Fugu

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Fugu

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Starał się nie myśleć o wadze zbliżającego się zadania. Był skoncentrowany na Ayako i samym balu, aby nie zostać zdemaskowanym, zanim nadejdzie odpowiednia pora. Gdyby teraz zaczął się przejmować konsekwencjami ewentualnego niepowodzenia, w niczym by mu to nie pomogło, a jedynie wyprowadziło z równowagi. Ta zaś była mu bardzo potrzebna, bo wyobrażał sobie swoją rolę jako spokojnego i zrównoważonego ochroniarza siedzącej obok damy. Miał w głowie stereotyp Białookich jako ludzi zdystansowanych czy nawet wyniosłych. Chciał to wykorzystać i grać w tym tonie, unikając w ten sposób niepotrzebnych rozmów na balu.
Jednym powozem podjechali do drugiego, gdzie czekał już na nich ich kontakt. Okazał się nim młodziutki, idealnej urody chłopak, co było dla Matsudy sporym zaskoczeniem. Nie tak go sobie wyobrażał, ale też przecież nikt mu go nie opisywał. W porządku, jeśli to będzie jedyne zaskoczenie tego wieczoru.
- Neji Hyuuga. - Przedstawił się swoim nowym nazwiskiem, bo nie widział potrzeby zdradzania prawdziwego.
Ruszyli bez pośpiechu, a Pazur dał starym znajomym porozmawiać. Dopiero po chwili usłyszał w głowie głos Ayako, na który uśmiechnął się tylko w duchu. Nie zdradził tego rozbawienia na zewnątrz. Ciekawe przed kim jeszcze urocza Yamanaka tylko gra sympatię? Niemniej jednak, tak jak mu poradziła, tak Souei robił. Ignorował palanta, który i tak skupiony był tylko na blondynce, a ta na pewno umiała sobie z nim poradzić. Ważna informacja, która padła była taka, że Momoki rzeczywiście umówił ich na spotkanie z Orinoko, a to była olbrzymia pomoc w całej akcji. Jeśli będzie chciała się z nimi spotkać gdzieś na uboczu, to jakaś mniejsza obstawa nie powinna być problemem. Wywabienie celu mieli już więc załatwione i to nastrajało Soueia optymistycznie.
Na propozycję wina odmówił tylko gestem dłoni, przez resztę drogi przysłuchując się rozmowie ich dwojga. Nie zamierzał wypytywać go o Chuki, jeśli Ayako tego nie robiła. Od tego momentu jej zostawiał mówienie, a sobie całą resztę.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Fugu

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Nareszcie wrócił do swojego mieszkania, choć została mu do zrobienia jeszcze jedna rzecz przed odzyskaniem świętego spokoju. List do Kinkotsu, czy gdziekolwiek mieszka Ichirou, nie napisze się przecież sam. Souei miał ten komfort, że nie musiał znać dokładnego adresu. Korzystając z gońców na usługach Rodziny mógł mieć pewność, że gdy zaadresuje list do seinina Sabaku, to trafi on do jego rąk bez najmniejszych wątpliwości. Treść jednak była już wyłączną sprawą Matsuda i choć nie zamierzał się on rozpisywać w nim o swoim zdrowiu i tym jak idą interesy, to jednak zostawił sobie pisanie na wieczorną porę, gdy będzie mógł spokojnie usiąść przy biurku i nieco się skupić. Nie otwierał jeszcze Fugu tego dnia. Postanowił dać sobie dzień lub dwa na odpoczynek i relaks, więc miał czas aby dopiąć wszystko na ostatni guzik. Gdy więc skończył pisać krótką notkę do swojego znajomego, wyglądała ona tak:
Złożył krótki list, włożył do koperty i zakleił. Następnego dnia przekazał przesyłkę jednemu z mafijnych gońców z rozkazem, aby upewnić się, że Sabaku dostanie list do rąk własnych. Teraz wszystko było już załatwione. Souei mógł przez kilka dni skupić się już na powrocie do swojej "rutyny", którą było prowadzenie Fugu. Otworzył ponownie swoją knajpę i serwował swoje proste dania mieszkańcom w oczekiwaniu na sygnał, że znów jest potrzebny.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fugu

Post autor: Takashi »

  Ukryty tekst
0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Podobał mu się ten powrót do spokojnej rutyny, nawet chwilowej. Prowadząc Fugu przez te kilka spokojnych dni mógł się wyciszyć, skupić i zebrać myśli. Nie potrzebował przygotowania fizycznego do kolejnego zlecenia. Wolał odpocząć i spokojnie się zregenerować, a do tego poukładać sobie w głowie to, co aktualnie działo się w Shigashi. Czy to dokonana przez niego krwawa jatka w szklanym pałacu Tygrysów była punktem zapalnym tego chaosu, który ogarnął miasto? Matsuda nie znał wszystkich szczegółów, więc prawdopodobne było to, że jedynie dołożył swoją cegiełkę, a raczej deseczkę do rosnącego ognia, który obecnie trawił miasto. W gruncie rzeczy mogło to wyjść wszystkim na dobre, w tym mieszkańcom. Ogień przecież nie tylko spala, ale również oczyszcza, prawda? Gdy na zgliszczach zostanie tylko jedna mafijna rodzina, która nie będzie musiała z nikim konkurować o władzę, skończy się ta zakulisowa wojna przestępców. Czy wtedy będzie można mówić o spokoju i POKOJU, czy będzie jeszcze gorzej, gdy Smok, Tygrys i Feniks nie będą trzymały się w już szachu? To nie było zadanie domowe do rozwiązania przez niego. Na pewno wiele tęższych głów próbowało to przewidzieć. On mógł tylko skupić się na swojej robocie, aby w końcu... no właśnie co w końcu? Ostatnie pytanie o jego motywację, o którą zapytała go Hibiki, wciąż dźwięczało mu w głowie. Pieniędzy potrzebował tylko tyle aby przeżyć, nie zabijał aby się dorobić. Nie pragnął władzy dla siebie. Czego więc chciał od życia ten zabójca? To pytanie powracało do niego w ostatnich dniach jak bumerang i nie pozwalało mu w pełni odpocząć. To taka sprawa, która drapie cię w tył mózgu, gdzie nie można się podrapać. Na razie powiedział sobie, że szuka po prostu wyzwań i chce gonić za najsilniejszym, aby zepchnąć go z piedestału, lecz nie był pewny, czy to właściwe, prawdziwe wytłumaczenie.
Tego wieczora nie myślał już o tym zbyt wiele. Mimo że w lokalu nie było dużo klientów, to miał co robić, bo nie skończył jeszcze ze wstępnym przygotowaniem swojego menu. Wydawało się, że biznes dopiero zacznie się rozkręcać i chyba trafił z tą prognozą, pomylił się tylko z rodzajem biznesu. Spodziewał się kogoś z Rodziny w niedługim czasie do wprowadzenia go w nowe zadanie, jednak nie spodziewał się Akeru w tym konkretnym momencie. Souei widząc go w drzwiach rozejrzał się po sali odruchowo mimo, że dobrze wiedział, że aktualnie żadnego klienta tutaj nie ma. Matsuda kiwnął mu głową na powitanie.
- Nie cały czas. Z przerwami. - Odpowiedział krótko. Nie zamierzał się z nim przekomarzać na temat jakości tego co przygotowywał. Nie znał dobrze swojego kolegi po fachu, można powiedzieć, że jedynie z widzenia. Można było jednak sądzić po jego ubiorze i nastawieniu, że nie stołuje się w takich miejscach. Wyższe sfery mają swoje wysublimowane podniebienia, a Akeru chciał, aby przynajmniej myślano, że pochodzi z wyższych sfer.
- Jasne. - Oczywiście, że mafijne sprawki miały priorytet nad gotowaniem. A tak się szczęśliwie złożyło, że nie trzeba było czekać aż ktoś zje ani nikogo wypraszać, bo aktualnie żadnych klientów tutaj nie było. Souei wyszedł więc zza kontuaru i już zmierzał do drzwi, aby zamknąć je na klucz od środka aby zyskać trochę prywatności, gdy w końcu jednak ktoś z ulicy zdecydował się wstąpić w jego skromne progi. Matsuda od razu położył rękę na ramieniu przybysza, w ogóle nie przejmując się jego skromnym, a nawet biednym ubiorem. Nie, on nie brzydził się go w ogóle. Musiał jednak zawrócić mężczyznę, bo aktualnie w lokalu znajdował się gość ważniejszy od niego.
- Wróć za dwadzieścia minut, przyjacielu. Przepraszam za to. Dostaniesz obiad na koszt firmy. - Delikatnie ale stanowczo, pokazał mu drzwi na zewnątrz, przez które facet przeszedł dosłownie przed sekundą. Nie było tutaj dużego pola do dyskusji. Souei był większy i silniejszy, ale nie zamierzał z tego korzystać, jeśli nie musiał. Można było to załatwić o wiele szybciej i bez straty potencjalnego klienta. Teraz oczywiście nie zapłaci, ale może zajrzy jeszcze kiedyś.
Gdy już odzyskali odrobinę prywatności, Souei zwrócił się w końcu do swojego eleganckiego gościa. Zdecydowanie tu nie pasował w tym swoim garniturku, dlatego należało docenić to, że pofatygował się osobiście.
- Mam coś do dezynfekcji, jeśli nie przeszkadza ci niska cena. - Wrócił za bar, sięgając z półki butelkę i kieliszki.
- Bardzo dobra, rocznik bieżący. - Proponując, uśmiechnął się lekko. Niezależnie od tego jaka była odpowiedź, Pazur zamierzał w końcu przejść do sedna.
- Cóż to za ważna, tajna, jak mniemam, sprawa? - No, chyba nie przypuszczał, że Souei wprowadzi go na górę do swojej prywatnej kwatery? Tutaj było już wystarczająco bezpiecznie, aby porozmawiać o wszystkim, co Hibiki mogła od niego, albo od nich, chcieć.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fugu

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Souei szybko uporał się z niespodziewanym klientem, więc nic już nie stało na przeszkodzie Akeru, aby przejść do konkretów. Matsuda polał mu pierwszy kieliszek i słuchał tego, co ma do powiedzenia jego gość. Niewiele tego było jak na razie, ale więcej mieli dowiedzieć się najbliższej przyszłości. Można było powiedzieć, że ta wizyta była bardziej zaproszeniem na spotkanie, niż rzeczywistym wprowadzeniem do nowego zlecenia. Jugo jednak to nie przeszkadzało. Jego uwagę zwróciło coś innego. Z tego co mówił jego kolega wynikało bowiem, że w całe to przedsięwzięcie będzie zaangażowana cała grupa ludzi, włączając w to szeregowych członków Akiyamy. Nawet jeśli byłyby to same Złote Łuski, to i tak nie nastrajało to już optymistycznie. Cóż, może taka była specyfika tego zadania? Być może, skoro konflikt na ulicach Shigashi pomiędzy mafiami stał się już jawny, Smoki nie dbają już o dyskrecję i atak z zaskoczenia, tylko chcą atakować od frontu? Taki pokaz siły w centrum miasta? To mogło być naprawdę interesujące i zmienić się w prawdziwą katastrofę dla każdej ze stron.
- Zazwyczaj nie działam w takich dużych grupach, ale jeśli Głowa tego wymaga, to oczywiście się zjawię. - Potwierdził mu swoją obecność, bo przecież na razie miał tylko domysły, a nie oficjalne ogłoszenia. Wolał usłyszeć wszystko na własne uszy, niż potem dowiadywać się o takich ważnych zamiarach z drugiej ręki.
- Jakiś Kieł jest w to zaangażowany, czy kto kieruje całą akcją? - Odezwał się, gdy przyszedł czas na pytania. Do tego czasu jego kieliszek stał pełny i nieruszony. Dopiero gdy Akeru skończył mówić i przyszedł czas na rozmowę, Souei wypił swoją porcję. Nie zamierzał się upijać, ale jeden głębszy przecież jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził. Wieczór przecież nie był jeszcze skończony, a Fugu miało jeszcze dzisiaj działać.
Po otrzymaniu odpowiedzi na jedyne nurtujące go pytanie o zwierzchnika całej akcji, Matsudzie nie przychodziło już do głowy nic, czego nie spodziewał się dowiedzieć na kolejnym spotkaniu. Póki co Akeru nie powiedział nawet, czy to "ważne miejsce" planują przejąć czy zniszczyć, czy może zrobić z nim jeszcze coś innego. Pazur jednak nie wypytywał go o to w tej chwili. Jutro. Jutro wszystkiego się dowiedzą.
- Jeśli chcesz to zostań. Możesz dokończyć. - Podsunął mu butelkę, ale swój kieliszek już schował. Skoro rzeczywiście bardzo szybko udało im się dogadać, można było wznowić działanie knajpki po tej błyskawicznej przerwie. Prawdzie konkrety miały paść dopiero w Czarnej Perle, która po zniszczeniu Czerwonego Smoka stała się chyba nowym flagowcem Akiyamy. Trochę zbyt wysublimowane miejsce jak na gust Soueia, ale miał nadzieję, że to tylko tymczasowe.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fugu

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Nie pozostało im już do ustalenia nic w takim dużym gronie. Souei nie silił się na motywujące przemówienia, ale na szczęście znalazł się wśród nich Ryoichi, któremu chyba zależało na odpowiednim zmotywowaniu reszty. Matsuda wolał używać argumentu kija, ale dołożenie do niego marchewki na pewno nie zaszkodzi. Dlatego też nie wtrącał się w jego zamknięcie spotkania i razem z resztą zamierzał udać się do wyjścia. Następnego dnia była już przecież zorganizowana ostateczna odprawa w mniejszym gronie i większą ilością szczegółów.
Wszystko pokomplikowało się od razu po wyjściu z tajnej sali spotkań. Jeden nieprzytomny ochroniarz, potem drugi kark leżący na górze przy wejściu. Pazur nie trudził się używać swojego byakugana, skoro kolega po fachu z równie dobrym wzrokiem nie mógł już nikogo zlokalizować. Souei widząc ten cały bałagan tylko westchnął głośno, po czym przestąpił nad leżącym nieprzytomnym najpierw jednym, a potem drugim przy wyjściu.
- Kikuchi i reszta ze mną. Zostawcie ich na razie. - Maił na myśli oczywiście pozostałe trzy najważniejsze figury w tej akcji.
- Mayuko, udaj się jutro rano do Głowy i poinformuj ją o tym. Pewnie nie będzie chciała się już wycofać, ale chcę dalej mieć jej aprobatę. - Zaczął od swojej ognistowłosej asystentki. To jej winą, jako organizatorki spotkania, był ten wyłom w bezpieczeństwie, więc ona powinna się nim pochwalić przed szefową.
- Seiichi, Ryoichi i Akeru. Zbierzecie do jutra tylu dodatkowych ludzi, ilu tylko zdołacie. Nie obchodzi mnie czy będziecie dzisiaj spać czy nie, ale jeśli oni podwoją swoje defensywy, my musimy podwoić ofensywę. Do tego bombki dymne, notki wybuchowe i wszystko co tylko uda wam się zdobyć do jutra do wieczora. Jeśli już ich nie zaskoczymy, to załatwimy to tradycyjnie. Spotkanie jutro u mnie pozostaje bez zmian. - Powiedział wszystkim, po czym jeszcze raz spojrzał z pogardą na leżącego przy drzwiach wejściowych Momokiego. W końcu udał się do swojej restauracji, która całe szczęście nie cierpiała jeszcze od swojej renomy i popularności. Może tam uda im się porozmawiać w dyskretnych warunkach.

Podczas gdy inni tej nocy mieli pewnie pełne ręce roboty, Souei nie zamierzał odpracowywać jej za kogoś innego. Oprócz tego, że do godziny spotkania jego dzień wyglądał całkiem normalnie, to dużo myślał o nadchodzącym wieczorze i nocy. Wiadomo było, że trzeba było zmienić coś w tym, co mógł usłyszeć szpieg. Nawet jeśli nie pochodził on bezpośrednio od Tygrysów, to zarówno Feniksy jak i Straż mieli interes w tym, aby Ekibyo o ich zamiarach poinformować. Im więcej strat w walkach pomiędzy dwiema mafiami, tam większa korzyść i przewaga dla stron trzecich. O bezpieczeństwo cywilów każdy chyba teraz martwił się mniej, niż o zgładzenie przeciwnika.
Gdy nadeszła ustalona godzina, Matsuda już czekał w swoim przybytku na zebranych, oczekując na raporty ze zleconych im działań.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Takashi
Posty: 1015
Rejestracja: 2 mar 2019, o 14:02
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki na około 178cm | czarne włosy spięte w kucyk | srebrne kolczyki w uszach | często widziany z grymasem na twarzy | ubrany w ciemny kombinezon oraz kamizelkę shinobi
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie | kabura na lewym udzie | torba nad prawym pośladkiem | torba nad lewym pośladkiem | kamizelka shinobi | ochraniarz "Zjednoczonych Sił Sogen" na lewym ramieniu
GG/Discord: Takaś#4124
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fugu

Post autor: Takashi »

0 x
TakashiMinamotoRokubi
themekpgłosphbank

Obrazek
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Souei miał nadzieję, że tym razem spotkanie przebiegnie już bez żadnych niespodzianek. Grono miało być mniejsze i bardziej elitarne, więc teoretycznie powinno było być łatwiej zadbać o odrobinę prywatności. Tym razem bowiem Matsuda dmuchał na zimne i zanim zamknął drzwi od wewnątrz, sprawdził okolicę osobiście swoim dojutsu. W środku zebrała się cała ekipa zaangażowana w planowanie napadu na wrogą placówkę. Najistotniejsze informacje na początku miała do przekazania Mayuko. Pazur nie musiał wywoływać jej do tablicy, bo gdy tylko można było zaczynać, podzieliła się on swoim raportem jako pierwsza. Głowa nie zmieniła zdania, to było do przewidzenia, ale i tak dobrze, że została poinformowana. Z jej błogosławieństwem Soueiowi jakoś łatwiej było wziąć odpowiedzialność.
- Nie możemy czekać w nieskończoność. Zaatakujemy dzisiaj w nocy, zgodnie z pierwotnym planem. - Skomentował krótko Matsuda. Wszedł za bar, aby sięgnąć kilka kieliszków i pierwszą lepszą butelkę, która stała za kontuarem. Chciał wziąć coś do picia, nie raczyć zebranych wyszukanym alkoholem, który i tak nie mógł się równać z czymkolwiek lepszym, co oferowały knajpy o odrobinę wyższym standardzie. Na wieść o dodatkowych pięciu Pazurach, Souei zareagował z optymizmem. Dodatkowe łuski były dużą pomocą, oczywiście, ale to nie one miały zaważyć o końcowym sukcesie. To elitarne jednostki miał przechylić szalę zwycięstwa, więc trzeba było dobrze je wykorzystać.
- Z tych pięciu Pazurów, dwójka dołączy jeszcze do naszej grupy... - Wskazał wzrokiem Mayuko, która wcześniej dokonała selekcji do ich pierwszej grupy infiltracyjno-uderzeniowej.
- Pozostała trójka Pazurów i reszta Łusek dołączy do drugiej grupy uderzeniowej, atakującej od parteru. - Rozdysponował nowymi siłami. Był przekonany, że ta dodatkowa mobilizacja wystarczy, aby odrobić straty wynikające z wcześniejszego ujawnienia planów przed szpiegiem. Uzupełnił kieliszki tym, którzy zdążyli wypić już pierwszą porcję.
- Plan w głównej mierze pozostaje bez zmian. Moja grupa atakuje pierwsza, od góry. Potem, gdy zabezpieczycie okolice magazynu i odetniecie Ekibyo od możliwości wezwania posiłków, dołączycie do szturmu od dołu. Musimy aktywnie korzystać z komunikacji między zespołami, żeby nie spóźnić się z waszym wejściem. - W gruncie rzeczy, Souei nie dokonał żadnych zmian w obmyślonej wcześniej taktyce. Jedyną zmianą miała być o wiele większa siła uderzeniowa.
- W obecnej sytuacji każdy plan zakończy się tak samo. Musimy przyjąć, że się nas spodziewają, więc atak bardzo szybko przerodzi się w regularną bitwę i rzeźnię w środku miasta. Nie bierzemy żadnych jeńców. Chcę mieć ten magazyn wyczyszczony przed świtem, zanim całe miasto zleci nam się na głowy. - Zreferował krótko swoje oczekiwania, bo jako lider chyba musiał czegoś wymagać i jasno określić cele. Nie interesowały go straty w ludziach, dopóki Ekibyo straci ich więcej i odczuje to bardziej dotkliwie.
- Jeśli nie macie więcej pytań, to zbierzecie wszystkich dzisiaj na drugą w nocy. Wszyscy mają być gotowi i uzbrojeni pod magazynem, ale nie podchodźcie zbyt blisko. Blisko, ale poza ich zasięgiem wzroku. - I jeśli rzeczywiście nie było już nic więcej do przedyskutowania, Souei odryglował drzwi i pozwolił wszystkim wyjść, aby zaczęli zbierać ich małą armię na dzisiejszą noc.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1147
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: Fugu

Post autor: Tetsurō »

[/quote]
0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Souei
Posty: 1047
Rejestracja: 29 gru 2020, o 12:45

Re: Fugu

Post autor: Souei »

Dobrze, że wszyscy byli skoncentrowani i nie lekceważyli nadchodzącej bitwy. Tak, Souei nie miał wątpliwości, że na ulicach Shigashi rozegra się regularna bitwa, być może największa od dawna. Smoki zbroiły się do niej na potęgę, oczekując od Tygrysów również pełnego zaangażowania.
- Oddeleguj do mnie tych najbardziej doświadczonych. Chcę mieć pewność, że nikt nie położy pierwszej fazy szturmu. - Odpowiedział do Akeru. Dobrze było mieć na pokładzie jeszcze dodatkowe dwie pary rąk. To miała być odpowiedź Soueia na szpiega i potencjalny wyciek informacji. A zresztą... chyba nie można już było mówić o "możliwych" przeciekach. Trzeba było obrać za pewnik, że do niego doszło i zakładać najgorsze.

- Zgadzam się. Lepiej zburzyć magazyn, niż zostawić go w ich rękach, ale sam budynek niewiele znaczy. Musimy skupić się przede wszystkim na zawartości. - Odpowiedział tym na uwagi Fujihary dotyczące samego plądrowania magazynu, które miało nastąpić po udanym ataku. Nie będą mieli wiele czasu. Zebrani ludzie muszą działać jak dobrze naoliwiona maszyna, aby rabunek był efektywny i przyniósł Smokom największą korzyść. Nieraz najcenniejsze rzeczy wyglądały niepozornie. Potrzeba było kogoś, kto będzie umiał wynaleźć te perełki i skupić się na nich w pierwszej kolejności.
- W porządku. Nie ma co tracić czasu. Szykujcie się i swoich ludzi na najgorszy scenariusz, ale nie straszcie ich, żeby morale nie spadło. Trzeba ich napompować, zwłaszcza młodych.
Krótkie spotkanie w Fugu zostało zakończone, szczęśliwie już bez żadnych nieproszonych gości. Souei miał jeszcze trochę czasu do zmroku, więc wykorzystał go na przygotowania. Jadłodajnia pozostała tego dnia zamknięta, a on sprawdzał i pakował swój sprzęt. Ciężarki były na miejscu, notki wybuchowe i oba rodzaje pigułek znalazły się w torbie. To było najważniejsze. Oprócz tego bombki i kilka sztuk broni miotanej dopełniały jego skromną zbrojownię. Zabrał wszystko ze sobą i o zmroku wyruszył do Czarnej Perły, aby spotkać się ze swoim składem. Spodziewał się dużo po specjalnie wyselekcjonowanej drużynie, której miał przewodzić, jednak nie wiedział, kim dokładnie będą jej członkowie. Na pewno poświęci kilka minut na to, żeby ich poznać.
- Skoro jesteśmy już wszyscy, czas na krótkie przedstawienie. Chcę wiedzieć jak się do was zwracać i jakie są wasze silne strony. Mayuko? - Zwrócił się do swojej drugiej w hierarchii, przynajmniej na tej misji. Miała być jego prawą ręką i znała o wiele więcej ludzi niż on. Więc może zamiast spotkania jak w klasie, ona mogłaby w dwóch słowach opowiedzieć, kogo udało jej się zwerbować.
- Ja jestem Souei, jeśli jeszcze nie wiecie. Głównie walczę w zwarciu, a na odległość przy pomocy raitonu. - Przedstawił jeszcze samego siebie, aby nie wyjść na ważniaka i bufona.
Gdy przebrnęli już przez część oficjalną, Matsuda pokrótce nakreślił im, jak nadchodząca akcja wygląda w jego głowie.
- Jesteśmy pierwszą grupą uderzeniową. Magazyn, który mamy zaatakować ma piętro i wejście z dachu. To nasze wejście. Podchodzimy po cichu, jeśli się da eliminujemy Tygrysów dookoła, ale priorytetem jest pozostać niezauważonym aż do wejścia. Po wejściu do budynku, czyścimy go ze wszystkiego co się rusza. To będzie sygnał do ataku dla reszty pod wodzą Akeru. Mają zabić tych uciekających z budynku albo biegnących po pomoc, a potem wejdą głównymi wejściami, żeby tamci musieli zacząć walczyć z nami na dwa fronty. Potem to już wiadomo co. Nie bierzemy jeńców. - Skwitował twardo i poważnie, patrząc na reakcję drużyny. Nie wiedział, czy wszyscy będą zgadzać się z jego bezwzględnym podejściem, ale tak czy siak, powinni je zaakceptować.
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Ero Sennin i 2 gości