TABLICA INFORMACYJNA

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Uchiha Izanagi

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Uchiha Izanagi »

0 x
Seifū

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Seifū »

Widząc poprawiający się humor młodziaka sam Seifū również opromieniał. Młodzieńcze towarzystwo było czymś nadzwyczaj pożądanym, tym bardziej że panowie nadawali na tych samych falach. Oboje urodzeni jako osoby pośrednie, które są jedynie maleńkim elementem w całym samonapędzającym się systemie. Właśnie to te fragmenty, którymi oboje się zajmowali, sprawiały, że cały ten mechanizm działał i co lepsze, sprawdzał się! Ten piękny dzień wcale nie zapowiadał, że ktokolwiek upomni się o swoją część, która była tylko imaginacją pragnień niespełnionego człowieka.
Słysząc gwizd, zatrzymał się i odwrócił przodem do delikwenta. Spojrzenie młodzieńca jasno mówiło co do żądania Satsumo, które było dla niego co najmniej kpiną. Był w prawdzie zręcznym złodziejaszkiem, choć jego skala nie powinna przeszkadzać nikomu o tak szerokiej działalności, jak pomniejsi szefowie miasteczkowych mafii. Faktem było, iż Seifū zapędził się przy ostrzeżeniu znajomego handlarza, jednakże znając dobroć człowieka i jego rzetelność, a także mając na uwadze fakt, że od kiedy tylko przyjechał do Shigashi była to jedna z życzliwszych mu osób. Nastolatek mógł śmiało powiedzieć, że z punktu widzenia czysto handlowego postąpił źle, jednakże życie nie składało się tylko i wyłącznie z biznesu, przynajmniej nie jego. Odbierając komuś dochód, nie spodziewał się tak nagłego odzewu, który był widoczny nawet w jego otoczeniu. Mimochodem niebieskowłosy miał wrażenie, że uliczne dzieciaki częściej zwracały na niego uwagę niż zazwyczaj..rozwiązanie praktycznie samo wpadło mu w ręce.
- Nic Ci nie wisiałem, aczkolwiek masz rację, popełniłem błąd, przepraszam. - stwierdził bez zastanowienia, pochylając się lekko, chcąc oddać w ten sposób szacunek i lekko też udobruchać mężczyznę. Nie był pewien, czy Satsumo jest w stanie wybaczyć mu ot, tak dlatego starał się zachować czujność na naprawdę wysokim poziomie. - Nie chciałbym w żaden sposób Cię urazić, ale ten młodzieniec ma poważne skaleczenie i właśnie pomagam mu się dostać do medyka, pozwolisz, że wrócimy do tego tematu innym razem? - zaproponował delikatnie, starając się wycofać z niewygodnej sytuacji, która nie powinna mieć miejsca, kiedy starał się dostać do miejsca docelowego, jak najszybciej tylko mógł.
Bez problemu. ;)
0 x
Uchiha Izanagi

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Uchiha Izanagi »

0 x
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Suzu »

Czasami nie zdajesz sobie sprawy ze swego zmęczenia dopóki nie trafisz wreszcie do swego pokoju (nawet jeśli wynajętego) i nie przyłożysz głowy do poduszki. Poprzedniego dnia Suzka biegała, załatwiała, prowadziła dziwne rozmowy w rezydencji należącej do rodziny Yamiego, nawet udało jej się powiększyć rodzinę o dwóch przybranych braciszków, choć wciąż jeszcze musiała przedstawić bliźniaków swojej matce. Przed powrotem na pustynię chłopcy mieli zapewniony byt w posiadłości Yumichików, Zielonowłosa mogła więc bez większych trosk szykować się do dalszej podróży z Arashim i Tetsu.
Jakież było jej zaskoczenie, gdy przespała całe poprzednie popołudnie, wieczór oraz noc, a także poranek dnia kolejnego. Kiedy się zbudziła, w gospodzie ludzie szykowali się już do obiadu. Szok! I oczywiście znów rozminęła się ze swoimi kompanami, co ostatnio niestety zdarzało jej się nagminnie. Może powinni zacząć pisać do siebie liściki?
Po wyjściu z karczmy dziewczyna odwiedziła pocztę, gdzie wysłała nowy list do Ichirou i dowiedziała się, że nie ma dla niej żadnej korespondencji. Bardzo dobrze. Brak wiadomości to dobra wiadomość, choć nie obraziłaby się za jakiś odpis od kuzyna. Pewnie jak zwykle jest tak straaaaasznie zajęty. Przewróciła oczami.
Nie mając nic więcej do roboty dziewczyna zaczęła przechadzać się po osadzie, cudzoziemskim okiem przyglądając się wystawom mijanych sklepów. Wahała się nawet nad zakupem kimona, pomysł ten jednak zdecydowała się odrzucić w chwili, gdy pokazano jej to ubranie w złożonej wersji. Czy oni są szaleni, przecież zakładanie tego na siebie to jakaś katorga! Zwiała stamtąd szybciutko, w myślach wychwalając proste pustynne stroje i koszulki odsłaniające brzuch. Przynajmniej tego rodzaju odzież nie wymagała posiadania czterech rąk, co byłoby wprawdzie możliwe z wykorzystaniem klonów, no ale już bez przesady.
Ostatecznie nogi powiodły dziewczynę w stronę tablicy informacyjnej, której rozłożyste czoło z daleka wabiło przyczepionymi doń karteczkami. Nawet dobrze się składało, bo mogła sprawdzić, czy przypadkiem ktoś nie planuje wkrótce wyruszyć do Sogen, co mocno by ich trójce pasowało. O ile potencjalny zleceniodawca chciałby trójkę, a z tym niestety bywało różnie. Bez pośpiechu ruszyła w tamtą stronę by poczytać ogłoszenia. Na plecach oczywiście miała gurdę, na głowie zaś leniwie zwiniętą między okularami gogli, rudą kulkę - wiewiórkę o imieniu Rizu.
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Kaiso

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Kaiso »

0 x
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Suzu »

O tak, dziewczę z wiewiórką na głowie człapało sobie raźno w stronę tablicy, a każdemu obserwatorowi z zewnątrz musiało się to wydawać zachowaniem przynajmniej niespełna rozumu. Na bok przesuwając pytanie, skąd tyle podejrzanego elementu przy tablicy, tutaj wypadałoby zachować choć odrobinę instynktu samozachowawczego. Ale nieee... Lazła przed siebie, nie patrząc na spojrzenia otaczających ją typków, a pewnym siebie wzrokiem kontrolowała sytuację jakby mimochodem. Miała gurdę na plecach i wrodzoną zaradność, czego tu się bać? Trochę tylko zapach sprawiał, że miała ochotę wykonać gwałtowny zwrot, bo wielka wydmo, a oni mówią, że to na pustyni są problemy z higieną!
Gdy pojawił się gość z młotkiem, dziewczyna miała już w głowie wstępny plan na prostą technikę wiatru, mającą oczyszczać powietrze dookoła użytkownika z zapachów. Planowała sobie w głowie właśnie, jak to zgrać, by działanie miało kompletne, ale przy stosunkowo nikłym zużyciu energii, kiedy uwagę jej zwróciło słowo "shinobi" w zasłyszanym okrzyku. Spojrzała w tamtą stronę, potem zaś oczywiście ku tablicy i facetowi od ogłoszenia. Taaak. Szkoda tylko, że zupełnie niczego nie była w stanie z tego miejsca przeczytać. Mogła oczywiście stworzyć obok nich piaskowe oko, po co jednak kombinować w sytuacji, gdy wystarczą dwie nogi i otwarta głowa? Podeszła, oczywiście. Z uśmiechem na ustach, przemykając obok śmierdzących typków jeśli było trzeba, przy każdej takiej konieczności myśląc o swojej technice fuutonu. I w ten sposób dotarła do tablicy, mężczyzny z młotkiem i centrum całego zamieszania.
- Potrzymasz? Muszę poprawić sandał - zwróciła się do tego, co najgłośniej krzyczał, ściągając z ramienia ciężką gurdę.
Podała mu ją nie czekając na odpowiedź, w taki sposób, by mógł pochwycić za szarfę i unieść - o ile oczywiście wystarczy mu siły, choć jej ruch był tak swobodny, jakby nie znajdywało się tam nic wyjątkowo ciężkiego. Cóż, pozory. Może nie było tego widać po szczupłych ramionach, ale sporo pracy i wysiłku kosztowało ją osiągnięcie takiej lekkości w podróżowaniu z klanowym garnkiem.
- Przepraszam, jestem kunoichi. Szukam pracy, więc chętnie spojrzę na ogłoszenie - zwróciła się do mężczyzny z młotkiem, jeżeli nadal zasłaniał jej kartkę.
Uśmiechnęła się przy tym przyjaźnie, ot, dziewczyna z wiewiórką na głowie. I nie, nie poprawiła żadnego sandała.
  Ukryty tekst
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Kaiso

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Kaiso »

0 x
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Suzu »

Och nie, sandałki Suzu były zupełnie w porządku, ona sama zaś nie była wcale tak bezlitosna, jak mogłoby się wydawać - to przecież ten obdartus wołał, że zaraz tu pokaże swoją siłę. No to dała mu szansę. Nawet postanowiła sobie cichutko, że zabierze go ze sobą, jeżeli rzeczywiście sobie poradzi - w końcu tężyzna fizyczna często pomagała w rozwiązywaniu problemów, ona zaś nie musiałaby wtedy mierzyć się sama ze wszystkimi. Niestety jednak, nawet ta jej leciutka gurda była dla niego za dużym wyzwaniem. Smuteczek no.
- Trzymaj, nagroda pocieszenia - ze zwoju przy pasie "wyczarowała" patyczek z trzema kulkami zielonego dango i podała facetowi, płynnym ruchem przechwytując przy tym szarfę swej gurdy.
Naturalnie, że naczynie przy tym nie ucierpiało, ten dzban przeżył więcej o wiele gorszych doświadczeń. Zielonowłosa zwróciła przy tym na siebie uwagę osoby, która tak naprawdę ją interesowała. Osoby, która okazała się posłańcem samego szefa straży. Zabawne, bo ostatnio do straży właśnie oddali łotrów odpowiedzialnych za oszustwa towarowe i zabójstwa przy rzece. Jeszcze kilka takich zleceń i Suzia przejdzie z nimi na ty! Rodziny? Przypomniała sobie gadkę Yamiego o rodzinach kupieckich, które rządzą osadą, nie zdziwiła się więc za bardzo - choć też i nie załapała prawdziwego sensu tej wypowiedzi.
Swoją drogą, oni mieli to samo imię, a różne nazwiska, czy odwrotnie - jedno nazwisko i różne imiona? Na pustyni nazwisko szło pierwsze, ale kontynent był dziwny, a tutaj wyglądałoby to na zbyt duży zbieg okoliczności. Prawdopodobnie kapitan straży wysyłał brata lub syna jako swojego zaufanego człowieka. Swoją drogą, sama notatka nie mówiła właściwie niczego, samych zabójstw dookoła było tyle, że ciężko się we wszystkich orientować. Przykre to, ale taki mieli świat.
- Jestem Hideki Suzu i wyrażam zainteresowanie, choć dziwi mnie trochę ostatnie zdanie - w sumie nie miała się czego obawiać, ale żadnego z tych biednych ludzi dookoła już ze sobą nie weźmie - W takim razie wyruszam do Danzo Fuumy. Może mnie zaprowadzisz, by było szybciej? Wieszanie tych ulotek już i tak nie jest konieczne.
Znowu jakieś śledztwo... Tutaj bardziej by się nadawał Yami niż ona, naiwna kunoichi z pustyni. Pewnie rozgryzłby wszystko jeszcze w gabinecie szefa straży. Ta myśl jednak nie demotywowała dziewczyny, przeciwnie, jej silna potrzeba rywalizacji wymuszała na niej pełne skupienie i oddanie zadaniu, które nie było ani trochę stworzone dla jej osobowości buldożera. Wierzyła mocno, że da sobie radę. Udała się więc do siedziby straży, by poznać szczegóły dotyczące sprawy.
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Kaiso

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Kaiso »

Następna wiadomość tutaj: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=58&t=5681 jak chcesz to przejmij sobie władzę nad Hanzo, porozmawiajcie czy coś, możesz nawet wejść do biura Danzo w koszarach, wolna ręka!
0 x
Osamu

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Osamu »

Osamu biegł do tablicy ile sił miał w nogach. Chciał jak najszybciej zobaczyć, czy są na niej jakiekolwiek ciekawe do wykonania misje. Miał tą świadomość, że o tej porze w sumie może nic nie być, ale mimo wszystko nie tracił nadziei. Niestety na rynku musiał nieco spowolnieć. Olbrzymie tłumy uniemożliwiały jakiekolwiek szybkie przejście. Masuko musiał się powoli przeciskać. Gdzieniegdzie nawet usłyszał jak kto mówił o wojnie. I to właśnie o tej wojnie: Yamanaka vs Hyūga. Najwyraźniej cały świat zdążał już usłyszeć o tym krwawym wydarzeniu. Tylko dlaczego Osamu, członek klanu Yamanaka dopiero tak późno. Może po prostu Masuko nie zauważył tego listu i dopiero wiatr przygnał go do środka? W każdym razie już po kilku minutach przeciskania się przez tłumy Osamu dotarł do okolic tablicy. Szybko do niej podbiegł i zaczął szukać jakiegoś ogłoszenia, misji, dzięki której będzie bardziej gotowy do wzięcia udziału w wojnie.
0 x
Hideki

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Hideki »

0 x
Osamu

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Osamu »

Niestety nie udało się Osamiemu złapać ostatniego zlecenia, misji. Normalnie, mówiąc krótko pech. I ten jeszcze facet mówiący, kto pierwszy ten lepszy. Masuko chciał już na niego wskoczyć, zaczepić, wyrwać kartę! Jednak taka próba w centrum miasta, gdzie pełno jest straży nie była zbyt mądra. Yamanaka już chciał udać się do swojego domku i zamknąć się w rozpaczy,a nagle tutaj pojawiła się piękna pani. Od razu przypomniała ona Osamiemu przepiękną niebieskowłosą Ayako. Jednak po chwili opanowania się nad sytuacją i nagłym zaskoczeniem Osamu wrócił na ziemię. Masuko w sumie nie wiedział co robić. Miał przed sobą piękną kobietę, która nie wstydziła się swoich wdzięków, pokazując je i oczarowując przechodniów. Jak Osamu dobrze zrozumiał dostał propozycje pomocy przy ogrodzie i zbieraniu jakiś ślimaków. Czy dobrze Masuko zrozumiał? Miał zbierać ślimaki, kiedy jego bracia i siostry oddają życie podczas wojny z Hyuga? Miał tak po prostu pomóc, gdy jego rozina klanowa Yamanaka cierpi? Na pierwszy rzut oka NIE. Są w życiu ważniejsze sprawy i trzeba podejmować słuszne decyzje. Mimo wszystko nie pomóc takiej pięknej kobiecie, to trochę jak mieć szanse wygrać milion ryo i jej nie odebrać. Zresztą zanim Masuko pójdzie na wojnę, chciał sobie chociaż trochę jeszcze poćwiczyć, z kimś powalczyć, czy coś w tym stylu. Może faktycznie w tym ogrodzie czeka jego jakaś fantastyczna, niebezpieczna przygoda?
- A czy te ślimaki są niebezpieczne? - wymknęło się z ust Osamu głupie pytanie. Jak robaki mogą być niebezpieczne!! Co za nonsens. Musiał się Masuko jakoś ogarnąć coś powiedzieć. Zresztą, pewnie pomoc w ogrodzie nie będzie trwała zbyt długo, toteż Masuko bez problemu zdąży jeszcze trochę poćwiczyć przed zgłoszeniem się po misje na wojnę.
- W sensie, przyjmuję zgłoszenie.. Bardzo chętnie pani pomogę. - z uśmiechem powiedział Osamu mając nadzieję, że ten ogród nie będzie za duży, a praca pójdzie bardzo szybko, bez zbędnych problemów.
0 x
Hideki

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Hideki »

0 x
Osamu

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Osamu »

Osamu patrzał an ową kobietą z lekką, taką delikatną wewnętrzną złością w środku. Powiedziała, że jest sporo pracy w ogrodzie, czyli bardzo dużo, a Osamu nie miał za wiele czasu. Tylko, że teraz nie wypada odmówić. Trzeba wziąć się do najprawdopodobniej żmudnej roboty. Kobieta także na pytanie o niebezpiecznych ślimakach zaczęła mówić coś o demonie. Czy naprawdę jest ich tak dużo, że wszyscy o tym mówią w swoich wypowiedziach. Mauko już raz demona spotkał i stracił prawie przy tym życie. Takich wspomnień nigdy się nie zapomina, a następny demon to... katastrofa. Gdyby coś takiego się jeszcze mu przydarzyło... W każdym razie piękna kobieta pochodziła z wysokiego rodu. Toteż jak można się łatwo domyślić nagroda za posprzątanie tego ogrodu będzie stosunkowo pewnie spora, kto wie ile pani da;) Yamanaka był też zdziwiony, że owa kobieta od razu chciała przejść na TY. Najczęściej osoby z tak wykwintnych rodzin każą mówić do siebie z wielkim szacunkiem. Takie zachowanie było bardzo dziwne, a nawet wzbudzało pewne podejrzenia. Jednak mimo wszystko nie można odmówić. Tteż Osamu odpowiedział:
-Nazywał się Osamu, miło cię poznać Asami . To jak, idziemy do ogrodu. - powiedział to Osamu w pewien sposób humorystyczny z lekkim uśmiechem na twarzy.
0 x
Hideki

Re: TABLICA INFORMACYJNA

Post autor: Hideki »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości