Zapomniane jezioro

[Natsume Yuki]

No dobra, nie spodziewał się że ta technika działa w taki sposób. Jak do tej pory to była pierwsza sytuacja, kiedy Natsume nie wiedział jak zareagować na coś, co samemu stworzył. Im dłużej jednak na to patrzył, tym więcej ciekawych zastosowań widział dla tego niezwykłego eksperymentu. Przecież takie coś nadawało się do wielu różnych sytuacji! Mogłoby pomóc w poruszaniu się po niektórych terytoriach, byłoby bardzo użyteczne w zastawianiu pułapek w wąskich przejściach i miejscach, gdzie widoczność byłaby na tyle ograniczona, by nie wyjawić istnienia tej techniki...
No i rzecz jasna, jak tak teraz pomyśleć, to było jeszcze jedno ciekawe zastosowanie. Jeżeli to jutsu potrafiło zablokować oponenta w trakcie biegu... to co jeśli użyć tej techniki bezpośrednio na cel? Mogłoby to przecież działać jak idealne więzy, których zerwanie byłoby prawie niemożliwe dla kogoś nieznającego natury tego wytworu...
Trzeba przetestować.

  Ukryty tekst

[Natsume Yuki]

Tymczasowo postanowił zrobić przerwę na ciągłe trenowanie technik chakrowych. W końcu ile razy można powtarzać tę samą zabawę? Trzeba było chociaż trochę ubarwić tę nudną rzeczywistość, psia mać. Przez ostatnie miesiące sporo ćwiczył fizycznie, bazując głównie na swojej sile i wytrzymałości. Efektem tego był, rzecz jasna, przyrost masy mięśniowej i nieco zmniejszona mobilność. Oczywiście, teraz jak już miał okazję chwilę odpocząć, pobyczyć się i skupić na treningach chakrowych, całość troszeczkę się ustabilizowała, lecz nie zmieniało to faktu, że Natsume teraz miał zupełnie inny styl mobilności niż to, co prezentował sobą wcześniej.
Trzeba było sprawdzić, czy dalej będzie potrafił posługiwać się mieczem w taki sam sposób, jak przed tymi wszystkimi szkoleniami.
A jaki lepszy sposób, niż wymyślenie kolejnej techniki ze swojej szkoły szermierczej?

  Ukryty tekst

Po zakończeniu trwających kilka(naście) dni treningów, Natsume w końcu uznał że powinien gdzieś odpocząć. Potrzebował trochę spokoju i wyciszenia po tym morderczym rygorze, który sam sobie nałożył. Zasłużył.[/akap]

z/t

[Ario]

Shi
Misja rangi D
1/15

Trudne sprawy

Shi zdecydowała się ruszyć odrazu. Była już na nogach cały dzień, po czym zlikwidowała ducha i teraz zmierzała przez las, ku następnej przygodzie. W świecie shinobi było wiele okrucieństw, wiele złych rzeczy, które nie odbiegały tak od zwykłego, ludzkiego świata. Morderstwa na froncie, gwałty na cywilnej ludności, a także różnego rodzaju napaści na głównych szlakach - trzeba było mieć oczy dookoła głowy, ponieważ nigdy się nie wiedziało, na co i na kogo się trafi. Istna loteria losu, niczym kości rzucane przez jakiś tajemny byt.

Dziewczynie zdażyło się ziewnąć parę razy, gdy w ciszy mijała kolejne drzewa. Na początku słychać było pohukiwanie sów, później jakieś dźwięki świerszczy, aż wkońcu usłyszała ciche "psst". Dźwięk dochodził z małej można powiedzieć wyrwy w lesie, ponieważ akurat w tym miejscu, zagęszczenie drzew było zdecydowanie mniejsze, jakby ktoś specjalnie wyciął dwa czy trzy z nich, tworząc małą, niewidoczną ścieżkę, jak się można było wsłuchać - w ukryte jezioro wewnątrz lasu.

Tylko, że owe "psst" było zdecydowanie mniej otoczone mistycyzmem. Za drzewem stał mężczyzna. Nagi mężczyzna. Próbował się schować za jednym z drzew, ale wszystkie kończyny i głowa wystawały mu, gdy ten próbował zakryć swoje genitalia.
- Kurde, psst! Pomoż mi!

Jeżeli to jakaś sztuczka, to lepiej by Shi się pilnowała. Nagi facet pośrodku lasu, w żadnej z mitologii nie był oznaką nadciągającego dobrobytu.

[Shi]

      Od ostatniej całkiem świetnej przygody minęło trochę czasu. Shi przemierzała tereny Ryuzaki no Taki w poszukiwaniu czegoś co dało by jej kolejny zarobek. Dziewczyna dotarła w pewne dość tajemnicze miejsce. "Zapomiane jezioro" bo tak to miejsce się nazywało. Kunoichi będąc tutaj mogła podziwiać całkiem świetny krajobraz składający się z roślin oraz wody. Dziewczyna może i nie koniecznie lubiła tego typu miejsca, ale zawsze coś w sobie miały. Można było tutaj odpocząć, przysiąść w cieniu i porozmyślać na różne nurtujące człowieka tematy. Prawda? Tak czy inaczej Shi szła i w pewnym momencie coś usłyszała, a po chwili zobaczyła... No tak, wygląd był dość nie spodziewany jak dla tego typu miejsca. Kunoichi będąc tutaj napewno by się nie spodziewała czegoś takiego jak to. Tak czy inaczej dziewczyna słysząc głos nagiego mężczyzny odpowiedziała mówiąc.
-Czego chcesz? ...mów szybko nie mam czasu...-zapytała, chwilę po tym dodając resztę wypowiedzi... Kunoichi nie była pozytywnie nastawiona do tego typu osoby, w końcu nie wiadomo czego jegomość mógł chcieć od niej. Tak czy inaczej dziewczyna była przygotowana by w razie potrzeby użyć swego piasku, aby zlikwidować potencjalnego szkodnika... Pytanie o co mogło tutaj chodzić, być może Shi zbyt pochopnie oceniała nieznajomego. Możliwe, że ktoś mu zabrał ubrania, albo je gdzieś schował...

      

[Ario]

Shi
Misja rangi D
3/15 Facet za drzewem, gdy zdobył Twoją uwagę, wpadł niemalże w euforię. Zaczął podskakiwac i się cieszyć.
- Kurde, już 3 godzinę tu siedzę. Dobra, kolego, powiem Ci jak to się stało...

W tym czasie nagi mężczyzna zaczął opowiadać Shi, że pewnego razu zapożyczył się u jednego z lichwiarzy. Potrzebował pieniędzy na spłatę długu, który nabył przegrywając dom i kobietę w shinobijską wersję dupy biskupa. Pieniądze zdobył, lecz zamiast spłacić dług, znowu przegrał i miał dwa długi. Koniec końców kobietę nie tak łatwo było przegrać, więc póki co ma wielkie limo pod okiem i jest na niego pogniewana, za to w jego domu panoszą się teraz jacyś ludzie, których chciałby, żeby tam nie było. W dalszej historii, facet przyznał się do tego, że żeby zdobyć szybko pieniądze został masażystą. Nie potrafił sobie jednak poradzić z tym, że masował nagie damskie ciała, więc zaczął je przez przypadek dotykać tam gdzie nie powinien - co przerodziło się w drugie limo pod okiem, gdyż kiedyś pomylił kobietę z facetem i ten się zdenerwował. Mężczyzna więc zmienił zawód i został...testerem wywarów, jakiegoś chłopaka, który osiedlił się niedaleko wioski. Robił różne wywary i płacił za wypicie, po czym zanotowywał efekty. W ten sposób już od ponad tygodnia mężczyzna testował różne rzeczy i opowiedział Ci między innymi o tym, jak dostał niebieskiej biegunki, czy widział na czarno-biało.
- No i teraz przechodzimy do kluczowej sytuacji. Kurde, wypiłem ten wywar ostatni i obudziłem się nagi przy jeziorze. Nie mam nic przy sobie! A on zawsze płacił z góry! No i wypiłem 3 naraz, także mam trochę pieniędzy...a w ogóle...a w ogóle Ty jesteś dziewczyną! Ale słabo! Wziąłem Cię za chłopaka! - powiedział, trochę zdziwiony. - Kurde, to pomożesz? Znajdz moje ciuchy i dam Ci połowę kasy, która tam jest? Albo możesz wymienić kasę na masaż, to jak wolisz...tylko znajdź mi te ciuchy.

No i teraz Shi miała kolejną przygodę. Albo pomóc nagiemu mężczyznie w znalezieniu jego ubrań i pieniędzy, w zamian za wynagrodzenie lub masaż (albo to i to, zależnie jak Shi potafi się ustawić), lub odejść i poszukać przygód w innym miejscu...jednak teraz to decyzja Shi, prawda?

[Shi]

      Tak więc nasza młoda kunoichi stała sobie i czekała na to co powie nieznajomy... Ten widząc jej zainteresowanie ucieszył się niedługo po tym zaczął mówić o co chodzi. "...kolega..."-pomyślała Shi zaraz po tym jak ten wypowiedział jedno z pierwszych zdań do niej. Kunoichi słuchała słowa mężczyzny jedno za drugim... Ten opowiadał przebieg swego życiorysu, który jedynie potwierdzał jego słabą inteligencję. No, ale nie Shi dane było oceniać jego charakter i to jak żyje. Prawda? Dopiero po jakimś czasie ten opowiedział sedno sprawy, gdzie kunoichi miała możliwość zarobku... Co prawda nie było stuprocentowej pewności, że ta dostanie jakąś kasę bo mogło jej tam nie być. No ale zawsze można spróbować... Prawda? Tak czy inaczej po kilku sekundach namysłu Shi odpowiedziała mówiąc.
-Spoko, mogę poszukać tutaj tych ubrań...ale biorę kasę i bez żadnych numerów...-powiedziała stanowczym tonem głosu... Dziewczyna chciała jedynie kasę, nie zamierzała zadawać się z jakimś życiowym nieudacznikiem. Prawda? 
-To idę szukać...-powiedziała chwilę po tym ruszyła w dowolnie wybranym kierunku szukając ubrań. Idąc dziewczyna zastanawiała się nad wynagrodzeniem, no bo w sumie wcale nie musiała mu oddawać całej kasy. Prawda?

[Ario]

Shi
Misja rangi D
5/15 Shi zgodziła się pomóc przypadkowo napotkanemu mężczyznie. Ruszyła w stronę jeziora, jednak jedyne co zauważyła, to spokojną taflę wody, która odbijała idealnie okolicę. Można było się przejrzeć w nim jak w lustrze, a zmącona ruchem potrafiła wytworzyć swojego rodzaju delikatną falę, która zataczała kręgi i po chwili znikała, przywracając wodzie jej pierwotną formę.

Całość wyglądała pięknie. Można było się w tym widoku zakochać. Za Shi pojawił się ponownie mężczyzna, schowany za najbliższym drzewem, około 8 metrów za nią.
- Kurde blaszka, obudziłem się gdzieś tutaj i byłem cały mokry. Może to jakiś trop? To jedyne co pamiętam. - powiedział w swoim stylu.

I rzeczywiście, jak spojrzałaś w głąb wody...zauważyłaś na dnie...prawdopodobnie ubrania. Czy jednak zaryzykujesz używanie piachu? Woda może potężnie zaszkodzić Twoim technikom. Z drugiej strony, możesz spróbować zanurkować, jednak czy wtedy warto wchodzić w ubraniach? W taką pogodę, idąc w mokrych ciuchach, można się nieźle dorobić...ale zostawić ubrania przy tym mężczyznie? Tyle opcji, a żadna konkretna, prawda?

[Shi]

      Shi szła sobie fajnie wprost w kierunku jeziora, które aż prosiło się by podejść do niego. Dziewczyna idąc rozglądała się raz to na prawo raz na lewo w poszukiwaniu ubrań nieznajomego. Podchodząc coraz to bliżej wody kunoichi mogła zaobserwować fantastyczny ruch wody, która układała się pod najróżniejszym kątem, by po chwili wracać do swej pierwotnej formy. Dziewczyna kilka sekund swojego czasu poświęciła na obserwację tego zjawiska, w końcu nie miała na co dzień do czynienia z wodą. Zazwyczaj przebywała w miejscach suchych, bo takie lubiła najbardziej. Prawda? Tak czy inaczej stojąc przed zbiornikiem mężczyzna znów przemówił... Twierdził, że obudził się nie daleko brzegu i to może być jakaś poszlaka. Kto wie być może tak było... "...to on będzie za mną tak łazić..."-pomyślała Shi poirytowanym tonem myśli... Stojąc dalej w tym samym miejscu Shi popatrzyła jeszcze raz, ale dokładniej w wodę i zobaczyła... Były tam najprawdopodobniej jego ubrania, a może część z nich. Tylko co teraz? Było kilka opcji w tym przypadku, ale większość z nich albo była zbyt ryzykowna, albo w ogóle by się nie udała... -"...to musi być pułapka...co ten idiota myśli, że się rozbiorę, zostawie ubrania i broń i popłyne tam...-pomyślała Shi jeszcze bardziej poirytowanym tonem myśli, gdzie denerwowanie dziewczyny nie było czymś wskazanym. Kunoichi miała czasami swoje chumory, a w jej przypadku humory bywały zabójcze dla pewnych osób o czym niejednokrotnie ktoś już się przekonał...
-Ooo! Jak super, popatrz! Znalazłam Twoje ubrania! Teraz możesz je wziąć i dać mi moją nagrodę!-powiedziała kunoichi głupiutkim, aczkolwiek strasznie miłym tonem głosu jednocześnie wołając mężczyznę...
-Co ty byś bezemnie zrobił biedaku, dobrze że przechodziłam tędy!-powiedziała głośno równie miłym tonem głosu... Chwilę po tym odwróciła się uśmiechnięta i wyraźnie zadowolona, z czego oczywiście to nie było prawdziwe... "...w sumie jak by na to nie patrzeć...jeżeli zacznie robić problemy można go zlikwidować, a kasę sobie i tak wziąść..."-pomyślała czekając na reakcję tamtego jednocześnie pocieszając się w duchu tą myślą, bo w końcu tego typu opcja była bardzo dobra. Może nie dla obu stron, ale Shi na pewno. Prawda? Tak czy inaczej kiedy ten zechce zrobić coś podejrzanego Shi aktywuje swój piasek...

[Ario]

Shi
Misja rangi D
7/15 Facet popatrzył na Ciebie zdziwiony, po czym prychnął.
- Nie no, kurde, ja to pływać nie umiem. Nie wiem jak te ciuchy się tam wzięły...mówię - bania mnie tak boli, że jeszcze we łbie mi się kołysze. Trochę głodny jestem...masz jakieś jedzenie? - mężczyzna zaczął coś chodzić i się krzątać między drzewami, znalazł kawałek gałęzi wraz z liśćmi. Zakrył się nim, a po tym wyszedł do Ciebie.

Teraz miałaś jego obraz w całości - miał wiele ciętych ran na ciele, które zostawiły wspomnienia w formie blizn. Włosy miał czarne, a wiek mogłaś określić na około 25 lat. Był w miarę dobrze zbudowany, tu i tam widać było zarys mięśni.
- Kurde, masakra z tymi miksturami. To zrobimy tak - Ty zdobądź ubrania, a ja postaram się złapać jakąś rybę i zrobimy ognisko i coś zjemy. Co uważasz?
Mężczyzna po tych słowach, zaczął rozglądać się za jakimś długim kijkiem który przypominałby oszczep i dałoby się tym łowić ryby.

[Shi]

      


         Dziewczyna czekając na odpowiedź swego rozmówcy zastanawiała się nad tym co mu zrobić, gdyby ten zrobił coś nie tak... Opcji było bardzo dużo, ale najbardziej podobała jej się ta z jej ulubioną techniką. Tak, bardzo lubiła to jutsu. Było takie wyraziste i piękne, zupełnie jak sztuka. Prawda? Tak czy inaczej Shi usłyszała odpowiedź, na którą tyle czekała. "...nie umie pływać...jasne, napewno..."-pomyślała równie poirytowanym tonem myśli co wcześniej...
-Ja też nie umiem pływać!-powiedziała głośno w odpowiedzi na to co ten jej powiedział... Czy rzeczywiście tak było? Jasne, że nie... Shi potrafiła pływać i to całkiem nie źle...
-Nie mam jedzenia, ale mam pomysł. Pomogę ci wydostać te ubrania, wchodź do wody, a jak pójdzie coś nie tak to rzucę ci liane co tam leży...-powiedziała kunoichi jednocześnie pokazując ręką w stronę drzew, gdzie miała się znajdować ów liana. Czy tam była? A kto to wiedział, Shi powiedziała tak tylko dla picu... Tak czy inaczej jeżeli ten nie będzie chciał współpracować ta złapie go piaskiem i wrzuci do wody centralnie nad punktem, gdzie leżały na dnie jego ubrania... Dziewczyna nie zamierzała przy wykorzystaniu swojego piasku z gurdy stracić jego połowę na jakieś głupie szmaty... Bo tak by napewno się stało i musiała by ponownie gdzieś iść by nabrać surowca do naczynia... Czy mężczyzna mógł nie potrafić pływać? Oczywiście, że nie i napewno też bardzo dobrze się czuł skoro był w stanie złapać rybę przy użyciu oszczepu. Prawda? "...w najgorszym przypadku jak by się utopił to było by więcej kasy dla mnie..."-pomyślała zadowolona Shi zaraz po wymyśleniu tego jak, że wspaniałego planu. Prawda? Tak czy inaczej dziewczyna czekała na reakcję nieznajomego, która napewno skończy się przymusowym wrzuceniem go do wody przy użyciu piasku...

  Ukryty tekst

[Ario]

Shi
Misja rangi D
9/15 Na świecie istnieje wiele typów ludzi. Jedni są taktykami, inni dobrze radzą sobie np. w dyplomacji, lub jakby nazwać to inaczej w relacjach miękkich, takich jak perswazja, czy zastaraszanie. Komunikacja jest istotnie bardzo ważna w wielu płaszczyznach życia Ninja.

Shi uważała inaczej, ponieważ przy pierwszej okazji dopuściła się blefu, tak, by zmylić biednego mężczyznę, a później planowała...w zależności od tego czy mężczyzna oszukiwał, albo zabójstwo, albo przechytrzenie. Z kolei facet już zdążył złapać duży kij i miał zamiar upolować rybę. Co ciekawe, w tafli wody nie było widać żadnych ryb, więc iście ciekawym było, jak zamierzał to zrobić...może był jeszcze pod wpływem jakichś innych mikstur? Tego Shi napewno nie wiedziała.

Kobieta powiedziała mu, że nie umie pływać. Zrobił duże oczy, lecz nic nie odpowiedział na to. Dopiero wtedy, kunoichi zaproponowała, że go uratuje jak ten wejdzie do wody. Nawet wskazała ręką gdzieś w dal, wmawiając mu, że tam znajduje się lina. Mężczyzna popatrzył na Shi i tym razem w jego oczach pojawiła się doza niepewności.
- Co? Jaka lina? Przecież nie byłaś tam? Skąd wiesz, że tam jest jakaś lina? Poza tym, mówiłem, że nie umiem pływać, więc jak chcesz zarobić, to wskakuj do wody i mi pomóż!

W ten sposób, kobieta przy użyciu piasku złapała mężczyznę, wyniosła go na kilka metrów do góry i cisnęła w wodę, nad ubraniami.
- C...cooooo!?!?! NIE UMIEM PŁYWA....! - zdążył krzyknął mężczyzna.

Rozległ się spory huk pluśnięcia, a mężczyzna zniknął z pola widzenia. Stałaś teraz przed jeziorem, gdy nagle w tym samym miejscu facet pojawił się i zaczął pluskać.
- P..pomo..cy! Top..ie się!!!

Najwidoczniej mężczyzna naprawdę nie umiał pływać, albo to był cwany blef. Tylko po co miałby wabić młodą kobietę w bieliźnie pod wodę? Jakikolwiek miał plan, w tym momencie raczej to nie będzie istotne, ponieważ prawdopodobnie za chwilę utonie.

[Shi]

      


         Shi będąc w swych zamyśleniach zastanawiała się nad tym co się stanie. Mężczyzna stojąc nie daleko niej z kijem w dłoni chciał łapać ryby w wodzie, w której ich nie było. Kunoichi proponując mu pomysł nie była do końca pewna czy ten się zgodzi... Tak czy inaczej nieznajomy był na tyle cwany, że wiedział, że dziewczyny nie było w miejscu, które wskazywała ręką. Więc nie mógł udawać nie wiadomo czego... Tak czy inaczej Shi nie mogła stwierdzić, że był totalnie nie poczytalny. Kunoichi widząc całą te sytuację zaczęła nieco trzeźwo myśleć. "...jak ten idiota będzie się tak wydzierał w niebogłosy to ktoś może go usłyszeć..."-pomyślała mocno oburzona Shi-"...nie potrzebuję problemów, już za dużo swojego czasu na niego straciłam..."-mówiła do siebie w myślach. W sumie to i miała rację. W końcu jeżeli ktoś by to wszytko zobaczył, albo usłyszał to miała by spore kłopoty. Prawda? Tak też nie czekając dłużej dziewczyna ponownie chciała użyć swojego piasku, który unosił się wokół niej. Shi nie zamierzała moczyć go w wodzie. Dziewczyna formując go w długą  struge, coś ala bicz tylko grubsze jak dwoje dorosłych ludzi chciała złapać nieznajomego za głowę i podrzucić do góry jednocześnie puszczając go piaskiem, w efekcie ten powinien zostać wyrzucony nad powierzchnię wody, gdzie bicz miał go ponownie złapać za jedną z nóg. Jeżeli ten był by wciąż przytomny to ta uderzyła by nim przy pomocy bicza o ziemię jakieś dziesięć metrów od niej. W końcowym najłagodniejszym efekcie miał stracić przytomność... Całość powinna trwać kilkanaście sekund... Tylko co kunoichi zrobi dalej? Czas pokaże o ile wszytko pójdzie zgodnie z planem...

  Ukryty tekst

[Ario]

Shi
Misja rangi D
11/15 Mężczyzna się dusił i topił jednocześnie, lecz na szczęście Shi nie pozwoliła mu umrzeć - przynajmniej z powodu utonięcia. Dziewczyna dobrze postąpiła, ponieważ jeżeli ktokolwiek powiązałby ją z tym czynem, szybko mogłaby zakończyć karierę ninja trafiając jako młoda i niedoświadoczna osoba do księgi Bingo, gdzie polującymi często są już osoby rangi Akoraito. To krótka droga do zguby.

Lecz na szczęście, tak się nie stało. Kunoichi złapała za nogę mężczyznę i wyciągnęła go z wody, tworząc swego rodzaju bicz z piachu, który oplótł mężczyznę dookoła szyi i wyciągnął. Ze względu na to, że mężczyzna się rzucał w wodzie, trochę piachu Shi zostało ochlapane i tym samym wpadło do wody, znikając pod wodą, lecz facet został wyciągnięty. Nie miał już czym się zasłonić, więc jego golizna była w tym przypadku łatwa do zaobserwowania.

Swoją drogą, ciekawe co by pomyślał ktoś, kto by przejeżdzał akurat drogą. Młoda dziewczyna miota nagim mężczyzną nad jeziorem w nocy za pomocą piachu. Brzmi jak kłótnia kochanków, gdzie kobieta w związku jest dominująca...lecz o tyle dobrze, że nikt nie przejeżdzał - więc nie będzie przynajmniej żadnych plotek.

Gdy mężczyzna znalazł się w powietrzu, Shi go puściła i ponownie złapała za nogę. Mężczyzna jednak nie stracił przytomności, lecz jedynie darł się przeraźliwie.
- Kurłaaaa puść mnie wiedźmo! Chce mnie zabić! Pomocy! Ratunkuuu!!!

  Ukryty tekst

[Shi]

      


         Jak to złapała za nogę... Dziwne, przecież dziewczyna chciała go złapać za głowę, tak żeby nawet nie umoczyć drobinki piasku w wodzie... No ale cóż poradzić, być może kunoichi musiała jeszcze poćwiczyć kontrolę swego piasku. Tak czy inaczej mężczyzna został wyrzucony z wody, a następnie złapany i rzucony na piach... W momencie, w którym Shi wykonywała wszytkie czynności ten zaczął się wydzierać. W sumie to nic dziwnego, w końcu znajdował się w niebezpieczeństwie. Tak czy inaczej okolica była rzadko uczęszczana przez ludzi, więc spotkanie tutaj kogokolwiek graniczyło się z cudem... "...nie można go tutaj tak zostawić..."-pomyślała kunoichi. W końcu miała rację, przecież gdyby go tak zostawiła to ten mógł by zacząć gadać. A jeśli by zaczął gadać, mogło by być niebyt fajnie. Prawda? "...zero świadków..."-jedna myśl znajdowała się w jej głowie i tak też było... Shi nie mogła sobie pozwolić na tego typu sytuację, w której jakiś pajac zaczął by mówić. To mogło by się dla niej niezbyt dobrze skończyć, a przynajmniej teraz kiedy nie jest aż tak doświadczona. Prawda? Tak więc bohaterka postanowiła zakończyć prowadzony temat z nieznajomym wykonując swoje popisowe jutsu...

  Ukryty tekst

[Ario]

Shi
Misja rangi D
13/15 Mężczyzna trochę się darł, jednak gdy piasek zaczął obejmować mężczyznę tak, że temu została widoczna tylko twarz, widać było łzy w jego oczach.
- P...przepraszam! Błagam, oszczędź! Ja mam żonę, dzieci! - co prawda, o dzieciach Ci nie opowiadał, a żonę przegrał w karty, ale jak widać dla Shi były to tematy drugorzędne, jak nie trzeciorzędne.

Piasek spoił się w całość, a dziewczyna gestem ręki zakończyła żywot nagiego mężczyzny. W tej samej chwili przez piasek wystrzeliły resztki wnętrzności mężczyzny, dużo krwi i jakieś części flaków wyleciały wprost do samego jeziora, lekko zabarwiając jego taflę na czerwono. Dookoła tego miejsca były porozrzucane części ciała, choć osoba, która odnajdzie to miejsce, raczej powie, że doszło tu do jakiejś bliżej nieokreślonej masakry.

W każdym razie, mężczyzny - zleceniodawcy już nie było. Pytaniem pozostaje, gdzie w takim razie ukrył pieniądze. Bo skoro jego ubrania są na dnie oceanu, to problem pozostał ten sam...tylko, że tym razem, dziewczyna może bez problemu zanurkować, w krwistej lagunie, która sprawi, że Shi wynurzając się z powrotem, mogłaby bez problemu zyskać miano "Krwawej Driady" czy innego leśnego stworzonka, które można znaleźć w fantastykach.