Takashi
Posty: 1015 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » 26 lip 2020, o 19:55
T empo, w jakim się poruszali, było bardzo powolne, jednakże w żadnym stopniu nie przeszkadzało to młodemu Takashi'emu. Jasne, dźwiganie takiego ciężaru przez długi okres czasu i w taką pogodę nie należało do najprzyjemniejszych, ale zadanie, którego chłopak się podjął, było swoistą deklaracją na to, by najzwyczajniej w świecie się chwilę pomęczyć. Nie miał problemów z zagryzieniem zębów, w końcu przez długich kilkanaście lat swojego życia skrywał przed rodzicami sekret, którego do dnia dzisiejszego im nie wyjawił, znał dokładnie znaczenie słowa "wytrwałość ", dlatego te torby z zakupami to po prostu pikuś.
-Ahh, całe szczęście byłem w okolicy. - zaśmiał się, starając się nieco rozchmurzyć staruszkę. -Mam do pani ogromną prośbę na przyszłość. W zasadzie, to musi mi coś pani obiecać. - zrobił krótką przerwę. -Bez względu na wszystko już nigdy nie będzie się tak pani forsować. Wnuczek nie dotrzymał danego słowa i to bardzo nieładne z jego strony, aczkolwiek tych rzeczy jest za dużo, trzeba brać pod uwagę wszystkie okoliczności. Cokolwiek by się nie działo, proszę się nie przemęczać, musi pani dbać o własne zdrowie.
Złe towarzystwo? Może warto by było urządzić sobie z nim małą pogawędkę, uprzednio sprawdzając, jak sytuacja się sprawuje w rzeczywistości? Nie wiadomo, w czym tkwi problem, ale starsi ludzie nie powinni być wystawiani przez młodszych, szczególnie nie przez członków własnej rodziny. Z takiego przynajmniej założenia wychodził Takashi, dla którego więzi były czymś naprawdę ważnym. Chociaż nie tylko w tym tkwi sęk. To typ osoby, który w szczególnym stopniu poświęca się pozostałym, a szczególnie tym, którzy potrzebują pomocy, bądź są słabsi od niego, tak jak w tym przypadku. Starsza osoba i to jeszcze o tuszy, która nie jest w stanie do końca prawidłowo funkcjonować musi zanieść zakupy z miejsca A do miejsca B, zakupów mało nie jest, a pogoda działa na niekorzyść - ta sytuacja jest dla niego niewyobrażalna i niemożliwym byłoby, by nie wkroczył do działania. Właśnie z tego powodu nie zastanawiał się, tylko ruszył z pomocą od razu po zauważeniu jej. Musiał to zrobić.
0 x
Shi
Postać porzucona
Posty: 375 Rejestracja: 25 mar 2020, o 09:43
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 13#p136613
Post
autor: Shi » 26 lip 2020, o 20:22
Takashi Nara
Misja rangi D
7/15
<Wiosna><389> rok
"Zakupy!"
Chłopak z pewnością posiadał dość ciekawą przeszłość. Tak więc tego typu zadania czy okoliczności nie robiły na nim większego wrażenia... O ile tak można by to ująć. Prawda? Torby nie były lekkie, ale i też nie były zbyt ciężkie żeby nie być w stanie ich nieść. Mieściły się one raczej tak w połowie. Tak czy inaczej kobieta jakoś musiała je donieść ze sklepu pod ten płot. Więc nie można jej było zaliczyć do zbyt słabych czy mało zaradnych osób. Prawda? Tak też młodzieniec musiał to wziąść pod uwagę. Tylko ta otyłość tworzyła bardzo duży problem dla niej i z pewnością dla każdego kto na coś takiego cierpiał. Tak czy inaczej pogoda w dalszym ciągu dawała się we wznaki napewno nie jednemu i nie dwóm, ale otyłej kobiecie najbardziej. W każdym bądź razie kiedy ta tylko zaczęła opowiadać o swym wnuku, Takashi zaczął ją pocieszać. Czy dobrze robił? Pewnie tak, każdy dobry człowiek z sercem by się tak zachował. Prawda?
-Wiesz, nie wiedziałam, że do czegoś takiego dojdzie. Huo był zawsze słownym dzieciakiem, dopiero teraz ostatnio stał się taki... -powiedziała kobieta tłumacząc spokojnym głosem. Tak, to prawda... Chłopak chciał z pewnością dobrze, może nawet przejmował się losem kobiety, no ale czasami takie było życie...
-Jeśli nie masz nic przeciwko to mogę Ci trochę opowiedzieć o moim wnuku... -zaproponowała mówiąc jednocześnie idąc dalej do przodu.
-Ja nie wiem co mam już robić, nic nie pomaga... jest już tylko coraz gorzej... -dodała bardziej rozpaczliwym głosem. Sytuacja musiała wyglądać naprawdę poważnie skoro kobieta tak o tym mówiła. Kto wie, może Takashi mógł by jej jakoś pomóc...
0 x
Takashi
Posty: 1015 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » 26 lip 2020, o 20:43
S pacer zdawał się trwać i trwać w najlepsze, a wszystko było zapewne spowodowane zarówno ciężarem, jaki musiał dźwigać, jak również pogodą, która w tych okolicznościach do najprzyjemniejszych nie należała. To nie wszystko. Przy przyjemnej rozmowie podobno czas wolniej płynie i tak też miało być w tym przypadku. Chociaż tak naprawdę dwójka zupełnie obcych sobie osób dopiero co się poznała, to mimo wszystko dość szybko znaleźli wspólny język i byli się w stanie dogadać, to prawdopodobnie przez to, że Takashi czuł wobec babuni swojego rodzaju powinność, którą musiał zrealizować, inaczej nie byłby w stanie jej opuścić. To też nie tak, że spędzili ze sobą nie wiadomo jak dużo czasu, bo dosłownie parę chwil temu się poznali, mimo wszystko ich relacja miała specyficzny charakter - normalny, swojski, jakby znali się już wcześniej. Brak dystansu był w głównej mierze spowodowany tym, że bohaterowi w głównej mierze zależało na pomocy dla kobiety, to był główny cel tej relacji, który wcale nie wykluczał się z innymi jej aspektami, takimi jak rozmowa, czy nawet potencjalne wspólne zjedzenie posiłku, staruszka wydawała się bardzo miła.
-Okej, czyli jej wnuczek ma na imię Huo. - zapamiętał sobie.
Widać było wyraźnie, że robiła się smutniejsza w momencie, gdy o nim mówiła, jakby jej zaufanie zostało najzwyczajniej w świecie zaprzepaszczone. Teraz pozostał tylko niepokój i strach o to, kim może stać się bliska jej osoba oddalająca się z każdym dniem coraz dalej.
-Oczywiście, proszę pani. - uśmiechnął się, poprawiając w którejś chwili torby. -Tak przy okazji, mam na imię Takashi.
W trakcie wędrówki musiał co chwila zwalniać tempo, najzwyczajniej w świecie się zapominał. Z jednej strony chciał iść szybciej w celu dostarczenia przesyłki na miejsce jak najszybciej, z drugiej jednak strony musiał zwalniać, by nie zostawić z tyłu swojego towarzystwa.
0 x
Shi
Postać porzucona
Posty: 375 Rejestracja: 25 mar 2020, o 09:43
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 13#p136613
Post
autor: Shi » 26 lip 2020, o 22:08
Takashi Nara
Misja rangi D
9/15
<Wiosna><389> rok
"Zakupy!"
Rozmowa trwała w najlepsze... Tak można by po krótce opisać te dwójkę. Pomimo, że temat rozmowy dla jednej ze stron nie był najprzyjemniejszy to sam dialog przebiegał bez najmniejszych utrudnień czy jak inaczej można by to nazwać. Prawda? Tak czy inaczej młody Nara był wyraźnie zainteresowany historią wnuczka kobiety imieniem Huo. Chłopak musiał być bardzo pomocną osobą skoro najpierw bez zastanowienia ruszył z pomocą otyłej kobiecie, a teraz chciał wysłuchać tego co miała do powiedzenia. Czasami takie wyrzalenie się komuś było bardzo pomocne i przedewszystkim leczące dla osoby z pewnym ciężarem, który była zmuszona dźwigać. Tak czy inaczej Takashi przedstawił się dodatkowo by zapewne skrócić jeszcze bardziej dystans dzielący te dwójkę.
-Mai, bardzo mi miło cię poznać młodzieńcze... -powiedziała nieco bardziej weselszym głosem do chłopaka. Najwyraźniej było jej bardzo miło w towarzystwie shinobiego. Prawda?
-A jeśli chodzi o mojego wnuka...
-zaczęła ponownie przerwany wcześniej temat mówiąc do chłopaka jednocześnie przemieszczając się w wolnym jak dla każdego tempie.
-To zaczęło się od jakiś dwóch miesięcy, może nawet nie... Z początku był to bardzo dobry chłopak i przedewszytkim słowny. -powiedziała kilka zdań by po chwili dać sobie krótką przerwę, aby móc dalej kontynuować wypowiedź.
-Zawsze dotrzymywał słowa, aż nie zaczął mówić o jakimś Han'ie
-zakończyła mówiąc z wyraźną złością zupełnie tak jak by to wszytko było przez tego człowieka... Przynajmniej Takashi poznał chociaż imię tak zwanego oprawcy. Prawda? Tak czy inaczej nie doszła staruszka znów musiała sobie zrobić przerwę. Nie mniej jednak przed dwójką pojawił się nie mały tłum ludzi, których trzeba było wyminąć, aby dalej kontynuować rozmowę...
0 x
Takashi
Posty: 1015 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » 26 lip 2020, o 22:35
N ie wyglądało na to, że mieli się szybko zbliżyć do mieszkania kobiety, w przeciwnym wypadku ta na pewno poinformowałaby o takim fakcie. Skoro nic nie wspominała, zapewne miejsce jej zamieszkania znajdowało się nieco dalej, niż wcześniej mógł przewidywać Takashi, mimo wszystko nie miał zamiaru narzekać. Poprawił jeszcze raz torby w rękach, po czym prawym ramieniem wytarł kropelkę potu z czoła.
-Również jest mi niezmiernie miło. - odpowiedział, uśmiechając się przy tym szczerze.
Wtedy właśnie kobieta zaczęła opowiadać historię swojego wnuka, Huo. Nara liczył na naprawdę długą opowieść, tymczasem historia chłopaka została przedstawiona w kilku krótkich zdaniach, przynajmniej na ten moment. Nie widziałby w opowieści nic dziwnego, do momentu, w którym nie usłyszał imienia "Han .
-Zaraz, ten Han? - powtórzył w myślach.
Czy naprawdę mogło chodzić o Hana Sōzō, Antykreatora? Nie, to niemożliwe. Przecież ostatnimi czasy sytuacja z nim związana miała się ustabilizować. Chociaż z drugiej strony na całym świecie aż huczy od wiadomości o nim, tak przynajmniej mogłoby się wydawać - bo wiadomości o Antykreatorze pojawiły się w ostatnim okresie zarówno w Midori, jak i w Shigashi no Kibu, oczywistym byłoby, że w innych częściach świata o nim mówią. A co konkretnie mówią? A to, że istnieje prawdopodobieństwo odkrycia ważnych dla niego terenów, ale czy to prawda?
-Przecież... Ta wiadomość... - analizował bezustannie, przypominając sobie kartkę z ogłoszeniem zauważoną jeszcze w Midori, przy głównym szlaku transportowym. -Nie, to niemożliwe. - pokręcił głową kilka razy. -Czy mogę o coś zapytać? Czy wie pani, gdzie mieszka Huo? Sam czy z rodzicami? A może wie pani, gdzie najczęściej przebywa? Pytam, gdyż jestem ninją i mógłbym sprawdzić, co się u niego dzieje, może się okazać, że wpadł w niebezpieczeństwo i ktoś mu grozi, stąd zmiana jego zachowania. Mógłbym pomóc i sprawdzić.
0 x
Shi
Postać porzucona
Posty: 375 Rejestracja: 25 mar 2020, o 09:43
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 13#p136613
Post
autor: Shi » 27 lip 2020, o 00:29
Takashi Nara
Misja rangi D
11/15
<Wiosna><389> rok
"Zakupy!"
Chłopak po usłyszeniu imienia Han zainteresował się jeszcze bardziej całą tą sytuacją. Nasz młody shinobi uważał, że wnuczek miał do czynienia z kimś naprawdę potężnym. Niestety na tę chwilę prawda była zupełnie inna.
-Mój wnuczek mieszka ze mną... Tu nie daleko stąd... Przecież mówiłam wcześniej... -powiedziała kobieta nieco zaniepokojonym tonem głosu.
-Nie, nie chodzi o tego Han'a... Przecież gdzie on mógł by go poznać...
-dodała tłumacząc dalej. Czyli napewno nie chodziło o antykreatora. Prawda? No, tego z pewnością Takashi mógł by być pewien. No bo jak by na to nie patrząc, to gdzie taki jakiś wnuczek mógł by poznać kogoś takiego jak antykreator... To w głowie by się nie mieściło. Z drugiej strony, jak ktoś tak potężny mógł by się zainteresować zapewne tylko zwykłą płotką. Bo przecież jeżeli to był by prawdziwy ninja, to z pewnością nie mieszkał by z babcią. Prawda? Tak czy inaczej kobieta postanowiła dodać kilka zdań więcej, aby dać nieco więcej światła na tę sytuację...
-Chodzi do nich dosyć regularnie... Dwa dni w tygodniu. Huo mówił o jakiś pieniądzach, ale nie zrozumiałam za wiele z jego opowieści... Wydaję mi się, że to coś nie legalnego. W końcu ostatnio zrobił się bardzo agresywny... -skończyła mówić by znów zrobić sobie przerwę na kilka wdechów.
-Ten dzień wypada znów jutro... Pewnie rano jak tylko wstanie wyjdzie z domu i pójdzie do nich...
-powiedziała zamyślonym tonem głosu... Chłopak dostał jeszcze więcej informacji niż wcześniej. Teraz przynajmniej miał jakąś jaśniejszą sytuację. Wiedział od czego może zacząć i to napewno by się sprawdziło... Tylko co na to Takashi? Tak czy inaczej droga była w dalszym ciągu męcząca, chłopak mógł wyraźnie zauważyć jak po czole kobiety spływały krople potu...
0 x
Takashi
Posty: 1015 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » 27 lip 2020, o 10:44
A hh, no tak, rzeczywiście kobieta wspomniała wcześniej, że mieszkają razem, jakoś w nurcie całej rozmowy ta jedna informacja gdzieś mu umknęła. Tuż po jej wypowiedzi dotyczącej wspólnego zamieszkania rzucił krótkie "przepraszam ", które miało zakamuflować wpadkę. W dalszej części jej opowieści w końcu wyszła na jaw konkretna i ważna informacja - nie chodziło o Antykreatora, a o jakiegoś zupełnie innego człowieka, zwyczajna zbieżność imion. Całe szczęście. Wyglądało na to, że Huo związał się z jakąś dziwną grupką ludzi, ewidentnym problemem były tutaj pieniądze, ale dopóki Takashi sam tego nie sprawdzi, niczego nie można być pewnym.
-Mia-sama, nie musi się pani martwić na zapas, jak tylko panią odprowadzę, zatrzymam się gdzieś w okolicy i poczekam do jutra. Jeśli rano ma się z nimi zobaczyć, to po prostu będę go śledził i sprawdzę, w czym tak naprawdę tkwi problem. Nie wiemy przecież, czy Huo działa z własnej inicjatywy, czy też robi to, ponieważ ktoś inny go do tego zmusza. Myślę, że będę w stanie pomóc, nie jestem pierwszym lepszym napotkanym shinobi'm, coś tam umiem. - mówił, starając się jeszcze bardziej zdjąć ciężar z jej barków, by niepotrzebnie się nie denerwowała.
Jeśli tak miałoby wyglądać jego następne zadanie, zapewne po odniesieniu zakupów musiałby porządnie zjeść i w nocy jedynie zdrzemnąć, może na jakimś drzewie przy ich miejscu zamieszkania, a może na dachu. Misje szpiegowskie do najprostszych nie należą, ale Nara pod żadnym pozorem nie zamierzał odpuszczać, zadeklarował się do pomocy i chciał dotrzymać danego słowa. Poza tym nie mógł pozwolić by tak miła staruszka była nieustannie raniona przez swojego wnuka, który zachowuje się źle, a jego pobudki są tak naprawdę jedną wielka niewiadomą.
0 x
Shi
Postać porzucona
Posty: 375 Rejestracja: 25 mar 2020, o 09:43
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 13#p136613
Post
autor: Shi » 27 lip 2020, o 17:42
Takashi Nara
Misja rangi D
13/15
<Wiosna><389> rok
"Zakupy!"
Młodzieniec postanowił w stu procentach zaangażować się w problem tej kobiety jakim była zmiana wnuka. Tak czy inaczej nasz młody bohater niósł dalej torby, które uprzednio zabrał nie doszłej staruszce. Paski od reklamówek zdążyły mu się już dawno wbić w dłonie pozostawiając na nich wyraźny podłużny ślad... Jak narazie aż tak nie bolało, dało się odczuć pewien dyskomfort, ale wszytko było przed nim. Bowiem ogromny ból, pojawi się po odłożeniu toreb.
-Naprawdę się tym zajmiesz... -powiedziała kobieta szczęśliwym tonem głosu z niedowierzaniem... Najwyraźniej bardzo się cieszyła, że Takashi sam wyszedł z inicjatywą.
-Huo ma dopiero czternaście lat... To dobry chłopak, on po prostu wpadł w złe towarzystwo... -dodała mówiąc, zupełnie tak jak by chciała obronić wnuka.
-To już nie daleko... Zaraz będziemy na miejscu... -kolejne słowa padły z ust kobiety. Wszytko wskazywało, że cel ich podróży dobiegał końca i za chwilę chłopak będzie mógł się dowiedzieć, gdzie zacznie się jego następna przygoda. Tak czy inaczej kobieta pokazała ręką, o który dom chodzi. Jedno pietrowy budynek, malowany w żółtym odcieniu. Nie wyglądał na zaniedbany, był raczej standardową opcją mieszkalną w tych okolicach...
0 x
Takashi
Posty: 1015 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » 27 lip 2020, o 18:47
M ożna powiedzieć, że cel ich podróży był już bardzo blisko, bo na którymś etapie rozmowy kobieta wskazała dom znajdujący się w zasięgu ich wzroku, co za ulga. Na tym etapie wędrówki Takashi mógł odczuć delikatny dyskomfort wywołany dźwiganym ciężarem, ucisk toreb był na tyle duży, że ból po ich odstawieniu będzie naprawdę duży, ale każda misja niesie za sobą przecież jakiegoś rodzaju zagrożenia. Tutaj o takich swoistych niebezpieczeństwach nie było mowy, ale na pewno jednym z negatywnych skutków zakończenia zadania będą odciski na dłoniach, w sumie nic poza tym. Nieważne, dla Nary liczył się jedynie sukces i fakt, że mógł pomóc potrzebującej staruszce, która sama nigdy by nie doszła do domu z tak ciężkim bagażem.
-Oczywiście, Mia-sama. Jestem shinobi'm, pomoc innym to mój obowiązek. - odrzekł, napawając ją prawdopodobnie jeszcze większym optymizmem. -Nawet nie śmiałbym sugerować, że jest złym dzieciakiem. Sam jeszcze niedawno byłem w jego wieku. Otoczenie ma duży wpływ na dzieci, szczególnie w większych miastach i szczególnie w jego sytuacji. Jeśli wpadł w złe towarzystwo, nie ma się czym przejmować, zbadam sytuację i postaram się mu przetłumaczyć kilka spraw. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by pomóc.
Kiedy zbliżali się do domku, ninja przyspieszył kroku i położył torby już na terenie działki mieszkalnej, po czym wrócił się do staruszki i pomógł jej dojść na miejsce, przytrzymując ją. Przy okazji mógł odetchnąć i rozmasować w międzyczasie dłonie, które zrobiły się bardzo czerwone, szczególnie na środku. Nie miał co na razie trzymać toreb, trzeba było najpierw otworzyć parcelę i dostać zaproszenie do środka, te parę chwil Takashi wykorzystał na to, by złapać oddech i odciążyć ręce.
0 x
Shi
Postać porzucona
Posty: 375 Rejestracja: 25 mar 2020, o 09:43
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 13#p136613
Post
autor: Shi » 27 lip 2020, o 20:18
Takashi Nara
Misja rangi D
15/15
<Wiosna><389> rok
"Zakupy!"
Chłopak znajdował się już praktycznie na mecie swojej podróży. Młodzieniec mógł bez problemu odetchnąć z ulgą, dzięki czemu jutro będzie mógł zająć się kolejnym zadaniem, którego zdecydował się podjąć... Chłopak po usłyszeniu wypowiedzi kobiety postanowił ją ponownie pocieszyć. Ta jedynie uśmiechnęła się, napewno cieszyła się, że chłopak ją rozumiał... Tak czy inaczej Takashi widząc budynek postanowił przyspieszyć nieco kroku. Chłopak sprawnie doniósł torby pod próg drzwi wejściowych, następnie wrócił do kobiety by pomóc jej dojść. Ból w dłoniach był bardzo duży, ale z pewnością myśl o jakimś wynagrodzeniu za to wszytko maskowała to uczucie. W każdym bądź razie po dotarciu na miejsce, co zajęło jeszcze kilka minut...
-Zamknięte, Huo pewnie jeszcze nie ma... -powiedziała sprawdzając klamkę od drzwi. Chwilę po tym otworzyła je kluczem, by móc dostac się do środka.
-Wejdź proszę, mam zaparzoną bardzo dobrą herbatę...
-powiedziała spokojnym tonem głosu jednocześnie zapraszając chłopaka do środka. Kiedy ten wniósł zakupy do domu, ta miała już napar gotowy leżący w dwóch ozdobnych szklankach.
-Proszę przyjmij te pieniądze wzamian za pomoc... należy ci się...
-dodała mówiąc kiedy chłopak pił herbatę, następnie położyła na stół woreczek z ryo. Rozmowa trwała jeszcze jakiś czas, a dwójka miała już plan działania przygotowany na jutro. Teraz wystarczyło tylko cierpliwie poczekać, by wydrążyć go w życie. Tak czy inaczej chłopak musiał już się zbierać,żeby czasami wnuczek go tutaj nie zastał. W końcu jak by go jutro śledził gdyby ten go poznał... Prawda?
Misja zakończona powodzeniem...
0 x
Takashi
Posty: 1015 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » 27 lip 2020, o 21:00
P o wniesieniu toreb z zakupami za próg domu Takashi mógł w końcu odetchnąć z ulgą. Zadanie, które wykonał, było niezwykle proste, mimo wszystko kosztowało bardzo dużo sił i na pewno będzie wymagało od niego chociaż kilku godzin odpoczynku. Jednym z tych relaksacyjnych akcentów miała się okazać herbata zaparzona przez staruszkę, była rzeczywiście pyszna i z pewnością podziałała kojąco na Narę. Niestety nie mógł sobie pozwolić na siedzenie w ich domu zbyt długo, Huo mógł w każdej chwili wrócić, a przecież jego następna misja miała być po części szpiegowską, z tego powodu właśnie musiał wyjść szybko. Podziękował za gościnę i przyjął zapłatę z uśmiechem.
-Dziękuję, Mia-sama. Wiem, że już to mówiłem, ale powtórzę - obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, by zorientować się, co dzieje się w życiu pani wnuka. Może uda mi się zażegnać konflikt i sprowadzić go z powrotem na właściwą drogę. - po tych słowach przemył jeszcze dłonie zimną wodą, po czym wyszedł.
Do rana miał tak naprawdę jeszcze trochę czasu, postanowił go wykorzystać głównie na odpoczynku, musiał wstać wcześnie rano i udać się z powrotem pod dom tej dwójki po to, by nie przegapić wyjścia chłopaka. Cała ta sytuacja jest tak naprawdę jedną wielką niewiadomą, ale pewnym jest, że trzeba coś z nią zrobić, tym bardziej, że Takashi zadeklarował się już do pomocy. No ale o tym później, najpierw jedzenie, toaleta i spanie. Wszystko to udało mu się załatwić w jednej z pobliskich knajp, gdzie zjadł posiłek wręczony mu wcześniej przez kobietę z gospodarstwa wiejskiego, może zupa nie była najcieplejsza, ale z pewnością umożliwiła najedzenie się do syta. Naczynie trafiło do kosza. Kilkanaście Ryō wystarczyło do tego, by wynająć łóżko na jedną noc, a dzięki temu pojawiła się też możliwość skorzystania z toalety i dokładnego umycia się. Sen nadszedł szybko i łagodnie.
Wczesny ranek następnego dnia
Takashi obudził się wyjątkowo wcześnie, a wszystko za sprawą tego, że tak samo wcześnie położył się spać. Uwielbiał wylegiwanie się i sen ponad wszystko, jednak teraz najzwyczajniej w świecie nie mógł sobie na to pozwolić. Mimo wszystko te kilka godzin snu w zupełności wystarczyło mu do tego, by prawidłowo funkcjonować, w sumie i tak spał nieznacznie krócej, niż zazwyczaj. Spał nago, więc po obudzeniu od razu przemył buźkę zimną wodą, zadbał o higienę jamy ustnej, załatwił się i podmył, po czym ubrał i tym sposobem był gotowy do wyjścia. Słońca jeszcze nie było dobrze widać, a więc pod osłoną ciemności shinobi mógł udać się pod dom Huo i jego babki. Niepostrzeżenie wskoczył na jedno z drzew obok i obserwował uważnie całe domostwo, a w szczególności drzwi główne. Raczej nie było powodów ku temu, by chłopak miał wyjść inną drogą.
-Mam nadzieję, że to nic poważnego i, że uda mi się pomóc. Szkoda mi tej kobiety. - rozmyślał sobie nad całą sytuacją, nieco się niepokojąc.
0 x
Shi
Postać porzucona
Posty: 375 Rejestracja: 25 mar 2020, o 09:43
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 13#p136613
Post
autor: Shi » 28 lip 2020, o 00:10
Takashi Nara
Misja rangi C
1/30
<Wiosna><389> rok
"Zbuntowany wnuczek!"
Rozpoczynał się piękny słoneczny wiosenny dzień. Godzina była dosyć wczesna, zaś pogoda świetnie dopisywała. Słońce i praktycznie żadnej chmurki na niebie. Wszytko to sprawiało, że humor każdego, a raczej większości ludzi był bardzo dobry... Przynajmniej tak mogło by się wydawać. Prawda? Tak czy inaczej dzisiejszego dnia dalej kontynuujemy historię pewnej kobiety, której wnuczek zszedł na złą drogę. Jak to wcześniej ona określiła... W każdym bądź razie postanowił jej pomóc pewien młodzieniec imieniem Takashi. Chłopak właśnie wstał i szykował się do wyjścia. Młodzieniec dopełniwszy wszytkich czynności porannych mógł ruszać w drogę. W końcu chodziło tutaj o czas, jeżeli chłopak by się spóźnił to było by już po zadaniu. No chyba, że czekał by do następnego wyjścia... Zupełnie tak jak staruszka wspominała w swojej wypowiedzi. Idąc na miejsce Takashi minął raptem trzydzieści osób. Niby mało, niby dużo... Zależy od której strony na to spojrzeć. Tak czy inaczej będąc na miejscu chłopak chciał zająć dogodną pozycję, z której mógł by zacząć obserwację. Prawda? A do tego wybrał pobliskie drzewo. Roślina była na tyle duża, aby w całości zakryć osobę znajdująca się na jednej z jej gałęzi. Innymi słowy była to idealna lokalizacja do tego typu obserwacji... Tak więc chłopak wskoczył w jej objęcia, by móc kontynuować swoje zadanie. Czas mijał bardzo szybko, a może tylko jemu się tak wydawało. Grunt, że w koronie drzewa było przyjemnie i w cieniu przedewszytkim, więc obserwacje nie stanowiły żadnego problemu czy trudności... Teraz wystarczyło tylko czekać...
0 x
Takashi
Posty: 1015 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » 28 lip 2020, o 18:21
C ałe szczęście Takashi'emu udało się przybyć przed dom staruszki na długo przed obudzeniem się domowników. Nie mógł mieć co do tego stu procentowej pewności, po prostu domyślał się po tym, że żadne ze świateł w środku się jeszcze nie paliły, a przecież młody Huo nie wstałby przed swoją babcią. Nie od dziś wiadomo, że starsi ludzie mają w zwyczaju budzić się znacznie wcześniej od tych młodszych w domostwie, były to tylko przypuszczenia, od których tak naprawdę zależał przebieg całej tej przygody. Gdyby ten młodszy z mieszkańców miał opuścić dom przed pojawieniem się Nary, całe przedsięwzięcie musiałoby się znacząco przesunąć w czasie, a to byłoby niekorzystne chyba dla każdej ze stron.
-Jeśli to po prostu jacyś niegrzeczni koledzy, to powinno pójść gładko. Gorzej, jak w sprawę zamieszane są jakieś szemrane typy albo bandziory, wtedy może się powtórzyć sytuacja z misji, którą odbyłem jeszcze w Midori. Jasne, jestem teraz nieco silniejszy, ale nie udało mi się aż tak urosnąć w siłę od tamtej sytuacji. - przypomniał sobie walkę w wiosce Hitomura, nie było łatwo. -Zresztą, o czym ja myślę, przecież mówimy o dzieciaku. Na pewno nic poważnego się nie dzieje, pewnie będę się musiał rozmówić z nim, albo z jego koleżkami, ewentualnie ze wszystkimi na raz. Nie powinno być problemów.
Choć sam do końca nie ufał swoim przemyśleniom, to jednak musiał w jakiś sposób szukać ratunku na przewidywane przez niego czarne scenariusze. Przecież nie lubił walczyć, szczególnie ze znacznie silniejszymi od siebie przeciwnikami, a przecież istnieje prawdopodobieństwo, że ta sprawa to coś znacznie grubszego. Mowa przecież o społeczności Shigashi no Kibu, czyli regionu, o którym on sam tak naprawdę wiedział niewiele. Jasne, kiedyś był w tych rejonach z rodziną, nasłuchał się wielu rzeczy, ale kto wie, ile tak naprawdę z nich mogło okazać się prawdą? Nie miał złych wspomnień związanych z wycieczką, po prostu miał dobrą pamięć, która pozwalała mu nawet przytoczyć dokładnie opowieści rodziców, mimo wszystko nie chciał tego robić. Chciał w spokoju pomóc przeuroczej pani, która miała ewidentne problemy i z pewnością nie zasługuje na takie traktowanie.
Cierpliwość. Oczekiwanie. Pełne skupienie. To liczyło się teraz najbardziej. Obserwacja domostwa i ewentualne uchylenie się drzwi, z których wyjść miał chłopiec o imieniu Huo. To on był teraz głównym celem.
0 x
Shi
Postać porzucona
Posty: 375 Rejestracja: 25 mar 2020, o 09:43
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32 ... 13#p136613
Post
autor: Shi » 29 lip 2020, o 08:22
Takashi Nara
Misja rangi C
3/30
<Wiosna><389> rok
"Zbuntowany wnuczek!"
Pogoda dopisywała, ludzi nie było aż tak sporo, więc obserwacje przebiegały dosyć łatwo. Chłopak siedząc na gałęzi drzewa bez problemu widział cały dom oraz okolicę, dzięki czemu mógł odpowiednio podejść do zadania... Tak czy inaczej głowę Takashi'ego zajmowało sporo przemyśleń. Młodzieniec zastanawiał się w co też ciekawego wmieszał się wnuczek kobiety. W końcu to tylko dzieciak, przecież nie mógł by wejść w brudne kontakty. Prawda? W każdym bądź razie kobieta wspominała coś o pieniądzach. Więc mogło to dać z pewnością sporo do myślenia, bo przecież dzieci skąd by miały kasę... Tak czy inaczej w pewnym momencie ktoś wyszedł z budynku. Był to nikt inny jak młody dość niski i szczupłej postury chłopak. Mierzący jakieś sto sześćdziesiąt może pięć centymetrów wzrostu o czarnych kruczych włosach. Ubrany również w całości na czarno. Najwyraźniej ten kolor mu się podobał... W każdym bądź razie cel się pojawił, więc można było przyjąć, że zadanie się rozpoczęło. Chłopak w prawej dłoni trzymał jakąś szarą torbę. Nie była dużych rozmiarów... Młodzieniec stojąc obok drzwi budynku zaczął się rozglądać. Po co? Może szukał kogoś, albo kobieta mu coś powiedziała podejrzanego... W każdym bądź razie po nie spełna dziesięciu sekundach przestał się oglądać i ruszył wzdłuż ulicy pośpiesznym krokiem... Tylko co teraz? Przecież chłopak nie mógł zawieść staruszki, w końcu coś jej obiecał. Prawda?
0 x
Takashi
Posty: 1015 Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=112398#p112398
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Takashi » 29 lip 2020, o 19:19
C zas oczekiwania na wyjście jegomościa nie był tak naprawdę taki długi, tak naprawdę Huo pojawił się szybciej, niż mógłby tego oczekiwać Takashi. Chłopiec przez kilka sekund rozglądał się po okolicy, po czym zaczął dość szybko iść przed siebie w znanym tylko jemu kierunku. Nara zareagował od razu, zeskoczył z drzewa, robiąc to tak cicho, jak na ninję przystało, po czym zaczął iść powoli za swoim celem. Miał kilka koncepcji działania, ale postawił na tę najprostszą, niewymagającą szczególnego nakładu energii, mianowicie udawał zwyczajnego mieszkańca idącego przed siebie o poranku. Trzymał się jednak pobocza i w każdej chwili był gotów do schowania się za róg jakiegoś budynku, mimo wszystko nie chciał być zauważony przez czarnowłosego, zależało mu na dyskrecji. W okolicy nie było też zbyt wielu ludzi, pora była tak wczesna, że większość tak naprawdę jeszcze spała, z jednej strony stanowiło to pomoc, ale z drugiej było nieco upierdliwe, bo uniemożliwiało wmieszanie się w tłum, mimo wszystko trzeba było jakoś działać.
-To w sumie moja pierwsza misja szpiegowska, mam nadzieję, że sobie poradzę. Nie mogę zawieźć babuni. - myślał, stawiając następne kroki.
Na ten moment nie wychylał się szczególnie, raczej wolał, by Huo go nie zauważył, miał dzięki temu lepsze pole do działania i w dodatku tworzył sobie furtkę do potencjalnych działań związanych z możliwym przebiegiem wydarzeń. Wszystko tak naprawdę było na tę chwilę jednym wielkim wróżeniem z fusów i choć Nara nie lubił takich sytuacji, to jednak musiał odrzucić na bok swoje własne odczucia i skoncentrować się na powodzeniu. Nie mógł sobie pozwolić na niepowodzenie.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość