Fugu

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Fugu

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Nie spodziewał się jej tutaj dzisiaj, ale nie znaczyło to, że nie była mile widziana. Souei nie był typem, z którego można było czytać jak z otwartej księgi. Dlatego na zewnątrz witał ją z uśmiechem, ale jednocześnie zaczął zastanawiać się, co ona tutaj robi. Ktoś ją po coś przysłał? Ma dla niego informacje, propozycję? Czy Ichirou i reszta wiedzą o tej wizycie, czy może w ogóle za chwilę do niej dołączą?
- Uhm, ta... kiedyś ci opowiem... - Bezceremonialnie zbył jej komentarz na temat jego nowych oczu. Nie było sensu próbować zakłamywać czegoś, co było widoczne od razu po tym gdy spojrzało się na jego twarz. Nie zamierzał jednak od razu jej się zwierzać z tego, co go spotkało, ani tym bardziej opowiadać jej historii o pojedynku z Gundanem. Swoją drogą to ciekawiło go, czy dziewczyna i w ogóle reszta Klepsydry zdaje sobie sprawę, jaką profesją oprócz gotowania trudni się Matsuda w wolnych chwilach. Nie przypominał sobie, aby im o sobie opowiadał więcej niż to, że ta knajpa należy do niego, a on zaś należy do Akiyamy. Czy siedząca przed nim i gawędząca wesoło Misae zdawała była świadoma tego, że ma przed oczami zimnokrwistego zabójcę? Kurde, przecież całkiem niedawno zabił nawet kolejnego człowieka, a teraz pichcił sobie w najlepsze kolejną potrawę, jakby te dwie czynności niewiele się od siebie różniły.
- Zwykły ramen, bez niespodzianek. - Odparł ponownie krótko, nie przerywając krojenia dymki. W mniejszym garnuszku na drugim palniku gotowały się jajka, których co chwilę doglądał, aby podczas wrzenia wody nie obijały się po całym rondelku.
- Może od razu zapytam... czy jesteś tu prywatnie, czy w interesach? Jeśli to drugie, to od razu przejdźmy do rzeczy. - Spojrzał na nią białymi oczami, jednak nie aktywował ich zdolności, aby ją prześwietlić. Nie widział takiej potrzeby, skoro póki co widział w Klepsydrze sojusznika we wspólnej sprawie. Akiyama jako organizacja wybrała nadzwyczaj ostrożne postępowanie z ich grupą, jednak Souei bardzo kibicował im w zadaniu pozbycia się konkurencyjnej mafii. Ekibyo byli jego śmiertelnymi wrogami, niejednego z nich już sprzątnął w swoim życiu i chciał pomagać tym, którzy mają podobny cel.
- Dawno żadnego z was tu nie widziałem. Myślałem, że wyjechaliście z miasta bez pożegnania. - Zagadnął jeszcze, bo od wizyty Kuroia nie miał z nimi żadnego kontaktu. Nie żeby jakoś specjalnie do niego dążył, bo musiał najpierw pozałatwiać swoje bieżące sprawy ale czuł, że moment odnowienia znajomości się zbliża. Dobrze więc byłoby odświeżyć sobie te informacje, aby później oszczędzić sobie kłopotu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Fugu

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Dzielił uwagę pomiędzy nią a swoim obecnym, dość pilnym zajęciem. Gotowanie to oprócz przyjemności również proces, którego ciągłość musi zostać zachowana. Souei nie miał w swoim repertuarze przepisów, do wykonania których trzeba by było mieć drugą parę rąk czy biegać po całej kuchni. Zupy takie jak ta były pracochłonne, ale w gruncie rzeczy proste w wykonaniu. Dlatego mógł skupić się jednocześnie na przygotowywaniu i dodawaniu kolejnych składników, jak i na rozmowie z Misae.
- Skoro nie od interesów, to w sumie od czego? - Postawił przed nią pytanie mając nadzieję, że ona sama zna na nie odpowiedź. Zorganizowane grupy dobierały się albo na podstawie podobieństw, albo uzupełniania swoich braków. Biorąc pod uwagę to, że sława Ichirou wyprzedzała go o kilka prowincji, a opowieści o jego wyczynach były dobrze znane również w Shigashi, Matsuda domyślał się, że to on stanowi główną siłę bojową Klepsydry. Wypadałoby więc, aby i dziewczyna znalazła sobie między nimi swoją niszę, która będzie tylko jej, i w której przy okazji będzie bezkonkurencyjna. Skoro nie były to negocjacje i prowadzenie interesów, to co? Możliwości było wiele, ale Souei znał ją jeszcze zbyt krótko, aby jakkolwiek ją zaszufladkować.
Miał nadzieję, że dobrze zrozumiał jej prośbę o coś na rozgrzanie, bo tuż po wypowiedzeniu tych słów Souei sięgnął po butelkę i kieliszek, a następnie podsunął go jej pod nos i nalał jej porcję jednego z mocniejszych sake, jakie miał w swoim arsenale.
- Widziałem go jakieś dwa tygodnie temu. Miał ze sobą tego twojego liska, ale nie wiem gdzie teraz są. - Zestawił z ognia rondelek z gotowanymi na twardo jajkami i przelał go zimną wodą, aby się wystudziły.
- Nie umawialiśmy się na następne spotkanie. - Dorzucił jeszcze, aby nie robiła sobie nadziei. Zaczął obierać jajeczka.
- A co u ciebie ostatnio? Zdążyłaś zwiedzić Shigashi? Jeśli ktoś nie bywał tu już wcześniej, to miasto może trochę przytłoczyć. - Zaczął luźny temat, aby podtrzymać rozmowę do momentu, gdy ramen będzie gotowy do podania, chociaż jeszcze trochę mu zostało.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Fugu

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Dziwne było to, że dowiadywała się czegoś o Kuroiu dopiero od niego. Souei zrozumiał, że Klepsydra być może rozproszyła się po Shigashi, zapewne z indywidualnie rozdzielonymi zadaniami. Nie byli przecież zbyt liczni, a pracy do wykonania było całkiem sporo. Problemem było tylko to, że trudno było się potem zebrać ponownie w jednym miejscu. Być może Misae liczyła na spotkanie kogoś ze swoich właśnie w tym miejscu? Matsuda był sceptyczny co do tego, że przyszła do Fugu tylko po to, aby zapoznać bliżej jego skromną osobę. Dlatego trzymał ją na dystans, a konkretnie na dystans dzielącego ich kontuaru.
- Nie, nic złego się z nim nie działo. Wyglądało na to, że dobrze się dogadują. - Odpowiedział licząc na to, że przestanie martwić się o swojego zwierzaka. Nie dziwne, że się o niego martwiła. Z historii, którą opowiedział mu Hoyt wynikało, że dziewczyna ma miękkie serce i fenek był jej bliskim towarzyszem. Dlaczego więc oddała go pod opiekę Kuroiowi?
- Soso powiadasz... - Szybko przekartkował w pamięci te zlecenia, które pamiętał, szukając jakiegoś, które miało miejsce w północnej prowincji. Być może...
- Piękne góry, rozległe doliny... Byłem tam kiedyś służbowo, ale tylko przy granicy. Miałem w planach urlop nad tamtejszym morzem, ale na razie widzisz... praca, praca, praca... - Ruchem ręki zaprezentował jej pyrkoczące garnki, jakoby o nich mówił, gdy wspomniał o natłoku zajęć. Fugu nie była przecież otwarta dwadzieścia cztery godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Gdyby ją tak zamknąć na dwa tygodnie albo nawet i więcej, to oprócz niego nikt chyba bardzo by nie tęsknił.
- Ah, czyli wtapiasz się w tłum... Bardzo rozsądnie. - Skomentował gdy usłyszał, że Misae znalazła sobie zajęcie w szpitalu. Widocznie miała ku temu jakieś predyspozycje, a skoro była kunoichi to raczej wiadomo było, na czym one polegały. Nie dopytywał więc o to, czy specjalizuje się może w iryojutsu. Może to ta łagodność i dobroć, które zobaczył w niej Hoyt pchnęły ją ku pomaganiu potrzebującym? Ciężko było mu wyobrazić ją sobie walczącą z Ekibyo w bezpośrednim starciu. Być może jej rola w konflikcie Klepsydry z Tygrysami skończy się wtedy, gdy zacznie się mokra robota? Do tego jednak było chyba jeszcze daleko...
- Wiem już, że Kuroi zaginął w akcji, a Ichirou? Chciałbym z nim porozmawiać, gdy będzie to możliwe. Wiesz gdzie teraz przebywa? - Zapytał jej w nadziei, że brak informacji o Kumie to tylko wyjątek i nie będzie musiał przeszukiwać całego miasta w poszukiwaniu Diaboła Świtu.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fugu

Post autor: Kyoushi »

Białowłosy po długim pobycie na trakcie i wyjątkowym traktowaniu własnej osoby, podczas którego doświadczył nie tylko siły, ale i odwiedzin infobrokera, który dał mu niezwykle istotne informacje. Te natomiast miał wykorzystać i przedstawić na forum spotkania organizacji do której należał. Klepsydra jako że nie posiadała tak naprawdę formalnej siedziby, póki co musiała spotykać się w miejsca wcześniej ustalonych przez lidera. Nie było to zbyt komfortowe, z drugiej zaś strony było to o tyle tajemnicze, że nikt poza nimi nie wiedział gdzie się spotkają. Nie dało się wyśledzić całej grupy za jednym zamachem. Chociaż chyba nie na tym zależało jej liderowi, który na cały świat rozgłaszał i pokazywał siłę samej Sunadokei.
Szermierz z Sogen w końcu przebił się przez bramy Shigashi no Kibu, by trafić wprost do osady, która jak zawsze była bardzo obficie widoczna i przepełniona ludźmi. Sam Shiroyasha przemykał się między nimi dość żwawo, w swoim kruczoczarnym płaszczu. Wiedział gdzie chce się za chwile znaleźć, by w końcu tam trafić. To były drzwi do knajpy, w której zaczęło się zbieranie informacji na tematy stricte powiązane z Klepsydrą. To właśnie w tych zadaniach brał udział, a teraz chciał przedstawić wszystkim zebrane plony. Gdy trafił do drzwi, nie zawahał się ani chwili by przekroczyć próg.
Wchodząc, od razu zdjął przywdziany kaptur z płaszcza by ujawnić swoje lico, a także śnieżnobiałą grzywę, która pojawiła się tuż po jego zdjęciu. Rozejrzał się po małej knajpce by na pewno dostrzec nie tylko śnieżnowłosą Misae, ale i siwego Soueia, który miał czas na pogawędkę z dziewczyną. Nie zatrzymywał się, a na jego twarzy widniał uśmiech, gdy tylko podszedł do dwójki znajomków.
- Proszę proszę, więc nie przybyłem tu pierwszy. Dawnośmy się nie widzieli moi drodzy. - zaczął dość oficjalnie, by po chwili schylić glowę w kierunku samego wielkoluda i szybko przycupnąć gdzieś w okolicy Misae, chciał się dobrze rozsiąść i od razu skierować wzrok na... Alkohol.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Fugu

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Doskonale wiedział, że już dawno zasłużył na urlop, ale w gruncie rzeczy nie miał pomysłu na to jak, z kim i gdzie go spędzić. Powiedziałby szefom, że potrzebuje dłuższego odpoczynku od pracy i miałby siedzieć przez ten czas na zmianę w domu i w restauracji? Trudno było znaleźć wyłom w tej rutynie, dzięki której Souei nie miał wolnej chwili na zastanawianie się nad tym, czy jest w jego otoczeniu ktoś, do kogo mógłby przez ten czas gębę otworzyć. Zdecydowana większość ludzi jakich znał była powiązana z Akiyamą, natomiast sam Matsuda wszystkich traktował równo chłodno i na dystans. Dlatego też nie miał ani jednego przyjaciela od serca, ale za to całą rzeszę kontaktów, przydatnych w różnorakich sprawach.
Dostrzegł więc miły gest ze strony Misae, która zaprosiła go w chyba swoje progi (a może mówiła ogólnie o gościnnym klanie Yamanaka?), jednakże póki co Pazur nie odpowiedział na to nic. Zamiast tego zajął się wykańczaniem ramenu, dorzucając na koniec część posiekanego szczypioru szalotki i jeszcze chwilę gotując. Skosztował wywaru, które gotował się już naprawdę długo i dopiero gdy stwierdził, że jest wystarczająco esencjonalny, wrócił do rozmowy z dziewczyną.
- Lepiej uważaj, bo następnym razem mogę potraktować takie zaproszenie poważnie. - Niby prowadził w Shigashi podwójne życie i był niemal pewien tego, że nikt nie depcze mu po piętach w sprawie wykonywanych zleceń, to jednak nigdy nie jest przecież wiadome, czy jego drugiego oblicza nie poznał ktoś, kto nie powinien. Tym bardziej musiał uważać, gdyby chciał udać się w gościnę na tereny klanu słynącego z grzebania ludziom w głowie. Gdyby ktoś przejrzał wspomnienia z początków jego kariery jako Pazura, na pewno nie byłby już taki skłonny do udzielania mu jakiegokolwiek schronienia pod własnym dachem. Z tego powodu Matsuda był w obecności Yamanaka bardzo ostrożny.
Nareszcie zupa była gotowa do podania. Souei nie czekał na ponowne zapytanie ze strony Misae, lecz po prostu chwycił miseczkę i nalał jej solidnej porcji. Dorzucił jeszcze trochę świeżo posiekanego szczypioru, którego wcześniej sporo zostawił sobie specjalnie poza garnkiem. Jako pierwszej trafiło jej się też sporo pływających w zupie smakowitych dodatków. Szkoda by było, jeśliby za nimi nie przepadała.
- Smacznego. - Podsunął jej pod nos gorącą jeszcze miseczkę i podał obok pałeczki.

Wtedy do lokalu wszedł drugi tego wieczora, znajomy mu gość.
- Dawnośmy dawnośmy... - Odpowiedział na powitanie, wskazując mu wzrokiem puste miejsce obok Misae, chociaż żywiołowy mężczyzna nie potrzebował specjalnego zaproszenia, aby się do nich dosiąść. Matsuda bez słowa zaczął nakładać kolejną porcję. Dużego wyboru tego wieczora w Fugu nie było, jak zwykle, ale z tego co upichcił, Souei był całkiem zadowolony.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fugu

Post autor: Kyoushi »

Białowłosy, niesforny acz całkiem silny shinobi, który pławił się w swoim nieróbstwie. Aktualnie trafił do miejsca, któremu wiele zawdzięczał, ponieważ to dzięki cynkom innego białowłosego wielkoluda posiadł informacje, które były niezbędne do dalszych rozwojów akcji Klepsydry. W końcu mógł się przysłużyć nie tylko własną siłą mięśni, ale i informacjami które posiadł. Dodatkowo miał dojścia do Kruczych infobrokerów jako jedyny, co zdawało się kolejnym wielkim plusem dla samego obiecującego wojownika.
Nie o tym jednak, bo gdy się przysiadł, obydwoje jego znajomych (bliższych i dalszych) szybko się przywitali, by móc przejść do dalszych akcji. A jego dalszą akcją nie było nic innego jak to, że musiał po prostu usiąść na swoim miejscu, by rozkoszować się sytuacją w tymże znajomym gronie. Na słowa samej białogłowej tylko kiwnął swoją z uśmiechem. Wiedział, że wiele więcej nie trzeba, a sam zauważył, że kolos już polewa mu zupę. To się nazywała błyskawiczna i celna obsługa. Gdy tylko porcja trafiła przed niego, niezwykle żarliwie podziękował, składając ręce do modlitwy.
- Dziękuję! A jeszcze bardziej dziękuję za informacje i wskazanie osób, dostałem wszystko czego chciałem! W sumie to gdyby nie twoje dojścia to nic bym nie miał, a tak mamy niezbędne tropy, które potrzebował Ichirou. No i właśnie. Gdzie on jest? Jest tu jakby niezbędny, by kontynuować powierzone zadania... - zastanowił się by wyjaśnić, a także głośno ujawnić swoje myśli. Nie był zbyt dyskretny, a po syutacji z Soueiem, który wyjawił mu infobrokera nie miał nawet zamiaru się powstrzymywać. Traktował go z góry jak swojego, chociaż z dozą ostrożności, ale naprawde nikłą. Tylko lider mógł powiedzieć w końcu - tak, on jest zaufany, możemy z nim wspólpracować. Sam wciąż pozostawał w niepewności gdzie jest sam złotooki, jednocześnie nie wyglądając na zbyt zamyślonego kontynuował jedzienie.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Fugu

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Souei przyglądał się dwóm pierwszym gościom, podając im porcję ramenu, aby mogli napełnić żołądki. Takie był przecież sens tego lokalu. Nawet jeśli ich prawdziwą intencją było tylko spotkanie i pogaduszki, to jednak Matsuda i tak postarał się wcisnąć im pod nos chociaż małą miseczkę.
- Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. - Odparł Kyoushiemu, gdy ten zaczął od podziękowań. Znaczyło to mniej więcej tyle, że bardziej niż pomoc Klepsydrze, chodziło mu o zaszkodzenie Ekibyo. W przeciwieństwie do pana Okimoto, Pazur nie był aż tak asekuracyjny, jeśli chodziło o podejmowanie działań w celu zaszkodzenia pozostałym rodzinom. Z jednej strony w mieście panował kruchy pokój i podział strefy wpływów, jednak z drugiej oczywistym było, że każdy knuje przeciw każdemu i nie może tu być mowy o przyjaźni ponad podziałami. Gdy więc tylko nadarzyła się okazja do tego, aby zjednać sobie potężne jednostki z Klepsydry i później być może rzucić je na Tygrysy, Souei nie miał oporów przed nadaniem im odrobiny rozpędu w tym kierunku.
Wyglądało na to, że wszystko poszło dobrze, ale niestety nie było komu tego zameldować, ani zdać raportu. Mimo tego, że Misae zarzekała się, że jej pojawienie się w lokalu nie jest spowodowane żadnym umówionym spotkaniem, to słowa Kyoushiego mogły wskazywać na co innego. Nawet jeśli spotkanie tej dwójki tutaj to czysty przypadek, to w tym momencie nie mieliby chyba jednak nic przeciwko temu, aby spotkać się całą ekipą. Misae szukała Kuroia, Kyoushi rozglądał się za Ichirou - wyglądało na to, że na chwilę stracili ze sobą kontakt. Souei nie miał pojęcia czy mają ustalony jakiś sposób na to, aby porozumieć się ze sobą w takiej sytuacji.
- Czyli już drugi przepadł bez wieści... - Wtrącił się do rozmowy.
- Mam nadzieję, że to nie jakiś zły omen. Wiązałem z wami spore nadzieje, a jak tak dalej pójdzie, to wszystko się skończy zanim się zacznie... - Nie zwierzał im się ze wszystkich swoich przemyśleń, ale Matsuda miał odczucie, jakby w rozmowie z Kłem położył na szali swoją reputację stając za Klepsydrą. Pozostawało mieć nadzieję, że Ichirou i spółka staną jednak na wysokości zadania i pokładanych w nich nadziei.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fugu

Post autor: Kyoushi »

Pojawiając się w knajpie każdy z nich wiedział czego potrzebuje. Jadła i alkoholu. Podstawy żywieniowej, której nikt nie mógł sobie odmówić, a w szczególności siwy wojownik od siedmiu boleści. Wiedząc co go czeka, już ciekła mu ślinka, bo niewiele później mógł zamoczyć swój nieokrzesany pysk w zupie przygotowanej przez maestro kuchni - Sołka.
Będąc gościem nie wypadało mu rozpoczynać rozmowy, co pozostawił gospodarzowi, który po chwili już zareagował na pierwsze słowa. Były one o tyle pocieszające, że białowłosy śmiało mógł założyć, że to już przyjaźń. Jemu i tak wiele nie trzeba było by kogoś klasyfikować do swoich podgrup, więc i w tej kwestii było podobnie. Uśmiechnął się szczerze i dodał:
- To nawet pora napić się za tę nową przyjaźń, której nikt się nie spodziewał, ale każdy oczekiwał. - zadowolony sięgnął po pierwszą lepszą butelkę, chyba, że byli tutaj zbyt wychowani by tak pić to czarkę, z której śmiało skorzystał by przepłukać żołądek z tego czego nie chciał najbardziej - jedzenia. Wiadomo, nie jedz na pusty żołądek, to podstawa, którą widać Misałka śmiało rozpoczęła. Trapiło go jednak stwierdzenie, że drugi. Bo który jeszcze oprócz samego pustynnego księcia był nieobecny? A to było chyba w tej chwili nawet dla niego jasne.
- A to nie ma też staruszka? Gdzieś się zapodział ten pierdziel? E, nic się nie bój. Oni zawsze chodzą swoimi pustynnymi ścieżkami, a koniec końców i tak kończymy wszyscy w jednym szambie, z którego trzeba szybko wypływać. Tym bardziej z nowymi informacjami, które mam, pakujące nas jeszcze głębiej niż byśmy chcieli... - dodał dość tajemniczo, jednocześnie dokańczająć po chwili swoje jeszcze ciepłe jadło.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Fugu

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1050
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Podczas ich pierwszego spotkania Souei nie łączył jeszcze wszystkich wątków pomiędzy członkami Klepsydry, chociaż pilnie słuchał wypowiedzi każdego, kto brał wtedy udział w rozmowie. Szybko jednak zaoferował swoją pomoc w dotarciu do interesujących ich informacji jako uprzejmość biznesową. Z satysfakcją słuchał więc, jak Kyoushi z zadowoleniem wypowiadał się o swoim sukcesie w dochodzeniu. Matsuda nie miał nic przeciwko temu, aby wznieść z nimi pierwszy, choć pewnie nie ostatni, toast tego wieczora. Nie pił jednak bezpośrednio z butelki i Kyoushiemu też na to nie pozwolił. Nie sprzedawał alkoholu na butelki lecz kieliszki, a tym konkretnym trunkiem miał zamiar częstować wszystkich chętnych gości, a nie tylko duet siedzący przed nim. Wziął więc butlę do ręki i rozlał do trzech czarek, które następnie podniósł w serdecznym geście, zachęcając ich do wzniesienia toastu.
- Za przyjaźń. - Zawtórował Kyoushiemu, choć bez cienia entuzjazmu. Nie wydawało mu się, aby przez tą jedną przysługą zawiązała się między nimi nić sympatii czy przyjaźni, choć zapewne był to dobry początek. Oczywiście nie miał zamiaru ich oszukać czy wykorzystać, po prostu jemu do zbliżenia się do drugiej osoby potrzeba było zdecydowanie czegoś więcej, niż jednej pogaduszki i wspólnego toastu. Nie myślał jednak również o tym, że na tej jednej sprawie jego współpraca z Klepsydrą się skończy.
- Skoro więc Ichirou nie ma i nie wiadomo kiedy raczy się pojawić, to wychodzi na to, że macie teraz sporo wolnego czasu. - A przynajmniej on miał, bo Misae już wcześniej zadeklarowała pracę w tutejszym szpitalu. Praca jakkolwiek chwalebna, wydawała się jednak tylko wypełniaczem czasu w oczekiwaniu na gotowość innych członków ekipy.
- Szkoda, że bez niego nie możemy ruszyć również z naszymi sprawami. Na pewno znalazłaby się coś ciekawego na waszym poziomie, ale niestety... - Zajrzał jeszcze raz do garnka, czy aby na pewno ramen teraz już tylko delikatnie bulgocze, czekając na innych gości.
- ...raczej nie możemy wspólnie się rozerwać, dopóki góra nie dogada się co do warunków. - Jego urlop powoli mógłby dobiegać już końca. Po ostatnim drobnym zleceniu czuł się dobrze i gotowy do dalszych działań, tylko że... no właśnie. Nie chciał przegapić niczego ważnego związanego ze sprawami pomiędzy Rodziną a Klepsydrą.
- Nie martw się, Tomoe był już tutaj dwa razy. Jestem pewien, że jeśli się zgubi, to znajdzie drogę chociażby do mnie. - Odpowiedział jeszcze na niepokoje Misae, które ewidentnie martwiła się o swojego pupila. Souei jednak był o niego spokojny, bo Hoyt wydawał się jednak na tyle obeznany z ludzkim światem, że na pewno tanio skóry nie sprzeda.
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości