Kraj kupiecki położony nad morzem, na wschód od Prastarego Lasu. Graniczy z prowincjami Atarashi, Antai, Midori i Kaigan. Ryuzaku no Taki jest znane ze swojego bogactwa i szeroko zakreślonych wpływów - związane jest to z dobrym położeniem i łatwym dostępem do morza, czym nie może się pochwalić Shigashi no Kibu. Kraj ten ma bardzo żyzne gleby i przyjazny klimat, co korzystnie wpływa na dobrobyt jego mieszkańców. Na terytoriach tej prowincji, wśród nielicznych pagórków, można też znaleźć główną świątynię Wyznawców Jashina. Na północy, tuż przy granicy z Atarashi znajduje się z kolei Sarufutsu – miasteczko będące siedzibą szczepu Uchiha i Gazo - oraz Hachimantai - wioska, gdzie znajdują się Wyrzutkowie Cesarscy - Yuki.
Kuglarz doszedł do wniosku że kopuła z robaków jest nawet niezłą defensywą, ponieważ nie tylko wytrzymała atak kukłą, jak i również późniejsze ataki broniami. Było to nie zbyt fajne dla Kamakiri ponieważ drewniany kolega Masaru pewnie miał już na sobie sporo robaków. Tak właściwie to dobrze że budowa kukły jest tak banalnie prosta że składa się z kilku zawiasów i wręcz małych bali drewna bez niczego w środku, no poza otworem na line. Prawdopodobnie tylko dlatego jeszcze działał. I wtedy nastąpiło odbicie i odrzucenie kukły i broni, co gorsza uwolnił się z wiążącej go liny. Ale to mogła byś szansa dla lalkarza, jeżeli się dało to poruszy kukłą, jej lina pomacha niczym biczem, sama się okręci szybko i wycofa do tyłu. Jeśli to możliwe oczywiście, ale nadzieje były wiązane z tym że została odrzucona do tyłu. Może spora część robaków została wywalona w locie. Co do samej czerwonej maski to wzbiła się ona w powietrze i zaczęła zmierzać w kierunku lalkarza. Chłopak uważał aby nic się do niego nie zakradło, aby robaki nie właziły na żyłki czakry i ogólnie aby nikt go nie widział. Warto również ocenić jakiego typu to była broń należąca do białej maski. Prawa ręka wykonała ponowiony atak, bronie dokładniej 2 fuma shurikeny i 3 kunai dalej miały żyłki czakry podczepione więc rozkazał szybkimi ruchami palców im polecieć do góry i zaatakować robaczego gościa. Może któryś z ataków trafi, albo przynajmniej odwrócą uwagę na chwilę. W tym czasie klon z tyłu ma skoczyć i pobiec na prawą stronę, w stronę kukły. Tamten klon miał być zauważony i zwrócić na siebie uwagę wroga i go zbliżyć do kukły. Sam dwudziesto paro latek dostrzegł, a raczej nie dostrzegał przez ułamek sekundy wroga przez gałęzie drzew, dlatego bardzo uważnie pilnował otoczenia. W tym również nieba i jego gałęzi. Dobrze by było aby teraz udało się zdjąć wroga. Wszyscy przecież wiedzą że w każdej dobrej historii bohater po chwilach trudnych wymyśla jakiś błyskotliwy plan i pokonuje oponenta. Masaru żywił dużą nadzieje że to jedno z tych szczęśliwych opowiadań, a wracając do reali na co kurcze tym psycholom te zwłoki były. Dalej nic się nie dowiedział, no chyba że naprawdę po prostu takie mieli hobby. I to by było niejako troszkę przerażające.
Wybacz opóźnienie mocne dosyć, ruter mi się zepsuł i jedyne co działa to transfer, a z komórki to nie tak prosto.
Techniki:
NazwaChakura no Ito
PieczęciBrak
ZasięgDowolny
KosztE: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2% (tylko wytworzenie)
DodatkoweSzybkość kukiełek = 0,3 * Percepcja Gracza + 0,5 * Szybkość Gracza
Opis Podstawowa technika kuglarzy. Za jej pomocą tworzymy z czubków palców cienkie nici chakry, które następnie podłączamy do marionetki. Za pomocą odpowiednich ruchów palcami i rękoma jesteśmy w stanie wywołać określone akcje u kukły, przykładowo poruszanie się bądź aktywowanie jakiegoś mechanizmu. Początkujący kuglarze muszą podłączyć aż dziesięć nici do jednej kukły by funkcjonowała poprawnie, z czasem liczba ta ulega zmianie i możliwa jest sterowanie większą ich liczbą. Wartym wspomnienia faktem jest to, że kukiełki stosunkowo lekkie są w stanie lewitować będąc przez nas kontrolowanymi. Same nici chakry są niesamowicie wytrzymałe, a przeciąć je można jedynie ostrzem pokrytym chakrą bądź całkowicie z niego stworzonym, albo używając wystarczająco dużej siły (Przeciętna wzwyż). Od rangi B istnieje możliwość ukrycia nici, czyniąc je niewidzialnymi dla przeciętnego oka.
NazwaSōshūjin
PieczęciBrak
Zasięg Max.Dowolny
KosztKoszt wytworzenia nici chakry
DodatkoweBrak
Opis Swego rodzaju odpowiednik zwykłej żyłki w połączeniu z kontrolą broni podczas walki. Dzięki tej technice jesteśmy w stanie manipulować w pewien sposób kilkoma kunaiami czy shurikeniami jednocześnie (czy też innymi przedmiotami o podobnej wadze). Połączenie się z przedmiotem za pomocą nici i woli użytkownika pozwala na uniesienie i ciśnięcie w odpowiednim kierunku ostrza. Siła rzutu odpowiada kontroli chakry użytkownika. Maksymalna ilość jaką możemy kontrolować to 10 przykładowo kunaiów. Podczas ciśnięcie ów broni możemy nieznacznie kontrolować jej kierunek lotu.
Masaru powoli zaczynał mieć myśli że jeśli ta walka będzie tak toczyć się dalej to albo przeciwnikowi zabraknie czakry, albo jemu. Nie da się ukryć że to była walka chyba jedna z najtrudniejszych jakie musiał toczyć w swoim życiu, jeśli robaki przeciwnika go dorwą to może mieć kłopot. Dlatego lepiej tego uniknąć. Bohater uznał że jego zagranie z walką sprzętem którego już wyrzucił do walki była niezłym pomysłem, dzięki temu nie musiał się bawić w odkrywanie swojej pozycji. Po kolejnym nie udanym ataku, można było ujrzeć zdziwienie na twarzy kuglarza który był pewien że wróg wykorzysta do obrony po raz kolejny swoją tarczę z robaków. Za nim jednak dokonał podmiany z beczką o bliżej nie znanej zawartości wykonał pewne działania. Chmury robaków latały sobie beztrosko i obserwowanie ich będzie jedna z najważniejszych rzeczy jaką będzie robił dwudziestolatek. Jeśli tylko wykonają jaki kolwiek ruch to zareaguje natychmiast. Co do samego wykonującego technikę, zniknął nie wiadomo gdzie. Można tylko wyprowadzić założenie że skoro w beczce coś było to raczej nie wstawili jej w jakieś krzaki bo była im potrzebna. Tak więc musiała być w którymś z 2 namiotów bądź w przybudówce. Reakcją na to było używając żyłek czakry poruszyć po raz kolejny dużymi fuma shurikenami i jednym z nich trafić w przybudówkę najlepiej ją rozwalając, a drugim w namiot przelatując przez niego, przy okazji robiąc niejako kułka żeby pociąć materiał tak aby odsłonić wnętrze, a potem dokładnie to samo z drugim namiotem. Trzy kunaie do których były już podczepione żyłki czakry poleciały w okolice ogniska po to aby zwisnąć w powietrzu czekając na cel do które polecą. Lewa ręka natomiast połączyła się nicmi czakry z kukłą próbując nią poruszyć i zorientować się co w niej działa a co nie. Klon który już w tej chwili był w drodze do kukły miał zeskoczyć na ziemie i pobiec do Kamakiri i uklęknąć przy nim. Chodziło o to aby zwrócił na siebie uwagę. Enoki jako że zamierzał dumnie reprezentować swój klan, zwracał szczególną uwagę na kazdy element otoczenia, oraz rzeczy typu czy coś zbliża się do jego gałęzi lub drzewa albo po nim, lub czy coś nie leci w jego stronę. Trzeba było uważać na chmurki robaków i interweniować gdyby się poruszyły.
Techniki:
NazwaChakura no Ito
PieczęciBrak
ZasięgDowolny
KosztE: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2% (tylko wytworzenie)
DodatkoweSzybkość kukiełek = 0,3 * Percepcja Gracza + 0,5 * Szybkość Gracza
Opis Podstawowa technika kuglarzy. Za jej pomocą tworzymy z czubków palców cienkie nici chakry, które następnie podłączamy do marionetki. Za pomocą odpowiednich ruchów palcami i rękoma jesteśmy w stanie wywołać określone akcje u kukły, przykładowo poruszanie się bądź aktywowanie jakiegoś mechanizmu. Początkujący kuglarze muszą podłączyć aż dziesięć nici do jednej kukły by funkcjonowała poprawnie, z czasem liczba ta ulega zmianie i możliwa jest sterowanie większą ich liczbą. Wartym wspomnienia faktem jest to, że kukiełki stosunkowo lekkie są w stanie lewitować będąc przez nas kontrolowanymi. Same nici chakry są niesamowicie wytrzymałe, a przeciąć je można jedynie ostrzem pokrytym chakrą bądź całkowicie z niego stworzonym, albo używając wystarczająco dużej siły (Przeciętna wzwyż). Od rangi B istnieje możliwość ukrycia nici, czyniąc je niewidzialnymi dla przeciętnego oka.
NazwaSōshūjin
PieczęciBrak
Zasięg Max.Dowolny
KosztKoszt wytworzenia nici chakry
DodatkoweBrak
Opis Swego rodzaju odpowiednik zwykłej żyłki w połączeniu z kontrolą broni podczas walki. Dzięki tej technice jesteśmy w stanie manipulować w pewien sposób kilkoma kunaiami czy shurikeniami jednocześnie (czy też innymi przedmiotami o podobnej wadze). Połączenie się z przedmiotem za pomocą nici i woli użytkownika pozwala na uniesienie i ciśnięcie w odpowiednim kierunku ostrza. Siła rzutu odpowiada kontroli chakry użytkownika. Maksymalna ilość jaką możemy kontrolować to 10 przykładowo kunaiów. Podczas ciśnięcie ów broni możemy nieznacznie kontrolować jej kierunek lotu.
Technika podmiany jak by uciążliwa nie była to jednak to tylko niskiej rangi sztuczka. Atak w potencjalne miejsca gdzie mógł być oponent nie przyniosły zamierzonych efektów. Ale za to pozwoliły zobaczyć bardzo ciekawą rzecz, mianowicie dziurę. Technika Doton jak nic. Na razie na polu walki się troszkę uspokoiło, robaki prawdopodobnie podążyły za właścicielem pozwalając kukle ponownie się poruszyć. Piątka broni dalej był gotowa do ataku, stratą która trzeba było przeboleć była śmierć jednego z klonów. Masaru odczekał chwilę a potem spokojnie rozkazał swojej kopi przeskoczyć z drzewa na drzewa tak aby wylądować na ziemi najbliżej ogniska jak się da. Kamakiri powstał i zatrzymał się obok klona. Oboje powoli przemieszczali się w stronę dziury. Sam lalkarz obserwował pilnie otoczenie, swoje i pole walki oraz las. czy nic nie wpełza po gałęziach czy wróg gdzieś się nie wychyla. Co do zawartości namiotów to troszkę każdy normalny człowiek mógłby poczuć się obrzydzony. Masa ciał pomordowanych lub upolowanych ludzi leżała sobie na spokojnie. Jakiś zielony płyn sobie spokojnie płynął z rozwalonych prawdopodobnie beczek. Ciekawe czy w namiotach mieli jakieś pamiętniki, notatniki, a może zwykłe zapiski dotyczące siekania zwłok. Warto rozejrzeć się czy kukła ma z czym dokonać podmiany w razie czego, szczególnie trzeba patrzeć czy robaki znowu nie próbują jakoś wchodzić po żyłkach czakry, lub czy wróg nie planuje wyjść z pod ziemi z za drzewa i obrzucić ich kunaiami. Gdyby jednak atak nadszedł spod ziemi to reakcja byłaby natychmiastowa. Całkiem miła parka, jeden kieruje robakami a drugi morduje ludzi w lesie. A potem razem bawią się w zabawę pod tytułem posiekaj trupka wyjmij mu flaki i pochowaj. Teraz nie można mieć wątpliwości co do ich poczynań. Gdyby to był tylko jeden trup można myśleć że to nawet jacyś strażnicy lub najemnicy którzy ścigali złoczyńcę. Ale taka ilość ofiar wskazywała ze to byli seryjni mordercy. Nawiasem mówiąc warto by było przyjrzeć się ubraniom martwych ludzi ponieważ mogłoby to wiele powiedzieć o typie ofiar, czyli również możliwe że ich celu. Prawdziwy shinobi za jakiego uważał się Enoki był zawsze czujny i gotowy do działania tak samo jak on. Nikomu nie odpuści kto krzywdzi niewinnych bez powodu.
Techniki:
NazwaChakura no Ito
PieczęciBrak
ZasięgDowolny
KosztE: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2% (tylko wytworzenie)
DodatkoweSzybkość kukiełek = 0,3 * Percepcja Gracza + 0,5 * Szybkość Gracza
Opis Podstawowa technika kuglarzy. Za jej pomocą tworzymy z czubków palców cienkie nici chakry, które następnie podłączamy do marionetki. Za pomocą odpowiednich ruchów palcami i rękoma jesteśmy w stanie wywołać określone akcje u kukły, przykładowo poruszanie się bądź aktywowanie jakiegoś mechanizmu. Początkujący kuglarze muszą podłączyć aż dziesięć nici do jednej kukły by funkcjonowała poprawnie, z czasem liczba ta ulega zmianie i możliwa jest sterowanie większą ich liczbą. Wartym wspomnienia faktem jest to, że kukiełki stosunkowo lekkie są w stanie lewitować będąc przez nas kontrolowanymi. Same nici chakry są niesamowicie wytrzymałe, a przeciąć je można jedynie ostrzem pokrytym chakrą bądź całkowicie z niego stworzonym, albo używając wystarczająco dużej siły (Przeciętna wzwyż). Od rangi B istnieje możliwość ukrycia nici, czyniąc je niewidzialnymi dla przeciętnego oka.
NazwaSōshūjin
PieczęciBrak
Zasięg Max.Dowolny
KosztKoszt wytworzenia nici chakry
DodatkoweBrak
Opis Swego rodzaju odpowiednik zwykłej żyłki w połączeniu z kontrolą broni podczas walki. Dzięki tej technice jesteśmy w stanie manipulować w pewien sposób kilkoma kunaiami czy shurikeniami jednocześnie (czy też innymi przedmiotami o podobnej wadze). Połączenie się z przedmiotem za pomocą nici i woli użytkownika pozwala na uniesienie i ciśnięcie w odpowiednim kierunku ostrza. Siła rzutu odpowiada kontroli chakry użytkownika. Maksymalna ilość jaką możemy kontrolować to 10 przykładowo kunaiów. Podczas ciśnięcie ów broni możemy nieznacznie kontrolować jej kierunek lotu.
https://www.youtube.com/watch?v=VDvr08sCPOc
Wróg Masaru wycofał się ze swoimi robakami, gdy jednak kuglarz odkrył dziurę w ziemi i ewidentną technikę doton to domyślił się że to raczej nie była paniczna ucieczka. W końcu mógł po prostu odlecieć na robakach, czyli próbował ponowić atak. Może od razu, a może chciał zrobić zwiad. W obu tych przypadkach przynęta w postaci klona ochraniana przez kukłę miały wywabić go z kryjówki. Jednak prawdopodobnie użytkownik robaków ukrył robaki na kukle i potem rozkazał mu sprawdzić dokąd idzie żyłka. Nie mógł wejść jakoś strasznie blisko ponieważ by go zauważył, albo wchodząc na samą dłoń po prostu wyczuł. Czyli pewnie był na żyłce dalej. W momencie kiedy otwór w ziemi został stworzony i wyleciały robaki bohater wiedział że należy od razu wyprowadzić kontrę. Tylko czy to był prawdziwy przeciwnik? W końcu sam Enoki korzystał z klonów więc może ten zrobił podobnie. Jednak marna szansa że pod ziemią złożył pieczęcie, chociaż kto wie? Zapewne on sam by na jego miejscu został w jedynym miejscu w którym przeciwnik go nie widział czyli w tunelu. Ale możliwe że to jednak oryginał leciał na chmurze robaków w jego stronę. Cały czas zachowując czujność czy nie pojawiają się gdzieś nowe robaki czy coś leci w jego kierunku, ogólnie był cały czas czujny do wzięcia pod uwagę nowych czynników na polu walki. Ręką z żyłkami podczepionymi do Kamakiri potrząsnął aby zrzucić robaka, ale nie poruszyć kukłą. I od razu wskoczył do tunelu, z rękami z ostrzami wykierowanymi na sztorc. Prawdopodobnie tunel był w linii prostej więc ułatwiało to prowadzenie szarży. Jednak gdyby był troszkę zakrzywiony i kukła by się wbiła ostrzem w ziemię to kuglarz to poczuje cofnie ją minimalnie do tyłu i poleci w dobrym kierunku. Chciał brzydko mówiąc jeśli wróg znajdował się w tunelu wbić mu ostrza od dużego kunaia prosto w cztery litery. W tym samym czasie od razu po pojawieniu się zagrożenia prawą ręką zwolnił dotychczas utworzone żyłki czakry i dobył 5 shurikenów i 1 kunaia z torby. Połączył 3 żyłkami czakry je w pary, dwie pary shuriken i shuriken i jedna kunai i shuriken. Odskoczył na drzewo które było z jego perspektywy na prawo patrząc prosto na namioty. Szybko póki był jeszcze bardzo blisko drzewa na którym stał po jednej sztuce broni z pary rzucił w gałęzie z całej siły wbijając je najmocniej jak umiał. Gdy był w locie w momencie kiedy między linią wzroku jego a wroga było drzewo cisnął pozostałe 3 bronie w drzewo które było najbliżej na linii od jego docelowej pozycji do namiotów. Tworzył w ten sposób 3 niewidzialne żyłki czakry rozpięte między drzewami na różnych wysokościach tak aby lecący w nie przeciwnik wpadł na nie z rozpędem. Gdy wylądował na pozycji przesłał czakrę do łańcucha w protezie robiąc każąc mu poluzować się i na spokojnie rozwinąć, luźno opadając na gałąź na której stał. Potem ręka z protezą przygotowała się do dalszych działań czekając na wynik. Przeciwnik którego głos kipiał jadem i nienawiścią możliwe że z powodu zabicia mu towarzysza, albo przerwania eksperymentów i zniszczenia obozu zapewne chciał go zabić. Jednak podczas całej tej operacji Masaru Enoki dumny z bycia w tak zacnym klanie jak Ayatsuri wykrzyknął do niego słowa- Było mnie nie atakować! Jestem Masaru Enoki i umrę z uśmiechem na ustach pokrako! Miało to na celu poza oczywistym wykrzyczeniem swoich odczuć, miały również przeciwnika rozproszyć. Lalkarz nie dodał tylko że co prawda zamierza umrzeć z uśmiechem na ustach, tylko raczej nie dziś. Przynajmniej przed śmiercią wróg poznał jego imię. Po walce po prostu będzie musiał przeszukać rzeczy w poszukiwaniu jakiś notatek o tym co oni robili, a potem poszukania jakiś kilku drobniaków. Ale to potem teraz cała uwaga była skupiona na walce i na tym czy nic go znowu nie zaskoczy. Co do klona to miał on po prostu pobiec w stronę namiotów i tam poczekać. W ramach wyjaśnienia: Chodzi o to że jak przeciwnik wpadnie z rozpędu na jedną żyłkę to ona przetnie go na pół aż do kości. Jak mój opis jest nie zbyt dokładny to mogę grafikę zrobić o co mi chodziło.
(Nawiasem mówiąc czekałem z postem do soboty żeby to sprawdzić w realu na surowym mięsie i żyłce z wędki XD)
Techniki:
NazwaChakura no Ito
PieczęciBrak
ZasięgDowolny
KosztE: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2% (tylko wytworzenie)
DodatkoweSzybkość kukiełek = 0,3 * Percepcja Gracza + 0,5 * Szybkość Gracza
Opis Podstawowa technika kuglarzy. Za jej pomocą tworzymy z czubków palców cienkie nici chakry, które następnie podłączamy do marionetki. Za pomocą odpowiednich ruchów palcami i rękoma jesteśmy w stanie wywołać określone akcje u kukły, przykładowo poruszanie się bądź aktywowanie jakiegoś mechanizmu. Początkujący kuglarze muszą podłączyć aż dziesięć nici do jednej kukły by funkcjonowała poprawnie, z czasem liczba ta ulega zmianie i możliwa jest sterowanie większą ich liczbą. Wartym wspomnienia faktem jest to, że kukiełki stosunkowo lekkie są w stanie lewitować będąc przez nas kontrolowanymi. Same nici chakry są niesamowicie wytrzymałe, a przeciąć je można jedynie ostrzem pokrytym chakrą bądź całkowicie z niego stworzonym, albo używając wystarczająco dużej siły (Przeciętna wzwyż). Od rangi B istnieje możliwość ukrycia nici, czyniąc je niewidzialnymi dla przeciętnego oka.
NazwaSōshūjin
PieczęciBrak
Zasięg Max.Dowolny
KosztKoszt wytworzenia nici chakry
DodatkoweBrak
Opis Swego rodzaju odpowiednik zwykłej żyłki w połączeniu z kontrolą broni podczas walki. Dzięki tej technice jesteśmy w stanie manipulować w pewien sposób kilkoma kunaiami czy shurikeniami jednocześnie (czy też innymi przedmiotami o podobnej wadze). Połączenie się z przedmiotem za pomocą nici i woli użytkownika pozwala na uniesienie i ciśnięcie w odpowiednim kierunku ostrza. Siła rzutu odpowiada kontroli chakry użytkownika. Maksymalna ilość jaką możemy kontrolować to 10 przykładowo kunaiów. Podczas ciśnięcie ów broni możemy nieznacznie kontrolować jej kierunek lotu.
Masaru wymyślił swoim zdaniem całkiem błyskotliwy plan który zapewniał mu, a przynajmniej w teorii możliwość zatrzymania nacierającego przeciwnika, lub w drugim wariancie zabicia ukrywającego się wroga. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem i żyłki czakry zostały odkryte przez robaki które leciały z przodu. W tej chwili kuglarz myślał że przegrał pojedynek, ponieważ skoro twórca poleciał wyżej to mógł to być spory kłopot. Jednak naglę jak się okazało klon, i inne robaki rozpierzchły się na wszystkie strony. Wtedy lalka w coś uderzyła w tunelu, nie było pewności że to wróg, ale tak można wnioskować po całokształcie wydarzeń. Enoki wystrzelił znowu linę z lalki tak aby spróbowała owinąć to co zablokowało drogę, a potem wycofać się tym samym wejściem którym wleciał Kamakiri. Przed tym zabiegiem oczywiście drewniany wojownika wysunął jedną kończynę z dużym kunaiem z potencjalnego ciała wroga i dźgnął go w różne miejsca jeszcze 3 razy. Aby na pewno upewnić się że umarł. Zawszę istniała szansa że to tylko zakręt tunelu, ale wtedy przy wyciąganiu lina z lalki nic by nie wskórała. Sam Aytsuri przeskoczył ze swojej pozycji na drzewo po prawej, bliżej namiotów. Starał się być z daleka od grup robaków, pilnował i rozglądał się czy nic nie wchodzi po jego ubraniu lub koniuszkach palców, czy coś nie wchodzi na jego drzewo, albo czy nie latają jakieś bardziej zbite grupki owadów. Ogólnie pilnował siebie i otoczenia, na wypadek potencjalnego ponowienia ataku. Co do prawej ręki to złapał nią rozwinięty łańcuch aby nie zahaczył się o coś i był gotowy do odparcia ataku. Klon przemieścił się na skraj lasu, w połowie dystansu między obozem a prowizoryczną pułapką. Ogólnie to protagonista miał już w głębokim poważaniu po co ci ludzie to robili, po prostu chciał zabrać kasę jeśli jakaś była z obozowiska i zwinąć się jak najszybciej z tego paskudnego miejsca. W ogóle cała ta prowincja jest jakaś nie zbyt szczęśliwa dla dwudziestolatka. Najpierw zakaz wchodzenia do miasta i pieczęć na język teraz jacyś dziwni ludzie go atakowali... Trzeba chyba na serio zacząć się zbierać do jego rodzinnego miasta na pustyni, albo do prowincji gdzie był aktualny jego dom. Cóż o tym zdecyduje po walce, teraz jego myśli zaprzątało pilnowanie skąd nadejdzie jeśli nadejdzie kolejny atak.
Masaru miał pomysł żeby wyciągnąć potencjalnego martwego przeciwnika. Potencjalnego bo nie wiadomo czy on naprawdę zmarł zabity w ataku kukłą, czy jednak to tylko cwana pułapka. Bohater cały czas musiał być ostrożny dlatego obserwował całe otoczenie, czy robaki gdzieś się nie grupują, czy inne niebezpieczeństwa do niego nadciągają. Wykonał kilka ruchów palcami wycofując kukłę z tunelu. Potem cofnął ją aż do najbliższego wyjścia z tunelu. Tam zostały żyłki czakry zwolnione i kukła opadła na ziemie bezwładnie. Klon podszedł do kukły i stanął przy wejściu do tunelu. Wtedy Enoki złożył pieczęcie i stworzył jeszcze jedną swoją kopię która udała się do wejścia do tunelu tego bliżej namiotów. Sam lalkarz ukrył się tak żeby potencjalny obserwator myślał że wytworzony klon to tak naprawdę on który postanowił przekonany o zwycięstwie wejść do tunelu w celu zdobycia łupów. Jeśli robaczy wróg żył to zaatakuje jednego z nich. Oba równocześnie zaczęły wczołgiwać się do tunelu z obu różnych krańców. Jeśli doczołgały się do siebie lub truchłą przez które nie mogły iść dalej zostawały tam.Tak aby w przypadku kiedy nawet przeciwnik przeżył i rozpoznał jakoś klony to nie mógł wyjść z tunelu nie niszcząc klonów. Jeśli dalej nic się nie działo Masaru czekał w ukryciu około 30 minut. Cały czas był czujny i gotowy do ponowienia walki. Wiatr wiał delikatnie, białe włosy dwudziestolatka ukryte w kapturze zafalowały troszkę. Protagonista pragnął żeby w końcu po ponad roku tułaczki mógł wrócić do swojego domu, umyć się, wyspać w swoim łóżku i nie martwić ciągle że ktoś go zabije. Ale chyba już taki los shinobich, że ryzykują życiem zawsze i wszędzie.
Techniki:
NazwaBunshin no Jutsu
PieczęciBaran → Wąż → Tygrys
ZasięgDowolny
KosztE: 5% | D: 4% | C: 3% | B: 2% | A: 1% | S: 1% | S+: 1% (za 2 iluzje)
DodatkoweBrak własnej woli; niematerialne
Opis Prosta technika Ninjutsu, która polega na stworzeniu iluzji nas samych. Przy jej pomocy – w zależności od Kontroli Chakry – jesteśmy w stanie stworzyć od jednej do kilkunastu iluzji, które wyglądają jak my i wykonują nasze polecenia wydawane drogą mentalną. Oczywiście iluzje nie są materialne, więc każde uderzenie w nie kończy się ich rozwianiem w małym, błyskawicznie znikającym obłoku dymu. Warto również zauważyć, że iluzje nie wydają żadnych dźwięków, dodatkowo nie rzuca swym "niematerialnym" ciałem cienia, a także nie potrafią poruszać żadnych przedmiotów.
Masaru był w sytuacji która z jednej strony mogła napawać go dumą bo pokonał przeciwnika, skoro tamten się nie ruszał to można tak przecież wnioskować prawda? Ale niestety nie można było potwierdzić zgonu, oznacza to niestety że w konsekwencj nie można udać się na pole bitwy. Jeśli była malutka szansa że wróg żyje to mogło to się skończyć tragicznie dla kuglarza. Czas który poświęcił na dowiedzenie się czy wróg ponowi atak, poszedł na mare. Nic się nie stało przez kilka minut. Enoki wystrzelił żyłki czakry do porozrzucanych broni. Najpierw do 4 leżących kunai, które miały polecieć nisko przy ziemi żeby się znowu nie zaplątały i gdy trafią do rąk właściciela oceni on czy nie ma na nich robaków czy innych nie fajnych rzeczy, potem je spakuje. Następnie zmieni pozycję i stanie gromadząc czakrę w podeszwach na gałęziach drzew gdzie tworzył wcześniej prowizoryczną siatkę. Zwolni żyłki, obejrzy przed wejściem czy nie ma niebezpieczeństw lub robaków potem wyrwie bronie znowu je sprawdzając i pochowa. Potem przeskoczy na inna gałąź i skryje się w cieniu gałęzi. Potem pora na kukłę która po podłączeniu żyłek czakry miała do niego podlecieć, a potem zostać dogłębnie sprawdzona czy nie ma w niej jakiś robaków. Postawi ją koło siebie, a kolejne żyłki czakry skieruje do wystrzelonych przez nią broni. Procedura zostaje powtórzona bronie są sprawdzane, a na potem pakowane kunaie do wyrzutni, a duże shurikeny razem z kołkami do rak Kamakiri. Wszystkie te czynności robił powoli, cały czas obserwując otoczenie, będąc gotowy do kontrataku i uniku. Gdy już spakował się, wysłał kukłę po ciało białej maski. Rzucił ją na gałąź na drzewie obok, po raz kolejny dbając o swoje bezpieczeństwo, w razie czego użyje jakiejś techniki. Ogólnie to kukła chciał przy pomocy dużyego kunai przyszpilić jego klatkę piersiową do drzewa tak żeby zwisał sobie luźno nogami do dołu. Potem druga parą rąk rozsunie płaszcz, a raczej zakręci fuma shurikenami niczym piłą i po prostu rozetnie materiał. Wtedy będzie miał przyszpilone ciało z rozerwanym płaszczem. Tak żeby było widać czy ma coś przy pasie. Wtedy popatrzy czy ma jakaś sakiewkę czy torbę, która postara się odciąć od zwłok, drugim dużym kunaiem od lalki. Potem ciało straci łeb, tak dla pewności. I zostanie zrzucone na ziemie. Wtedy lalkarz stworzy ze 3 lub 4 żyłki czakry z wolnej reki i podniesie łup. Weźmie jego sakiewkę, bądź samą torbę jak będzie. Ogólnie chciał zdobyć jakikolwiek łup. Oczywiście jak nic godnego uwagi nie będzie mieć to kolejnym ruchem będzie wystrzelenie linek do dziwacznej broni trupa, która została na polanie. Wtedy ją sobie bohater zaadoptuje i wyniesie się z tond taktycznie się rozglądając. Cały czas pilnował okolicy i swojego bezpieczeństwa. W końcu znał kilka technik defensywnych na wypadek ataku z zaskoczenia. Po całym zajściu zamierzał wydostać się kontrolując cały czas kukłę jak najdalej stad. Wejście na teren obozu było słabym pomysłem.
Masaru bał się blefu ze strony owadziego wojownika tak więc nie wkroczył na pole bitwy. Wszystko przemawiało za tym że uśmiercił go w tunelu, aczkolwiek po co ryzykować? Po sprawdzeniu ekwipunku nie znalazł niczego co mogło być jakąś pułapką tak więc mógł go schować. Idąc dalej dokonał czegoś co dla kogoś stojącego z boku mogło wyglądać jak masakrowanie zwłok, ale tak naprawdę było ważnym elementem w planie. Przy okazji można było ujrzeć facjatę przeciwnika, która ku zdziwieniu kuglarza nie miała nosa. Ohyda, ciekawe czy drugi też tak ma. Ale nie ma sensu sprawdzać tego, pewnie nigdy się nie dowie. Enoki wziął mieszek z pieniędzmi, z obrzydzeniem popatrzył jeszcze raz na twarz człowieka który chował swoją twarz pod białą maską i szybkim ruchem palcami dokonał manewru kukłą który miał na celu pozbawieni przyszpilonego obu rąk i głowy. Potem już tylko zdarcie mu pochwy na sztylet i sprawdzenie jej bezpiecznie pod katem robaków i pułapek, oczywiście wszystko na dystans, przy pomocy lalki i żyłek czakry nowych. Potem zabrał z pola walki niciami sztylet obejrzał go sprawdził również czy jest bezpieczny, włożył go do pochwy i przytroczył do pasa. Nie było co tu więcej szukać, dlatego własnie ciało zostało zwolnione i pozwolono mu upaść na ziemię. Może w nocy przyjdą jakieś zwierzęta i go zjedzą, nie zależało specjalnie mu na poszanowaniu zwłok. Gdy już miał odejść z kukła jeszcze szybko się rozejrzał szukając po okolicy jakiś dziwnych zachowań i pułapek. Potem wycofał się cały czas rozglądając się i pilnując siebie. Starała wycofywać się najszybciej jak umiał przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa. Walka została uznana przez biało-włosego za zakończoną i był to znak że można wrócić powoli do domu, lub potrenować albo co najbardziej prawdopodobne odpocznie w jakiejś gospodzie po drodze.