoni do ziemi, chakra rozprzestrzeniła się naokoło, wabiąc do siebie najróżniejsze owady jakie znajdowały się w okolicy od których chciał on wyciągnąć wszelkie możliwe informacje na temat tego co mogło się dziać w okolicy w ostatnim czasie. Minęło parę chwil podczas których wokół Kisuke zbierały się owady wszelkiej maści, każdy przynoszący mu różne skrawki informacji, z różnych miejsc i czasu. Zadaniem shinobiego było zebranie to do kupy oraz ułożenie w mającą sens całość, co samo w sobie było nie lada wyczynem, jednakże po pewnym czasie się udało.
Z tego co doniosły owady, w tym miejscu miał miejsce napad na karawanę, napastnicy przybyli na miejsce sporo wcześniej przed ofiarą i przygotowali zasadzkę, korzystając ze sporej ilości krzaków w pobliżu traktu a także zamaskowanych pułapek na samym trakcie. Kiedy delegacja w której skład wchodził syn Kamikagi przybyła na miejsce zasadzki, napastnicy od razu zaatakowali, zabijając w pierwszej kolejności strażników. Ochrona delegacji została dosyć szybko starta w pył a inni mniej ważni członkowie podróżującej grupy zostali zabici niedługo po nich a reszta złapana i związana. Robaki jednak nie były w stanie dokładniej opisać samego ataku, ponieważ harmider starcia skutecznie je stamtąd odstraszył. Kiedy cała operacja ataku na delegację się skończyła, napastnicy od razu wysłali przesyłkę z palcem syna Kamikagi do Ryuzaku za pomocą ptaka pocztowego z karawany. Po wszystkim część napastników ruszyła na wschód od traktu a reszta została na miejscu aby w miarę możliwości posprzątać po masakrze.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 30 sty 2023, o 17:55
autor: Kisuke
Efekty, jak zawsze, były nie do przełożenia na czas, pieniądze czy cokolwiek innego. Pomoc, którą uzyskał była wręcz bezcenna i bez swoich umiejętności klanowych musiałby posiłkować się olbrzymimi zdolnościami detektywistycznymi. Miał dość "bystre" oko, które chętnie by spojrzało na cały ten teren, ale cofnąć się do wydarzeń sprzed walki nie byłby w stanie. A po samych śladach nawet najlepszy obserwator nie dowiedziałby się aż tyle. Bycie dość wszechstronnym shinobim zawsze było priorytetem ze strony Kisuke. Często spotykał takich, którzy specjalizowali się w konkretnej dziedzinie, a pozostałe całkowicie ignorowali. Byli mistrzowie zdolności klanowych, byli fechtmistrze walki bronią, byli tacy którzy perfekcyjnie opanowali jakiś konkretny żywioł lub sztuki medyczne. Z oczywistych względów Aburame nie potrafił wszystkiego, ale starał się ile tylko mógł aby liznąć wszystkiego w stopniu zadowalającym.
Dokładnie zaplanowany atak na karawanę, tego trzeba było się spodziewać. Musieli mieć kogoś kto o wszystkim wiedział, bo na szczęście w doborze trasy i siłach odpowiedzialnych za zabezpieczenie karawany raczej nie liczyli. To jednak zupełnie inna historia, bo takiego kreta nie będzie prosto złapać. A i priorytet obecnie był zupełnie inny. Kisuke sięgnął do jednych ze swoich kieszeni, gdzie miał nieco fragmentów liści, kory czy fragmentów suszonych owoców, które rozsypał w okolicy, jako swoistą nagrodę dla owadów. Wykonały kawał dobrej roboty i należała im się nagroda. Kisuke rozejrzał się jeszcze raz po okolicy, szukając czegoś co mogli pominąć "sprzątacze" po czym wsiadł na konia i ruszył w kierunku wschodnim.
Ukryty tekst
Re: Trakt prowadzący na północ
: 2 lut 2023, o 18:53
autor: Ruushi Fea
~ 22/??? ~ ~ Kisuke ~
~ Misja rangi A ~
~ Susza ~
Informacje jakie Kisuke zdobył od owadów okazały się być o wiele bardziej przydatne niż cokolwiek czego mógłby się dowiedzieć z badania śladów po zasadzce. Mając taką skarbnicę wiedzy, Kisuke bardzo szybko dowiedział się w jaki sposób został przeprowadzony atak na karawanę a także w którym kierunku udali się napastnicy. Nim jednak Aburame wyruszyl dalej, zdecydował się jeszcze raz przeczesać pobliską okolicę, w razie jakby miała się tam znaleźć jeszcze jakaś poszlaka, która pomoże w śledztwie. Nieopodal traktu na to właśnie wpadł też Kisuke. Była tam nieco wyschnięta plama krwi a obok niej niedokończona wiadomość, najpewniej pozostawiona przez jednego ze strażników konwoju. Przykryty sporym liściem był napis wyryty na ziemi, a przynajmniej jego część, najwidoczniej autor nie miał czasu aby go dokończyć.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 2 lut 2023, o 21:59
autor: Kisuke
Podejrzenia Kisuke zdawały się potwierdzać. Choć ślad był dobrze ukryty, do młodego Aburame uśmiechnęło się szczęście. Niedokończony napis, pozostawiony tutaj na odkrycie. "ZDRAJ". Pierwsze co oczywiście przychodziło na myśl to "Zdrajca". Mieli kreta, który wszystko wyśpiewał. To bardzo niebezpieczna metoda, ale dająca najlepsze rezultaty. Jak widać w tym przypadku efektem było powodzenia całej akcji. Pytaniem pozostawało czy chodziło o ZDRAJcę czy ZDRAJców. To było rozważanie całkowicie drugorzędne, ekipa bandytów i tak pewnie była dość liczna.
Mając jedną wskazówkę, poczuł się na siłach aby szukać kolejnych. Przykrycie liściem mogło być jednorazową sztuczką, ale inni strażnicy mogli ukryć w podobny sposób swoje wskazówki. Liście, kamienie, krzaki, wszystko mogło mieć znaczenie, a każdy fragment informacji mógł mu pomóc w dalszych poszukiwaniach lub nawet w trakcie samej walki. Przebiegu całej walki, która się tutaj wydarzyła raczej nie będzie miał szans odtworzyć ale jakieś aspekty mogą mieć znaczenie. Tak samo jak imiona zdrajców, bandytów lub kogokolwiek innego. To już nie dla samego Kisuke, lecz dla władz Ryuzaku. Mogą być oni wdzięczni za taką pomoc i dokładność w wykonywaniu swoich obowiązków. Ostatecznie, zgodnie z pierwotnym planem, wraca do swojego (a raczej tego którego otrzymał) konia i rusza na wschód, tam gdzie rzekomo udali się porywacze.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 3 lut 2023, o 23:51
autor: Ruushi Fea
~ 24/??? ~ ~ Kisuke ~
~ Misja rangi A ~
~ Susza ~
Posiadając kolejną dużą poszlakę, Kisuke kontynuował poszukiwania dalszych wskazówek, jednakże wyglądało na to że żaden inny strażnik nie miał sposobności aby pozostawić więcej wiadomości. Mimo wszystko, nawet to niepełne słowo jakie odnalazł Aburame dało mu wystarczająco. Po potwierdzeniu że już dowiedział się wszystkiego czego mógł, reprezentant Kropli wyruszył na wschód w pogoni za porywaczami.
Przez długi czas krajobraz był dość monotonny, równiny ciągnęły się w okolicach traktu aby umożliwić dobrą widoczność, jednakże po odpowiednim oddaleniu się od drogi, Kisuke ujrzał co raz więcej pagórków, jeden z nich zdecydowanie większy od reszty a na jego szczycie rosło ogromne, wiekowe drzewo.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 4 lut 2023, o 09:56
autor: Kisuke
Podróż przebiegała bez większych ekscesów, stawała się nawet nudnawa. Ale Kisuke nie mógł sobie pozwolić na chwilę nieuwagi, ścigał porywaczy, którzy nie cofali się przed niczym. W każdym momencie mógł zostać zaatakowany. Miał taką przewagę, że był tylko samotnym jeźdźcem, którego raczej nie powinni się spodziewać. Możliwe, że mieli jeszcze jednego kreta w siedzibie władz Ryuzaku, ale wtedy musiałby nim być ten urzędnik, który go wysyłał. Tylko on, Kamikaga, Hoshi i ten jeden koleś z Iskry. No to były już dwa słabe punkty. Iskra jednakowoż chciała współpracować z Ryuzaku. Pytanie czy to była chęć przez bogactwo kupieckiego kraju czy po prostu kolejna odnoga siatki inwigilacyjnej. Możliwości było wiele i trzeba je mieć na względzie, ale obecnie nic się z tym nie zrobi.
Jadąc dalej dostrzegał zmiany terenu, a uwagę przykuł największy z pagórków w okolicy, w dodatku ze sporym drzewem na szczycie. Bardzo dobry punkt lokalizacyjny, który pozwala rozeznać się w dalszej trasie. Może on być również wykorzystywany bezpośrednio jako swojego rodzaju punkt obserwacyjny. Jeden ninja ukryty w koronie drzewa ma doskonały widok na całą okolicę. Kisuke był gotowy zaryzykować wpakowaniem się w pułapkę, ale mimo wszystko wciąż uważnie rozglądał się na boki gdy zbliżał się do tego drzewa, aby przyjrzeć mu się z bliska, a następnie rozejrzeć po okolicy.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 7 lut 2023, o 22:34
autor: Ruushi Fea
~ 26/??? ~ ~ Kisuke ~
~ Misja rangi A ~
~ Susza ~
Przepełniony pytaniami Kisuke ruszył na wschód, chcąc w miarę możliwości nadrobić stratę do porywaczy. Widząc spory pagórek z drzewem na szczycie, Hiroe od razu rozpoznał w nim świetny punkt obserwacyjny i mimo podejrzenia iż może on być wykorzystywany przez jego wrogów, zdecydował się do niego zbliżyć i stamtąd podjąć decyzję odnośnie kolejnych kroków podczas tego niespodziewanego zlecenia. Kiedy jednak shinobi zbliżył się do drzewa, zauważył kątem oka jak coś granatowego poruszyło się w koronie. Kształt zdecydowanie odbiegał od większości zwierząt, więc słusznym byłoby założyć że była to czujka grupy bandytów. Póki co jednak osoba ukryta pomiędzy gałęziami nie wykonywała żadnych gwałtownych ruchów, prawdopodobnie zakładając że jeszcze nie została zauważona przez jeźdźca na koniu.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 8 lut 2023, o 11:29
autor: Kisuke
Każdy ruch musiał być teraz wykonany bardzo perfekcyjnie. Chociaż lekkie odwrócenie się w kierunku osobnika na szczycie drzewa i zacznie on uciekać. Chociaż lekkie odwrócenie wzroku od drzewa może oznaczać wystawienie się na atak z zaskoczenia. Zgodnie z pierwotnym założeniem podjechał bliżej, niby od niechcenia rozglądając się po okolicy. W istocie była to jedynie próba uśpienia czujności zwiadowcy. Zdecydowanie nie można było dopuścić do tego, żeby spróbował on uciec. Już lepiej było zrobić z siebie potencjalną ofiarę w pułapce. Z tego drugiego na pewno da radę się wykaraskać, a pogoń byłaby tylko niepotrzebny utrudnieniem. W najgorszym wypadku zostałby bowiem wyprowadzony gdzieś w pole, a szajka bandytów dowiedziałaby się o jego obecności i powodzie tej obecności.
Wyczekał jeszcze chwilę, po czym wreszcie zaczął przedstawienie. Niby lekko strząsnął swój rękach, chcąc go poprawić, po czym uniósł dłoń wysoko, w kierunku miejsca, gdzie dostrzegł ruch. Najpierw rozszedł się charakterystyczny dźwięk, a ułamek sekundy później z wnętrza rękawa wyleciał prawdziwy as. Cała chmara owadów, która rozrosła się do wielkości sporej chmury, przedzierając się bez żadnego problemu przez koronę drzewa owady miały na celu złapać, zatrzymać i zrzucić na ziemię ukrywającego się tam osobnika. Sam Kisuke był gotowy do podjęcia dalszej walki, dłonie trzymał blisko siebie, aby zaraz zabrać się za składanie pieczęci albo też posłużyć się którąś ze swoich broni miotanych.
Ukryty tekst
Re: Trakt prowadzący na północ
: 10 lut 2023, o 23:21
autor: Ruushi Fea
~ 28/??? ~ ~ Kisuke ~
~ Misja rangi A ~
~ Susza ~
Szybko odczytując sytuację, Kisuke ułożył sobie plan działania i bez wahania zabrał się za egzekwowanie go. Spokojnie, jak gdyby nigdy nic, podjechał bliżej drzewa, udając że nie zauważył czającego się w nich osobnika. Następnie, wykorzystując z pozoru nic nie znaczący ruch ręką, nasłał na przyczajonego wroga chmarę oswojonych owadów, celem szybkiego obezwładnienia osoby kryjącej się w koronie drzewa. Kikaichu pomknęły błyskawicznie w kierunku swojej ofiary i bez litości obsiadły go w całości a następnie wspólnymi siłami rzuciły go na ziemię w pobliżu Aburame. Osobą, która kryła się w drzewach był stosunkowo młody chłopak, liczący sobie pewnie niewiele ponad dziesięć wiosen. Rzucony na ziemię i w dalszym ciągu pokryty owadami młodzian krzyczał w niebogłosy, jednakże owady dość skutecznie tłumiły ten odgłos, więc była spora szansa że nikt poza Kisuke go nie słyszał.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 13 lut 2023, o 15:12
autor: Kisuke
Ostatnimi czasy Kisuke robił się bardzo podejrzliwy i zapobiegliwy. Cenił sobie ostrożność ponad wszystko, co niestety czasami doprowadzało do niechcianych sytuacji. Teraz Kisuke władował się właśnie w jeden z tego typu momentów. Złapany szpieg, który czyhał na jego życia okazał się jedynie młodym chłopakiem, którego przypadkiem spotkał na swojej drodze. Problem w tym, że okolica nie bardzo sprzyjała do zabaw i czujność nadal trzeba było zachować.
-Ćśśśśśś... Spokojnie, nie zrobię ci krzywdy. Kim jesteś i co tutaj robisz? - Przyłożył palec do ust, próbując uspokoił młodego, żeby przestał wydzierać się na całą okolicę. Oczywiście, przy małym wsparciu owadów, które miały się upewnić, że jak najskuteczniej zagłuszają te krzyki, dopóki chłopiec się nie uspokoi. Potem była potrzeba zapewnienia mu o tym, że jest bezpieczny i miłe zapytanie się o powód jego obecności na tym odludziu. Wciąż istniała szansa, że był jedynie czujką, z której korzystali przestępcy, ale równie dobrze mógł być przypadkowych obserwatorem ostatnich zdarzeń i widział dokąd dalej mogli się udać. Hiroe chętnie skorzystałby z tej wiedzy, gdyby mógł. Kisuke nie był przy tym jedynie bezdusznym potworem, który chciał chłopaka wykorzystać. Na prawdę się o niego martwił. Natychmiast przyszło mu do głowy, że może być bezdomną sierotą. Szybko więc starał się ocenić jego stan zdrowia oraz wygląd.
Ukryty tekst
Re: Trakt prowadzący na północ
: 14 lut 2023, o 21:21
autor: Ruushi Fea
~ 30/??? ~ ~ Kisuke ~
~ Misja rangi A ~
~ Susza ~
Kisuke nie był pewien kim był chłopak, którego właśnie pochwycił, jednakże nie mógł mieć pewności co do jego zamiaru bądź celu w jakim znajdował się w koronie drzewa. Po ściągnięciu dzieciaka z drzewa spróbował go uspokoić aby dowiedzieć się czegokolwiek. Chłopak wydawał się być w dobrym stanie, nie sprawiał wrażenia bezdomnej sieroty, miał na sobie w miarę porządne ubrania i nie był wychudzony. Młodzieniec zgodnie z prośbą Kisuke ucichł a po chwili owady go odsłoniły, żeby ten mógł odpowiedzieć na pytania. Jednakże szybko okazało się że chłopak nie miał zamiaru kooperować.
- INTRUUUUZ!!!! INTRUUUUZ!!! UWAGAAAAA!!! - wykrzyczał na całe gardło chłopak chwilę po tym jak Kisuke odsłonił jego usta.
Re: Trakt prowadzący na północ
: 15 lut 2023, o 18:35
autor: Kisuke
-Ehhh... - Westchnął chłopak i machnął ręką w kierunku drzewa, rozkazując swoim owadom ponownie złapać chłopaka. Mógł być tylko ofiarą całej tej grupy i służył im, bo nie znał innego życia. Nie było powodu aby bezpośrednio karać go w tym momencie za to czego się dopuścił. Aburame nie był zadowolony z faktu, że taka sytuacja miała miejsce. W najlepszym przypadku doprowadzi to do nieuniknionej walki. Dla takich momentów Kisuke całe swoje życie trenował i był gotowy na taką ewentualność. Najgorszą sytuacją byłaby zaś ucieczka albo próba pozbycia się porwanego. Do tego oczywiście dopuścić nie można było, ale to już było dużo trudniejszą sytuacją.
Rozglądał się uważnie dookoła, wyczekując jakiegoś ruchu. Atak mógł przyjść z każdej strony, a do ucieczki mogły został wybrane najbardziej pilnowane sposoby. Kisuke póki co nie inicjował walki, trzymał dłonie lekko uniesione, prawie jakby sygnalizował, że jest całkowicie bezbronny. Mała gromadka owadów temu przeczyła, ale przecież całej bandy bandytów taka chmurka robali raczej nie powinna wystraszyć.
Ukryty tekst