W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Nana
Posty: 803 Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
Link do KP: viewtopic.php?p=155137#p155137
GG/Discord: nanusia_
Post
autor: Nana » 20 sty 2022, o 13:12
Misja C
Kubomi
kolejka 3/15
Dla innych osobników siedzących w karczmie Kubomi i Reira musiały wyglądać jak dwie, zwykłe koleżanki, które przyszły na spotkanie w Tygrysim Pazurze. Nic wielkiego. Kto mógłby pomyśleć, że tak naprawdę obydwie należały do Rodziny i chociaż coraz bardziej stawały się koleżankami, zaczynały także rozmawiać o biznesie?
Reira spojrzała na Kubomi oczkami pełnymi nadziei.
- Jesteś pewna? - Dopytała rozglądając się na boki czy aby na pewno nikt ich nie podsłuchuje. Posłała Jeszcze barmanowi żelazne spojrzenie pod tytułem "nie zbliżaj się, mam przy sobie nóż" i wróciła wzrokiem na swoją rozmówczynię. - To nieładna robota. Kradzież - dodała znacznie ciszej. Jeśli jednak forma misji nie zraziła Kubomi zdecydowała się kontynuować. - Niedaleko znajduje się kompleks świątynny. Słyszałaś o nim kiedyś? Do jego wejścia prowadzi wiele bram Tori - opowiadała ściskając w rączkach kubek ze swoim trunkiem. Robota nie należała do miłych i czystych, jednak wciąż była po prostu robotą. Ktoś musiał ją wykonać, skoro została zlecona przez Rodzinę. - Stary Omi płaci sowicie za posążek psa wykonany ze złota, który podobno znajduje się w jednej z głównych sal świątyni na wystawie. Nie wiem po co mu on dokładnie - wzruszyła ramionami, bo tak naprawdę nie miało to żadnego znaczenia. Obojętnie czy Omi szukał posążku, przypraw czy kubków. Cel był taki sam. "Odzyskanie" tego czego szukał i odebranie zapłaty za wykonanie misji.
- Po więcej szczegółowych informacji będziesz musiała się wypytać na miejscu czy coś. Co ty na to? Ah, pijemy oczywiście za nas - dodała z wesołym uśmiechem kończąc zawartość swojego kubka.
0 x
Kubomi
Posty: 609 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 20 sty 2022, o 23:28
- Przyjemne określenie, „nieładna”. Ale nie zraża mnie taka. – skwitowała, wpatrując się swoimi błękitnymi oczami w swoją rozmówczynię, pozwalając sobie jeszcze raz ją obejrzeć, tylko tym razem z bliska. – Kompleks Świątynny? Słyszałam, ale więcej niespecjalnie, nigdy mnie to jakoś bardzo nie interesowało. – wypowiadając kolejne słowa, pozwoliła sobie na wzięcie łyku swojego napoju, chwilowo zamykając oczy w delektowaniu się smakiem. Zakończyła to tylko westchnięciem pełnym zadowolenia z tego co smakuje. Jednak cały czas słuchała o zadaniu. Kradzież nie była niczym wybitnym na tle tego co ostatnimi czasy robiła, było to nawet spokojna odskocznia od zwyczajowych zleceń od Rodziny, które otrzymywała.
- Ilość informacji uznam za zadowalającą? I w sumie niech będzie, za nas! – słowa te wypowiedziała z małym uśmiechem, głównie z towarzystwa i rzadkiej okazji do porozmawiania z kimkolwiek normalnym w tym środowisku. – Miło by było częściej tak wypić, była by to przyjemna odmiana na tle nudnych dni. – pozwoliła sobie skomentować całe te spontaniczne spotkanie z nieschodzącym, drobniutkim uśmieszkiem.
- Ale dobra, wypadałoby jednak zająć się robotą. – westchnęła cicho, powoli wstając, by móc przejść się w wskazane miejsce, o ile nie zostanie jeszcze zatrzymana na dalsze, miłe pogawędki.
0 x
Trap Alert
Nana
Posty: 803 Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
Link do KP: viewtopic.php?p=155137#p155137
GG/Discord: nanusia_
Post
autor: Nana » 25 sty 2022, o 01:46
Misja C
Kubomi
kolejka 4/15
Rzeczywiście rzadko kiedy znajdowały czas dla siebie. Zwykłe wypicie czegoś mocniejszego z koleżanką po fachu wydawało się tak błahą formą przyjemności. A jednak miło było zwyczajnie porozmawiać o czymkolwiek. Bez sarkazmów, wyzysku czy udawania kogoś innego. Każda z nich wiedziała czego chciała. Nie znały się bardzo dobrze, jednak nadawały na tych samych falach. Przynajmniej w oczach Reiry.
- Uważaj na siebie - powiedziała w końcu widząc jak jej rozmówczyni się zbierała. Nie zamierzała jej przeszkadzać czy zatrzymywać. Skoro ta zdecydowała się zabrać za robotę mogła być tylko wdzięczna. W końcu to jej powierzono znalezienie kogoś chętnego do wykonania tej problematycznej misji. Nie była w stanie przekazać Kubomi więcej informacji. Powiedziała co wiedziała. Teraz to na naszej bohaterce wisiało brzemię dowiedzenia się czegoś więcej i odnalezienia tego czego szukał rzeźnik. Reira z wdzięcznością pozbyła się takiej odpowiedzialności. Widocznie nie czuła się na siłach, żeby samemu wykonać zadanie. Należała do leniwych? A może jej umiejętności były za słabe? Jedno było pewne: rzeźnik nie byłby zadowolony jakimkolwiek niepowodzeniem.
- Po nagrodę zgłoś się od razu do niego. Obiecał mi, że dorzuci coś ekstra - dodała puszczając dziewczynie oko. Potem obydwie wyszły z baru i rozstały się. - Powodzenia! - Rzuciła Reira na odchodne. Każda ruszyła w inną stronę. Kiedy spotkają się znowu?
0 x
Kubomi
Posty: 609 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 23 sie 2022, o 21:08
Obserwowanie zwykłych, prostych (lub nie) ludzi z wysokości, było czynnością, której niektórzy przypisali, by głęboki, filozoficzny sens. W końcu poetycko nie brzmi bycie nad innymi i możliwość oglądania ich nic niewartych perypetii? Może i było, jednak nie w przypadku Tygrysicy – dla której obserwowanie ludzi z góry było dosłownym faktem wynikającym z tego, że akurat stróżowała na piętrze, tuż przy schodach, mając bardzo dobry widok na parter. Rzadko jej stanowisko ochroniarza, jak i od razu wykonawcy woli Rodziny, pozwalało stać w tym konkretnym miejscu – dotąd najczęściej stała w cieniu na parterze lub pilnowała zewnętrznej części Lokalu, dzisiaj jednak szczęście (lub nie) jej dopłaciło i może obserwować część lokalu z tego wspaniałego podwyższenia.
Oczy Białowłosej dokładnie obserwowały to co się dzieje na parterze, gdy sama – plecami oparta o ścianę, bawiła się kubkiem pełnym wina śliwkowego, chyba jej ulubionego alkoholu. Dzień wydawał się wchodzić w dotychczasową rutynę ochrony tego przybytku rodziny. Goście przychodzili, ucztowali i wychodzili, mało kto był na tyle głupi, by zrobić burdę w Tygrysim Pazurze, z pewnością nikt obecnie żywy. Na krótką chwilę spojrzenie Kubomi spoczęło na wewnętrznym korytarzu na piętrze, upewniwszy się, że nikt niczego od niej nie chce.
0 x
Trap Alert
Arino
Postać porzucona
Posty: 561 Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9831&p=178899#p178899
Multikonta: Rimuru
Post
autor: Arino » 24 sie 2022, o 15:09
Misja C
1/14
~ Kradzież Narkotyków ~
Pogoda: Słonecznie
Lato, Południe
Kobumi, cieszyła się nowym przywilejem, mogąc z góry oglądać to co się dzieje na niższych pomieszczeniach. Zmiana Kubomi wypadała akurat na południową część dnia, przez co ruch był niewielki, w końcu mało kto szlaja się po barach w takich godzinach. Większość ludzi woli się wybierać w takie miejsce znacznie później, gdy skończą ubijać legalne interesy i sklepy dzienne się zamykają. Jednak w takich momentach Bar należący do rodziny Ekibyo oferował rozmaite potrawy wraz z wielkim wyborem alkoholi. Dlatego też, często zjawiali się tutaj różnoracy kupcy oraz najemnicy, którzy dzisiaj nie mieli szczęścia i nie zostali najęci do ochrony karawany. Stojąc tak i będąc pewną iż nikt tutaj burdy nie wywoła, słuchała co ludzie mówią oraz przyglądała się im. W końcu, jeżeli jakaś burda się zacznie, będzie musiała błyskawicznie tę osobę wyciągnąć z baru, by nie narobiła zniszczeń. Stojąc usłyszała ciekawą rozmowę.
- Mówię poważnie! Znowu zrobił rozróbę w czerwonym smoku! - rzekł jeden z najemników siedzących przy pobliskim stoliku. Drugi z mężczyzn patrzył z niedowierzaniem.
- No nie ma mowy, przecież smoki czegoś takiego by nie podarowały, a on dalej hasa na wolności. Przynajmniej tak mówił Ekiti - stwierdził ten drugi.
- Mówię Ci Yanabuto, że to prawda! Wiem to od strażnika miejskiego! Najpewniej ktoś władny pokrył zniszczenia w smoku, bo straż ma też się nie interesować tym białowłosym szaleńcem - stwierdził pierwszy, a w odpowiedzi Yanabuto wypił alkohol, gdy wzrok Kubomi dostrzegł jak do baru weszła niewysoka dziewczyna, która zaczęła się rozglądać. Chyba dziewczyna, jej strój sprawiał, iż jej sylwetka nie była zbyt wyraźnie zaznaczona, a do tego blond widok do ramion nie pomagały. W końcu złote oczy skupiły się na niej, a na twarzy skyrtej za wysokim kołnierzem pojawił się uśmiech. Osoba, skierowała się po schodach ku Kubomi.
- Cześć Kubomi - powiedział chłopak z lekkim uśmiechem, dając jej tajny znak zdradzający jego przynależność do mafii. Ten znak, istniał tylko wewnątrz Tygrysów i nikt go nie znał, lecz mimo to co jakiś czas go zmieniano - Nie często bywam w mieście, więc możesz mnie nie znać, nazywam się Nimoto - nie zdradził jej nazwiska rozglądając się wokół siebie, jakby dając jej znać, iż nie uważa tego miejsca, za dobre do dzielenia się czymś takim. Kto by tutaj się ośmielił podsłuchiwać tygrysy? Musiało przyjść do głowy Kubomi.
- Znasz jakieś ustronne miejsce, gdzie nie będę musiał obawiać się o podsłuch? - zapytał chłopak
Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
Osazaki Furao - |???|
0 x
Kubomi
Posty: 609 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 24 sie 2022, o 16:52
Fascynującym zjawiskiem jest jak ludzka skłonność do mówienia, niekoniecznie o tym co powinien, drastycznie się zwiększa pod wpływem paru łyków czegoś, co by ludzie odwiedzający bary określili nazwą „nektaru bogów”, a intelektualiści „alkoholem”. Białowłosa z skrytym zaciekawieniem, przysłuchiwała się o opowieści z Czerwonego Smoka, ciężko było nie słyszeć o tym elitarnym przybytku, stąd faktycznie dziwiło ją, że ktokolwiek pozwolił sobie na rozróbę tam! Jakby tutaj jakiś „białowłosy szaleniec” zrobił burdę, chyba by się popłakała – szczególnie (i tylko), gdyby to było w godzinach jej pracy. Ceniła sobie jednak ochronę Tygrysiego Pazura ze względu na względny spokój, o ile nie jest wysyłana do pracy terenowej. Jednak, gdy tak słuchała sobie opowiastki, jej wzrok zauważył coś innego, a raczej kogoś innego, kto momentalnie przyciągnął spojrzenie Tygrysicy – głównie dlatego, że na pierwszy rzut oka nie potrafiła określić płci. A co najlepsze… osoba ruszyła w jej kierunku!
- Cześć…? Faktycznie chyba pierwszy raz słyszę. – odezwała się z lekką konsternacją w głosie, jednocześnie witając się delikatnym skinięciem głową. Znak, który posłał jej, jak się okazało, chłopak powiedział jej wszystko co musiała wiedzieć. Należało więc przenieść rozmowę w inne, optymalniejsze miejsce. – Czyli jest pan zainteresowany specjalnym stolikiem? Już prowadzę, na pięterku znajduje się miejsce, które spełni podane oczekiwania. – powiedziała już profesjonalniejszym, aktorskim tonem, na wypadek, gdyby ktoś zaczął w tej chwili podsłuchiwać (nawet jeżeli prawdopodobieństwo tego wynosi najpewniej okrągłe zero). Po wypowiedzeniu tych słów, pokazała jedynie ruchem ręki, by Nimoto ruszył za nią do pokojów, które zazwyczaj była dla vipów lub po prostu członków mafii, którzy lubują się w obserwacji i wiedzeniu.
- Więc… co cię sprowadza do miasta, Nimoto-sama? Nimoto-san? – odezwała się już za drzwiami prywatnego pokoiku, przyjmując swój pasywny, spokojny aczkolwiek miękki ton i przyjmując nieco zakłopotany wyraz twarzy, nie mając pojęcia jak jeszcze adresować swojego rozmówcę. W końcu może mieć wyższą pozycje niż ona!
0 x
Trap Alert
Arino
Postać porzucona
Posty: 561 Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9831&p=178899#p178899
Multikonta: Rimuru
Post
autor: Arino » 24 sie 2022, o 18:11
Misja C
2/14
~ Kradzież Narkotyków ~
Pogoda: Słonecznie
Lato, Południe
- Mam nadzieję, iż jest godne, inaczej mój ojciec się o tym dowie - stwierdził pewnym siebie głosem i ruszył razem z nią, do prywatnego pokoju. To co zobaczył spodobało mu się i zajął jedno z miejsc sprawdzając czy wygodnie tutaj. Zrobił zadowoloną minę i uśmiechnął się do starszej od niego dziewczyny - Możemy coś zamówić? - zapytał spoglądając na nią. Nie zależnie od jej słów usiadł wygodnie i zaczął przeglądać jedłospis. Gdy dziewczyna zawołała kelnerkę lub kogoś tego rodzaju, zamówił sobie jedzenie i dla niej. W końcu jednak spojrzał na nią poważnie.
- Nimoto-san, wystarczy. Jestem tygrysem jak ty. - stwierdził nie kryjąc przed nią swojej rangi - Mamy zadanie i zostałaś przydzielona do jego wykonania. W ciągu ostatnich kilku miesiącach straciliśmy kilka wozów z naszym własnym towarem. Jako iż pracuje po za osadą, zlecono mi znalezienie sprawców i mam coś. Wczoraj zaginął jeden z transportów, jednak wrócił on do osady, a ja wiem gdzie jest. Magazyn na skraju - stwierdził patrząc na nią pewnym siebie wzrokiem - Mam was tam zaprowadzić, Ciebie i kilka jeszcze innych osób. Mamy zebrać jak najwięcej świadków dla Czerwonego Tygrysa. Rozkazy pochodzą od białego, więc jak ktoś z nas coś zawali to będzie z nami krucho - powiedział nie kryjąc przed Kubomi wagi ich zadania - Jak rozumiesz, będziemy atakować inną mafię, więc nie będą to przelewki. - powiedział siadając wygodnie i gdy w końcu przyszło jego zamówienie zaczął jeść.
- O północy mamy się tam znaleźć, bez rozwalania wszystkiego. Wóz musimy odzyskać, towar nie może zostać stracony. Wyruszamy z baru, na godzinę przed. - rzekł.
Do wieczora zostało około 3-4 godziny, możesz zostać tutaj lub dokonać przygotowań. Dowolność.
Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
Osazaki Furao - |???|
0 x
Kubomi
Posty: 609 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 24 sie 2022, o 19:08
- Nie ma problemu. – białowłosa odpowiedziała, trzymając jeszcze fason na twarzy, także się powoli wygodnie usadawiając naprzeciwko swego rozmówcy, przedtem jedynie wzywając kelnerkę, by zamówić sobie (a raczej pozwolić zamówić rozmówcy) słaby alkohol i jakąś przystawkę, która bardziej pozwoli jej zabawić swoje kubki smakowe niżeli najeść. Na twarzy Kubomi pojawił się delikatny, nieśmiały uśmiech, gdy Nimoto-san wyprowadził ją z jej założeń, pozwalając jej się rozluźnić. Jednak nie trwało to długo, bo szybko usłyszała o tym, że została przydzielona do misji dla Rodziny – chwilę podniosła brwi nieco zaskoczona, by sprawnie wrócić do normy, spodziewanym było, że jako trybik w maszynie nie może cały czas się zajmować pilnowaniem spokojnych miejsc, to było w końcu marnowanie środków, czyż nie?
- Magazyn na skraju miasta? – upewniła się cicho, jednak na tyle głośno, by rozmówca usłyszał. – Rozumiem, że… wiesz coś o nim więcej? Jaka to budowla, erm… jak jest pilnowana o ile i tak dalej? Przydałoby to się w tej akcji, jeżeli naszym celem jest walka z inną mafią, a konkretniej przechwyceniu ludzi, zrobienia tego subtelnie i nie niszcząc towaru. – po wypowiedzeniu swoich przemyśleń, wzięła kęs swojego dania, który cicho popiła swoim alkoholem, starając się to zrobić z jakąkolwiek gracją, w końcu musi się zachowywać jakkolwiek.
- A i jeszcze jedno… Tak, jeszcze jedno. Kim są te „inne osoby”? Chyba dobrze by było wiedzieć co wzajemnie potrafimy, by nie wchodzić sobie w rachubę, jak przyjdzie co do czego. – po wykonaniu paru kolejnych kęsów i także zwyczajnym, prywatnym rozmyślaniom na temat tej operacji, jeszcze raz spojrzała na Nimoto-san. – Na obecną chwilę, jeżeli mogę oczywiście, moją propozycją jest wysłanie części osób z przodu, jako rekonesans, który będą obserwowali miejsce z bezpiecznej odległości lub po prostu postarają się zdobyć informacje o nim. Reszta grupy dotrze do nich, może lepiej aby nieco przed północą, by dostać informacje od „straży przedniej” i zależnie od tego sporządzi się szczegółowy plan. A i jakoś przydałoby się upewnić, że straż miejska nie zainterweniuje, jakby… pomagała naszym wrogom, wszystko się może zdarzyć w tym mieście. – po skończeniu swojego słowotoku, odetchnęła zestresowanym oddechem, wyraźnie nie będąc pewną jak zostaną odebrane jej pomysły. Najchętniej pewnie ograniczyłaby przygotowania do rekonesansu i upewnieniu się, że żadna strona trzecia nie przyjdzie, bo wiele więcej nie można zrobić.
0 x
Trap Alert
Arino
Postać porzucona
Posty: 561 Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9831&p=178899#p178899
Multikonta: Rimuru
Post
autor: Arino » 24 sie 2022, o 21:05
Misja C
3/14
~ Kradzież Narkotyków ~
Pogoda: Słonecznie
Lato, Południe
Nimoto wykładając plan Kubomi, nawet na moment nie przejął się obecnością kelnerki. W końcu to był Tygrysi Pazur. Zamówił jednak dobry posiłek oraz trochę sake i oczywiście wodę. Czekając na to, wytłumaczył jej na czym będzie polegać zadanie stawiane przed nimi. I jak się oczywiście spodziewał jego nowa koleżanka na to zadanie, miała kilka pytań. Szkoda, wolał by nie miała i mógł w samotności zająć się jedzeniem, które w końcu przyszło.
- W południowo zachodniej części, spory. Zaniedbany już jest, niewiele więcej jednak wiem - stwierdził z westchnięciem zabierając się za jedną z potraw - Pilnowany jest przez kilkanaście osób, jednak wyglądają głównie na zwykłych najemników - stwierdził zabierając się za jedną z przystawek. Nim to oczywiście zrobił rozpiął kołnierz i podwinął długie rękawy. Rozkoszował się jedzeniem w ciszy, powoli próbując różnych potraw.
- Na prowincjach jednak nie maja tak dobrej kuchni -stwierdził w końcu i skupił na Kubomi swój wzrok - - Przed akcją będziemy mieli najlepsze informację, bo idzie z nami Hyuuga, a z ich oczami jak wiesz można wszystko dostrzec - powiedział zdradzając kolejną część zaplanowanej akcji - Ta dziewczyna razem ze mną będzie odpowiadać za akcje rozpoznania. Teraz się nie zbliżymy, jest za widno. Wiemy, iż nie ma tam żadnego Hyuuga bo nas nie dostrzegli. Kogo tam mają, nie wiem. Dopiero co dostałem rozkazy zebrać ekipę i uderzyć w nocy. Subtelnie to zbytnio nie będziemy, ale mając ciebie w ataku razem z dwójką Kaguyich, nie powinno być żadnego problemu. Po za tym, myślisz iż się będą nam stawiać? Jesteśmy tygrysami. Na prowincjach Smoki to są kładzione pokotem, Feniksy to kurczaki, których na nasz widok rzucają się do ucieczki. Sam już zabiłem kilka smoków i zmusiłem kurczaki do ucieczki - stwierdził pewnym siebie głosem. Widać, nie obawiał się tej akcji, miał najpewniej też doświadczenie w walce z obcą mafią. Trudno było mu się jednak dziwić, był Tygrysem, należał do Najsilniejszej mafii w Shigashi no Kibu. Co mogło stać się złego na akcji? Widać mimo słów, iż konwekcję będą straszne, nie bał się przed akcją. Gdy zjadł jeszcze trochę i napił się Sake, popatrzył na nią z powagą.
- Rzeczywiście, na tą straż należy uważać. Zdobędę nam jeszcze jedną czujkę, by dała nam znać przed akcją. Masz jeszcze jakieś pomysły? - zapytał Tygrys, zastanawiając się do kogo się zwrócić i po chwili już wiedział. Do podobnej do siebie osoby, one potrafiły najwięcej informacji w najkrótszym czasie zdobyć. Tak, to powinno być to czego on akurat potrzebował. Wiedział, gdzie się ma udać. Teraz tylko czekał na Kubomi, czy miała ona coś więcej do powiedzenia.
Do wieczora zostało około 3-4 godziny, możesz zostać tutaj lub dokonać przygotowań. Dowolność.
~ Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
~ Osazaki Furao - |???|
0 x
Kubomi
Posty: 609 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 25 sie 2022, o 11:40
Białowłosa Tygrysica słuchała w milczeniu odpowiedzi Nimoto-sana, jedynie co jakiś czas kiwając głową na znak, że przyjmuje do wiadomości. Potrawka za to w regularnych odstępach czasu znajdowała się w jej ustach, gdy pozwoliła sobie na chwilę delektowania się posiłkiem, naprawdę lubiła tutejszą kuchnię – nie bez powodu ten lokal posiadał swoją gastronomiczną renomę. Jednak zastanawiało ją coś jeszcze… na ile ta akcja nie skończy się bez incydentów? Bardzo chciała ufać ludziom, szczególnie swoim współpracownikom, jednak cos podświadomie jej mówiło, że może dojść do zdrad w środku działania. Sama już brała udział w jednej takiej akcji, gdzie był to element kary, ale… na razie pozostaje jej być dobrej myśli!
- Dobrze… w takim razie nie mam więcej pytań, ani czegokolwiek takiego Nimoto-san. – mruknęła w końcu po dłuższej chwili, podnosząc wzrok na niego, a następnie wracając nim do swego posiłku. – Więc skoro planowanie mamy za sobą, rozkoszujmy się tutejszymi posiłkami póki jeszcze możemy. – dodała po sekundzie, pozwalając sobie na drobny uśmiech, mając szczerze zamiar tutaj spędzić czas aż do akcji. Nie miała więcej pomysłów na przygotowania, a jej narzędzia były gotowe w każdej chwili.
0 x
Trap Alert
Arino
Postać porzucona
Posty: 561 Rejestracja: 1 lip 2021, o 20:48
Wiek postaci: 17
Ranga: Szpon, Kuro
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9831&p=178899#p178899
Multikonta: Rimuru
Post
autor: Arino » 25 sie 2022, o 12:56
Misja C
4/14
~ Kradzież Narkotyków ~
Pogoda: Słonecznie
Lato, Południe
Nimoto jeszcze chwilę również rozkoszował się jedzeniem w barze, jednak w ostateczności miał jeszcze kilka rzeczy do zrobienia i pożegnał się z Kubomi zostawiając ją samą w sali dla Vipów. Zgodnie też z normą przyjętą dla tego pomieszczenia, kelnerka zaglądała na tyle często, by móc ewentualnie spełniać wszelakie jej zachcianki. Oczywiście, rachunek był otwarty na nią, bo ją w końcu kelnerka znała. Czy wiedziała o tym i czy było stać Kubomi, to wiedziała najpewniej tylko ona. Czas mijał powoli samotnej Kubomi, aż w końcu znowu zjawił się Nimoto.
~ Zbieramy się - Powiedział i ruszył na zewnątrz, czekając tam chwilę na nią. Wychodząc na zewnątrz Kubomi, mogła dostrzec iż już słońce zaszło i gdyby nie wszech obecne lampy, panowałby mrok. Nimoto prowadził ją szybkim krokiem do wysokiego budynku, gdzie zapukał i wpuściła go do środka, osoba ubrana w ciemne ubrania z maską na twarz. Widać było tylko jej białe oczy.
- To wszyscy? - zapytała kobieta, jak zdołała rozpoznać Kubomi. Nimoto przed nią skinął głową i skierował się na górę, gdzie siedziała jeszcze trójka osób. Każdy tutaj zebrany miał maskę zasłaniającą jego twarz. Wraz z nimi na górę weszła też tamta kobieta, która otworzyła im drzwi.
~ Ruszamy z tego miejsca już dachami. Kuri, ty będziesz wedle planu sprawdzał gdzie są pobliskie patrole. Ja razem z Hyuną dokonamy rozpoznania i gdy damy wam znak, dołączacie do nas i my wam wskażemy drogę ataku - Powiedział przyglądając się każdemu z nich, czekał tylko chwilę na skinięcia głów, które pojawiły się po krótkich chwilach, a jego spojrzenie na chwilę skupiło się na Kubomi. Plan był prosty, a najlepsze w tego rodzaju planach było to iż nie wiele w nich mogło się wręcz popsuć. Jeżeli nie było żadnych obiekcji, ruszył przez okno, by z tej werandy skoczyć na następny dach i ruszyć lekkim biegiem. Kobieta ruszyła zaraz za nim i zrobił to też najpewniej Kuri. Dwójka mężczyzn w tym czasie zebrała się z ziemi, dając okazję do ruszenia Kubomi, jednak w końcu i oni ruszyli. Skacząc z budynku zmierzali ku celowi. W końcu jednak dotarli, a Nimoto dał im znak ręką by się zatrzymali i tutaj czekali. Ruszył sam wraz z kobietą, zostawiać z nimi tylko Kuriego. Wrócili po dziesięciu minutach.
- Jest ich teraz tam tylko jedenastu. Czterech kręci się przy naszym wozie, dwóch stoi na zewnątrz i pali, a pozostała piątka gra w karty w środku. Nie mają czujek, choć na zewnątrz kręci się pies. - powiedział. Wskazał zamaskowaną dwójkę - Ruszycie przez dach, od razu przejmijcie wóz i brońcie go - Jego twarz skryta za maską spojrzała na Kubomi - Zaatakujesz od frontu, będziesz grać przynętę. Jeżeli ich powalisz, możesz się wedrzeć do środka i powalić więcej. Hyuna, twoim zadaniem będzie zareagować na wypadek, gdyby coś nas miało zaatakować niespodziewanie. Ja zajmę się piątką karciarzy. Wszystko jasne? - zapytał rozglądając się po zebranych.
Pisz w następnym temacie.
~ Nimoto Tamumune - Tygrys, podległy Białemu Tygrysowi. Wygląd
~ Osazaki Furao - |???|
0 x
Rimuru
Postać porzucona
Posty: 176 Rejestracja: 9 sie 2022, o 10:22
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: *Żółte oczy *Niebieskie włosy do ramion *Rekinie ząbki *140 CM wzrostu. Niziutka *Szczupła. Wiatr może mnie porwać :(
Link do KP: viewtopic.php?p=198041#p198041
Multikonta: Arino
Post
autor: Rimuru » 22 paź 2022, o 21:25
Misja C
6/15
~ Okradanie Mafii, jest Głupotą ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Późne Południe
Kubomi nie miała nic złego do powiedzenia na temat tego jak spędziła swój wolny dzień przed ważną misją. Nad wyraz szczęście jej dopisywało nie tylko w kościach ale i miłej obsłudze. Krupier oraz blond włosa kobieta, zachowywali się miło względem niej, dzięki czemu czuła się swobodniej, mimo dziwnej uwagi ze strony tej kobiety. To sprawiło iż podejrzliwy umysł mafijnej dziewczyny najpewniej tworzył wiele teorii potrafiących wytłumaczyć przenikliwość tej kobiety. Od czasu do czasu ją widząc, widziała jak rozmawia z innymi i mogła dostrzec wyraz zaskoczenia na wielu minach osób, z którymi ta dziewczyna rozmawiała.
Gra w kości oraz przekąski podczas tego, były wręcz bajeczne, a wszystko sprawiało iż czuła się coraz lepiej, gdyż kości były po jej stronie. Jako rzemieślniczka, czuła iż każda kość, którą rzuca jest idealnie wyważona i obrobiona. Wykonywane były one z kości słonia i nie czuć było na nich choćby żadnej skazy. Jedyną więc rzeczą różniącą graczy było ich szczęście, które sprawiło iż Kubomi tego dnia wyszła na plus, gdyż można było powiedzieć iż tego dnia nic nie wydała. Wychodząc jej sakiewka była cięższa niż gdy wchodziła, takie skutki były grania w kasynie, lecz mądrość dziadka ostrzegała przed kasynem. Dziś jednak wygrywała w większości, może warto byłoby jeszcze raz spróbować kiedyś w przyszłości? Ryzyko było wręcz pociągające, gdyż czuła iż może w każdej chwili przegrać i stracić wiele. Ryzyko i pieniądze, niebezpieczne połączenie dla osób obdarzonych szczęściem.
Docierając do domu, ułożyła się do spania, kończąc układanie swojego ekwipunku, tak by nie był widoczny na spotkaniu z jednym z pazurów, jedną z najważniejszych osób w całej rodzinie Ekibyo.
Następny dzień spędziła na pracy w warsztacie i lekkim rozluźnieniu się jeszcze przed zadaniem, gdy przyszedł czas Kubomi ruszyła na spotkanie, gdzie przed wejściem zastała dwóch strażników oraz informacje o tym iż lokal jest dzisiaj wynajęty. Znała ich obu, byli stałą ochroną lokalu i zwykle stali w drzwiach, odstraszając swoim umięśnieniem tych, którzy chcieliby sprawić tutaj jakiekolwiek problemy. Jeden z nich dał znak głową jej i pozwolono jej wejść do środka. Nikt nie sprawdził nawet czy miała przy sobie jakąś broń. O co w tym chodziło. Gdy znalazła się w środku, zobaczyła wiele znanych jej twarzy, wiele z tych osób, niegdyś zlecały jej zadania. Teraz wszyscy oni jedli i pili. Widziała tutaj nawet Nimoto w otoczeniu kilku innych ludzi. To co jednak ją zaskoczyło, to widok głównego stołu, zwykle najbardziej obleganego, teraz była tam tylko jedna osoba, raczej nie z własnej woli.
Jej ręce były związane ciasno łańcuchami i cienkimi linkami, te przywiązano do sufitu, tak iż ta klęczała na stole. Jej strój był poniszczony w wielu miejscach, odsłaniając w pełni jej jedną pierś, pokiereszowaną od kilkunastu drobnych cięć. Najpewniej wynik jakiejś techniki. Jej czerwone włosy były całkowicie rozpuszczone, jednak odgarnięte do tyłu. To co jednak ją zaskoczyło najbardziej było tym iż kobieta na lewym przedramieniu miała tatuaż feniksa w czerwonych płomieniach. Jak wiele osób w mafiach, wiedziała iż Feniksy można rozpoznawać po tatuażach. Płomienie dodatkowo miały wokół Feniksa płomień, który reprezentowały. Na stole związana w barze, siedział pobita i pobita Akai honō (Czerwony Płomień). Była to osoba o sile odpowiadającej jednemu z pazurów. Dopiero też wtedy zobaczyła iż tamta nie ma lewej nogi, a bandaże były zabarwione czerwienią, a krew spływała na podłogę, mimo paska zaciskającego się na jej udzie. Był to widok przerażający. Jej usta i oczy były przewiązane czarnym materiałem. Niedaleko też siedziała bordowo włosa kobieta, która przygotowywała narzędzia na stole.
Każdy tygrys był ostrzegany przed nią, a gdy przychodziła sposobność by kogoś ukarać wielu nowych rekrutów oglądało właśnie wyczyny Kaguken Rumi, Czerwonego Tygrysa. Ta karała niepowodzenia tygrysów karami cielesnymi i pokazywała jak obchodzić się z wrogiem, by ten zaczął gadać. Widać dzisiaj miała zająć się Akai Hono. To nie miało być nic przyjemnego najpewniej dla członka rodziny Yoshida. Nim zdołała bardziej się zainteresować, podeszła do niej Okusato Kiya, złoty tygrys, którego również Kubomi znała. W końcu, była jedną z księgowych dla Mafii. W barze dzisiaj zdecydowanie nie brakowało wielkich osobistości.
- Czwarty pokój Vip, wzywa cie Tsume - powiedziała wpatrując się w nią zimnym jak zawsze wzrokiem, dając jej znak by ta ruszyła za nią, gdy Rumi podeszła do kobiety na stole i zaczęła odwijać bandaże wokół rany tamtej kobiety. Tamta poruszyła się, jednak nie wydała żadnego dźwięku.
Wchodząc do głównego pokoju Vip, tego najbardziej okazałego, zobaczyła iż nie ma tutaj uczty jak w pomieszczeniach na dole, ale stosy wręcz dokumentów oraz zwoje, siedziało tutaj piątka ludzi, jeden z maską na twarzy i w całkowicie czarnym stroju. Tym jednak, który najbardziej przyciągał wzrok, był mężczyzna siedzący dokładnie naprzeciwko drzwi. Wyczuwała jego wręcz aurę, gdy tylko weszła. Zdecydowanie, ten mężczyzna był Pazurem. Jego niebieskie oczy popatrzyły na niego spod pomarańczowych włosów. Przyglądnął się jej i popatrzył na czerwonowłosego mężczyznę. Wtedy Kubomi poczuła jak coś w jej kaburze na broń się poruszyło.
- Ma przy sobie broń - stwierdził, a Seibo kiwnął tylko głową i popatrzył jej w oczy.
- Bardzo ładnie zrozumiałaś instrukcję. Brak widocznej broni - stwierdził chłodno, wziął do ręki jeden z dokumentów i przyglądnął mu się, by znowu po chwili spojrzeć na nią - Kubomi Kuroyami, jesteś pierwsza w kolejce do awansu i zwolnił się właśnie wakat czarnego tygrysa. W barze nieźle się spisywałaś w kontakcie z innymi ludźmi, dlatego kilka tygrysów wyższej rangi stwierdziło iż czas cię wciągnąć na wyższą rangę. Bycie czarnym tygrysem nie jest tak łatwe jak tygrysem, wiąże się jednak to z przywilejami. Oczywiście, jak wiele tygrysów wyżej rangi twój język zostanie ograniczony. Nim zostanie zdradzone Ci zadanie które dla ciebie przygotowano, to mamy do ciebie dwa Pytania. Czy jesteś gotowa na zostanie czarnym tygrysem, co będzie wiązało się z rekrutacją pięciu sprawdzonych ludzi rocznie i pieczęcią Jigen Mahi no Jutsu na języku? Drugie pytanie, czy widziałaś ostatnio kogoś, kogo chciałabyś wcielić w szeregi mafii? - powiedział, by podnieść następnie dokument i zaczął mu się przyglądać, by dać czas na odpowiedź Kubomi.
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
0 x
Kubomi
Posty: 609 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 25 paź 2022, o 12:01
Wynajęcie lokalu. Wiele słyszała o tym co się dzieje, gdy doszło do czegoś takiego. Plotki czy teorie wśród niższych rangą popychadeł, takich jak Ona, mówiły o tym, że dzieją się tam rzeczy, które nie mają prawa ujrzeć światła dziennego. Rzeczy, które są kwintesencją „nie, nie chcesz wiedzieć” i tak też do nich podchodziła Kubomi, więc z pewną, wewnętrzną obawą przyjęła do wiadomości informację, że Tygrysi Pazur jest wynajęty, akurat wtedy, gdy musi do niego przyjść. Cała ta obawa została podkreślona przez to, że jej nawet nie przeszukano. Znajdując się wewnątrz mogła się w końcu rozejrzeć, jej błękitne oczy szybkimi ruchami zbadały salę restauracji przed nią – dostrzegła wiele znanych twarzy z którymi miała przyjemność, większą lub mniejszą, współpracować. Wszyscy spędzali tutaj przyjemnie czas, w otoczeniu… przesłuchania…? Bardzo szybko wybiła się czerwonowłosa kobieta, która właśnie zmuszona więzami, klęczała na stole. W ciągu krótkiej chwili oczy Kubomi dostrzegły szczegóły przesłuchania, a raczej tortur – brak nogi i spływająca, czerwona ciecz sprawiły, że białowłosa odwróciła wzrok nie chcąc się temu dłużej przyglądać. Może i była przyzwyczajona do tego, w końcu była tygrysicą i kunoichi, to nie znaczyła, że lubiła ten widok. Co więcej zajmowała się nią sama Kaguken Rumi! Kuglarka wiele o niej słyszała, nie były to rzeczy, które chciałaby słychać i na szczęście nigdy nie wylądowała na dywaniku przed nią. I niech to się nigdy lepiej nie zmieni.
- Tak jest. – odpowiedź białowłosej została wypowiedziana wręcz instynktownie i odruchowo, gdy tylko ujrzała zbliżającą się do nią Złotą Tygrys, niejaką Okusato Kiya. Również znana twarz i najpewniej osoba odpowiedzialna między innymi za jej wypłaty. Patrząc na jej nieprzyjemną mimikę twarzy, Kubomi mogła się jedynie cieszyć, że takie osoby nie wręczają wynagrodzenia osobiście. Wypowiadając potwierdzenie otrzymania informacji, Kurayami ruszyła za księgową, nie kwapiąc się do jakiejkolwiek rozmowy po drodze. Jeszcze by się jej za to dostało.
W końcu została zaprowadzona do czwartego pokoju VIP. Jego nastrój bardzo się różnił od reszty przybytku, tak samo bywalcy. Jeden wyglądający jak rasowy ninja lub porywacz dzieci, a przede wszystkim rudowłosy od którego białowłosa wyczuwała instynktownie, że to nie jest osoba z którą się zadziera. Definitywnie to był Pazur. Jedynie skłoniła się głęboko, jako wyraz szacunku i poddaństwa. Ucieszyła się jedynie, że dobrze zinterpretowała instrukcję. Oczywiście, nie mogła wziąć jednej Ningyo, którą ma na plecach, ale obwiązała sobie ręce zwojami w których miała kukły. Łatwo przeciąć materiał kombinezonu i się do nich dostać. I oczywiście parasolka i kabury z niewystającą bronią.
- To dla mnie zaszczyt, Tsume-sama. – odezwała się zdecydowanie pokornym głosem, nie mając zamiaru zajść za skórę jakimkolwiek słowem czy ruchem. – Tak, jestem gotowa. I nie. Oczywiście, widziałam interesujące osoby, których umiejętności były by z pewnością przydatne, jednak nie znam ich na tyle i nie sprawdziłam, by stwierdzić, że „chciałabym” wcielić do Mafii. Jeżeli uznano by ich za wartych dołączenia do Rodziny, zajęła bym się tym, by dołączyli. Więc powtarzając, nie. – chyba pozwoliła sobie na zbyt długą odpowiedź? Jednak zwykłe „nie” bez jakiejkolwiek argumentacji mogłoby zostać uznane za umniejszające inteligencji! Oczywiście, dała bezpieczną odpowiedź zgodnie z zasadami Ekibyo, a przynajmniej tak jak rozumiała pewne punkty, ale wydawało jej się na tyle logiczne, że w praktyce raczej by postąpiła tak jak powiedziała. Obserwowała, dała werdykt, ewentualnie spytała kogoś bardziej doświadczonego i zrekrutowała. Nic więcej.
0 x
Trap Alert
Rimuru
Postać porzucona
Posty: 176 Rejestracja: 9 sie 2022, o 10:22
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: *Żółte oczy *Niebieskie włosy do ramion *Rekinie ząbki *140 CM wzrostu. Niziutka *Szczupła. Wiatr może mnie porwać :(
Link do KP: viewtopic.php?p=198041#p198041
Multikonta: Arino
Post
autor: Rimuru » 28 paź 2022, o 10:45
Misja C
7/15
~ Okradanie Mafii, jest Głupotą ~
Pogoda: Słonecznie
Jesień 393, Późne Południe
Kubomi wchodząc do Tygrysiego Pazura, miała mnóstwo obaw, których w żaden sposób nie zdołała rozwiać znajdując się już w nim. Zwłaszcza widząc przesłuchanie kobiety. Nie wyglądało to dla tamtej dobrze, ale w końcu była z wrogiej organizacji i najpewniej nie chciała nic ujawnić. Ku uldze żołądka Kubomi została błyskawicznie zaproszona do pokoju, gdzie przebywał właśnie jeden z najważniejszych ludzi w organizacji. Od razu Kubomi, wręcz czuła iż nie jest on przeciwnikiem, z którym chce się zadrzeć. Jego spojrzenie było mroczne i wyglądał na człowieka, który dużo widział w życiu. Na tyle by scena na dole, wręcz była dla niego czymś normalnym.
- Miej ich na oku w takim razie, musisz w końcu wykazywać swoją aktywność na naszą rzecz. Oczywiście łączy się to też z lepszymi pieniędzmi, ale o tym porozmawiasz z Okusato podczas negocjacji stawki - stwierdził Seibo, wpatrując się w nią ponownie i chwycił dokument, który leżał na ziemi i podał go kolejnej osobie, która przekazała go Kubomi.
- Kilku bandytów napadło na kupca, który znajduje się pod ochroną smoków. Jak się okazuje jeszcze się uchowały takie grupy w Shigashi mimo naszego panowania tutaj. Na mapie masz zaznaczone gdzie się znajdują. Podobno jeden z tych bandytów był w jednej z pomniejszej grupie mafijnej, którą zgniotły Feniksy. Więc ucieszy się jak powiemy iż mamy też tutaj ich przedstawiciela do oplucia - rzekł uśmiechając się złowrogo - Głupia myślała iż może okradać naszą mafię, zniszczyć naszą fabrykę narkotyków - stwierdził siadając wygodnie - Grupa liczy dwadzieścia osób, od tego ilu zachęcisz i jak zachęcisz będą zależeć twoje negocjacje ze złotym tygrysem. Jakieś pytania? - odpowiedział na większość pytań Kubomi na temat jej misji, choć nie zamierzał jej podpowiadać jak ona ma to zrobić i co ją spotka w tamtym. Gdy Kubomi kierowała się do drzwi, te się otwarły i Kiya wpuściła rannego człowieka, w obdartym kimonie.
- Pomarańczowa Lisica zaatakowała jedną z kryjówek - wskazała rannego, który ledwo trzymał się na nogach.
- Powiedziała iż wymieni w punkcie wymian, dwa czarne tygrysy, białego tygrysa i dwudziestkę tygrysiątek za czerwony płomień, za każde dziesięć minut opóźnienia zabije jednego z nas. Gdy skończą się tygrysiątka, przesłucha w pełni białego. - powiedział, gdy na twarzy Seibo pojawiła się wściekłość. Uderzył w stół ręką i popatrzył na zebranych tutaj.
- Feniksy to same tchórze. Nie zaatakowała tutaj, bo wiedziała iż tutaj jestem. A liczyłem iż zobaczę twarz osławionej orenji~hono - westchnął uspokajając się - Niech Rumi ją opatrzy. Nie zdołała jej złamać w ciągu tych dwóch godzin od mojej walki z czerwoną, szkoda. - stwierdził i jego wzrok skupił się na Kubomi - Możesz już iść - stwierdził.
*W poprzednim poście pojawił się błąd. Kaguken Rumi jest czerwonym tygrysem, nie czarnym.
- Nokura Seibo - Pazur, Tsume Wygląd
- Okusato Kiya - Złoty Tygrys Wygląd
0 x
Kubomi
Posty: 609 Rejestracja: 8 gru 2020, o 21:49
Wiek postaci: 21
Ranga: Wyrzutek C|Kurotora
Krótki wygląd: Mierząca 154cm, drobna dziewczyna o błękitnych oczach i długich, śnieżnobiałych włosach sięgających do końca pleców. Ubrania zależnie od tego co robi - najczęściej wariacja czarnego kimona lub pancerz własnej roboty (szczegóły w KP).
Widoczny ekwipunek: Najczęściej pancerz na sobie, który ma podpięte dwie kabury i dwie torby. Fioletowa, japońska parasolka przy pasie i także drewniane pudełko z nogami przy pasie.
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9165
GG/Discord: Vive#2979
Multikonta: Umemoto Rei
Post
autor: Kubomi » 1 lis 2022, o 16:51
Kubomi Kurayami jedynie kiwnęła głową na znak tego, że rozumie na czym polegać będą jej obowiązki i to, że winna się nimi zajmować, by otrzymać odpowiednią wypłatę. Milcząc, spojrzała na dokument, który przekazano do jej rąk – przedstawiający mapę z zaznaczoną lokalizacją swojego celu… przekonanie dwudziestoosobowej grupy, by dołączyła do najsilniejszej rodziny mafijnej w Shigashi… Na obecną chwilę ciężko jej było przewidzieć, jak ciężkie może być to zadanie. To się okaże, gdy zobaczy tą zbieraninę i ich charaktery, do tego czasu może tylko gdybać.
- Nie, Tsuma-sama. Wszystko jest jasne. – odpowiedziała profesjonalnym tonem przed swoim przełożonym, nie mając zamiaru pokazać się od słabej, niezdecydowanej strony. Zresztą, mogła wywnioskować to co trzeba z samego opisu zadania, to nie tak, że dodatkowe pytania i informacje znacząco wpłyną na szanse powodzenia. Wszystko i tak się rozbija o charaktery tych ludzi i jej zdolności do przekonywania. Chwilę później po odpowiedzi najpewniej stała się świadkiem dialogu, który nie powinien jej dotyczyć. Sprawy wyższej rangi… jednak były to z pewnością niepokojące informacje. Choć to nie jest tak, że może z nimi wiele zrobić.
- Tak jest. – skwitowała pozwolenie lub polecenie wyjścia, wykonała ukłon i odwróciła się na pięcie, by udać się do wyjścia. Więc nadszedł czas wykonania misji wprowadzeniowej można by rzec. Zanim jednak będzie mogła się zająć dwudziestoosobową ferajną, wolała wziąć ze sobą cały swój ekwipunek, którego nie mogła wziąć tutaj ze względu na polecenie. I przy okazji poprawić rozłożenie swojego wyposażenia, które wynikało z takich, a nie innych poleceń. Więc wpierw jej mieszkanie, wzięcie Ningyo, a następnie udanie się na miejsce docelowe! Brzmi prosto, pytanie czy takie będzie?
0 x
Trap Alert
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość