Kubomi
Posty: 618 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 18 mar 2023, o 12:26
Kolejny dzień spędzany w zaciszu domu. Kubomi ponownie znajdowała się w swojej kuźni, choć tym razem nie z powodów kuglarskich! Siedziała właśnie, przy paru stołach, które wypełnione przyrządami alchemicznymi – stały się małym rozwinięciem pomieszczenia, poszerzając zakres czynności, które można robić w środku. A co takiego konkretnie robiła? Czytała zwoje i książki, które wypożyczyła za pośrednictwem swoich podkomendnych, by mieć co przeczytać i się nauczyć – pierwszy krok do nauki alchemii wymagał jednak pewnych nakładów czasu i pamięci, by poznać i nauczyć się roślin, ich działania, jak i innych substancji różnorakiego pochodzenia. Żmudne, ale potrzebne – szczególnie że zdaniem ksiąg, podstawy przydają się na każdym kroku.
W przerwie na dogłębne kucie na pamięć wymienionych rzeczy, wraz z innym zwojem testowała niektóre z urządzeń i obiektów w zestawie alchemicznych, by wiedzieć co one mniej-więcej robią i nie popsuć niczego – a jeszcze parę godzin lub więcej, tak na oko, czytania i wyuczania się tych podstaw podstaw… nie do życia.
0 x
Trap Alert
Kubomi
Posty: 618 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 18 mar 2023, o 12:53
Pomieszczenie kuźni i laboratorium wypełniał właśnie dźwięk… gotującej się wody? Charakterystyczne odgłosy bulgotania dochodziły właśnie z urządzeń alchemicznych, gdy białowłosa testowała właśnie pierwsze kombinacje ziół, które pod wpływem gorąca uwalniały swoje soki w wodę, powoli barwiąc ją na delikatnie zieloną. Odkręciła kolejne dozowniki, by inna ciecz przemknęła przez rurki dosyłowe i wpadła do wody. W kolejnym ruchu oczy Kubomi skierowały się w kierunku książki, by spojrzeć na przepis, jak i zależności między substancjami, które zamierzała dodać. Oszczędzając czas, kuglarka ignorowała już przyjemniejszą stronę alchemii, chłonąc w zamian wszystko co dotyczyło jej trującej strony – w ten sposób udawało się pokonywać potężne ilości papieru, jednocześnie ucząc się tego co chciała.
Kolejne ruchy i ponownie sięgnęła do metalowego naczynia, które już się zagotowała, a następnie spojrzała na to co jej powstało… skrzywiła się w reakcji na smród, a następnie po przetestowaniu jak winogrono na to zareagowało, czyli wyschło, wylała to co naprodukowała do zbiornika na resztki. Cicho westchnęła, nie było to czego oczekiwała, ale była pewna, że z dobrymi składnikami zrobiłaby to co chciała. Musiała po prostu upewnić się, że zna teorię… to wszystko. Dlatego wzięła w ręce zwój, by jeszcze raz prześledzić rośliny i inne rzeczy o których się uczyła, by upewnić się, że je pamięta. Niczym student na sesji.
0 x
Trap Alert
Kubomi
Posty: 618 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 18 mar 2023, o 13:39
Stół tego dnia był kompletnie oblężony przez otwarte zwoje i księgi, pełne informacji o wielu rzadszych substancjach pochodzenia roślinnego, zwierzęcego czy naturalnego, jak i ich wpływu na ludzki organizm były właśnie świadectwem nauki warzenia trucizn, której tak pieczowicie uczyła się Kuglarka. Czytanie, spisywanie własnych przemyśleć i notatek, czy niekiedy rozmowy z kimś bardziej doświadczonym – jak na przykład lekarzem, którego wynajęła do swojej rehabilitacji. W tej chwili po raz kolejny tego samego dnia pochylała się nad stołem, by upewnić się, że dobrze powtarza formułki z pamięci, po chwili wracając do krążenia po pomieszczeniu mówiąc na głos to co wyczytała. Stosując jedną z najstarszych form wbijania wiedzy do głowy.
W czasie kolejnych godzin znajdowała się przy narzędziach, obserwując wpływ ekstraktów z niektórych, trujących roślin na wyciętą tkankę mięsną, konkretniej kawałek wieprowiny, testując różnorakie kombinacje na próbkach badawczych, upewniając się, że dobrze z nich wyciąga sedno. Kolejnym krokiem praktycznym było warzenie mieszanek ze sobą, coraz bardziej zagęszczając i zagęszczając ciecz, a następnie zamaczając w nim… szczura, złapanego na ulicach Shigashi, by zaobserwować efekty – a konkretniej agonalne reakcje zwierzęcia na drgawki, paraliże czy stratę koordynacji. Niestety, więcej nie mogła tego stworzyć. Nie przy swoich obecnych środkach…
Gdy tylko skończyła swoje naukowe rzeczy, przeniosła swoją uwagę do Sasoriego, który wymagał jej uwagi. Ostatnia eksplozja mocno go nadszarpnęła, wiec trzeba było ostrugać na nowo drewno i wymienić te kawałki, które nie nadawały się do dalszego zastosowania – nie mówiąc o mechanizmach, które były wszystkie wyjmowane, by upewnić się czy nie doznały uszkodzeń eliminujących je z użycia – a następnie na nowo montowane, po uprzednim natłuszczeniu. Nie mogła pozwolić, by doszło do zacięć prawda? Wymiana mocowań, na nowo pomalowanie czy zrobienie testu ruchowego, by zobaczyć, że wszystko działa tak jak powinno… Świetnie. A no tak! Prawie zapomniała o sprawdzeniu mechanizmów wyrzutni broni miotanej, one były najwrażliwsze i było by szkoda, gdyby nie działały.
0 x
Trap Alert
Kubomi
Posty: 618 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 4 kwie 2023, o 15:55
Naprawa marionetek stawała się powoli tradycją, którą Kubomi mogła zacząć wpisywać w rutynę dnia – za każdym razem, gdy wracała z roboty, to oczywiście musiała naprawić swoje pacynki. Było to już momentami irytujące! Nie inaczej było tym razem. Dwójka lalek Ningyo ponownie była prowadzona przez kompleksowy proces wymiany uszkodzonych części, nie mówiąc o potrzebie wycięcia nowych kawałków drewna, by odpowiednio zastąpić powłokę broni. Nie było to zbyt zaawansowane, przynajmniej dla niej, gdy tylko otworzyła korpus i się do niego dostała, zaczęła przeglądać mechanizmy i połączenia między nimi, by dojść do wniosku, które z nich potrzebują wymiany. Niestety, po ostatnich kościach parę ich było… wymontować, sięgnąć po części zamienne – które z uwagi na powtarzalność całego procesu – były zazwyczaj uzupełnione, a następnie pociąć drewno, by zamknąć otworzony korpus i inne części ciała marionetki, przywracając je do pełnej sprawności.
Gdy tylko się tym uwinęła, mogła pójść odpocząć, aby pewnie ponownie wziąć jakąś robotę. Ostatnimi czasy Rodzina, w której się znajdowała, miała… cięższe dni, delikatnie to ujmując. A sama zresztą potrzebowała pieniędzy na swój ekwipunek.
0 x
Trap Alert