Lokal "Czarna Perła"

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Zaraz po skończeniu swojego raportu, Renkuro jeszcze raz się odezwał, dokładnie definiując tę technikę pieczętującą, o której mówiłem. No spoko, sam nie mam na ten temat wyraźnej wiedzy, żeby móc ją właśnie nazwać, jedynie wiem o jej istnieniu z tego świstka papieru, na którym były zapisane owe informacje.
Znużenie było niesamowicie widoczne na twarzy dziewczyny, lekki uśmieszek zagościł moje usta widząc to. No nie zaprzeczam, że Renkuro poleciał z nurtem, ale no. Ja też nie skróciłem to jak najmocniej mogłem. W każdym razie przynajmniej wszystko co mieliśmy powiedzieć, powiedzieliśmy i teraz pozostawała kwestia, o którą poprosił białowłosy pod sam koniec. Uczestniczenie w wojnie. Hm, nie było to coś, o czym wcześniej dużo myślałem. Raczej chciałem pozostać w Shigashi i się skupić na własnym rozwoju… ale taka opcja też nie wydawała się zła w przyszłości. Ale nie teraz, poprzednia misja dała mi wiele do myślenia, jeśli mówimy tutaj o przepaść w poziomie technik.
Kiedy dziewczyna zwróciła się bezpośrednio do mnie, minęło kilka sekund nim odpowiedziałem, w głowie myślałem jeszcze nad zaletami i wadami takiej decyzji.
- Wiesz co, wolałbym pójść na parę zlecenek tutaj, w Shigashi, a do wojny dołączyć się dopiero w przyszłości, o ile w ogóle, dzięki temu łatwiej będzie można zaobserwować jak się oba klany poruszają na froncie, jakie mają potencjalne strategie. Nie raz się zdarzało, że na początku wojny rzucano na pierwszą linie i najtrudniejsze misje właśnie najemników, bo ich strata jest najmniejsza z możliwych. Dlatego wolę chwilę jeszcze posiedzieć w mieście i potem pomyślimy, zdecydujemy. – Odpowiedziałem odpowiednio dobierając każde słowo. Wciąż pamiętałem lekcje mojego ojca o strategii i taktykach, również w trakcie starć wojennych, pamięć nie zatarła tych wspomnień, więc co nieco wiedziałem. Oczywiście nie było to nic wielkiego, acz jakieś tam pojęcie miałem i wolałem na starcie nie pojawiać się na froncie któregoś z klanów. Tym bardziej, że należę do typowo frontowego klanu, a więc mógłbym umrzeć niemalże od razu, od jakiejś dużej obszarowej techniki. A w tym również zależało mi na tym, by się jak najwięcej rozwinąć, a na wojnie pozbawiony będę sił i czasu, żeby móc nieustannie trenować.
- Mi będzie równie trudno ukryć swoje techniki, są całkiem rzucające się w oczy, a na innych polegać nie mógłbym. Więc na razie sobie odpuszczę, a zdecyduje w przyszłości na bazie tego jak potoczą się pierwsze potyczki. Może się okazać, że będzie to wojna błyskawiczna ze strony Kaminari, co pewnie mogłoby się udać. Mogłoby się okazać, że Shinsengumi się dołączy do wojny przeciwko Uchihom tworząc zupełnie nowy front i wtedy Uchiha jest już martwe. A z błyskawicznej, jeśli udana, bardzo łatwo przejść do totalnej, nie czuję się na tyle silny, by w czymś takim na ten moment uczestniczyć. – Odpowiedziałem zgodnie z własnym zdaniem i dokańczając herbatę, spojrzałem uważniej na Oko, żeby wychwycić jej reakcję. Nie była ona Łuską, więc pewnie wszystko co poczuje, będzie potrafiła skutecznie zakamuflować, ale kto wie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 564
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Renkuro »

Chłopak może i przestał być na papierze dzieckiem już parę lat temu, ale w sercu nadal był dzieciątkiem który jeśli nie zostanie poklepany po plecach za artystyczną prace to będzie siedział smutny i nadąsany. Z tą różnicą że dziecko nie wyleje swoich frustracji na ludzi w sposób bardzo destrukcyjny, czego nie można powiedzieć o kuglarzu który miał do dyspozycji sporo morderczych zabawek. Przełożona to oczywiście przełożona, ale kto wie czy następnego dnia jakiś biedak nie dostanie o dwa kopniaki za dużo dlatego że Renkuro będzie musiał odreagować swoją irytację na świat? Przecież to nie jego wina że wszyscy inni to wieśniacki nie rozumiejące sztuki, powinni nie tylko okazać szacunek artyście, ale i jego dziełom!
Renkuro zaczerwienił się gdy zorientował się że nie do końca szefowej o to chodziło. Był rozmowny i gadatliwy gdy już złapał okazję by otworzyć dziób. Nie spełniło to jednak standardów jakie miał płatek śniegu. Chyba naprawdę talentu potrzebnego na ścieżce kariery do zostanie okiem mu brakowało, tacy jak on mogą albo gadać jako języki, albo walczyć jako pazury. Obserwacja i brak działania, to raczej nie była jego mocna strona, wbrew temu co można wnioskować obserwując mimo wszystko cichego i spokojnego chłopaka. Pochylił głowę nad kubkiem próbując ukryć swoje zawstydzenie uwagami nastolatki, która przecież mimo wszystko była młodsza od niego.
Poprzytakiwał jej gdy ta wyciągnęła wnioski. Tak właściwie to powiedziała dosłownie to samo co on kilka sekund temu tylko krócej. Nie dało się ukryć że jej zainteresowania były dalekie od tych które przejawiał władca lalek. W końcu on wręcz przeciwnie, miał absolutnie gdzieś co robią dzikusy zza muru oraz degeneraci z muru. Ot banda przestępców robi rzeczy niemoralne, nic nowego. Za to sytuacja Uchiha to była dopiero ciekawa sprawa, mogąca wywrócić do góry nogami politykę na kontynencie oraz zaburzyć kruchą równowagę sił. A do tego to był początek wojny w pełnej jej okazałości. Wpływało to na wszystko, na życie ludzi, na handel, na władzę. Kogo by obchodziły potwory z katakumb. Zajebał stwora to zajebał. Po cholerę drążyć temat? Jak pojawi się nowy, to też go zajebie. Kuglarz nie umiał zrozumieć dlaczego tak jego zdaniem mało istotna rzecz obchodziła oko. Nie skupiał się jednak nad przemyśleniem tego. W końcu rodzina zainteresowana grzebaniem w trupach mogła no cóż, zwyczajnie być zainteresowaną pozyskaniem takich potworków. Chociaż i tak w jego mniemaniu realne widoczne gołym okiem zmiany rzeczywistości która ich otaczała, były o niebo ważniejsze i ciekawsze. Troszkę przeszedł mu dreszcz po plecach na wspomnienie o upadającym klanie. Dopiero teraz tak naprawdę pomyślał że całkiem realnym jest że Uchiha zwyczajnie przegrają wojnę. A tego przecież nie chciał, kibicował całym serduszkiem temu dumnemu rodowi ze śmiesznymi oczami. Popierał ich wartości dlatego udał się na mur walcząc po ich stronie. Mimo że starał się pragmatycznie podejmować decyzje i patrzeć na świat dosyć realistycznie, to dopiero teraz w jego głowie został zburzony pewien obraz przyszłości który cały czas sobie kreował. Obraz w którym on, potężny shinobi dołącza do wojny i przechyla szalę zwycięstwa na rzecz swoich pracodawców. Że dokonuje czynów czasem opiewanych w pieśniach, a czasem budzących odrazę społeczności, ale zawsze wielkich i godnych zapamiętania przez historię. I że te właśnie czyny dokładają swoją cegiełkę do bezproblemowego zwycięstwa. Gdyby spojrzeć prawdzie w oczy, i posłuchać chociażby co przed chwilą sam powiedział, musiał przed sobą przyznać że możliwym jest że strona po której zamierzał stanąć wcale nie wygra. Możliwe że dojdzie do sytuacji że umrze w jakimś zabłoconym rowie bo przeciwnik zwyczajnie przemaszeruje się po ich obronie. Z tych rozważań wyrwała go potrzeba udzielenia odpowiedzi na pytanie.
-Em no cóż, znaczy no tak, masz rację. Na wojnie nie zamierzam podszywać się pod Uchiha, a grać zwykłego najemnika. Podszywać się raczej zamierzam gdy będzie wymagać tego jakaś pojedyncza sytuacja na przykład u nas w mieście kupieckim. I proszę nie zakładać mojej śmierci, nie pchałbym się w sytuację gdzie mogę zginąć.
Ostatnie zdanie wypowiedział dumnie wypinając pierś. Przy okazji skłonił się lekko głową w przepraszającym geście za to że jego raport nie spełnił oczekiwań.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
BeeBee-Hachi
Moderator
Posty: 717
Rejestracja: 27 gru 2019, o 14:39
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Tetsuro/Zankoku

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: BeeBee-Hachi »

Kobieta przytaknęła słowom Sukuny. Nie miała za dużo do dodania w tej materii. Choć łuski były jej w pewnym stopniu podległe, to przecież głupotą byłoby wysyłać obiecujących młodych shinobi na wojnę, na której nie tylko by zginęli, co jeszcze mogli coś powiedzieć, o ile udało im się zebrać jakiekolwiek informacje na temat ich mafii. Strata ludzi w takim okresie czasu nigdy nie jest pozytywna. Za jakiś czas Shigashi może stać się miejscem dla uchodźców z terenów objętych wojną, dla których nie starczyło miejsc w głównych osadach. Co więc wtedy mafia będzie musiała zrobić? Zająć się nimi, a do tego trzeba tych z najniższego szczebla. – Skoro nie chcesz, to nie będę w obecnej sytuacji cię do tego zmuszać, prawda? Mogłabym, ale mam umysł z tyłu głowy. Co i jakiś głupszy pazur mógłby tego nie zrozumieć. Oni nie muszą jaokś specjalnie myśleć. – Westchnęła, odkładając kubek na bok, bo zaczął jej wyraźnie przeszkadzać. Powstała wreszcie ze swojego siedzenia, będąc właściwie niewiele wyższa niż wtedy, jak siedziała na krześle. Mały ale wariat, jak to niektórzy mawiają. – Z pewnością rodzina znajdzie dla ciebie tyle zajęć, abyś się nam do czegoś przydał. – Następnie swój wzrok skierowała w kierunku Renkuro, który postanowił nie zasypywać jej toną wiadomości. Ech ci lalkarze. Jak się na czymś uwieszą, to nie odpuszczą i będą gadać cały czas o tym. Oczko już spotkało takich w swojej historii i przez to powinna wiedzieć, czego się spodziewać przychodząc tutaj.

Nie zakładam śmierci. Ja się o nic nie zakładam, bo używam jedynie kalkulacji i moich oczu. – Uśmiechnęła się, prezentując swoje piękne, białe oczy. Dość charakterystyczne, o ile którykolwiek z chłopaków posiadał o nich choć minimalną wiedzę. – Nie słyszałam, aby Unia pchała się do wojny, ale przecież najemnika Ayatsuri można spotkać wszędzie, prawda? Kilka ciał, a także informacje, jakie pozyszkasz, z pewnością przydadzą się nam w doskonaleniu umiejętności rodziny. A dobro wspólne to rzecz najważniejsza. – Czy taka jednak była prawda, a może umiejętności kuglarzy odznaczają się na tyle, że pójście na wojnę nie było tak dobrym rozwiązaniem, na jakie wyglądało? Chłopak jednak zdawał się być pewny swego. Niech mu będzie! – A właśnie. Z tego co wiem, to dalej próbujesz dla Unii pracować, zgadza się? Im wyżej się pniesz, drogi Renkuro, tym bardziej twoja lojalność jest wystawiana na próbę. Pamiętaj o tym, abyś czasem nie zrobił czegoś głupiego, wybierając nie tę stronę, co trzeba. – Rzuciła na sam koniec, odwracając się na pięcie i ruszając w stronę wyjścia. Dopiero będąc kilka kroków dalej, przypomniała sobie, że przecież warto się pożegnać. – Dziękujemy za informacje chłopaki. Postaramy się je dobrze wykorzystać. Uważajcie na siebie. – I jak tylko powiedziała ostatnie ze zdań, tak samo szybko czmychnęła w bok, znikając z pola widzenia dwójki shinobi. Jednego pozostawiając z misjami w osadzie Shigashi, a drugiego wysyłając na front. Choć wsłuchiwała się w ich słowa, to jednak dało się wyczuć z jej strony pewną wyższośc w stosunku do zwykłych łusek. Chyba nie brała ich całkiem na serio, lecz bijuu czy ten przedziwny eksperyment z lochów muru z pewnością zapadnie jej w pamięci.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Skinąłem głową w podziękowaniu za uszanowanie mojej decyzji wobec pójścia na wojnę. Rozmowa miała się ku końcowi, Oko miało więcej do powiedzenia Renkuro, nie mi, skoro zrezygnowałem póki co z misji ku uciesze Kaminari. Bo po ostatniej wyprawie nie zamierzam stawać po stronie krwistookich, nie ukazali się z najlepszej strony w tak ważnym dla nich przedsięwzięciu, więc co dopiero będzie się działo na wojnie. Gdy białowłosa odeszła, westchnąłem z ulgą, że już to wszystko za mną i mogłem zająć się kolejnymi sprawami. Pożegnałem się z Renkuro, rzucając jeszcze na do widzenia radę, żeby na siebie uważał i zostałem sam. Ale nie na długo, ponieważ nim minęło kilka minut, przy stoliku usiadła kolejna persona, po której sposobie chodu już było widać, że nie był to byle kto. Czyli misja przyszła szybciej niż mógłbym się tego spodziewać, ale to dobrze. Nie chciałem stagnacji, nie potrzebowałem większego odpoczynku.
Skinąłem mężczyźnie głową, dając mu niepotrzebne pozwolenie, żeby się dosiąść. Jestem prawie pewien, że usiadłby, nawet gdybym kategorycznie tego zabronił. Ale kto by się przejmował takimi szczegółami, prawda?
- Dobrze, słucham więc – odpowiedziałem bez emocji w głosie i popiłem herbatę, patrząc uważnie na mężczyznę, w głowie zastanawiając się z jaką rangą w Akiyamie mam do czynienia. Zapewne na tyle wysoką, że dla niego nie miało to znaczenia, czy jestem brązową czy srebrną łuską. Ba, pewnie te lata, w których sam uczestniczył w tejże hierarchii wewnątrz-systemowej już dawno przeminęły.
Poprawiłem się w siedzeniu, prostując się nieznacznie i odstawiłem kubek nieco dalej. Ciekaw byłem jaką to misję tym razem zgotuje mi Akiyama, bo nie byłbym sobą gdybym nie przyznał, że niektóre misje nie są zbytnio mi pasujące. Do dzisiaj pamiętam jak tamten Język obwinił mnie za całą porażkę misji i się na mnie wyżył, korzystając z własnej pozycji. Miejmy jednak nadzieje, że ten mężczyzna, wystarczająco wychowany, żeby pytać się o miejsce, jest nieco innego sortu, choć ciężko o coś takiego oczekiwać w Akiyamie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 564
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Renkuro »

Renkuro oburzył się słysząc że jego szefowa podejrzewa go o to że może szybko odejść z tego świata. Że zginie podczas wojny. Było to irytujące, dlaczego nikt w niego nie wierzył? Jej zapewnienia że używa kalkulacji i oczu do oceny takich rzeczy wcale nie poprawił jego nastroju, jeśli wywiad mafii stwierdza że ktoś może umrzeć to chyba znaczy to że naprawdę powinien mieć się na baczności. Może źle ocenił swoje możliwości? Jednak wydane pozwolenie szybko go udobruchało, już miał podziękować kiedy płatek śniegu poruszył jeszcze jedną sprawę.
Mianowicie fakt że nadal jest wiernym Unii shinobim, w końcu nadal miał obywatelstwo, z dumą nosił odznaki klanowe, oraz był oficjalnym jego członkiem, w przeciwieństwie do przykładowego Sukuny. Był pewnie ciekawym wyjątkiem w rodzinie, bo przecież mało kiedy zorganizowane grupy przestępcze trzymają u siebie ludzi związanych w jakiś sposób z władzami. W tym wypadku jednak zapewne pasa na takie zachowanie dawało mu to że rodzina nie działała na terenie Unii, więc zwyczajnie pewna lojalności tamtym nic nie znaczyła skoro w mieście kupieckim był w pełni oddanym mafii trepem. Przytaknął głową trzymając język za zębami. Co miał powiedzieć? Kłamać zaprzeczając rzeczywistości? Czy może przyznać się głośno i otwarcie do tego że musi się w pewien sposób użerać z konfliktem ról społecznych. Z jednej dumny i prawy obywatel, a z drugiej kryminalista. To też niezbyt sympatyczna opcja, na szczęście szefowa jak przywykł ją w myślach określać, nie drążyła tematu i zwyczajnie odeszła dziękując im za rozmowę. Chłopak odetchnął i potarł skronie, chyba niedługo będzie miał wątpliwą przyjemność wybierania na kogo stawia. Nawyk pocierania skroni czy karku były dla postronnego obserwatora czymś co zapewne zdradzało dosyć mocno niepewność bohatera czy jego zdenerwowanie, takie elementy mowy ciała mogły być nad wyraz problematyczne gdyby spotkał kiedyś jakiegoś bystrego potencjalnego przeciwnika. Mimo że chciał się ich wyzbyć, czasem odruchowo musiał to zrobić. Chociażby w tym wypadku kiedy publicznie, w obecności innej łuski, oko czyli mafijny wywiad jasno sugerował mu że ma go na oku gdyby kiedyś zdecydował się rozdrażnić rodzinę będąc wiernym innym ideałom i przywódcą.
Na szczęście płatek śniegu odszedł od nich dając do zrozumienia że to koniec rozmowy oraz że spisali się nie najgorzej, a przynajmniej że wnieśli jakiś wkład użyteczny dla smoków. Bardzo szybko Sukuna również go pożegnał. Renkuro nie pozostał dłużny, i już po chwili siedział w swoim pokoju opierając się o ścianę. Zastanowił się nad tym czy aby na pewno jest w stanie iść na wojnę tak jak stoi. Po namyśle uznał że faktycznie nie. Brakowało mu możliwości ostrzelania wroga takim gradem pocisków by ten nie był w stanie się wybronić. Ponadto jak pokazała walka na murze nie był w stanie zbytnio flankować oponentów. Oznaczało to że musi zarówno poznać nowe techniki, jak i ulepszyć swoje marionetki oraz zbudować nowe by nie polegać na sklepowym syfie.
  Ukryty tekst
Zwalił się na łóżko. Był już wieczór i nie było sensu robić cokolwiek więcej tego dnia. Trening zmęczył go, więc szybko powędrował do krainy snów śniąc o czekającej go wojnie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Żeby piąć się wyżej, żeby stać się silniejszym, nie mogłem siedzieć bezczynnie i nic nie robić. Musiałem cały czas przeć przed siebie, a do tego idealne były właśnie misje, pozwalające mi się rozwijać zarówno w własnym zakresie, jak i w hierarchii mafijnej. Na papierze nic się może nie zmieniło, lecz wewnętrznie stałem się srebrną łuską, czyli tworem już nieco wyższym i lepszym. Nie byłem już takim mięsem armatnim jak wcześniej. Teraz pozostało mi jeszcze bardziej przycisnąć i brać zlecenia, za które nieco sobie zarobię, a grosz zawsze się przyda. Nieraz już zastanawiałem się nad jakąś zbroją, która mogłaby kryć mnie przed obrażeniami, ale nie mogłaby ona krępować moich ruchów. Szybkość jest moim największym atutem, zaraz za Bakutonem, a więc nie mogłem za bardzo się ograniczać.
Wysłuchałem wstępu mężczyzny i kiwnąłem głową, dając do zrozumienia, że jest to dla mnie jasne i może kontynuować. Tego typu informacje nie są dla mnie niczym nowym, co chwile pojawia się na rynku „coś nowego” i mafie rzucają się sobie do gardeł, żeby móc zmonopolizować dany surowiec. Z tego powstają największe potyczki pomiędzy Smokami, Feniksami czy Lwami. Co mnie dopiero zdziwiło to fakt, że sam środek nie jest typowym narkotykiem, który byłby nielegalny. Kiwnąłem głową w zrozumieniu, używka, która jest legalna jest z pewnością lepszym asortymentem niż jakikolwiek narkotyk – zwyczajnie jest większy popyt na tego typu towary, a więc i większy zarobek.
- Okej, rozumiem. Czyli na ten moment inne mafię nie wiedzą o tym źródle? Czy jest to potwierdzone, czy raczej są to domysły? I w jaki dokładnie sposób ma wyglądać ta akcja? – Dopytałem, w głowie układając sobie kolejne pytania, które będą zasadne dopiero po odpowiedziach na te teraz. Spojrzałem mężczyźnie w oczy oczekując odpowiedzi. I może biło ode mnie pewność, lecz nic bardziej mylnego – zwyczajnie poważnie podchodziłem do misji i nie okazywałem zbyt wielu emocji, które mogłyby zaszkodzić misji. Od zawsze podchodzę do tego na zasadzie „im mniej uczuć, tym zimniejszy umysł”. A im chłodniejsze spojrzenie, tym większa szansa na powodzenie misji. Nie ma tu miejsca na śmierć czy stawienie się za przyjaciela, w mafii ważne są jedynie kalkulacje, rozliczenia i pieniądze. Podkreślając głównie to ostatnie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Wysłuchawszy pierwszej wypowiedzi mojego zleceniodawcy, zacząłem się zastanawiać na ile jest to duży towar, że została zaimplementowana w całą operację jeszcze jedna grupa, której zadanie miało być samo bezpieczeństwo „źródła”. Nic dziwnego, a jednak to samo w sobie pokazuje jak całe przedsięwzięcie nie jest lada mieszkiem zmieszanych proszków do nosa, a naprawdę poważnym biznesem, w którego grę wchodzą dziesiątki tysięcy ryo. Jak nie nawet więcej.
- Rozumiem, a jak liczna będzie nasza grupa i kto wchodzi w jej skład? W czym się ci ludzie specjalizują? Bo jeśli zaatakuje nas Yoshida, to raczej z ukrycia i pojedynczo, jeśli Ekibyo, to można się spodziewać wszystkiego, lecz wciąż lepiej wiedzieć kogo ma się u boku podczas walki, żeby lepiej wykorzystać swoje atuty – nie wiedzieć czemu zacząłem się trochę tłumaczyć z tego, czemu zadałem takie pytanie, lecz było to już chyba przyzwyczajenie. Którego należałoby się pozbyć, kiedy już rzadziej było się tak kwestionowanym w każdej decyzji, przynajmniej mi się tak wydawało na ten moment.
- Kolejne pytanie. Gdzie jest miejsce przekazania i sprzedaży? Są to miejsca raczej blisko gęstego ruchu ulicznego czy odludzia? Jeśli to drugie to czy są w obu miejscach wystawione patrole mające oczekiwać jakiejkolwiek zasadzki? Żeby się nie skończyło, że wpadniemy prosto w szpony Lwów czy Feniksów – zadawałem kolejne pytania, chcąc uzyskać jak najwięcej informacji przed faktyczną akcją i nie było to nic dziwnego, skoro każdy z nas mógł na niej stracić życie. W swoim asortymencie miałem jeszcze kilka notek pozostałych z wyprawy, miałem również na sobie swoją wyrzutnię kunai, a więc jeśli doszłoby do walki na nieco większy zasięg to nie pozostawałem bezbronny.
- Zależałoby mi, żeby same miejsca, w których mamy albo odebrać, albo sprzedać towar nie były totalnie odsłonięte, żeby można było się gdzieś schować w przypadku gdyby ktoś użył jakiejś techniki lub zalał nas morzem żelaza. – Dopowiedziałem, jeszcze mocniej podkreślając wagę swych wcześniejszych słów. Odetchnąłem z zadumą zastanawiając się nad tym o co jeszcze mogłem zapytać, a co było fundamentalne względem samej misji.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Nie było to nic nieoczywistego w tym, że nie byłem jeszcze wystarczająco wysoko w smoczej drabince, żeby móc powiedzieć mi wszystko. Na dodatek, nie w tym miejscu, czyli lokalu, który wśród środowiska mafijnego nawet się nie kryje z tym, że jest to nabytek Akiyamy i członkowie tejże mafii przebywają właśnie w tym miejscu. Posłanie szpiega w właśnie te rejony byłoby skarbnicą wiedzy, gdyby każdy z tutaj obecnych sobie tak rozmawiał o szczegółach zlecenia, które to miało uderzyć w dwie pozostałe mafie. Dlatego rozumiałem brak szczegółowych informacji na ten temat, jednak zaczęło mnie to nieco irytować, czego zdecydowałem się nie ukrywać w pełnym stopniu.
- Słuchaj, jakiś czas nie było mnie w Shigashi, co zresztą wiesz. Może w tym czasie twoja persona obrosła w legendę, lecz nie w moich oczach, może będzie to nieco bolesne, ale nie wiem kim tak naprawdę jesteś, w czym się specjalizujesz. Tak więc jak wyjdziemy i ruszymy w naszym kierunku, byłbym wielce zaszczycony, gdybyś coś mi o sobie powiedział, tak żeby można było ustalić nasze zalety w potencjalnej walce. – Wypowiedziałem te słowa z chłodem na ustach, lecz brak w nich było irytacji, która kłębiła mój umysł. Jeśli chodziło o przemawianie bez grama emocji lub z szczątkową ich ilością, to byłem w tym mistrzem i pokazywałem to niemalże na każdym kroku, bowiem więcej jest osób, z którymi rozmawiam w ten sposób, niż takich, z którymi zachowuję pełną swoją ekspresję. Ostatnimi osobami, którzy należeli do tego drugiego grona byli moi rodzice, lecz oni już nie żyją i raczej nie wstaną z grobu. Od tamtego czasu moje serce już totalnie zamarzło i było jedynie organem, który nie wykazywał się względnie dużą emocjonalnością.
Westchnąłem niezauważalnie, kiedy to się dowiedziałem gdzie przeprowadzane będą akcje, lecz były to tak obszerne stwierdzenia, że nie minęłoby dużo czasu, a znów niechybnie skomentowałbym jego brak dobrych informacji, acz do tego czasu na szczęście mój zleceniodawca i jednocześnie towarzysz w następnych kilku godzinach rozwinął swą myśl. Niezbyt obszernie, ale zawsze coś. Wynagrodzenie nie było w tym momencie ważne, aczkolwiek w tym wszystkim jeden potencjalny scenariusz nie został poruszony.
- No dobra, to powinno na razie wystarczyć. Lecz mam jeszcze jedno pytanko, gdzie powinienem się udać, gdybym był jedynym kto wróciłby żywy z misji? – Krótkie i bardzo bezpośrednie pytanie, co było w zasadzie bardzo do mnie podobne, rzadko kiedy bawiłem się w półśrodki, tylko w sytuacji, kiedy mogło to być dla mnie nieco bardziej opłacalne. Westchnąłem już nieco głośniej i wstałem, dając sygnał, że możemy już iść.
- A więc ruszajmy, lecz jeszcze zanim pobiegniemy w wiadomym dla wszystkich kierunku, wskoczymy jeszcze do sklepu z zaopatrzeniem? Gdy wiem tak dużo na temat misji wolę być bardziej niż mniej zabezpieczony, a kilka notek z pewnością się przyda. – Zapytałem jeszcze i nie było to z mojej strony głupie. Owszem, wciąż pozostało mi trochę wyposażenia z ostatniego zlecenia, lecz kto wie co może się wydarzyć teraz, szczególnie, że oba miejsca, czy to punkt odbioru czy sprzedaży, były raczej w odludnych miejscach i mogło się tam dziać naprawdę wiele. Nie było to centrum dzielnicy handlowej, gdzie każda z mafii musiałaby się pilnować i eliminować przeciwników raczej z dyskrecją. No, może prócz Akiyamy, która nieraz udowodniła, że tego typu ograniczenia są niczym w porównaniu z temperamentem i chęcią zwycięstwa za wszelką cenę szkarłatnych smoków. Udaliśmy się do wyjścia i w zależności od pozwolenia udania się do sklepu lub jego braku, ruszyliśmy w drogę.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2187
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 564
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Renkuro »

Renkuro zamknął na klucz drzwi do swojego pokoju. Poranek spędził kupując na targu suszone owoce i podstawowe pierdoły potrzebne do podróży. W końcu jechał na wojnę, troszkę głupio byłoby gdyby po drodze zgłodniał i nie umiejąc znaleźć nic do jedzenia był zmuszony do zawrócenia, albo błąkania się po okolicy w poszukiwaniu jakiegoś targu na terenach ogarniętych konfliktem. Żałował że nie ma czasu na naukę tworzenia trucizn z prawdziwego zdarzenia, a zamiast tego czeka go mozolna nauka mniej ciekawych dziedzin. No ale kształcenie się zawsze wymaga wyrzeczeń, nie można zrobić wszystkiego naraz. Zawinął suszony prowiant w szmatę i umieścił ją w swoją dużej torbie. Drugą parę ubrań zapakował tuż obok, na dnie. Świeży bochenek chleba i troszkę ryżu również znalazło swoje miejsce. Tak przygotowany ładunek miał być odpowiedzią na trudy czekającej go podróży. Teraz zdecydował się na odbycie ostatniego treningu.
  Ukryty tekst
Wstał na proste nogi otrzepując się. Skoro trening został zakończony nie pozostało mu nic innego jak powoli zacząć przygotowywać się do podróży do Sogen. No chyba że ktoś mu przeszkodzi.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kaiho
Martwa postać
Posty: 331
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 14:03
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Inuzukowe, zielone ślepia
- Cienka, pionowa blizna na lewym oku
- Proste, długie włosy, część zapleciona w warkoczyki
- Niski
GG/Discord: Angel Sanada #9776
Multikonta: Koala, Yugen
Aktualna postać: Yugen

Re: Lokal "Czarna Perła"

Post autor: Kaiho »

0 x
Obrazek
Love, don't get in the way
Of this game I was born to play
Your feelings, they can't have a say
In this game you're either hunter or prey.


phbankgłosa to cały art od Kaisy ♥
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość