Czerwony Smok - Restauracja

W osadzie można odnaleźć wszystkie jednostki organizacyjne konieczne do normalnego trybu życia. Można tu odnaleźć szpital, restauracje, sklepy z różnymi towarami, a także gorące źródła bądź arenę.
Awatar użytkownika
Heiwa
Gracz nieobecny
Posty: 72
Rejestracja: 5 sty 2019, o 00:36
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko

Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Heiwa »

0 x
Awatar użytkownika
Heiwa
Gracz nieobecny
Posty: 72
Rejestracja: 5 sty 2019, o 00:36
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Heiwa »

0 x
Awatar użytkownika
Mei
Posty: 454
Rejestracja: 3 cze 2019, o 11:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
GG/Discord: Mei#0402
Multikonta: Yona

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Mei »

Szłam sobie dalej, myśląc, co takiego przyniesie nam los. Przewidywałam, że możemy się zmierzyć z kilkoma osobami poziomu Reia, Yamiego, bądź mnie samej, co z kolei sprawiło, iż zaczęłam się zastanawiać, co przydatnego mam przy sobie. Po wcześniejszym incydencie zostało mi raptem kilka bandaży, nożyczki, którymi chciałam pozabijać ochroniarzy i kilka ostrzejszych skalpeli. Do tego miałam w torebce parę typowych zabawek ninja, poza tym... Chyba nic przydatnego.
Tradycyjnie zlustrowałam czarnowłosego, gdy tylko ten wypowiedział się odnośnie swoich zdolności oraz planu, jaki posiadał dla pozostałej dwójki. O ile dobrze zrozumiałam, miałam odwrócić uwagę potencjalnych przeciwników, przy okazji nie ginąc oraz dając wystarczająco sporo czasu, by chłopak odzyskał przedmiot. Całkiem sprytnie, gdyby nie fakt, iż wcale a wcale nie wiedzieliśmy jak to miejsce wygląda oraz ile osób mamy zabawić. Jeśli wiatry będą nam sprzyjać, to jeszcze przed dojściem na miejsce, dowiemy się troszkę ważniejszych informacji. Póki co, nasz śmierdzący procentami towarzysz nie wypowiedział ani jednego cennego słowa. Historyjkę mógł równie dobrze zachować dla siebie, zaś oszczerstwa nie wypowiedzieć w ogóle. Doprowadził mnie tylko do tego, iż do reszty straciłam strzępy dobrego humoru.
- Opowiedz nam o tym, jak wygląda sam lokal. Ile ma pomieszczeń, jakie posiada wyposażenie. Również ewentualne tajne przejścia oraz miejsca, gdzie możnaby się ukryć. Dobrze by też było, gdybyś nam zdradził, gdzie mniej więcej się znajduje ów cenna książka oraz z jaką siłą przyjdzie się nam mierzyć.
Powiedziałam spokojnie, nie pokazując swojego zdenerwowania czy też wrogiego nastawienia względem mężczyzny. Nie było powodu, żeby się z nim kłócić, czy też rzucać obelgami na prawo i lewo. Bowiem facet mógł się jeszcze na coś przydać, chociażby w formie informatora. Co do reszty, to nie wiele się po nim spodziewałam. Kochaś dużo mielił ozorem, wywyższał się oraz szydził z innych, co równie dobrze mogło oznaczać, iż będzie conajwyżej żywą tarczą, niż godnym partnerem.
Jeśli zaś chodzi o moje chwalenie się odnośnie umiejętności, to postanowiłam w tej sprawie nie zabierać głosu. Przynajmniej alkoholik nie zasłużył na odsłonięcie rąbka spódnicy, dlatego też postanowiłam na nie zabieranie głosu w tej sprawie. Jedynie rzuciłam w stronę chłopaka - Spróbuję zająć wesołą gromadkę, najdłużej jak tylko się da. Jednakże, będziesz musiał się pospieszyć, przy takiej niewiadomej wolałabym byś szybko wykonał zadanie i dołączył do nas by całkowicie wyeliminować zagrożenie. Dasz radę to zrobić? - kończąc, zadając jedno pytanie.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Kolor wypowiedzi || Głos Mei Przydział misji D-B
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2829
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Heiwa
Gracz nieobecny
Posty: 72
Rejestracja: 5 sty 2019, o 00:36
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Heiwa »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2829
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Mei
Posty: 454
Rejestracja: 3 cze 2019, o 11:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
GG/Discord: Mei#0402
Multikonta: Yona

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Mei »

Czy miałam pokojowe zamiary wobec jedzących w karczmie ludzi? Wielu z nich pewnie było niewinnych, część mogła współpracować z wrogiem, a co za tym szło? Możliwe, iż w krytycznym momencie stanę przed wyborem, czy eksterminować wszystkie jednostki, czy tylko wybrane. A zatem, odpowiadając na postawione na początku pytanie, miałam pokojowe zamiary, do czasu, aż ludzie nie będą na tyle głupi, by stawać nam na drodze.
Bez chwili zastanowienia, otworzyłam szeroko usta. Miałam zamiar znowu zapytać o kolejną rzecz, lecz nowe, ważniejsze informacje, sprawiły, iż zamknęłam usta. Spojrzałam po Reiu, wsłuchując się w jego słowa i wtedy zrozumiałam, co tak naprawdę powinnam zrobić. Co więcej, upatrzona rola polegała głównie na zajęciu dobrego miejsca, ewentualnie wmieszaniu się w tłum ludzi. Jednakże.... to co sobie upatrzyłam, tak jak kij miało dwa końce. Dlatego też musiałam szczególnie uważać na to co robię oraz mówię, wszakże będziemy na terenie tych, których trzeba przechytrzyć.
- Za nim zdradzę swoją strategię, chciałabym się najpierw dowiedzieć, po czym mogę poznać, czy ktoś jest zły, czy dobry. Nie rozumiem także symboliki zielonego koloru. Zakładam, iż wiecie ciut więcej ode mnie albo rozmawiacie jakimś szyfrem, którego nie mogę złamać - powiedziałam z lekkim zamyśleniem, ciągle próbując rozwikłać tę dziwną zagadkę - Również, nie będziemy mieli jak się ze sobą komunikować. Gdyby któreś z nas wpadło w tarapaty, dwie pozostałe osoby, nie będą o tym wiedzieć. Dlatego, za nim tam wejdziemy musimy ustalić jakiś znak, sygnał, coś dzięki czemu szybko udamy się do tej osoby z pomocą.
Sama już od jakiegoś czasu próbowałam wymyślić, co byłoby najskuteczniejsze do wykorzystania. Mogłam jako gość lokalu krzyknąć uniwersalne, wpasowujące się w sytuację słowo, lecz czy nie byłoby lepiej, gdybym po prostu coś wyczarowała? Całkiem możliwe, iż przy moich umiejętnościach nie będą to króliczki z kapelusza, lecz też miałam swoje asy w rękawie. Mimo to postawiłam na jedną z prostszych, którą kiedyś udało mi się usłyszeć na ulicy.
- Gdy poczuje się zagrożona, krzyknę słowo ,,hentai" - i zamilkłam, czekając na ich reakcję, a jednocześnie będąc dumna z tak błyskotliwego pomysłu. Przy wielu okolicznościach białogłowe zwykły wykrzykiwać to słowo do mężczyzn, jednocześnie dłońmi, zakrywając piersi. Prosta sytuacja, powodująca rumieńce oraz przerażenie tłumu. Choć nie ukrywam, iż do tej pory nie udało mi się poznać pobudek, jakimi się kierowały.
Jednkaże, za nim zamknęłam się na dobre, miałam do przekazania jeszcze jedną rzecz. W końcu, chłopak postanowił podzielić się z nami swoim planem. Ciekawe jednak, czy to na co wpadłam, miało taką samą szansę na powodzenie jak myślałam, że mialo?
- No to ja wejdę do lokalu jako klientka, która chcę się udać do prywatnego pokoiku. Interesuje mnie ten skrajny, najbardziej po lewo, gdzie już po zamknięciu oraz zostaniu obsłużonym bedę mogła sprawdzić, co skrywa się pod kafelkami. Spróbuje to zrobić szybko oraz ostrożnie, lecz w nagłym wypadku, nie omieszkam improwizować. Moim zdaniem odnośnie personelu oraz potencjalnych przeciwników i tak mamy za mało informacji, więc tak czy siak musimy być elastyczni. Chyba, że w tej chwili możesz nam opisać najbardziej znanych kelnerów lub kucharzy.
I tyle. Po udzieleniu wszelkich informacji, mogliśmy tak naprawdę zająć swoje pozycje oraz wejść do środka, chyba, że za nim tam wstąpimy.... Znajdzie się kolejny powód, by nie wejść do środka.
0 x
Obrazek Kolor wypowiedzi || Głos Mei Przydział misji D-B
Awatar użytkownika
Heiwa
Gracz nieobecny
Posty: 72
Rejestracja: 5 sty 2019, o 00:36
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Heiwa »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2829
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Mei
Posty: 454
Rejestracja: 3 cze 2019, o 11:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
GG/Discord: Mei#0402
Multikonta: Yona

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Mei »

Jak dawno mnie tu nie było kappa

Możesz sobie podciąć żyły kunaiem, lecz czy wtedy wykonasz zadanie, które Ci powierzono. Fakt, uciekniesz od niego, ale też zostawisz mnie na pastwę losu, gdy przyszłam tutaj by Ci pomóc. Weź się w garść, sprostaj wyzwaniom i miejmy to za sobą. Najpewniej tak myślałabym, gdybym mogła wejść do głowy czarnowłosego. Jednakże skoro nie było mi to dane, to może by tak zająć się sobą, a nie myśleniem o zupełnie nieistotnych sprawach?
Weszłam, więc do lokalu, po drodze rozglądając się po jedzących strawę klientach. Było dziwnie spokojnie jak na miejsce, które zostało siłą odebrane poprzedniemu właścicielowi. Nikt się nie kłócił, było gwarnie, aczkolwiek spora część obsługi zajmowała się sprzątaniem lokalu. Nie do końca można było to nazwać wyzyskiem, co prawdopodobnie chciał nam zasugerować MG. W końcu, widziałam wiele miejsc, gdzie spora część personelu zajmowała się doprowadzeniem pomieszczeń do stanu względnego porządku. A warto dodać, iż w karczmach ludzie wlewali w siebie dużą ilość procentów, co często powodowało burdy, a także odpowiadało za późniejsze tłuczenie się naczyń.
Po chwili obserwacji, przeniosłam wzrok przed siebie, gdzie ujrzałam młodego, lecz strasznego mężczyznę. Wysoki o ciemnych włosach oraz upiornych szkarłatnych oczach, mógł uchodzić za bisha wyjętego z magazynu dla nastolatek. Moje ślepia ukazały go natomiast w znacznie gorszym świetle, gdyż przystojne rysy wydawały się dziwnie upiorne oraz ostre. Wydawało mi się, iż ów człowieczek nie jest stąd ze względu na niespotykaną urodę, ale co ja tam mogłam wiedzieć. Przecież sama pochodziłam z zupełnie innego obszaru.
- Przepraszam, ale czy mogłabym zająć ten pokoik zamiast Pana? Moja mama niedługo przyjdzie, a zawsze zajmuje to lokum z moją siostrą. Przede wszystkim ze względu na klimat oraz obraz, którego kobiecina jest fanką. Poza tym... - tu spojrzałam na niego proszącym wzrokiem, podobnym do tego, który zrobił niegdyś Kot w butach - To taka nasza babska tradycja, której w końcu miałam być częścią, dlatego zależy mi na tym. Powiedziałam gładko, bez zająknięcia się, lecz z widocznym stresem i obawą, że facet mi najzwyczajniej odmówi. Co więcej, naprawdę się martwiłam z powodu możliwej przeszkody. W efekcie, nic nie mogłam poradzić, iż przez wczucie się w swoją nową rolę, nerwowo wyginałam palce oraz przygryzałam delikatnie dolną wargę. Dodam tylko, że drugi gest czasami wychodził mi tak jakbym próbowała kogoś uwieść, ale tym razem wydawało mi się, że robię to tak, jakbym denerwowała się przyszłym jazgotem matki, która miała się nigdy nie pojawić.
Odruchowo spojrzałam w dół, czekając na werdykt. Moje ciało mimowolnie drżało, gdy kątem oka sprawdzałam, kto wchodził do lokalu. Drzwi się otworzyły raz, drugi, trzeci, lecz wciąż progu nie przekroczyła bohaterka mojej opowieści. Tym samym pokazywałam gościowi swoją ulgę, a jednocześnie obawę przed tym, co się zaraz mogło zadziać.
0 x
Obrazek Kolor wypowiedzi || Głos Mei Przydział misji D-B
Chise

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Chise »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2829
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Mei
Posty: 454
Rejestracja: 3 cze 2019, o 11:33
Wiek postaci: 30
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niewysoki wzrost, niebieskie do pasa włosy oraz oczy z heterochromią. Lewe szkarłatne, zaś prawe koloru lodowego sopla. Budowa ciała szczupła, skóra śnieżnobiała o niskiej temperaturze. Strój miko. W skrócie młody wygląd jak na 29 lat.
Widoczny ekwipunek: Jedną z bardziej widocznych rzeczy jest wachlarz noszony przez kobietę na plecach. Zaraz po nim uplasowała się duża torba znajdująca się pod nim. Poza nimi ma jeszcze dwie kabury, każda przypada na jedno udo (od czasu do czasu są widoczne spod ubrania). Do kompletu dochodzą rękawiczki z ochraniaczami, a także sznureczek obwiązany na ręce z kluczykiem zawieszonym na nim.
GG/Discord: Mei#0402
Multikonta: Yona

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Mei »

Uśmiech - tyle wystarczyło, bym była w stanie uwierzyć, że da się z facetem dogadać, lecz czy na pewno? Wystarczyło przecież tak niewiele, by ludzie byli skłonni ustąpić, ale to się chyba nie tyczyło tego jegomościa. Przerażający w swej istocie, patrzył na mnie jak na jakieś trofeum, coś co można zdobyć i posiąść. Nie chciałam tego, przez co musiałam jakoś zareagować. Coś powiedzieć, coś mu przekazać, ale gdy się nagle zbliżył do mnie, nie ruszyłam się. Podniosłam jedynie głowę do góry, by z lekko rozchylonymi ustami, obserwować jego poczynania. Prawdopodobnie gdybym była do tego zdolna, zarumieniłabym się. Niestety, nie było mi to dane przez możnaby rzec swoją ,,egzotyczność".
- Dlaczego jest on dla Pana taki ważny? - zciszając ton, powiedziałam swoje pytanie spokojnie - Czy może powinnam spytać, iż jego cena wzrosła w pańskich oczach przez moją prośbę? - dopowiedziałam po chwili, próbując w pełni zrozumieć aktualny stan rzeczy.
Ewidentnie insynuował mi coś, czego nie byłam zdolna pojąć swoją głową. Co więcej, domyślałam się, iż gdybym na moim miejscu był Rei lub Yami, to na pewno wiedzieliby, o co chodzi ciemnowłosemu. Niefortunnie się złożyło, że trafiłam na przeszkodę, która przynjamniej dla mnie była trudna. Zwłaszcza przy tak słabej znajomości mowy ciała.
- Poza tym, myślę, że matka nie będzie z tego powodu zadowolona. Dla niej to miejsce ma zupełnie inne znaczenie, niż dla Pana. To świątynia spokoju, miejsce pełne rodzinnych wspomnień... - tłumaczyłam powoli, aż do momentu, w którym delikatnie się uśmiechnęłam. Wtedy postanowiłam nieco zmienić swą taktykę - Czego Pan pragnie poza alkoholem i dobrą strawą? A może... postawię Panu posiłek i procentowy napój, a za to będę mogła przejąć owy pokoik. Co Pan na taki układ?
Musiałam negocjować, odwrócić jakoś uwagę od własnej osoby na rzecz wypełnienia misji. Bo w końcu gdybym weszła tam z nim, wtedy nie tylko byłabym zdana na niego, lecz i także musiałabym zajrzeć do skrytki. A kiedy miałabym to zrobić, gdy on ciągle byłby obok, wpatrzony najprawdopodobniej w moje lica. Bądź gorzej, spróbowałby znowu mnie dotknąć, uniemożliwiając ruch w jedną oraz drugą stronę. Czy wtedy... Nie przypominałoby to makabrycznego tańca, w której owieczka błaga o wolność? Gdzie wyżej wymienionym zwierzęciem... byłam ja sama? Czy może myliłam się, fantazując o rzeczach, które tak naprawdę... Nie miałyby miejsca.
0 x
Obrazek Kolor wypowiedzi || Głos Mei Przydział misji D-B
Chise

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Chise »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2829
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Czerwony Smok - Restauracja

Post autor: Yami »

  Ukryty tekst
0 x
Zablokowany

Wróć do „Osada Shigashi no Kibu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości